• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Chociaż największe pasma górskie występują jedynie wzdłuż wschodniej i zachodniej granicy, Kraj Dolin charakteryzuje się ogromnymi różnicami terenu. W jednej chwili nizinne, płaskie tereny potrafią obniżyć się przy korytach rzek tworząc wzniesienia, doliny i przełęcze, by zaraz po tym ziemia wypiętrzyła się ponad poziom morza, kształtując przed oczami wyżyny usiane mniejszymi i większymi kotlinami. Podobnie jak Kraj Rzek, Kraj Dolin jest rozlewiskiem rzek wypływających z partii pasma Mugen, gór Yama oraz Tsuchi no Kuni. Część z nich pozostawiła po sobie wyschnięte koryta, w których ludność często stawia miasta z kamienia i drewna. Jeszcze inne fragmenty porosły lasy, dając schronienie różnym gatunkom zwierząt. Na terenie Tanima no Kuni znajduje się jedyna przełęcz prowadząca przez Góry Mugen do Kraju Bananów i, tym samym, na Nowy Kontynent.
Awatar użytkownika
Kami Nozomi
Posty: 59
Rejestracja: 12 maja 2021, 9:55
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Brat jej jeszcze nie odpowiedział. Nie przejmowała się jednak tym zbyt bardzo. Może i była księżniczką, a cierpliwość nie była jej najlepszą cechą. Czasem jednak - jak prawie każdy człowiek - była w stanie ją ukazać w stosunku do osób specjalnych. Nie trzeba było nawet mówić, kto się do tych osób zaliczał - oprócz niej samej. Nim Zetsubo miał okazję jej odpowiedzieć, zrobiła to kobieta. Białowłosa nie pamiętała jej imienia. Nie było ono potrzebne. Przyjęła do głowy jej słowa, przez chwilę się nad nimi zastanawiając. Nim zwyczajnie wzruszyła ramionami.
- Czyli drugi jego poplecznik obok tej całej "bogini". - chłodny głos dziewczyny nie sugerował aby jakoś się tym odkryciem przejęła. Ba, osoby co ją lepiej znały, były w stanie już zauważyć że temat ten dłużej jej nie interesował. To nie on rzucał jej wyzwanie. Nie on gapił się na nią tymi czerwonymi oczyma, prowokując działanie. Nie podważał jej pozycji. Był tylko nieznanym jej facetem z jakiegoś Kumo jakie upadło lata temu, i nie był zagrożeniem dla nich.

Dzieciak, inaczej zwany ich liderem, zbudził się przerażony. Białowłosa patrzyła na niego beznamiętnie, nie widząc powodu aby przejmować się jakimś snem. Aby dać się ponieść i ograniczyć strachowi. Nie był on jednak wojownikiem. Nie miał zadatków, do zostania kimś wielkim. Kimś kto byłby w stanie stawiać czoła wszelakim przeciwnościom losu. Nie miał wymaganych cech. A ona, oczywiście, miała je wszystkie.
- Hej. - stwierdziła podchodząc do dzieciaka - jaki to najpewniej był w podobnym do niej wieku - i ignorując idiotycznego członka ich drużyny jaki to zaczął gadać coś o gołębiach. Nozomi jedynie miała przez to ochotę wepchnąć mu gołębia do gardła, aby zwierzę przebiło się od środka i uciszył na zawsze blondaska. Generalnie, to że go niezbyt lubiła dało się też dostrzec przez zirytowane spojrzenie jakie mu posłała, nim z powrotem wzrokiem wróciła do ich pierwszego lidera. Pokazała mu zwój.
- Podobno możesz być w stanie zdjąć z tego pieczęć. - tak powiedział przynajmniej... jak on miał? Ah, nie było to istotne. Powiedział ten, co to jej pomógł. Czyli zrobił więcej od wielu z ich drużyny. Rzecz jasna też, gotowa była do wyruszenia w każdym momencie, tak długo jak Zetsubo też był gotowy. Ba, nawet wręczyłaby mu zwój aby gdzieś go przechował, z racji że brakowało jej skrytek na taki cenny przedmiot. No, chyba że Masatatsu by zabrał ten zwój i nie oddał. Wtedy posłałaby mu groźne, chłodne spojrzenie (see below).

► Pokaż Spoiler
Aktualna chakra: 700
Obrazek
Awatar użytkownika
Kami Zetsubo
Posty: 62
Rejestracja: 12 maja 2021, 10:15
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Widząc że jego siostra wróciła i to do tego z łupami, mógł czuć jedynie dumę. Nim zdążył jej jednak odpowiedzieć odezwała się ta która to nie chciała robić za ich "Szefa" chociaż robiła, na czas kiedy faktyczny "Szef" był nieprzytomny. Sam Zetsubo pokręcił jedynie głową-Nigdy o nim nie słyszałem. Ale jeśli jest częścią tej... grupy, prawdopodobnie jego też przyjdzie nam kiedyś zrównać z ziemią, droga siostro-No bo raczej ciężko byłoby władać Ame gdyby grupa nie do końca stabilnych emocjonalnie jełopów pukała ci do bram z groźbą zniszczenia wioski raz do roku. Po prostu dać im być, przykładało się na więcej pracy i małą efektywność pełnionych obowiązków władców Amegakure. Wniosek? Zabić to szybko - najlepiej nim zdąży złożyć jaja. Ze zwojem Nozomi zdążyła podejść do ich "Szefa". Niby dobrze. Zetsubo był ciekaw zawartości a tą zobaczy, jeśli tamten zdoła odpieczętować zwój. Westchnął ciężko widząc ich drużynę. Yua - panika. Masatatsu - Panika. Kanapkowy chłopiec - niepoczytalny. Na szczęście przzynajmniej reszta grupy, była "względnie"(No dobra, poza Nozomi to trochę za duże słowo) użyteczna oraz opanowana. Dlaczego dali im do drużyny kogoś, kto się do tego ewidentnie nie nadawał? Przcież wszyscy byli... no prawie, w perfekcyjnym stanie. Jasne, nie było dobrze, ale czy to był od razu powód do wprowadzania popłochu? Raz jeszcze westchnął kierując się tam, gdzie mieli się kierować-A wyobraźcie sobie co by było gdybyśmy poszli pierwotnym planem i zabrali tu tych biednych badaczy-Bo nie mógł się powstrzymać przed tą drobną uszczypliwością. Bo hej, czy on właściwie nie uratował żyć wielu niewinnych cywili? No, ale to wiedział jeszcze nim weszli do środka. Inna sprawa że może taki kop w dupę, otrzeźwi nieco ich "Szefa". Będzie bardziej użyteczny zirytowany niż spanikowany.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]Mistrz Gry
NPCHinoshi Masatatsu -|- Tagamoto Bashi -|- Ragoshi Doro -|- Hōseki Ranga -|- Asao Yua
Przebudzenie Masatatsu prawie każdego postawiło do pionu. Po wysłuchaniu tego co miał im do przekazania wszyscy zaczęli się pakować i szykować do dalszej drogi. Raion starał się jakoś pocieszyć młodzieńca podczas gdy Rie doskoczyła by sprawdzić jego stan. Poza roztrzęsieniem po wizji nic mu nie było. Gdy się pakował słuchał tego co mówił do niego blondyn lecz zamiast teraz zamiast przerażenia czuł... brak zrozumienia? Uniósł jedynie jedną brew do góry patrząc pytająco na chłopaka. Tę niezręczną sytuację przerwała Nozomi podchodząc do badacza. Prostymi słowami wytłumaczyła czego od niego oczekuje. Masatatsu wziął zwój w dłonie i przyjrzał mu się chwilę.
- Owszem jestem w stanie zdjąć nałożoną pieczęć. Myślę, że i z tą nie będzie większego problemu. Lecz to wymaga sporo czasu, którego teraz nie mamy. Gdy wyjdziemy zajmę się tym dobrze? - po wytłumaczeniu co i jak, nastolatek oddał zwój dziewczynie po czym dokończył pakowania się.
Rie w tym czasie zajęła się Bashim zgodnie z prośbą Asao. Mężczyzna ocknął się bez większych problemów lecz był pół przytomny. Był w stanie iść i to nawet całkiem samodzielnie lecz był ociężały. Nie było mowy o unikach czy walce. W końcu każdy był gotowy i mogli ruszyć. Nim dotarli do korytarza Zetsubo puścił komentarz w ciemność chodź chyba każdy wiedział do kogo był adresowany.
Akuman wraz z Rangą podjęli decyzję o odpoczęciu chwilę. Oboje usiedli pod ścianą bacząc by nie dotknąć żadnego z posągów. Arashi by zabić czas ustawił latarkę na ziemi i zaczął imitować różne zwierzęta za pomocą cieni. Blondyn spojrzał na niego z lekkim uśmiechem na ustach gdy ten zaczął opowiadać o swoim koledze z dawnych lat.
- Cóż. Nie jestem w tym jakiś wybitny ale coś chyba jeszcze pamiętam. - po tych słowach złożył swoje ręce a cień ukazał najpierw psa a później kaczkę. Chwilę tak siedzieli zajmując się zwierzętami z cieni lub rozmowie na różne tematy by nie myśleć o tym miejscu co bez wątpienia trochę mogło podnieść morale tej dwójki. W końcu dostrzeli w oddali światła latarek a niedługo później dotarła do nich reszta ekspedycji. Masatatsu prowadził razem z Doro lecz wzrok przykówał bardziej osłabiony Bashi lub nadal nieobecny myślami Ao.
Gdy wszyscy znów byli w komplecie mogli dalej ruszać w głąb przeklętej świątyni. Korytarz z legionem kamiennych posągów ciągnął się jeszcze wiele metrów. Można by było rzec, że dało się stracić rachubę czasu. Jeśli nikt tego nie kontrolował, nie można było określić jak długo szli oraz ile im to zajęło. W końcu jednak coś się zmieniło. Korytarz dobiegł końca a przed nimi zaczęły się zapalać jeden po drugim znajome im błękitne ogniki. Sala jaką oświetliły była przeogromna. Okrągłe pomieszczenie było półkulą o średnicy dobrych 100 metrów. W komnacie nie znajdowało się nic poza 10 metrową maską demona ustawioną w samym centrum.
- Mam co do tego złe przeczucia... - rzucił Masatatsu po czym dodał dużo bardziej zdeterminowany.
- Przygotujcie się.
► Pokaż Spoiler | Statusy
Regeneracja Chakry:
  • Kami Nozomi - 10% maxymalnej chakry.
  • Kami Zetsubo - 15% maxymalnej chakry.
  • Arashi Akuman - 10% maxymalnej chakry.
  • Senju Rie - 20% maxymalnej chakry.
  • Chīsan Raion - 20% maxymalnej chakry.
Na odpis macie 72h godziny od mojego ostatniego odpisu.
Awatar użytkownika
Kami Zetsubo
Posty: 62
Rejestracja: 12 maja 2021, 10:15
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

