• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Zachodnie Pustkowia

Kwiecisty kraj, który jest dość sporym kontrastem co do faktycznej sytuacji tam. Najłatwiej nazwać Hana no Kuni krajem rebeliantów, złodziei, bandytów, piratów i tego pokroju osób. Może z tego powodu, tak łatwo było założyć tam Hanagakure mimo braku zgody Daimyō. Hana no Kuni leży w południowej części Nowego Kontynentu i nie należy do miejsc, przez które ludzie często się przemieszczają. Dominują wyżyny wraz z terenami bardziej górzystymi - jedynie na południu da się znaleźć miejsca bardziej równinne. Nawet fani tego typu terenów jednak nie mogą nazwać kraju wartym zwiedzania - szczególnie, kiedy weźmie się pod uwagę jego temperaturę. Ciężko tam o ciepłe lato. W większej części kraju nawet wtedy trzeba nosić ze sobą jakiś ocieplany płaszcz czy kurtkę. Zimy potrafią być na tyle srogie, że podróżnicy górscy potrafią zamarznąć na śmierć, jeżeli nie znajdą dobrego schronienia przed śnieżycą. Niestety, roślinność na terenach Hana no Kuni jest bardzo niewielka. A raczej, znaleźć można tonę martwych drzew, krzewów i kwiatów. Flora przedstawia tam wręcz nieustanną walkę. Rośliny starające się wyrosnąć i upiększyć krainę, szybko umierają przez ów klimat.
Awatar użytkownika
Nara Shizu
Posty: 509
Rejestracja: 28 cze 2021, 12:57
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Arc I-B: Daleko od normalności­
WydarzenieWIECZNA PRZYGODA
UczestnikKaguya Kaede
Post1/? (56/?)
Po wielkiej bitwie, wielkiej traumie i wielkim odpoczynku, trzeba było w końcu wrócić do tego co już miały załatwić dwa dni temu. Kaede wraz ze swoją Nee-san. Ta jej nie pośpieszała, dając jej sporo czasu na odpoczynek po tym wszystkim i ponowne przetestowanie nogi. Tym razem nie miała jednak żadnych pijaków do kopania, to i też nie było specjalnie na czym testować. Nie mniej, Kaguya czuła się dobrze. Nawet silniejsza niż te dwa dni temu, choć bardzo wiele czasu to nie minęło. Widząc że ta jest gotowa do podróży, Nee-san posłała ją o ponowne załatwienie sobie stosownych ubrań. Rzecz jasna, po poranku spędzonym na przyjemnościach, podczas których to już koścista kunoichi mogła być bardziej aktywna. Nie, żeby specjalnie się dalej na tym wszystkim znała. Uczyła się i trochę ta nauka zajmie.
Nee-san przy bramie pojawiła się ze sporej wielkości torbą, bardzo podobną do takich listonoszowych. Również porzuciła spódniczkę, faktycznie zakładając bardziej robocze ubrania. Definitywnie już swoje przeszły i nie odkrywała zbyt wiele skóry. Zdawały się też porządniejsze. Te ubrania jednak nie były najbardziej istotne, a ich cel. Jakim było zebranie jakichś ziółek.
- No, to w drogę! - rzuciła radośnie Nee-san, kiedy Kaguya tylko się zjawiła i zaczęła szczęśliwie dreptać poza wioskę. Wstępnie kierowała się szlakiem na zachód. Wszystko co widziały wokół, to były jakieś porozwalane pustkowia, a zieleniny zbyt wiele nie było. Hana nie zdawała się najbardziej korzystnym terenem do zbierania składników na miktsury, to było pewne. - Drobna różnica zaszła jednak w naszych planach. Będziemy musiały się udać trochę dalej przez opóźnienia. Jestem umówiona na spotkanie z pewnymi osóbkami.
Stwierdziła prosto, zerkając na swoją towarzyszkę, czy ta by miała jakiś komentarz. Tylko co było do komentowania? Raczej niewiele. W końcu chciała zdobyć plusy u Yugiri, a to jak ta się nią w ostatnim czasie ciągle zajmowała... no ciężko było to nazwać zdobywaniem zbytnio plusów. Raczej byciem kolejną osobą do opieki, a to nie to było celem Kaguyi, prawda?
Lista NPC
Obrazek
Wcielenie Jelenia
Prowadzone wątki 5/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 713
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Genin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Stare dobre przysłowie mówi, że to co cię nie zabije, to cię wzmocni i zdecydowanie wychodziła z tego założenia. Przetrwała walkę z Odą i wyszła z niej zdecydowanie stała się silniejsza, wyciągają odpowiednie wnioski z tego, co tam się stało. Była to pewna lekcja, choć raczej nie skromności, biorąc pod uwagę to, jak bardzo ego Kae zostało wtedy połechtane. Pokonała członkinię haremu, sam Hanakge do niej podszedł i chociaż minimalnie się nią zainteresował. Czego mogła tak naprawdę pragnąć po tym więcej? Pokaleczone nogi były dosyć niewielką ceną do zapłaty za to, co udało się Kaguyi osiągnąć. Nawet i te przestały jej dokuczać. Magiczne dłonie Hanako – sama zdecydowanie czyniły cuda. O kwestii powrocie traumy i panicznym tuleniu się do Yugiri wolała przemilczeć.
Pojawiła się w umówionym z Nee-san miejscu z całym usprzętowieniem. Po ostatniej wycieczce z Kanao była przekonana, że to mogło się zdecydowanie jej przydać. Kaede tak samo jak i Yugiri zdecydowanie postawiła na wygodę w kwestii ubioru, wybierając dosyć typowy dla siebie zestaw w postaci keikogi i monpe, tylko o innych kolorach aniżeli poprzednie.
Coś powinnam konkretnego o tych… osóbkach wiedzieć? – zapytała, spoglądając miodowo – fiołkowymi oczami na dziewczynę. Twarz Kaede nie wyrażała żaden większych uczuć, tak samo jak i jej tęczówki, będąc raczej mocno obojętne. Była tutaj by użyczyć swoich umiejętności w walce, bronić Yugiri przed potencjalnymi niebezpieczeństwami, więc ich słodkie sypialniane gierki na chwilę obecną zeszły trochę na bok. Kaguya weszła w tryb „bycie shinobi” i działania na pełnych obrotach.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nara Shizu
Posty: 509
Rejestracja: 28 cze 2021, 12:57
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Arc I-B: Daleko od normalności­
WydarzenieWIECZNA PRZYGODA
UczestnikKaguya Kaede
Post3/? (58/?)
Nic jej nie zabiło, wszystko ją wzmocniło. Definitywnie można było mieć takie spojrzenie na całą sytuację, a o tych bardziej tragicznych czy panicznych momentach zapomnieć. Tak było najlepiej, bo na co komu ciągłe wypominanie sobie o panicznym ataku? A no właśnie. To też dwie dziewczyny chcące uwagi Hanakage przemierzały sobie dość spokojnie ścieżką, w wygodnych ubraniach i gotowe na... wszystko właściwie. Choć tak naprawdę, to Kaede o całej sytuacji wiedziała niewiele. Robotę miała jednak jasną. Bronić Yugiri. Przed czym? A no, przed wszystkim. Nie było co bardziej tematu w tej kwestii drążyć. Na zadanie pytanie, Yugiri przyłożyła paluszek do kącika ust, w wyrazie zastanawiania się. Nawet ciche "Hmmm" mogła usłyszeć z jej strony.
