• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Trzy Stawy

Nowym miejscem pełniącą rolę głównego miasta przejęło skryte w leśnej kniei Takigakure, do które dostęp dla przyjezdnych jest utrudniony. Przeważa architektura drewniana, korzystająca zarówno z dobrodziejstw otaczających drzew, jak i zasobów bambusa. Budynki proste, stawiane z taktyczną myślą o wtopienie ich w scenerię, niż swym wyglądem wybijać je na piedestał, burząc przy tym cały zamysł architektoniczny Ukrytej Wioski. Wodospad jednak co raz śmielej zaczyna chwytać za beton przy swoich konstrukcjach, celem postawienia trwalszej niż do tej pory infrastruktury. Na ten moment takowych budynków jest bardzo niewiele, jednak istnieje aż nazbyt duża szansa na to, że w przyszłości ulegnie to zmianie.

Takikage: Ino Mira
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Trzy Stawy

Trzy Stawy
Takigakure, które pełniło funkcję stolicy po tym, gdy poprzednia, Suwon, została zniszczona podczas wojny domowej, została zbudowana w taki sposób, by wtapiała się w tło leśnej kniei, w której to Wioska Ukryta w Wodospadach się znajdowała. Lokalizacja została wybrana w taki sposób, by jak najbardziej utrudnić osobom z zewnątrz dostanie się do niej, w ten sposób polepszając strategiczną pozycję wioski. Jedną z lokalizacji, którą należy pokonać do dostania się do Takigakure są Trzy Stawy - zbiorniki wodne znajdujące na drodze do wioski. Pierwszy znajduje się tuż przy samym Takigakure, a każde kolejne - w promieniu kilku kilometrów od siebie. Źródłem każdego ze stawu jest stosunkowo niewielki wodospad, z którego woda wydobywa się bezpośrednio ze skał.

Znajdując się już przy pierwszym ze stawów, można dostrzec łunę światła, a także unoszący się dym świadczący o potencjalnym pożarze. W oddali można usłyszeć wciąż odgłosy toczonych walk. Pomimo że nie widać tego wśród kniei, można domyślić się, że to wszystko ma miejsce na terenach Takigakure, przez które niedawno przeszły oddziały wrogiego wojska - domniemanie samego Shi, poplecznika Zero - zrównując te miejsce z ziemią. Chcąc ratować tyle, ile się da, po świecie rozeszła się informacja o potrzebie niesienia pomocy Krajowi Wodospadów, a stosowne broszury informowały, gdzie dokładnie osoby chcące dołożyć swoją cegiełkę mają się zebrać.

Lokacja eventowa dla grupy C/B
Ostatnio zmieniony 03 sie 2023, 11:58 przez Tora, łącznie zmieniany 5 razy.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Hoshino Megumi
Posty: 64
Rejestracja: 06 cze 2023, 3:05
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Czy wysłałaby ich tu AGENCJA czy może przyszłyby same - nie miało to większego znaczenia. Ludzkie życie wymagały ratunku. Wymagały uśmiechu - a to oznaczało że była tutaj rola dla nich. Dla Idolek. Co prawda piękne kobiety i wojna to obrazy które historycznie się ze sobą za bardzo raczej nie lubiły, ale Megumi była gotowa podjąć takie ryzyko.

...

No dobra, nie była. Zapowiadało się na to że będzie brudno, złowieszczo no i pewnie też depresyjnie i śmierdząco. Sprawić żeby nie było depresyjnie, to jednak ich rola. Podnosić na duchu ludzi, poprawiać morale i zapewne walczyć ze złem i występkiem w postaci jakichś pozostałych w okolicy popleczników Zero. Czy tam Shi. Czy tam innego diaboła. Gdyby to jednak od Megumi zależało to pewnie zostałaby w domu. No ale nie zależało, mogła więc jedynie z żalem spojrzeć na swoje siostry i westchnąć ciężko po raz milion stotysięczny że musiała zasuwać pół kontynentu bez grama alkoholu we krwi, do tego ubrana w strój w który najchętniej by się nie ubierała. W każdym razie dotarła na miejsce zbiórki. Była gotowa. Jej siostry chyba też. Tylko teraz pozostało poczekać na "Organizatora" całej tej ekspaday i pozostąłych uczestników. A to wszystko w akompaniamencie dymu wznoszczącego się nad dachami nie tak odległych domostw.-Powinniśmy tak stać?-Zastanowiła się na głos. Bo tam gdzieś ludziom dobytek płonął i generalnie chyba słabo było a one sobie stały...

Eventowy cosik pomprosze
Awatar użytkownika
Hoshino Aiya
Posty: 54
Rejestracja: 06 cze 2023, 3:05
Ranga dodatkowa: Idol
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Jaka dziewczyna z własnej, nieprzymuszonej woli przybyła by do takiej dziury jak Taki no Kuni. I to jeszcze nie do żadnego miasta czy hotelu, tylko do obozowiska pośrodku lasów pełnych obrzydliwego robactwa. Mały spoiler, żadna. A jednak siostry Hoshino musiały przebyć cały ten dystans na zlecenie AGENCJI. Ratowanie ludzkich żyć, zdobywanie informacji i takie tam. Dużych konkretów nie dostały poza tym, że organizacja chciała mieć rękę na pulsie. W postaci ich, idolek. Aiya szczerze mówiąc niespecjalnie się na tym znała. Wojna, ataki terrorystyczne i takie tam to nie był jej świat. Owszem, mogły wygłosić jakieś przemówienie, że wspierają ludzkość poprzez miłość jaka płynie w ich piosenkach i występach. Ale osobiście stawiać się w tak niebezpiecznym miejscu? Nie do pomyślenia. A jednak.
Miejsce w jakim się znalazły było tak odległe od ich domu oraz wyobrażenia bycia idolką, że trochę to najmłodszą Hoshino przerażało. Jej siostry były jednak przy niej więc nie miała się raczej czego obawiać. Prawda? Widząc to pobojowisko w oddali oraz dym była niemal pewna, że ciuszki jakie jej Megucchi wybrała się upaprają. No ale od czego były pralki! Byle ich nie zniszczyć i powinno być dobrze. Zwłaszcza, że poszła na nie część wypłaty z ostatniego live. Wychodziło na to, że były tu jednymi z pierwszych, lecz nie przeszkadzało jej to. Lepiej być wcześniej niż za późno.
- Raczej tak. Tam się pewnie tak pali odkąd nas tu wysłali więc... no. - nie dokończyła zdania w odpowiedzi na przemyślenia siostry. Zamiast tego spojrzała na Haruke jaka była ich liderką życiową oraz zespołową.
- Może poszukamy kogoś, kto tu zarządza? Odmeldować się czy jakieś inne wojskowe bzdury? - zapytała niepewnie gdyż na tym się znała jeszcze mniej niż na historii czy polityce. Posiadała bogatą wiedzę na dużo innych tematów. 10 najlepszych muzyków na nowym kontynencie? Łatwo. Konkurencyjne grupy idolek? Nie ma problemu. Najlepsze hotele w każdej z stolic? Znała je na wylot. Ale ta cała musztra i w ogóle? Nie jej bajka. No ale, jakoś to będzie!
Eventowa Nagroda o kudasai~
Ostatnio zmieniony 12 sie 2023, 20:19 przez Hoshino Aiya, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Sisters Love
Awatar użytkownika
Sabaku no Kumari
Posty: 68
Rejestracja: 21 sty 2023, 0:48
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Jakoś się stało, iż mieszkanka pustyni dotarła do wodospadu. Kraju Wodospadów, znaczy się. Co ją tu przygnało? A no chęć pomocy oczywiście. Wszak Aneko to dobre dziecko. Grzeczne, co dzień dobry mówi i pomaga staruszką z noszeniem zakupów i karawaną w przeprawach przez pustynię. Kapkę zna się również na technikach medycznych, toteż może pomoże uśmierzyć czyjś ból? Na pewno spróbuje jeśli pojawi się ku temu okazja. Nastolatka była dość pewna swego, pomimo tego, że pierwszy raz wedle jej pamięci była tak daleko od domu, mała ilość piachu w okolicy była dość dziwna, wszak nie-Kumariś przywykła do tego, iż piachu zawsze wszędzie dużo, no... ale musi sobie poradzić z ilością jaką udało jej się zabrać z Kraju Wiatru. Będąc przy pierwszym z stawów, dziewczyna zerknęła w stronę dymnych chmur czy też chmury i zacisnęła swe piąstki w gniewie za całą tą przemoc która się tu odbyła, następnie zaczęła przyglądać się innym osobą, które przybyły z pomocą rozmyślając nad tym jak jej nikłe zdolności mają się do pozostałych.