No i tak sobie szli, już w komplecie, ze zbrojami po obu stronach. Generalnie - nic ciekawego. To samo co zawsze. W końcu dotarli do nowego pomieszczenia, w którym była maska, a naczelny panikarz kazał im się przygotować. Przygotować, na co? Co za bezsensowne słowa, w bezsensownym momencie. Każdy, mający nieco oleju w głowie osobnik. Z chociażby krztą instynktu samozachowawczego, nawidok niespodziewanego ataku, wykona unik lub obroni się winny sposób. A tutaj mogli mówić tylko o takim. Nie ostrzega się i nie każe przygotować, nagle, bez powodu i bez konkretnego zagrożenia. No bo na co miał się teraz przygotować...? Na wszystko? Nawet "Uważanie" miało więcej sensu tutaj niż "Przygotowanie się". Byli w dziwnej świątyni jakiegoś socjopaty, to oczywiste że omen nomen zawsze byli na swój sposób przygotowani - bardziej, na nieokreślone wydarzenia się nie przygotują. Dlaczego otaczali go sami idioci i Nozomi? Jak już o Nozomi mowa, stanął bliżej niej, by w razie nagłęgo i niespodziewanego ataku, użyć Kami no Kago i otoczyć nią ich oboje. Nozomi zawsze była najważniejsza. Zawsze.
Awatar użytkownika
Kami Nozomi
Posty: 59
Rejestracja: 12 maja 2021, 9:55
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Był częścią tej grupy w której była fałszywa bogini, więc nieznajomego Nozomi faceta również musieli zrównać z ziemią? Jeżeli tak Zetsubo mówił, to musiała to być prawda. Księżniczka nawet nie wnikała w szczegóły. Jeżeli któreś z nich, mówiło że kogoś musieli się pozbyć? Druga osoba zawsze im w tym pomagała. W końcu będąc razem osiągali perfekcję.
- W takim wypadku... możemy go uznać już za wyeliminowanego. Teraz to jedynie kwestia czasu. - stwierdziła na słowa swojego brata, nim podeszła w końcu ze ważniejszym zwojem do ich przewodniczącego badacza. Uratowała go nawet od dziwnego blondyna, którego główną rolą była chyba irytacja wszystkich wokół. Czy sprawiało mu to przyjemność? Nie wiedziała, i niedorzecznością było aby poświęcała mu więcej uwagi niż sekundę jaką już poświęciła.
Wychodziło też na to, że badaczyk był w stanie zdjąć pieczęć. Tylko nie teraz. Nozomi skrzywiła trochę twarz na wiedzę o tym. Niejako domyślała się że tak będzie. Szczególnie po jego przerażeniu i tym jak bardzo chciał uciekać. Był jednak inny problem. Teraz musiała jeszcze bardziej zadbać o to, aby on przeżył. Problematyczna sprawa, naprawdę problematyczna. Nie mniej, niejako był on człowiekiem jakiego można było nazwać jako "jej przyszły lud". Chyba mogła mu chociaż trochę więcej uwagi poświęcić. Kiwnęła więc zgadzając się, nim wróciła do swojego brata. Nie komentowała jego dopowiedzenia co by było gdyby zabrali pozostałych badaczy. Zginęliby, ot co. Naturalna kolej rzeczy, gdy ktoś pcha się tam gdzie nie powinien, oraz nie posiada większego celu w życiu jaki to go chroni przed niespotykanymi siłami. Cicha zgoda była więc tym co zaoferowała, nim ruszyli w drogę.