- Raczej je polubisz... są dość specyficzne, ale podobne do Ciebie. Na imię mają... - i tutaj uśmiechnęła się lekko drocząco w stronę Kaede. - ...dowiesz się w swoim czasie. A trochę to może zająć. Z 3 godziny drogi do tamtego miejsca. Wzięłaś coś do jedzenia?
Definitywnie jej Nee-san była bardzo z siebie zadowolona, kiedy te słowa wypowiadała. Poprawiła lekko plecaczek jaki ze sobą miała, tuptając dalej nieżależnie od odpowiedzi Kaguyi. No... w razie czego na pewno się z nią podzieli tym co miała, prawda?
Sama podróż przebiegała im bardzo spokojnie. Nawet specjalnie na bandytów nie natrfiali, a jak już, to na takich co uciekali bardzo szybko gdy Kaguya posłałaby im złowrogwie spojrzenie. Raczej leszczyki, jakie widziały, kiedy szedł ktoś z kim nie warto zaczynać. Czas leciał i wszystko to było wręcz nużące. W pewnym momencie Yugiri zeszła ze szlaku, kierując się przez nieoznakowane pustkowia... gdzieś. Po 30 minutach takiej podróży jednak, w końcu natrafiły na coś nietypowego w całej Hanie. Na... las. Bardzo nietypowe las patrząc po jego kolorach. I jakoś tak... zdawało się to niebezpieczne miejsce. Może przez to, jak obok nagle pojawiającego się szlaku do niego, widniała tabliczka "Nie wchodzić"
- Generalnie, potrzebuję składników z tego lasu. Jest on jednak bardzo niebezpieczny, to wysłałam te dwie osóbki do zdobycia ich. Nie mniej... jak je znam, to pewnie się zapomniały, więc musimy je znaleźć. Las nie jest specjalnie ogromny, ale zwierzęta w nim są niebezpieczne, także... liczę na Ciebie, Kaede-san. Starczy iść szlakiem. - i po tych słowach... zwyczajnie skryłaby się lekko za kunoichi. No tak, definitywnie ona powinna iść pierwsza. Raczej. Yugiri posyłała jej jednak bardzo ładny uśmiech, to dla niej tego nie zrobi?
[z/t] -> Krwisty Las
Lista NPC
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2023, 13:00 przez Nara Shizu, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Wcielenie Jelenia
Prowadzone wątki 5/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Dzikie sny野生の夢
GraczeYasei Souh
Tury11/11
Mimo wszystko czasem jest dobrze mieć kogoś, do kogo można otworzyć przysłowiową mordę i się wygadać… i w miejscu takim jak Hana zdecydowanie lepiej jest, jeśli to nie jest przypadkowo spotkany barman ze speluny, do której się weszło bez większego pomyślunku. No i na dodatek przed Orion nie musiał udawać kogoś innego – ta wiedziała kim jest, znała jego przeszłość. Mało było ludzi, którzy miały potencjał na lepsze zrozumienie jego osoby niż przedstawicielka feniksiej rasy, z którą to przez najwidoczniej całe życie współdzielił jedno ciało, ale dopiero co się o tym dowiedział.
Zdecydowanie. Wszystko jednak w swoim czasie… Souh – odparła Orion, najwidoczniej zamierzając szanować jego wolę i nie nazywać go po starym imieniu, o którym najpewniej wolał zapomnieć. Na kolejne słowa, sprawiła wrażenie, jakby wywróciła oczami. – Wy ludzie. Tylko benefity wam w głowie – odparła, wzdychając ciężko. – Jak się obudzisz… coś będzie na ciebie czekać. Z czasem zaczniesz poznawać swoją… nową naturę – odparła nieco tajemniczo i to w jaki sposób brzmiała nie sprawiał wrażenia, jakby zamierzała mu powiedzieć cokolwiek więcej w tej sprawie. Musiał więc się wykazać cierpliwością, czy tego chciał, czy też nie.
Yasei wpadł na jeszcze bardziej sprytniejszy plan niż leczenie własnej ręki siłą swojej woli. Mianowicie wytworzył sobie ubrania – takie jakie sobie wymarzył, dzięki czemu nie latał po dżungli już nagi. To zdecydowanie było miłe uczucie. Orion jedynie zaśmiała się melodyjnie w jego głowie, nie mówiąc nic. Yasei chciał nawet sprawdzić dalsze umiejętności swojej woli, gdy zobaczył, że zza horyzontu zaczyna wychodzić słońce.
Ah, to już czas – odezwała się Orion. – Odkąd wiesz o moim istnieniu, zawsze się do mnie możesz zwrócić – dodała zaraz potem. Zaś dżungla i świat zaczął się zupełnie oddalać i do jego uszu zaczęły docierać odgłosy… które zdecydowanie nie powinny pojawić się w jego domu. Bo co do cholery w jego domu robiłby koń?
Gdy Yasei się obudził… leżał na ziemi. Zimnej i brudnej. Na jego szczęście był ubrany. Gdy otworzył zaś oczy… mógł zobaczyć nad sobą nic innego jak konia, który się nad nim pochylał i właśnie prychnął. Cokolwiek się stało, to miał zupełną pustkę w głowie i za cholerę nie pamiętał, jak się w ogóle tutaj dostał. Na dodatek mógł poczuć, że kurczowo trzymał coś w dłoni. Mianowicie… olbrzymi, biały topór. Jak ostatni raz sobie przypominał, to nie był w posiadaniu takiego. Po chwili zaś przypomniała mu się rozmowa z Orion. Pytanie tylko, czy zamierzał w to wierzyć, czy uznać to za wybryki pijanego umysłu, biorąc pod uwagę, że totalnie zerwał mu się film? Jedyne co mu podpowiadało, że to chyba rzeczywiście miało miejsce… to że wydawał się mieć odrobinę mniej chakry niż powinien.
Wynagrodzenie
Yasei Souh: 12 PD, 24 PT + zyskujesz dostęp do następującej zdolności Twojego klanu: Duchowa Broń. Możesz też rozmawiać z Orion w myślach, jednakże na razie nie masz pełnego benefitu ze zdolności Kontakt z duszą (tj. odporności na techniki kontroli umysłu). Nie masz możliwości korzystania z żadnych technik klanowych.

Norka (Inuzuka Nana): 12 PB, 3 PD, 24 PT, 400 Ryō
Dodatkowe informacj
W kwestii Twojej bilokacji eventowej: to czy Jeleń pozwoli Ci używać topora i kontaktować się z Orion, już jest od niego zależne i go dopytaj. Tak samo z kwestią ewentualnego rozwoju.
Ostatnio zmieniony 04 lis 2023, 0:59 przez Norka, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Post
Zadowolony ze swoich postępów w rozumieniu miejsca, w którym się znalazł zaczynał czuć, że coraz bardziej mu się tutaj podoba. Mógł robić niemal wszystko co mu się podobało, a do tego miał duszę, która chciała z nim dzielić te przeżycia. Wszystko musiało się jednak kiedyś skończyć, a koniec jego przygody oznajmiła mu Orion w bardzo enigmatyczny sposób. Zanim jednak został przetransportowany postanowił jej odpowiedzieć.