Ubranko Aneko
Eventowe coś.
Ostatnio zmieniony 28 sie 2023, 17:44 przez Sabaku no Kumari, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
♥♥♥
Obrazek
Awatar użytkownika
Hoshino Haruka
Posty: 81
Rejestracja: 06 cze 2023, 3:04
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Idolka
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Przybyły tutaj. Ona i jej siostry, chociaż zlecenie definitywnie było stanowczo zbyt groźne jak na gusta Haruki. Jak na gusta ich wszystkich. Dopiero co niedawno znalazły się w AGENCJI, dopiero co niedawno przestały być zwykłymi idolkami... a teraz? Teraz miały grać w takim miejscu? Było to... ciężkie. Wręcz nie do pomyślenia jak mogły znaleźć się w takiej sytuacji. Nie mniej... prawda była jedna. Jedna jedyna prawda jaka spowodowała, że to Haruka mimo tych wszystkich narzekań, była nawet zdeterminowany aby tutaj być. Ludzie potrzebowali pomocy. Dodatkowej otuchy do walczenia, a Ci co stracili domy? Potrzebowali kogoś kto ograniczy ich cierpienia. Do tego już się bardziej nadawały niż do czegokolwiek innego.

To też ubrana w jeden z najznamienitszych strojów jakie to dla niej przygotowała ukochana siostra, wszystkie trzy znalazły się w tym obozie. A w oddali? Płomienie. Niedobrze. Nie wyglądało to wcale dobrze. Pytanie Megumin było więc jak najbardziej na miejscu. A odpowiedź najmłodszej z nich także była na miejscu. Mogła jednak wyczuć lekkie przerażenie ze strony swojej siostry to też... wzięła podeszła i ją przytuliła, ładując ją energią do działania.
- Pomoc zorganizowana pewnie lepsza od chaotycznej. A co do szukania kogoś... - wzrokiem przeleciała cały plac, widząc parę innych osób jakie to też z pewnością zaczęły się pojawiać i równie nie ogarniały co one. Ostatecznie więc uśmiechnęła się. - Na pewno ktoś zaraz przyjdzie i da znać co i jak.
Stwierdziła ostatecznie, kiwając głową twierdząca dla swojej decyzji i puszczając najmłodszą z uścisku. Miała nadzieję, że dodała jej tym trochę otuchy. Na Megu to by pewnie tak dobrze nie zadziałało. Zamiast tego zaczęła sobie nucić piosenkę tak że osoby w pobliżu były w stanie usłyszeć, ale też nie powinna tym przeszkadzać wszystkim zebranym. Szturchnęła też łokciem swoje siostry, co by to się dołączyły.

Eventowe fanty \o/
Obrazek
Voice#BF00BF
Awatar użytkownika
Yōgan Sayu
Posty: 135
Rejestracja: 11 lis 2021, 19:18
Ranga: Muryō no ninja
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Trzy Stawy

► Pokaż Spoiler
Nie bardzo wiedziała, czego spodziwać się po przybyciu do Takigakure. Wszystko wyglądało na to, że owiany złą sławą Zero, a raczej jego przydupas podstanowił zaatakować po raz kolejny. Shionka Sayu była osobą dosyć chaotyczną ( i jak wcześniej myślała, że to jej wina, tak w pewnym momencie doszła do wniosku, że to po prostu płynie w jej żyłach), o zbyt dużym temperamencie przy jednoczesnym braku rozsądku, jednak nie można było odmówić jej jednego - nie brakowło jej chęci pomocy osobom w potrzebie. A w takowej z pewnością byli mieszkańcy zrównanej z ziemią Takigakure.
- O kurwa... - wyrwało się jej niecenzuralnie, gdy po dotarciu na miejsce jej oczom ukazały się zgliszcza i ruiny. Na moment zamarła, nie mogąc odwrócić wzroku od tragicznego obrazu, jaki malował się przed nią. Gdy do jej uszu docierały odgłosy walk prowadzonych w oddali, jej dloń odruchowo powędrowała w stronę spoczywającego u boku tanto. Momentalnie poczuła uderzenie adrenaliny. Czy to oznaczało, że będzie z kimś walczyć? Wyśmienicie, bułka z masłem. Jeżeli ktoś walczył w imię tego popierdolca Zero, z pewnością nie będzie miał nic przeciwko, by lawa zalała mu ryj. W imię Zero, oczywiście. Ku chwle Zero! Na tę myśl, jej humor uległ znacznej poprawie, a kącik ust uniósł się lekko.
Jej wzrok zwrócił się w stronę czterech dziewczyn, które ewidetnie wyglądały, jakby nie były stąd i przybyły w tym samym celu co one. Skierowała się w ich stronę, licząc że niebawem zbierze się grupa, która wytłumaczy co i jak, oraz rozdzieli zadania. A jej przypadnie przysmażenie kilku świrów.
Posłała uśmiech w stronę trójki Hoshino; nie zamierzała przeszkadzać im w nuceniu. Nietrudno bylo zwrócić uwagi na ich strój. O kurde, będziemy mieć cheerliderki? - przemknęło jej przez myśl. Good. Tsuchikage zbanowała jej występ na egzaminie na chuunina, wobec tego nie miała przyjemności walczyć w akompaniamencie dopingu i wykrzykiwania jej imienia - tak więc czas najwyższy.
- Ale się porobiło, co? - rzuciła do Aneko, podchodząc bliżej.
Disclaimer
Eventowy fancik proszę!
SpecjalizacjaYōton
Chakra4500
Techniczki
Atuty
► Pokaż Spoiler
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
Ubiór
Ubranie + okulary. Włosy spięte w luźny warkocz.
Obrazek
think twice? I don't even think once
słowa
myśli
głos
Awatar użytkownika
Orochi Sairai
Posty: 108
Rejestracja: 16 kwie 2022, 0:31
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Podróż do Taki no Kuni nie była bezpieczna. Zwłaszcza dla kogoś tak schorowanego jak Sairai. Dołączył do grupy ninja, która była tam wysłana by pomóc tym, co przetrwali zniszczenie i był to dla niego dobry test jako członka (albo przyszłego członka) Iryō-tai. Dlatego też starał się podróżować na wozie, gdy jego stan fizyczny zdecydowanie nie pozwalał na zbyt długie i wymagające podróże. Wolał też nadrobić drogę i uniknąć potencjalnych starć, korzystając z sąsiednich nacji, przez które armia wroga nie przechodziła. Zielonowłosy był zbyt chorowity, by móc sprzeciwić się wrogom, gdyby ci go zaatakowali. Mimo tych wszystkich problemów... udało się. Trafił do trzech stawów. Enkei, skryty pod płaszczami, niepewnie i z obawami schował się bardziej w odmętach jego stroju, który odpowiedni był przeciwko takiej pogodzie - ciepły, jak na jesienne standardy, a jednocześnie wodoodporny, by w razie czego nie przemoknąć i się nie przeziębić. Udał się więc do celu, gdzie stanął z boku, a nawet usiadł, jeśli znalazł odpowiednie miejsce i czekał, regenerując siły po zdecydowanie zbyt męczącej podróży.
DodatkowePoproszę eventową nagrodę, jeśli się uda
Awatar użytkownika
Shinohara Tsuru
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2023, 12:50
Ranga: Chūnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Powróciwszy do domu z Kraju Żab, Tsuru zastała wioskę pogrążoną w strachu i chaosie. Po drodze słyszała pogłoski na temat nowego konfliktu na Starym Kontynencie, lecz do samego końca łudziła się, że to tylko plotki. Zastała swoją matkę leżącą na podłodze w salonie, choć wiedziała, że kobieta przeniosła się na nią z pobliskiej kanapy dopiero, gdy wyczuła jej obecność w pobliżu ich domu. Blade, błękitne oczy Shinohara Natsumi wyglądały na jeszcze bardziej nawiedzone, gdy Tsuru podniosła ją z ziemi i zaprowadziła z powrotem na kanapę, siadając obok. Delikatnie obięła dłońmi piękną twarz matki i zwracając ją ku sobie spytała spokojnym, poważnym tonem o szczegóły wydarzeń z ostatnich dni. Ostatecznie wszystkiego dowiedziała się jakąś godzinę później z siedziby Amekage, który z resztą nie miał czasu spotkać się z nią osobiście. W międzyczasie posprzątała dom i wypełniła lodówkę jedzeniem, zostawiając Natsumi śpiącą we własnym łóżku.