Zgarneli świnkę i... kogoś, kto aż tak się nie rzucał w oczy. I ruszyli jeszcze dalej, idąc holem skrywającym w sobie armię posągów. Aż dotarli do sali, jaka definitywnie nie miała być przyjazna. Demoniczna maska mówiła sama za siebie. Będzie to kolejne miejsce, gdzie twórcy świątyni postawili przed nimi jakieś wyzwanie, a oni będą musieli je przejść. Sprawa, była prosta. Nozomi spojrzała tylko lekko zirytowana na słowa ich przewodnika. Nawet ona uważała je za bezsensowne. Gotowi, musieli być ciągle. Nie tylko tutaj. Co gorsza - nie było nic specjalnego do czego nawet musieli się przygotować. Księżniczka zauważyła, że jej rycerz trzymał się blisko. Tego się spodziewała. Sama więc też się ruszyła. Tak by stanąć przed Masatatsu. W końcu musiała go bronić. Wzięła głębszy oddech.
-HEJ! - zakrzyknęłaby w eter, rozglądając się po sali. - Dobrze wiemy, że macie jakąś kolejną pułapkę tutaj! Wyzwanie! Możemy sobie zaoszczędzić wszyscy czasu, i uruchomicie je, a my je pokonamy?!
Dalej głośno gadała, chcąc by głos po całej sali się rozniósł. Irytowało ją kolejne pomieszczenie, gdzie musieli na coś czekać. Coś uruchamiać. Jeżeli całą ta fałszywa boginii i jej jednoręki towarzysz planowali się ich pozbyć, to mogliby zacząć to robić otwarcie. Byłoby to mniej męczące dla księżniczki. Co, znowu musiała w coś przywalić papierem? Np. w maskę? Możliwe. Właściwie, to też by zrobiła gdyby nic się nie zadziała i gdyby jakiekolwiek akcje pozostałych osób nie przyniosły korzyści. Ale tylko wtedy. Jakby stali jak kołki, to wolała wytworzyć już gruby plik papieru i posłać go w maskę. Uruchomić pułapkę.

► Pokaż Spoiler
Aktualna chakra: 700 + 100 = 800 - 100 (ewentualnie) = 700
Kami no Kanri | Paper Control紙の管理
KlasyfikacjaOrigami no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli kartek papieru
KosztZależny od ilości kontrolowanych kartek
ZasięgZależny od rangi dziedziny
WymaganiaTechnika kosztuje 10 PT
Zdolność pozwalająca użytkownikom Origami no Jutsu kontrolować swobodnie kartki papieru jakie wytwarzają z własnego ciała lub jakie ze sobą zabiorą, np. w zwojach. Dzięki tej technice użytkownik może atakować zbitymi falami kartek, potrafiących ogłuszyć lub przycisnąć przeciwnika do ściany, jakby został uderzony młotem.

Maksymalna ilość kontrolowanych kartek:
  1. Origami no Jutsu ranga D - Gruby plik kartek, około 500
  2. Origami no Jutsu ranga C - Ilość kartek zdolna zasypać pokój 5x5 metrów
  3. Origami no Jutsu ranga B - Ilość kartek zdolna wypełnić basen
  4. Origami no Jutsu ranga A - Ilość kartek wystarczająca do oblepienia monstrualnego summona
  5. Origami no Jutsu ranga S - Ilość kartek zdolna do wywołania tsunami papieru

Koszt kontroli kartek papieru jest zależny od ilości kontrolowanych kartek, czyli kontrolowanie ilości zdolnej wypełnić basen jest standardowym kosztem rangi B, a kontrola ilości zdolnej wywołać tsunami - koszt rangi S.

Zasięg kontroli kartek papieru:
  1. Origami no Jutsu ranga D - 10 metrów
  2. Origami no Jutsu ranga C - 20 metrów
  3. Origami no Jutsu ranga B - 30 metrów
  4. Origami no Jutsu ranga A - 40 metrów
  5. Origami no Jutsu ranga S - 50 metrów

Posiadając specjalizację w Origami no Jutsu zasięg kontroli zwiększony jest o 50% od wyżej podanych wielkości.

Prędkość kartek papieru:
  1. Origami no Jutsu ranga D - 3 szybkości.
  2. Origami no Jutsu ranga C - 4 szybkości.
  3. Origami no Jutsu ranga B - 5 szybkości.
  4. Origami no Jutsu ranga A - 6 szybkości.
  5. Origami no Jutsu ranga S - 7 szybkości.

Posiadając specjalizację w Origami no Jutsu prędkość kartek zwiększona jest o 1 od wyżej podanych wielkości.

Dodatkowo posiadając specjalizację w Origami no Jutsu kartki nabierają ostrości shurikenów i są też w stanie pociąć przeciwnika.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Wyglądało na to, że historia o majestatycznym gołębiu nie porwała niczyjego serca i nikogo nie zachęciła, by wychwalać wielkiego ptaka. To jednak wcale nie zniechęcało młodego Raiona, który w zanadrzu miał jeszcze wiele innych, niesamowicie ciekawych historyjek do opowiedzenia. Taką też musiał się podzielić, kiedy to przemierzali salę z posągami, co by się im zbyt nudno nie szło.
- Myślicie, że ktoś kto zrobił te posągi, to rzeźbił je tak jeden po drugim? Czy może ktoś wziął machnął dotonem, czy innym kartonem, no i stworzył je tak wszystkie za jednym machnięciem? Wiecie, taki ręcznie rzeźbiony posąg pewnie byłby więcej wart, ale z drugiej strony, kto weźmie zauważy różnicę między takim, a zmasowaną produkcją? - takie to właśnie egzystencjonalne pytania mu się nasuwały na głowę, kiedy to wędrowali przez posągową salę.
A potem ją opuścili i przeszli w inne miejsce, gdzie to nie było już więcej posągów, tylko jedna, wielka maska demona.
- Hmmm... - burknął Raion, bardzo intensywnie myśląc. - Znowu nie ma żadnego przejścia? I znowu trzeba będzie z czymś walczyć? To może zrobimy po prostu tak, że się schowacie, a ja tradycyjnie, skupię na sobie uwagę tego czegoś. Jakby gdzieś się miało pojawić przejście to idźcie dalej, a ja zwyczajnie sobie jeszcze z potworkiem pobiegam. Potem do was dołączę - na szybko obmyślił taki to właśnie plan działania, po czym jeszcze sobie ziewnął, czekając aż się coś pojawi. Chyba, że nic miałoby się nie pojawiać. Wtedy czekałby po prostu na lepsze pomysły reszty zespołu.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Blondwłosy chłopak, choć mógł tego nie wiedzieć, był w całej tej sytuacji bardzo ważny dla Rie. Nie dlatego, że znali się długie lata i wiele razem przeżyli. Ich relacja była daleka od takiej. Ale był jedyną znaną jej osobą. Kimś, kogo na swój sposób wciągnęła w to bagno, bo obiecał jej obiad, na który go nie było stać. Czy coś takiego. Tak czy inaczej, był dla niej taką swoistą ostoją spokoju. Bo przy nim mogła choć trochę poczuć coś znajomego. Tylko, ale też i aż tyle. Zwłaszcza po dość szalonym "przeniesieniu się" i polowo wykonywanej amputacji. Choć jako Iryōnin potrafiła zachować zimną krew i spokój w tak kryzysowych sytuacjach, nie znaczyło to, że po jakimś czasie emocje te wracały znowu, gdy nie było konieczne, by je ukrywać. A czerwonowłosa nie należała do osób, które chowają się ze swoimi uczuciami. Gdyby tak było, nie zaplakatowałaby całej Sakury w prolgbt plakaty. Głęboko odetchnęła i lekko się uśmiechnęła, gdy Raion się odezwał. Może nie mówił z sensem. Ale przynajmniej pozwalał wypuścić trochę pary z dość pewnie zestresowanej grupy. Tu oczywiście spojrzała na niedawnych pacjentów. Widząc, z jakim problemem Bashi się przemieszczał, zdecydowała się zbliżyć do niego i w razie potrzeby pomóc mu z przemieszczaniem się. Na tyle, na ile oczywiście była w stanie. Nie przejmowała się słowami drugiego, młodego medyka w ich grupie. Nie były one do niej adresowane, a podkopywanie morali własnego zespołu nie należało do jej ulubionych hobby.

