• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Szpital

Wioska Ukryta w Deszczu stanowi jedyną "dużą" wioskę ninja pozostałą na Starym Kontynencie. Inne albo zostały zniszczone bądź rozwiązane, albo zmniejszyły swoją działalność nie chcąc rzucać się w oczy. Ame no Kuni zostało jedynym miejscem, gdzie shinobi są mile widziani. I słusznie, bowiem obecność wioski ninja pozwala trzymać na dystans przestępców i rzezimieszków, dość szybko się z nimi rozprawiając. Wioska jednak zamiast podejścia militarnego, szerzy bardziej prorodzinne wartości. Obecny Amekage stara się wykreować wioskę jako miejsce przyjazne rodzinom, wystarczająco bezpieczne do prowadzenia spokojnego życia, na jakie zasługuje każdy człowiek.

Shodaime Amekage: Kise Ogumo
Awatar użytkownika
Nara Shizu
Posty: 509
Rejestracja: 28 cze 2021, 12:57
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Szpital

Pierwsza uczennica­
WydarzenieFabuła (?)
UczestnikInuzuka Nana
Post47/45
Huk zbawienia. Pojawił się w momencie, kiedy to ta już miała się poddać, nie mogąc zrobić nic ze swoją aktualną sytuacją. Z tamtego uścisku w końcu nie mogła się już wyrwać, a i nie miała zdolności do ucieczki z niego. Nim jednak najgorsze się stało, jej sensei pojawiła się bohatersko pozbywając się tego, co to chciał zranić Nanę. No... może nie było to bohaterskie. Bardziej makabryczne i definitywnie wywołane również złością, kiedy to Ameko dojrzała co ten planował zrobić, jednak... dalej bohaterskie dla naszej Inuzuki.
- Głupia. Nie masz za co przepraszać. Natrafiłaś na kogoś ze znacznie większym doświadczeniem od siebie. Gdybyś nie kupiła mi tyle czasu wtedy, teraz sytuacja byłaby gorsza. - powiedziała prosto, bez wchodzenia w detale. Ale czy były one takie ważne? Ciężko powiedzieć. Jej sensei jednak zdawała się mówić, że Nana się dobrze spisał. A to... to było dobre, prawda? Definitywny plus. Szczególnie, że zaraz pojawiła się w jej dłoniach Tama i wszystko inne przestało mieć znaczenie.
Pokaz umiejętności Ameko. Definitywnie budzący podziw i szacunek, a także uświadamiający jak daleko była od poziomu Fukei. Jakby nie spojrzeć, była to najsilniejsza jednostka w ich wiosce. Byle kto tam w końcu nie dołączał. A jej sensei, trenowana przez samego Amekage? Definitywnie musiała być w czołówce, nawet jak jej wiek nie była jakoś specjalnie stara. Wiek w ich karierze miał niewielkie znaczenie i z każdym rokiem było coraz więcej dowodów tego. Może i Nanako była pod tym względem lekko opóźniona, ale ani motywacji, ani chęci rozwoju jej nie brakowało. Wniosek? Sama z pewnością niedługo również dojdzie do takiego etapu, gdzie chociaż najniższe szczeble Fukei bedą dla niej możliwe do osiągnięcia.
Przebudzenie się w szpitalu. Moment zastanowienia kim była, gdzie była i czy była bezpieczna. I choć wiele osób zerwałoby się panicznie, tak Nana pamiętała to jak wydarzenia się skończyły. Ratunek ze strony jej sensei. Tama obok, bezpieczne. Odpoczywająca. Jakby wyczuła że o niej Nana myśli, cesarzowa wskoczyła na łóżko. Dalej była jednak Cesarzową, dumnie na nim stojącą i z gracją idącą w jej stronę. Wszystko po to, by dać jej pojedyncze liźnięcie w policzek. Jakby na przywitanie. Mimo, że sprawiała wrażenie chłodnej, Inuzuka mogła dostrzec ten pojedynczy błysk przejęcia w jej oku. Nana w końcu się odezwała. Jej sensei nie przerwała obierania jabłek, ale przeskoczyła na nią wzrokiem.
- Mam nadzieję, że sen był bez koszmarów tym razem. - powiedziała, obserwując jak to Nana się podnosi bez budzenia Tamy. Nic jej specjalnie nie bolało, to też jej ciało definitywnie szybciej się regenerowało niż u przeciętnych osób. Toksyny musiały zostać już wyeliminowane przy pomocy mistrzowskich medyków w Amegakure. Na pierwsze pytanie, Ameko wskazała stoliczek obok. - Opaska w szufladce. Co do tego kim oni byli... banda chaotycznej zbieraniny shinobi i nukeninów jacy chcieli wnieść chaos do naszej wioski. Zazdrośni, czy zwyczajnie nie lubiący tej rodzinności... powody dla każdego członka były inne. Zdążyli też parę problemów sprawić wiosce podczas naszej nieobecności... Trzy dni zajęło mi znalezienie Ciebie... Ich specjalizacją było znikanie bez śladów, choć nie było to perfekcyjne. Większość zginęła w ich bazie. Inni shinobi zajmują się już rozwiązywaniem tej sprawy do końca.
Odpowiedź dość ogólna, choć czy była potrzeba bardziej konkretnej? To już było w rękach Nany, jaka to mogła przecież dopytywać o więcej.
Lista NPC
Obrazek
Wcielenie Jelenia
Prowadzone wątki 5/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 374
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Ameko była dla Nany bohaterką nim w ogóle doszło do tego wszystkiego – teraz jedynie jeszcze bardziej urosła w oczach Inuzuki. Jej sensei była Fukei, ci ludzie zaś zasługiwali za ogrom szacunku przez sam fakt bycia Rodzicami. Fakt, że ta poświęcała się dla wioski, ryzykując własnym życiem bardziej aniżeli ktokolwiek inny sprawiał, że nie dało się jej nazwać innym mianem, aniżeli bohaterką właśnie.
Poczuła dziwne ciepło rozchodzące się po jej ciele, gdy usłyszała słowa pochwały ze strony swojej mistrzyni. Z trudem uniosła kąciki ust w zmęczonym uśmiechu, mając przy tym półprzymknięte oczy, które coraz bardziej odmawiały posłuszeństwa. Słowa kobiety jednak dotarły do niej bardzo dobrze.
Cieszę się, że mogłam być pomocna. Dla Ciebie. Dla wioski – odparła słabym głosem, jednakże mimo wszystko było słychać w nim radość. Dla Nany to było najważniejsze, że Ameko – sensei była w stanie to sprawdzić. Zwłaszcza, że wspominała, że to było coś, co sam Shodaime – sama poprosił, by sprawdziła. Czyli naprawdę musiało być ważne.
W serduszku Nany co prawda była lekka zazdrość, że Ameko była trenowana przez samego Amekage, z drugiej strony… to wciąż był zaszczyt zostać przyjętą pod skrzydła Fukei, która na dodatek szkoliła się pod czujnym okiem głowy wioski. Zdecydowanie nie było to coś, na co zamierzała Inuzuka kiedykolwiek narzekać, jednakże miała nadzieję, że kiedyś Kise Ogumo spojrzy na nią w choć trochę podobny sposób jak patrzył na Ameko. Ot, takie małe marzenie.
Potrzebowała chwili, by wszystko sobie ułożyć w głowie. Co w sumie było dziwne, bo to wymagało jednak trochę myślenia. Wspomnienia jednak wróciły dosyć szybko do niej, łącząc się w jedną, wielką całość i z sekundy na sekundę stawała się coraz bardziej spokojna, że… było po wszystkim. Oprócz Tamy, która spała tuż obok, w sali szpitalnej była również i Jyokō, która pełna łaski postanowiła wskoczyć na łóżko i polizać Nanę po policzku. Trzeba przyznać, że to dla Inuzuki znaczyło naprawdę dużo. Pokazywało, że powoli zaczynała się między nimi tworzyć więź. Nanako się uśmiechnęła, by podrapać parę razy Jyo pod bródką, ale nie przesadzając, pamiętając, że Cesarzowa nie była aż tak pieszczotliwa jak Tama.
Chyba tak… nie pamiętam by cokolwiek mi się śniło – przyznała. Może to i dobrze, po ostatnich wrażeniach brak jakichkolwiek snów był lepszy niż ewentualne obrazy z tego, co się… tam działo. Na odpowiedź o tym, gdzie była jej opaska, przytaknęła głową i sięgnęła do szafki, by chwycić ją w dłonie. I po prostu trzymać blisko siebie. – Trzy dni? – zapytała nieco zaskoczona. Musiała naprawdę długo być nieprzytomna. I chyba wolała nie myśleć, co Lars mógł robić, gdy spała właśnie. Im człowiek mniej świadomy, tym chyba lepiej; Nana zacisnęła nieco mocniej palce na opasce, gdy usłyszała, że ci chcieli wprowadzić zamęt. – Mam nadzieję, że szybko uda się z nimi uporać – odparła. Bo zdecydowanie ostatnią rzeczą, jaką by chciała, to jakakolwiek zagrożenia dla Ame.
Nana nie zdawała więcej pytań, bo rozumiała powagę sytuacji i to co powiedziała Ameko-sensei było wystarczające. Z jednego prostego powodu – nieważne kim dokładnie byli. Chcieli zaszkodzić wiosce, więc trzeba było się ich z niej pozbyć. Dla Inuzuki to było jasne jak słońce.
Nie została wypisana od razu po przebudzeniu się – mimo że czuła się dobrze, to została jeszcze kilka dni pod czujną obserwacją medyków, za których pracę dziękowała wiele razy. Z sensei obierającą jabłko obok, rozmawiała o planach na tym, co zmierzała zrobić, jak już stąd wyjdzie.
Zamierzała trenować. Tak do upadłego. By następnym razem nie dać się zaskoczyć i być w stanie poradzić sobie sama.
[z/t]
Obrazek
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Drobna przysługa小さい恩
Tura1
On, Kazekage. Ten, którego imienia niektórzy boją się wymówić. Ten, który był postrachem Starego Kontynentu. Zapewne wielu odetchnęło na wieść o jego domniemanej śmierci, nieświadomi że Seitaro wciąż kroczy po tym świecie i nie planuje szybko z niego odejść. Mógł zdecydowanie uważać siebie za kogoś wielkiego – w przeszłości zdecydowanie można było nazwać go potęgą. Teraz jednak… płakał, nagi, w opustoszałej Wieży Paina, która raczej służyła za schronienie dla osób pozbawionych dachu nad głową – a takich w Amegakure było niewiele, więc jeśli się kogoś tu spotykało, to raczej był włóczęgą nie należącą oficjalnie do Ukrytego Deszczu. Jak nisko można upaść? Nawet jeśli były to tylko pojedyncze łzy, które spłynęły po policzkach mężczyzny, spowodowane dziwnym poczuciem straty, świadczyły o tym, że gdzieś w głębi Seitaro wciąż były pewne uczucia, że wcale się z nich w pełni nie wyzbył. Pożegnanie z lampartami sprawiło, że jego lodowe serce na chwilę stopniało, pokazując przy tym tę cząstkę jego, o której istnieniu nie znał – albo świadomie spychał ją gdzieś w głąb siebie, nie pozwalając, by ta ujrzała światło dzienne.
Nie trwało to jednak długo – był przecież wielkim Kazekage, nieprawdaż? Nie mógł sobie pozwolić na przejaw takiej słabości jak łzy. Wszystko w życiu przemija – kto wie, może na miejsce lampartów pojawi się coś, co da mu jeszcze większą siłę, o która dotychczas była poza jego zasięgiem? Słuch nie był czymś, czego się nie dało naprawić. Przecież doskonale wiedział o istnieniu przeszczepów i w najgorszym wypadku to również było jakieś wyjście. To nie była patowa sytuacja i nie było miejsca na jakiekolwiek łzy. Musiał ponownie zamrozić swoje serce i wyzbyć się emocji – z nich nigdy nie wynika nic dobrego. Uczucia są ludzką słabością, sprawiają, że podejmujemy irracjonalne kroki, zamiast decydować bazując na chłodnej kalkulacji. On, idealny Seitaro zaś, nie miał żadnych słabości, prawda?
Po połączeniu się z drugą kopią nie tylko zawirowało mu w głowie od przyswojonych informacji. Dzielenie zalet jak i wad miało te plusy, że w pełni uszkodzony słuch, bo fuzji ze zdrową kopią, zamienił się w mniej poważne uszkodzenie. Co prawda wciąż miał wrażenie bycia przygłuchym, ale… zdecydowanie słyszał. To było jakieś pocieszenie i mogło dawać nadzieję, że jakiś bardziej ogarnięty medyk od niego będzie w stanie się tym zająć. Zwłaszcza, że Amegakure przecież słynęło z wybitnych lekarzy, więc… zdecydowanie trzeba było skorzystać, prawda? Przybierając formę bliżej nieokreślonego mężczyzny, który wyglądał jak przeciętny mieszkaniec Ame, skierował swoje kroki w kierunku szpitala. Im bliżej centrum wioski się znajdował, tym dźwięków było więcej – zdecydowanie nie był to poziom, do którego przywykł. Pies, który stał parę metrów dalej i szczekał podczas zabawy z innym czworonogiem wydawał się jakby za szklaną ścianą. Przygłuszone, gdzie jeszcze parę dni temu byłby w stanie usłyszeć jak pazurami wbija się w podmokły grunt. To zdecydowanie mogło irytować.
Na szczęście byłego władcy, nie zastał w recepcji zbyt wiele osób, dzięki czemu niemal od razu mógł podejść do kontuaru, za którym stała stosunkowo niska blondynka z niebieskimi oczami. Na oko miała może ze dwadzieścia lat, ale na pewno nie więcej niż dwadzieścia pięć. Zerkając nieco niżej, mógłby zobaczyć że ma plakietkę z imieniem. Rika. Widząc go, posłała mu ciepły uśmiech.
Dzień dobry, w czym mogę pomóc? – zapytała. Nie mówiła zbyt głośno, więc w większości wyłapał to co powiedziała czytając z ruchu jej warg. Jeśli chciał słyszeć, co ta do niego mówi, to zdecydowanie będzie musiała zacząć się do niego zwracać jak do przygłuchego staruszka.
Uwłaczające.
Dodatkowe
Ze względu na połączeniu się z drugą kopią, wada została osłabiona, proszę zaktualizuj informację w KP:
Still not so perfect SeitaroWada
W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.