- Benefity to tylko dodatek do życia. Nie zawsze chodzi o fizyczne zyski. - rzucił zanim usłyszał konia...
- Co do kurw... - zaczął, gdy zobaczył prychającego na niego konia. Był kompletnie zbity z tropu, bo nie wiedział, gdzie się teraz znajduje, ani jak się na dobrą sprawę tu znalazł. I co to do cholery za broń?! Dopiero po chwili zaczęły do niego docierać słowa, które usłyszał od swojej współlokatorki. Uspokoił się nieco, chociaż dalej nie rozumiał gdzie jest, ani dlaczego. Topór był poniekąd potwiedzeniem na to, że wszystko co się zdarzyło było jak najbardziej realne. Nie mając lepszej teorii na to wszystko postanowił zawołać feniksa. "Orion? Co tu się dzieje?" pomyślał licząć na to, że zaraz usłyszy jakąś odpowiedź. W międzyczasie zaczął się prostować i odsuwać od konia. Postanowił też się nieco rozejrzeć dookoła, bo może w taki sposób mógłby się zorientować w tym, co tutaj się dzieje.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Dzikie przygody野生の冒険
GraczeYasei Souh
Tury1
Dla Yaseia obudzenie się w zupełnie innym miejscu, aniżeli pamiętał że zasypiał zdecydowanie było dosyć niespodziewaną rzeczą i zapewne dla wielu mogłaby być ona i martwiąca. Nie pamiętał niczego, oprócz swoich sennych przygód, które to się działy w głębi jego podświadomości. Jednak nie miał pojęcia co się z nim stało przez ten cały czas w realnym świecie. I nie miał nawet do końca pewności, ile czasu tak naprawdę minęło. Żeby tego było mało, przy swojej ręce… znalazł broń. Jakąś. Nie do końca wiedział czym ona była, do czasu aż nie przypomniał sobie ostatnich słów Orion… To była niby ta niespodzianka, na którą czekał? Nie wiedząc w sumie co dokładnie począć, postanowił zwrócić się do feniksa.
Musiałeś lunatykować – odparła Orion, nie wydając się jakoś bardzo przejętą tym, co się działo z jej „hostem” i jednocześnie jakby opowiadała mu o jakiś oczywistościach, że woda się gotuje, kiedy na jej powierzchni pojawiają się bąbelki.
Podnosząc się z ziemi, wziął swój nowy topór do ręki… był porządny. I wydawał się mu leżeć w dłoni wręcz idealnie, jakby był pod niego stworzony. Nie potrafił odmówić temu wytworowi swoistego kunsztu, który był… no wręcz wybitny. Pozostawała jednak kwestia ogarnięcia się, co tu się w ogóle stało. Zobaczył konia, którego widział wcześniej, ale ten był zainteresowany bardziej kępką wyschniętej trawy niż samym Souhem. Na drodze stał wóz. Miał zniszczone koła i na dodatek przez jego ramę wisiał jakiś trup. I co do tego że nie żył raczej nie miał żadnych wątpliwości. Większość ludzi bez głowy umiera. Gdyby spojrzał trochę niżej, to jakieś dwa metry przed nim nawet widział tę głowę… mężczyzny. Koło czterdziestki, z zakolami. Wyglądała jakby dosłownie się na niej zatrzymał czas. Miała otwarte oczy i usta i malowało się przerażenie. Na trakcie znajdowały się też trzy inne trupy, wszystkie mężczyzn z w podobnym wieku.
Chuj wie co się stało, ale Souh był pewny jednego – musiał maczać w tym palce, biorąc pod uwagę fakt, że jego ubrania były upierdolone krwią. I bazując że nie miał żadnych ran – to ona nie należała do niego.
Dodatkowe informacje
9.400 chakry
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Post
Souh widząc, że zwierzę nie zwraca na niego większej uwagi uspokoił się na chwilę i zaczął oglądać topór, który trzymał w rękach. Po pierwsze było to wielkie bydle, większe nawet od kanabo, z którym Souh przyzwyczaił się walczyć - nie było to jednak nic złego. Po drugie kunszt wykonania był niesamowity. Nawet w pałacu swojego ojca rzadko miał okazję widzieć broń o tak wysokim stopniu wykonania. Nie to wszystko jednak było w tym najdziwniejsze. Najdziwniejszą rzeczą było to, że czuł jakby nie mógł się rozstać z bronią. Niby zwykły przedmiot, ale jednak czerwonowłosy za cholerę niechciałby się stracić tegoż przedmiotu. Dla testu nawet obrócił toporem kilka razy i zrobił z dwa wymachy, czym tylko bardziej utwierdził się w tym, że broń wpasowywała się w jego ręce zupełnie jakby jakiś sprawny kowal zdjął z niego pomiary, żeby wykuć dzieło swojego życia. Miał nadzieję, że nigdy nie utraci tego topora.
Dosyć jednak o ładnych przedmiotach, chociaż o niektórych możnaby pisać referaty. Souh spojrzał się na kompletny rozpierdol, który tutaj zastał. Zerknął również na siebie i kropki zaczęły się łączyć. "Lunatykując, to można najwyżej walnąć mordą w ścianę i rozwalić sobie nos, a nie pozbawić życia grupę ludzi." odpowiedział swojej towarzysce. Nie było to negatywnie nacechowane, ot zupełnie jak ona stwierdzał jakiś oczywisty fakt. Biorąc pod uwagę jego ostatnie przeżycia - gdyby nie sen i Orion - stwierdziłby, że dziadyga w barze dodał mu coś do jedzenia, co odpaliło w nim wewnętrznego Hanakage, o którym wcześniej nie wiedział. Z drugiej zaś strony fakt, że zrobiłby coś takiego przez sen bez narkotyków, to martwiło go to jeszcze bardziej. "Na wszelki wypadek więcej nie zjem w tamtym barze." dodał po chwili do swojej towarzyszki. Mimo wszystko wolał wierzyć, że został nafaszerowany jakimiś środkami, niż w to, że pozbawił w czasie spania życia czterech ludzi, o których absolutnie nic nie wiedział.
Nie mając lepszego wyboru postanowił sprawdzić teren dookoła. Najpierw rozejrzeć się, a następnie sprawdzić wóz wraz z zawartością, która w środku wozu być może się znajdowała. Potem zapewne chciałby posprawdzać, czy przy ciałach mężczyzn nie znajdują się jakieś wskazówki, co do ich pochodzenia, albo celu. Nawet rozmiar buta byłby jakąś wskazówką. Przede wszystkim trzeba było się dowiedzieć, gdzie się znajduje, jaka jest obecna data oraz stwierdzić co dalej ze sobą zrobić.
Co do samych mężczyzn, to Souh nie miał jakichś większych wyrzutów sumienia. Nic nie wskazywało na to, żeby to on ich zabił - mógł tylko podejrzewać, że tak było. Poza tym nie pierwszy raz w życiu by kogoś zabił. Miewał już więcej na sumieniu niż to. Strzelał również, że znajdował się dalej w Hana no Kuni (bo przecież w czasie snu chyba nie mógłby przejść się między krajami) w związku z czym ludzie ci raczej nie należeli do najbardziej niewinnych, bądź inteligentnych - tak przynajmniej próbował to sobie przedstawić sam przed sobą. "Gdzie my wogóle jesteśmy?" zapytał swoją nową przyjaciółkę. Pytanie klucz wszystkich tych, którzy ostro przepili lub przećpali weekend. Nie wiedzieć, gdzie jesteś po tym jak szło się spać nie brzmi jak miła pobudka. A jego nie była miła tym bardziej, że zastał go kompletny rozpierdol, na który nie miał żadnego sensownego wytłumaczenia, poza tym że to on go stworzył.