W końcu jednak ruszyli. Kamienny korytarz pełen posągów. Rie, korzystając z okazji przyglądała się im zaciekawiona. Wysłuchała też Raiona, który rozpoczął kolejne dywagacje, na temat niezbyt związany z celem ich pobytu tutaj.
-Zależy w jakim celu zostały postawione. - powiedziała spokojnie. -Chcąc kogoś uświetnić, zatrudnia się na ogół wybitnych rzemieślników. A nie... "tańsze podróbki". - tak to ładnie określiła. Czy poprawnie? Nie wiedziała. Ale to też nie było jej celem. -Chodzi wtedy o szacunek do tej osoby. - wyjaśniła jeszcze dawnemu właścicielowi świętej pamięci kaczki.
Wkrótce także dotarli do dwóch mężczyzn, którzy szybciej ruszyli zbadać ten teren i szukać wyjścia. Pełną drużyną, nawet jeśli nie w pełni sprawną, zdecydowanie lepiej się szło. Wszystkich można było dostrzec i upewnić się, że mniej lub bardziej nikomu nic się nie stało. Jako medyk - to wszystko, na czym młodej Senju zależało. Mogli więc ruszyć dalej. Nieznanym im jeszcze, ciemnym korytarzem. W duchu więc poczuła ulgę, acz wciąż - ostrożną ulgę, gdy tylko pojawiły się znane im ogniki, które wkrótce rozświetliły pokaźnych rozmiarów salę. A pośrodku... maska demona. Nie wyglądało to zbyt ciekawie, a jedna dziewczyna najwidoczniej się niecierpliwiła. Żółtooka zaś nie planowała wybiegać do walki od razu. Pułapki, pokonanie... cokolwiek było... mogło być również testem. Nie, żeby dawna kunoichi Konohy chciała był testowana przez ludzi, którzy zniszczyli jej dom i odebrali bliskich. I jeszcze plan Raiona. Czy ma mu znowu w łeb strzelić?
-Jesteśmy drużyną. - powiedziała spokojnie. Czy tego chcieli, czy nie, w grupie mieli większe szanse niż pojedynczo. -Nie wiem jak u was... - tu spojrzała na drugą grupę -Ale u nas wiele rzeczy aktywowało się za pomocą chakry. Zarówno ognie, z którymi nam pomogliście. - oczywiście miała na myśli informację z krótkofalówki -Jak i mgłę, którą udało się nam rozproszyć. - tu spojrzała na Yuę. Jeżeli jednak nic się nie działo dalej dodała do blondyna -Możemy spróbować przelać chakrę w tę maskę. - to była jej propozycja. Czy mądra? Nie wiedziała. Ale na razie wszystko działało poprzez przelanie chakry lub jej odpowiedniego rodzaju. A jako medyk nie powinna stać na froncie czy blisko niebezpieczeństwa. A z tyłu. Dbając o zdrowie i stan innych. Medyk może uratować życie. Jak sam umrze, nie uratuje nikogo. Co tez oznaczało, że musiała być gotowa do tego, by zobaczyć jak jej towarzysze narażają się na rany.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 1450 + 400 = 1850
Awatar użytkownika
Arashi Akuman
Posty: 41
Rejestracja: 20 lip 2021, 18:42
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Jestem pod wrażaniem - powiedział olbrzym widząc jak jego towarzysz zwinnie imituje kolejne zwierzątka. Prawdopodobnie to było kluczem do rozpoczęcia miłej rozmowy. I tak pewnie gadaliby jeszcze przez jakiś czas gdyby nie pozostała część drużyny.
Gdy weszli do ogromnej sali, w której znajdowała się równie ogromna maska demona ten aż zagwizdał z wrażenia. Fju fju, kawał niezłej roboty - oznajmił rozglądając się po pomieszczeniu w poszukiwaniu jakiś innych rzeczy. Akuman również cierpliwie wysłuchał co ma do powiedzenia reszta jego towarzyszy. Jedno trzeba było przyznać, były to zdecydowanie interesujące persony. Od dziewczynki stwierdzającej że cała ta wyprawa to spisek osób trzecich, które wystawiają je na jakieś dziwaczne próby aż do blondwłosego samobójcy. Nie ma chwały w takiej śmierci - pomyślał Arashi wyobrażając sobie jak na Raiona spada z sufitu jakaś pułapka czy inne licho. Mieli też w drużynie głos rozsądku w postaci .... Czy ona wygląda trochę jak kot? - puszysty mężczyzna zmrużył oczy nie mogąc wyjść ze zdziwienia.
Wracając do tematu. W skrócie Akuman sam nie wiedział co należy zrobić więc potrząsnął tylko głową i oznajmił: Dziewczyna ma rację. Skoro do teraz to działało to dlaczego coś miałby się nagle zmienić
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]Mistrz Gry
NPCHinoshi Masatatsu -|- Tagamoto Bashi -|- Ragoshi Doro -|- Hōseki Ranga -|- Asao Yua
Cała ekspedycja ponownie się połączyła i wszyscy razem mogli ruszać dalej. Szeroki korytarz jakim szli wypełniony był jedynie kamiennymi posągami o których to zaczął mówić Raion wraz z Rie. Chwilę zastanawiali się nad ich wykonaniem gdy do ich rozmowy postanowił dołączyć się Ranga.
- Chwilę na nie mogliśmy popatrzeć z Akumanem. Ręcznie zrobione rzeźby noszą nawet niewielkie ślady ludzkiej ręki. Te są wręcz idealne. Nawet z Dotonu ciężko by było takie zrobić.
Gdy kolejną salę rozświetliły znajome im niebieskie pochodnie ujrzeli sporych rozmiarów demoniczną maskę. Poza nią nie było tutaj nic innego. Podczas gdy inni byli zajęci obmyślaniem jakiegoś sensownego planu czy też innej brawurowej akcji blondyna, Nozomi postanowiła nie czekać tyle. Zirytowana wszystkim czego tu doświadczyła oraz czego się dowiedziała wydarła się w pustkę. Niestety nie odpowiedziało jej nic poza echem jej własnych słów. Nic się nie aktywowało a oni nie dowiedzieli się niczego poza tym, że jest tu dobra akustyka. Dziewczyna naszykowała więc plik kartek i ruszyła w stronę jedynej rzeczy w zasięgu wzroku z planem zaatakowania jej. Gdy tylko przekroczyła próg okrągłej komnaty, maska pękła w pół rozsuwając się na boki ukazując to co kryło się za nią. Ogromna zbroja samuraja zaczęła się podnosić z kolan powoli sięgając po katanę przywieszoną do pasa, większą nawet od miecza Doro. W jej pełnym hełmie zaświeciły się dwa zimne ogniki imitujące oczy.
Nozomi była w połowie drogi gdy po bokach sali, z dwóch przeciwnych ścian, wyszły dwie niebieskawe, przeźroczyste projekcje zakapturzonych postaci w maskach, które już wiedzieli na posągach na samym wejściu do świątyni. W całym pomieszczeniu dało się usłyszeć ich głosy.
- Walczcie z nami... - odezwała się stojąca na lewo kobieta.
- ... albo uciekajcie w popłochu. - rzekł mężczyzna z prawej.
- Wybór należy do was. - powiedzieli oboje wskazując dłońmi na tyły komnaty, na której dało się dostrzec niewielkie wyjście zaraz za samurajem. Gdyby wybór nie był wystarczająco prosty, zaczęli słyszeć za sobą rozchodzące się echem odgłosy spadającego kamienia.
► Pokaż Spoiler | Statusy
Sala ma 100m.
Samuraj w środku.
Nozomi ma 25m do Samuraja.
Reszta na wejściu.
Na odpis macie 72h godziny od mojego ostatniego odpisu.
Awatar użytkownika
Arashi Akuman
Posty: 41
Rejestracja: 20 lip 2021, 18:42
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

