Zaginione narzędzia [C] 行方不明の器材
GraczeInuzuka Makoto
Tury15
Dla Makoto nie było to zdecydowanie łatwe, jednakże to czego nauczyło ją życie w dziczy to na pewno tego, że to zawsze silniejszy wygrywa, a żeby być silniejszym, należy być w stanie się adaptować do panujących warunków i sytuacji. Może życie w tak uprzemysłowionej wiosce jak Amegakure nie należało na początku do najłatwiejszych, tak krok po kroczku – mogło być tylko lepiej. Zwłaszcza, że się w niej obudził ten bardziej ludzki pierwiastek, który polubił rzemiosło i pracę w warsztacie, wytwarzając przy tym różne przedmioty. Jeśli więc chciała przetrwać w tej nowej, miejskiej dżungli, to zacząć się dostosowywać do tego, jak życie w Ame wyglądało.
Inuzuka miała powody by nie wierzyć Hijimy, biorąc pod uwagę fakt, że dowody, które zebrała nie przemawiały na jego korzyść, jednakże jeszcze trzeba było się powstrzymać przed wydaniem ostatecznego osądu – Sekine mogłaby zapewne jej powiedzieć, że nie wszystko zawsze jest takie jasne i klarowne jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka… i zdecydowanie te słowa pasowały do obecnej sytuacji.
– R-rei? – rzucił jedynie rzemieślnik, widocznie zmieszany i nie rozumiejący dlaczego chłopak nagle zaczął uciekać. Spojrzał na Mako z szeroko otwartymi oczyma, widocznie strapiony. Mężczyzna ciężko westchnął i usiadł zrezygnowany na schodach swojego warsztatu by schować twarz w dłoniach.
Ranga grzecznie została przy Hijimie, który nie wydawał się jakby miał w planach gdziekolwiek uciekać, Makoto z Maro zaś zaczęła biec za Reiem – chłopak nie był tak szybki jak Mako, więc ta zdążyła go dogonić w momencie, w którym zaczął się wspinać na płot właśnie. Chwyciła go za przysłowiowe fraki i zrzuciła na ziemię z jakiegoś pół metra, prosto na plecy, przez co chłopakowi na chwile zabrakło tchu pod wpływem uderzenia. Dopiero po chwili udało mu się go zaczerpnąć. Makoto mogła zobaczyć jak ten ma łzy w oczach i zasłania twarz rękoma.
Stan Makoto: Mocno obite lewę przedramię. Boli, będzie siniak. Da się ręki używać, ale sprawia to lekki dyskomfort.
– Wszystko powiem, tylko nie bij – zabłagał Rei, by pociągnąć nosem. – Ja po prostu potrzebowałem pieniędzy… Jak ich im nie dam to mnie znowu pobiją, przepraszam! – krzyknął chłopiec, pociągając nosem. – Z-znam się trochę na ninjutsu. Podmieniłem się w wujka i sprzedałem im te rzeczy, a potem chciałem zrobić tak, by to wyglądało na włamanie… Wujek z ciocią nie mieli z tym nic wspólnego – wyjaśnił. Pytanie, czy Makoto potrzebowała czegoś więcej i czy Reiowi wierzyła?
► Pokaż Spoiler | informacje
Stan Makoto: Mocno obite lewę przedramię. Boli, będzie siniak. Da się ręki używać, ale sprawia to lekki dyskomfort.