***

Przez całą drogę do Kraju Deszczu Tsuru nie mogła się doczekać, by znów zasnąć we własnym łóżku, lecz musiała zadowolić się odpoczynkiem w drodze do Taki no Kuni. Sytuacja była na tyle poważna, że wyruszyła niemal natychmiast dołączając do delegacji geninów i chūninów z Ame. Wiatr niósł znajomy swąd spalenizny na kilka kilometrów, zanim na horyzoncie pojawiła się pomarańczowa łuna ognia i widok ten ścisnął serce dziewczyny w żalu. Właśnie tak wspominała ostatni raz, gdy widziała swoją rodzinną Konohę… nie potrafiła zrozumieć, co kierowało osobami, które doprowadzały do tak wielkich tragedii. Zginęło tyle ludzi, a ci co przetrwali na zawsze nosili w sercu nieuleczalną ranę. Jej matka prawdopodobnie nigdy nie odzyska pełnej samodzielności. I komu to wszystko służyło? A teraz wszystko wskazywało na to, że historia miała się powtórzyć… czy ktoś chciał się pozbyć shinobi ze Starego Kontynentu? I czy na Starym Kontynencie się skończy? Tsuru nie wiedziała, czy mieli jakiekolwiek szanse przeciwko takiej sile, lecz wierzyła, że mogli tego dokonać tylko wspólnie. Kiwnęła głową w kierunku młodych kobiet, które zastała na miejscu w pobliżu pierwszego z trzech jezior oznaczonych na mapie, którą otrzymała wraz ze zwojem dotyczącym misji. Nie była jej już więcej potrzebna, pożar był najlepszym drogowskazem. Miała spotkać się z ninja z pozostałych krajów i wspólnie nieść pomoc rannym… czy nadal na kogoś czekali?

- Idziemy? – Zapytała zgromadzone osoby wskazując podbródkiem na płonącą w oddali Wioskę Wodospadów. Była ubrana tak jak zwykle – w granatową spódnicę sięgającą do kostek z rozcięciem do połowy prawego uda, koszulkę w kolorze szarego błękitu odsłaniającą brzuch oraz skrawek tatuażu znajdującego się pod obojczykiem i przedstawiającego maleńkie, fioletowe kwiaty oraz czarne buty za kostki. Na ramiona narzuciła czarny przeciwdeszczowy płasz sięgający kolan, a długie, platynowe-blond włosy miała rozpuszczone. Ochraniacz Ame na czarnym materiale nosiła na głowie jako opaskę. Wyglądała na poważną i zdystansowaną, a pod jej pozbawionymi źrenic błękitnymi tęczówkami widać było linię białka. Jej szczupła i wyprostowana sylwetka sprawiała, że wydawała się być wyższa niż w rzeczywistości.
DodatkoweStaram się o nagrodę eventową i wieczną chwałę :)
Zasięg sensora bez pieczęci: 6m
Zasięg z pieczęcią: 250m + 50pch na turę

Ubiór:
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Lin
Posty: 81
Rejestracja: 04 sie 2023, 0:41
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Podobno ludzie mogli się zmienić. Tak wiele osób mówiło, więc skoro tak było, to była to prawda nie? Otóż gówno prawda. Gdyby ludzie byli zdolni do zmiany swojej natury, to by nie było wiecznych konfliktów. A nawet jeśli coś się w tym świecie zmienia, to nie wojna. Wojna się nigdy nie zmienia. Przepełnione przemocą koło nienawiści. Tym razem padło na Stary Kontynent. Jakiś złodupiec i jego przydupasy zaczęli niszczyć wioskę za wioską. Było to na tyle duże wydarzenie, że nawet w odległej Hanie o tym było głośno na ulicach. Szczerze mówiąc, trochę to Lin nie interesowało. To co się działo daleko nie było jej problemem. A nawet jeśli ten cały Zero przybył by i tutaj, odbił by się jak od ściany. Mimo iż jej wioska to była jedna wielka patologia, ci u szczytu byli silni. Zajebiście silni.
Mimo wszystko jednak, smoczyca skierowała swe kroki ku Taki no Kuni. Czemu? Sama do końca nie wiedziała. Tam gdzie rozpierdol była i walka. A to właśnie ona była najlepszym nauczycielem. Możliwość pójścia poza swoje podwórko i spranie kogoś na kwaśne jabłko bez konsekwencji brzmiało kusząco. Bo w tym kurwidołku to nigdy nie wiadomo czy menel którego się nie kopnęło nie był wtyką jakiegoś gangu czy coś. Była oczywiście też pomoc cywilom. Marnym mięczakom. No ale, się zobaczy.
Docierając na miejsce zbiórki o jakich była mowa, Lin dojrzała obozowisko przy stawie oraz sporawą grupkę ludzi jaka już się zebrała. Część z nich była odstrojona jakby przyszła na pokaz mody. Żałosne. Nie, żeby ona miała prawo ich krytykować. Odmieniec z rogami i ogonem. By nie rzucać się w oczy, stanęła gdzieś z boku przy jakimś drzewie albo kamieniu o który mogła się oprzeć plecami, lecz na tyle blisko by słyszeć jak pojawi się ktoś, kto zarządza tym burdelem. Trzeba było się uzbroić w cierpliwość.
Eventowe fanty for dragons
Obrazek
Awatar użytkownika
Asahiran
Posty: 82
Rejestracja: 15 mar 2023, 22:22
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Asahiran przemierzała kolejne krainy, aż w końcu wylądowała na Starym Kontynencie. Dlaczego akurat tam? Dlaczego akurat w tym momencie? Otóż, na Starym Kontynencie zawrzało. Wybuchły jakieś starcia... i nawet jeśli smoczyca początkowo nie interesowała się stronami konfliktu, tak nie sposób było nie wyciągnąć wniosków, kto był w tym miejscu tym 'złym'. Co prawda nie przybyła tam z dobroci serca. Poza niemalże dziecięcą ciekawością, miała też swój mały cel. Poszukiwała pewnej osoby i kto wie, może przez to wydarzenie, uda jej się znaleźć ją w tym miejscu? Ogólnie sama w to za bardzo nie wierzyła, ale sprawdzić wypadało, bo później by sobie tego sama nie wybaczyła, gdyby przepuściła taką okazję.
Pojawiła się przy trzech stawach, bowiem tam zaczęli się zbierać ludzie. Ogólnie, starała się nie rzucać za bardzo w oczy, mając na sobie tradycyjnie swój płaszcz podróżniczy z głębokim kapturem, dodatkowo jak zwykle podczas takich zbiegowisk ludzkich, ukrywała swoje smocze cechy. Może to nie przystoi Bogini, ale musiała brać pod uwagę śmiertelników, prawda? Zbyt duży majestat mógł być dla nich zbyt szokujący! Robiła to wszystko z dobroci serca. Z tego też powodu kręciła się to tu, to tam, obserwując zebranych. Jej uwagę przyciągnęła oczywiście inna istotka mogąca się pochwalić smoczymi cechami. Asa uśmiechnęła się do siebie pod nosem i zakradła się za drzewo pod którym stała, przykucnęła i złapała za jej ogon, gładząc go dłonią.
- Wygląda jak żywy!- Rzuciła spoglądając na Lin spod kaptura, z teatralnym zaskoczeniem na twarzy. Coś jej jednak mówiło, że to mógłby nie być najrozważniejszy ruch na świecie, więc była gotowa na taktyczny unik, by uciec od smoczego gniewu!
RewardEventowy!
Chakra
SpecjalizacjaRyūgū / Katon
AtutyTolerancja, Ninja
► Pokaż Spoiler | Atuty
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Techniki
► Pokaż Spoiler | Techniki
► Pokaż Spoiler | Jun'nō
Jun'nō | Adaptation順応
KlasyfikacjaRYŪGŪ, TRANSFORMACJA NATURY, TECHNIKA TRANSFORMACJI
PieczęcieWąż → Wół → Dzik → Smok → Tygrys → Pies
KosztStandardowy
ZasięgNa siebie
Technika pozwalająca na ukrycie smoczych cech. Ogon, rogi czy łuski, zostają wchłonięte w ciało potomka smoka, a gadzie tęczówki czy szpiczaste uszy ponownie wyglądają na ludzkie. Sam proces wchłonięcia trwa około 2 sekundy. Dzięki temu użytkownik może spokojnie przebywać i podróżować wśród ludzi bez ryzyka rozpoznania. Jako, że smocze cechy dosłownie są wchłaniane w ciało, to nie pojawiają się pod wpływem zwykłych obrażeń czy dekoncentracji użytkownika.
Cofnięcie tej techniki zależne jest od woli użytkownika i jest to również proces, który zajmuje tyle samo czasu co wchłonięcie. Samoistne cofnięcie techniki następuje również w momencie zaśnięcia czy śmierci smoka.