<klask klask klask> - dźwięk roznosił się echem po komnacie, ale skąd pochodził? Był to Akuman klaszczący w dłonie nie mogąc wyjść z podziwu. Świetna robota - zawołał wymownie zerkając na Zetsubo. Następnym razem po prostu zdetonujcie nam wybuchową notkę pod stopami, przynajmniej szybciej pójdzie - dodał uważnie przyglądając się przeciwnikowi. Starał się znaleźć jakiś słaby punkt ale jedyne co mu przychodziło do głowy to to że skoro jest tak wielki to powinien być powolny. Tak przecież działały zwierzęta to dlaczego tym razem miałoby być inaczej.
Akuman złożył trzy pieczęcie, a następnie za pomocą Bunshin no Jutsu utworzył 4 bliźniaczo do niego podobne kopie. Dobrze wiedział że ta technika przypominała bardziej jarmarczną sztuczkę aniżeli prawdziwe ninjutsu no ale kto wie, może przeciwnik nie należy do najbystrzejszych. Po wykonaniu techniki rzucił tylko: Spróbuję odrąbać mu prawą nogę, jeśli nie będzie mógł się ruszać powinno być łatwiej, a następnie ruszył wraz ze swoimi czteroma kopiami w kierunku samuraja. Biegli w równym szeregu, w którym Akuman był pierwszą osobą po prawej. Reszta znajdowała się w równych odstępach co pięć metrów.

// nie wiem na jak wiele mogę sobie pozwolić w jednej turze wiec po prostu napiszę co mam zamiar zrobić

Gdy Akuamn znajdzie się wystarczająco blisko, spróbuje użyć Raiton: denki no te[C] aktywowany na swojej prawej ręce by korzystając z przewagi raitonu nad dotonem uszkodzić prawą nogę monstrum.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 1000 - 4x20 = 920
Bunshin no Jutsu | Clone Technique分身の術
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
PieczęcieBaran → Wąż → Tygrys
KosztStandardowy za klona
Zasięg25m
Wymagania---
Podstawowa technika klonowania uczona już na poziomie akademii. Po złożeniu odpowiednich pieczęci w niewielkich kłębach dymu pojawiają się kopie shinobi. Są one niematerialne, przez co uważna obserwacja pozwala odróżnić je od oryginału; nie są w stanie zadań obrażeń, ruszać źdźbłami trawy podczas biegu czy rzucać cienia, zaś jakikolwiek atak wyprowadzony w ich kierunku niszczy wykonane kopie. Służą więc głównie do zmylenia wroga niż ofensywy, zaś niewielki koszt chakry pozwala klonom odejść na maksymalnie 25 metrów od użytkownika, nim zaczną tracić swoją formę zamieniając się z powrotem w kłębek białego dymu.

Posiadając rangę A Ninjutsu najprostsze klony stworzone tą techniką nie wymagają składania pieczęci. Czas kumulacji chakry wynosi jednak tyle, ile zajęłoby ich złożenie.
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Po krótkiej dyskusji na temat posągów i chwili na zastanowienie, Raion w końcu wpadł na pomysł, co stworzyło posągi. Skoro były zbyt dobrze zrobione, żeby zostały wyrzeźbione, a także trudno byłoby stworzyć je tak dobrze dotonem, to odpowiedź mogła być tylko jedna.
- To zapewne technika klonowania. Pewnie żaden z tych posągów nie jest prawdziwy. Oprócz jednego, który to został sklonowany - rzekł i dwa razy kiwnął głową, żeby sobie pogratulować bystrości.

Kiedy dotarli do sali i nastąpił moment omówienia planu, młody Raionek nie został chyba potraktowany zbyt poważnie. A była to jedna z tych sytuacji, że akurat jak najbardziej poważnie mówił. Walka z golemami uświadomiła go, że nie był wystarczająco silny, by mógł walczyć z potężniejszymi przeciwnikami. Nie posiadał żadnych szczególnych pokładów mocy, ani zbyt efektywnych technik, dzięki którym mógłby pokonać swoich wrogów. Miał jednak przyjaciół i osoby, które chciał chronić. Może i nie był wystarczająco silny, ale nie był całkowicie bezradny.
- Wiecie myślę, że to chyba nie jest dobry moment na unoszenie się dumą, czy coś i dobrym pomysłem byłoby skorzystanie z drugiej opcji. Bo... Mamy tu niby jakiś konkretny powód, żeby walczyć? - rzekł w kwestii rzuconego im wyboru. - Tak więc biegnijcie do wyjścia, a ja wspomogę naszego dużego przyjaciela w odwracaniu uwagi tego czegoś.
I tak oto Raionek ruszył wraz z Akumanem w stronę przeciwnika. Jako, że chłopaczek był lżejszy i też miał lepsze predyspozycje, aby szybciej biegać, wyprzedził swojego towarzysza i odbił na lewo, przygotowując swoją popisową technikę. Chodziło rzecz jasna o Tokushu kōka-waza, którą to Raion zamierzał wytworzyć bardzo niebezpieczny odgłos zbliżony do wystrzału potężnego, niszczycielskiego działa laserowego. Coś w rodzaju takiego narastającego dźwiękowo "wziuuuuuu", zbliżającego się w stronę głowy. Ten nieprzyjemny odgłos miał na celu wzbudzić poczucie niebezpieczeństwa i zbliżającego się zagrożenia, a potem wywołać silną konfuzję, gdyż nic poza dźwiękiem w stronę samuraja nie leciało. Nic wbrew wszelkim oczekiwaniom głowy miało mu nie urwać. Jedynie chodziło o to, by Raion zwrócił na siebie uwagę przeciwnika, a jeśliby się to udało, to pokazałby mu pieczęć środkowego palca wraz z językiem. No a potem trzeba było ruszyć w długą, żeby to umknąć przed złością wroga i zachować jak największy, bezpieczny dystans.
► Pokaż Spoiler
chakra 700 - 150 = 550
Tokushu kōka-waza | Special effects technique特殊効果技
KlasyfikacjaGenjutsu, Iluzja dźwiękowa, Iluzja Wzrokowa
PieczęcieDzik → Ptak → Koń
KosztStandardowy za 1 efekt specjalny
ZasięgZasięg wzroku
Wymagania---
Wspomagająca technika, która dodaje niewielkie efekty dźwiękowe, bądź też wizualne do wykonywanych czynności. Polega na zgromadzeniu chakry wewnątrz ciała, która zostaje uwolniona wraz z wykonaniem danej czynności. Na przykład do uderzeń dodaje niezbyt głośne, ale wyraziste efekty dźwiękowe bądź świetlne. Znacznie też zwiększa dramaturgię w momencie przybrania dramatycznej pozycji. Technika ta nie posiada większego zastosowania. Jest wyłącznie sposobem na wyraziste wyrażenie siebie. Efekty te nie wpłyną na walkę, nie ogłuszą przeciwnika, ani nie oślepią.