Kod: Zaznacz cały

[wada name=Still not so perfect Seitaro]W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.[/wada]
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

On, Kazekage. Ten sam, który omal nie rzucił Starego Kontynentu na kolana i ten sam, który siedział w najwyższym piętrze wieży i łkał cicho. Nie z powodu słuchu, szybko bowiem zrozumiał, że nie jest to nic, czego nie dałoby się naprawić. Poczuł jednak po raz pierwszy od bardzo dawna jak to jest faktycznie coś stracić. Poprzedni raz porównywalnie, ba, jeszcze gorzej czuł się gdy obudził się parę dni po Bitwie pod Hien i zdał sobie sprawę z tego do czego to doprowadziło. Każdy miał słabsze momenty, nawet ci których normalnie nie posądzano by o chwile słabości. Sam Seitaro uważał, że nie należy do kategorii osób słabych psychicznie. W tej sytuacji jednak czuł, że może sobie na to pozwolić. Jeszcze więcej myśli zakotłowało w jego głowie gdy połączył się z drugą połową. Wówczas łzy ustąpiły obawom jakie wiązały się z ujawnieniem swojej tożsamości i spotkaniem swojej dawnej sympatii, Ririki. Trochę tak trwał w tym zastanowieniu, nie dochodząc przy tym do żadnego sensownego rozwiązania. W końcu uznał, że czas pokaże czy nie postąpił aby zbyt pochopnie. W razie czego, jak sama wspomniała, wiedział gdzie mógł ją znaleźć, by wyrazić swoje wątpliwości albo dokończyć to, co chciał zacząć - zabić ją i tym samym pozbyć się ryzyka, że objawi światu iż Maji Seitaro wcale nie umarł. Że chodzi, dycha i jest w stanie dalej być solą w oku każdego, kto o nim słyszał. Tyle tylko, że nawet nie miał takiego zamiaru. Nie tym razem, zwyczajnie. Fakt, że udało mu się przeżyć potraktował jako dodatkową szansę od losu na zmianę. Co prawda na ten moment wciąż nie wiedział w jakim kierunku dążyć, podążał więc za intuicją i robił to, co myślał, że jest słuszne. I tak stał się jednym bohaterów Baibai, między innymi. Tylko czy nadal traktowaliby go jak zasłużonego człowieka, gdyby wyznał kim jest? Wątpił w to. Możliwe, że już nigdy nie powróci do dawnego imienia. Tyle tylko, że go to bolało. Tak trochę uświadomił sobie, że nie chciał zostać być skazany na wieczne potępienie i popaść w odmęty historii. Jednak w tym wypadku mógł sobie tylko chcieć. Może pewnych rzeczy już nie dało się odwrócić.

Tymczasem jednak należało nieco zejść na ziemię i zająć się sprawami niskiej dla świata wagi, a wysokiej dla siebie. Seitaro był odpowiedzialnym człowiekiem i to nie tylko za liczne zbrodnie wojenne, ale też za własne zdrowie. Kiedy tak przechadzał się ulicami w kierunku szpitala zdał sobie sprawę jak nigdy, że upośledzenie tak ważnego zmysłu mogłoby zagrozić jego życiu w przypadku byle starcia. Nie zamierzał ryzykować, podejmując się pierwszego lepszego zadania z tablicy ogłoszeniowej bądź poznając przypadkowo kolejną nieprzypadkową osobę z problemem. Nie, uważał się za profesjonalistę i za takiego chciał uchodzić. Niedosłyszenie choćby świstu nadlatującej broni zdecydowanie nie wpisywało się w obraz wyznawanego przezeń profesjonalizmu. Zważywszy na to, że nawet coś tak donośnego jak szczekanie psa z odległości paru metrów słyszał tak niewyraźnie, to wyleczenie tej wady było absolutnym priorytetem. Właściwie półgłuchy świat był całkiem dziwny, łatwiej można było się odciąć i zanurzyć w meandrach swoich myśli, gdy nie słyszało się wszechobecnego zgiełku. Do szpitala szedł nieco przykurczony, jakby niepewny. Wodził wzrokiem nerwowo po twarzach mijanych ludzi, jakby nie będąc pewnym, że technika zadziałała. Nic złego się jednak nie działo, chyba nikt go nie rozpoznawał, a wyobrażona wcześniej figura mężczyzny była niepodobna zupełnie do nikogo.
Gdy dotarł do lecznicy i przestąpił jej próg rzeczą jasną jest, że najpierw rozejrzał się. Raczej ze zwykłej ciekawości i nadziei, że nie zastał kolejki na cały korytarz. Nic podobnego, co oznaczało, że praca szpitala albo przebiegała szybko i sprawnie, albo mieszkańcy Amegakure rzadko skarżyli się na jakieś zdrowotne niedogodności. Co by to nie było na pewno dawało nadzieję, że gdy stąd wyjdzie słuch powróci do pełnej sprawności. Wzrokiem namierzył dziewczynę i podreptał do niej. Grunt, że potrafił czytać z ruchu ust, więc przynajmniej w jedną stronę nie będzie problemu z komunikacją.
- Cóż, ja... - zaczął, nieco niepewnie, niczym introwertyk podstawiony na scenę przed szeroką publiczność - ... niedawno doznałem uszczerbku na zdrowiu. Mam wyraźnie uszkodzony słuch, lecz nie jestem w stanie oszacować w jakim procencie. Pani mowę odczytałem głównie z ruchu ust. Wiem, że nie mogłem trafić do lepszej placówki, tylko czy mógłbym liczyć na pomoc? Jeśli tak, ile by mnie to kosztowało? - zapytał, patrząc blondynce w oczy, gdy on mówił, a na usta, gdy ona mówiła.
Chakra19,500
Dodatkowe-
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Posiadane przedmioty
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjutsuSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Monstrualna ChakraAtut wrodzony
postać posiada naturalny talent, dzięki któremu jego zasoby chakry rozwijają się w o wiele szybszym tempie niż normalnie. Rozwijając swoje zapasy chakry postać dostaje dodatkowe 50% tego co kupiła. Innymi słowy, kupując 500 chakry, dostaje ona dodatkowe 250 chakry.
Sennin: NinjutsuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Sennin: RaitonAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Przyśpieszone Składanie PieczęciAtut nabyty
Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
Czytanie z ruchu wargAtut nabyty
nie zawsze mamy luksus słyszenia tego, co ktoś mówi. Czasami obserwujemy sytuację z pewnego dystansu, a harmider tłumu zagłusza jakąkolwiek wypowiedź. Tak długo jednak jak widzimy usta konkretnej osoby, jesteśmy w stanie zrozumieć co ona mówi. Tak długo, jak mówi w znanym nam języku.
Ulepszony zmysł - Seitaro doskonałyAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
  1. Wzrok - wzmocnienie tego zmysłu zapewnia postaci lepszy wzrok, pozwalając patrzeć dalej i dostrzegać szczegóły tam, gdzie nikt inny by się ich nie dopatrzył. Postać też lepiej widzi przez dym czy inne warunki, które utrudniają wizję.
  2. Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
  3. Smak - wzmocnienie tego zmysłu, choć nie posiada zastosowania stricte bojowego, pozwala natomiast niemalże od razu rozpoznać skład czegokolwiek co tylko spróbujemy, a także określić, czy będzie to miało pozytywny, czy negatywny wpływ na użytkownika. Nawet, jeśli trucizna nie posiada smaku sama w sobie, tak osoba, z tym wzmocnieniem wyczuje, że w napoju czy potrawie jest coś więcej, co wpłynęło na smak. Dodatkowo, jest w stanie jasno określić, składniki potraw.
  4. Węch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie zmienić się w prawdziwego psa tropiącego, bez potrzeby użycia specjalistycznych technik. Bez problemu zapamiętuje zapach swojego celu i jest w stanie go śledzić, nawet gdy ten jest oddalony o 2.5km od użytkownika. Umożliwia to także lokalizację osoby w przestrzeni, gdy np. jest ciemno, dostarczając informację o źródle zapachu w promieniu 10 metrów od użytkownika, choć jest to tylko ogólny kierunek, a nie dokładna lokalizacja. Warunki atmosferyczne, jak np. wiatr, mogą dodatkowo utrudnić tropienie.
  5. Dotyk - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie wykryć najdrobniejsze zmiany w fakturze zarówno przedmiotów, jak i osób. Ba! Nawet nie musi dotykać ich bezpośrednio dłonią - jakakolwiek część ciała jest w stanie to wykryć, także najdrobniejszy impuls. W trakcie walki, pozwala także odczuć, jak ataki wypływają na ciało i elementy pancerza przeciwnika, przez co dłuższa, analityczna walka, może takiej osobie dostarczyć cennych informacji o słabych punktach, a receptory na skórze wykryją nawet najdrobniejszą zmianę temperatury - także tę nienaturalną, wywołaną np. jakimś jutsu.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Jednoręczne składanie pieczęciAtut nabyty
Z różnych przyczyn shinobi może mieć zajętą rękę. Jednakże ninjutsu wymagają z reguły wykorzystania pieczęci. Postać z tym atutem jest w stanie pogodzić i jedno, i drugie mogąc składać pieczęci tylko i wyłącznie jedną ręką.
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Rozpoznanie pieczęci (Ninjutsu)Atut nabyty
Po zdobyciu znacznego doświadczenia, dany ninja jest w stanie orientować się w pewnych schematach i zachowaniach. W tym przypadku jest w stanie określić jakiej dziedziny technikę planuje wykonać przeciwnik. A jeśli widział bądź zna daną technikę, może być w stanie nawet to przewidzieć. Atut jest wielokrotnego wyboru, dla każdej dziedziny i stylu walki oddzielnie. By móc wykupić atut postać musi posiadać sporą wiedzę w zakresie danej dziedziny bądź posiadać ją rozwiniętą minimum na poziom B.
Bestialskie SakkiBiegłość
Ninja jest prawdziwym królem, co do wywierania presji na innych. Jego potęga jest tak wielka, a doświadczenie tak ogromne, że jego Sakki ewoluowało w coś więcej niż zwykłe zastraszanie. Dla niektórych, zdolność rzadko używana i użyteczna, dla posiadaczy tej biegłości jest tak prosta jak oddychanie. Pasywnie daje ona +1 do siły Sakki przy porównywaniu z Siłą Woli, a także eliminuje wymóg KC 9 do “wzmocnienia” Sakki, zmniejszając jednocześnie koszt wzmocnienia do rangi E.
Kwiat LotosuBiegłość
Wielokrotna praktyka z trybem mędrca sprawiła, że posiadacz tej biegłości jest niemalże odporny na skamienienie. Wciąż nie może biegać, przemieszczać się i gromadzić chakry natury, jednak gdy gromadzi ją stojąc nieruchomo, nawet gdy zostanie rozproszony lub proces zostanie przerwany np. ciosem w plecy czy istnym trzęsieniem ziemi - zapanuje nad swoją energią i nie zostanie posągiem.
Przyjaciel BaibaiBiegłość
Przez wzgląd na wkład w ustabilizowanie sytuacji politycznej Baibai oraz udział w wojnie z cieniami, postać uznawana jest za przyjaciela Baibai i tak długo jak Sorashi Yukari pozostaje u władzy, będzie w Kraju kupców mile widziana. Dodatkowo wszelkie zadania zlecone przez członków kupieckiej rady lub inne wysoko postawione osoby w Shōnin Ōkoku gwarantują premię +25% do zarobionych za to zadanie ryō.
Odwrócony HiraishinBiegłość
Eksperci w wykorzystywaniu Techniki Latającego Boga Piorunów są w stanie nie tylko przenosić się do pieczęci, ale i w drugą stronę - pieczęci do siebie. W praktyce oznacza to, że posiadacz tej biegłości jest w stanie opanować Gyakū Hiraishin no Jutsu.
Inna drogaBiegłość
Kekkei Genkai są zdolnościami związanymi z więzami krwi i specyficzną chakrą. Jednak nawet one nie są sztywno zawarte w skale. Może przez specyficzne pochodzenie i geny, może przez trening, a może z jeszcze innego powodu, postać opanowała zaawansowany żywioł przy pomocy innych składowych elementów. W tym wypadku, jest w stanie władać Uwolnieniem Magnetyzmu poprzez mieszanie Uwolnienia Powietrza z Uwolnieniem Ziemi.
AktorBiegłość
Niejednokrotnie robota jako shinobi wymaga bardziej potajemnej pracy. Wymaga nas wdawania się w rolę jakiegoś prostego człowieka czy dostojnego arystokraty, po to aby zbliżyć się do naszego potencjalnego celu. Postać posiadająca tą biegłość staje się w tym naprawdę dobra i znacznie lepiej przychodzi jej podszywanie się pod inną osobę, niż przeciętnym shinobi. Nie ma najmniejszego problemu z przybieraniem różnych osobowości i jednocześnie jest bardzo dobra w kłamaniu. Taka osoba zarówno jest bardzo wyczulona na wszelakie kłamstwa innych osób, że znacznie łatwiej je wyłapać, a także kłamstwa takiej postaci nie odstają wręcz od prawdy. Oczywiście, dalej nie można mówić głupot, jednak podczas prób okłamania kogoś nie trzeba martwić się o jakieś drobniejsze luki w logice, bo postać ma tak gadane, że bez problemu to przejdzie jako prawda.
Still Not so perfect SeitaroWada
W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Drobna przysługa小さい恩
Tura2
Posiadanie słabości to zdecydowanie ludzka rzecz – niezależnie od tego, jak bardzo człowiek by się tego wypierał, to zawsze jakieś będą, nawet jeśli uważa się nas za bezduszne monstra. Jednakże nawet on, sam Kazekage – choć raczej powinno się o nim mówić jako „ex-Kazekage”, jakby nie patrzeć po Sunie pozostał jedynie piach, a dla ludzkości był martwy – również takowe posiadał. Czasem uświadamiany sobie, że na czymś nam zależało w momencie, w którym dopiero to stracimy i to był właśnie jeden z tych momentów właśnie. Wykreślenie spod paktu, pod którym się przed laty podpisał i jednocześnie sprawił, że był Lwim Mędrcem. Oczywiście, wiedza przekazana przez Wielkie Koty pozostanie, jednakże zapewne przy każdym użyciu trybu mędrca będzie czuć swego rodzaju nostalgię spowodowaną tęże stratą. I jak wykreślenie jego podpisu spod paktu wspierało teorię o tym, że Maji Seitaro nie żył, tak informacje, które zyskał od drugiej połówki zdecydowanie nie napawały pozytywnymi uczuciami w tym zakresie, więc część niego drżała, że świat mógłby się dowiedzieć, że wcale nie zginął i miał się względnie dobrze. Przez to w Seitaro powstał swoisty dualizm – z jednej strony nie chciał zostać wymazany z kart historii, z drugiej jednak, gdyby świat się dowiedział, mógłby być pewien, że w momencie, gdy to wycieka na jaw, to pojawia się w Bingo i zdecydowanie będzie miał na karku łowców głów. Maji Seitaro za życia zdecydowanie narobił sobie wrogów i niejeden z chęcią upewniłby się, że tym razem umarł już naprawdę. Fumei Mesai zaś… był człowiekiem, który na chwilę obecną został okrzyknięty bohaterem Baibai. Zdecydowanie było to coś, co większość społeczeństwa nazwałaby „dobrym”. Pytanie tylko, czy sam Kazekage, wolał próbować odzyskać reputację pod swoim prawdziwym imieniem, czy budować takową od zera po nową tożsamością?
Wybór należał wyłącznie do niego.
Dopiero, gdy coś stracimy, zaczynamy rozumieć jak to było dla nas ważne – o tym Seitaro przekonał się już po raz drugi w bardzo krótkim okresie. Najpierw po zostaniu wykreślnym z paktu, a teraz, gdy jego słuch został upośledzony, a jakby nie patrzeć, ten był w życiu shinobi bardzo potrzebny – nie posiadał oczu wokoło głowy jak niektóre klany, przez co możliwość usłyszenia nadlatującej zza niego broni mogło przyczynić się do zachowania życia. Nic więc dziwnego, że pozbycie się tego uszczerbku było priorytetowe dla Seiatro, jeśli nie chciał przejść na emeryturę i zacząć sadzić marchew. Czy tam ryż.
Amegakure słynęło ze swoich medyków. Jakby nie patrzeć, sama żona Amekage prowadziła zarówno tutejszy szpital, jak i była głową organizacji Iryo-tai, która zajmowała się tworzeniem nie tylko nowych technik z zakresu medycznego Ninjutsu, ale także i sposób leczenia bez wykorzystywania chakry. Czysto teoretycznie więc, Seitaro nie mógł trafić lepiej. Pytanie tylko, czy będzie mógł skorzystać z tej pomocy.
Oczywiście, że tak. Leczenie zarówno dla ninja jak i mieszkańców cywilnych Amegakure jest również za darmo. Wystarczy, że poda mi pan swoje imię i nazwisko – odparła Rika, uśmiechając się do mężczyzny przyjaźnie i spoglądając na niego. – Chyba że pan pyta o to, ile leczenie będzie kosztowało, ponieważ nie jest pan zarejestrowany w spisie mieszkańców? Jeśli tak, to w takim przypadku będę musiała powiadomić dyrektorkę szpitala, bo to czy przyjmiemy osobę spoza wioski jest zależne od niej, bowiem pierwszeństwo mają nasi shinobi i mieszkańcy. – Rika cały czas się przy wypowiadaniu swoich słów uśmiechała, jednakże czujne Seitaro mogło zauważyć lekką zmianę w Rice, gdy ta zaczęła mówić drugą część swojej wypowiedzi, jakby stała się… bardziej ostrożna. I chyba wpatrywała się w niego z większą uwagą.
Dodatkowe
Przypominam o konieczności zaktualizowania wady w KP :kannasip:
Ostatnio zmieniony 07 sie 2023, 1:57 przez Norka, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Jakoś tak mógł się domyślić, że z tym szpitalem to wcale nie pójdzie tak łatwo jak mógł tego oczekiwać. Po prawdzie, to nie do końca wiedział jak funkcjonują szpitale. Trafił do jednego tylko raz, w Konohagakure w wyniku sytuacji, o której wolałby głośno nie mówić. No ale jednak. Poza tym wylizywał się samodzielnie ze wszelkich ran, ale ta doznana niedawno nieco wykraczała poza jego medyczne ninjutsu. Musiał więc sobie jakoś poradzić z tym fantem i poddać tej całej potencjalnej biurokracji w postaci formularzyków, tysiąca pytań i wywiadów. Normalnie przewróciłby oczami, pokazując zniechęcenie. Ale był człowiekiem bardziej kulturalnym niż kiedyś. Kiedyś pewnie wywróciłby placówkę do góry nogami, żądając natychmiastowego leczenia. Cóż, wpierdol ukulturalnia. I tak padło pytanie, które rodziło wątpliwości i komplikacje. Ba, komplikacje pojawiły się już w momencie, gdy zwrócił w końcu uwagę na plakietkę na ubraniu kobiety. Rika. Jakby skądś je znał... jakby sprzed chwili. Fizjonomia rozmówczyni była skrajnie inna od tej poznanej Riki, zgadzał się tylko potencjalny wiek i miejsce pobytu, bo Amegakure. Liczył jednak, że to tylko niewinna zbieżność imion. Nie było co paranoizować, póki co zbył to, ale nie omieszkał wziąć głębszego oddechu, próbując wyczuć miodową nutę zapachu. A co z wątpliwościami? Miał lekki opór, by wyjawić nawet swój pseudonim. Poza Baibai zdążył wnieść swój wkład w Ame, choć oczywiście nie tak wielki jak w tej pierwszej lokalizacji. Tylko raczej nikt nie pamiętał o rozbiciu procederu handlu dziećmi i oddaniu owych pod opiekę Fukei. Raczej nikt, a już na pewno nie zwykła pracownica szpitala. Pal licho.