Gdyby nic nie wyszło, albo niewiele to zmieniało to Souh pozbierałby ciała mężczyzn na rozwalony wóz, a następnie to wszystko podpalił przy pomocy Gōkakyū no Jutsu. Gdyby jednak znalazł coś wartościowego, albo przydatnego, to zapewne odłożyłby to najpierw na bok zanim zdecydowałby, co zamierza z tym zrobić. Jakieś wskazówki, listy, czy ogólne informacje zaliczały się do kategorii wartościowych, chyba że nie pomagały mu w jego obecnej sytuacji. Mimo wszystko zapoznałby się z nimi. Jedzenie oczywiście również chętnie by przygarnął, bo tak się składało, że żadnego obecnie nie miał, a do przenoszenia jedzenia czy picia jakaś torba.
Chakra9400 - 100 (Gōkakyū no Jutsu) = 9300
Techniki
► Pokaż Spoiler | Katon
Katon: Gōkakyū no Jutsu | Fire Release: Great Fireball Technique火遁・豪火球の術
KlasyfikacjaKaton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Baran → Małpa → Dzik → Koń → Tygrys
KosztRóżny na turę
ZasięgBazowo 5 metrów
Wymagania---
DodatkoweTechnika kosztuje 10PT
Sztandarowa wręcz technika Uwolnienia Ognia na przestrzeni lat była dopracowywana, ostatecznie tworząc jedną z najbardziej uniwersalnych technik w dziejach. Tym samym powstała jedna technika, umożliwiająca ogromny zakres działań, zależnie od włożonej chakry i sprawności użytkownika w technikach Katonu. Tym samym, pomimo klasyfikacji techniki jako C, jest ona uniwersalna i może być dostosowana zarówno do rangi D, jak i do rangi S.
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D. Zasięg bazowy tj. 5 metrów. Technika tworzy statyczną kulę ognia niemalże tuż przed użytkownikiem o średnicy 5 metrów. Tak długo, póki użytkownik utrzymuje pieczęć, wydmuchuje płomienie i płaci koszt na turę, ogień będzie się przed nim znajdował.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C. Zasięg zwiększony o 10 metrów. Technika nie ma dłużej możliwości utrzymania w miejscu przed użytkownikiem, jednak tym razem idzie jako swoista fala płomieni o średnicy 2 metrów.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B. Zasięg zwiększony o 5 metrów. Podmuch ognia posiada średnicę zwiększoną o 50 centymetrów. Zdolny jest poważnie poparzyć drugą osobę oraz podpalić drzewa. Wymagania: Katon B;
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A. Zasięg zwiększony o 5 metrów. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu dwóch pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Kształt przypomina bardzo wyraźną, ognistą kulę i posiada średnicę równą 3 metrom. Pocisk ten potrafi już zabić co słabsze poprzez dotkliwe poparzenia, a nawet zwęglenia. Ściany czy drzewa nie stanowią dla techniki problemu podpalając je z łatwością. Wymagania: Katon A;
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S. Zasięg zwiększony o 15 metrów. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu dziewięciu pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Kula ognia posiada średnicę 3 metrów. Jest w stanie zwęglić żywą osobę, a jej temperatura może wywołać poparzenia nawet u osób, które pozornie uniknęły jutsu, jednak wciąż znajdowały się w jej pobliżu. Przebija się przez ściany z łatwością, przy okazji często wytapiając sobie wejście. Wymagania: Katon S;
Posiadając Sennina Katonu temperatura kuli ognia gwałtownie się zwiększa, mogąc na randze S zostawić za sobą ślad stopionej ziemi, tworząc tym samym lawę.
Posiadając Specjalizację w Katonie możliwe jest pominięcie pieczęci. Dodatkowy czas koncentracji wymagany przy wyższych rangach pozostaje bez zmian.
Atuty
► Pokaż Spoiler
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Dzikie przygody野生の冒険
GraczeYasei Souh
Tury2
Broń zdecydowanie była miłą niespodzianką – zwłaszcza o takiej jakości, która się wydawała być wręcz stworzona na miarę dla Yaseia. Inną kwestią była jednak sytuacja, w której ten się znalazł. Widok masakry, która została dokonana najpewniej jego rękami, bazując po dowodach, które udało mu się zebrać, zdecydowanie nie było czymś, czego mógł się spodziewać. To musiała być ta zupa, którą zjadł w tym barze, albo się czymś zatruł, albo mu dosypali jakiegoś gówna, innej opcji nie widział.
Cokolwiek to by nie było… to ja też niczego nie pamiętam i nie mam pojęcia, gdzie jesteśmy – odparła Orion, być może odpowiadając na jakieś pytanie, które w sobie miał. Musieli więc próbować zrozumieć, co się stało obserwując jedynie same pole walki bo… cóż, nic innego im nie pozostało.
Souh zaczął się po okolicy rozglądać… i ogólnie im dłużej, tym bardziej przychodziło mu do głowy, że w sumie ci ludzie to raczej nie byli jacyś pierwsi lepsi cywile. W wozie mógł zobaczyć trochę sprzętu typowego dla ninja, aczkolwiek raczej marnej jakości i nijak się mającego do jego nowej zabawki. Nie znalazł niczego, co by mu pozwoliło zrozumieć, jaką datę w ogóle dzisiaj mieli, ale z kieszeni jednego z trupów wystawała koperta. Nie mając nic bardziej ciekawego na oku, Yasei sięgnął po niego, by się z nim zapoznać. Na pierwszy rzut oka – ktokolwiek to pisał, to miał paskudny charakter pisma, tak krzywych znaków to nigdy na oczy nie widział.
► Pokaż Spoiler
Rito,

Pojedziesz z transportem do stolicy. Po ostatnich wydarzeniach mamy tam trochę problemów z shinobi z Hany i trzeba się z nimi jakoś uporać. W Muhō, w „Gospodzie nad złamanym groszem” i zamów u karczmarza pieczonego kurczaka i butelkę sake. Sake kupujesz, bo żona cię zdradziła i zostawiła cię samego z trójką dzieci. To kod, dzięki którego karczmarz będzie wiedział, że ma cię połączyć z Takeo.

Słuchaj się go i wykonuj wszystkie polecenia, a sowicie cię wynagrodzę.

Iwata Tsuyoshi.
To zdecydowanie była jakaś… informacja. Tylko Souh nie do końca kojarzył o co w tym wszystkim chodziło. Z lekkim zrezygnowaniem więc sięgnął do kieszeni własnego ubrania, by tam… znaleźć nic innego jak kolejny świstek papieru. Ten zaś był oficjalnym zleceniem z wioski. Misja rangi A, której cel był… dosyć mu na rękę, biorąc pod uwagę sytuację, w której się znalazł. Miał mianowicie się dostać do siedziby Sano Takeo, szefa bandy należącej do mafii Nishi no Tsume. Tak więc, cokolwiek by się nie stało tutaj, to albo jego lunatykujące ja wszystko dokładnie zaplanowało, albo miał cholerne szczęście.
