Mieszkanie Jo-chan

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Ha! Perfekcyjna perswazja Kwiatuszka w końcu zadziałała! Co prawda musiał zrobić to i owo, co niekoniecznie chciałby tak po prostu robić na ulicach Hanagakure ale z drugiej strony nie był aż tak nieśmiały aby to robić z tego powodu jakieś problemy. Chadzio? Definitywnie był w wielkim szoku na to wszystko i zaczął się wycofywać. Beta? Ciut bardziej zainteresowany się zdawała, to też Jo puścił mu oczko i pomachał lekko. Oh? Zawsze miło było widzieć osoby jakie niespecjalnie miały coś przeciwko niemu!
- Miłej drogi! Uważajcie na siebie! - stwierdził radośnie, nim to obrócił się do Juro. Widząc w nim złość jednak, zachichotał lekko i podszedł aby dać przytulasa! Z uśmiechem na ustach, rzecz jasna. - Nie martw się, Ju-chan. Tutaj to standardy, trzeba sobie nauczyć radzić sobie z nimi. Ale jakby ktoś kiedyś Ci dokuczał, to mów to dam mu nauczkę!
Stwierdził szeroko uśmiechnięty nim to puścił swoją nową przyjaciółkę. Przyjaciela? Nie był do końca pewien które nazewnicwo preferował Juro, ale... jakoś to będzie!
- Mmm, jeszcze nie możemy! Trochę więcej zakupów! Więcej ubranek, bielizna, jakieś kosmetyki... nie martw się, szybko pójdzie! - stwierdził szeroko uśmiechnięty, i łapiąc za rączkę Juro, ruszył ogarniać z nią... no to wszystko! I co tam jeszcze Juro by tylko brakowało do takiego no, zamieszkania w jego domku. A potem? Do domku! W razie czego nawet parę rundek by tego wszystkiego zrobili, po drodze pewno zachaczając o jakąś restaurację? Prawdopodobnie większość dnia by im na tym zeszła, to też... no tak by minął dzionek! A jutro? No jutro obiecał rodzince pomóc z ogarnięciem tamtej bandy co to Juro porwała. Takie były przynajmniej plany, ale jak się wszystko potoczy, to dopiero miało się okazać.

Rzeczy

Chakra: 6 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: Przyśpieszone składanie pieczęci, Sennin Meitonu

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Cerberus]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura16/?

Dwójka niezbyt mile widzianych gości oddalała się w tylko sobie znanym kierunku, gdzie ten pierwszy definitywnie narzucał tempo marszu, najwidoczniej chcąc jak najszybciej zniknąć z pola widzenia wcześniej zaczepionego Kwiatuszka i Juro. Co prawda ten drugi z 'napastników' obejrzał się jeszcze z raz przez ramię, chociaż nie odpowiedział nijak na gest wykonany przez Joseia. Czy było to faktyczne zainteresowanie, niedowierzanie czy też po prostu brak dostatecznie szybkiego łączenia wątków... cóż, tego zapewne się już nie dowiemy. No chyba, że przeznaczenie zdecyduje inaczej, w końcu Hana nie była znowuż taka wielka.

Juro jedynie drgnął lekko kiedy to Kwiatuszek się do niego przytulił. Dalej jego wzrok był skierowany w stronę gdzie zniknął Chad i Beta, jakby chciał się upewnić, że ci nagle się nie rozmyślą i nie wrócą, ale chyba dla dobra ich samych, nie robili tego.
- Potrafię sobie poradzić. - Odpowiedział neutralnym tonem. Wskazującym na to, że faktycznie mógł to zrobić, albo był święcie przekonany o prawdziwości własnych słów. Co miało sens, patrząc na to, że jeśli Chad nie odpuściłby, to zapewne chłopak wkroczyłby również do akcji... - Ale dziękuje. -Dodał po chwili, jakby przypominając sobie, że powinien to powiedzieć. Na dalsze plany skinął jedynie lekko głową. Skoro panicz tak zadecydował, tak też będzie.
Reszta zakupów przebiegała dość spokojnie, Jakkolwiek na stwierdzenie 'szybko pójdzie' był dość sceptyczny tak też, Juro powoli wyłapywała styl działania Kwiatuszka co nieco 'przyspieszyło' pojawianie się kolejnych toreb w ich rękach. Najwięcej czasu zajął Juro dział z bielizną, najwidoczniej nie mógł się od razu zdecydować na właściwy zakup, ale też w tej sprawie nie był zbyt chętny na pomoc ze strony Josei'a.
Ostatecznie uzbrojeni w całkiem sporo nowych ubranek, przyborów higienicznych i tym podobnych, co by nowa pokojówka Kwiatuszka czuła się swobodniej w nowym miejscu, mogli wracać do domu. Po drodze zahaczając o jedną z bardziej ludzkich restauracji. Tym też mogli podsumować wypad na miasto dnia dzisiejszego. Musieli wrócić w swoje cztery ściany by móc zregenerować siły i zająć się powierzonym zadaniem.

Tylko jak Kwiatuszek chciał się za to zabrać? Wyruszyć skoro świt? Może nawet jeszcze przed tym jak słońce wychyli się zza horyzontu, czy też nie było mu śpieszno? W końcu poszukiwania mogły zająć swoje, ale gdzieś trzeba było zacząć.