Posiadając rangę C w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 3 efekty specjalne.
Posiadając rangę B w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 5 efektów specjalnych
Posiadając rangę A w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 7 efektów specjalnych.
Posiadając rangę S w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 10 efektów specjalnych.
Sposoby wyjścia
  • Techniki rozpraszania iluzji
  • Siła Woli 6+
Awatar użytkownika
Kami Nozomi
Posty: 59
Rejestracja: 12 maja 2021, 9:55
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Księżniczka przyglądała się nowo powstałemu przeciwnikowi, jaki to zgodnie z jej życzeniem się wyjawił. Ba! Nawet nie tylko on. Dwie zamaskowane postacie również, co oznaczało tylko, że jedna z nich była tą "boginią". Nozomi przyglądała jej się przez dłuższą chwilę, ignorując trochę resztę komnaty. Czy faktycznie ona tutaj była? Wątpliwe. Nie zmieniało to ochoty papierowej księżniczki na ruszenie w jej stronę i zaatakowaniu. Pokazaniu już teraz gdzie jest jej miejsce. Niestety, nawet Nozomi wiedziała, że nie pokona jej w swoim aktualnym stanie. Ilość przeciwników jakich nie była w stanie sama, a nawet ze swoim bratem, pokonać, była niedorzeczna. Kompletnie niedorzeczna. Dlaczego nie mogła mocy mieć... tak, o? Tak na sam start. Dużo łatwiej byłoby wtedy przekonać ludzi do swojego prawowitego miejsca. A tak? Ugh. Musiała na nie zapracować. Nie mogła się powstrzymać jednak, od wyciągnięcia dłoni i wskazaniem palcem na zamaskowaną kobietę. Tylko po to, aby po chwili pokazać jej kciuk w dół.
- Jeszcze Cię zrzucę z Twojego miejsca. - stwierdziłaby neutralnie, wewnętrznie zdeterminowana aby te słowa uczynić prawdą. Po nich jednak odwróciłaby się już w stronę ich faktycznego przeciwnika. Samuraja. Zaczęła łapać co się dzieje wokół. Komentarz świni, na który to uniosła brew i zerknęła w jego stronę.
- Tchórzysz? - nie mogła się powstrzymać od pytania, biorąc pod uwagę jego komentarz. Brzmiało jakby nie chciał walczyć. Jakby chciał zwyczajnie w spokoju przedostać się na drugą stronę, lub co gorsza - myśleć wielce nad tym jak się stąd wydostać. Nie. Nozomi nie lubiła takich rzeczy. Wolała proste. Przeciwnik, do pokonania. Wyjście. Fakt, że kunoichi mimo swojego stylu bycia, lubiła walkę przez to że łatwo mogła pokazać swoją wyższość? Był bonusem. Ucieczka więc, o jakiej zamaskowani wspominali? Nawet nad nią przez chwilę się nie zastanawiała. Nie cofała się od wyzwania. To nie ona była tu rozumem, w ich duecie.
- Ciągła ucieczka niczego Cię nie nauczy. - skomentowała też słowa blondyna zerkając w jego stronę chłodnym wzrokiem, chociaż zastanawiała się przez dłuższą chwilę czy w ogóle brać pod uwagę jego egzystencje. Ile osób z tej ich drużyny faktycznie zamierzałoby podążyć i walczyć? Ile zwyczajnie zacznie uciekać? Nie wiedziała. Nie interesowała się tak plebsem. Potrzebowała jedynie swojego brata chroniącego jej plecy, a go wiedziała że ma. Przelewając więc chakrę do pliku kartek jaki wcześniej stworzyła, wzrokiem wróciła na samuraja. Słyszała odgłosy spadającego kamienia. Co to oznaczało? Samuraja trzeba było szybko pokonać. Wyzwanie, postanowiło być jeszcze trudniejsze niż oryginalnie. Dalej jednak nie zmieniało to podejścia dziewczynki i jedynie jej brat miałby szanse ją przekonać do ucieczki. Czy by to zrobił, było inną kwestią.

Ruszyła w końcu w stronę ich wroga. Samuraja. Była na przodzie, sporo przed nimi wszystkimi. Wniosek? To z nią jako pierwszą się spotka bestia. To ją zaatakuje. I dlatego będzie musiała uniknąć ataku tej kreatury. Pionowe cięcie ze strony stwora? Odskoczyłaby wtedy w prawo. Poziome? Padłaby na ziemię i przeturlała. Po skosie? Odskoczenie w bok z jego to cięcie się zaczynało. Same proste rzeczy, dopóki wojownik nie będzie niesamowicie potężny. Lub nie zacznie używać chakry. A pewnie zacznie. Nie mniej, machnięciem swojej ręki Nozomi zamierzała skierować plik kartek papieru tak by uderzył w kark samuraja. Od dołu, tak by kartki mogły wejść pod hełm. Uderzenie miało być z pełną siłą. Może nawet odbierze to równowagę ich przeciwnika? Raczej nie. Warto spróbować.
► Pokaż Spoiler
Aktualna chakra: 800 - 100 = 700
Kami no Kanri | Paper Control紙の管理
KlasyfikacjaOrigami no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli kartek papieru
KosztZależny od ilości kontrolowanych kartek
ZasięgZależny od rangi dziedziny
WymaganiaTechnika kosztuje 10 PT
Zdolność pozwalająca użytkownikom Origami no Jutsu kontrolować swobodnie kartki papieru jakie wytwarzają z własnego ciała lub jakie ze sobą zabiorą, np. w zwojach. Dzięki tej technice użytkownik może atakować zbitymi falami kartek, potrafiących ogłuszyć lub przycisnąć przeciwnika do ściany, jakby został uderzony młotem.

Maksymalna ilość kontrolowanych kartek:
  1. Origami no Jutsu ranga D - Gruby plik kartek, około 500
  2. Origami no Jutsu ranga C - Ilość kartek zdolna zasypać pokój 5x5 metrów
  3. Origami no Jutsu ranga B - Ilość kartek zdolna wypełnić basen
  4. Origami no Jutsu ranga A - Ilość kartek wystarczająca do oblepienia monstrualnego summona
  5. Origami no Jutsu ranga S - Ilość kartek zdolna do wywołania tsunami papieru

Koszt kontroli kartek papieru jest zależny od ilości kontrolowanych kartek, czyli kontrolowanie ilości zdolnej wypełnić basen jest standardowym kosztem rangi B, a kontrola ilości zdolnej wywołać tsunami - koszt rangi S.

Zasięg kontroli kartek papieru:
  1. Origami no Jutsu ranga D - 10 metrów
  2. Origami no Jutsu ranga C - 20 metrów
  3. Origami no Jutsu ranga B - 30 metrów
  4. Origami no Jutsu ranga A - 40 metrów
  5. Origami no Jutsu ranga S - 50 metrów

Posiadając specjalizację w Origami no Jutsu zasięg kontroli zwiększony jest o 50% od wyżej podanych wielkości.

Prędkość kartek papieru:
  1. Origami no Jutsu ranga D - 3 szybkości.
  2. Origami no Jutsu ranga C - 4 szybkości.
  3. Origami no Jutsu ranga B - 5 szybkości.
  4. Origami no Jutsu ranga A - 6 szybkości.
  5. Origami no Jutsu ranga S - 7 szybkości.

Posiadając specjalizację w Origami no Jutsu prędkość kartek zwiększona jest o 1 od wyżej podanych wielkości.

