Arc II: Pierwsza KonfrontacjaWidmo zniszczeń
Tura27
Grupa wsparcia:Kise Sayori [NPC], Yui [NPC], Orochi Sairai, Sabaku no Kumari, Shinohara Tsuru
Kolejny problem, który Sairai napotkał na swojej drodze był spowodowany pręcikami z pyłkiem, którego nie można było rozwiązać w ten sam sposób, jak by to było w przypadku wcześniejszych części kwiatów. Dostanie informacji na tacy zdecydowanie byłoby wygodne, jednakże czy satysfakcjonujące dla naukowca takiego jak Orochi? Raczej nie, Mieko więc pozwoliła mu się wykazać, nie przerywając w żaden sposób jego wypowiedzi i uważnie słuchając, co zielonowłosy miał w tej sprawie do powiedzenia.
– Dobry tok myślenia, podoba mi się – pochwaliła Sairaia Hōzuki, by następnie podejść do jednej z szuflad, z których wyciągnęła nożyce. Mógł zobaczyć, jak jedną rękę składa parę pieczęci i jak przyrząd pokrywa się warstwą jakiejś cieczy, która zaraz potem wyparowała w ułamku sekundy. W trakcie tego procesu do jego nosa doleciał lekko drażniący zapach, któremu było chyba najbliżej do alkoholu, ale zdecydowanie to nie było to. – Chwyć pincetą tuż pod główką z pyłkiem, tak żeby się nie przechyliła w momencie przecięcia – poinstruowała go Mieko. I wiedząc, co miał zrobić, mógł się za to zabrać. Miał wystarczająco dużo precyzji, by sobie z tym poradzić, korzystając też z poprzedniej metody wykonywania cięcia na wydechu. Mimo tej precyzji jednak, trochę pyłku się znalazło na czubku kapturka. Gdy skończył, Hōzuki wpierw wzięła tacki z częściami kwiatów, których się pozbył i włożyła je do osobnych słoiczków. Dopiero wtedy odezwała się dalej. – Tutaj bez paniki, pyłek się do niego przykleja i nie spadnie w momencie zdejmowania i jest go na tyle mało, że nie powinno stanowić problemu. Weź większą pincetę i musisz użyć trochę siły, by wyrwać słupek u dołu podstawy. Potem odwrócić po prostu słupek czubkiem do dołu, zdejmuj na spokojnie kapturek nad tacką, a na drugą odłóż na słupek. I tutaj zaczyna się najbardziej problematyczna część, czyli dostać się do zalążków. Jak natniesz zbyt głęboko, to je uszkodzisz i nie będą się do niczego nadawały. – Przyglądając się słupkowi, to wyglądał on dosyć… typowo. Jego podstawa (czyli miejsce, w którym znajdowała się zalążnia) była nieco szersza i kształtem przypominała trochę niewielkie Jajko, gdzie od miejsca, gdzie się kończył był po prostu cienki słupek. – Najpierw zacznij od szyjki, przekrój ją na pół. Gdy dojdziesz do zalążni, przecinaj włókno po włóknie. To zajmie trochę czasu, ale to jedyne rozwiązanie – odparła. Pod przybliżeniem mógł zobaczyć wspomniane przez Mieko cieniutkie włókna, ułożone horyzontalnie.
Tsuru najpierw została zaatakowana przez Meirę, a dopiero potem dostała minutę na działania od samej Kise, dzięki czemu była w stanie wejść do umysłu ich przeciwniczki. Dziewczyna zdecydowanie była problematyczna i nie przez sam labirynt. Bo jak umysł Sanjiego był strasznie chaotyczny, tak dziewczyny tutaj – wydawał się być dosyć poukładany. Widać jednak było, że ta potrafiła dbać o jego bezpieczeństwo i czasami natrafiała na podobne blokady, jak te, które spotkała w umyśle kunoichi Taki, co zdecydowanie utrudniało pracę i wymagało więcej czasu niż minuty, która była jej dana. Informacje, które udało się jej zdobyć, nie były w żaden sposób zadowalające – nigdzie w tych wspomnieniach nie pojawiał się blond mężczyzna czy Ichi – sama. Wspomnienie o zgarnięcie nieprzytomnej kunoichi Trawy pojawiło się nagle, bez większego kontekstu, co się działo wcześniej. I jak mogła już praktycznie poczuć zrezygnowanie i chęć po prostu opuszczenia umysłu Meiry, to w pewnym momencie natrafiła na kolejne „drzwi”. I jak te były zamknięte, tak mimo wszystko wydawały się nie być tak ściśle chronione jak reszta. Miała wrażenie, że mogłaby spróbować coś z tym działać, zwłaszcza, że Kise nie kazała się Shinoharze wycofywać, więc… chyba jeszcze chwilę czasu miała?