NPCJuro

NPCTomiko

[/quote]

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Dzień spędzony z Juro był dobrym dniem. Pełnym zabawy dla niego, śmiechów i uśmiechów, nawet jak sam jego towarzysz nie był aż tak chętny do tego wszystkie. Wstydził się jeszcze pewnie, lub czuł się zobowiązany do dalej bycia tym służącym. A nie był, był nowym przyjacielem! Miał wobec niego pewne plany, biorąc pod uwagę jakiś zalążek marzeń jakie kryły się w głowie kwiatuszka, ale ostatecznie to była kwestia mocno na przyszłość. Kolejny dzień, kolejne zmagania i kolejne wyzwania. Wiedział plus minus rzeczy o jego celu. Niedobitki grupy przestępczej jakich to symbolem był słonecznik. Prosta kwestia. I podobno lubili udawać kupców. Coś by się znalazło. To też z rana? Prosta sprawa. Pobutka, zjedzenie śniadanko razem z Juro, wzięcie kąpieli - też oferując ją Ju-chan, razem żeby mogli sobie plecki umyć - i ubranie się w ciuszki. Tak gotowy mógł ruszyć na całe te ich zadanie tylko... nie sam.
- Ju-chan, pomożesz mi z ich wytropieniem? Może jakiś będzie miał nawet znajomą twarz! Ułatwi mi to popalenie ich, tehehe~ - stwierdził rozbawiony kwiatuszek, pytając to swojego nowego towarzysza czy faktycznie pisał się na taką przechadzkę. Wstępny plan bardzo prosty. Przejść się gdzieś po targach, czy porcie gdzie to raczej było sporo kupców i wzrokiem spróbować dojrzeć kogoś ze słonecznikiem. Jak zacznie pytać, to jeszcze ich spłoszy! Gdyby to jednak nic nie dało to... zacząłby pytać zwyczajnie ludzi, czy kojarzą jakiś kupców ze słonecznikiem jako symbolem. Raczej podchodząc do tych milej wyglądających osób z tym pytaniem, najlepiej kobiety jakie były mniej prędkie do przemocy. I taki to był prosty plan na początek dnia!

Rzeczy

Chakra: 6 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: Przyśpieszone składanie pieczęci, Sennin Meitonu

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Cerberus]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura17/?

Dobrze spędzony dzień musiał kiedyś się skończyć, ale mieli naprawdę wiele "pamiątek" po tymże dniu, więc zapewne obie strony długo nie zapomną ich pierwszego, wspólnie spędzonego dnia! Może nawet jeśli Juro nie uzewnętrzniał swoich emocji i przemyśleń zbyt wylewnie.
Czy też nawet wręcz - wcale. Jednak zaraz po powrocie do samego mieszkania, kiedy już mógł zrzucić z siebie te wszystkie torby, usiąść na kanapie, wyglądał na zadowolonego z siebie. Nie żeby się jakoś widocznie uśmiechał czy coś w tym stylu, ale chyba jego aura się trochę zmieniła. Jakby.. przejaśniała. Dopiero też przypomniał sobie o pewnych rzeczach, a może uderzenie w potylice, jednak niosło za sobą pewno echo... obowiązków. Podniósł się z miejsca i wpierw poukładał na szybko rzucone wcześniej zakupy.
- Rozejrzę się wpierw... - Poinformował Kwiatuszka i ruszył na szybki rekonesans miejsca, w którym przyjdzie mu żyć, by po pewnym czasie rozpakować torby i nawet zaproponować swojemu mistrzowi... przyjacielowi(?), herbaty.

Pozostała jednak również sprawa dnia następnego. Gdzie jak wspólne śniadanie nie było czymś przed czym Juro by się wzbraniał, tak wspólna kąpiel? Odpadała. Znaczy, był w stanie pomóc Joseiowi w umyciu plecków, ale to wszystko.
Na zadane pytanie odnośnie dołączenia do tropienia pozostałości mafii, chłopak ewidentnie się zawahał, jednak ostatecznie przytaknął głową, nie komentując sprawy dalej, Tak przygotowani mogli ruszać na poszukiwania! Grupa miała powiązania z kupcami, czy też starali się za takich podawać, a gdzie indziej wypatrywać kupców jak nie na targu czy porcie? Tylko, że nie można było zrobić wszystkiego na raz.

Pierwszy do odstrzału poszedł targ. Nawet jak na Hanę było to miejsce wręcz zatłoczone. Najwidoczniej nikt nie chciał wszczynać burdy w tak publicznym miejscu. W końcu wioska musiała jakoś żyć, a gdyby samowolka byłaby tak wielka jak głoszą plotki, to by się tu żyć nie dało. Było to zatem idealne miejsce by znaleźć kogoś, ukrywającego się na widoku.
Niestety, żaden symbol słonecznika nie rzucił się w oczy ani Joseiowi, ani Juro. Trzeba było znaleźć inną taktykę, ale czy wypytywanie ludzi o dość specyficzną grupę kupców nie będzie zbyt podejrzane? Może i było, ale szukanie w bardziej konwencjonalny sposób mógłby zająć im wieki. Kilka zapytanych kobiet, nie kojarzyło zupełnie takich kupców, a jedna jedynie wskazała ogólną część targu gdzie mogła widzieć kogoś z takim symbolem, aczkolwiek nie była do końca tego pewna. Była to jednak jakaś poszlaka, którą można było sprawdzić... albo kontynuować inny plan. Jakikolwiek by nie był.

NPCJuro

NPCTomiko

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Nowy przyjaciel zdawał się z siebie zadowolony! To był bardzo dobry znak, jeżeli ktoś kwiatuszka pytał, nawet jak ten nie był najlepszy w okazywaniu tych emocji. Popracują nad tym. Też nie powstrzymywał go od rozglądania się po mieszkanku na własną rękę, tym razem mu w tym przedsięwzięciu nie towarzysząc. Już wcześniej mu pokazał jego pokój, a nawet razem go usprzątali, to pewno też chciał mimo wszystko rzeczy po swojemu tam porobić. Herbatki również nie odmówił. Wiadomo, soczki były lepsze, ale herbatka również była bardzo dobra. Dzień jednak był na tyle zabiegany, że spanko było bez najmniejszych problemów. Kolejny dzień? Kolejne wyzwania! Wspólne śniadanie było dobre, definitywnie, nawet jak to na pewno kwiatuszek bardziej podczas niego gaworzył. Wspólna kąpiel? No... był trochę smutny, że Ju-chan odmówił. Widocznie smutny zresztą, dało się u niego dojrzeć minę zbitego psa... ale pomóc w myciu plecków też była mile widziana. Może z czasem uda mu się go przekonać do niej? Na pewno się postara!