Posiadając rangę B w Ryūgū, ilość pieczęci zmniejsza się do 3
Posiadając Sennina w Ryūgū, można błyskawicznie pozbyć się smoczych cech, bez całego procesu wchłaniania. Przykładowo, smok może "zrzucić" ogon, który po chwili rozpada się, w zależności od posiadanego żywiołu, nie będąc w stanie wywołać żadnych obrażeń podczas tego procesu:
  • Katon: zrzucone cechy rozpalają się do czerwoności po czym zamieniają się w popiół.
  • Suiton: zrzucone cechy zamieniają się w gęstą płynną substancję po czym rozpływają się.
  • Fūton: zrzucone cechy po prostu rozwiewają się na wietrze.
  • Raiton: zrzucone cechy zaczynają rozpadać się pod wpływem wyładowań elektrycznych.
  • Doton: zrzucone cechy twardnieją po czym rozsypują się.
Posiadając Specjalizację w Ryūgū, możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2023, 22:42 przez Asahiran, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Fuuka
Posty: 114
Rejestracja: 27 sie 2023, 16:45
Ranga: Muryō no ninja
Discord: virgovern
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Takigakure wołało o pomoc, rozsyłając po starym i nowym kontynencie broszury z szczegółami wydarzeń. Trafiły również one do dłoni Fuuki, wzbudzając w dziewczynie umiarkowane zainteresowanie. Uratowanie wioski, jej mieszkańców i ich dobytków? Nie, takie rzeczy oczywiście nie były jej priorytetem. Interesował ją natomiast ogrom zniszczenia i zobaczenie zgliszcz na własne oczy. Dodatkowo, nie miała nic innego do roboty. Coś w środeczku podpowiadało kobiecie, że w tym miejscu czeka ją masa nietuzinkowej rozrywki. W końcu tam, gdzie był chaos musiała być i ona.
Stawiając stopę w docelowej lokalizacji ciężko było jej się nie uśmiechnąć. Wciąż były słyszalne odgłosy walk i w oddali mogła zobaczyć tlący się pożar. Wciągnęła głęboko powietrze, jakby chcąc nabrać w płuca zapachu dymu, krwi i śmierci. Jakby chciała tym wdechem nabrać zgromadzonego wokół cierpienia w płuca. Ah! Czyż to nie było cudowne miejsce? Jeszcze nie była w stanie oszacować dokładnych strat, jakie poniosło Takigakure ale mogła już spokojnie podejrzewać, że oko Jashina było skierowane w to miejsce. Ile już osób mogło zostać zaszczyconych jego największym darem? Ile osób to jeszcze czekało?
- Na górze płomienie, pośrodku wodospady. Nad ciałami poległych grają dziś cykady~. - Zaśpiewała pod melodię, którą zaczęła nucić jedna z zebranych tutaj dziewczyn. Również zaczęła leniwym krokiem zmierzać w kierunku epicentrum zniszczenia, w kierunku odgłosu jeszcze toczonych walk. Chyba, że faktycznie ich ktoś zatrzyma i poinstruuje, co robić. Wtedy - jak na kobietę dobrze wychowaną przystało - zaczeka i wysłucha, co ma do powiedzenia.
Po której stronie barykady stała? Po stronie popleczników Zero czy Takigakure? Sama jeszcze nie wiedziała. A która strona oferowała więcej cukierków?


Koncert życzeńPoproszę eventowe fanty! I górę ciał dla Jashina
SpecjalizacjaBUKIJUTSU
Chakra2500
Techniczki
AtutyRegeneracja zdrowia, Ninja
► Pokaż Spoiler | Regeneracja zdrowia
REGENERACJA ZDROWIAAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.
► Pokaż Spoiler | Ninja
NINJAAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Styl walkiChēnkēji - A
► Pokaż Spoiler
Chēnkēji | Chain Cageチェーンケージ
KlasyfikacjaKusarijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki przeznaczony głównie do użytku z Kusarigamą, opracowany aby móc bardziej efektywnie złapać i uwięzić swoje ofiary. Wymyślony został przez Jashinistę, który musiał składać ofiary rytualne, a łapanie ich żywych nie było najprostsze. Ze względu na charakter Kusarigamy, jest ona świetnym narzędziem do związania kogoś oraz uniemożliwienia mu poruszania się dzięki ciężarkowi na końcu łańcucha. I właśnie na tym skupia się ten styl walki. Drugą charakterystyczną jego cechą jest używanie broni do upuszczania krwi ofiary nawet płytkimi cięciami. Wynika to z potrzeb ugrupowania lubiącego smakować krew swoich ofiar.

Styl walki opracowany jest głównie do pochwycenia przeciwnika, rozbrojenia go lub zadania powierzchownych ran ciętych tak, aby zebrać krew przeciwnika. Oplatanie pojedynczych kończyn lub broni przy pomocy łańcucha z ciężarkiem jest głównym sposobem walki tym stylem, a pobocznym są częste rzuty sierpem w celu zdobycia krwi wroga. Nie jest on jednak do tego ograniczony. Użytkownik potrafi wykorzystywać wszystkie zalety broni jaką jest Kusarigama, więc potrafi również bez problemu przywalić komuś z ciężarka. Wprawa w tym stylu pozwala nawet na odbijanie broni rzuconych, takich jak shurikeny czy kunai.

Posiadając rangę B w Chēnkēji użytkownik jest w stanie odbijać lecące w jego stronę bronie i pociski przy pomocy łańcucha.
Posiadając rangę A w Chēnkēji użytkownik ma wystarczające doświadczenie w oplataniu kończyn, by znacznie ciężej było się wyrwać z sideł łańcucha, jeżeli jest ktoś słabszy od użytkownika stylu.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu styl staje się jeszcze bardziej niebezpieczny i nacelowany na unieruchomienie ofiary. Dzięki temu oprawca podświadomie wie gdzie celować by przeciąć istotne dla poruszania się ścięgna czy mięśnie a oplątujący kończynę łańcych zaciska się z taką precyzją by bez większego trudu łamać kości w unieruchomionej kończynie u co słabszych (6 i mniej wytrzymałości) jednostek.
Obrazek
memosz frajer kliknął niżej
Oto link do fajnej muzyczki

Awatar użytkownika
Norka
Posty: 954
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Trzy Stawy

