• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Pasaż Handlowy

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Festiwalowa Opieka (Wydarzenie wioskowe)Mistrz Gry
Posty17/...
Mimo iż Tsu nie mogła opuścić stanowiska nie zamierzała nie zareagować na to, co zauważyła. Zamierzała poinformować swoją przełożoną, a zarazem kuzynkę, o całym tym zajściu, by ona wracając mogła na to coś poradzić. W tym celu należało zrobić tak, jak jej poleciła, czyli przekazać wieści łasicy, a ona miała dostarczyć je go Hyuugi. Gdy tylko jej to powiedziała, ta kiwnęła pyszczkiem i puffnęła w kłębku dymu.
Mimo iż geninka załatwiała jedną sprawę za drugą bardzo sprawnie, praca sama przychodziła do niej. Wpierw złamana ręka, później przemoc domowa a teraz omdlenie. Iryoninka postępując zgodnie z procedurami wzięła chłopaka pod ramię i razem z drugim z nich doprowadzili Shogo do łóżka, by tam go położyć. Hyuuga po wykonaniu prostego badania za pomocą Bunseki musiała wysłuchać całego szczegółowego wywodu jego znajomego. Tsu niestety nie grała w karcianki, a z pewnością już nie w Bitwę Shinobi, więc niewiele dość rozumiała. Doszła jednak do wniosku, że jest to zwyczajne osłabienie, jakie doprowadziło do utraty przytomności. Nie robiąc sobie wiele z komplementu jaki otrzymała, poinstruowała chłopaka co trzeba robić, a sama poszła szukać soli trzeźwiących. Jak na dobrze zaopatrzony punkt medyczny, udało jej się znaleźć trzy porcje. W tym przypadku jedna w zupełności by wystarczyła, więc wzięła ją i wróciła do swojego pacjenta, by na nim jej użyć. Zaraz po tym jak przystawiła mu je do nosa, nie minęło więcej niż kilka sekund a Shogo momentalnie otworzył oczy i uniósł lekko głowę rozglądając się po okolicy. Wyglądał jakby ktoś go brutalnie obudził z jakiegoś snu. Rozejrzał się po dwóch twarzach jakie widział oraz białym suficie i swoim otoczeniu zdezorientowany.
- G-gdzie ja jestem? - zapytał niepewnie.
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 376
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Tsubaki, jakby nie patrzeć, znajdowała się w pracy. Dbanie o punkt medyczny należało do jej obowiązków i ani trochę jej nie dziwiło to, że zdecydowanie było co robić. Festiwal cieszył się naprawdę sporym zainteresowaniem wśród ludzi, tak więc szansa na to, że ktoś zrobi sobie krzywdę i będzie potrzebować pomocy była stosunkowo spora. Czy lepiej byłoby, gdyby obecność Kamelii nie była tu potrzebna? Oczywiście. I jak można mieć taką nadzieję, tak realnie było to niemożliwe. Tak więc planowała wykonać powierzone zadanie najlepiej jak potrafiła i ostatnią rzeczą, jaką zamierzała robić to na to, że tę pracę miała.
Na grach karcianych się nie znała, więc nie miała do końca pojęcia o czym ci chłopcy w ogóle mówili. Inną sprawą było to, że oni gdy grali i po prostu się bawili, ona jako kunoichi naprawdę walczyła, narażając swoje życie. Wizja tworzenia z tego gry ku ucieszy tłumu trochę średnio się jej podobała, ale nie mówiła tego na głos, co jej do tego jak ludzie zamierzają się bawić?
Specyfik zadziałał dokładnie tak, jak tego się spodziewała. Odłożyła sole na bok, obserwując dokładnie pacjenta. Chłopak powoli się wybudzał i wcale niczym dziwnym nie było, że wydawał się mocno zdezorientowany obecną sytuacją. Tsubaki na wszelki wypadek trzymała na jego ramieniu rękę, tak by delikatnie go przycisnąć do łóżka, jeżeli próbowałby wstać, to nie było coś, co powinien robić.
W punkcie medycznym, Twój kolega Cię tu przyniósł bo zemdlałeś. Leż proszę i się nie podnoś. Jak się nazywasz? – zapytała. Mówiła powoli, tak żeby każde słowo na pewno dotarło do chłopaka, a w razie potrzeby była w stanie coś powtórzyć. Niezależnie od odpowiedzi, jaką by od niego dostała, ponownie użyłaby Bunretsu, skupiając się tym razem bardziej na głowie, czy rzeczywiście to było tylko zmęczenie, a może chłopak dostał urazu albo udaru? Zdecydowanie lepiej się dwukrotnie upewnić, przezorny zawsze ubezpieczony.
SpecjalizacjaIryō Ninjutsu - Jūken - Ninjutsu - Fūinjutsu
chakra7920 -10 (Bunseki no Jutsu) = 7910
► Pokaż Spoiler | Techiniki
Bunseki no Jutsu | Analysis Technique分析術
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęciePies → Zając → Małpa
KosztStandardowy na turę
WymaganiaKontrola Chakry 5
Jedna z najbardziej podstawowych medycznych technik, stosowana nie bezpośrednio do leczenia, a do analizy ciała naszego pacjenta. Skupiając medyczną chakrę w dłoniach, otacza je jasnofioletowa barwa. Następnie, przykładając dłonie do pacjenta, jesteśmy w stanie zidentyfikować co mu dolega. Gdzie znajduje się problem (np. w wątrobie/płucach) oraz jakiego rodzaju on jest (np. trucizna, choroba).