Nie – Kumariś walczyła sama ze sobą, żeby ponownie nie zasnąć. Była naprawdę zmęczona, co miało sens, biorąc pod uwagę fakt, przez co przeszła. Musiała jednak dać z siebie wszystko dla Yui, dlatego zmusiła się do uśmiechu, co wcale nie było łatwe. Chciała spróbować podnieść również na duchu, jakoś pocieszyć…
– Nie powinnaś tak ryzykować, zwłaszcza, że miałaś możliwość działania na odległość. Nic by się nie stało, gdybyś naszego więźnia odłożyła na ziemię, był nieprzytomny, nie uciekłby nigdzie. Wiem, że masz dobre serce, Aneko, ale wiele osób w tym świecie nie ma. I musisz myśleć przede wszystkim o sobie i swoim bezpieczeństwu, co Ty możesz zrobić, żeby wyjść z danej sytuacji cało. Dobrze? – Przyswojenie tego wykładu nie było dla pustynnej sierotki łatwe, ale… Uchiha nie brzmiała, jakby była na nią zła. Brzmiała na zdecydowanie zmartwioną, tym co się stało i każde słowo, jakie wypowiadała w chwili obecnej sprawiało wrażenie, jakby chciała by Kumari na przyszłość była po prostu na siebie bardziej uważna.
– Kouki mi powiedział, że ktoś się tutaj obudził – powiedziała nagle pani Kise. Co ona tutaj robiła? Czy to oznaczało, że wróciły już z Tsuru? Aneko mogła zobaczyć, jak Saiyori staje przy jej łóżku, a następnie kładzie rękę na jej czole. Mogła poczuć jak przez jej ciało przechodzi fala… rozluźnienia. Wciąż nie czuła się jakoś wybitnie dobrze, ale chociaż na tyle, że mogła spróbować spojrzeć czy to na Yui, czy właśnie Kise. No i umysł dziewczynki stał się bardziej jasny, nie czuła już tego… przymulenia lekami, które jeszcze przed chwilą panowało nad jej ciałem. Mogła dzięki temu zauważyć, że Kise kładzie na niewielkiej szafeczce obok jej łóżka metalowe pudełeczko. – W środku znajdziesz specyfik, a także recepturę na niego. Jeśli kiedyś się zdecydujesz na przeszczep tej śledziony, której nie byliśmy w stanie ci dać od dawcy, od którego masz wątrobę, to zażyj go przed zabiegiem. Znacząco zwiększy szansę na powodzenie i przyjęcie się organu. To moja autorska receptura i wierzę, że wykorzystasz ją jedynie w dobrych celach – odparła Kise, jej głos był cały czas ciepły, bardzo matczyny. Cały czas również Aneko czuła ciepłą dłoń medyczki na swoim czole. – Wracając do naszej rozmowy w studni, Aneko. Tak jak powiedziałam, bramy Amegakure są dla Ciebie otwarte. Jeśli zdecydujesz się dołączyć do wioski, będziesz mogła liczyć na pomoc Iryō – tai zarówno w kwestii wspomnień, jak i ewentualnego przeszczepu. – Czy to brzmiało jak dobra opcja? O tym musiała już zdecydować sama sierotka.
Grupa szturmowa:Senju Ayaka [NPC], Fuuka, Yōgan Sayu, Lin, Sukebe Seira, Haganetsuka Josei, Asahiran
Posiadanie głowy na swoim miejscu zdecydowanie byłoby miłe, więc jak Ayaka usłyszała odpowiedź od Sayu, zaśmiała się głośno, widocznie rozbawiona słowami Yoganki. Zaraz potem pojawiła się kwestia treningu… i to sprawiło, że na twarzy Senju pojawił się wyraz, jakby dostała jakiegoś olśnienia. Pstryknęła palcami.