Pierwszy został sprawdzony targ. Informacji? Bardzo niewiele. Nie mniej była jakaś drobna poszlaka, jaką to mimo wszystko zamierzał chłopaczek podążyć.
- Jakbyś kogoś znajomego z nich dojrzał, daj znać. - powiedziałby tylko do Ju-chan, nim to faktycznie dalej planował po prostu rozejrzeć się w tamtym rejonie i popytać znajdujących się tam ludzi. Tych trochę bardziej przyjaźnie niż mniej przyjaźnie wyglądających, ale w najgorszym wypadku wybrzydzać nie mógł. To też dalej pytałby zwyczajnie o ten symbol tak jak wcześniej, czy kogoś z nim widzieli - lub jakby samemu dojrzał takowy, to byłoby jeszcze lepiej! Mogliby bardziej do działania przejść. Podszedłby do takiego człowieczk z prostym pytaniem. - Hejka! Zaprowadzisz mnie do waszej słonecznikowej siedziby?
Kompletnie niewinny, szeroki uśmiech podczas tego zadawnia pytania... i do przodu! Rzecz jasna, szanse na akurat trafienie na takiego słonecznika były mniejsze niż większe. To trzeba było mieć plany zapasowe. Plan B? No, zawitanie może do jakiejś karczmy gdzieś w rejonach targu. Karczmarze podobno zawsze dużo wiedzieli! To i tam zapytałby o grupę kupców słoneczników. A jak tam by nie dało rady to zostawał jeszcze plan C jakim było przejście się po porcie w podobnych poszukiwaniach, z ewentualnym ponownym zapytaniem w karczmie gdzieś tam jak nie odniesie sukcesu.

Rzeczy

Chakra: 6 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: Przyśpieszone składanie pieczęci, Sennin Meitonu

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Cerberus]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura18/?

Wspólne śniadanie? Na pewno lepiej smakowało w towarzystwie. Co prawda Juro nie był najbardziej wygadaną osobą, ale starał się odpowiadać na zagadywanie, nawet jeśli wymagało to od niego czegoś więcej niż proste przytakiwanie. Wspólna kąpiel jednak odpadała i nawet mina zbitego psa nijak nie wzruszyła żelaznego postanowienia chłopaka. Może kiedyś, na pewno nie teraz.

Niewiele się dowiedzieli, prawie że nic. Jednak uzyskaną poszlakę postanowili sprawdzić, bo przecież potrzebowali odnaleźć swoje cele, prawda? Prawda! To też, ruszając za wskazówkami od kobiety, która jedynie nakreśliła trochę bardziej konkretny kierunek i ogólną pozycję stoiska, które skojarzyło jej się z poszukiwanym symbolem kwiatu słońca. Na wspomnienie o poinformowaniu o jakiejś znajomej twarzy, Juro jedynie przytaknął głową, samemu się rozglądając uważnie, aczkolwiek w jego ruchach można było zaobserwować ogólnego entuzjazmu. Robił po prostu to co mu kazano, co wcale nie znaczyło, że się do tego nie przykładał.
Po krótkiej wędrówce trafili we wspomnianą część targu, na której mieli znaleźć interesującego ich kupca. Po uważnych poszukiwaniach, mogli zauważyć jednego jegomościa, który definitywnie pasował do opisu. Jednak symbol jakim przedstawiała się jego grupa, odbiegał od tego czego szukali. Złote słońce definitywnie przypominało słoneczny kwiat, ale na było tym samym. Ewentualne wątpliwości pomógł też rozwiać Juro, który znacząco pokręcił głową, kiedy to został mu pokazany dany symbol. Nie wiadomo czy to była zła pora na poszukiwania, czy kompletnie złe miejsce. Koniec końców, kupców z symbolem słonecznika nie było na targu w tym momencie.

Był to jednak dopiero początek dnia, a oni dopiero zaczynali! Następnym przystankiem okazała się karczma, która była kilka dłuższych kroków od samego targu, wyglądało na to, że ludzie chcieli uniknąć, by wychodzący wspierający karczemny biznes, wpadali na wystawione stoiska. Mimo wszystko Hana była wioską, w której karczmy trzymały się dość dobrze i niemalże o każdej porze można było zastać tam kogoś. W różnym stanie upojenia alkoholowego. W tym momencie? Poza karczmarzem, znajdowała się grupa pięciu osób, która przy stole żywo dyskutowała o jakiejś wspólnej zabawie czy wydarzeniu, które odbyło się w ostatnim czasie. Podekscytowani podnosili co jakiś czas okrzyki i wybuchali gromkim śmiechem, a o czym dokładnie mówili? Trudno było wyłapać w tym wrzaskach, które najwidoczniej nie bardzo przeszkadzały pozostałym obecnym. Jakiejś parze, która korzystała z momentu by urozmaicić wlewanie w siebie alkoholu partią w karty. Na końcu karczemnej lady, prawdopodobnie drzemał też jakiś facet, prawdopodobnie, bo twarz miał ukrytą za ramionami. Chociaż palce zaciskały się na uchu kufla.
Za ladą stał też tradycyjnie karczmarz, który z wolna czyścił kufel, jak każdy porządny karczmarz w opowieściach. Co jakiś czas raczył salę spojrzeniem spod krzaczastych brwi i wracał do swojego zajęcia. Mimo wszystko nie wyglądał na zbyt zajętego, a więc był doskonałym źródłem informacji prawda?
Na zadane pytanie, zerknął jedynie na szybko na Joseia, przerzucił spojrzenie też na towarzyszącemu mu Juro, zanim burknął coś do siebie pod nosem.
- Czy ci to wyglądam na punkt informacyjny? Jeśli nie zamawiacie niczego, to spływaj stąd. - Odpowiedział o dziwo dość spokojnym, aczkolwiek zmęczonym tonem, tak jakby przytrafiało mu się to zbyt wiele razy.