Wydaje mi się, że ten załadunek może być nam potrzebny… tylko jak my naprawimy ten wóz? – powiedziała Orion. Dwa z czterech kół wozu zupełnie się do niczego nie nadawały i musiały pójść do wymiany. Co prawda na „pace” było jedno zapasowe, które jakimś cudem przetrwało, ale to wciąż było o jedno koło raczej za mało, żeby móc tym ruszyć. Dobrze, że konia chociaż miał.
Dodatkowe informacje
9.400 chakry
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Post
- No tak. Jeśli wiatr już wieje, to prosto w mój pysk. - westchnął w odpowiedzi na naptokany brak orientacji u Orion. Nie mógł mieć jej tego za złe, bo to on sterował swoim ciałem, a nie ona i to on powinien zawsze orientować się w sytuacji. Jednakowoż nie miało to żadnego znaczenia w tym momencie. Wzdychanie, ani nerwy, ani intensywne myślenie nie wyrwą go z obecnej sytuacji, ani nie nauczą reagowania na takie wydarzenia w przyszłości. Najważniejsze przecież było wyjść z sytuacji. Potem będzie się zastanawiał jak do niej doszło oraz czy powinien karczmarzowi w przyszłości złożyć wizytę przy użyciu swojego nowego toporu.
Krótkie oględziny miejsca zbrodni szybko uświadomiły mu kilka ciekawych faktów. Po pierwsze nie miał do czynienia z jakimiś zwykłymi ludźmi, w przeciwieństwie do tego, co myślał na początku. Po drugie właśnie nieświadomie odbił transport broni jednej z komórek mafijnych działających w Hana no Kuni. Jakie są na to szanse? Ciężko policzyć. Biorąc pod uwagę jednak styl życia w Hana no Kuni, to chyba całkiem spore. W Ame, czy w Hi byłoby to dziwne, ale w jego obecnym kraju transporty z bronią, gwałty, mafie, haracze i inne rozmaitości są częścią dnia codziennego. Dość szokujące biorąc po uwagę, że znajdowali się w państwie, które niegdyś miało słynąć z pięknych pól kwiatów...
- Idiota. Powinien był spalić ten list, gdy miał szansę. - Souh splunął na bok, gdy przeczytał cały list od niejakiego Iwaty. Dobrze, że sam ich przeszukał zanim zaczął palić różne elementy krajobrazu. A propos palenia. Souh wyciągnął papierosa z paczki, którą zawsze trzymał w wewnętrznej kieszeni kurtki na wszelki wypadek. Gdy już odpalił papierosa zaciągnął się wyraźnie, jakby dym papierosowy był jego tlenem w przeciwieństwie do tego, który znajduje się w powietrzu. Następnie postanowił zapamiętać informacje zawarte w tym krótkim liściku. - Orion jeśli możesz to też postaraj się zapamiętać, co tu jest napisane. Na wszelki wypadek gdybym jeszcze czegoś zdążył zapomnieć. - powiedział do swojej wewnętrznej towarzyszki, a jeśli byłoby trzeba przeczytałby jej ten list tyle razy ile było trzeba, żeby zapamiętała. Na koniec wystarczyło już tylko podpalić list przy użyciu papierosa i dopilnować, żeby faktycznie spłonął do samego końca. Nie chciał nosić takich listów ze sobą, albo ryzykować, żeby go zgubił.
- Wygląda na to, że czasem wiatr wieje mi w pysk, żebym mógł złapać go w skrzydła. - zaśmiał się wydychając dym i czytając zlecenie od wioski, o którym do tej pory zapomniał, i które dziwiło go swoją treścią. Ci pieprzeni wywiadowcy z Hanagakure dający mu tylko szczątkowe informacje. Następnym razem jak któregoś z nich spotka, to go osobiście udusi. Dobrze, że miał gdzie zacząć swoje śledzenie, bo inaczej musiałby szukać innych sposobów, żeby się zaczepić o mafię. Zapamiętał imię i nazwisko swojego celu, a następnie spalił również ten świstek papieru nie chcąc, żeby wpadł w czyjeś ręce. Skoro miał infiltrować mafię, to nie mógł nosić przy sobie żadnych dowodów na to, że był shinobi. Mogłoby to go zabić. Postanowił jeszcze zebrać ciała mężczyzn w jedno miejsce i je również podpalić - na wszelki wypadek. Nie wiedział kto jeszcze przejeżdżał tym szlakiem. Gokakyu powinno starczyć na kilka ciał.
- Wiele opcji nie mamy z obecnym wyposażeniem. Najlepiej byłoby zamocować dwa koła z przodu, żeby zapewniały stabilność i możliwość jazdy. Tymczasowo zamontujemy jedno z tyłu, żeby zobaczyć jak się będzie zachowywać. Jeśli będzie nam przeszkadzać, to odetniemy tył. Ładunek przeniesie się jak najbliżej przodu, żeby zapewniał balans. - odpowiedział Orion, a następnie wziął się za egzekucję swojego planu. Upewnił się, że dwa koła z przodu będą sprawne, a następnie zamierzał zdjąć zapasówkę i nałożyć na tylnią ośkę. Najpierw jednak zebrał z ziemii jakąś smakowicie wyglądającą kępę trawy i zamierzał złapać konia za lejce, żeby zaprowadzić go do wozu i zaczepić o niego. Koń mógł mu zapewnić stabilność wozu podczas przeprowadzanych wymian oraz napraw. Miał nadzieję, że jego dotychczasowe życie wystarczająco wyszkoliło go do spełniania takich zadań. Chciał zabrać się stąd we w miarę sensownym czasie. Nie pośpieszając się specjalnie, bo nie chciał popełnić głupich błędów, ale też dość szybko, żeby nie stać do przez resztę dnia. Gdyby była potrzeba podnosić wóz, bądź go ustawiać w odpowiedniej pozycji skorzystałby z topora w swoich rękach jako z dźwigni, albo dość dużego narzędzia pomocniczego.
Chakra9400 - 100 (Gōkakyū no Jutsu) = 9300
Techniki
► Pokaż Spoiler | Katon
Katon: Gōkakyū no Jutsu | Fire Release: Great Fireball Technique火遁・豪火球の術
KlasyfikacjaKaton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Baran → Małpa → Dzik → Koń → Tygrys
KosztRóżny na turę
ZasięgBazowo 5 metrów
Wymagania---
DodatkoweTechnika kosztuje 10PT
Sztandarowa wręcz technika Uwolnienia Ognia na przestrzeni lat była dopracowywana, ostatecznie tworząc jedną z najbardziej uniwersalnych technik w dziejach. Tym samym powstała jedna technika, umożliwiająca ogromny zakres działań, zależnie od włożonej chakry i sprawności użytkownika w technikach Katonu. Tym samym, pomimo klasyfikacji techniki jako C, jest ona uniwersalna i może być dostosowana zarówno do rangi D, jak i do rangi S.