– Właśnie, wasz zakład! – powiedziała Ayaka. – Za wróżkę proponuję pulę 25 punktów i jako że każdy się przyczynił do jej pokonania, dostajecie ode mnie po 5 punktów każdy. Pozostaje kwestia golemów. 3 za tego dużego, 2 za mniejsze? – zaproponowała, bo jednak w ich poprzedniej punktacji nie było mokutonowych entów, więc trzeba było to ustalić. – Asa, przytaknij łbem jak się zgadzasz, pokręć jeśli nie – dodała zaraz potem, spoglądając na smoczycę, która wciąż była w formie AS-170-A… swoją drogą ciekawe w jaki sposób będzie mogła wrócić do swojej ludzkiej? Niestety, ale Wieczna nie zostawiła Asahiran takich instrukcji.
Seira nie mogła powstrzymać swojego wewnętrznego naukowca, dlatego postanowiła podejść do miejsca, w którym znajdowało się truchło Wróżki. O ile można to było tak nazwać. Na pierwszy rzut oka nie wydawało się, żeby cokolwiek było niebezpieczne, więc zaczęła podnosić badylki… które wydawały się być okropnie kruche, tak że nieco mocniejszy ścisk by sprawił, że zamienią się w pył.
– Za paręnaście godzin nic z nich nie zostanie, jak chakra się w pełni ulotni. Jeśli jesteś ciekawa, to myślę że będę mogła ci co nieco powiedzieć w drodze powrotnej – powiedziała Senju do Seiry. Jakby nie patrzeć, Ayaka podobno też potrafiła z tej techniki korzystać, więc może coś uda się wyciągnąć, choć kto wie czy wszystkie informacje, jakie mogły medyczkę interesować.
Fuuka nie czuła się najlepiej i słowa Ayaki, które zostały przez nią powiedziane, w żaden sposób ją nie pocieszyły. Jak miałyby, biorąc pod uwagę sytuację, w której się znalazła? Jashin się jej wyrzekł, pierścień przestał działać, Fu uważała, że nic nie zrobiła. Senju nie naciskała w kwestii dotyku i gdy Fuuka się odsunęła, to zrozumiała przekaz i po prostu cofnęła rękę. Słysząc jej słowa, na początku wydawała się zaskoczona, potem zmrużyła oczy i chwilę wyglądała jakby się nad czymś zastanawiała. Westchnęła ciężko.
– Jeśli tak, to regeneracja z tego stanu zajmie jej dobre kilka miesięcy, więc nie będzie problemem dla ludzi w Kusie. Co prawda może się okazać nim w przyszłości, ale… tym się będziemy martwić wtedy – odparła Ayaka, próbując posłać Fuuce pocieszający uśmiech. Senju się naprawdę starała, ale chyba nie wychodziło jej to najlepiej. – W Kumo no Kuni znajduje się jedna z głównych świątyń Jashina na Nowym Kontynencie. Nie myślałaś, żeby tam złożyć w niej ofiary z dzisiejszej ekspedycji swojemu bogowi? – rzuciła jedynie Ayaka na odchodne, zamierzając zostawić Fuukę samą, jeśli tego sobie życzyła. Senju wypowiadając te słowa brzmiała stosunkowo… neutralnie, nie oceniała w żaden sposób szarowłosej.
Gdy Josei podziękował Ayace, ta jedynie się do niego uśmiechnęła i poczochrała trochę po włoskach. No dobra, zaśmiała się trochę wcześniej, gdy tak nadął policzki. Tak więc Kwiatuszek zdecydowanie nie powinien mieć żadnych wątpliwości co do tego, że jego drużyna uważała go za przydatnego i pomocnego w całej ich ekspedycji. Jednocześnie Jo – chan mógł poczuć, że ta dziwna chakra od Ayaki powoli zaczynała ulatywać z jego ciała. Seira próbowała jednocześnie trochę podleczyć koleżankę, jednakże Josei miała najwidoczniej inny plan, zamierzając pociągnąć ich do reszty drużyny.