- Fumei Mesai i nie, faktycznie nie jestem ani mieszkańcem, ani tutejszym shinobi. Jestem raczej wolnym strzelcem, który co jakiś czas rozwiązuje problemy w różnych częściach świata. Często nieodpłatnie.- przedstawił się z życzliwym uśmiechem. Patrzył jej w oczy, jak to podczas zwykłej rozmowy, ale ulepszonym zmysłem chciał wychwycić jakąś zmianę w oczach Riki, gdy się przedstawił. Wiele by to powiedziało.
Huh, powiadomienie od razu dyrektorki szpitala? Brzmiało poważnie. Jak gdyby nie można było powiadomić kogoś podległego jej. Cóż, struktury placówki i samej organizacji tutejszych medyków nie znał, nie przyglądał się temu. Nie uszło jednak jego uwadze kto tym dyrektorem był. Żona Amekage we własnej osobie. Z oczywistych względów Seitaro ani trochę nie chciał wchodzić w interakcję z kimkolwiek, kto pociągał za sznurki w tej wiosce i znaczył coś więcej od byle człeka.
Może i nie chciał, ale co jeśli musiał?
- Naturalnie, jeżeli to konieczne. Jak długo miałbym czekać? - dodał równie uprzejmie jak wcześniej, kiwając głową w zrozumieniu.
Chakra19,500
Dodatkowe-
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Posiadane przedmioty
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjutsuSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Monstrualna ChakraAtut wrodzony
postać posiada naturalny talent, dzięki któremu jego zasoby chakry rozwijają się w o wiele szybszym tempie niż normalnie. Rozwijając swoje zapasy chakry postać dostaje dodatkowe 50% tego co kupiła. Innymi słowy, kupując 500 chakry, dostaje ona dodatkowe 250 chakry.
Sennin: NinjutsuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Sennin: RaitonAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Przyśpieszone Składanie PieczęciAtut nabyty
Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
Czytanie z ruchu wargAtut nabyty
nie zawsze mamy luksus słyszenia tego, co ktoś mówi. Czasami obserwujemy sytuację z pewnego dystansu, a harmider tłumu zagłusza jakąkolwiek wypowiedź. Tak długo jednak jak widzimy usta konkretnej osoby, jesteśmy w stanie zrozumieć co ona mówi. Tak długo, jak mówi w znanym nam języku.
Ulepszony zmysł - Seitaro doskonałyAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
  1. Wzrok - wzmocnienie tego zmysłu zapewnia postaci lepszy wzrok, pozwalając patrzeć dalej i dostrzegać szczegóły tam, gdzie nikt inny by się ich nie dopatrzył. Postać też lepiej widzi przez dym czy inne warunki, które utrudniają wizję.
  2. Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
  3. Smak - wzmocnienie tego zmysłu, choć nie posiada zastosowania stricte bojowego, pozwala natomiast niemalże od razu rozpoznać skład czegokolwiek co tylko spróbujemy, a także określić, czy będzie to miało pozytywny, czy negatywny wpływ na użytkownika. Nawet, jeśli trucizna nie posiada smaku sama w sobie, tak osoba, z tym wzmocnieniem wyczuje, że w napoju czy potrawie jest coś więcej, co wpłynęło na smak. Dodatkowo, jest w stanie jasno określić, składniki potraw.
  4. Węch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie zmienić się w prawdziwego psa tropiącego, bez potrzeby użycia specjalistycznych technik. Bez problemu zapamiętuje zapach swojego celu i jest w stanie go śledzić, nawet gdy ten jest oddalony o 2.5km od użytkownika. Umożliwia to także lokalizację osoby w przestrzeni, gdy np. jest ciemno, dostarczając informację o źródle zapachu w promieniu 10 metrów od użytkownika, choć jest to tylko ogólny kierunek, a nie dokładna lokalizacja. Warunki atmosferyczne, jak np. wiatr, mogą dodatkowo utrudnić tropienie.
  5. Dotyk - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie wykryć najdrobniejsze zmiany w fakturze zarówno przedmiotów, jak i osób. Ba! Nawet nie musi dotykać ich bezpośrednio dłonią - jakakolwiek część ciała jest w stanie to wykryć, także najdrobniejszy impuls. W trakcie walki, pozwala także odczuć, jak ataki wypływają na ciało i elementy pancerza przeciwnika, przez co dłuższa, analityczna walka, może takiej osobie dostarczyć cennych informacji o słabych punktach, a receptory na skórze wykryją nawet najdrobniejszą zmianę temperatury - także tę nienaturalną, wywołaną np. jakimś jutsu.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Jednoręczne składanie pieczęciAtut nabyty
Z różnych przyczyn shinobi może mieć zajętą rękę. Jednakże ninjutsu wymagają z reguły wykorzystania pieczęci. Postać z tym atutem jest w stanie pogodzić i jedno, i drugie mogąc składać pieczęci tylko i wyłącznie jedną ręką.
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Rozpoznanie pieczęci (Ninjutsu)Atut nabyty
Po zdobyciu znacznego doświadczenia, dany ninja jest w stanie orientować się w pewnych schematach i zachowaniach. W tym przypadku jest w stanie określić jakiej dziedziny technikę planuje wykonać przeciwnik. A jeśli widział bądź zna daną technikę, może być w stanie nawet to przewidzieć. Atut jest wielokrotnego wyboru, dla każdej dziedziny i stylu walki oddzielnie. By móc wykupić atut postać musi posiadać sporą wiedzę w zakresie danej dziedziny bądź posiadać ją rozwiniętą minimum na poziom B.
Bestialskie SakkiBiegłość
Ninja jest prawdziwym królem, co do wywierania presji na innych. Jego potęga jest tak wielka, a doświadczenie tak ogromne, że jego Sakki ewoluowało w coś więcej niż zwykłe zastraszanie. Dla niektórych, zdolność rzadko używana i użyteczna, dla posiadaczy tej biegłości jest tak prosta jak oddychanie. Pasywnie daje ona +1 do siły Sakki przy porównywaniu z Siłą Woli, a także eliminuje wymóg KC 9 do “wzmocnienia” Sakki, zmniejszając jednocześnie koszt wzmocnienia do rangi E.
Kwiat LotosuBiegłość
Wielokrotna praktyka z trybem mędrca sprawiła, że posiadacz tej biegłości jest niemalże odporny na skamienienie. Wciąż nie może biegać, przemieszczać się i gromadzić chakry natury, jednak gdy gromadzi ją stojąc nieruchomo, nawet gdy zostanie rozproszony lub proces zostanie przerwany np. ciosem w plecy czy istnym trzęsieniem ziemi - zapanuje nad swoją energią i nie zostanie posągiem.
Przyjaciel BaibaiBiegłość
Przez wzgląd na wkład w ustabilizowanie sytuacji politycznej Baibai oraz udział w wojnie z cieniami, postać uznawana jest za przyjaciela Baibai i tak długo jak Sorashi Yukari pozostaje u władzy, będzie w Kraju kupców mile widziana. Dodatkowo wszelkie zadania zlecone przez członków kupieckiej rady lub inne wysoko postawione osoby w Shōnin Ōkoku gwarantują premię +25% do zarobionych za to zadanie ryō.
Odwrócony HiraishinBiegłość
Eksperci w wykorzystywaniu Techniki Latającego Boga Piorunów są w stanie nie tylko przenosić się do pieczęci, ale i w drugą stronę - pieczęci do siebie. W praktyce oznacza to, że posiadacz tej biegłości jest w stanie opanować Gyakū Hiraishin no Jutsu.
Inna drogaBiegłość
Kekkei Genkai są zdolnościami związanymi z więzami krwi i specyficzną chakrą. Jednak nawet one nie są sztywno zawarte w skale. Może przez specyficzne pochodzenie i geny, może przez trening, a może z jeszcze innego powodu, postać opanowała zaawansowany żywioł przy pomocy innych składowych elementów. W tym wypadku, jest w stanie władać Uwolnieniem Magnetyzmu poprzez mieszanie Uwolnienia Powietrza z Uwolnieniem Ziemi.
AktorBiegłość
Niejednokrotnie robota jako shinobi wymaga bardziej potajemnej pracy. Wymaga nas wdawania się w rolę jakiegoś prostego człowieka czy dostojnego arystokraty, po to aby zbliżyć się do naszego potencjalnego celu. Postać posiadająca tą biegłość staje się w tym naprawdę dobra i znacznie lepiej przychodzi jej podszywanie się pod inną osobę, niż przeciętnym shinobi. Nie ma najmniejszego problemu z przybieraniem różnych osobowości i jednocześnie jest bardzo dobra w kłamaniu. Taka osoba zarówno jest bardzo wyczulona na wszelakie kłamstwa innych osób, że znacznie łatwiej je wyłapać, a także kłamstwa takiej postaci nie odstają wręcz od prawdy. Oczywiście, dalej nie można mówić głupot, jednak podczas prób okłamania kogoś nie trzeba martwić się o jakieś drobniejsze luki w logice, bo postać ma tak gadane, że bez problemu to przejdzie jako prawda.
Still Not so perfect SeitaroWada
W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Drobna przysługa小さい恩
Tura3
Amegakure zdecydowanie było wioską, która dbała o swoich mieszkańców i starała się im zapewnić jak największy komfort życia – bez wątpienia. I ze wszystkich obecnie działających wiosek wydawała się najbardziej „normalna”, choć dla wielu ideały, które głosiła były wręcz idyllą niemożliwą do spełnienia. Niejeden shinobi Amegakure jednak uważał, że ciężką pracą są w stanie to osiągnąć, a takie rzeczy jak chociażby bezpłatna opieka zdrowotna zdecydowanie są czymś, co sprawiało, że chciało się w to wierzyć. I jak Ame nie miało problemu z gośćmi z zewnątrz – choć zapewne tacy byli przez Fukei obserwowani, ku temu nie można mieć żadnych wątpliwości – tak zdecydowanie nie mieli tyle swobód i praw co oficjalnie zarejestrowani ninja czy cywilni mieszkańcy. Kazekage mógł się właśnie się przekonać o tym na własnej skórze, gdy zostało mu powiedziane, że to czy będzie mu udzielona pomoc było zależne od decyzji samej dyrektorki szpitala – a nawet do przygłuchych uszu Seitaro dotarło, że takową była żona samego Amekage. To co mógł o Kise Saiyori również usłyszeć, to że bardzo ceniła sobie życie prywatne i zawsze pracowała po sześć godzin dziennie, bardzo rzadko biorąc nadgodziny, jedynie w wyjątkowych przypadkach. Tak więc, jeśli okaże się że ma pecha, to może się do niej nie dostać.
Imię recepcjonistki zdecydowanie napawało go lekkim niepokojem – zwykły przypadek, czy może jednak nie? I jak wiele się nie zgadzało, tak niektóre rzeczy były bardzo podobne. Gdy wziął jednak głęboki oddech, zamiast miodowego zapachu, poczuł coś o woni bliżej nieokreślonego kwiatu. To raczej nie była ona, prawda?
Rozumiem, przekażę to Kise – sama – odparła kobieta, uśmiechając się do Seitaro. Gdy się wpatrywał w jej oczy przez ułamek sekundy nim ta spuściła wzrok by wypisać coś na kartce, nie zauważył żadnej zmiany, jednak wciąż wydawała się być lekko uważna i zdystansowana. – Kise – sama jest akurat w swoim gabinecie, zapytam czy będzie mogła dzisiaj pana przyjąć jeszcze na konsultację. Proszę usiąść i poczekać, za jakieś dwadzieściia minut będę – odparła, by się uśmiechnąć. To co zdecydowanie było miłym gestem ze strony Riki, to że mówiła głośniej, gdy dowiedziała się, że ma problemy ze słuchem. Dlatego aż tak bardzo nawet nie potrzebował czytać z ruchu jej warg. Gdy kobieta zaś się zbierała, podeszła do jednej ze swoich koleżanek, by się nachylić i powiedzieć jej coś do ucha, jednakże zakrywając usta dłonią. Gdyby słuch byłego Kazekage nie był uszkodzony, zapewne by był w stanie to usłyszeć. Teraz jedynie co mógł zobaczyć, to że jak druga recepcjonistka, nieco pulchniejsza szatynka, przytaknęła głową na słowa wypowiedziane przez Rikę słowa.
Czekając, nie miał problemów zauważyć, że druga z recepcjonistek spoglądała na niego od czasu do czasu, niby to zajmując się swoją pracą, przyjmując kolejnych to pacjentów, jednakże zawsze gdzieś tam ukradkiem wzroku zerkała w stronę Seitaro; Po mniej więcej pół godzinie, Rika w końcu wróciła. Podeszła do miejsca, w którym się usadowił i uśmiechnęła się.
Kise – sama zgodziła się pana przyjąć w swoim gabinecie – odparła recepcjonistka, by gestem dłoni zaprosić do wstania z krzesła i podążenia za nią.
Był prowadzony dosyć krętymi korytarzami i ciężko powiedzieć, czy było to robione specjalnie, by zmniejszyć szansę, że zapamięta jak dostać się do gabinetu, czy rzeczywiście była to tak skomplikowana droga. Na miejscu znaleźli się po dobrych pięciu minutach spaceru. Rika zapukała do drzwi.
Proszę! – odezwał się damski głos. Co do tego był Seitaro pewien, ale ciężko było mu stwierdzić czy był melodyjny i przyjemny dla ucha, a może miała chrypkę? Zdecydowanie zbyt wiele dźwięków zlewało się w jedną całość, będąc jedynie szumami i zakłóceniami, które mogły co najwyżej irytować.
Po wejściu do środka, zobaczył siedzącą przy biurku kobietę w okularach. Była raczej niskiego wzrostu, nawet jak na damskie standardy. Wyglądała raczej na drobnej budowy, zaś na lewym ramieniu znajdował się ochraniacz ze znakiem Wioski Ukrytej w Deszczu. To co jednak zwróciło uwagę Seitaro, że w pomieszczeniu znajdowała się jeszcze jedna osoba. Czarnowłosa kunoichi będąca w może o parę centymetrów niższa niż sam Kazekage. Była bardzo dobrze zbudowana, o szerokich, umięśnionych ramionach. Na siebie miała narzuconą kamizelkę Jonina Amegakure, opaska zaś była przewiązana tradycyjnie przez czoło. Na twarzy miała zieloną maskę, aczkolwiek kocie oczy mówiły same za siebie i spoglądały na byłego władcę przenikliwie. Gdyby zjechał wzrokiem nieco niżej, na jej szyję, mógł zauważyć zieloną bandamkę przez nią przywiązaną, a na niej czerwoną nicią były wyhaftowane znaki „父兄”, co dawało jasną informację, kim ta kobieta była.
Dziękuję, Rika – san. Możesz wracać do pracy – powiedziała kobieta siedząca przy biurku. Mówiła raczej ciszej, tak że jej słowa był w stanie wyczytać jedynie z ruchu warg. Następnie skierowała się w stronę Seitaro i w tym momencie ton jej głosu znacząco się podniósł, przez co był w stanie z większą łatwością ją usłyszeć, ale wciąż było ciężko mu wyczuć niuanse takie jak ton w którym się wypowiadała. – Witam, panie Fumei. Proszę usiąść. – Wskazała mu miejsce w fotelu naprzeciwko – Nazywam się Kise Saiyori i jestem dyrektorką szpitala. Z oczywistych względów ta rozmowa będzie się odbywać w towarzystwie Fukei. –Mówiąc to, cały czas się uśmiechała. Wyraz twarzy – a także i oczu – miała całkiem przyjazny, w przeciwieństwie do Rodzica, która na niego patrzyła przenikliwie. I najwidoczniej ani ona, ani Fukei nie widziały powodu, by tą drugą przedstawiać z imienia i nazwiska. – Nie ukrywam, że nasz szpital za priorytet bierze naszych shinobi oraz osoby cywilne. Jednakże jesteśmy skłonni pomóc ze względu na względnie spokojny czas i wolne miejsca. Nim przejdziemy do negocjacji, proszę pozwolić, że pana zbadam. – Kobieta uśmiechnęła się i w pewnym momencie jej ręka pokryła się fioletową chakrą, którą mógł skojarzyć z dosyć podstawowym Bunseki no Justu. I nie było nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że Kise nawet nie wstała z krzesła. Wyciągnęła jedynie rękę w jego kierunku i przymykając oczy po prostu się skupiła na wykonaniu techniki. To zdecydowanie mogło dziwić, bo na tyle ile wiedzy w medycznym Ninjutsu posiadał, to nie było tak po prostu możliwe. – Uszkodzenie słuchu jest spore, około osiemdziesięciu procent, nie jest to jednak coś, czego nie bylibyśmy w stanie wyleczyć. Wszystko ma jednak swoją cenę, panie Fumei… i nie są nią pieniądze. Dotarły do moich uszu pana zasługi dla Ame w kwestii uratowania dzieci i wezmę to pod uwagę. Proszę więc mi powiedzieć… co ma pan nam do zaoferowania? – Kobieta uśmiechnęła się znowu w jego kierunku, by następnie oprzeć się łokciami o blat swojego biurka, a podbródek położyć na złączonych dłoniach, wpatrując się przy tym w niego z ciekawością w oczach.
Ostatnio zmieniony 07 sie 2023, 2:04 przez Norka, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Cała sytuacja, w której się znalazał powoli nabierała niespodziewanego obrotu. Po prawdzie liczył na to, że trafi do jakiegoś losowego laryngologa i ten załatwi sprawę od ręki. Jakże mógł się zdziwić, gdy recepcjonistka faktycznie podjęła decyzję o poinformowaniu o sprawie Kise Saiyori. Wiedział kim jest, no przecież, od dwóch lat pomieszkiwał w Amegakure na najwyższej z wież i nawet jeśli traktował wioskę jak jeden wielki hotel i nie angażował się w jej życie, tak nie znaczy, że miał zupełnie gdzieś procesy i zmiany w niej zachodzące. Był z tym na bieżąco, toteż wszelkie podstawowe informacje na temat Deszczu były mu znane. W informacje niejawne nie wnikał, nie węszył. Obchodził go tylko święty spokój, a historia pokazała już, że angażowanie się w tematy, o których wiedzieć się raczej nie powinno jest... prostą drogą do doznania nieprzyjemnych doświadczeń. I tak oto nie wychylał się przez bite dwa lata, aż do momentu gdy należało podreperować słuch. Wziął wspomniany wdech, nie wyczuwając tej znajomej, słodkiej nuty miodu i przyjemnie drażniącego nozdrza pyłku. Wyczuł jedynie zapach kwiatów. A jakich? Nad tym się już nie rozwodził, bo nagle przestało to mieć znaczenie. W każdym razie nie miał innego wyjścia jak tylko skinąć głową i zaakceptować fakt, że niebawem czeka go ,,audiencja' u żony Amekage. Na wspomnienie tego miana od razu przyszło mu na myśl wspomnienie batalionu, który został niemal całkowicie zniszczony przez tego człowieka. Wtedy była to niepowetowana strata, a dzisiaj źródło zadumy co do tego, co faktycznie potrafi Kise Ogumo, że był w stanie stawić czoła takiej ilości żołnierzy. Poza tym, co wiedział od swoich agentów i co w ogóle było wiedza powszechną, to znał wszystkie pięć żywiołów. Pięć żywiołów na raz, lekka bolączka Seitaro, który to do dziś nie był w stanie opanować choćby podstaw uwolnienia ognia. Widać każdy ma jakieś ograniczenia. W każdym razie nie był zbyt prędki do tego aby sprawdzać czy Kise Ogumo potrafi coś więcej, ale gdyby ktoś zapytał Seitaro jak często rozmyśla o tym kto co umie i jak mogłaby wyglądać potencjalna walka odpowiedziałby szczerze, że często.