NPCJuro

NPCTomiko

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Odnalezienie złego znaku było... smutne. Bardzo smutne nawet. Nie mniej, patrząc z perspektywy tamtej pani dokonała bardzo zrozumiałego błędu. Słonecznik, a po prostu słoneczko, generalnie no podobne rzeczy. A może cała grupa się teraz przebranżowiła w słońce? Ciężko powiedzieć. Nie mniej, no na ten moment nie było to to czego szukali. Nawet Juro temu zaprzeczył. To też nie zostało im nic innego od ruszenia w stronę karczmy, gdzie to wiadomo, zbierały się informacje. Byli różni jegomoście wewnątrz karczmy, ale sam jego towarzysz nic nie mówił aby ci byli jacyś znajomi, a i kwiatuszek nie uważał aby zaczepianie kompletnie losowych osób dało mu wiele w tej sytuacji. Wtedy parę dni by tych słoneczników szukali, to też z uśmiechem przywitał po prostu karczmarza ze swoim pytaniem. A ten? Odburknął coś dość zmęczony. Kwiatuszek kiwnął parę razy głową, nim zaczął grzebać po kieszeniach przy okazji uroczo wystawiając języczek na zewnątrz... nim w końcu wyskrobał 500 ryo jakie to położył na ladzie przed karczmarzem.
- Bardzo przepraszam, że przeszkadzam, ale to naprawdę ważne. Zranili oni mojego przyjaciela i chciałbym z nimi zamienić parę słów, ale po paru godzinach szukania nikogo nie znalazłem. A wiadomo, że to dobrej karczmy to na pewno wiele osób uczęszcza. Może pan coś kojarzy mimo wszystko? - powiedział kwiatuszek, przybierając trochę smutną i błagalną zarazem minkę. Takie spojrzenie właśnie posłał karczmarowi... no i te 500 ryo, jeżeli był gotowy do udzielenia jakichś informacji. Był gotowy podwoić nawet stawkę, jeżeli to zdawało się to pokusić faceta przed nim, ale dalej sprawiało że ten się wahał. Tyle pieniążków powinno załatwić sprawę, prawda? A jeżeli to by nic nie dało, to nie pozostału mu nic innego jak zabranie swojej kasy i... plan C! Poszukiwania takie znaczka w porcie, pytając ciut milej wyglądające osoby o niego, i plan D z karczmą w samym porcie, gdzie był gotowy podobną ofertę zaoferować! Trochę szkoda było mu kaski, ale to było zadanie dla rodziny. Uzbiera ją szybko z powrotem!

Rzeczy

Chakra: 6 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: Przyśpieszone składanie pieczęci, Sennin Meitonu

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Cerberus]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura19/?

Karczmarz bez słowa pokręcił jeszcze kilka razy kuflem w dłoniach, jakby chcąc się upewnić, że będzie naprawdę czysty, nim stuknął nim odstawiając go na ladę i nachylił się w stronę Joseia. Chyba nie trzeba wspominać, że zaoferowane pieniądze zniknęły również w tamtym momencie, zapewne znajdując bezpieczne schronienie w jego kieszeniach. Zmierzył chłopaka wzrokiem, omiótł szybkim spojrzeniem osoby w jego przybytku, by wrócić do Kwiatuszka.
- Skoro zranili twojego przyjaciela, to powinnaś wyciągnąć coś z tego i znaleźć sobie jakieś inne zajęcie, zanim to spotka i ciebie. - Przerwał na chwilę, bo siedzący obok pijaczyna dokończył swój trunek i podniósł się od stolika, bełkocząc bez składu pod nosem, by ruszyć w stronę wyjścia dość chwiejnym krokiem, niemalże wpadając na Juro, który to zwinnie mężczyznę wyminął, piorunując jeszcze chwilę go wzrokiem, po czym wrócił akcji przy ladzie gdy pijaczek zniknął za drzwiami.
- Nie znam detali, ale chodzą słuchy, że tak naprawdę nie jest to najprzyjemniejsza grupa, która zaczęła powoli znikać z ulic. Szczególnie, że ostatnio mieli jakieś spore problemy tu i ówdzie. A z doświadczenia wiem, że jeśli ktoś potrzęsie drzewem, to niebezpiecznie jest szturchać gniazda os patykiem. - Kontynuował prostując się. - Jeśli dalej chcecie szukać, powinnyście rozejrzeć się w porcie. Nie żebym was do tego zachęcał. - Po tym odłożył wyczyszczony wcześniej kufel i zgarnął ten pozostawiony przez pijaczynę, by zabrać go do mycia. Chyba nie miał więcej do powiedzenia za tą cenę, a skoro nie padło też żadne zamówienie, to