Wraz z rozwojem Iryō Ninjutsu możemy z większą pewnością wykryć, czy dana osoba padła ofiarą trucizny. Wykryjemy tylko truciznę o randze równej bądź niższej od naszej rangi Iryō Ninjutsu. W przeciwnym razie wiemy, że pacjent ma np. problem z płucami. Oznacza to, że posiadając Iryō Ninjutsu na randze B wykryjemy, że problemem są trucizny o randze D, C i B oraz gdzie znajduje się problem. W przeciwnym razie, dowiemy się tylko, że problem znajduje się w konkretnym miejscu. Sytuacja ta, zależnie od MG, może dotyczyć też rzadszych bądź bardziej specyficznych chorób.

Posiadając rangę B w Iryō Ninjutsu jesteśmy również w stanie ocenić sprawność ciała osoby nie posiadającej żadnych ran. Gdzie ma słabsze mięśnie/kości, a gdzie te silniejsze. Jesteśmy również w stanie ogólnie ocenić jej siłę, wytrzymałość, szybkość.
Posiadając rangę A w Iryō Ninjutsu jesteśmy w stanie rozpoznać nawet przyczynę śmierci osoby, tak długo, póki wszystkie niezbędne elementy są na miejscu. Nie wykryjemy, że przyczyną śmierci była trucizna blokująca drogi oddechowe, jeśli został sam szkielet.
Posiadając rangę S w Iryō Ninjutsu jesteśmy w stanie rozpoznać nawet drobnoustroje, normalnie niezauważalne.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2023, 23:32 przez Hyūga Tsubaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Festiwalowa Opieka (Wydarzenie wioskowe)Mistrz Gry
Posty19/...
Gry karciane, jak zresztą inne gry tworzone przez ludzi dla ludzi, skupiały się na jednym ważnym punkcie. Uciecha tych, którzy zamierzali oddać swoje ciężko zarobione Ryo twórcy. Niestety nie każdy mógł być ninja, z wielu względów. Brak predyspozycji fizycznych czy też umiejętności kontroli chakry albo niebezpieczny zawód. Dlatego też takie dwa chucherka jak Shogo i jego kolega mogli nadal przeżywać w pewien sposób przygodni shinobich grając bezpiecznie w domu. Nie ważne było wtedy czy się wygrało czy się przegrało, gdyż to nie oznaczało końca jak w przypadku realnych ninja. Tutaj skłaniało się przeciwnikowi albo podawało rękę i zaczynało kolejną bitwę. Może dla samej Tsubaki, która była z branży, był to dość dziwny pomysł, lecz nikt jej nie zmuszał do polubienia tej formy rozrywki.
Wracając jednak do byłego czempiona Bitwy Shinobi, Hyuuga postawiła go na nogi jednym z medykamentów jakie miała na stanie, lecz zadbała o to, by Shogo nie zerwał się zbytnio na równe nogi, gdyż nie było by to dla niego najlepszym rozwiązaniem. Chłopak co prawda początkowo chciał się podnieść, lecz gdy poczuł na sobie rękę iryoninki oraz usłyszał jej tłumaczenie przestał walczyć i potulnie wrócił do leżakowania.
- Yamada Shogo. - odpowiedział na jej pytanie po czym wrócił do patrzenia w sufit.
Minęła dłuższa chwila, podczas której dziewczyna mogła przeprowadzić ponownie analizę, która nie wykazała w zasadzie nic nowego. Były mistrz karciany musiał jedynie poleżeć trochę i za jakiś czas będzie mógł opuścić punkt medyczny o własnych siłach. W tym czasie chłopak patrząc dalej przed siebie zapytał w eter.
- Przegrałem. Prawda?
- Nooo... tak. - odparł powoli jego kolega.
Nastała długa cisza. Jeśli Tsubaki nie zamierzała jej przerywać, nikt by się nie odzywał przez kolejne dobre 10 minut. Zwyczajnie było słyszeć gwar festiwalu, lecz tu było bardzo spokojnie.
Niemniej jednak po upłynięciu tego czasu dziewczyna była pewna, że jej pacjent na spokojnie może udać się do domu. Po tym jak Shogo się zebrał razem z swoim znajomym, geninka miała czas na ponowne, trzecie już ogarnięcia stanowiska pracy. Mogła się nastawiać na to, że gdy tylko wymieni podkład jaki pogniótł były mistrz karciany, zaraz ktoś nowy zleci się do niej z jakimiś problemami. Nic takiego jednak nie miało miejsca przez dłuższy czas. Minęło 5 minut, potem kolejne, i znów kolejne. Ludzie się bawili, robili zakupy, brali udział w konkursach, lecz nic sobie nie robili. Albo nie przychodzili z tym do niej. Co było czymś dobrym w jej mniemaniu. Tsubaki nie wiedziała ile dokładnie czasu nic nie robiła, lecz w którymś momencie jej zmiany próg punktu przekroczyła znana jej osoba. Jej kuzynka z Ponem na ramieniu spojrzała na nią i kiwnęła głową w geście przywitania. W dłoni trzymała siatkę, w której były dwa okrągłe pudełka wynosowe.