Siedząc tak w poczekalni obserwował ruch w budynku, bo nic innego mu nie pozostało. Po prawdzie, to trochę się nudził, więc czas umilał sobie odwzajemnianiem spojrzeń drugiej recepcjonistki i w sumie to niczym innym. Gdy już upłynęło dwadzieścia minut, a on z założonymi na piersiach rękoma prawie zasypiał, w końcu wróciła Rika z informacją słodko-gorzką. Spodziewał się czegoś w stylu ,,Pani dyrektor jest w tej chwili zajęta, ale obsłuży pana inny lekarz". Cóż, teraz nie dało się uniknąć spotkania, więc posłusznie skinął głową i poszedł za kobietą. Droga faktycznie nieco się ciągnęła, ale Seitaro nie uznał to za nic szczególnie podejrzanego. Kompleks szpitalny był duży, a siedziba dyrektora daleko od miejsca, gdzie sięga wzrok i uprawnienia przeciętnego pacjenta. W końcu dotarli, a Maji przekroczył próg gabinetu, w którym najpierw skupił wzrok na dyrektorce. Otaksował ją spojrzeniem, bynajmniej w celu przyjrzenia się jej walorom. Zwykła ciekawość z poznania osoby będącej wysoko w hierarchii wioski. Dopiero po chwili zwrócił spojrzenie na stojącą obok przedstawicielkę znajomej organizacji, której to za długo uwagi nie poświęcał. Samemu wnętrzu za bardzo się nie przyglądał, gabinet jak gabinet, chyba że coś przykuło jego uwagę.
- Względy bezpieczeństwa; rzecz jasna i w pełni zrozumiała. - odpowiedział z delikatnym uśmiechem, przyjmując do zrozumienia obecność Fukei. Skorzystał z zaproszenia i zajął miejsce przed kobietą. W fotelu założył nogę na nogę, a ręce ułożył wygodnie na podłokietnikach. Palce splótł na brzuchu, pozostawiając je tym samym na widoku i nie robiąc niczego, co mogłoby zaalarmować panią dyrektor i jej ochroniarz.

- Fumei Mesai, shinobi niezrzeszony. - przedstawił się pokrótce, mimo iż kobieta znała jego personalia. Niemniej zasady dobrego wychowania nakazywały przedstawić się nowopoznanej osobie. Pierwsze dobre wrażenie zawsze w cenie, gorzej jeśli znali jego prawdziwą tożsamość. Mało prawdopodobne, technika której użył prawie nie miała wad. Wysłuchał wpierw co kobieta miała do powiedzenia i na informację o przeprowadzeniu medycznej analizy skinął twierdząco głową. Nachylił się w tym celu, by Saiyori mogła go dosięgnąć, lecz okazało się to zupełnie niepotrzebne. Wykonała technikę tego rodzaju na odległość, co tylko potwierdzało przepaść jaka była między nimi w dziedzinie medycznego ninjutsu. Przeprowadzona analiza nie brzmiała dobrze, osiemdziesiąt procent to cholernie dużo. Skrzywienie na jego ustach dało poznać, że z tej diagnozy zadowolony nie był. Ale kto by był? Jeszcze bardziej był niezadowolony z kolejnego zdania kobiety, czego już nie dał po sobie poznać w żadnym stopniu. Nie chciała pieniędzy, chciała czegoś więcej. A szkoda, wielka szkoda. Zdecydowanie wolał załatwić sprawę od ręki, dać w łapę nawet więcej niż dałby ktokolwiek inny i wyjść w pełni zdrowym. I już nigdy się nie spotkać. Swoją odpowiedź musiał dobrze przemyśleć, bo to od niej zależało czy Saiyori będzie chętna do udzielenia pomocy czy odeśle go z kwitkiem. Albo gorzej.