– Tak – odparła Ayaka na pytanie Jo, pozwalając się chwycić za łapkę i zacząć ciągnąć. Nie żeby Josei miał siłę, żeby taki głaz jakim była Senju przesunąć, więc można powiedzieć, że ta umyślnie mu na to pozwalała. – Dobra, drużyna, wracamy do obozu. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to mogę wziąć kogoś na barana, mój klon także – odparła Ayaka, spoglądając na wszystkich. I gdyby ktoś rzeczywiście chciał, to wtedy Senju by przykucnęła, pozwalając się danej osobie władować jej na plecy. Sayu była w stanie się wdrapać na plecy Asy bez konieczności używania do tego techniki, Fu znalazła się tuż za nią. Pomimo obciążenia, linie lotnicze ASALOT były w stanie operować; Jednocześnie w tym samym momencie mogli zobaczyć, że kopuła, którą dotychczas byli otoczeni, zaczęła nagle więdnąć i się rozpadać. Nim jednak jakikolwiek badyl na nich spadł – zmienił się w drobny pył. – Cóż, to trochę ułatwia sprawę – odparła Senju uśmiechając się.
Potem zaś? Ruszyli z powrotem do obozu, wcześniej przechodząc przez polankę, na której walczyli z golemami i z tamtymi ludźmi. Jeśli drużyna potrzebowała, Ayaka zgodziła się żeby tu się zatrzymać na pięć minutek, żeby się upewnić, że nikt niczego nie zostawił, by zaraz potem ruszyć dalej. W pewnym momencie wyszli już po prostu na główną drogę wśród ruin Takigakure. Tempo było raczej spokojne, tak żeby nikt nie został w tyle. Jeśli chcieli sobie pogadać, czy też zadać Ayace jakieś pytania – to była na to odpowiednia chwila. I tak po chwili zobaczyli w oddali trzy sylwetki – raczej damskie. Nie byli w stanie rozpoznać niczego, oprócz tego, że były ubrani niczym ninja, a także po kolorze włosów – jedna blondynka, brunetka i różwowłosa.
– Myślicie, że to nasi? – zapytała Ayaka, spoglądając na swoje przedszkole, aczkolwiek nie wyglądała na jakoś bardzo przejętą, nie spinała żadnych mięśni, nie sprawiała wrażenia jakby miała zaraz wystrzelić jak proca.
Grupa zwiadowcza:Inuzuka Satoru [NPC], Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Skończyły występ, Toa wydawała się być zadowolona, a chociaż tak mogły odczuć to Megumi z Haruką przy pomocy swojego Kokorogana. Nie zmieniało to jednak tego, że cała ta sytuacja, w której się znalazły… była po prostu ciężka, obciążająca psychicznie i pragnienie wrócenia do domu było jak najbardziej naturalne. Jednakże wciąż miały swoiste obowiązki jako idolki. Śmierć Taigi zdecydowanie będzie ciosem dla biednego Satoru czy Ruiki, którzy znali tę psinę znacznie dłużej niż one. Dlatego zarówno Megu, jak i Haruka miały te same pytanie. Toa spojrzała nie trochę smutno, wzdychając ciężko.
– Mogę, ale nie w sposób, o którym zapewne marzycie – powiedziała kobieta, podchodząc do Taigi by następnie nad nią kucnąć i przyłożyć rękę do jej ciała. Nie wiedziały dokładnie, co kobieta robi, ale druga ręką podtrzymywała jakąś pieczęć, miała również przymknięte oczy. Dziewczyny mogły poczuć, jak zawiał bardzo mocny wiatr, który aż im popsuł fryzury, jeżeli było jeszcze co psuć, biorąc pod uwagę fakt, że cały czas padało. Po kilkunastu sekundach, ręka Toy, która trzymała rękę na Taidze zaświeciła jasnym światłem, a zaraz potem zacisnęła ją w pięść. Podeszła do Megumi wyciągając do niej otwartą dłoń, na której był niewielki kamyk który miał w sobie wyrzeźbioną psią łapkę. Mienił się i trochę przypominał nieoszlifowaną perłę. – Wydajesz się być dla niego ważna... więc przekaż mu to proszę. Dzięki temu, Taiga będzie twojego przyjaciela chronić, nawet jeśli fizycznie z nim nie będzie. Gdy zaś przyjdzie dzień, w Raju ponownie się zjednoczą – powiedziała kobieta, by następnie spojrzeć na Harukę, która wciąż miała jej wachlarz w rękach. – Należał kiedyś do Ai. Myślę, że zrobisz z niego większy użytek niż ja. Zachowaj go – następnie zerknęła na samą Aiyę, która poszła sprawdzić czy Ruiką wszystko było w porządku. Aburame wciąż była nieprzytomna, ale oddychała. – Zakładam, że nie masz do mnie żadnych pytań? Jeśli wasza siostra nie chce go wykorzystać, to jedna z was może – odparła Toa, spoglądając na Harukę i Megumi. Pytanie, czy zamierzały to wykorzystać? Chyba, że najmłodsza Hoshino postanowi zmienić zdanie.