- Mam nadzieję, że lubisz yakisobę. - powiedziała swoim bez emocjonalnym głosem bardziej w eter, lecz nie trudno było się domyślić do kogo było to skierowane.
- Smacznego. - powiedziała wyciągając jeden zestaw z pałeczkami i kładąc go obok siebie samej otwierając drugi.
- Wybacz, że mnie tak długo nie było, lecz musiałam sprawdzić tą kobietę, o której mówiłaś. Akimichi Kawa. Chwilę za nimi szłam i faktycznie nie wygląda to najlepiej. Zgłosiłam to do biura i mają się tym zająć. - opisała to, co mogło Hyuugę interesować, po czym zrobiła przerwę na podmuchanie w gorące danie.
- A u ciebie jak? Dużo się działo? - zapytała wprost. Czekając na raport, zaczęła jeść posiłek.
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 376
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Tsubaki w sumie nie do końca rozumiała chęć bycia shinobim – znaczy się, to była bardzo niebezpieczna i brudna robota. Ona sama postanowiła kunoichi zostać, by odpłacić za te dobro, które jej było dane, ale głównie z tego powodu postanowiła iść drogą medyka, dzięki czemu będzie czynić więcej dobrego, aniżeli szkodzić, choć miała zupełnie świadomość, że nie zawsze tego uniknie i będzie musiała liczyć się z faktem, że przyjdzie jej walczyć. To zaś nie było coś ekscytującego dla Hyūgi. Raczej traktowała to jako smutną konieczność, bowiem były na świecie demony, których celem było krzywdzenie innych, mające złe zamiary wobec ludzi. Robienie z tego pociechy i zabawy zdecydowanie nie było czymś dobrym, a chociaż nie w oczach kunoichi. No ale ktoś wpadł na taki pomysł, najwidoczniej się przyjął – nie jej oceniać, niewidzialna ręka wolnego rynku zadziałała.
Chłopak zdecydowanie potrzebował chwili na odpoczynek, ale lepsze to aniżeli gdyby miało coś się stać mu bardziej poważnego. Z dwojga złego zdecydowanie bardziej wolała to, aniżeli gdyby rzeczywiście miało się okazać, że coś Shogo groziło. Słysząc jak ten kojarzy zarówno swoje imię, jak i fakty, była zadowolona, to zdecydowanie był dobry znak.
Tsubaki w pewnym momencie pozwoliła koledze odłożyć nogi chłopaka delikatnie na łóżko, tak by po prostu leżał przez jakiś czas. Potem bardzo powoli miał się podnosić – najpierw do półsiadu w którym chwile pobył, potem do siadu. Stopniowo, tak, żeby przypadkiem mu się nie zakręciło głowie. Całe szczęście nikt do punktu medycznego nie przychodził, więc mogła sobie pozwolić na bardziej powolne podejście.
Robi się coraz cieplej, więc pamiętajcie by się nawadniać i nosić nakrycie głowy – odparła jedynie do chłopaków na odchodne, uśmiechając się przy tym. Bo tym razem skończyło się tylko omdleniem, ale kto wie co może być następne, więc zdecydowanie lepiej ich ostrzec.
Gdy wypuściła Shogo z punktu, zrobiła ponownie to samo co dotychczas po każdym pacjencie – zmieniła podkłady, wyczyściła i użyła płynu do dezynfekcji zarówno na sprzęcie, jak i swoich dłoniach, bo higiena była, jakby nie patrzeć, bardzo ważną rzeczą, na którą trzeba mieć uwagę.
