Owocowy problem vol.2 [C] 果物の問題
GraczeDrużyna AA
Posty60
→ AA
Z każdą chwilą Asato mógł zaobserwować, jak pewność siebie ze strony Chishiyaku po prostu się ulatnia i zaczyna być zastępowane przez szok i niedowierzanie, wymieszane również z bólem i widocznym niezadowoleniem. Zdecydowanie usłyszeć takie rewelacje o osobie, którą uważało się za kogoś ważnego w swoim życiu i było się w stanie wiele poświęcić i zrobić nie było łatwe. To musiał być strzał prosto w serce i ex-jonin mógł jedynie się domyślać, jak bardzo teraz mężczyźnie było. Pytanie tylko, czy mu w ogóle współczuł, bo jakby nie patrzeć, trochę sobie zasłużył...
– Ja naprawdę myślałem, że… mogę ponownie się zakochać. Byłem w stanie dla niej zrobić naprawdę wiele – odparł, wzdychając ciężko, by następnie przeciągnąć dłońmi po twarzy, widocznie załamany i nie wiedząc, co z tym zrobić. Cokolwiek te „ponownie” znaczyło, było to jednak powodem, dla którego mężczyzna zapewne wpadł w sidła Sayori, która postanowiła wykorzystać jego słabość dla własnych celów – a chociaż wszystko na to wskazywało. – Ja wiem, że mógłbym… ale ona chciała ten konrketny kawałek ziemi, więc pragnąłem jej go dać. – Wciąż wydawał się bardzo skonfundowany, jakby się zastanawiał co powinien w ogóle zrobić. Po chwili ciszy i widocznego, intensywnego zastawiania się nad tym, co powinien zrobić, w końcu westchnął i podniósł wzrok, spoglądając na shinobiego. – To w takim razie… jak mogę pomóc? Jej i wam – odparł, widocznie zrezygnowany i jednocześnie nie widząc chyba dalszego powodu w udawaniu, że nic na ten temat nie wie.
AA ←
Zapewne mistrz Itosu miał duży wpływ na Naokiego. Odbyli sobie bowiem pewną małą pogawędkę, która dodała chłopakowi pewności siebie i sprawiła, że był gotów ponieść konsekwencje za swoje czyny, by jednocześnie doprowadzić do sprawiedliwości. Zdecydowanie nie była to łatwa rzecz, tak przyznać się do błędu, jednakże zdecydowanie świadczyła o dużej dojrzałości Takemoto, pomimo bycia nastolatkiem z zalążkiem kopru pod nosem i głosem przed mutacją.
Sayori zdecydowanie pożałowała swojego ruchu. Anko sprawnie zareagowała, przygwożdżając kobietę do ziemi, co zostało skomentowane tylko syknięciem z jej strony. Z ust pani Kaki wydobyło się dosyć zaskoczone „och” i spojrzała trochę zaniepokojona w stronę swojej córki, ale nic więcej nie zrobiła – starała się w sumie okazać jej dobro, wyciągnąć rękę i podjąć jakąś próbę pojednania, ale… najwidoczniej tego nie chciała. Dlatego sołtysowa tym razem nie oponowała i najwidoczniej nie zamierzała w żaden sposób Itosu przeszkadzać w wykonywaniu swojej pracy.
– Dobrze, dobrze… boziu słodki, wszystko to można było, ja nie wiem, tak po ludzku rozwiązać, rozmową… łatwiej by było, mniej roboty dla całej wsi w sadzie. – Pokręcił pan Umeboshi głową, widocznie zmartwiony tą całą sytuacją, co jednak pokazywało, że był z niego dobry sołtys, nie ma to tamto!
► Pokaż Spoiler | Informacje
Itosu Ankō - Na lewą dłoń został przyjęty strumień suitonu. Zabolało, na pewno będzie siniak. Poruszanie palcami utrudnione, ale nie niemożliwe.
NPC #1Momoshu Umeboshi
NPC #2Momoshu Kaki
NPC #3 Takemoto Naoki
NPC #4 Ozawa Shichiro
NPC #5Ren
NPC #6 Chishiyaku
NPC #7 Tsumiko Sayori