NPCJuro

NPCTomiko

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Pieniążki szybko zniknęły. Jednak nauka tatusia co działało na ludzi nie poszły tak bardzo na marne. Rzecz jasna, sam kwiatuszek preferował się zaprzyjaźniać niż kupować przyjaźnie czy coś w tym stylu, nie mniej był sytuacje kiedy faktycznie dało się drobną sumką przekonać osoby trochę biedniejsze do pomocy! I jakby nie patrzeć, Jo teraz tej pomocy potrzebował, no bo sam tak prosto ich nie znajdzie. Zachichotał delikatnie rozbawiony, kiedy to karczmarz starała się go ostrzec. To było bardzo słodkie z jego strony, ale nie mógł jednak nie być z tego powodu rozbawiony. Mieli go zranić? Prawdopodobnie się przesłyszał, ostatnio często mu się to zdarzało. Słuch nie był taki jak to być powinien. Nie komentował jednak póki co nic, czekając aż ten zaczął kontynuować swój wywód. Mieli trop! Świetnie! Tym razem już nie chichotał na przestrogę tylko się uśmiechnął szeroko.
- Starczy zniszczyć całe gniazdo, panie karczmarzu, nim ono cię tyknie. - powiedział niewinnym głosikiem i z ogromną pewnością siebie, bez najmniejszej wątpliwości. Jeżeli jego rodzice uważaliby to za zbyt niebezpieczne, to nawet by mu takiego zlecenia nie sugerowali. - Dziękujemy za informacje~
Dodał jeszcze radosnym głosikiem, nim uśmiechając się do Juro złapał go za łapkę i zaczął się kierować na zewnątrz. Tak, aby to zatrzymać się trochę przed karczmą i odwrócić do niego.
- Jak już wiem gdzie są, to możesz wrócić do domu. Może jakieś jedzonko uszykować? A ja się ich szybko pozbędę. - stwierdził z szerokim uśmiechem, nim zrobił krok bliżej swojego przyjaciela aby dać mu przytulasa. I buziaka na poliku, nim zrobiłby krok do tyłu. Dodał też dość szybko, nim to tamten zdążyły coś się sprzeczać. - Nie masz co się mną martwić~ Jestem silnym kwiatuszkiem!
Stwierdził pokazując swojego nieistniejącego kompletnie bicka i chichotając ponownie. Czy Juro by grzecznie udał się do ich domu, czy może jednak chciał mu towarzyszyć? Nie wiedział, ale nie miało to aż takiego znaczenia! Nie miałby nic przeciwko, jeżeli ten chciałby towarzyszyć temu zadaniu do końca. Trochę wtedy buziak na pożegnanie był zbędny, ale trudno. Był za darmo buziakiem w takim wypadku!

Kolejny cel? Port. Plan prosty i wcale nie tak dużo inny od poprzednich. Przechadzka po porcie celem znalezienia osób jakie może miały ten słonecznikowy znacznik. Na pewno jakieś miały! A jak nie, no to wtedy pojawiłaby się opcja z wypytaniem najlepiej ciut milej wyglądających osób, a na samym końcu opcja z karczmą w porcie. Rzecz jasna, jeżeli to w którymś momencie natrafiłby na osoby jakie to poszukiwał, nawet pojedynczego przedstawiciela to z uśmiechem by do niego podszedł. Odchrząknąłby, tak aby zwrócić na siebie uwagę.
- Dzień doberek! Jo-chan jestem! Szukam waszej słonecznikowej siedziby i waszego słonecznikowego szefa. Zaprowadzisz mnie? - zapytałby kompletnie niewinnie, nim się zastanowił przez moment. Może facet chciałby powód? Hmhm. Może! To też, dodałby od razu z uśmiechem kompletne kłamstweko. - Podobno może nawet u was znaleźć się żywy towar, a jak szukam ludzi. Chociaż, jak nie ma to dalej na pewno mam interes z waszym szefem.
Kiwnąłby parę razy głową, nie będąc aż tak dobry w te kłamstewka. Jeżeli no argument słowny zawiedzie, to zawsze był argument siły, prawda? I tak pan lub pani jaka była częścią słoneczników przed nim zostanie spalona w niebyt, najpewniej. Musiał ciut pomyśleć jak rozegrać tak, aby zbyt wiele osób mu nie uciekło jak zacznie swoją zabawę w podpalanie ich! Tylko nie był on najlepszy w takie plany.

Rzeczy

Chakra: 6 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: Przyśpieszone składanie pieczęci, Sennin Meitonu

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Cerberus]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura20/?

Pieniądze zniknęły równie szybko jak się pojawiły, nauki nie poszły w las. Pieniądze potrafiły rozwiązywać różne problemy, potrafiły też co prawda je generować, ale wtedy wystarczyło być wystarczająco silnym lub sprytnym, by zatrzymać je przy sobie. Dodatkową zaletą pieniędzy było to, że były dobrym i szybkim motywatorem. Nawet jeśli Josei wolał podążać inną ścieżką, przykładowo zaprzyjaźniając się z innymi, tak nie miał pewności, że druga strona również wyrażała taką chęć. Dodatkowo był to proces dość czasochłonny, a na to po prostu w tym wypadku nie było czasu, jeśli to co mówił karczmarz, faktycznie było prawdziwe. Słoneczniki albo chcieli zwinąć się z Hany, albo zaczęli działać naprawdę ostrożnie. Jakakolwiek byłaby odpowiedź na to, nie brzmiało to dobrze dla sprawy, którą Josei miał rozwiązać.
Natomiast na samo dokończenie swoistego porównania przez Kwiatuszka, karczmarz jedynie skinął lekko głową. Tym samym albo zgadzając się całkowicie z tym podejściem, albo zgadzając się z tym tylko po to by zakończyć ten temat. W końcu czy Josei wyglądał na osobę, która byłaby w stanie zniszczyć gniazdo os? Zapewne tak. Tylko, że osami w tym wypadku były życia ludzkie, które miały trochę więcej rozumu niż insekty, czy też można było tak założyć. Niemniej, mężczyzna nie znał Kwiatuszka, nie wyglądało na to, żeby miał też czas by poznawać go lepiej. Udzielił swoich informacji, ba! Nawet ostrzegł chłopaka przed niebezpieczeństwem, to też jego rola na chwile obecną się skończyła. Mruknął coś pod nosem na jego podziękowanie i zajął się swoimi sprawami.
Juro natomiast podążył za swoim mistrzem, bez większych oporów. Przy poleceniu skinął lekko głową, nie zareagował też na buziaka złożonego na jego poliku. Chociaż napinanie swoich nieistniejących bicków sprawiło, że ten uniósł lekko brwi do góry.
- Nie powinieneś ich lekceważyć.. - Powiedział dość cicho, dość zmartwionym tonem podszytym trochę strachem? Ewidentnie nie chodziło o fakt, że nie wierzył w siłę swojego mistrza, tylko o coś więcej. Westchnął ciężko jakby zbierając się w sobie.- Jesteś pewny, że chcesz iść tam sam? Jeśli to co mówił tamten karczmarz jest prawdą, to mogą być jeszcze bardziej ostrożni.
Juro był widocznie rozdarty między dalszymi poszukiwaniami i prawdopodobną konfrontacją z grupą, przez którą trochę przeżył, a zostawienie Joseia samego sobie. Mimo wszystko był jego pokojówką, prawda? Nie mniej decyzja pozostawała w rękach Kwiatuszka. Chciał udać się dalej sam czy z towarzyszem.

