Demony umysłu心の悪魔
GraczeKurogane Kyōki
Tury12
Żył. Nie było przecież innej opcji, prawda? Kurogane Kyoki tak po prostu by wziął i nie umarł, nawet jak mu przyszło walczyć z samym władcą tej jebanej wioski. Nie był takim słabeuszem jak Mai. Pamiętał jej śmierć bardzo dobrze, ta również przeleciała mu przed oczami. Jednak czy miało to jakiekolwiek znaczenie? Raczej nie. Nie dla niego. Zmuszał się do tych wszystkich uczuć, próbując odrzucić to, co było do niego silą wpychane wręcz. Ta walka nie była łatwa. Gdy próbował sobie coś wmówić, że było inaczej niż to co było mu kazane wierzyć, to odbijało się to na nim ze zdwojoną siłą. Mimo wszystko uparcie trzymał się myśli, że to nie był on. Przecież kto inny, jak nie on sam znał siebie najbardziej? Wiedział, co było jego, co też nie. I żaden Głos, cień czy jakiekolwiek inne gówno nie będzie mu wmawiał, że było inaczej.
Nie płakał. Kolejna bujda, która była na nim wymuszana i była jednym wielkim fałszem. Tak samo jak ona, kimkolwiek była. Dziury w pamięci, które niczego mu nie ułatwiały, wręcz przeciwnie. Jedynie tylko bardziej utrudniały sytuację. Mimo wszystko nie zamierzał dać się tak łatwo złamać. Ponowne zaciśnięcie palców z taką samą siłą kosztowało go naprawdę sporo wysiłku. Zarówno tego fizycznego, jak i psychicznego… choć ten drugi był zdecydowanie gorszy… i miał wrażenie jakby go to naprawdę bolało. Widok jak ona próbuje się swoimi słabymi dłońmi wydostać spod jego ucisku, jak walczy o każdy, najmniejszy wdech, dławiąc się przy tym i plując krwią. Jej twarz stawała się sina, białka oczu – zaszły krwią. Słabo wierzgała pod jego rękami, z każdą sekundą stawała się coraz słabsza i widział, jak życie dosłownie z niej ulatywało. A on? Czuł ogromny ścisk w sercu (nie wiedział nawet, że takowe miał), a te pierdolone łzy nie chciały przestawać mu ściekać po policzkach.
– Kyoki... – wydusiła jedynie z siebie, by potem… zamknąć oczy i przestać się ruszać. Dłonie, które jeszcze przed chwilą próbowały się siłować z jego rękoma, bezwładnie opadły na materac łóżka. I z jakiegoś powodu miał ochotę zacząć krzyczeć. I przytulić te martwe ciało do siebie.
Pytanie, skoro pozbył się sedna problemu, to czemu wciąż tkwił w tym śnie?
Informacje
???Głos
??? Kobieta
Dziunia1Ruda
Dziunia2Białowłosa
Dziunia3Śniadoskóra
Dziunia4Szatynka [Esther]
Dziunia5 Króliczek
Dziunia6Blondynka
Dziunia7Meido
Dziunia8Okularnica