Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Arc I-B: Daleko od normalności
WydarzenieWIECZNA PRZYGODA
UczestnikKaguya Kaede
Post1/? (56/?)
Po wielkiej bitwie, wielkiej traumie i wielkim odpoczynku, trzeba było w końcu wrócić do tego co już miały załatwić dwa dni temu. Kaede wraz ze swoją Nee-san. Ta jej nie pośpieszała, dając jej sporo czasu na odpoczynek po tym wszystkim i ponowne przetestowanie nogi. Tym razem nie miała jednak żadnych pijaków do kopania, to i też nie było specjalnie na czym testować. Nie mniej, Kaguya czuła się dobrze. Nawet silniejsza niż te dwa dni temu, choć bardzo wiele czasu to nie minęło. Widząc że ta jest gotowa do podróży, Nee-san posłała ją o ponowne załatwienie sobie stosownych ubrań. Rzecz jasna, po poranku spędzonym na przyjemnościach, podczas których to już koścista kunoichi mogła być bardziej aktywna. Nie, żeby specjalnie się dalej na tym wszystkim znała. Uczyła się i trochę ta nauka zajmie.
Nee-san przy bramie pojawiła się ze sporej wielkości torbą, bardzo podobną do takich listonoszowych. Również porzuciła spódniczkę, faktycznie zakładając bardziej robocze ubrania. Definitywnie już swoje przeszły i nie odkrywała zbyt wiele skóry. Zdawały się też porządniejsze. Te ubrania jednak nie były najbardziej istotne, a ich cel. Jakim było zebranie jakichś ziółek.
- No, to w drogę! - rzuciła radośnie Nee-san, kiedy Kaguya tylko się zjawiła i zaczęła szczęśliwie dreptać poza wioskę. Wstępnie kierowała się szlakiem na zachód. Wszystko co widziały wokół, to były jakieś porozwalane pustkowia, a zieleniny zbyt wiele nie było. Hana nie zdawała się najbardziej korzystnym terenem do zbierania składników na miktsury, to było pewne. - Drobna różnica zaszła jednak w naszych planach. Będziemy musiały się udać trochę dalej przez opóźnienia. Jestem umówiona na spotkanie z pewnymi osóbkami.
Stwierdziła prosto, zerkając na swoją towarzyszkę, czy ta by miała jakiś komentarz. Tylko co było do komentowania? Raczej niewiele. W końcu chciała zdobyć plusy u Yugiri, a to jak ta się nią w ostatnim czasie ciągle zajmowała... no ciężko było to nazwać zdobywaniem zbytnio plusów. Raczej byciem kolejną osobą do opieki, a to nie to było celem Kaguyi, prawda?
- No, to w drogę! - rzuciła radośnie Nee-san, kiedy Kaguya tylko się zjawiła i zaczęła szczęśliwie dreptać poza wioskę. Wstępnie kierowała się szlakiem na zachód. Wszystko co widziały wokół, to były jakieś porozwalane pustkowia, a zieleniny zbyt wiele nie było. Hana nie zdawała się najbardziej korzystnym terenem do zbierania składników na miktsury, to było pewne. - Drobna różnica zaszła jednak w naszych planach. Będziemy musiały się udać trochę dalej przez opóźnienia. Jestem umówiona na spotkanie z pewnymi osóbkami.
Stwierdziła prosto, zerkając na swoją towarzyszkę, czy ta by miała jakiś komentarz. Tylko co było do komentowania? Raczej niewiele. W końcu chciała zdobyć plusy u Yugiri, a to jak ta się nią w ostatnim czasie ciągle zajmowała... no ciężko było to nazwać zdobywaniem zbytnio plusów. Raczej byciem kolejną osobą do opieki, a to nie to było celem Kaguyi, prawda?
Lista NPC