Palenie ludzi, musiało chwilę poczekać.

NPCJuro

NPCTomiko

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Ciężka sprawa. Może tak by pomyślała większość osób rozmyślając nad tą sytuacją, ale nie kwiatuszek. Generalnie, nie był on zwyczajnie najlepszy w planowanie. Działał trochę instynktownie, licząc że wszystko zawsze jakoś się ułoży. Tego również oczekiwał w tym przypadku. Co mogło pójść nie tak? Wszystko! Nie mniej wierzył jednak w siłę swojego serduszka i to, że rodzina nie kazałaby mu robić czegoś z czym miałby sobie nie poradzić. Skoro miał się pozbyć rozwścieczonych os, to to zrobi. Skradnie się i takie bardzo kombinowanie nad całą sytuacją nie było w jego naturze. Życie musiało być proste, ot co! Słysząc zmartwienia jednak i swoisty strach ze strony jego towarzysza, uśmiechnął się delikatnie. Sięgnął po jego dłoń aby to lekko ją scisnąć.
- Nie martw się Ju-chan. Jestem silny. - powiedział no w miarę pewny siebie. W najgorszym wypadku wezwie Ni-chan i ta mu pomoże! Czy lekceważył przeciwników? Może trochę! Ponownie jednak, rodzina raczej chciała aby był bezpieczny to nie wysyłałaby go na jakąś niesamowicie niebezpieczną grupę. Był tego przekonany. A strach jego przyjaciela? Najpewniej podszyty przeszłymi niemiłymi doświadczeniami. To też no... czy ten chciał mu towarzyszyć, czy nie - ostatecznie to zależało od niego. Kwiatuszkowi obie wersje pasowały, zwyczajnie nie chciał go ciągać w niebezpieczeństwo! To też niezależnie od tego jaka byłaby ostatecznie decyzja jego "pokojówki", ruszyłby dalej -z Ju lub bez!

Celem, port. Plan, podobny jak wcześniej. Spacerek po porcie aby znaleźć kogoś z tym słonecznikowym znacznikiem. Musieli go mieć, prawda? Taką nadzieję miał! A jak nie, to ponownie zapytałby się ciut milej wyglądających osóbek czy coś wiedzą o osobach z tych słoneczników - a raczej czy wiedzą gdzie ich znaleźć. Ostatnia opcja, karczma w porcie gdzie to zamierzał zapytać karczmarza czy coś wie. A może nawet tam ich spotka? Była taka szansa! Jeżeli to w którymś momencie natrafiłby na osoby jakie to poszukiwał, nawet pojedynczego przedstawiciela to z uśmiechem by do niego podszedł. Odchrząknąłby, tak aby zwrócić na siebie uwagę.
- Dzień doberek! Jo-chan jestem! Szukam waszej słonecznikowej siedziby i waszego słonecznikowego szefa. Zaprowadzisz mnie? - zapytałby kompletnie niewinnie, nim się zastanowił przez moment. Może facet chciałby powód? Hmhm. Może! To też, dodałby od razu z uśmiechem kompletne kłamstewko. - Podobno może nawet u was znaleźć się żywy towar, a jak szukam ludzi. Chociaż, jak nie ma to dalej na pewno mam interes z waszym szefem.
Kiwnąłby parę razy głową, nie będąc aż tak dobry w te kłamstewka. Jeżeli no siła argumentu zawiedzie, to zawsze był argument siły, prawda? I tak pan lub pani jaka była częścią słoneczników przed nim zostanie spalona w niebyt, najpewniej. Musiał ciut pomyśleć jak rozegrać tak, aby zbyt wiele osób mu nie uciekło jak zacznie swoją zabawę w podpalanie ich! Tylko nie był on najlepszy w takie plany.

Rzeczy

Chakra: 6 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: Przyśpieszone składanie pieczęci, Sennin Meitonu

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Cerberus]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura21/?

Juro przyglądał się jeszcze chwilę Josei'owi, kiedy to usłyszał taką samą odpowiedź jak poprzednio. Westchnął cicho nie do końca będąc pewnym czy jego mistrz faktycznie był tak bardzo pewny swojej własnej siły, czy też po prostu zdawał się on ignorować wszelakie zagrożenie? Może trochę z obu. Ostatecznie chłopak kiwnął lekko głową, zerkając na uściśniętą dłoń. Wyglądało na to, że dał za wygraną.
- Uważaj na siebie. - Mruknął, zbierając się w sobie by ostatecznie odwrócić się i ruszyć w drogę powrotną do nowego domu. Z jednej strony nie wyglądał na zadowolonego, z drugiej chyba mu lekko ulżyło. Skomplikowane.