Aiya zaś postanowiła sprawdzić stan Inuzuki. Może go nie lubiła, ale mimo wszystko… wciąż próbował bronić Megumi, więc może wcale nie był takim złym samcem koniec końców? No i mimo wszystko najmłodsza siostra nie chciała, żeby stała mu się jakaś większa krzywda. Plus był taki, że zdecydowanie oddychał, ale leżenie w strumieniu wody raczej nie było przyjemne. Mimo wszystko starała się go chociaż obrócić na bok. I gdy tak była przy nim, mogła usłyszeć, jak ten coś majaczy pod nosem, mimo że jego oczy były zamknięte.
– Ho...ta...ru... – wymruczał nieprzytomny.
Deadline4.12 19:30
NPCKise Saiyori
NPC Fukei - Yui
NPCSenju Ayaka
NPC Inuzuka Satoru
NPC Kouki Saiki
NPCToa
NPCNoritoshi
NPC Hōzuki Mieko
NPCWróżka
NPCNeghessy zwana Wieczną
NPCGłos w głowie Fuuki
NPCPan Królik
Dodatkowe informacje
Wszyscy: Ogólnie to pada, taki kapuśniak trochę.
Sairai możesz założyć, że udało Ci się wyrwać słupek oraz zdjąć z niego ochronę, jednakże nie pomijaj tego opisu. Oprócz tego oczywiście też opis rozcinania słupka samego w sobie.
Idolki: Kopanie grobu dla Taigi nie miało miejsca.
Sairai możesz założyć, że udało Ci się wyrwać słupek oraz zdjąć z niego ochronę, jednakże nie pomijaj tego opisu. Oprócz tego oczywiście też opis rozcinania słupka samego w sobie.
Idolki: Kopanie grobu dla Taigi nie miało miejsca.
Regulamin eventu i ostrzeżenia
► Pokaż Spoiler | Regulamin pisania postów
- Gracze mają 48h na posta od posta MF. W każdym poście będzie ten deadline wyszczególniony nad listą NPC oraz ewentualną mapą czy innymi informacjami. Analogicznie MF prowadzący wątek ma 48h na odpowiedź od minięcia deadline'u.
- Dopuszcza się przedłużenie terminu o 24h zarówno przez gracza, jak i przez MF. Gracze muszą to zgłosić oficjalnie swojemu MF, najlepiej w prywatnej wiadomości, jasno prosząc o przedłużenie terminu i podając przyczyny. MF musi zaś zgłosić to GMF (w przypadku GMF musi to zgłosić reszcie MF). Przedłużenie terminu przysługuje jedynie w sytuacjach wyjątkowych, a nie "bo się nie wyrobiłem". W przypadku przedłużenia terminu przez MF, powinien on poinformować o tym swoich graczy.
- W bardzo rzadkich przypadkach, jak np. święta, czas ten może zostać przedłużony nawet dłużej. Każda taka sytuacja jest jednak rozpatrywana indywidualnie przez grono MFów.
- W przypadku braku posta gracza przed postem MF, gracz taki otrzymuje ostrzeżenie. Ostrzeżenia mogą wpłynąć na wynagrodzenie - jego wysokość lub inne, dodatkowe nagrody, których gracz może przy dużej ilości ostów nie otrzymać. Ilość ostrzeżeń się nie resetuje, a ich ilość jest jedynie informacją dla MF prowadzącego wątek. Gracz, który nie odpisze, musi się także liczyć z tym, że jego postać może być przez ten czas kontrolowana przez MF, co oznacza, że jej działania niekoniecznie mogą być zgodne z naszym zamysłem. W przypadku, gdy MF przekroczy termin 48h od deadline - on otrzymuje ostrzeżenie. Uznaje się, że zarówno w przypadku graczy jak i MFów, 3 osty nie wpływają w żaden sposób na wysokość wynagrodzenia.
- Gdy odejmuje chakrę, to należy w nawiasie napisać, za co np. 1000 - 5 (Ki Nobori no Shugyō) = 995.