Arc II: Pierwsza KonfrontacjaWidmo zniszczeń
Tura1
Miejsce zbiórki nie znajdowało się w samej zniszczonej Takigakure, a dobre kilka kilometrów od niej. Było to związane kwestiami organizacyjnymi, żeby ludzie, którzy dopiero co na miejsce przybyli nie zostali od razu wrzuceni w wir działań. Tak więc, przy pierwszym stawie na drodze do zniszczonej wioski, zostało postawione kilka namiotów, które były swoistym wyznacznikiem i drogowskazem. Można było zobaczyć ludzi krzątających się tu i tam, jednakże na chwilę obecną nikt nie udzielał im żadnych szczegółów, mówiąc, że niedługo się zjawi osoba decyzyjna i dokładnie wszystko wyjaśni. Nikt ich nie prosił o wypełnianie żadnych formularzy zgłoszeniowych… co z jednej strony miało sens – kto w trakcie, powiedzmy w pełni szczerze – wojny będzie bawił się w taką papierologię i ją przeglądał? Zwłaszcza, że wszyscy ludzie, którzy byli już „na miejscu” zdawały się być naprawdę zajęte. Mimo wszystko, będąc w obozie, widzieli gdzieś w głębi lasu łunę świadczącą o pożarze i nawet w powietrzu unosił się zapach potwierdzający to, choć nie był on duszący, a chociaż nie na chwilę obecną. Gdzieś w oddali było słychać również jakieś hałasy – zapewne walki.
Nie było niczym dziwnym, że atmosfera panująca w dosyć prowizorycznym obozie była raczej ciężka i poważna. Nawet jeśli nie znali na chwilę obecną szczegółów, wciąż wiedzieli, że przyjechali tutaj głównie po to, by „posprzątać” po przejściu poplecznika Zero, jeżeli wierzyć plotkom, że rzeczywiście to on był odpowiedzialny za tę masakrę i tragedię, która ponownie wstrząsnęła Starym Światem.
Pierwszą z osób, która rzucała się w oczy bez wątpienia był nastoletni chłopak z trzema dobermanami przy sobie, które były zdecydowanie większe aniżeli normalne psy tej rasy. Ninja Amegakure mogli bez problemu skojarzyć go z członkiem klanu Inuzuka, którzy słynęli z walki ze swoimi psimi towarzyszami łapa w łapę. Na jego prawym ramieniu była również opaska Ukrytego Deszczu. Chłopak stał po jednym z drzew, wyglądając na wybitnie znudzonego i może trochę zmęczonego? Podejście do niego raczej nie było mądrym pomysłem, bowiem trzy psy stały cały czas na straży i jeżyły się jak tylko ktoś zbyt blisko próbował podejść do ich pana. W tłumie ciężko nie było też zauważyć kobiety, która swoim wzrostem mogłaby konkurować z niejednym mężczyzną… a także i swoimi mięśniami. Pomimo raczej chłodnej, jesiennej pogody była ubrana w krótki top odsłaniający brzuch, a także ramiona. Obydwie ręce kobiety były wytatuowane w różne, roślinne wzory. Miała też ciemniejszą skórę i jasne włosy, które mocno się z odcieniem jej cery kontrastowały. Ta, pomimo panującej sytuacji, była uśmiechnięta i właśnie rozmawiała z jakąś przerażoną dziewczyną, widocznie starając dodać jej otuchy. Na jej czole było widać opaskę Ukrytej Wiśni.
Nie byli w stanie dokładnie stwierdzić ile minęło, odkąd przybili ale nie więcej niż godzina. W obozie przez ten cały czas panowało pobudzenie, były prowadzone rozmowy… aż w pewnym momencie wszystko ucichło. Jak makiem zasiał. Wtedy na samym środku obozu, stanęła niepozrona kobieta. Stosunkowo niska, choć trzeba przyznać, że natura dosyć hojnie ją obdarzyła. Ubrana była w dosyć... normalny strój kunoichi, nie wyróżniający się niczym specjalnym, nie licząc opaski z czerwonym krzyżem. Ponownie shinobi Amegakure, a zwłaszcza Sairai doskonale wiedzieli, kim ta kobieta była. Kise Saiyori. Żona samego Cienia Deszczu, a także Dyrektorka Naczelna tamtejszego szpitala i organizacji medycznej. Kobieta, która wręcz słynęła ze swojego poszanowania dla czasu i rodziny, nie pracując nigdy więcej niż sześć godzin, jeśli to nie było konieczne. Fakt, że pojawiła się tutaj, z dala od Amegakure oznaczało tylko jedno: sytuacja była poważna. Pół kroku przed nią stała zamaskowana kunoici z opaską Amegakure przewiązaną przez czoło a także z zieloną bandanką na prawym ramieniu z niehaftowanymi znakami „父兄”, które zdecydowanie były znane przedstawicielowi klanu Orochi oraz Tsuru.
Prosiłabym o uwagę – odezwała się kobieta. Mówiła głosem bardzo… opanowanym, acz poważnym, co również zgrywało się z wyrazem jej twarzy. Zmartwionym, przejętym… ale i zdeterminowanym. – Widzę wśród was ninja Amegakure, więc zapewne wiecie kim jestem, dla tych jednak, którzy mnie nie znają – nazywam się Kise Saiyori i przewodzę misji medycznej. To zaś – wskazała dłonią na kunoichi, która stała obok – jest Yui, której głównym zadaniem jest pilnowanie bezpieczeństwa medyków. Bowiem pomimo że główna bitwa już miała miejsce i jest wiele ofiar, którymi musimy się zająć, tak wciąż walka jest nieunikniona. Nasz obóz medyczny jest regularnie atakowany przez kamienne golemy, czy też pomniejsze oddziały Shi. Tak. Dobrze słyszycie, to nie plotki. Za to wszystko jest odpowiedzialny człowiek będący poplecznikiem Zero, który dwa lata temu doprowadził do załamania świata shinobi. – Zebrani mogli usłyszeć jak w głosie Saiyori pojawia się nuta złości, a jej twarz nabrała bardziej groźnego wyrazu. – Mamy trzy grupy działania. Grupę wsparcia, mającą na celu pomoc rannym i poszukiwanie ofiar, za którą jestem odpowiedzialna. Grupa zwiadowcza pod okiem lidera klanu Inuzuka, Satoru – san – powiedziała, w tym momencie wskazując na chłopaka z trzema dobermanami. Na twarzach niektórych ludzi pojawiło się lekkie zwątpienie… czy rzeczywiście tak młoda osoba była odpowiednia to pełnienia tak ważnej funkcji. – Ostatnią grupą jest grupa szturmowa mająca na celu bezpośrednią walkę pod dowództwem liderki klanu Senju, Ayaki – san – w tym momencie wskazała na kobietę wysoką jak dąb, która uniosła jedynie prawą rękę do góry, przytakując głową, na razie nic nie mówiąc i pozwalając Saiyori. – Niech każdy z was się zastanowi, gdzie posiadane umiejętności będą najbardziej przydatne i się zgłosi do lidera danej grupy i przez nich zostaną udzielone dokładne szczegóły. Ludzie są potrzebni w każdej z drużyn. Wyruszamy na miejsce za dwie godziny… jakieś pytania? – Spojrzała na tłum zebranych przy obozie ludzi, czekając, czy ktoś miał jakieś wątpliwości co do tego, co zostało powiedziane.
Deadline3.09 00:00
Regulamin eventu i ostrzeżenia
► Pokaż Spoiler | Regulamin pisania postów
  1. Gracze mają 48h na posta od posta MF. W każdym poście będzie ten deadline wyszczególniony nad listą NPC oraz ewentualną mapą czy innymi informacjami. Analogicznie MF prowadzący wątek ma 48h na odpowiedź od minięcia deadline'u.
    • Dopuszcza się przedłużenie terminu o 24h zarówno przez gracza, jak i przez MF. Gracze muszą to zgłosić oficjalnie swojemu MF, najlepiej w prywatnej wiadomości, jasno prosząc o przedłużenie terminu i podając przyczyny. MF musi zaś zgłosić to GMF (w przypadku GMF musi to zgłosić reszcie MF). Przedłużenie terminu przysługuje jedynie w sytuacjach wyjątkowych, a nie "bo się nie wyrobiłem". W przypadku przedłużenia terminu przez MF, powinien on poinformować o tym swoich graczy.
    • W bardzo rzadkich przypadkach, jak np. święta, czas ten może zostać przedłużony nawet dłużej. Każda taka sytuacja jest jednak rozpatrywana indywidualnie przez grono MFów.
  2. W przypadku braku posta gracza przed postem MF, gracz taki otrzymuje ostrzeżenie. Ostrzeżenia mogą wpłynąć na wynagrodzenie - jego wysokość lub inne, dodatkowe nagrody, których gracz może przy dużej ilości ostów nie otrzymać. Ilość ostrzeżeń się nie resetuje, a ich ilość jest jedynie informacją dla MF prowadzącego wątek. Gracz, który nie odpisze, musi się także liczyć z tym, że jego postać może być przez ten czas kontrolowana przez MF, co oznacza, że jej działania niekoniecznie mogą być zgodne z naszym zamysłem. W przypadku, gdy MF przekroczy termin 48h od deadline - on otrzymuje ostrzeżenie. Uznaje się, że zarówno w przypadku graczy jak i MFów, 3 osty nie wpływają w żaden sposób na wysokość wynagrodzenia.
  3. Gdy odejmuje chakrę, to należy w nawiasie napisać, za co np. 1000 - 5 (Ki Nobori no Shugyō) = 995.
  4. Techniki, unikaty czy atuty, których używa gracz powinny być wrzucone w spoiler. Dotyczy to też ewentualnie przedmiotów, których opis może w jakiś sposób wpłynąć na wynik akcji. Wrzucanie opisu np. kunaia jest zbyteczne. Brak takowych w spoilerze może zostać uznane przez MF jakby dana rzecz nie została użyta.
► Pokaż Spoiler | Ilość ostrzeżeń
Dodatkowe informacje
Do eventu można dołączyć spóźnionym do maksymalnie 3 jego tury. Po tym czasie nie będzie już takiej możliwości. Możecie jeszcze rozwinąć wasze postacie czy zakupić ekwipunek do czasu aż nie dam na to "bloka" - zaznaczę to w poście, że od tej pory jest już niemożliwy. Rozwój w przypadku PD jest możliwy tylko pod warunkiem, jeśli nie przekroczycie w wydanych PD progu 100PD (np. gdybyście w ramach bilokacji zakończyli jakiś wątek).