Tak, dziękuję – odparła, spoglądając na kuzynkę i przytaknęła głową, biorąc od niej jedzenie. – Smacznego – dodała, gdy już się wzięła za jedzenie. Zerknęła na Ayię, gdy ta zaczęła wszystko tłumaczyć. Tsubaki uśmiechnęła się delikatnie do dziewczyny. – Nie ma za co przepraszać. Dziękuję, że się tym zajęłaś, Ayia – san – dodała. Zdecydowanie nie brzmiało to dobrze i Tsu cieszyła się, że podjęła dobrą decyzję w tej sprawie, nie zamierzając tego tak zostawić, instynkt bowiem jej nie zawiódł w tej kwestii. – Po Kuro był tylko jeden chłopak co omdlał po przegranej walce w karty. Po zbadaniu wyszło po prostu duże zmęczenie. Chwila potrzymania nóg w górze, sole trzeźwiące i poleżenie wystarczyły – odparła, zdając krótki raport kuzynce, no ale w tej kwestii zdecydowanie nie było zbyt wiele do powiedzenia. Nim wzięła się za jedzenie, poczekała chwilę czy kuzynka nie ma jakiś pytań, dopiero wtedy chwyciła za pałeczki, by wziąć trochę makaronu do ust. Gdy przeżuła, zerknęła na kuzynkę ponownie. – Jak się ma Shouta? – zapytała. Chłopiec był najpoważniejszym ich przypadkiem dzisiaj, więc trochę siedział Tsubaki w głowie. Oczywiście wszystko było zrobione jak najlepiej się dało i było to możliwe, biorąc pod uwagę ograniczone możliwości w punkcie medycznym. Po prostu miała nadzieję, że po dotarciu do szpitala będzie tylko lepiej.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2023, 1:01 przez Hyūga Tsubaki, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Festiwalowa Opieka (Wydarzenie wioskowe)Mistrz Gry
Posty21/21
Bez względu na to jak niebezpieczna praca ninja była, wiele osób decydowało się właśnie na taką ścieżkę kariery. Nawet Tsubaki. Mimo iż wybrała teoretycznie najbezpieczniejszą drogę shinobi, nie była ona pozbawiona zagrożeń. Teraz może i owszem, spokojna praca w punkcie medycznym, dyżur w szpitalu, wykład w Akademii dla relaksu. Drugą stroną medalu jednak były sytuacje gdzie nawet medycy byli narażeni, czyli praca w terenie. Wydarzenia z Baibai, wojna jaka nie tak dawno miała miejsce, misje wyższego szczebla. Tam już iryonin nie miał tak łatwo bardzo często stając się ofiarom ataków. Tak jak mieli oni wpajane by trzymali się tyłów i wpierw zadbali o swoje bezpieczeństwo by mogli leczyć innych, tak wiele taktyk opierało się również na tym, by medyków pozbyć się w pierwszej kolejności by zadać jak największe rany przeciwnikowi. Szczęśliwie jednak istniała Wojna Shinobi, w której nikt nie ryzykował poza turniejowym tytułem.
Po powrocie kuzynki Tsu, miały chwilę oddechu nim ktoś ponownie wkroczył do ich punktu. Czas poświęciły więc na rozmowę skupioną jednak na pracy, jak i na przerwie obiadowej. Ayia słysząc, że yakisoba jaką kupiła dla młodszej stażem iryoninki będzie jej smakowała, kiwnęła jedynie głową. Ciężko było stwierdzić, czy ją to radowało czy też nie. Kamelia wiele razy przybierała różne maski w zależności od sytuacji w jakich się znajdowała, mimo iż w głębi serca myślała inaczej. Takie miała życie oraz taką miała pracę. Liczbę osób przez którymi była sobą pewnie zliczyła by na palcach jednej ręki. Jej kuzynka natomiast była zupełnie inna. Jakby całkowicie była pozbawiona emocji. Może zwyczajnie taka była? A może nie otwierała się przed osobami jakich nie nazywała przyjaciółmi? Zapewne by się dowiedzieć, trzeba było by ją poznać bliżej. Obie Hyuugi jednak póki co o tym nie myślały. Dialog był stricte nakierowany na pracę.
- Taki nasz obowiązek. - odpowiedziała beznamiętnie, lecz szczerze.
- Przemoc domowa nie jest niczym przyjemnym. - dodała jeszcze po chwili biorąc kolejną porcję obiadu.
Słuchając tego co mówiła jej Kamelia wpatrywała się w nią uważnie. Nie przerywała jej. Na koniec skinęła jedynie głową dając jej do zrozumienia, że przyjęła wszystko do wiadomości.
- Martwiłam się więc na darmo. Powinnaś wnieść prośbę o awans. - powiedziała zaraz po tym jak przełknęła porcję dania. Słysząc pytanie o Shoute spojrzała na nią jakby z iskrą zainteresowania. Wciągnęła kolejne kluski jakie zaczęła przeżuwać, a resztę tego co było w pojemniku postawiła na stoliku o jaki się opierała. Kiwnęła brodą w stronę swojej łasicy jaka ożywiła się momentalnie i zeskakując na blat zaczęła pałaszować pozostałą jedną trzecią posiłku.
- Wszystko będzie dobrze. - powiedziała jak na stereotypowego lekarza przystało. Mimo swojego beznamiętnego głosu było w tym coś bardzo przekonującego, co większość osób brała ze pewnik. Tsubaki jednak nie była jakimś tam zmartwionym cywilem o los swojego dziecka, tylko pytała o to, co się stało z jej pacjentem. Mimo wszystko, Hyuugi nie trzeba było ciągnąć za język gdyż gdy tylko wytarła sobie usta w serwetkę kontynuowała stan chłopca.
- Mój znajomy lekarz się nim zajął. Lekkie pęknięcie na kości promieniowej. Brak stwierdzonego wstrząsu mózgu. Ojciec dotarł do szpitala jak kończyliśmy diagnozę. Zapewne już ma rękę w gipsie. - zakończyła specyfikację zerkając na koniec jak Pon zajadał się yakisobą.