- Techniki, unikaty czy atuty, których używa gracz powinny być wrzucone w spoiler. Dotyczy to też ewentualnie przedmiotów, których opis może w jakiś sposób wpłynąć na wynik akcji. Wrzucanie opisu np. kunaia jest zbyteczne. Brak takowych w spoilerze może zostać uznane przez MF jakby dana rzecz nie została użyta.
► Pokaż Spoiler | Ilość ostrzeżeń
Sayu - 1
Stan postaci
Hoshino Aiya: 4 825 chakry
Hoshino Megumi, 10.000 chakry, Kokorogan Drugi Etap 4/x
Hoshino Haruka 4 030 chakry, Kokorogan Drugi Etap 18/x.
Yogan Sayu, 810 prawa część twarzy boli i zaczęła puchnąć, duże zmęczenie ubytkiem chakry. Nie masz brwi. Poparzone przedramiona, cały tułów oraz uda. Tułów nieco podleczony, ale wciąż jest mocno czerwony i boli. Jesteś w stanie się ruszać, ale ruchy są ograniczone. Prawa piszczel przebita punktowo w czterech miejscach do samej kości. Podleczone i już nie krwawi. Trochę boli i irytuje, ale jesteś w stanie względnie normalnie się poruszać. Jesteś zmęczona.
Sabaku no Kumari, 4 339 Spory ból całego tułowia, który się znacząco wzmacnia przy poruszaniu się, co jest niezalecane.
Shinohara Tsuru, 4 270 chakry, obite całe plecy, jakby ktoś cię obrzucił dużą ilością bardzo twardych piłek. Najbardziej boli lewa łopatka, ledwo jesteś w stanie unieść tę rękę.
Fuuka, 800 chakry, lewa noga do samego biodra pokryta ranami, które zostały podleczone i nie krwawią. Rozbita głowa z tyłu, już nie krwawi. Poparzony również prawy bok. Lekko draśnięte prawe ramie, piecze i delikatnie boli, ale nie przeszkadza jakoś bardzo. Czujesz zmęczenie, ale jesteś w stanie je zignorować.
Asahiran, 315 chakry || 2 800 chakry Neghessy. Nówka sztuka nie śmigana. AS-170-A [Rozmiar: Duży] 2/x Potka na wytrzymke 4/5
Lin, 850 chakry, obolały cały tułów, najbardziej boli w okolicy żeber choć do wytrzymania. Stopy zostały zaleczone, jednakże wciąż trochę bolą, aczkolwiek do wytrzymania. Możliwość poruszania się na stopach, zarówno chodzenie jak i bieganie. -1 do szybkości przy poruszaniu się na nogach. Bolą cię uszy i kręci ci się w głowie. Boli cię okropnie gardło, nie jesteś w stanie mówić. Duże zmęczenie Ka Fuka7/10
Sukebe Seira, 3 880 chakry, lekko spuchnięty lewy policzek. Czujesz pieczenie w dłoniach. Lewy bark nastawiony, ale nadal boli i poruszanie tą ręką jest trudniejsze i mniej efektywne. -1 do Refleksu przy korzystaniu z tej ręki. Dużo lekkich rozcięć na rękach i twarzy, pieczą, delikatnie bolą i krwawią, ale do przeżycia.
Haganetsuka Josei, 825 chakry zwykłej, 0 chakry Meitonu, 1 425 chakry natury, lekko obtarte kolanka. Lewe przedramię bardzo mocno poparzone. Zostało nieco podleczone i boli ciut mniej. Tak o 1/4 mniej. Słyszysz bardzo słabo i to tylko wtedy, gdy ktoś mówi bardzo głośno. Palący ból wewnątrz całego ciała, nie jesteś w stanie skumulować chakry. Duże zmęczenie.
Odblokowane żywioły: Katon, Suiton
Orochi Sairai, 5 650 chakry, zmęczony.
Ayaka: Wróciła do akcji
Yui: Odzyskała przytomność
Ruika: Nieprzytomna
Satoru: Nieprzytomny
Hoshino Megumi, 10.000 chakry, Kokorogan Drugi Etap 4/x
Hoshino Haruka 4 030 chakry, Kokorogan Drugi Etap 18/x.
Yogan Sayu, 810 prawa część twarzy boli i zaczęła puchnąć, duże zmęczenie ubytkiem chakry. Nie masz brwi. Poparzone przedramiona, cały tułów oraz uda. Tułów nieco podleczony, ale wciąż jest mocno czerwony i boli. Jesteś w stanie się ruszać, ale ruchy są ograniczone. Prawa piszczel przebita punktowo w czterech miejscach do samej kości. Podleczone i już nie krwawi. Trochę boli i irytuje, ale jesteś w stanie względnie normalnie się poruszać. Jesteś zmęczona.
