Z racji, że niezbyt rozmowne towarzystwo jej się trafiło, kolacja nie była umilona żywą, radosną dyskusją pełną śmiechów i docinków. Kilka neutralnych do bólu zdań i to byłoby na tyle. Aiko nawet nie próbowała pociągnąć rozmowy dalej - Hitoshi miał swoje problemy i nie ciężko było wywnioskować, że Ayia również. Może to i lepiej, że nie zdecydowali się na ognisko z pieczeniem kiełbasek; przygrywanie na gitarze dla takiej dwójki to byłby koszmar.
Pułapka, jaką zastawił Maji okazała się być strzałem w dziesiątkę; dzięki temu nie musieli dzielić się snem i wypoczęli zdecydowanie bardziej, niż gdyby musieli pełnić warty. Noc minęła spokojnie i wraz ze świtem mogli wyruszyć w dalszą, pełną niespodzianek podróż. To, że póki co było tak miło i bez większych problemów wcale nie cieszyło Yamanaki. Coś jej mówiło, że to tylko cisza przed burzą.
Podróż do Kraju Bananów nie okazała się owocna. Kolejna kryjówka była zniszczona, bez nadziei na dostanie się do środka. Z ust Aiko wyrwało się krótkie, acz zrozumiałe przekleństwo.
-
Zupełnie tak, jakby był kilka kroków przed nami...- mruknęła z niezadowoleniem, sięgając do plecaka po mapę.
Wynikało z niej to, że czeka ich jeszcze jedna kryjówka - jeżeli okaże się bezowocna tak jak trzy pozostałe... to szli w paszczę lwa bez żadnego przygotowania. Zaczynała żałować, że odpuścili kryjówki w pobocznych krajach i odwiedzili tylko te, które były po drodze. A co, jeżeli w tamtych miejscach dowiedzieliby się czegoś więcej?
Albo stracilibyśmy tylko czas...
Westchnęła cicho, bez słowa kierując się w dalszą drogę. Niebawem i tak będą musieli zrobić postój z posiłkiem i chwilą na regenerację. Jeżeli faktycznie miała rację i była to cisza przed burzą, lepiej żeby byli na nią gotowi i wypoczęci.
Przez większość drogi się nie odzywała. Ciężko stwierdzić, czy udzieliło jej się nastawienie drużyny czy była niezadowolona z tego, co odkryli w kryjówkach. Było jednak za późno na zmianę planu, więc musieli iść przed siebie.
Kiedy tak szli, dostrzegła nagle dwójkę osób, idących z przeciwnej strony. Zatrzymała się w miejscu, gestem dłoni wskazując reszcie drużyny, by również się zatrzymali. Ludzie zdecydowanie nie wyglądali na handlarzy czy kupców, co wydało jej się podejrzane. Czyżby był to ktoś z ekipy doktorka?
Szybko złożyła dłonie w pieczęć sensoryczną i przymykając oczy pozwoliła, by zasięg zmysłu sensorycznego rozszerzył się maksymalnie.
-
Dwa, całkiem silne źródła chakry. To nie są cywile.- mruknęła, informując resztę ekipy co zauważyła. Po chwili jakby dotarło do niej, że jedno z nich zna i co całkiem dobrze. Zamarła w bezruchu, wstrzymując oddech. Krew z jej twarzy momentalnie odpłynęła. Może to żart? Albo omamy z głodu i zmęczenia?
Szybko złożyła pieczęci. Wół → Pies → Smok → Baran - po ostatniej z nich złapała Hitoshiego za nadgarstek, udostępniając mu swoje zdolności sensoryczne.
-
Czy ty widzisz to co ja? Powiedz, że też to widzisz. - wyrzuciła z siebie przez zaciśnięte gardło. Nie, chwila. Skąd on może wiedzieć, skoro nie zna się na sygnaturach chakry
tak dobrze jak kiedyś?
Kiedy dotarło do niej, że udostępnianie sensora Majiemu jest bezcelowe, szybko puściła jego rękę, niespokojnie przestępując z nogi na nogę. Im bliżej dwójka "nieznajomych" się zbliżała, tym bardziej Aiko uświadamiała sobie, że to co widzi to sama prawda i tylko prawda.
-
Co do cholery ona tu robi?- jęknęła cicho, zasłaniając oczy dłonią. -
Ja ją uduszę. Przyrzekam. Przecież Sakurakage nie wysłałaby jej w tak daleką podróż, nawet w towarzystwie znajomego. - wyrzuciła z siebie. Wyraźnie widać było, że przejęła się napotkaną po drodze Senju.
-
Poza tym, kto to jest? Nie znam go. - dodała, wzdychając nieco głębiej. Jedyne co jej pozostało, to skontaktować się ze zbliżającą ognistoczerwoną czupryną.
Lepiej, żebyś miała porządne wytłumaczenie
► Pokaż Spoiler
5 699 - 5 - 30 - 75 = 5 589
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieWół → Pies → Smok → Baran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgDotykowy
WymaganiaAtut: Sensor/Sensor klanowy Yamanaka, Specjalizacja: Shintenshin no Jutsu
Technika, którą za pomocą dotyku można przekazać innej osobie to, co odbiera się własnym zmysłem sensorycznym; jest to defacto udostępnienie atutu sensora innemu shinobi.
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no Jutsu | Zasięg bez pieczęci | Zasięg z pieczęcią |
D | 50 m | 100 m |
C | 125 m | 250 m |
B | 250 m | 500 m |
A | 500 m | 1000 m |
S | 1000 m | 2000 m |
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.
Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.
Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.
Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
Sensor rozszerzony