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D. Zasięg bazowy tj. 5 metrów. Technika tworzy statyczną kulę ognia niemalże tuż przed użytkownikiem o średnicy 5 metrów. Tak długo, póki użytkownik utrzymuje pieczęć, wydmuchuje płomienie i płaci koszt na turę, ogień będzie się przed nim znajdował.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C. Zasięg zwiększony o 10 metrów. Technika nie ma dłużej możliwości utrzymania w miejscu przed użytkownikiem, jednak tym razem idzie jako swoista fala płomieni o średnicy 2 metrów.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B. Zasięg zwiększony o 5 metrów. Podmuch ognia posiada średnicę zwiększoną o 50 centymetrów. Zdolny jest poważnie poparzyć drugą osobę oraz podpalić drzewa. Wymagania: Katon B;
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A. Zasięg zwiększony o 5 metrów. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu dwóch pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Kształt przypomina bardzo wyraźną, ognistą kulę i posiada średnicę równą 3 metrom. Pocisk ten potrafi już zabić co słabsze poprzez dotkliwe poparzenia, a nawet zwęglenia. Ściany czy drzewa nie stanowią dla techniki problemu podpalając je z łatwością. Wymagania: Katon A;
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S. Zasięg zwiększony o 15 metrów. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu dziewięciu pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Kula ognia posiada średnicę 3 metrów. Jest w stanie zwęglić żywą osobę, a jej temperatura może wywołać poparzenia nawet u osób, które pozornie uniknęły jutsu, jednak wciąż znajdowały się w jej pobliżu. Przebija się przez ściany z łatwością, przy okazji często wytapiając sobie wejście. Wymagania: Katon S;
Posiadając Sennina Katonu temperatura kuli ognia gwałtownie się zwiększa, mogąc na randze S zostawić za sobą ślad stopionej ziemi, tworząc tym samym lawę.
Posiadając Specjalizację w Katonie możliwe jest pominięcie pieczęci. Dodatkowy czas koncentracji wymagany przy wyższych rangach pozostaje bez zmian.
Atuty
► Pokaż Spoiler
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Dzikie przygody野生の冒険
GraczeYasei Souh
Tury3
Orion nie odpowiedziała w żaden sposób na pierwsze słowa Yaseia, jednakże było w tym sporo prawdy – sytuacja, w której się znalazł nie była najbardziej komfortowa. Takie dziury w pamięci mogły zdecydowanie być niebezpieczne i sprowadzać na człowieka różne niebezpieczne sytuacje… tym razem to on pozabijał ludzi, ale co jeśli tego typu amok w przyszłości może skończyć się jego śmiercią? To mogłoby okazać się nieco… niekomfortowe. Całe szczęście to on wyszedł z tego cało i jednocześnie wiedział, w jakich barach Hanagakure ponownie nie jeść.
Przeszukanie trupów, którzy na początku byli zwykłymi, niewinnymi ludźmi okazało się być całkiem… przydatne. Jakie były szanse na to, że Souh zabił trasport broni dla mafii przypadkiem? Może duże, może niewielkie. Choć im więcej się o tym wszystkim dowiadywał, to miał większe prawo wiedzieć, że to wcale nie był taki przypadek, na jaki wyglądał. Brak pomyślunku ze strony Rito był też mu na rękę, bo zdobył dosyć ważne informacje.
Postaram się – odparła jedynie Orion na prośbę ze strony Souha. To czy to będzie możliwe, to już inna sprawa, jednakże spróbować nie zaszkodzi, bez wątpienia. Zaraz potem Yasei postanowił zrobić to, co Rito powinien był na samym początku – czyli spalić list, choć nie mógł sobie odmówić wcześniejszego, głębokiego zaciągnięcia się papierosem. Dym wypełnił jego płuca, dając uzależnieniu swoiste zadowolenie. – To czy złapiesz wiatr w skrzydła jest zależne tylko od Ciebie – odparła Orion, jakże tajemniczo. Sytuacja zdecydowanie była dla ich dwójki bardziej komfortowa niż była jeszcze chwilę później. Yasei pozbył się również i zlecenia, które dostał (wziął?) z Hany, tak żeby zatrzeć wszelkie miżliwe dowody. W tym i ciała mężczyzn, których zabił. Zrzucił wszystkie truchła na jedną kupkę i następnie podpalił przy pomocy techniki. Nieprzyjemny świąd palonego, ludzkiego mięsa dosyć szybko dotarło do jego nozdrzy, ale jakoś specjalnie się tym nie przejął.
Orion była dumnym feniksem i takie przyziemne rzeczy jak naprawianie zepsutych wozów nie leżało w jej ekspertyzie, więc pozostawiła tę kwestię Souhowi, który zaczął coś robić w tym zakresie. Można powiedzieć, że wóz… no stał. I miał szansę pojechać, ale zdecydowanie nie będzie to szybka podróż, o ile nie chce się wykoleić o byle dziurę. Yasei wybrał najmniej zżółkniętą kępkę trawy ze wszystkich, by przekupić konia. Ten nie opierał się za specjalnie, wyglądając trochę na znudzonego życiem. Bez większych problemów wóz został zaprzęgnięty. Usiadł sobie na miejscu woźnicy i koń ruszył w momencie, w którym uderzył w niego lejcami. Widać było, że zwierzę było przeszkolone do ciągnięcia wozów i ładunków. I nawet jak zobaczyło jakąś dziurę z odpowiednim wyprzedzeniem, to samo poprawiało kurs, żeby w nią wóz nie wjechał! No i na razie było wyjątkowo spokojnie jak na Hane. Jechał sobie bez żadnych przeszkód, a na horyzoncie nie było ani żywej duszy...
Dodatkowe informacje
9.300 chakry
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Post
Souh bardzo długą część swojego życia w przeszłości spożytkował na naukę oraz rozwój swoich umiejętności myślenia, dlatego był w miarę pewny tego, że uda mu się zapamiętać te, jakby nie patrzeć, krótkie wiadomości, które miał przy sobie. W końcu w pałacu ojca musiał się nauczyć dużo więcej, a do tego pierdół, które raczej nie zmienią jego życia na lepsze np. etykiety i sposobu jedzenia, czy kolejności zagadywania gości wizytujących w pałacu. Jest to bardzo ograniczona lista, ale no w miarę pokazuje z czym musiał się mierzyć kiedyś. Dlatego pare zdań nie wydawało mu się straszne. Mimo wszystko poprosił Orion po pomoc, bo musiał wiedzieć do jakiego stopnia może na niej polegać. W końcu mieli spędzić ze sobą całe życie, więc poznanie się nawzajem było bardzo ważną kwestią, bo być może kiedyś ta więź będzie w stanie ich uratować z poważnych kłopotów.