Sabaku no Kumari, 4 339 Spory ból całego tułowia, który się znacząco wzmacnia przy poruszaniu się, co jest niezalecane.
Shinohara Tsuru, 4 270 chakry, obite całe plecy, jakby ktoś cię obrzucił dużą ilością bardzo twardych piłek. Najbardziej boli lewa łopatka, ledwo jesteś w stanie unieść tę rękę.
Fuuka, 800 chakry, lewa noga do samego biodra pokryta ranami, które zostały podleczone i nie krwawią. Rozbita głowa z tyłu, już nie krwawi. Poparzony również prawy bok. Lekko draśnięte prawe ramie, piecze i delikatnie boli, ale nie przeszkadza jakoś bardzo. Czujesz zmęczenie, ale jesteś w stanie je zignorować.
Asahiran, 315 chakry || 2 800 chakry Neghessy. Nówka sztuka nie śmigana. AS-170-A [Rozmiar: Duży] 2/x Potka na wytrzymke 4/5
Lin, 850 chakry, obolały cały tułów, najbardziej boli w okolicy żeber choć do wytrzymania. Stopy zostały zaleczone, jednakże wciąż trochę bolą, aczkolwiek do wytrzymania. Możliwość poruszania się na stopach, zarówno chodzenie jak i bieganie. -1 do szybkości przy poruszaniu się na nogach. Bolą cię uszy i kręci ci się w głowie. Boli cię okropnie gardło, nie jesteś w stanie mówić. Duże zmęczenie Ka Fuka7/10
Sukebe Seira, 3 880 chakry, lekko spuchnięty lewy policzek. Czujesz pieczenie w dłoniach. Lewy bark nastawiony, ale nadal boli i poruszanie tą ręką jest trudniejsze i mniej efektywne. -1 do Refleksu przy korzystaniu z tej ręki. Dużo lekkich rozcięć na rękach i twarzy, pieczą, delikatnie bolą i krwawią, ale do przeżycia.
Haganetsuka Josei, 825 chakry zwykłej, 0 chakry Meitonu, 1 425 chakry natury, lekko obtarte kolanka. Lewe przedramię bardzo mocno poparzone. Zostało nieco podleczone i boli ciut mniej. Tak o 1/4 mniej. Słyszysz bardzo słabo i to tylko wtedy, gdy ktoś mówi bardzo głośno. Palący ból wewnątrz całego ciała, nie jesteś w stanie skumulować chakry. Duże zmęczenie.
Odblokowane żywioły: Katon, Suiton
Orochi Sairai, 5 650 chakry, zmęczony.
Ayaka: Wróciła do akcji
Yui: Odzyskała przytomność
Ruika: Nieprzytomna
Satoru: Nieprzytomny
Dodatkowe informacje
Małe przypomnienie: jeżeli używacie jakiś atutów, technik czy nietypowych przedmiotów (tj. jakieś specyfiki, unikaty czy rzeczy stworzone w kuźni, nie potrzebuję np. opisu kunaia), wrzucajcie to w spoiler. Jeśli coś się w spoilerze nie znajdzie to uznaję, że postać tego nie użyła. Używane techniki w poście podkreślajcie / pogrubiajcie, tak bym wiedziała w jakim momencie zostały one wykorzystane. Odejmując chakrę w nawiasie należy napisać za co np. 1000 - 5 (Ki Nobori no Shugyō) = 995. Sami liczycie sobie chakrę i w razie błędów was poprawię, ale jeżeli nie będzie żadnego kosztu czy wspomnienia o używanej przez was technice w tych kosztach, to również uznaję ją za nieużytą. Jeżeli nie wiecie ile was wyniesie technika to napiszcie chociaż np. "- ? (przeładowanie póki nie zadziała)".
► Pokaż Spoiler | Punktacja grupy szturmowej
Fuuka - 8 (2 trupy do dzienniczka)
Yōgan Sayu - 9,5
Lin - 8
Haganetsuka Josei - 10
Asahiran - 7,5
Yōgan Sayu - 9,5
Lin - 8
Haganetsuka Josei - 10
Asahiran - 7,5