Reszta zmiany minęła im zaskakująco nudno. Nim Tsu zdążyła dokończyć obiad, przyszli do punktu rodzice z dzieckiem jakie podobnie jak wcześniej Kuro, zdarło sobie skórę. Tym razem jednak z łokcia. Ayia poleciła Tsu by na spokojnie dokończyła posiłek, a ona sama zajęła się sprawą. Co ciekawe, obyło się bez krzyków, wrzasków, szarpanin ani agresji. Ot, normalna rodzina. Dzieciak dostał na koniec lizaka i wyszedł z uśmiechem na ustach. Popołudnie upływało wolno a one miały podejrzanie dużo czasu wolnego. Czyżby małe życzenie Tsu się spełniło? Dwie medyczni nie były nikomu potrzebne? Najwyraźniej los ją wysłuchał. Mogły sobie na spokojnie porozmawiać jeśli miały ochotę albo nawet wyskoczyć na 15 minut przejść się po pasażu by również trochę zasmakować festiwalu. Po kilku godzinach dyżuru oraz 3 drobnych incydentach z jakimi wybitne iryoninki poradziły sobie śpiewająco, pasaż zaczął się zamykać, a one mogły wrócić do swoich domów.
Nagrody:
Gracz:
  • 12+4=16 PD
  • 24 PT
  • 500 Ryō
  • +1 misja C
Midoro:
  • 12+4=16 PB
  • 3 PD
  • 24 PT
  • 400 Ryō
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 477
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Prepare for trouble! And make it double!Wydarzenie wioskowe
Posty1/...
Sakura Matsuri trwało w najlepsze. Poza samą przyjemnością oglądania Kwitnących Wiśni, siedzenia na kocu pod drzewami i podziwiania tego przepięknego zjawiska natury, w całej wiosce było wiele, różnorodnych atrakcji - największy mruk, maruda i niszczyciel dobrej zabawy miał szansę znaleźć coś, co zadowoli jego wysublimowany gust. Były fajerwerki, stoiska z herbatą, pamiątki, różne punkty gastronomiczne. Było coś jeszcze, w czym dwójka wyżej wymienionych shinobi miała wziąć udział. O czym jeszcze nie wiedzieli, bo nikt nie był łaskaw ich wcześniej poinformować. Pomysłodawczyni zdawała sobie sprawę, że istnieje bardzo duża szansa, że gdyby któreś z nich dowiedziałoby się zawczasu o tym co ma się tego dnia wydarzyć, magicznym sposobem ulotniłoby się z wioski, ryzykując nawet ruszenie oddziału Hantā Ryodan w pogoń za świeżo upieczonym nukeninem. Nie przedłużając - tego dnia czekała ich niespodzianka. I to nie byle jaka.
Mniej więcej w tym samym czasie, do posiadłości klanu Yamanaka oraz domu Majiego dotarli posłańcy. Niewysokie chłopaczki, które miały jeszcze mleko pod nosem - dumnie pobłyskująca blaszka na opasce obwiązanej wokół głowy sugerowała, że Akademię ukończyli (z lepszym lub gorszym wynikiem, to nie było istotne). Ich zadaniem tego dnia było dostarczyć zlecenie, do rąk samych zainteresowanych. A zainteresowanymi byli Hitoshi oraz Rie. Najbardziej zgodny i dobrany duet na całym Nowym Kontynencie.
Biuro zlecające nie kwapiło się, by przepisać treść zlecenia, jakie otrzymało dzień wcześniej - wykonawszy kopię listu od zleceniodawcy, wrzucili po jednym egzemplarzu do koperty, dodając niewielką, ręcznie napisaną kartkę z dokładnym miejscem oraz godziną rozpoczęcia ich zadania. I życzeniem powodzenia. Ironicznym? Raczej nie, chociaż kto ich tam wie.
Zlecenia zostały doręczone. No to w drogę, drużyno upośledzi!
Treść zlecenia
► Pokaż Spoiler
Zlecam misję rangi D dwójce shinobi - Senju Rie oraz Maji Hitoshiemu.
W ramach atrakcji festiwalowych, proszę ich o udanie się do stanowiska przygotowanego do gotowania dla widowni w północnej części parku oraz wzięcie udziału w konkursie na najlepszą potrawę. Szczegóły oraz regulamin pojedynku przekaże im przebywający na miejscu organizator.
Z wyrazami szacunku
Głowa klanu Yamanaka
Obrazek
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Dzień jak co dzień nie zapowiadał niczego wyjątkowego. Wstała. Umyła się. Ogarnęła. Zaczesała włosy i miała się udać na Sakura Matsuri, gdy młody chłopak przyszedł z kolejną misją. No zero spokoju. Przyjęła zlecenie jednak z uśmiechem i gdy najpewniej genin się oddalił otworzyła zlecenie. Czyli kopię listu jej siostrzanej mistrzyni. Co to za niespodzianka? Widząc jej podpis się uśmiechnęła szczerze, po czym przeczytała dopiero pierwsze zdanie. Maji Hitoshi. Ten kuzyn Kazekage umie ugotować coś więcej niż dramat lub konflikt? Interesujące. Pewna rywalizacja zaczęła w niej kiełkować, ale przegrać nie planowała. Szybko udała się przebrać w strój bardziej pasujący do gotowania i związała włosy, zastanawiając się czy wziąć coś dodatkowego z domu? Bo nie była na to przygotowana. Ale miała jeszcze jeden punkt! Złożyła kilka pieczęci i przywołała Ryōri, jedną z najlepszych znanych jej kucharek.