- Jestem prostym shinobi, żyję od zlecenia do zlecenia i podejmuję się zadań, których nierzadko nie podjąłby się ktoś inny. W innej profesji raczej bym się nie odnalazł i dlatego mogę zaoferować usługi właśnie z zakresu shinobi. Bo rozumiem, że do tego zmierzamy? Jeżeli Pani nie chce ode mnie pieniędzy, oznaczać to może, że oczekuje się ode mnie wykonania jakiejś usługi... bądź przysługi. Może czegoś, gdzie jurysdykcja wioski nie sięga? - mówił spokojnie, odwzajemniając spojrzenie kobiety. Tyle że on nie patrzył z ciekawością w oczach, a wręcz trochę beznamiętnie. Tę krótką pauzę poświęcił na wybadanie reakcji na twarzy rozmówczyni, po czym kontynuował - Z pewnością nie byłoby to nic nieistotnego, skoro rozmawiam z drugą najważniejsza osobą w wiosce. Chyba nie każdy pacjent ma ten zaszczyt, by znaleźć się w gabinecie dyrektora na zaproszenie, ledwo po przekroczeniu progu placówki.- uśmiechnął się, choć wzrok wciąż pozostał bez wyrazu.
Chakra19,500
Dodatkowe-
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Posiadane przedmioty
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjutsuSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Monstrualna ChakraAtut wrodzony
postać posiada naturalny talent, dzięki któremu jego zasoby chakry rozwijają się w o wiele szybszym tempie niż normalnie. Rozwijając swoje zapasy chakry postać dostaje dodatkowe 50% tego co kupiła. Innymi słowy, kupując 500 chakry, dostaje ona dodatkowe 250 chakry.
Sennin: NinjutsuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Sennin: RaitonAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Przyśpieszone Składanie PieczęciAtut nabyty
Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
Czytanie z ruchu wargAtut nabyty
nie zawsze mamy luksus słyszenia tego, co ktoś mówi. Czasami obserwujemy sytuację z pewnego dystansu, a harmider tłumu zagłusza jakąkolwiek wypowiedź. Tak długo jednak jak widzimy usta konkretnej osoby, jesteśmy w stanie zrozumieć co ona mówi. Tak długo, jak mówi w znanym nam języku.
Ulepszony zmysł - Seitaro doskonałyAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
  1. Wzrok - wzmocnienie tego zmysłu zapewnia postaci lepszy wzrok, pozwalając patrzeć dalej i dostrzegać szczegóły tam, gdzie nikt inny by się ich nie dopatrzył. Postać też lepiej widzi przez dym czy inne warunki, które utrudniają wizję.
  2. Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
  3. Smak - wzmocnienie tego zmysłu, choć nie posiada zastosowania stricte bojowego, pozwala natomiast niemalże od razu rozpoznać skład czegokolwiek co tylko spróbujemy, a także określić, czy będzie to miało pozytywny, czy negatywny wpływ na użytkownika. Nawet, jeśli trucizna nie posiada smaku sama w sobie, tak osoba, z tym wzmocnieniem wyczuje, że w napoju czy potrawie jest coś więcej, co wpłynęło na smak. Dodatkowo, jest w stanie jasno określić, składniki potraw.
  4. Węch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie zmienić się w prawdziwego psa tropiącego, bez potrzeby użycia specjalistycznych technik. Bez problemu zapamiętuje zapach swojego celu i jest w stanie go śledzić, nawet gdy ten jest oddalony o 2.5km od użytkownika. Umożliwia to także lokalizację osoby w przestrzeni, gdy np. jest ciemno, dostarczając informację o źródle zapachu w promieniu 10 metrów od użytkownika, choć jest to tylko ogólny kierunek, a nie dokładna lokalizacja. Warunki atmosferyczne, jak np. wiatr, mogą dodatkowo utrudnić tropienie.
  5. Dotyk - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie wykryć najdrobniejsze zmiany w fakturze zarówno przedmiotów, jak i osób. Ba! Nawet nie musi dotykać ich bezpośrednio dłonią - jakakolwiek część ciała jest w stanie to wykryć, także najdrobniejszy impuls. W trakcie walki, pozwala także odczuć, jak ataki wypływają na ciało i elementy pancerza przeciwnika, przez co dłuższa, analityczna walka, może takiej osobie dostarczyć cennych informacji o słabych punktach, a receptory na skórze wykryją nawet najdrobniejszą zmianę temperatury - także tę nienaturalną, wywołaną np. jakimś jutsu.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Jednoręczne składanie pieczęciAtut nabyty
Z różnych przyczyn shinobi może mieć zajętą rękę. Jednakże ninjutsu wymagają z reguły wykorzystania pieczęci. Postać z tym atutem jest w stanie pogodzić i jedno, i drugie mogąc składać pieczęci tylko i wyłącznie jedną ręką.
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Rozpoznanie pieczęci (Ninjutsu)Atut nabyty
Po zdobyciu znacznego doświadczenia, dany ninja jest w stanie orientować się w pewnych schematach i zachowaniach. W tym przypadku jest w stanie określić jakiej dziedziny technikę planuje wykonać przeciwnik. A jeśli widział bądź zna daną technikę, może być w stanie nawet to przewidzieć. Atut jest wielokrotnego wyboru, dla każdej dziedziny i stylu walki oddzielnie. By móc wykupić atut postać musi posiadać sporą wiedzę w zakresie danej dziedziny bądź posiadać ją rozwiniętą minimum na poziom B.
Bestialskie SakkiBiegłość
Ninja jest prawdziwym królem, co do wywierania presji na innych. Jego potęga jest tak wielka, a doświadczenie tak ogromne, że jego Sakki ewoluowało w coś więcej niż zwykłe zastraszanie. Dla niektórych, zdolność rzadko używana i użyteczna, dla posiadaczy tej biegłości jest tak prosta jak oddychanie. Pasywnie daje ona +1 do siły Sakki przy porównywaniu z Siłą Woli, a także eliminuje wymóg KC 9 do “wzmocnienia” Sakki, zmniejszając jednocześnie koszt wzmocnienia do rangi E.
Kwiat LotosuBiegłość
Wielokrotna praktyka z trybem mędrca sprawiła, że posiadacz tej biegłości jest niemalże odporny na skamienienie. Wciąż nie może biegać, przemieszczać się i gromadzić chakry natury, jednak gdy gromadzi ją stojąc nieruchomo, nawet gdy zostanie rozproszony lub proces zostanie przerwany np. ciosem w plecy czy istnym trzęsieniem ziemi - zapanuje nad swoją energią i nie zostanie posągiem.
Przyjaciel BaibaiBiegłość
Przez wzgląd na wkład w ustabilizowanie sytuacji politycznej Baibai oraz udział w wojnie z cieniami, postać uznawana jest za przyjaciela Baibai i tak długo jak Sorashi Yukari pozostaje u władzy, będzie w Kraju kupców mile widziana. Dodatkowo wszelkie zadania zlecone przez członków kupieckiej rady lub inne wysoko postawione osoby w Shōnin Ōkoku gwarantują premię +25% do zarobionych za to zadanie ryō.
Odwrócony HiraishinBiegłość
Eksperci w wykorzystywaniu Techniki Latającego Boga Piorunów są w stanie nie tylko przenosić się do pieczęci, ale i w drugą stronę - pieczęci do siebie. W praktyce oznacza to, że posiadacz tej biegłości jest w stanie opanować Gyakū Hiraishin no Jutsu.
Inna drogaBiegłość
Kekkei Genkai są zdolnościami związanymi z więzami krwi i specyficzną chakrą. Jednak nawet one nie są sztywno zawarte w skale. Może przez specyficzne pochodzenie i geny, może przez trening, a może z jeszcze innego powodu, postać opanowała zaawansowany żywioł przy pomocy innych składowych elementów. W tym wypadku, jest w stanie władać Uwolnieniem Magnetyzmu poprzez mieszanie Uwolnienia Powietrza z Uwolnieniem Ziemi.
AktorBiegłość
Niejednokrotnie robota jako shinobi wymaga bardziej potajemnej pracy. Wymaga nas wdawania się w rolę jakiegoś prostego człowieka czy dostojnego arystokraty, po to aby zbliżyć się do naszego potencjalnego celu. Postać posiadająca tą biegłość staje się w tym naprawdę dobra i znacznie lepiej przychodzi jej podszywanie się pod inną osobę, niż przeciętnym shinobi. Nie ma najmniejszego problemu z przybieraniem różnych osobowości i jednocześnie jest bardzo dobra w kłamaniu. Taka osoba zarówno jest bardzo wyczulona na wszelakie kłamstwa innych osób, że znacznie łatwiej je wyłapać, a także kłamstwa takiej postaci nie odstają wręcz od prawdy. Oczywiście, dalej nie można mówić głupot, jednak podczas prób okłamania kogoś nie trzeba martwić się o jakieś drobniejsze luki w logice, bo postać ma tak gadane, że bez problemu to przejdzie jako prawda.
Still Not so perfect SeitaroWada
W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.
Ostatnio zmieniony 07 sie 2023, 13:38 przez Maji Seitaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Drobna przysługa小さい恩
Tura4
Wiara w to, że udałoby się załatwić to niemal od ręki było dosyć naiwnym podejściem, biorąc pod uwagę wartościami, jakimi się Amegakure kieruje i znalezienie lekarza, który postanowi wziąć pieniądze i nim się zająć poza wszelką kolejką było raczej… mało możliwe. To wszystko przez fakt, że Seitaro postanowił żyć tutaj nieco na kocią łapę, traktując Amegakure jak hotel i nigdy oficjalnie do niego nie dołączając – zarówno jako cywil, jak i ninja. Gdyby posiadał ten nieszczęsny papierek, to zdecydowanie byłoby łatwiej, teraz jednak musiał się mierzyć z podjętymi przez siebie decyzjami i sytuacją, w której właśnie się znalazł, czyli audiencja przed samą żoną Amekage. Człowieka, który nie bez powodu miał przydomek Siły Natury i nie raz, nie dwa pokazał swoje duże umiejętności. Saiyori zdecydowanie nie można było jednak dyskredytować, pomimo faktu bycie medykiem… Bo jak nie nosiła na co dzień kamizelki wioski, tak Joninem była… i znana była przede wszystkim ze swoich olbrzymich umiejętności w zakresie używania trucizn, co mogło siać postrach wśród ludzi. Bez wątpienia oboje byli niebezpiecznymi ludźmi, pomimo całej tej uprzejmości i ciepła, którą od nich wręcz biło, gdy widziało się ich publicznie… Tak długo, jak ktoś nie był zagrożeniem dla Rodziny jaką było Amegakure, tak można było uważać się za względnie bezpiecznego.
Informacja, którą Seitaro usłyszał, zdecydowanie nie była tą, na którą liczył – zdecydowanie mniej problematyczne byłoby obsłużenie przez lekarza, który nie był dyrektorką szpitala, jednakże klamka zapadła i nie miał innego wyboru. Idąc korytarzami szpitala, ciężko było mu zauważyć jakieś konkretne rzeczy, raczej cała placówka była zbudowana w podobny, bardzo pragmatyczny sposób. Po drodze mijali innych lekarzy, którym to Rika skłaniała głową, witając się z nimi.
Przyglądając się Saiyori, do jego oczu dotarło kilka dodatkowych detali, jak ze w swoim białym kitlu miała kilka rodzajów długopisów o różnych kolorach. Na pierwszy rzut oka jednak nie zauważył, żeby miała przy sobie jakikolwiek sprzęt ninja, co mogło zarówno dziwić, jak i być zrozumiałe… W przeciwieństwie do Fukei, która zdecydowanie miała pełnie wyposażenie w postaci chociażby katany przy prawym boku i na której rękojeści spoczywała dłoń kobiety. Luźno, ale dla Seitaro to był jasny znak, że była gotowa w każdej chwili jej dobyć. Dyrektorka szpitala uśmiechnęła się jedynie na jego słowa, że rozumiał, widocznie zadowolona, że nie zamierzał robić o to problemów. Fukei zdecydowanie zaś obserwowała każdy ruch i mimo że były Kazekage nie wykazywał żadnych wrogich gestów, to nie sprawiało, że ta przestała być w gotowości.
Podstawowe zasady kultury wymagały się przedstawić, nawet jeśli twój rozmówca wiedział, kim byleś. Czy to zrobiło na Saiyori dobre wrażenie? Tego nie był w stanie stwierdzić, bowiem cały czas częstowała go tym uprzejmym uśmiechem, wyraz jej oczu również pozostawał bez zmian. Nie do końca był w stanie kobietę odczytać i zrozumieć, czy rzeczywiście miała wobec niego względnie przyjazne nastawienie, czy może to była jedynie swoista maska, którą przybrała.
Nie było niczym dziwnym, że dyrektorka szpitala i kobieta, która przewodziła tutejszej organizacji medycznej wykazywała się znacznie większymi umiejętnościami w zakresie Iryo Ninjutsu niż były władca… to zapewne był ułamek jej umiejętności i miała sporo asów w rękawie. Zarówno w kwestii pomocy ludziom, jak i… zwalczaniu tych, którzy chcieli Ame zaszkodzić. Po plecach Seitaro przeszedł dreszcz niepewności – skoro była w stanie badać, nie musząc nawet mieć z pacjentem kontaktu, to kto wie, może byłaby równie dobrze w stanie go otruć tu i teraz? Całe szczęście to było to zwykłe Bunseki no Jutsu na sterydach, po którym usłyszał mało zadowalającą diagnozę, a za nią, że kosztem leczenia nie okażą się pieniądze. Najwidoczniej takowe nie były czymś, czego szpital w Amegakure w chwili obecnej potrzebował.
Kobieta ze spokojem wpatrywała się w Seiraro, słuchając co ma do powiedzenia i nie przerywając mu ani razu. Od czasu do czasu mógł jednak zauważyć, że chwyta za czarny długopis, który leżał na blacie jej biurka i coś notowała. Na jego ostatnie słowa, uniosła wzrok znad okularów, posyłając mu uśmiech. Nie taki uprzejmy jak dotychczas, był zdecydowanie bardziej pewny siebie. Kise Saiyori odłożyła długopis, by następnie poprawić okulary, które zjechały jej z nosa.
Powiedzmy, że częściowo to prawda. Każdy pacjent poza wioski musi zostać przeze mnie zaakceptowany, jednakże nie z każdym spotykam się osobiście – przyznała. Nawet się zaśmiała cicho i nawet jak na przygłuche ucho byłego władcy zabrzmiał on dosyć… melodyjnie. – Ciężko jednak nie wykorzystać okazji i nie przyjąć osobiście bohatera samego Królestwa Kupieckiego. – Reputacja zdecydowanie go wyprzedzała, kto by się spodziewał, że już nawet w Amegakure będą wiedzieć o jego dokonaniach w Baibai? Kise wstała z krzesła i jak nie usłyszał szurania nim, tak zdecydowanie poczuł lekkie wibracje na podłodze. Kobieta podeszła do sporej, metalowej szafki. Chwyciła za jedną z szuflad, w której zaczęła czegoś szukać. Po chwili wyciągnęła pudełeczko, z którym wróciła do biura i położyła przed Seitaro. W środku szklanego naczynia znajdował się jakiś kwiat, żaden pospolity, który byłby w stanie nazwać. Trochę przypominał pajęczą lilię co prawda, barwę miał jednak jaskrawo fioletową barwę i była znacznie mniejsza. – Słyszał pan kiedyś o powiedzeniu, że to dawka czyni truciznę? – zapytała nieco retorycznie. Nim jednak zdążył odpowiedzieć, kobieta kontynuowała. – Ten kwiat nazywamy bagienną lilią. To endemit występujący jedynie w Ame no Kuni, na konkretnych bagnach. Po odizolowaniu pewnej substancji, jest wykorzystywana do tworzenia leków uspokajających dla shinobi, ale również i cywilów z zespołem pourazowym. – Do uszu Seitaro dotarła również informacja, że Iryo – tai zajmowało się również badaniami nad leczeniem bez użycia chakry, więc… to nie powinno go dziwić. Jedynie mógł zacząć się zastanawiać, dlaczego kobieta mu o tym wszystkim mówiła. – Ta sama substancja jednak w odpowiedniej dawce potrafi zabić w przeciągu pięciu minut. Człowiek pada na ziemię, dostając przy tym ataku padaczki, tocząc pianę z ust, a także puszczają przy tym zwieracze… dosyć paskudna śmierć. – Mówiąc to, Saiyori wyglądała na widocznie zafascynowaną. W jej oczach pojawił się dziwny błysk ekscytacji, jednocześnie mówiła o tym tak swobodnie i jakby mu opowiadała o tym jak jej pięknie pomidory w ogródku wyrosły, a nie o roślinie, którą można było wykorzystać do pozbywania się niewygodnych dla władzy ludzi w bardzo szybki sposób. Gdyby Seitaro skusił się na spojrzenie na Fukei ta wyglądała na totalnie niewzruszona tym, co właśnie Kise mówiła. – Tak się składa, że ten kwiat, który widzi pan przed sobą to ostatni, jaki mamy na stanie. Z niego będziemy w stanie wyprodukować jakieś dziesięć dawek leku. Tydzień temu trójka kunoichi wyruszyła na bagna mając za zadanie zebrać ich zapas… jednak nie wróciła. Mam nadzieję, że rozumie pan, do czego zmierzam? – zapytała, spoglądając na Seitaro i czekając na jego reakcję. Zdecydowanie trzeba było by być głupcem, by nie wiedzieć, o co kobiecie chodziło… pytanie tylko, czy Kazekage zamierzał się zgodzić na warunki, które mu żona Amekage właśnie stawiała?
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Kiedy już zasiadł w fotelu zaczął odpowiadać na postawione przed nim pytanie nie mógł sobie nie pozwolić na dosłownie chwilowe zerknięcia w innym kierunku niż oczy rozmówczyni. Mogło to co prawda uchodzić za niesotsowne, ale w ten właśnie sposób odnotował w głowie inne szczegóły, którym nie przyjrzał się wchodząc do gabinetu. Tak właśnie przypomniało mu się, że Kise Saiyori wcale nie musiała mieć przy sobie tony sprzętu, jeśli byłaby w stanie w ułamki sekund zamienić ten gabinet w komorę śmierci, samemu będąc na to odporną. To, że mogłaby tak zrobić, nie znaczy, że to potrafiła. Niemniej byłby to całkiem prawdopodobny scenariusz, skoro potrafiła zastosować jedną technikę w nieco innym stylu. Jej ochroniarz niewzruszona jak skała, ale poza trzymaniem pieczy na rękojeści katany nie dojrzał w niej nic interesującego. Natomiast on sam w oczach dyrektorki był bardziej interesujący niż mu się wydawało. Nie powstrzymał się od uniesienia brwi w zaskoczeniu, gdy ta rozpoznała go nie tylko jako remedium na handel dziećmi na obszarze Ame no Kuni, ale też jako bohatera Baibai. ,,Bohater'', to dużo powiedziane. To brzmiało tak... pozytywnie. Co prawda nie przypuszczał, że wieści rozniosą się tak szybko na cały kontynent i że w ogóle zostanie rozpoznany wśród wielu tych, którzy również przyczynili się do zakończenia problemów Baibai. Nie był to oczywiście powód do narzekań i nie zamierzał też być fałszywie skromny, mówiąc, że to wcale nie jego zasługa i tak dalej.