Samotnych poszukiwań ciąg dalszy. Port był dość żywy, przez to ciężko było przyjrzeć się każdemu z osobna, by wypatrzeć czy ktoś ostatecznie miał znak słonecznika. Z drugiej istniała większa szansa, że faktycznie ktoś z tym znakiem będzie się przechadzał w tłumie. Minuty mijały i nawet jeśli sam port nie był jakimś największym na świecie, tak można było odnieść wrażenie, że strasznie się ciągnął. Kilku tragarzy pakowało jakieś skrzynie na pokład statku. Kilka grupek ludzi rozmawiała to tu to tam. Inni przeglądali towary wystawione na małych straganach. Wszystko tutaj żyło własnym tempem, ale jak okiem sięgnąć... żadnych słoneczników. Wszelakie próby wypytania się tych 'przyjaźniej wyglądających', kończyło się na uprzejmym pokręceniem głową. Nie widzieli. Przynajmniej nie w ostatnim czasie. Została więc karczma, w której było porządne źródło informacji, pod postacią karczmarza.
Ten jednak nie wydawał się być zainteresowany za bardzo osobą Kwiatuszka. Rzucił na niego okiem, po czym wrócił do swoich karczemnych obowiązków, przerzucając coś za ladą, czy wykładając świeższe szkło.
- Nie ma. Zwinęli się. Nie powinno cię to interesować. - Rzucił na szybko, ewidentnie nie chcąc ciągnąć tematu, jakby byłby on mu bardzo nie na rękę, chociaż też nie było to spowodowane strachem. Może faktycznie nie przykładał do nich uwagi? Skoro opuścili to miejsce, to stracił nimi zainteresowanie. Aczkolwiek to powodowało kilka nieścisłości w ogólnych informacjach zebranych po drodze. Czyżby się spóźnił?
Ci co bliżej siedzieli i byli w stanie usłyszeć tą krótką wymianę, podnieśli wzrok znad swoich kufli, jakby szukając nowej sensacji, bo tak. Ta karczma była nieco bardziej oblegana w porównaniu do poprzedniej. O tej porze można było się napić, ale najprawdopodobniej brakowało tutaj rozrywki...

NPCJuro

NPCTomiko

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Słysząc słowa aby to na siebie uważał kwiatuszek nie mógł bardziej skwitować sytuacji niż szerokim uśmiechem! Tak, aby to jednak Ju-chan nie martwił się. Nie było czym się martwić. Był silny! Nie do końca jednak wiedział czego ostatecznie pragnął jego nowy przyjaciel. Udania się razem z nim rozwiązać problemy tej siedziby, a może jednak preferował trzymać się daleko? Różnie mogło być! Jedni chcieli zemsty, inni mieli traumę. Troszkę zdawało mu się, że jednak Ju w jakiś sposób bał się tej zgrai, to też nie chciał go ciągać w takie nieprzyjemne miejsca jeżeli mogło to sprawić mu nieprzyjemność. A może obserwacja jak siedziba płonie przeciwnie przyczyniłaby się do unicestwienia traumy? Hmmm hmmm... nie wiedział! To było skomplikowane!

Poszukiwania w każdym razie. Te? Bardzo problematyczne! Tuptał, tuptał i no, nigdzie nie do tuptał ostatecznie. Niby mieli tutaj być, ale żadnych śladów po nich nie było. A karczmarz mówił, że jednak tutaj powinno coś być! Nie zdawało mu się, aby to tamten kłamał ani nic. Raczej dobry człek z niego był, jakby kto Jo pytał. To też ostatnia opcja jaką miał w postaci odwiedzenia drugiej karczmy! A tam? Dość sprzeczne informacje. Podrapał się po główce słysząc słowa karczmarza.
- Ale mnie interesuje, proszę pana. Zranili przyjaciela, to muszę z ich szefem porozmawiać. - kiwnął parę razy po tych słowach główką, jakby zgadzając się sam z sobą, nim posłał karczmarzowi trochę minę zbitego psa. - Może jednak pan coś wie?
Dopytał, tak dla pewności. Ponownie był też gotowy te 500 ryo wyciągnąć na stół, ale trzymał na nim łapkę póki coś nie zostałoby mu powiedziane, gotowy je z powrotem schować. Jeżeli nie wiedział to... w sumie chłopak nie wiedział co wtedy. Trochę mu się tropy kończył i nie będzie chyba w takim wypadku mógł zrobić tego, o co to rodzice go prosili. Może jutro w innych miejscach by mógł poszukać? W każdym razie, póki co czekał na werdykt karczmarza. Okoliczne osoby były zainteresowane? A niech będą, może coś widzieli czego karczmarz niezbyt widział!

Rzeczy

Chakra: 6 000 + 4 000 (wcześniejsze spanko) = 10 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: ---

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.

[Norka]

WątekOjoū-san Duty.

UczestnikHaganetsuka Josei

Tura22/?

Kwiatuszek najwidoczniej był bardzo zainteresowany Słonecznikami, bo pomimo próby zbycia przez karczmarza, nie zamierzał tak po prostu dać za wygraną, najwidoczniej nie zgadzając się z opinią mężczyzny, że nie powinno go tutaj być. Ten był w chwili obecnej odwrócony plecami do Joseia, gdy chłopaczek postanowił jeszcze raz go zaczepić. Tym razem na pewno się uda. Mężczyzna nie odpowiedział jednak od razu. Westchnął ciężko jednak, chwytając ja jeden z kufli, który wisiał na ścianie jakby się mu przyglądając. Wyglądał na masywny i porządny, jak na standardy Hany. Zrobiony z drewna, z metalowymi obręczami, które nie tylko trzymały wszystko w kupie, ale także były swoistą dekoracją. Rączka też była metalowa i wyglądało, że dobrze leżała w ręce.

– To nie jest miejsce dla panienek takich jak ty, powinnaś na siebie uważać – mruknął pod nosem mężczyzna, by nagle się odwrócić i mocno trzasnąć kuflem o kontuar, aż huknęło. Co chciał karczmarz w ten sposób Jo – chan przekazać? Mógł się jedynie domyślać. – Widzisz, mała, na świecie nic nie jest za darmo. Trzeba sobie na to zapracować, albo zapłacić. Więc jeśli chcesz jakieś informacje, to musisz mi coś dać w zamian. – Mężczyzna uśmiechnął się… obleśnie. Cokolwiek chodziło mu po głowie, nie były to ani ładne, ani raczej przyjemne rzeczy, na które Josei mógł mieć ochotę. Pytanie w jaki inny sposób może zapłacić za informacje? Kto wie, czy kieszonkowe od tatusia było wystarczające!