-Witaj Ryōri-san. - przywitała się do rudej pandki -Mam nadzieję, że nie przeszkodziłam ci z dzieciakami. - dodała, szczerze się radując z widoku pandki, którą raz zastępowała w roli nauczyciela w Dolinie Kirameku. -Mam misję i myślę, że nasze wspólne zdolności kulinarne świetnie się do niego nadadzą. - dodała i przekazała jej zlecenie, jakie dostała -Oczywiście, jeśli regulamin zabroni uczestnictwa, liczę, że w razie czego będziesz za mnie trzymała łapki i kibicowała. - dodała od razu z uśmiechem, bo "oszukiwać" nie zamierzała. -Możemy pogadać w drodze, bo nie chciałabym się spóźnić. Idziemy? - zapytała, w razie czego oferując pandzie swoją rękę, by się po niej wspięła i niczym jakiś szalik usadowiła dookoła jej karku.
W ten sposób - ruszyłaby na miejsce misji.
Chakra10 000 - 30 (Kuchiyose no Jutsu)
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique口寄せの術
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Czasoprzestrzenne
PieczęcieDzik → Pies → Ptak → Małpa → Baran
KosztRóżny
Koszt zależny jest od dwóch czynników: rangi przywoływanego stworzenia oraz jego wielkości. W przypadku zwierząt rangi niższej niż C, ich koszt traktowany jest, gdyby były rangi C.
  • Zwierzęta malutkie, małe i średnie tj. do rozmiaru psa - koszt standardowy rangi zwierzęcia;
  • Zwierzęta spore, duże i wielkie tj. do rozmiaru słonia - koszt potrójny rangi zwierzęcia;
  • Zwierzęta olbrzymie i monstrualne tj. do rozmiaru największych Ogoniastych Bestii - koszt pięciokrotny rangi zwierzęcia. Minimalny koszt to 1 000 chakry.
  • Zwierzęta-molochy, sięgające swym rozmiarem setek metrów wysokości i więcej - koszt siedmiokrotny rangi zwierzęcia. Minimalny koszt to 7 500 chakry.
WymaganiaPodpisany pakt
Prócz złożenia potrzebnych pieczęci, do wykonania potrzebujemy odrobiny własnej krwi na dłoni, którą w finalnym etapie dotkniemy ziemi. Posiadając podpisany pakt z grupą zwierząt, jesteśmy w stanie przywołać mniej ludzkiego towarzysza w miejscu, gdzie obecnie przebywamy. Jest to też podstawą, by moc korzystać z najważniejszego profitu udzielanego przez spisany pakt: wsparcia jednego bądź kilku zwierząt, z jakim shinobi zawiązał współpracę.

Przy jednorazowym użyciu techniki można przyzwać tyle zwierząt, na ile shinobi starczy chakry. Używając krwi innej osoby z podpisanym paktem, możliwe jest przyzwanie jego zwierząt. To jednak, kogo przyzwiemy jest w pełni losowe, chociaż zależy od włożonej chakry.

Posiadając rangę S w Ninjutsu można pominąć składanie pieczęci kumulując chakrę przez tyle czasu, ile zajęłoby rzeczywiste ich złożenie. Dalej konieczne jest użycie własnej krwi.
Przywołane zwierzaki
► Pokaż Spoiler
Ryōri (料理)
GatunekRessāpanda ♀
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyFūinjutsu D | Doton C | Ninjutsu C | Katon B
Siła3
Szybkość4
Wytrzymałość4
Refleks5
Siła woli7
Kontrola Chakry7
Ilosc chakry5 000 E: 5 | D: 25 | C: 75 | B: 300 | A: 750 | S: 3500
Matka Nuigurumi oraz Dōkeshiego, a także siostra jednej z mędrczyń łasicowatych, Hany, a więc przy okazji też i siostra Hiro. Jest to bardzo opiekuńcza czerwona panda, ale jednocześnie... wyśmienita kucharka. Niektórzy uważają, że gdyby ciężko pracowała zamiast opiekować się innymi pewnie dorównywałaby swojej siostrze. Ryōri jednak uważa, że o wiele milej jest, gdy ma się dodatkową "mamusię", choć patrząc po tym, że z chęcią nałoży ci dodatkową porcję jedzenia, można wręcz odnieść wrażenie, że jest jak stereotypowa babcia. Lubi opiekować się młodymi, a w Dolinie Kirameku prowadzi nawet swoiste przedszkole dla młodych razem z Kimitsu. Krążą pogłoski, że jest tak opiekuńcza właśnie ze względu na swoje rodzeństwo - jedno nieme, drugie wymagające sporej cierpliwości i odpowiedniego (najlepiej kucharskiego) podejścia.