Małe przypomnienie: jeżeli używacie jakiś atutów, technik czy nietypowych przedmiotów (tj. jakieś specyfiki, unikaty czy rzeczy stworzone w kuźni, nie potrzebuję np. opisu kunaia), wrzucajcie to w spoiler. Jeśli coś się w spoilerze nie znajdzie to uznaję, że postać tego nie użyła. Używane techniki w poście podkreślajcie / pogrubiajcie, tak bym wiedziała w jakim momencie zostały one wykorzystane. Odejmując chakrę w nawiasie należy napisać za co np. 1000 - 5 (Ki Nobori no Shugyō) = 995. Sami liczycie sobie chakrę i w razie błędów was poprawię, ale jeżeli nie będzie żadnego kosztu czy wspomnienia o używanej przez was technice w tych kosztach, to również uznaję ją za nieużytą. Jeżeli nie wiecie ile was wyniesie technika to napiszcie chociaż np. "- ? (przeładowanie póki nie zadziała)".
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2023, 19:01 przez Norka, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 3/3
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
活動中の諜報員 | Agentki w akcji! - Hoshino Aiya, Hoshino Haruka, Hoshino Megumi
Misje 5/4
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Sabaku no Kumari
Posty: 68
Rejestracja: 21 sty 2023, 0:48
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Pustynna sierotka obserwowała zbliżających się ludzi, trochę dziwnie czuła się z faktem, iż wyglądało na to, że jest najmłodszą, miała nadzieję, że nikt jej z tego powodu nie będzie robił przykrości. Trzy panie -a raczej dwie panie i jedna dziewuszka, co wyglądały bardzo szykownie musiały chyba być jakimiś szlachciankami, miały ładne ciuszki i sprawiały wrażenie jakby nie miały za sobą zbyt dużo surowej pracy, ale może to tylko taka ułuda? Wszak nie ładnie i nie mądrze było oceniać ludzi po ich wyglądzie. Dziewczyna posłała idolką jeden z swych firmowych uśmiechów i skupiła się na innych zebranych. Następną osobą na której zawiesiła swój wzrok był wyglądający na chorowitego zielonowłosy, starszy Pan. Znaczy... starszy z punktu widzenia kogoś tak młodego jak jasnowłosa, zapewne nie przekroczył jeszcze trzydziestki. W następnej kolejności spojrzała na nieco starszą blondyneczkę, która z pierwszego wrażenia wyglądała na "tą mondrom", taką panią co to będzie dowodzić ich grupa - ale jak już zostało wspomniane, pierwszym wrażeniom ufać nie wolno. Kolejną osóbką, była dziewczyna, która zagadała do samej sierotki. Nie-Kumari posłała jej szczery, gorący uśmiech, uszczęśliwiona faktem, że ktoś chciał z nią porozmawiać! I to chyba był wreszcie ktoś w jej wieku! Ah.. może jednak nie? Wydawała się starsza.
- Yhym. Nieładnie tak, sprawiać, że ludzie cierpią. Okropne złole z tego liczbowego gangu.
Odpowiedziała dziewczynie z niemałą powagą.
- Jestem Aneko, przewodniczka po pustyni, więc całkiem daleko od domku. Miło poznać.

Dodała po chwili, przedstawiając się i wystawiając lewą rączkę w stronę Yoganki. Po tym wszystkim spojrzała na kolejną osobę w otoczeniu - dziwną panią z rogami i ogonkiem. Cool. Była człowiekiem-jaszczurką, how cool is that!? Oczka nastolatki się zaświeciły.
- Łaaa, patrz jakie ma super fajne rogi! I ogon!
Wypowiedziała z młodzieńczą ekscytacją, zdecydowanie za głośno, tak, że jej słowa mogły roznieść się po zbiorowisku. Ups. Oby nikt nie uznał jej za niegrzeczną. Nie przestając swych obserwacji, zauważyła kolejną osóbkę z rogami! Jeżu! Czemu Aneko nie miała rogów?! Były takie fajne!
- Myślisz, że fajnie bym wyglądała z rogami jak one?
Zapytała już dużo ciszej tak by tylko osoby w jej najbliższym otoczeniu ją usłyszały. Kontynuując obserwacje dojrzała kolejną śpiewającą kobietkę, ciekawe czy była przyjaciółką z tymi nucącymi? Możliw. Dalej był chłopaczek z duuużymi pieskami, które Aneko chętnie by pogłaskała, ale kapkę się bała bo to duże psiaczki były. Kolejną osobą jaką zauważyła Nie-Kumariś była wiiiieeeelka pani! Dziewczyna była pod wrażeniem wielkości bicepsów i jak tylko będzie miała okazję zapyta się jak takie może samodzielnie osiągnać! Była też pani, która miała dość sympatyczną aurę wokół siebie, co musiało, znaczyć, że była dobrą istotką a tuż za nią była prawdziwa zamaskowana wojowniczka! Sierotka o takich słyszała, to musiała być jedna z tych słynnych ninja, fajnie, że ktoś z tej kasty ludzi się pojawił. Po niedługim czasie, wyglądająca na miłą pani, ogłosiła co następuje niczym słynny ogłaszacz z miasta Khorinis. Aneko z swym pełnym skupieniem wysłuchała co ta ma do powiedzenia a gdy ta zapytała o pytania, w błyskawicznym tempie sierotka podniosła lewą rękę ku górze i nieomal nie podskoczyła.
- Ja mam pytanko! Ummm.... Dzień dobry. Jestem Aneko z Kraju Wiatru.

Zaczęła nawet nie czekając, na pozwolenie by pytanie zadać. Skłoniła się podczas przywitania a następnie kontynuowała z planem zadania pytania.
- Nie znam się za bardzo na tym wszystkim... pomoże mi Pani dobrać odpowiednią grupę? Znam się na leczeniu - ale tylko za pomocą magii, emm chakry, tak to nazywacie, no nie? Poza tym potrafię kontrolować piasek, jest on jak moja druga, eee trzecia ręka. Mogę na nim latać, unieruchamiać, przenosić ludzi czy rzeczy bądź też odgradzać teren, blokować i trochę atakować. Ale nie lubię się bić. Nie jestem też zbyt szybka czy silna jeśli nie korzystam z piasku. To... chyba tyle, mam nadzieję, że będę pomocna PrzePani Kise Sayori. Ładne imię. Do której grupy powinnam iść?
Zapytała niewinnie nie kryjąc swej dziecięcej naiwności i posyłając miejmy nadzieje miłej pani swój najlepszy uśmiech!
SpecjalizacjaSuna no Seichu
Chakra6000
Techniczki
'Steal Sayu post template no jutsu
AtutyRegeneracja chakry, Survival, Tolerancja, Treser
► Pokaż Spoiler
Regeneracja chakryAtut wrodzony
Postać posiada siłę życiową pozwalającą jej działać dłużej i regenerować chakrę o wiele szybciej niż przeciętna osoba. Umiejętność ta pozwala regenerować 5% maksymalnej chakry użytkownika na turę, tak długo, jak nie korzysta ona z technik podtrzymywanych, nie używała technik w tej turze bądź nie traciła chakry w inny sposób. Można zregenerować maksymalnie 50% maksymalnej many na misję/walkę/event.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
TreserAtut nabyty
Postać ma w sobie to coś, co pozwala jej dogadywać się ze zwierzętami, wydawać im polecenia i sprawiać, że te zwyczajnie mogą jej towarzyszyć na różnego rodzaju wyprawach czy misjach. W przypadku osób, które bazowo posiadają tego typu zdolność (jak np. członkowie klanu Inuzuka), ilość zwierząt na misji wzrasta o jeden. W przypadku zaś innych postaci, te zyskują możliwość posiadania własnego zwierzęcego towarzysza, który może im pomagać w działaniach.
Atut ten nie dotyczy zwierząt paktowych.
Ubiór
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2023, 0:27 przez Pomarańcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
♥♥♥
Obrazek
Awatar użytkownika
Hoshino Megumi
Posty: 64
Rejestracja: 06 cze 2023, 3:05
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Co one by zrobiły bez Haruki? Starsza była niczym drogowskaz dla swoich młodszych sióstr. Bo w sytuacjach takich jak ta, trochę błądziły. A Haruka? Haruka jasno i prosto określiła co robią, jak i dlaczego. Typowy center i to nie tylko z twarzy i talentu! Haruka samym charakterem nadawała się na bycie ich liderką. A co to oznaczało? Mniej roboty dla Megumi. Życie bywało cudowne w najmniej spodziewanych miejscach i okolicznościach. Oparła głowę o Aiye, ostatecznie jej nie odpowiadając skoro Haruka je wyjaśniła. Zamiast tego dołączyła do siostry w nuceniu. Nucenie, opieranie się o młodszą siostrę... jeszcze flaszka i jakiś niezamężny ojczulek i Haruka byłaby nawet zadowolona. Ale hej i tak było dobrze jak na początek potencjalnie bardzo niebezpiecznej misji pełnej dramatu. Kto wie, może wydarzenia te wpłyną na tekst ich kolejnej piosenki? To jednak była kwestia nad którą głowić się będzie Haruka.