"Na jaką cholerę ja się pakowałem do tej Hany?" - zapytał sam siebie w myślach widząc jak zwłoki się palą, a on sam odjeżdżał w siną dal swoim nowym "dyliżansem". Jazda przypomniała mu jego glory days jako dziedzica. Co prawda, wtedy jechał czymś dużo bardziej pokaźnym, no i przy okazji miał woźnicę, a nie sam kierował. Mimo wszystko znajome podskakiwanie, prychanie konia oraz dźwięk drewnianych, trzeszczących kół grały w jego głowie dziwny utwór, który przywracał pamięci stare życie. Choć nie było to dawno, to wydawało mu się jakby minęły całe wieki od kiedy ostatnio zjadł pyszny posiłek, czy porządnie się wyspał. Wszystkiemu winna była atmosfera panująca w Hanagakure. Gdy się tam udawał brzmiało to jak doskonały pomysł - miejsce dla ludzi bez miejsca. Nikt nie zadaje skomplikowanych pytań, każdy ma wstęp, a najważniejsza jest siła. Z czasem jednak coraz bardziej się przekonywał, że może powinien był uciec gdzieś na zachód i zamieszkać w jakimś opuszczonym domku pośrodku niczego. Każda kolejna walka, burda, a do tego brak miejsca do spania, które byłoby bezpieczne utwierdzało go w przekonaniu, że podjął kolejną już złą decyzję życiową. Od jakiegoś czasu włóczył się bez celu - byle tylko nie znaleźli się kolejni zabójcy nasłani na jego życie. Kontynuował więc swoją drogę nie robiąc kroków w tył, nie chciał już zmieniać decyzji, którą podjął. Mistrz mu kiedyś powiedział "Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać." i tej dewizy czerwonowłosy stara się trzymać. Nawet gdyby teraz zrobił krok w tył, żeby zrewidować swoje życie, to i tak nie miało ono żadnego nadrzędnego celu, a uciekanie przed pościgiem ciężko jest nazwać celem w życiu. "Orion, skoro jesteś ostatnim feniksem królewskiej krwi, a umarłaś to oznacza, że nie ma już żadnych feniksów?" - zadał wreszcie w głowie pytanie chcąc uciec od pogrążania się ciągle w tej niekończącej się chandrze, która śledziła go od kiedy tylko opuścił pomieszczenia Daimyo w Nichibotsu. Skoro i tak jechali, to nie mieli nic lepszego do roboty niż porozmawiać. Nawet nie wiedział ile dokładnie czeka ich drogi, więc umilą ją sobie jakąkolwiek rozmową - przynajmniej jeśli temat śmierci można nazwać "wesołym", albo "miłym"
Chakra9300
Techniki
Atuty
► Pokaż Spoiler
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Dzikie przygody野生の冒険
GraczeYasei Souh
Tury4
Souh mógł zacząć się zastanawiać, po co mu to wszystko było… Hana ze wszystkich wielkich wiosek zdecydowanie pozwalała na największą swobodę działania, jednakże ceną za to było stężenie patologii w tym pierdolniku zwanym wioską ninja. Mógł zacząć się zastanawiać po co mu to wszystko było i że pewnie lepiej by wyszedł na tym, gdyby postanowił zostać swoistym wolnym strzelcem… ale z drugiej strony żaden pieniądz nie śmierdzi. Będąc ninja Hanagakure miał łatwy dostęp do pracy. Często brudnej, ale kto by się tym przejmował? Porzucając pałacowe życie, mimo wszystko musiał zgodzić się na pewne kompromisy i pogodzić się z faktem, że nie będzie otoczony takim luksusem, do jakiego zapewne przywykł. Z tego powodu, zamiast dostojnym dyliżansem, teraz jechał ledwo trzymającym się kupy wozem, w drodze do wykonania zadania, którego podjął się będąc na haju życia, nie mając nawet najmniejszego wspomnienia o tym, że to się wydarzyło. Na retoryczne pytanie, które sobie zadał w głowie, Orion w żaden sposób nie odpowiedziała. Wydawała się być też jednocześnie trochę cichsza, nieco wycofana i jakby… zamyślona? Co dokładnie siedziało w jej umyśle – Souh tego już nie wiedział.
Podróż mijała… spokojnie. Wręcz podejrzanie nudno jak na te tereny. Mimo wszystko, nie tylko same Hanagakure było niebezpieczne, a praktycznie cały Kraj Kwiatów, więc dosyć standardowym były napady na kupców, próbujących się przedostać pomiędzy wioskami, czy nawet przypadkowych ludzi, by spuścić komuś wpierdol dla zasady. Gdyby nie dosyć ponura i mało atrakcyjna sceneria, to mógłby stwierdzić, że jedyne czego mu brakuje to źdźbła słomy pomiędzy zębami i pogwizdywania jakiś bliżej nieokreślonych melodii; Chcąc zabić nudę, ciszę, czy może też pragnąc dowiedzieć się nieco o Orion… postanowił zadać pytanie. Które bazując na jego dotychczasowej wiedzy na jej temat, było stosunkowo logiczne. Feniksica nie wydawała się jednak z tego powodu zadowolona i… nie odpowiedziała na te pytanie. Zamiast tego poczuł, jak ta się trochę chowa gdzieś głębiej w jego świadomości. Ktoś tu chyba unikał ciężkich tematów to rozmowy?
Ile dokładnie czasu minęło? Yasei nie był do końca pewny, ale co najmniej dwie – trzy godziny podróży spędzone w ciszy, gdy zobaczył na horyzoncie mury stolicy Hana no Kuni – Muho. Może gdyby niebo nie było pokryte gęstymi chmurami, byłby w stanie bardziej dokładnie się zorientować w mijającym czasie, ale te dosyć to utrudniały, więc mógł stwierdzić, że zrobiło się nieco trochę bardziej buro niż było w momencie, w którym to się obudził. No i gdy dotarł bliżej, zobaczył że na bramie wjazdowej stała dwójka strażników ubrana w ciemne kimona z katanami przy pasie. Rękawy ich odzienia były podwinięte do łokcia, więc pomimo odległości, był w stanie dostrzec, że ich ręce były wytatuowane praktycznie całe w jakieś wzory.
Mam nadzieję, że nie będą robić problemów… – powiedziała Orion, która jakby wybudziła się ze stagnacji, znowu dając Yaseiowi bardziej odczuć swoją obecność, a nie jako „coś z tyłu głowy”.
Dodatkowe informacje
9.300 chakry

Masz jakieś 50 metrów do bramy wjazdowej.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Post
Jechali teraz spokojnie przez tereny Hana no Kuni i wbrew wszelkiej logice oraz podejrzeń Souha nie działo się nic. Gdyby nie wiedział, gdzie się znajduje to pewnie pomyślałby, że jest w miejscu, które jest na ogół spokojne, a ludzie wiodą tutaj w miarę normalne życie. Tak jednak nie było, a on sam do końca nie dawał sobie zbyt wiele odprężenia. Niewiadomo przecież, czy jakiś naćpany typ z wielkim toporem nie postanowi wjechać w twój dyliżnas na pełnej kurwie, tylko po to, żeby spalić twoje zwłoki w przydrożnym lesie. Trochę go to zapewne męczyło, ale nie chciał, żeby ktoś mu nagle zrobił kuku.
Po zadaniu pytania Orion kompletnie zamilkła, a Souh stwierdził, że zapewne musiał poruszyć jakiś niewygodny dla niej temat, więc nie wwiercał się głębiej w odmęty prawdy. Lepiej było zamilknąć i skupić się na jeździe. Słomy, co prawda nie miał, ale postanowił zastąpić ją kolejnym papierosem, którego zapalił i westchnął dość głośno. Może powinien zostać woźnicą? Było w miarę wygodnie, robota spokojna, a do tego pewnie nawet by mu jakieś grosze płacili. Zna się na etykiecie, to mógłby nawet wozić jakichś wyżej urodzonych jegomości. Będzie się musiał poważnie nad tym zastanowić w przyszłości, bo pomysł nie był najgłupszy, tylko musiałby to zrobić w jakimś spokojniejszym kraju niż Kraj Kwiatów, w którym ataki na transporty były codziennością.