NPCJuro

NPCTomiko

[Haganetsuka Josei]

UbrankoKlik

Drugie podejście do rozmowy z karczmarzem miało prawo się udać. W to właśnie wierzył Kwiatuszek. Poprzedni też za pierwszym razem nic mu nie chciał mówić, ba! Nawet się zamartwił w momencie kiedy to jednak chłopaczek wyraził chęć podążenia ich śladami. Był miłym panem, nawet jak trochę surowym najpewniej przez to jaka Hana była. Dlaczego tutaj miałoby być inaczej? Facet jednak wstępnie nic nie odpowiedział, tylko westchnął. A Kwiatuszek? Nie pośpieszał. Jak pan karczmarz potrzebował się zastanowić no to mógł się zastanawiać. Nie spodziewał się jednak nagłego huknięcia kuflem przez co z automatu różowowłosy podskoczył w miejscu wystraszony dźwiękiem. Nadymał trochę policzki, opierając łapki na bioderkach.
- Mou, trzeba było tak tym kuflem walić? Wystraszyłem się! - przyznał prosto nim to wysłuchał, jak to trzeba było dać coś w zamian za informacje. Uśmiech był... bardzo średni. Jo nie był jednak takim kompletnym dzieckiem. Niektóre rzeczy rozumiał, w końcu żył w Hanie. To też wiedział, że cokolwiek chciał zasugerować mężczyzna było mu bardzo nie po drodze. Może znowu trzeba powiedzieć że jest chłopcem to ten straci zainteresowanie? Podrapał się po policzku obserwując faceta, nim ostatecznie pogrzebał w swojej kieszeni przy okazji zerkając wokół siebie jak bardzo osoby była zaciekawione ich rozmową. Plan? Wyciągnięcie aż 1000 ryo! Te pokazałby karczmarzowi, ale dalej trzymałby je w dłoniach, nie kładąc na blat. Gotowy był nawet do szybkiego cofnięcia swojej ręki jakby chciano mu zabrać pieniążki. Był synkiem mafiozy biznes był w jego krwi! Nawet jak był adoptowany. - Wiem to! Tatko mnie nauczył, że za darmo to rzadko rzeczy są. To, mam te 1000 ryo dla pana jak ma pan jakieś sensowne informacje. Już raz dostałem byle jakie i nóżki mnie bolą od szukania tych całych słoneczników cały dzień. To co pan o tym sądzi? Łatwa kasa za drobnostkę, prawda?
Taką to ofertę miał dla niego, zdecydowanie mniej wymagającą kontaktu cielesnego. Jakby nie patrzeć, karczmarz nie był zbyt przystojny, ani nic. Kwiatuszek nie miał problemu z przytulaniem osób jakie to nie miały takich niecnych intencji, albo to jakie były atrakcyjne dla jego dziewczęcego serca. Ten karczmarz za to nie był żadnym z tych dwóch. I co potem? No... to wyjdzie potem! Nie czuł się jednak zbyt przyjemnie w tym miejscu, to jednak lekko uważał. Niektórzy w Hanie to najpierw bili, a potem rozmawiali. Nie chciałby na takie osóbki tutaj trafić.

Rzeczy

Chakra: 10 000
Chakra Meitonu: 4 000

Aktywny atut: ---

► Pokaż Spoiler | Bazowa mechanika wciągania chakry

Absorpcja Chakry - Czy to za pomocą większego rombu, czy za pomocą własnych ust - członkowie Kurai są w stanie absorbować chakrę z technik. Maksymalna ranga techniki, z jakiej członek klanu jest w stanie absorbować chakrę jest równa randze jego dziedziny klanowej (by móc absorbować chakrę z techniki rangi A musi mieć rozwinięty Meiton minimum na A itd.). Samo pobieranie chakry przez romb wymaga jego kontaktu z techniką, gdy wchłanianie poprzez usta działa w promieniu 10 metrów od użytkownika i jest w stanie wchłonąć dwa razy więcej chakry. Minusem jednak jest to, że podczas wchłaniania przez usta Kurai musi pozostać nieruchomo przez całą jedną turę, narażając się tym samym na ataki fizyczne. By móc pobrać chakrę z technik, musi ona "działać". Oznacza to, że np. gdy technika polega na stworzeniu ściany, to po jej utworzeniu nie pobierze się ze ściany chakry. Podobnie w przypadku pożaru wywołanego kulą ognia. Można natomiast pobrać chakrę podczas tworzenia ściany czy samej kuli ognia. Nie jesteśmy również w stanie wyssać chakry z pieczęci stworzonych za pomocą np. Fūinjutsu. Należy pamiętać, że sama absorpcja chakry nie chroni nas przed negatywnym efektem wchłaniania bardziej szkodliwych rodzajów chakry, jak np. chakra Senjutsu. Poniższa tabela przedstawia jak wiele chakry jest w stanie wchłonąć użytkownik Meitonu. Rozpiska ta dotyczy wchłaniania z rombu, dla wchłaniania ustami ilość chakry należy zwiększyć dwukrotnie.

Kontrola Chakry użytkownika Meitonu	1	2	3	4	5	6	7	8	9	10
Ilość maksymalnej wchłanianej chakry na turę	0	0	0	50	100	250	500	750	1000	1500

► Pokaż Spoiler | Atuty

Sennin MeitonuAtut nabyty

Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.

Przyśpieszone składanie pieczęciAtut nabyty

Pieczęci w swoim zamyśle mają tylko uprościć korzystanie z chakry i jej koncentrowanie. Oznacza to, że odpowiednio utalentowane osoby są w stanie zmniejszyć ilość pieczęci potrzebnych do użycia jutsu. Osoby z tym atutem są w stanie zredukować ilość potrzebnych pieczęci do wykonania jutsu o 33%. Jeśli postać ponadto posiada specjalizacją bądź sennina w danej dziedzinie może zredukować ilość pieczęci do 50%. Ilość pieczęci po ich redukcji jest zaokrąglana w górę. Nie ma możliwości całkowitego pominięcia pieczęci. Działa to analogicznie także w przypadku technik, które nie posiadają pieczęci, ale czas kumulacji chakry jest równy złożeniu x pieczęci. W tym przypadku atut ten redukuje czas kumulacji chakry.

Zwiększona odpornośćAtut wrodzony

Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.