Oprócz ich trójki, pojawiały się też inne osoby. Pierwszą z nich była jakaś nastolatka. Wyglądała na raczej onieśmieloną, więc kiedy spojrzała w ich stronę, Megumi pomachała by jej przyjaźnie się uśmiechając. Eh, męczące tak machać dłonią. Czego się nie robiło jednak dla zdobycia potencjalnych fanów? Spojrzała też na Aiye na której ramieniu trzymała głowę.-Wygląda jak by była w twoim wieku. Może to czas byś znalazła sobie jakichś przyjaciół?-Najmłodsza z Hoshino była lepiszczem względem swoich sióstr ale personalne koneksje to u niej - przynajmniej według Megu - leżały. A że karmelowa dziewczynka wyglądała na taką zbliżoną wiekiem Aiyi to mogła być potencjalnym kandydatem na przyjaciółkę dla ich najmłodszej siostry. Zwłaszcza że karmelek wyglądała na dobre dziecko. Co zaś do jej Outfitu - 6/10. Zdała.

Kolejna dziewczyna zaś... zdecydowanie nie była najlepszym kandydatem na koleżankę dla Aiyi. Właściwie, to Megu uważała że z nią, Aiya dogadałaby się lepiej niż z karmelkiem. No i to też nie tak że Megu piętnowała ludzi którzy przeklinali - wbrew pozorom uważała że wulgaryzmy były częścią natury ludzkiej i każdy czasami i w pewnych sytuacjach chciał sobie rzucić soczystą kurwą - nie w sensie dosłownym. Idolką zwyczajnie nie przystało, a Aiya jako młoda latorośl podatna była na wpływy otoczenia. Jeszcze zaczęła by się ubierać jak typowe dzieciaki ze slumsów. Większość z nich nie odróżniała parki od płaszcza. Ba, większość z nich nie wiedziała czy jest płaszcz lub parka. Co zaś do jej ubrania? 3/10. Nie zdane. Wierzchnia część odzieży była bardzo stylowa i ładna, ale te spodnie i koszulka kompletnie nie pasowały do outfitu. Wyglądała jak zbir idący do baru w ciemnej alejce wychylić cztery browary a potem dla sportu bić się z resztą stałych bywalców.

Kolejną osobą był... eh. Mężczyzna który się pojawił był PRAWIE w strike zone Megumi. No kapke za młody jak tak na niego patrzyła chociaż wyglądał na dość interesującego. MOŻE, ale tylko MOŻE dała by mu szansę, gdyby jego charakter okazał się nieco bardziej interesujący niż "Hehe pacz jaki jestem fajny i pienkny". W każdym razie, rodzynek w grupie odnotowany i oznaczony do potencjalnego droczenia się. Posłała mu więc uśmiech. Ale nie machała, jedno machanie na tak krótki odstęp czasu zdecydowanie wystarczył. Co zaś do jego ubioru - bez komentarza. Musiałaby się bliżej przyjrzeć i obrać z warstw jak cebule, biorąc pod uwagę płaszcz który na siebie zarzucił.

Kolejna osoba na miejscu, kolejna dziewczyna. Ratio mężczyzn do kobiet było bardzo nieprzychylne dla tych pierwszych. Może to dobrze? Chłop miał w czym wybierać, gdyby szukał tutaj potencjalnej żony. Nie żeby to było dobre miejsce do takich rzeczy - ale kto zabroni? W każdym razie nowo przybyła, była ładna. Gdyby miała ją uplasować to zajmowałaby honorowe 4 miejsce, zaraz pod Aiyą. Nie było w tym jednak nic dziwnego, bycie ładniejszą niż ich trójka to byłby karkołomny wyczyn i Megu nie sądziła że znajdzie się tutaj ktokolwiek lepiej wyglądający lub lepiej ubrany niż ich trójka. Bo właśnie, może nowo przybyła była piękna, ale jej ubranie? Do śmieci. 4/10. Eh, gdyby tylko Megu mogła ją ubrać, to by ją odpicowała na bóstwo a tak? Brzydkie kaczątko, przynajmniej jeśli chodziło o jej ubrania.

Miała wrażenie że co kolejna przybyła dziewczyna - to dziwniejsza i gorzej ubrana. Ciuszki które miała na sobie ciemnowłosa która niczym edgy samotny wilk stanęła pod drzewem, były bardzo kiepskie. 4/10 przez co wypchnęła ciuszki blondynki na 5/10 totalnie przesuwają skalę. No i jeszcze te sztuczne rogi i ogon? Cosplayerka, zupełnie jak ich najmłodsza siostra. Czyli kolejny potencjalny target na przyjaciółkę dla Aiyi? Otóż nie. Edgy dzieciaki to nigdy nic dobrego i zdecydowanie nie chciałaby żeby młodsza z Hoshino zadawała się z kimś takim. Poza tym wyglądała na bardziej nie miłą niż dziewczynka-dres, a to już było wyzwanie w opinii Megu.

Zaraz za nią pojawiła się jakaś Białowłosa. Szczerze mówiąc jej ubranie to był dramat jakiś. 2/10 i w takich łachmanach to by się z domu wyjść wstydziła. Z litości aż się zastanawiała czy jej jakiegoś płaszcza na szybko nie uszyć, bo po prostu chodzić tak ubraną... eh. Słyszała że takie ubrania były modne w niektórych częściach świata i ją zwyczajnie ściskało w środku gdy na to patrzyła. Fakt że ktoś mógł uznawać takie ciuchy za cokolwiek stojącego obok "Fajne" sprawiał że wątpiła w świat i zdolność patrzenia innych osób. Biedna białowłosa, aż płakać się chciało nad jej losem. Może była zbyt biedna na porządne ubranie?

No i co? Kolejna dziewczyna. Szarowłosa, która zaczęła śpiewać do ich melodii. Przede wszystkim - to fałszowała. "Zaśpiewane" przez nią słowa pasowały do melodii jak pięść do nosa. A poza tym te słowa... kompletnie nie na miejscu. No, ale za to była to dziewczynka miejsce nr. 5 ze wszystkich zebranych tutaj dziewczynek. Chyba spore osiągnięcie? Ciężko powiedzieć, w końcu wiele ich tutaj nie było. Ale żeby być całkowicie fair, wszystkie dziewczyny w top 5 tego miejsca, były w kanonie Megu "Śliczne", te znajdujące się poniżej 5 miejsca, były "OK", nie było tutaj brzydkich dziewcząt. Było to niejako osiągnięcie, biorąc pod uwagę jak fatalnie ubierała się część z nich. A jeśli o ubiór ich krwawego słowika chodzi to 6/10. Też zdane. Niestety ciuch żadnej z osób które tu przyszły nie zrobił jej doki doki.

W sumie dobrze że nie mówiła na głos tego co myśli i że nikt jej w głowie nie czytał. Ale by wpierdol dostała. Była pewna że przynajmniej dresdziunia, cosplaydziunia i bezdomnadziunia byłyby skłonne ją pobić za posiadanie własnej opinii odnośnie ich outfitu. A że walka z innymi samicami była bardzo męcząca to tak. Dobrze że Megu potrafiła trzymać język za zębami. Zwłaszcza że idolce nie przystoi. W każdym razie - dostrzegła jeszcze kilka osób! Chłopak z dobermanami? Przede wszystkim za bardzo przypominał jej pewnego chłopca pozostawionego przez nie w domu. I jeszcze te strasznie wyglądające dobermany? Zdecydowanie nope. A już na pewno nie był to potencjalny target średniej z sióstr Hoshino. Jeśli o ubiór zaś chodzi to 5/10. Proste, schludne i do niego pasowało. Dalej ogromna i umięśniona kobieta. Umięśnione kobiety... były. 1/10 jeśli chodzi o strój jednak. To już białowłosa przy niej wyglądała jak ktoś porządnie ubrany i obeznany w niuansach mody. Zaraz zaś na scenę weszły jeszcze dwie kobiety. Obie 3/10, obie też zaliczone w grono "Ok" dziuń. Tak więc finalny ranking zebranych kobiet to: Haruka, Megu, Aiya, Blondynka, Szarowłosa. Top 5 najładniejszych dziewczyn na evencie. Ciekawe czy chłopaczek z psami myślał już o takich rzeczach jak związki męsko-żeńskie, oraz czy niedoszły rodzynek w ich grupie spróbuje którąś poderwać? Nawet jak nie jedną z "Bogiń" tego wydarzenia, to może chociaż sięgnie po bardziej przyziemny cel, czyli jedną z tych przeciętniejszych dziewczyn?