Póki co się nie odzywał, dając możliwość pełnego przedstawienia sprawy, jaką miała do niego Saiyori. Na pytanie retoryczne skinął jedynie głową, bo była to oczywistość. Nawet woda jest trucizną w odpowiedniej dawce, ale tak podstawową wiedzą nie było co świecić. Przyjrzał się natomiast opisywanej roślinie i faktycznie, nie potrafiłby nadać jej nazwy i rozpoznać na pierwszy rzut oka w jakim celu można byłoby ją wykorzystać. W tej dziedzinie był raczej noga i jedyna forma trucizny jaką był w stanie wykorzystywać to w postaci jednej techniki z całego szerokiego arsenału. Trutmistrza z niego nie będzie, nie żeby w ogóle planował. W każdym razie słuchał kobiety z uwagą i gdy poznał właściwości rośliny zrozumiał, że wolałby nie mieć z nią do czynienia, ani tym bardziej ze specyfikiem, który by z niej powstał. Więc zupełnie przeciwnie do Saiori, w jego oku nie było choćby cienia fascynacji tym co widział. Raczej by nie złapali wspólnego tematu w bardziej niezobowiązującej rozmowie. Ale w końcu przeszła do rzeczy, a Seitaro zrozumiał w lot o co chodzi. Misja ratunkowa, wyjaśnienie zaginięcia trójki kunoichi. Minę miał poważną, bo i zadanie brzmiało poważnie.
- Rozumiem do czego to wszystko zmierza, ale zanim podejmę się zadania chciałbym zadać kilka pytań. Nie lubię pracować ,,na sucho". - wyjaśnił i po krótkiej pauzie kontynuował - Kim i jakiej rangi jest wymieniona trójka kunoichi, które to bagna i czy na ich terenie lub w ich pobliżu występują jakieś zagrożenia niewpisujące się w definicję ,,naturalnej fauny"? Czy zostało już przeprowadzone jakieś śledztwo w sprawie ich zaginięcia i są znane jakieś szczegóły poza faktem, że zniknęły? Czy owe kunoichi przejawiały jakieś podejrzane zachowania, bądź znane były ich wątpliwości w wioskę? - ostatnie pytanie mogło uchodzić za nieco drażniące kogoś takiej rangi jak Saiyori. Więc wyjaśnił
- Niejednokrotnie słyszałem i byłem świadkiem osób, które jako pretekst do dezercji wykorzystywały misję poza granicami wioski. Nie byłoby to nic nowego. I przede wszystkim; czego oczekuje się ode mnie gdyby okazało się, że to dezerterzy? Zabić czy przyprowadzić do wioski celem wytoczenia procesu? - na dyrektor spadła lawina pytań, a w rękach Seitaro brakowało jedynie notesu i długopisu, by spotęgować wrażenie, że jest policjantem przyjmującym zgłoszenie. W tych pytaniach dało się bez problemu wyczytać między wierszami, że przyjmuje misję. Z czystej ciekawości by ich nie zadawał.
Chakra19,500
Dodatkowe-
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Posiadane przedmioty
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjutsuSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Monstrualna ChakraAtut wrodzony
postać posiada naturalny talent, dzięki któremu jego zasoby chakry rozwijają się w o wiele szybszym tempie niż normalnie. Rozwijając swoje zapasy chakry postać dostaje dodatkowe 50% tego co kupiła. Innymi słowy, kupując 500 chakry, dostaje ona dodatkowe 250 chakry.
Sennin: NinjutsuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Sennin: RaitonAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Przyśpieszone Składanie PieczęciAtut nabyty
Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
Czytanie z ruchu wargAtut nabyty
nie zawsze mamy luksus słyszenia tego, co ktoś mówi. Czasami obserwujemy sytuację z pewnego dystansu, a harmider tłumu zagłusza jakąkolwiek wypowiedź. Tak długo jednak jak widzimy usta konkretnej osoby, jesteśmy w stanie zrozumieć co ona mówi. Tak długo, jak mówi w znanym nam języku.
Ulepszony zmysł - Seitaro doskonałyAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
  1. Wzrok - wzmocnienie tego zmysłu zapewnia postaci lepszy wzrok, pozwalając patrzeć dalej i dostrzegać szczegóły tam, gdzie nikt inny by się ich nie dopatrzył. Postać też lepiej widzi przez dym czy inne warunki, które utrudniają wizję.
  2. Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
  3. Smak - wzmocnienie tego zmysłu, choć nie posiada zastosowania stricte bojowego, pozwala natomiast niemalże od razu rozpoznać skład czegokolwiek co tylko spróbujemy, a także określić, czy będzie to miało pozytywny, czy negatywny wpływ na użytkownika. Nawet, jeśli trucizna nie posiada smaku sama w sobie, tak osoba, z tym wzmocnieniem wyczuje, że w napoju czy potrawie jest coś więcej, co wpłynęło na smak. Dodatkowo, jest w stanie jasno określić, składniki potraw.
  4. Węch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie zmienić się w prawdziwego psa tropiącego, bez potrzeby użycia specjalistycznych technik. Bez problemu zapamiętuje zapach swojego celu i jest w stanie go śledzić, nawet gdy ten jest oddalony o 2.5km od użytkownika. Umożliwia to także lokalizację osoby w przestrzeni, gdy np. jest ciemno, dostarczając informację o źródle zapachu w promieniu 10 metrów od użytkownika, choć jest to tylko ogólny kierunek, a nie dokładna lokalizacja. Warunki atmosferyczne, jak np. wiatr, mogą dodatkowo utrudnić tropienie.
  5. Dotyk - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie wykryć najdrobniejsze zmiany w fakturze zarówno przedmiotów, jak i osób. Ba! Nawet nie musi dotykać ich bezpośrednio dłonią - jakakolwiek część ciała jest w stanie to wykryć, także najdrobniejszy impuls. W trakcie walki, pozwala także odczuć, jak ataki wypływają na ciało i elementy pancerza przeciwnika, przez co dłuższa, analityczna walka, może takiej osobie dostarczyć cennych informacji o słabych punktach, a receptory na skórze wykryją nawet najdrobniejszą zmianę temperatury - także tę nienaturalną, wywołaną np. jakimś jutsu.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Jednoręczne składanie pieczęciAtut nabyty
Z różnych przyczyn shinobi może mieć zajętą rękę. Jednakże ninjutsu wymagają z reguły wykorzystania pieczęci. Postać z tym atutem jest w stanie pogodzić i jedno, i drugie mogąc składać pieczęci tylko i wyłącznie jedną ręką.
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Rozpoznanie pieczęci (Ninjutsu)Atut nabyty
Po zdobyciu znacznego doświadczenia, dany ninja jest w stanie orientować się w pewnych schematach i zachowaniach. W tym przypadku jest w stanie określić jakiej dziedziny technikę planuje wykonać przeciwnik. A jeśli widział bądź zna daną technikę, może być w stanie nawet to przewidzieć. Atut jest wielokrotnego wyboru, dla każdej dziedziny i stylu walki oddzielnie. By móc wykupić atut postać musi posiadać sporą wiedzę w zakresie danej dziedziny bądź posiadać ją rozwiniętą minimum na poziom B.
Bestialskie SakkiBiegłość
Ninja jest prawdziwym królem, co do wywierania presji na innych. Jego potęga jest tak wielka, a doświadczenie tak ogromne, że jego Sakki ewoluowało w coś więcej niż zwykłe zastraszanie. Dla niektórych, zdolność rzadko używana i użyteczna, dla posiadaczy tej biegłości jest tak prosta jak oddychanie. Pasywnie daje ona +1 do siły Sakki przy porównywaniu z Siłą Woli, a także eliminuje wymóg KC 9 do “wzmocnienia” Sakki, zmniejszając jednocześnie koszt wzmocnienia do rangi E.
Kwiat LotosuBiegłość
Wielokrotna praktyka z trybem mędrca sprawiła, że posiadacz tej biegłości jest niemalże odporny na skamienienie. Wciąż nie może biegać, przemieszczać się i gromadzić chakry natury, jednak gdy gromadzi ją stojąc nieruchomo, nawet gdy zostanie rozproszony lub proces zostanie przerwany np. ciosem w plecy czy istnym trzęsieniem ziemi - zapanuje nad swoją energią i nie zostanie posągiem.
Przyjaciel BaibaiBiegłość
Przez wzgląd na wkład w ustabilizowanie sytuacji politycznej Baibai oraz udział w wojnie z cieniami, postać uznawana jest za przyjaciela Baibai i tak długo jak Sorashi Yukari pozostaje u władzy, będzie w Kraju kupców mile widziana. Dodatkowo wszelkie zadania zlecone przez członków kupieckiej rady lub inne wysoko postawione osoby w Shōnin Ōkoku gwarantują premię +25% do zarobionych za to zadanie ryō.
Odwrócony HiraishinBiegłość
Eksperci w wykorzystywaniu Techniki Latającego Boga Piorunów są w stanie nie tylko przenosić się do pieczęci, ale i w drugą stronę - pieczęci do siebie. W praktyce oznacza to, że posiadacz tej biegłości jest w stanie opanować Gyakū Hiraishin no Jutsu.
Inna drogaBiegłość
Kekkei Genkai są zdolnościami związanymi z więzami krwi i specyficzną chakrą. Jednak nawet one nie są sztywno zawarte w skale. Może przez specyficzne pochodzenie i geny, może przez trening, a może z jeszcze innego powodu, postać opanowała zaawansowany żywioł przy pomocy innych składowych elementów. W tym wypadku, jest w stanie władać Uwolnieniem Magnetyzmu poprzez mieszanie Uwolnienia Powietrza z Uwolnieniem Ziemi.
AktorBiegłość
Niejednokrotnie robota jako shinobi wymaga bardziej potajemnej pracy. Wymaga nas wdawania się w rolę jakiegoś prostego człowieka czy dostojnego arystokraty, po to aby zbliżyć się do naszego potencjalnego celu. Postać posiadająca tą biegłość staje się w tym naprawdę dobra i znacznie lepiej przychodzi jej podszywanie się pod inną osobę, niż przeciętnym shinobi. Nie ma najmniejszego problemu z przybieraniem różnych osobowości i jednocześnie jest bardzo dobra w kłamaniu. Taka osoba zarówno jest bardzo wyczulona na wszelakie kłamstwa innych osób, że znacznie łatwiej je wyłapać, a także kłamstwa takiej postaci nie odstają wręcz od prawdy. Oczywiście, dalej nie można mówić głupot, jednak podczas prób okłamania kogoś nie trzeba martwić się o jakieś drobniejsze luki w logice, bo postać ma tak gadane, że bez problemu to przejdzie jako prawda.
Still Not so perfect SeitaroWada
W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.
[/quote]
Obrazek
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Drobna przysługa小さい恩
Tura5
Panowało przekonanie, że medycy byli najłatwiejszym celem i jeśli chciało się zyskać przewagę nad przeciwnikiem, należało najpierw pozbyć się właśnie oddziału Iryoninów, bo to znacząco by wroga osłabiło. Spoglądając jednak na Kise Saiyori, pomimo wyglądania dosyć niepozornie, to zapewne miała w rękawach arsenał, który były w stanie położyć niejednego człowieka na poziomie Jonina… którym sama przecież była, zapewne nie bez powodu. Całe szczęście, najwidoczniej nie zamierzała na chwilę obecną zamienia swojego gabinetu w komorę gazową, a rozmowa przebiegała stosunkowo kulturalnie. Ochroniarka pozostawała niewzruszona, jednocześnie w żaden sposób nie wzbudzając ciekawości w byłym władcy… w przeciwieństwie do niego samego, bo zarówno żona Amekage, jak i Fukei wydawały się zainteresowane jego osobą, choć powody zapewne miały inne. Nie umknęło jednak uwadze Seitaro, że gdy dyrektorka amejskiego szpitala wspomniała o Baibai, Rodzic przymrużyła nieco swoje kocie oczy, ściągając przy tym odrobinę również i brwi… ale jak ręka spoczywała na rękojeści katany, tak wciąż tam była w pełni gotowości. Najwidoczniej informacje o tym, co się działo w Królestwie Kupców i że był jego „bohaterem” nie były aż tak powszechne, jak mógł w pierwszej chwili odczuć.
W odpowiedniej dawce woda mogła zabić, a jad węża służyć dobremu – z tego zdawał sobie sprawę nawet i on, mimo że nie posiadał tak szerokiej wiedzy medycznej, a tym bardziej w sztuce Renkinjutsu. I mimo że Saiyori nie zauważyła w nim podobnej fascynacji, to w żaden sposób nie zniechęcało ją to do dalszego wyrażenia swojej. Gdy jednak żona Amekage przeszła do konkretów, które go interesowały, to również spoważniała, spoglądając na Seitaro wyczekująco.
To moja uczennica i jej drużyna – W tym momencie wyciągnęła z szuflady z biurka trzy teczki, jakby była przygotowana na tą okoliczność. Podsunęła mu teczki, w których znalazł informację o trzech dziewczynach, wraz ze zdjęciami. – Yamanaka Himari, Tokubetsu Jonin i wcześniej wspomniana przeze mnie uczennica. Akimichi Sora i Nara Shika były Chuninkami. Jedynym niebezpieczeństwem o jakim nam wiadomo to jedynie naturalna fauna, to bagna na które jednak raczej się nikt nie zapuszcza, bo w niektórych miejscach występują trujące gazy… i głównie tam można znaleźć bagienną lilię. Z Himari byłam w ciągłym kontakcie telepatycznym i jak tylko ten się zerwał, wysłałam innych ninja na rekonesans, aczkolwiek nic nie udało im się znaleźć, a ilość gazów wypuszczanych przez bagna jest nad wyraz wysoka. – Na kolejne słowa Seitaro o tym, że kunoichi mogły być potencjalnymi dezerterami, dotychczas łagodna twarz Saiyori mocno zaostrzała, widocznie się te słowa jej nie spodobały. – Panie Fumei, nie wiem z jakiego środowiska się pan wywodzi, ale tutaj, w Amegakure, wyznajemy pewne wartości. Wierzymy, że jeśli ktoś chce być częścią Rodziny to nią będzie, a jeśli chce ją opuścić, może to zrobić i nie musi, jak pan to określił, uciekać się do dezercji. Himari była uzdolnioną medyczką i nie raz, nie dwa na moją prośbę szła na tamte bagna w celu zebrania bagiennej lilii. Jej koleżanki z drużyny były również wierne Ame i wielokrotnie to udowodniły, pomimo że ich klany nie są natywnyne dla naszej wioski. – Saiyori nie krzyczała. Mówiła na tyle głośno, by mógł ją usłyszeć, jednocześnie w jej głosie była swoista nuta… stanowczości. I mimo że nie wyczuwał od niej żadnych złych intencji i zdecydowanie nie używała na nim Sakki, to mimo wszystko był w stanie wyczuć, że żona Amekage nie żartowała i była śmiertelnie poważna w tym co mówiła. Mógł również zobaczyć, jak Fukei nieco mocniej zaciska palce na rękojeści katany. Po chwili jednak Kise westchnęła ciężko, przejeżdżając dłonią po twarzy. – Jak bardzo chcę wierzyć, że te dziewczyny żyją, to jest na to marna szansa po takim czasie. Nawet odzyskanie ciał może być niemożliwe. Pana zadaniem więc nie jest sprowadzenie ich z powrotem, a zebranie zapasu bagiennej lilii. Jeśli uda się panu odnaleźć je, bądź ich ciała i sprowadzić do wioski to zdecydowanie będziemy wdzięczni… i pomyślę o dodatkowej nagrodzie nie tylko samym leczeniu. – Kobieta ponownie chwyciła za jedną z szuflad w swoim biurku, by następnie wyciągnąć z niego kawałek złożonego papieru, który przysunęła w jego kierunku. Po rozłożeniu mógł zobaczyć mapę, a na niej, czerwonym atramentem, był oznaczony pewien obszar. – Ostatnia, szacowana pozycja dziewczyn – wytłumaczyła, by potem wstać od biurka by podejść do jednej z szafek, z której wyciągnęła pięć fiolek z turkusowym płynem, które również podała Seitaro – Antidotum na bagienne gazy, do stosowania w momencie zatrucia, które zaczyna się objawiać zimnymi potami, przechodząc potem w zawroty głowy. Ostatnim etapem przed utratą przytomności i najpewniej śmiercią to wymioty, ale wtedy to już na zastosowanie antidotum jest za późno. Maksymalna dawka to fiolka na trzy godziny. – Czy były władca był w stanie zaufać Kise Saiyori, że to rzeczywiście była odtrutka? Czysto teoretycznie nie miala powodu by go kłamać. – Czy takie warunki umowy panu pasują? – zapytała kobieta, wkładając przy tym dłonie do kieszeni swojego kitla i spoglądając na Seitaro, najwidoczniej nie widząc potrzeby ponownie siadać na fotelu.
Dodatkowe
Mapka