Dodatkowo posiadając specjalizację w Origami no Jutsu kartki nabierają ostrości shurikenów i są też w stanie pociąć przeciwnika.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kami Zetsubo
Posty: 62
Rejestracja: 12 maja 2021, 10:15
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Tak. Nozomi ewidentnie chciała walczyć. No i jej życzenie zostało spełnione kiedy pojawiła się zbroja. Szybka kalkulacja w głowie i przyjrzenie się posiadanym pionkom sprawiło że Zetsubo uznał iż... no można. Nie ma po co, ale można. A może jest po co? Skoro tym razem w odróżnieniu od pozostałych razów dawano im wybór, to była jakaś nagroda? A może na odwrót - wyjście bez walki, było pułapką? Twórcy tej świątyni nie raz wykazywali się kompletnym brakiem pomyślunku i absurdalnymi projektami, tak więc istniała szansa że to po prostu był zwykły wybór, bez większych implikacji. Jesteś idiotą i walczysz albo nie i wychodzisz. W gruncie rzeczy jednak jako osoba twardo stąpająca po ziemi, Zetsubo stawiał na dwie pierwsze opcje. Brak walki był pułapką, lub zwycięstwo w niej dawało nagrodę. Tak też - będą walczyć. To się dodatkowo fenomenalnie pokrywało z faktem że Nozomi się do tej walki paliła.
-Nie będziemy uciekać przed minionami tych, których w przyszłości obalimy-Powiedział głośno, by siostro go słyszała. Co prawda odwrót to nie do końca ucieczka jeśli suma sumarum się wygra. Na dodatek po co walczyć z pionkami jak można powalić króla, no ale czasem wypada powiedzieć to, co druga osoba usłyszeć chce. Zwłaszcza jeśli koniec końców pokrywało się z rzeczywistością - nie będą teraz uciekać. Tylko trzeba było jeszcze przekonać jakoś pionki...
-Naprawdę myślicie że po tym wszytskim "Finałowy przeciwnik" jest jedynie wyborem? Wychodząc bez walki możemy wejść w jakąś pułapkę. Lub też za pokonanie go, przewidziana jest jakaś nagroda. Tak czy inaczej, walka wydaje się wbew pozrom bezpieczniejsza. Zwłaszcza że jest to o ile się nie mylę, pusta zbroja-No i miał nadzieję że to im wystarczy. Sam również miał już pewne plany, przede wszystkim...
-Jeśli to pusta zbroja, spróbujcie ją rozerwać i atakować od środka-Głównie kierował te słowa do Nozomi ale może ktoś miał podobne możliwości. No, część przygłupów może zrozumieć że każe im to robić kunaiami czy innymi katanami ale na to że ktoś nie potrafi poprawnie odczytać krótkich poleceń taktycznych w czasie walki nic nie poradzi. A teraz, czas zacząć swoją część w tym przedstawieniu.

A zaczęło się od stworzenia dwóch klonów z papieru. Ich zadanie było dość proste. Przeszkadzać zbroi. Im więcej "Oponentów" tym trudniej będzie jej się... "Skupić". Jeśli puste zbroje miały zaprogramowane skupianie. W każdym razie, klony będą czepiać się nóg, łapać w pasie, łapać za ręce próbując zatrzymać atak, wskakiwać na plecy i zasłaniać oczy - generalnie upierdliwe rzeczy, ale nie wejdą specjalnie pod miecz i raczej będą próbowały unikać bezpośredniego ataku albo chociaż minimalizować obrażenia, by Zetsubo był w stanie od razu posłać odpowiednią ilość chakry by je zregenerować.
Po stworzeniu klonów, gdy te zajęte będą zbroją, Zetsubo złoży pieczęci do Kami no kago gotując się do użycia go, gdyby Nozomi miała nie być w stanie obronić się sama przed atakiem przeciwnika. No i był na tyle blisko niej by jej nie przeszkadzać, ale by była w zasięgu jego techniki. Tylko ją próbowałby w ten sposób bronić - reszta niech sobie sama radzi. Najwyżej się ich potem wyleczy. Zdrowie Nozomi było najważniejsze.
► Pokaż Spoiler
Kami Bunshin no Jutsu | Paper Clone Technique論文分身の術
KlasyfikacjaOrigami no Jutsu, Technika klonująca
PieczęciePies → Zając → Baran
KosztStandardowy za klona na turę
ZasięgObok siebie
Wymagania---
Ninja tworzy klony z papieru, które mogą być przez niego dowolnie kontrolowane. Nie potrafią używać technik. Klony działają inaczej niż zwykłe, po zadaniu im obrażeń, "urywa" się kawałek papieru (np. po uderzeniu w brzuch w klonie zostaje dziura), który może zostać użyty do innych technik Origami no Jutsu. Klon rozpada się całkowicie dopiero po zniszczeniu 60% ciała.

Ilość maksymalnych klonów, które możemy podtrzymać na turę jest zależna od rangi dziedziny Origami no Jutsu:
Origami no Jutsu rangi C - 2 klony;
Origami no Jutsu rangi B - 3 klony;
Origami no Jutsu rangi A - 4 klony;
Origami no Jutsu rangi S - 5 klonów;

Specjalizacja w Origami no Jutsu sprawia, że klony mogą regenerować otrzymane obrażenia po zapłaceniu odpowiedniej ilości czakry. Standardowy koszt rangi D pozwala zregenerować do 20% uszkodzeń ciała klona, z kolei standardowy koszt rangi C pozwala zregenerować klona w pełni, tak długo, póki jeszcze istnieje.
Kami no kago | God Protection神の加護
KlasyfikacjaOrigami no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęciePies → Ptak → Szczur → Tygrys
KosztDwukrotny
ZasięgPięć metrów
Wymagania---
Technika ta sprawia, że pobliskie kartki papieru formują z siebie tarczę 4x4metry ustawioną przed chronioną osobą, ale nie dalej niż 5 metrów od użytkownika techniki. Kartki te, wzmocnione za pomocą chakry, zyskują spore zdolności defensywne. Jest to doskonała obrona przeciwko wszelkiego rodzaju atakom obuchowym, ma jednak problemy z zablokowaniem ataku siecznego.