Jak całe rodzeństwo, gdy korzysta z Sakki staje na tylnych łapkach. Dzięki temu jest w stanie wzrokiem objąć wszystkie niesforne dzieci, które się jej nie słuchają, choć nigdy nie planuje zrobić im krzywdy. Ale się uspokajają!
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu D // Fūin no Jutsu | Sealing Technique // Standardowy (pieczętowanie) | Brak (odpieczętowanie)
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Retsudo Tenshō | Earth Release: Tearing Earth Turning Palm // Standardowy
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Oboro Bunshin no Jutsu | Haze Clone Technique // Standardowy za 5 klonów
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon B // Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet // Dwukrotny na turę od jednego smoka
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

"Co."
W sumie w ten sposób można idealnie przedstawić reakcję Hitoshiego na przekazaną mu kartkę ze zleceniem. Ale po kolei...
Maji od czasu powrotu z pamiętnej misji pogrążał się powoli w lenistwie. Kładł się wcześnie, wstawał późno, a nie wysypiał się wcale. Dni mijały bez większych zobowiązań. Zamieść podłogę. Nakarmić kota. Może wyjść na chwilę na dwór, by nie kisić się non stop w środku mieszkanka. Czy takie życie mu pomagało uporządkować jakiekolwiek sprawy w jego głowie? Niezbyt. Ale ten wir stagnacji okazał się tak potężny, że Hitoshi nie miał nawet sił by spróbować się z niego wydostać. Jednak mały głosik w jego głowie próbował go zmotywować, aby nie marnował swojego życia w ten sposób, że powinien działać, że coś tam coś tam, Jonin już go nie słuchał.
Czasami widział znane mu krajobrazy. Piaszczysta pustynia, a na niej jego stara ojczyzna. Suna mimo wszystko stała. Co by się z nią stało gdyby nie wojna? Pewnie by się rozwijała w najlepsze, pewnie by dalej żył wśród tego światła, tych budynków, tych zapachów. Widział znane ulice głównego miasta, centrum, dzielnicy klanowej, a w nich widział nawet...
BUM, BUM, BUM.
Co jest? Nie widzicie że tutaj prowadzę mono...
BUM, BUM, BUM.
- Jasna cholera... Nie dadzą mi pospać.
Mimo wszystko walenie w drzwi nie ustawało. Maji otworzył oczy w swojej zaciemnionej sypialni - okna małego pokoiku były szczelnie zasłonięte i w pomieszczeniu panował półmrok. Która była godzina? Hitoshi nie wiedział, równie dobrze mogło być południe. Chyba nie zapomniał o czynszu.
BUM, BUM, BU...
- Cicho, już idę!
Mężczyzna powoli wstał z łóżka, masując głowę. Najchętniej to by się z niego nie ruszał. Czasem są takie okresy w życiu i niestety psychiczna ruletka wylosowała dzień dzisiejszy. Maji chwiejnym krokiem wstał, prawie wywalił się o śpiącego Mao, który postanowił się rozłożyć w przejściu, by sabotować dzień Jonina, po czym spróbował się dostać do drzwi wejściowych.
- Matko, nie trzeba tak głośno. - Powiedział, otwierając powoli wszystkie zamki w drzwiach.
Po otwarciu drzwi zauważył, że przed nimi stoi jakiś dzieciak. Z listem. Oho, teraz dopiero się zacznie. Maji odebrał go i szykował się psychicznie na przeczytanie. Spodziewał się kolejnej misji A. Może znowu coś ze Stainem? Pewnie Doktorek pozostawał nieuchwytny od ostatniego incydentu. Ale to co go czekało...
Przekroczyło jego oczekiwania.
- Aiko, co ty odwalasz???
Miał nadzieję, że Yamanaka nie miała z nim stałego telepatycznego połączenia, by podsłuchiwać jego reakcję. To byłoby komiczne, gdyby Aiko mogła to czytać prawda?* Hitoshi postanowił jednak, że z koleżanką policzy się później. ZWŁASZCZA ZA TO, ŻE DO NIEGO PRZYŁĄCZYŁA RIE. Dlaczego? Czy to jakiś żart? Czy to kara za to, że zapomniał o jej urodzinach czy coś?
- W sumie, kiedy Aiko ma urodziny?
Dobra, to nie było ważne, zapyta się jej kiedy indziej. Postanowiła, że on i Rie to najlepsza reprezentacja na konkurs kulinarny. Zastanawiał się czy to na pewno nie jest żart, ale list miał definitywnie oznaczenia wioski. Czyli to zlecenie jest prawdziwe... Mówi się trudno.
Czasu miał niewiele, więc musiał się pospieszyć z naszykowaniem. Pamiętał mniej więcej się ogarnąć, założyć jakiś normalny ciuch - tj. zwykłą koszulę ze spodniami - no i otworzyć okno, by Mao mógł się przejść na dwór. No i najważniejsze. Okulary przeciwsłoneczne, by schować szare wory pod oczami. Teraz torba przez ramię i tak gotowy mógł ruszać na pasaż. Oby bez żadnych problemów po drodze.

* kappa
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 477
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Prepare for trouble! And make it double!Wydarzenie wioskowe
Posty4/...