Po kilku godzinach (i przy okazji połowie paczki fajek) wreszcie zauważył stolicę, do której się wybierał. Jego cel był niedaleko, a teraz musiał przedostać się między strażnikami. Souh miał szczerą nadzieję, że tak jak mówiła Orion, nie będą robili kłopotów i będzie można w miarę szybko przedostać się za bramy miasta. Mimo wszystko Souh zerknął jeszcze raz na tył, żeby upewnić się co do swojego transportu, a potem przytrzymał swój topór nieco bliżej siebie w gotowości na ewentualny atak. Nie zamierzał teraz stosować żadnych technik, bo byłoby to widać, a do tego mógłby skierować w swoją stronę wrogość, której chciał uniknąć. Zbliżając się do bram starałby się przejechać bez słowa, ale jeśli by go zatrzymali to zatrzymałby się grzecznie bez żadnego gadania. W razie czego był Rito i wiózł ważny transport dla Nishi no Tsume. Raczej nikt nie chciałby ruszać transportu mafii, prawda?
Chakra9300
Techniki
Atuty
► Pokaż Spoiler
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Zachodnie Pustkowia

Dzikie przygody野生の冒険
GraczeYasei Souh
Tury5
Życie shinobi Hany zdecydowanie nie było najbardziej bezpieczniejszym sposobem życia. Nigdy nie wiadomo, kto cię napadnie, co się stanie… może przeniesienie się do Kraju Jabłek i zaczęcie kariery farmera byłoby lepszą opcją? Na pewno bezpieczniejsza niż to, co właśnie musiał zrobić, czego się Souh podjął będąc nie do końca przy swoich zmysłach. Stało się już jednak, więc nie ma co roztrząsać. Tak samo jak reakcji Orion na jego pytanie – najwidoczniej było dla niej zbyt wcześnie na rozmowy na tak delikatne tematy i nie chciała się z Yaseiem jeszcze tym dzielić. Mimo wszystko, dopiero co dowiedział się o jej istnieniu, mimo że ona sama była z nim przez całe jego życie. Najwidoczniej małe kroczki były potrzebne w celu budowania relacji ze swoją starą – nową towarzyszką. Może z czasem będzie bardziej chętna do jakiekolwiek rozmowy na temat swojej przeszłości, teraz musiał pogodzić się z faktem, że Orion na to ochoty nie miała i wycofała się gdzieś w tył jego umysłu, pozostając milczącą przez większość drogi do stolicy Hana no Kuni.
Podróż minęła, aż w końcu zaczął się zbliżać do bram miasta… teraz tylko grzecznie przejechać bez większych problemów, co nie? Gdy podjechał na kilkanaście metrów, mógł zobaczyć jak jeden ze strażników podnosi rękę w jasnym geście każącym mu się zatrzymać – co też grzecznie zrobił. Nie ma co przecież się pakować się w kłopoty. Szybkie wyjaśnienie o co w tym wszystkim chodziło, strażnicy zlustrowali go od góry do dołu.
Chyba miałeś jakieś problemy po drodze, co? – mruknął jeden ze strażników, aczkolwiek na chwilę obecną nie pozwolił mu jeszcze przejechać. – Do kogo dokładnie ten ładunek? – zapytał, spoglądając na Yaseia, który kątem oka mógł zobaczyć, jak drugi ze strażników powoli zaczyna obchodzić jego wóz, przyglądając się mu uważnie, aczkolwiek jeszcze łapami niczego nie tykał. Mimo wszystko, chłopak mógł czuć małą presję która była w chwili obecnej na nim wywierana. Zdecydowanie go sprawdzali i zdecydowanie stąpał w chwili obecnej po cienkim lodzie.
Dodatkowe informacje
9.300 chakry
Ostatnio zmieniony 23 gru 2023, 20:51 przez Norka, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zachodnie Pustkowia

Post
Souh nie chciał poruszać tematów, które były dla kogoś drażliwe. On sam uciekał od ciężkich pytań, bądź takich pytań, które w jakiś sposób go raniły. Każdy miał swoją przeszłość, a Orion najwidoczniej miała za sobą wiele więcej niż większość żywych istot. Zapewne kiedyś, z czasem, dojdą do porozumienia i pozna jej przeszłość bardziej, lecz narazie musiał się zadowolić zdawkowymi wypowiedziami oraz jej pomocą. Nie żeby mu to przeszkadzało, bo do tej pory przecież przywykł do robienia wszystkiego sam, bez kogokolwiek, kto byłby gotów mu pomóc. Zresztą Souh sam pomocy nie przyjmował, bo nie chciał jej, obawiał się jej. Na każdym kroku obawiał się, że spotka kolejnego zabójcę, który przyjdzie odebrać mu życie, aby nie rościł nigdy swoich pretensji do tronu Nichibotsu - jak bardzo bezwartościowy ten tron dla niego by nie był. Samo wydziedziczenie zdawało się nie być wystarczające dla daimyo. Yasei doskonale wiedział, że prędzej czy później przyjdzie czas na konfrontację, że nie będzie mógł wiecznie uciekać przed swoją przeszłością, ale oddalał te myśli najdalej jak potrafił. Wcale nie chciał stanąć oko w oko z tym, co go trapiło każdego dnia.
Rozmyślając dojechał wreszcie do bram, gdzie wytłumaczył cel swojej podróży. Strażnicy jednak nie odpuścili i zaczęli zadawać pytania, a to spowodowało wzrost adrenaliny w żyłach Souha. Starał się oczywiście ukryć swoje zdenerwownie, dlatego nim odpowiedział pociągnał zdrowo z papierosa mając nadzieję, iż to go trochę uspokoi. Ostatnie czego potrzebował to walka z tymi oprychami - chciał tylko przejechać i zrobić swoje. Gdy odpowie źle, to zapewne się zdradzi, więc nie mógł odpowiadać byle czego, ale nie mógł też ryzykować w żaden inny sposób. Najlepiej chciałby nie odpowiadać, ale to napewno nie była prawidłowa opcja w tym zamieszaniu.
- Jacyś debile myśleli, że mogą bezkarnie zaatakować mój wóz, więc musiałem uciąć kilka głów. - wzruszył ramionami starając się wywrzeć wrażenie kogoś, dla kogo ludzkie życie to zabawka, albo jakby walka z więcej niż jednym przeciwnikiem była dla niego zaledwie igraaszką. Cały czas jednak był spięty, a jedna z jego rąk dość kurczowo trzymała trzon toporu - Wiem tylko, gdzie mam jechać. Nigdy na robocie nie zadaję więcej pytań. Wiedzieć zbyt wiele nie jest bezpieczne w naszej sytuacji. - odpowiedział na drugie pytanie - Im mniej wiesz, tym krócej jesteś przesłuchiwany. - zaśmiał się do nich mając nadzieję, że żart nieco rozładuje nastroje strażników. "Ciekawe do kogo należą ci strażnicy. Ale chyba mam na nich pomysł." pomyślał do Orion, a następnie wyciągnął z kieszeni sakiewkę Ryo, którą położył na skraju ławki, na której siedział. Zrobił to wszystko tak, żeby strażnik widział. W środku było 500 Ryo. Wiadomo było, co sugerował, ale nie zamierzał nic do tego dopowiadać.
Chakra9300
Techniki
Atuty
► Pokaż Spoiler
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hana no Kuni - Kraj Kwiatów”