Skala: 1 kratka - 500 metrów
Ostatnio zmieniony 10 sie 2023, 0:35 przez Norka, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Przekleństwem, albo błogosławieństwem Seitaro było to, że zawsze był z czegoś rozpoznawalny, bo nawet choćby ze wszystkich sił starał się zachować anonimowość i nie mieszać w żadną kabałę i tak natrafiłby na coś, w wyniku czego byłoby o nim głośno. W dobrym lub negatywnym wydźwięku, nieważne, byleby tylko ludzie gadali. Rozpoznawała go tak ważna persona jak Amekage, choć jej ochroniarz zdawała się dopiero przyswoić tę informację. Zwrócił uwagę na jej subtelny gest, ale nie skomentował go nawet w swojej głowie, natomiast w pełni oddał się rozmowie z żoną Cienia Deszczu. Ta bowiem zaczęła dokładnie wyjaśniać sczegóły zaginięcia i rzeczowo odpowiadać na postawione pytania. Seitaro zaś z uwagą i powagą wysłuchiwał tych rewelacji. Akimichi, Nara, Yamanaka. Z tych trzech klanów najsłabiej znał Akimichi, znał tylko ogólniki. Yamanaka i Nara już zdążyli mu się kiedyś naprzykrzyć. Gdyby to zadanie nie było podyktowane koniecznością odzyskania ważnego zmysłu, to raczej nie czułby się jakkolwiek zmotywowany do odnalezienia trójki Konoszan. Dla niego ta nacja mogła szczeznąć w odmętach historii wraz z Iwą. Niemniej niechęci po sobie nie okazał, a potraktował tę sprawę jako zwykłą transakcję. On coś komuś, ktoś coś jemu, do bramy i się nie znamy. Myślenie w ten sposób było odciążające dla byłego Kazekage, który nawet jeśli dążył do przemiany swojego ego, nadal nie mógł się wyzbyć niechęci do dawnych wrogów. W najlepszym wypadku podchodził z rezerwą i nieufnością.

Ściągnął brzwi patrząc na kartoteki dotyczące trzech kunoichi. Przemyślał jedną kwestię, po czym podzielił się nią.
- Zerwanie kontaktu było zupełnie nagłe, nie zostało poprzedzone przez odgłosy wskazujące, że coś lub ktoś zaskoczyło te kunoichi? To po pierwsze, po drugie. Standardowa maska gazowa, jaką nabyć można w sklepie jest w stanie ochronić przed tymi wyziewami? - drugie pytanie było nawet ważniejsze niż pierwsze. Na pierwszym mógł tylko zbudować domysły, a drugie faktycznie mogło przesądzić o jego zdrowiu i życiu. Na samym antidotum nie mógł polegać, należało zabezpieczyć się możliwie jak najlepiej we własnym zakresie. Zaraz po tym zauważył jak twarz pani dyrektor nabrała groźniejszego wyrazu. Jej reakcja nie była dla niego żadnym zaskoczeniem, a jej tłumacznie mogło go przyprawić o atak śmiechu. Powstrzymał się jednak od reakcji. Wdawanie się w polemikę z tak postawioną osobą i negowanie wartości wyznawanie przez wioskę mogło sprowadzić na niego wyłącznie nieszczęście. W innych okolicznościach zapewne opowiedziałby w lekceważącym tonie, że Saiyori nadto pokłada wiarę w ludzi. Do tego stopnia, że na całej szerokości zakrawa to o naiwność i bezkrytyczność względem ludzkiej natury. Skoro była taka pewna swego niech jej będzie. Maji przyjął jej stanowisko nie otwierając ust, a jedynie kiwając jednokrotnie głową. Członkini Fukei nieco się zestresowała sytuacją. To też mogło go rozbawić. On to umiał zrobić wojnę niewinnym tekstem.