Kiedy została poproszona o uwagę, złapała się na tym że od razu zaczęła uważać. Megu aż zamrugała, bo nie była najbardziej posłuszną osobą na świecie a tu proszę? Saiyori dysponowała w opinii ponad przeciętną charyzmą. Raczej nie nadawała się na idolkę ale... menadżerka, była by z niej fantastyczna. Czuła jednak że robienie menadżerki z żony Amekage - bo kto to jest to nawet ona wiedziała - może nie być zbyt łatwe. Ani sensowne. Słysząc co dokładnie się tutaj dzieje... nie zrobiło to jej żadnej różnicy. To nie tak że spotkają tutaj Shi prawda? A przybywając w to miejsce, spodziewały się kłopotów. Przerażenie czy zdziwienie na tym etapie byłyby przesadzonymi reakcjami. Co zaś do pytań to tak, miała jedno ale wolała poczekać aż ktoś inny je zada. Kiedy miała nadzieję że to nadejdzie to odezwała się Aneko. Urocze dziecko z pustyni. Niestety, nie zadała pytania, które dręczyło Megu, więc westchnęła i zdjęła głowę z ramienia Aiyi, odzywając się głośno, bo jednak podnoszenie ręki byłoby męczące-Również mam pytanie. Czym różni się grupa ranna która poszukuje rannych od grupy zwiadowczej? Niestety zadania tej drugiej nie zostały przedstawione co utrudnia nieco wybór.-Przechyliła lekko głowę, uśmiechając się przepraszająco. Ludzie u władzy nie lubili takich pytań. Obcując z światem rozrywki wiedziała o tym doskonale.-Poza tym, Hoshino Megumi-Przez chwilę chciała się lekko skłonić, ale to było zbyt męcząco. Zamiast tego splotła dłonie za plecami i posłała wszystkim najbardziej zniewalający uśmiech jaki umiała. To musiało wystarczyć.-Znam Suiton w dość dobrym stopniu. Poza tym potrafię dobrze śpiewać co może pomóc uspokoić tych którzy są niespokojni i dać nadzieję tym którzy ją utracili. Uważam że mimo braku znajomości sztuk medycznych przydałabym się w grupie pierwszej. Być może w grupie drugiej zależnie od tego czym dokładnie się ona zajmuje.-Zamilkła, pozwalając teraz odezwać się innym. Chciała powiedzieć że te piękności można dostać jedynie w trzypaku, ale uznała że nomen omen umiejętności sióstr Hoshino nieco się od siebie różniły. Jeśli dla dobra zadania miały zostać rozdzielone - środkowa z sióstr nie planowała się z tym kłócić. Chyba że Haruka zadecyduje inaczej. Ile by charyzmy nie miała Saiyori, ich liderką była Haruka.
Awatar użytkownika
Hoshino Aiya
Posty: 54
Rejestracja: 06 cze 2023, 3:05
Ranga dodatkowa: Idol
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Trzy Stawy

Po przybyciu do Taki no Kuni i to jeszcze z buta, Aiyi trochę się nie chciało tu robić już nic. W teorii powinny znaleźć kogoś kto tu dowodzi i się odmeldować, że już przybyły i są gotowe nieść pomoc i nadzieję. W praktyce, Haruka jak zwykle wiedziała wszystko! Co powiedzieć, co zrobić, jak się zachować. Gdyby tego było mało, przytuliła ją pozwalając jej naładować baterie i dogonić negatywne rzeczy jak udawane zmęczenie czy wątpliwości. Do tego zaczęła nucić jedną z ich piosenek nad którymi pracowały, a Megucchi się do nich dołączyła opierajac leniwie głowę o jej ramię. Jej siostry były największym skarbem tego świata! Oparła głowę o ramię starszej z nich, a środkową objęła w pasie i przysunęła do siebie również zaczynając nucić melodię. Nie potrafiła tak dobrze śpiewać jak ich liderka, lecz podkład robiła idealnie. Nim się obejrzała, zaczęli się schodzić inni ludzie jakich z pewnością przyciągnęła ich cudowna melodia zainicjowana z dobroci ich serc. Może i były początkującymi idolkami, lecz dopóki ściągały do siebie publiczność i swoich przyszłych fanów, nie przeszkadzało jej to. Słysząc jednak słowa siostry by może się zaprzyjaźniła z tutejszymi dziewczynami jakie się pojawiały, nachyliła się tylko do jej ucha.
- Jak tylko odstawisz alkohol~. - szepnęła bardzo cichutko dając jej buziaka w policzek kończąc ten temat. Ultimatum za ultimatum. Zrobiła by dla nich wszystko, lecz przyjaźnienie się z swoimi fanami było zwyczajnie dziwne. W ich biznesie się chyba tego nie powinno robić. Ponadto dwójka jaką obejmowała rękoma była wszystkim czego jej do szczęścia było potrzeba.
W miarę jak ludzie się zbierali, Hoshino dostrzegła przeważająca ilość kobiet. Dobrze. Bardzo dobrze. Im mniej małpiszonów tym lepiej. Był wyjątek w postaci jakiegoś starucha w zielonych włosów, lecz z nikim nie rozmawiał więc nie należało się nim obecnie przejmować. Wyglądał na łagodnego, lecz tacy byli najgorsi. Pod maską łagodności skrywali swoje chore i zboczone żądze. Fuj. Nie umknęło jej uwadze również to, jak Aqua skanowała wszystkich ubiory. Była ich mistrzynią stylu, więc nic dziwnego. Znając ją na wylot mogła się domyślić jak wszystkich oceniła. Jako iż to właśnie ona wybierała im ciuszki była pewna, że ich trójka znajdowała się na szczycie, lecz zdaniem najmłodszej z sióstr, niektóre ubiory jakie widziała były fajne. Pustynna dziewczynka swoją sukienką reprezentowała tamtejszą modę, która nie bardzo jej trafiała do gustu, lecz wyglądała uroczo. Niecenzuralna nastolatka miała również fajny styl. Ale taki bardziej, no nie wiem, do chodzenia po domu albo do należenia do jakiegoś smoczego gangu. Blondynka była ubrana prosto, lecz był w tym jakiś urok. A skoro o smoku mowa, o którym Aneko wspomniała na dodatek dość głośno, nie sposób było na nią nie spojrzeć. Ubiór kobiety, oraz tej, która się zakradała za nią, schodził na absolutnie drugi plan. Ona miała ogon i rogi! To zdecydowanie nie był cosplay. Dziewczyna jak mało kto znała się na przebieraniu się i to co widziała, było zdecydowanie zbyt realistyczne. Zwłaszcza, że jej dolna część się ruszała! Nie miała pojęcia, że na Starym Kontynencie żyją takie przedziwne kreatury. Naburmuszenie kobiety jej się nie podobało. Wolała by jakieś bardziej urocze istoty. Idąc tym tropem, może były tu gdzieś też jakieś ludzio-koty? Z taką dziewczynką kotkiem by się nawet zaprzyjaźniła bez ponaglania ze strony Megu-chan. Na koniec pojawiła się też szarowłosa jaka oderwała jej wzrok od smoczycy i jej koleżanki. Nie dość, że ta fałszowała, to jeszcze zaśpiewała coś, co mocno kaleczyło ich sztukę. Takich osób nienawidziła najbardziej. Zwyczajnie nie znała swojego miejsca we wszechświecie. One śpiewają i dają innym radość, a ona powinna słuchać i te emocje czerpać z ich występu. W absolutnej ostateczności dopingować je glowstickami, lecz tylko po przejściu odpowiedniego treningu by robiła to dobrze. Nie mogła jednak przerwać występu by jej to uzmysłowić.
Chwilę po tym jak skończyły nucić, pojawili się w końcu ludzie odpowiedzialni za dowodzenie. Jakiś nastolatek z psami, góra mięśni jaka przypadkiem chyba była kobietą, jedyny prawdziwy ninja w grupie oraz żona Amekage. Niby wiedziała, że sprawa jest poważna, lecz pojawienie się tu kogoś kogo znała tylko z książek do historii tylko to potwierdzała. Wysłuchała uważnie jej słów, a zaraz po tym pojawiła się fala pytań. Ameko wydawała się zagubioną dziewczynką. Czy na pewno sobie tu poradzi? Nie wiedziała. Megumi również zadała ważne pytanie. Tego się można było po niej spodziewać! Gdy jej umysł pracował na najwyższych obrotach stawała się prawdziwie niesamowitą osobą! Poza tym najmłodsza z nich nie wiedziała zbytnio o co zapytać. Skoro jednak każdy o coś pytał, to i ona zamierzała.
- Pani będzie przypisywać osoby do danej grupy w zależności od naszych umiejętności czy wystarczy, że podejdziemy do liderów grup? - zapytała pewna siebie podnosząc nawet rękę by zabrać głos oraz zwrócić na siebie swoją uwagę. Poza tym, zamierzała iść tam gdzie jej siostry. Najlepiej by się chyba sprawdziły w grupie zwiadowczej, lecz pracowanie pod mężczyzną było dla niej obrazą. Więc może grupa medyczna pod okiem Saiyori? Nie znała się na medycynie, lecz mogła podać komuś wodę czy coś. Swoje nadzieje jednak pokładała w Haruce jaka na pewno zarządzi odpowiednio ich zespołem!
Obrazek
Sisters Love
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Takigakure no Sato”