Od rangi S w Origami no Jutsu technika staje się też tarczą przeciwko Jutsu Katonu i Suitonu.
Posiadając Specjalizację w Origami no Jutsu można zamiast ściany z kartek uformować kopułę zdolną pomieścić dwie dorosłe osoby.
Chakra 1,450 + 15%Max chakry(300) - 150 = 1.600
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Rie nie była wielką zwolenniczką tego, co się tu działo. Napalona do walki dziewczyna, jak się okazywało bardzo bez taktu i pomysły ucieczki czy zostawienia towarzyszy. Swego czasu była kunoichi Konohy. Obecnie, jako uczennica Aiko-sensei-nee-san oraz osoba, w której żyłach płynie krew Senju jakże miałaby porzucić swoje ideały, byleby mieć zapewnione swoje bezpieczeństwo.
-Medyk pozostaje do końca na polu walki. Umiera jako ostatni. - odpowiedziała Raionowi, ale jednocześnie na swój sposób sparafrazowała jedną z zasad, jaką Iryōnini się kierowali. Nie planowała stać na froncie. To by się kłóciło z inną zasadą. Ale mogła stać z tyłu i wspierać. Pierwszym więc co zrobiła, gdy wszyscy ruszyli do przodu, odwróciła się za siebie. Spadające kamienie mogły po prostu znaczyć, że tunel i cała świątynia się zapada. Z drugiej zaś strony... ta świątynia była dziwna. A to oznaczało, że nie zdziwiłaby się, że kamienne rzeźby, podobnie jak owa demoniczna maska, by ożyły i ruszyły za nimi. Musiała wiedzieć na szybko, co się z tyłu dzieje, by nie zostali zaatakowani od tyłu. A wtedy? Cóż, wtedy by w miarę możliwości użyła Mokuton no Jutsu tyle razy, ile tylko mogła, by w razie czego zablokować przejście za nimi. Ale tylko wtedy, gdyby z tyłu widziała faktycznie zawalający się korytarz czy ruchy posągów. Lepiej się zabezpieczyć, aniżeli potem znaleźć się w tarapatach. Następnie zaś trzymałaby się raczej z Masatatsu, postanawiając znowu skupić się na jego ochronie. Uznała sobie za cel więc ochronę lidera ekspedycji, osób rannych i tych, co się trochę w warzywka zmieniły. I obserwacja uważna przeciwnika. Może zauważy jakiś jej słaby punkt? Spojrzała też na Asao, czy ona miała jakieś rozkazy.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 1850 - 75 (* x) = 1775 (?)
Mokuton no Jutsu | Wood Creation Technique木遁の術 ­
KlasyfikacjaMokuton, Transformacja Natury
PieczęcieZając → Tygrys → Ptak → Wąż → Małpa
KosztRóżny
ZasięgObok siebie
Wymagania---
DodatkoweTechnika kosztuje 10PT
Sztuki ninja z czasem ewoluują, zostają dopracowane i udoskonalane, a podobne bądź takie same techniki - łączone w jedną, lepszą i bardziej uniwersalną. Nie inaczej stało się z technikami Uwolnienia Drewna, sprowadzając niemalże wszystkie jutsu Mokutonu do sztuki skupiającej się wokół esencji ów limitu krwi. Technika pozwala na manipulację drewnem, tworząc go bądź manipulując już istniejący w sposób zezwalający na kształtowane go w nowe obiekty. Ich wielkość i skomplikowanie zależne jest od rangi opanowanej dziedziny klanowej:
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D. Ninja może tworzyć proste, niewielkie obiekty jak klucze, sztućce. Tworzone kształty nie wykazują żadnych detali, będąc zwykłym kawałkiem drewna.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C. Obiekty zyskują na wielkości. Nie jest problemem stworzenie laski do podpierania, większej skrzyni czy drewniany miecz. Kształty charakteryzują się już pewnymi szczegółami, pozwalającymi na proste modyfikacje kształtu czy rzeźbienie w drewnie uproszczonych, geometrycznych kształtów.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B. Możliwe jest już tworzenie prostych mebli czy większą klatkę zdolną pomieścić dwójkę ludzi. Biegłość w dziedzinie pozwala na okraszanie tworów detalami pozwalającymi stawiać rzeźby zawierające ludzkie twarze, czy szczegółowe figurki, nawet jeśli niewielkich rozmiarów. Można też utworzyć niewielkich rozmiarów, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A. Twory sięgają wielkością niewielkich domów jednorodzinnych. Nie stanowi problemu stworzenie wielkiego kontenera czy klatki zdolnej pomieścić kilkanaście osób. Biegłość w dziedzinie pozwala na odwzorowanie detali, które nie są z reguły widoczne na pierwszy rzut oka, nadając im wartości artystycznej. Można też stworzyć wówczas sporych rozmiarów, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton A.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S. Obiekty osiągają wielkość bloków mieszkalnych, górując nad pobliską okolicą. Nie są jednak na tyle duże, by dorównać Ogoniastym Bestiom. Biegłość w dziedzinie Mokutonu sprawia, że każdy twór ninja jest w stanie zamienić w istne dzieło sztuki. Na tym poziomie możemy stworzyć również ogromne, rozłożyste i, co najważniejsze, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton S.
Posiadając Specjalizację w Mokuton możliwe jest wykonanie techniki używając pojedynczej pieczęci Węża.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]

Świątynia Nowego Świata [Kraj Dolin]Mistrz Gry
NPCHinoshi Masatatsu -|- Tagamoto Bashi -|- Ragoshi Doro -|- Hōseki Ranga -|- Asao Yua
Bez względu, czy motywowała ich chęć walki czy też odwrócenie uwagi wroga, większość ludzi z ekspedycji podjęła wyzwanie i ruszyła na samotnego Samuraja. Grupa rannych i medyków została chwilowo z tyłu. Nad dłonią Doro pojawiła się niewielka kula ognia, którą po chwili puścił w głąb ciemnego tunelu, z którego przyszli. Wszyscy na tyłach mogli dojrzeć jak mrowie odzianych w czerń postaci biegnie w ich stronę.
-Zatrzymam ich. Wy biegnijcie do wyjścia. - mężczyzna rzucił do towarzyszy nawet na nich nie patrząc. Po chwili wbił swój dwuręczny miecz w posadzkę i zawiązał kilka szybkich pieczęci. Wziął głęboki wdech i po chwili cały korytarz zalała ponad 50 metrowa fala ognia. Żar bijący od morza płomieni był wręcz nie do zniesienia. Yua nie dała im długo patrzeć na popis umiejętności towarzysza.
- Słyszeliście go. Ruszać dupy! - po tych słowach wzięła Ao pod rękę razem z Rangą i zaczęła iść po sporym łuku do przejścia znajdującego się za wrogiem. Zamierzała go minąć z przynajmniej 30 metrowym zapasem.
W tym czasie wszyscy zbliżyli się do istoty jaka to blokowała im przejście dalej. Pierwsza w zasięgu technik była Nozomi. Zaraz za nią jej brat z dwójką klonów, po prawej piątka Akunanów a z lewej samotny Raion. Gdy byli na mniej więcej 15 metrach Samuraj postanowił przejść do działania. W końcu nie będzie grzecznie czekał na śmierć. Dobył katany i posłał 3 błyskawiczne cięcia, po jednym w każdego z nich lecących po skosie. Raion dzięki swojemu refleksowi w ostatniej chwili rzucił się w przód wykonując zgrabny przewrót a na ziemi w miejscu, w którym jeszcze przed chwilą był zostały tylko rozdarte kafelki. Akuman parł dalej na przód. Widział jak wymierzony w jego atak nawet go nie trafi czego nie można było powiedzieć o jego klonach. Dwa skrajne po prostu zniknęły w kłębach dymu. Nozomi będąc najbliżej miała najtrudniej, zwłaszcza, że w nią atak pomknął jako pierwszą. Miała jednak swojego anioła stróża. Zetsubo stojąc zaledwie 5 metrów za nią, stworzył papierową tarczę, o którą rozbił się atak chroniąc siostrę. Tarcza co prawda została rozerwana na pół wraz z klonem, który przebiegał obok. Druga, nienaruszona papierowa kopia przemknęła z drugiej strony i ruszyła na cel ze swoim zadaniem. Nim się jednak zbliżyli golem tupnął nogą w ziemię sprawiając, że ta zaczęła się trząść i pękać. Zarówno Raion, Nozomi, Zetsubo jak i jego klon byli w strefie rażenia i jeśli nie chcieli stracić równowagi musieli działać szybko. Arashi wraz z swoimi pozostałymi 2 bushinami był około 5 metrów od Samuraja gdy lewitująca dookoła wroga demoniczna maska ponownie złączyła się po stronie Akumana tworząc swoistą tarczę. Sam szermierz jednak był skierowany w stronę pozostałej trójki.
► Pokaż Spoiler | Statusy
Sala ma 100m.
Samuraj w środku.
Akuman 5m do Samuraja.
Nozomi i Raion mają 15m do Samuraja.
Zetsubo 5m do Nozomi, 20 do Samuraja.
Doro na wejściu.
Reszta przebiegła około 1/5 drogi do wyjścia.

Jeśli były by pytania albo mapka była jednak potrzebna to dajcie znać.
► Pokaż Spoiler | Chakra
Akuman - bez Denki no Te
Raion - bez Tokushu Koka-waza
Nozomi - dalej utrzymujesz Kami no Kanri
Zetsubo - 1 klon stoi, 1 klon się rozpadł, tarcza użyta
Rie - bez Mokuton no Jutsu
Na odpis macie 72h godziny od mojego ostatniego odpisu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tanima no Kuni - Kraj Dolin”