Przywódczyni Iryo-tai dopowiedziała resztę historii i postawiła przed nim fiolki z antidotum. Bez wahania przyjął taki prezent, uznając go za więcej niż wystarczający na ten moment. Po tym co usłyszał w żadnym wypadku nie chciał paść ofiarą tej rośliny, więc będzie musiał wykombinować jak tu się przed tym ochronić jeszcze lepiej. Choćby to była tylko roślina, a on shinobi rangi S nie znaczy, że posiadał immunitet na błędy. Zdążył to zrozumieć jakiś czas temu, na szczęście. Dodatkowa nagroda poza obietnicą wyleczenia słuchu również była w cenie, więc zadanie planował wykonać najlepiej jak tylko będzie potrafił. Mapa przydatna będzie równie mocno. Nieraz otrzymywał informacje od zleceniodawcy, że ktoś X udał się w tamtym kierunku, albo w ogóle to znajduje się w którejś jaskiń w Kraju Jaskiń. Coś w tym stylu. A tutaj? Przejrzyście. Mapa znacząco zawężała obszar poszukiwań.
- Nie mam poza tym żadnych uwag i pytań, warunki umowy mi odpowiadają. - na te słowa wstał z miejsca - Wyruszę natychmiast. - dopowiedział tylko i po głębszym ukłonie wyszedł z gabinetu, o ile oczywiście Saiyori go nie usiłowała jeszcze zatrzymać. Wrócił sam lub z pracownicą. Chyba się nie zgubił. W każdym razie tuż po wyjściu z budynku mógł udać się do docelowej destynacji. Cały sprzęt miał praktycznie przy sobie, więc nie widział potrzeby kolejnej wizyty w wieży.
Chakra19,500
Dodatkowe-
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Posiadane przedmioty
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjutsuSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Monstrualna ChakraAtut wrodzony
postać posiada naturalny talent, dzięki któremu jego zasoby chakry rozwijają się w o wiele szybszym tempie niż normalnie. Rozwijając swoje zapasy chakry postać dostaje dodatkowe 50% tego co kupiła. Innymi słowy, kupując 500 chakry, dostaje ona dodatkowe 250 chakry.
Sennin: NinjutsuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Sennin: RaitonAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej klasyfikacji nie miałby dostępu.
Przyśpieszone Składanie PieczęciAtut nabyty
Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
Czytanie z ruchu wargAtut nabyty
nie zawsze mamy luksus słyszenia tego, co ktoś mówi. Czasami obserwujemy sytuację z pewnego dystansu, a harmider tłumu zagłusza jakąkolwiek wypowiedź. Tak długo jednak jak widzimy usta konkretnej osoby, jesteśmy w stanie zrozumieć co ona mówi. Tak długo, jak mówi w znanym nam języku.
Ulepszony zmysł - Seitaro doskonałyAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
  1. Wzrok - wzmocnienie tego zmysłu zapewnia postaci lepszy wzrok, pozwalając patrzeć dalej i dostrzegać szczegóły tam, gdzie nikt inny by się ich nie dopatrzył. Postać też lepiej widzi przez dym czy inne warunki, które utrudniają wizję.
  2. Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
  3. Smak - wzmocnienie tego zmysłu, choć nie posiada zastosowania stricte bojowego, pozwala natomiast niemalże od razu rozpoznać skład czegokolwiek co tylko spróbujemy, a także określić, czy będzie to miało pozytywny, czy negatywny wpływ na użytkownika. Nawet, jeśli trucizna nie posiada smaku sama w sobie, tak osoba, z tym wzmocnieniem wyczuje, że w napoju czy potrawie jest coś więcej, co wpłynęło na smak. Dodatkowo, jest w stanie jasno określić, składniki potraw.
  4. Węch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie zmienić się w prawdziwego psa tropiącego, bez potrzeby użycia specjalistycznych technik. Bez problemu zapamiętuje zapach swojego celu i jest w stanie go śledzić, nawet gdy ten jest oddalony o 2.5km od użytkownika. Umożliwia to także lokalizację osoby w przestrzeni, gdy np. jest ciemno, dostarczając informację o źródle zapachu w promieniu 10 metrów od użytkownika, choć jest to tylko ogólny kierunek, a nie dokładna lokalizacja. Warunki atmosferyczne, jak np. wiatr, mogą dodatkowo utrudnić tropienie.
  5. Dotyk - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie wykryć najdrobniejsze zmiany w fakturze zarówno przedmiotów, jak i osób. Ba! Nawet nie musi dotykać ich bezpośrednio dłonią - jakakolwiek część ciała jest w stanie to wykryć, także najdrobniejszy impuls. W trakcie walki, pozwala także odczuć, jak ataki wypływają na ciało i elementy pancerza przeciwnika, przez co dłuższa, analityczna walka, może takiej osobie dostarczyć cennych informacji o słabych punktach, a receptory na skórze wykryją nawet najdrobniejszą zmianę temperatury - także tę nienaturalną, wywołaną np. jakimś jutsu.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Jednoręczne składanie pieczęciAtut nabyty
Z różnych przyczyn shinobi może mieć zajętą rękę. Jednakże ninjutsu wymagają z reguły wykorzystania pieczęci. Postać z tym atutem jest w stanie pogodzić i jedno, i drugie mogąc składać pieczęci tylko i wyłącznie jedną ręką.
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Rozpoznanie pieczęci (Ninjutsu)Atut nabyty
Po zdobyciu znacznego doświadczenia, dany ninja jest w stanie orientować się w pewnych schematach i zachowaniach. W tym przypadku jest w stanie określić jakiej dziedziny technikę planuje wykonać przeciwnik. A jeśli widział bądź zna daną technikę, może być w stanie nawet to przewidzieć. Atut jest wielokrotnego wyboru, dla każdej dziedziny i stylu walki oddzielnie. By móc wykupić atut postać musi posiadać sporą wiedzę w zakresie danej dziedziny bądź posiadać ją rozwiniętą minimum na poziom B.
Bestialskie SakkiBiegłość
Ninja jest prawdziwym królem, co do wywierania presji na innych. Jego potęga jest tak wielka, a doświadczenie tak ogromne, że jego Sakki ewoluowało w coś więcej niż zwykłe zastraszanie. Dla niektórych, zdolność rzadko używana i użyteczna, dla posiadaczy tej biegłości jest tak prosta jak oddychanie. Pasywnie daje ona +1 do siły Sakki przy porównywaniu z Siłą Woli, a także eliminuje wymóg KC 9 do “wzmocnienia” Sakki, zmniejszając jednocześnie koszt wzmocnienia do rangi E.
Kwiat LotosuBiegłość
Wielokrotna praktyka z trybem mędrca sprawiła, że posiadacz tej biegłości jest niemalże odporny na skamienienie. Wciąż nie może biegać, przemieszczać się i gromadzić chakry natury, jednak gdy gromadzi ją stojąc nieruchomo, nawet gdy zostanie rozproszony lub proces zostanie przerwany np. ciosem w plecy czy istnym trzęsieniem ziemi - zapanuje nad swoją energią i nie zostanie posągiem.
Przyjaciel BaibaiBiegłość
Przez wzgląd na wkład w ustabilizowanie sytuacji politycznej Baibai oraz udział w wojnie z cieniami, postać uznawana jest za przyjaciela Baibai i tak długo jak Sorashi Yukari pozostaje u władzy, będzie w Kraju kupców mile widziana. Dodatkowo wszelkie zadania zlecone przez członków kupieckiej rady lub inne wysoko postawione osoby w Shōnin Ōkoku gwarantują premię +25% do zarobionych za to zadanie ryō.
Odwrócony HiraishinBiegłość
Eksperci w wykorzystywaniu Techniki Latającego Boga Piorunów są w stanie nie tylko przenosić się do pieczęci, ale i w drugą stronę - pieczęci do siebie. W praktyce oznacza to, że posiadacz tej biegłości jest w stanie opanować Gyakū Hiraishin no Jutsu.
Inna drogaBiegłość
Kekkei Genkai są zdolnościami związanymi z więzami krwi i specyficzną chakrą. Jednak nawet one nie są sztywno zawarte w skale. Może przez specyficzne pochodzenie i geny, może przez trening, a może z jeszcze innego powodu, postać opanowała zaawansowany żywioł przy pomocy innych składowych elementów. W tym wypadku, jest w stanie władać Uwolnieniem Magnetyzmu poprzez mieszanie Uwolnienia Powietrza z Uwolnieniem Ziemi.
AktorBiegłość
Niejednokrotnie robota jako shinobi wymaga bardziej potajemnej pracy. Wymaga nas wdawania się w rolę jakiegoś prostego człowieka czy dostojnego arystokraty, po to aby zbliżyć się do naszego potencjalnego celu. Postać posiadająca tą biegłość staje się w tym naprawdę dobra i znacznie lepiej przychodzi jej podszywanie się pod inną osobę, niż przeciętnym shinobi. Nie ma najmniejszego problemu z przybieraniem różnych osobowości i jednocześnie jest bardzo dobra w kłamaniu. Taka osoba zarówno jest bardzo wyczulona na wszelakie kłamstwa innych osób, że znacznie łatwiej je wyłapać, a także kłamstwa takiej postaci nie odstają wręcz od prawdy. Oczywiście, dalej nie można mówić głupot, jednak podczas prób okłamania kogoś nie trzeba martwić się o jakieś drobniejsze luki w logice, bo postać ma tak gadane, że bez problemu to przejdzie jako prawda.
Still Not so perfect SeitaroWada
W wyniku walk został przeciążony, a następnie uszkodzony zmysł słuchu dawnego Kazekage. Po połączeniu się z drugim klonem Bunretsu zmysł ten został jednak częściowo odzyskany. Postać jest zwyczajnie przygłucha, trzeba przy niej czasami powiedzieć coś głośniej, bo inaczej nie zrozumie, jednak słyszy. Podczas posiadania tej wady nie można korzystać z atutu Ulepszonego Zmysłu Słuchu. W przypadku pozbycia się wady, dopiero po upływie kwartału czasu realnego można rozwinąć atut Ulepszonego Zmysłu Słuchu bądź ponownie korzystać z jego bonusów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Szpital

Drobna przysługa小さい恩
Tura6
Jeśli były Kazekage pragnął pozostać anonimowy dla świata, zapewne nie powinien się angażować w globalne problemy, które go dotykały. Pewne decyzje jednak zostały podjęte i w ten właśnie sposób był teraz znany jako „Bohater Baibai” – zwłaszcza dla osób wysoko postawionych w Królestwie Kupieckim, ale najwidoczniej ważne osobistości w wioskach, jak sama żona Amekage, również skądś tę wiedzę posiadała; Wizja potencjalnego ratowania trójki byłych Konoszanek mu się nie podobała, biorąc pod uwagę że w Największej Wojnie Shinobi byli po różnych stronach barykady, jednakże osobiste niechęci musiał odstawić na bok. Nie był obecnie Seitaro, a Mesaiem, który dokonywał swoistej transakcji między nim, a Amegakure. Miał wykonać zadanie w zamian za najbardziej kompleksową opiekę medyczną na całym Starym, jak i zapewne Nowym kontynencie. Iryo-tai zdecydowanie słynęło ze swoich wybitnych umiejętności i tak naprawdę nie mógł lepiej trafić, niezależnie od tego jak bardzo mu się to podobało – bądź nie.
Połączenie zostało zerwane nagle, normalnie z nią rozmawiałam, po sposobie mówienia nie było słychać, jakby była pod wpływem bagiennych oparów. Maska na jednym filtrze zaś jest w stanie dać ochronę na jakieś dwie godziny, w porywach trzy jeżeli akurat nie ma dużej ilości oparów. – Jeden filtr zdecydowanie nie dawał ochrony na długo… a biorąc pod uwagę fakt, że dziewczyny zaginęły tydzień temu, nic więc dziwnego, że Saiyori podejrzewała, że dla nich może być już za późno, niezależnie od tego jak ciężko jej przychodziło to kobiecie przyznać. Sama antidotum, jak coś przydatnego, nie było czymś, na czym Lwi Mędrzec mógł w pełni polegać. Nie zamierzał również wdawać się w polemikę na temat wyznawanych przez Kise wartości i jej wiarę w ludzi. Wbrew pozorom nie był w pozycji do jakiś negocjacji i nieprzychylne komentarze na ten temat mogłyby nie skończyć się najlepiej jeśli chodziło o szansę bycia wyleczonym. No i samej Fukei widocznie te słowa się nie spodobały. Kobieta ściągnęła brwi, niezadowolona z tego co usłyszała, tego był pewien.
Wszystko wydawało się praktycznie dogadane – Seitaro postanowił przyjąć warunki układu, które postawiła przed niż żona Amekage. Nie zamierzał też odmawiać antidotum, bo może i był potężnym shinobi, jednakże nie posiadał więcej żyć niż ktokolwiek inny i jeśli miał mieć w zanadrzu coś, co mogło mu pozwolić przetrwać – byłoby zdecydowaną głupotą.
Ach, jeszcze jedno – powiedziała nim Seitaro wyszedł, poprawiając okulary, które ponownie nieco zsunęły się z nosa. – Yui, mogłabym cię prosić o towarzyszenie panu Fumeiowi w drodze na bagna? Na pewno przyda mu się osoba, która zna tutejsze tereny – powiedziała, zerkając na Fukei, która stała obok niej.
Hai, Kise – sama – powiedziała jedynie kobieta, pozbawionym emocji głosem, by następnie ruszyć w kierunku drzwi… czy to się byłemu Kazekage podobało, czy nie – dostał przyzwoitkę, z którą przyjdzie mu spędzić podróż.
Yui biegła jakieś pół kroku przed Seitaro, prowadząc go na bagna. Cała droga minęła w milczeniu i nawet jeżeli próbował zainicjować jakąś rozmowę, to Fukei nie odpowiadała, co najwyżej piorunując go wzrokiem. Na miejsce dotarli po jakiś dwóch godzinach, robiąc co najwyżej parę krótkich przerw na zebranie oddechu. W pewnym momencie znaleźli się w dosyć gęstym lesie, by zaraz potem stanąć jakieś sto metrów od bagien. Przez te co prawda prowadziła ścieżka, mimo wszystko ziemia była w tych miejscach bardziej miękka, jakby się trochę zapadała pod ich ciężarem. Na pierwszy rzut oka było widać, w których miejscach było największe stężenie gazów – tam się bowiem unosiły zielone obłoki, które zdecydowanie nie zachęcały. Były władca mógł zobaczyć, jak Yui dotyka jednego z nadgarstków, by zaraz potem przywołać maskę gazową. Jako mistrz Ninjutsu od razu wiedział, co to była za technika. Fukei założyła ją na twarz… czekając. Wciąż z ręką na rękojeści katany. Byli już na bagnach, więc Seitaro decydował co chciał zrobić. Od miejsca, w którym byłe Konoszanki najpewniej znajdowały się po raz ostatni było jakieś osiem kilometrów… pytanie, czy ten chciał tam się udawać?

Zapraszam TUTAJ - pisz już posta bezpośrednio w nowym temacie.
Dodatkowe
Mapka

Skala: 1 kratka - 500 metrów
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yamanaka Iso
Posty: 30
Rejestracja: 17 sty 2022, 20:57
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:

Re: Szpital

Postanowiła nie czekać i ruszyła bez słowa w kierunku szpitala. Ostatnimi czasy słyszała różnego rodzaju plotki o dodatkowej mobilizacji jednak nie znała szczegółów. Ponadto rzadko misje były kierowane w jej stronę co tymbardziej ją zdziwiło. Po cichu liczyła że będzie już teraz tylko żoną jounina a jej obowiązki ograniczą się do dbania o dom oraz plotkowania z koleżankami czy chadzania na zakupy.
Do szpitala potrafiła dotrzeć bez problemu. Była tu już wcześniej odbyć prostą misję ale od tamtego momentu minęło już sporo czasu. Wkroczyła więc do recepcji i bez rozglądania się podeszła do pierwszego lepszego okienka. Zapukała w szybkę i uniosła zwój co by obsługa skojarzyła o co chodzi.
- Dzień dobry. Ja do Konno Shiro. Wzywał mnie. - przekazała po czym wyczekiwała na instrukcje lub mapę. Budynek był bowiem tak ogromny że łatwo można było się w nim zgubić. Wolała nie marnować czasu swojego ale też kazać czekać medykowi, którego praca w tym napiętym okresie była nadzwyczaj istotna. Wiedziała też że czasami ta obsługa recepcji szpitala pracuje jakby siedziała tam "za karę" więc Iso westchnęła jeszcze głośno co by dać do zrozumienia że jej się śpieszy i wymaga informacji zwrotnej.
. . .
Obrazek
Telepatia
Dialog
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Szpital

MG
Wydarzenie wioskowe - D3/?
Trzeba przyznać, że w obecnej sytuacji słyszenie jedynie plotek o zaistniałej sytuacji i brak jakiegokolwiek zrozumienia do tego co się działo w około nie świadczyło zbyt dobrze o przedstawicielce rodu Yamanaka. Można byłoby to zrozumieć, gdyby zagrożenie faktycznie było znikome i zostały wprowadzone jedynie środki ostrożności w samej wiosce. W obecnym momencie nie powinno być nikogo, kto nie byłby świadomy, że konflikt w każdej chwili mógł zapukać do bram ich wspólnego domu. Niemniej podróż do szpitala nie zajmowała aż tak wiele czasu, szczególnie, że pomimo większego niż zwykle ruchu na ulicach, ludzie uwijali się dość sprawnie.
Podobnie wyglądała sytuacja w samym szpitalu, widać było gołym okiem, że była to placówka, która musiała dość dotkliwie odczuć te całe przygotowania do najgorszego. Kolejka do 'okienka' nie była duża, więc rozeszła się w szybkim tempie i już po chwili przyszła pora na Yamanakę, która od razu pokazała zwój. Pielęgniarka bez zbędnych pytań wyciągnęła dłoń po zwój by go sprawdzić. Nie mogli sobie w końcu pozwolić, by każdy mógł sobie biegać po szpitalu od tak, szczególnie w tym czasie. Wzdychanie tutaj nie miało sensu, skoro piłeczka od razu została odbita.
MISJA ZAWIESZONA
MG otrzymuje (Ichijou Michiru):
3PB
6PT
125 Ryo
Ostatnio zmieniony 25 sty 2024, 13:53 przez Cerberus, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Amegakure no Sato”