Nieprzewidywalność zleceń jakie się otrzymywało była wpisana w profesję shinobi. Jednego dnia można bohatersko pokonywało się bandę lokalnych rzezimieszków, którzy nie dawali spokoju mieszkańcom, innego z kolei trzeba było wypielić ogródek, jaki należał do niedołężnej, nieprzyjemnej staruszki. Żadne zadanie było niestraszne, gdy u boku miało się swojego największego przyjaciela, z którym współpraca zawsze szła jak po maśle, prawda?
Przyzwana przez Rie Ryōri posłała dziewczynie zainteresowane spojrzenie.
- Witaj, kochana. Oh, nie, absolutnie, nie przejmuj się! Dzisiaj caly dzień spędzają poza przedszkolem, pogoda dopisuje, więc Kimi-kun wziął je na wycieczkę krajoznawczą na swoim grzbiecie - odpowiedziała, lekkim machnięciem łapki dając jej do zrozumienia, że żadna ważna czynność nie została jej przerwana dzisiejszym wezwaniem. Stanęła na tylnych łapkach, tak by przednimi móc odebrać zlecenie i z wyraźną uwagą odczytała jego treść.
- Gotowanie dla widowni to mój chleb powszedni, Rie-chan, dzieciaki zawsze zaglądają mi przez ramię i dopytują, co dziś będzie na kolacje. Ale ludzka widownia? A co, jeżeli nie zdążymy ugotować tak wielu porcji, żeby każdy był najedzony i zadowolony? - jej rozpogodzony pyszczek momentalnie zmienił wyraz na zaniepokojony. Nie mogły przecież dopuścić, by w najbliższej okolicy ktoś pozostawał głodny! Skorzystała z oferty dziewczyny i usadawiając się wygodnie na jej ramionach. W trakcie krótkiego spaceru na miejsce zlecenia, zainteresowaniem rozglądała się, podziwiając kwitnące dookoła, różowe kwiaty. Widok kunoichi z czerwoną pandą uwieszoną wokół szyi był niecodzienny w Sakuragakure, toteż nic dziwnego, że zwracali na siebie uwagę przechodniów.
- Dzieciaki o Ciebie dopytywały. Ciągle mówią o lekcji, które poprowadziłaś dla nich z Ginem i nie mogą się doczekać, kiedy zrobicie to znów- odezwała się, gdy tak szły w stronę parku.
Yamanaka zdecydowanie nie miała stałego połączenia z głową Hitoshiego, a szkoda - z pewnością bawiłaby się znakomicie, gdyby słyszała to, w jaki sposób zareagował na wieść na temat misji. Jako shinobi, nieszczególnie mógł odmówić, nawet tak banalnemu zleceniu, więc czy tego chciał czy nie, musiał zebrać w sobie resztki siły. Do stanu hibernacji powróci, gdy tylko prowadzący i jury konkursu zadecydują o tym, kto go wygrał. Skoro Rie postanowiła wziąć ze sobą pandę, być może on powinien zaciągnąć na misję Mao? Czy czarny jak noc kot posiadał zdolności kulinarne, poza ocenieniem tego, co jego sługa właściciel wrzucił mu do miski? Być może będzie dane się przekonać, a być może nie. Czas naglił, trzeba było udać się na miejsce.
Oboje wyruszyli natychmiast, a trasa jaką mieli do pokonania ze swoich domów była zbliżona - zatem nic dziwnego, że spotkali się tuż przed wejściem do parku. Pomimo, że w zleceniu nie był podany konkretny adres, nietrudno było dostrzec miejsce, w którym miał odbywać się konkurs. Na niewielkim podwyższeniu ustawione były trzy oddzielne stoły, które pełniły rolę stanowisk do gotowania. Znajdowało się na nich wszystko potrzebne do gotowania, od patelni po sztućce, garnki, miski, mikser, kilka palników o różnej wielkości. Tuż za podestem można było dostrzec szafki, gdzie umiejscowione były składniki, których używać mogli uczestnicy. Przed podestem po prawej stronie znajdował się kolejny stół, choć ten różnił się od pozostałych - poza idealnie białym obrusem był pusty, a trzy krzesła stojące tuż obok sugerowały, że jest to stanowisko jury. Wokół podwyższenia powoli gromadzili się ludzie w różnym wieku, zaintrygowani nadchodzącymi wydarzeniami. Z kolei na samym podwyższeniu znajdowało się kilka osób - szatynka ze znudzonym wyrazem twarzy oglądająca swoje paznokcie, tuż obok niemal identyczna, choć nieco bardziej entuzjastyczna dziewczyna . Niecały metr od bliźniaczek stał poważny blondyn, którego wzrok zabijałby wszystkich dookoła gdyby tylko mógł, oraz kobieta, której włosy były w niezwykłym nieładzie. Wszyscy mieli na sobie białe fartuchy kucharskie, poza jedną osobą, która rozglądała się, z wyraźnym zniecierpliwieniem.
Użyte zwierzaki
► Pokaż Spoiler | Ryōri
Ryōri (料理)
GatunekRessāpanda ♀
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyFūinjutsu D | Doton C | Ninjutsu C | Katon B
Siła3
Szybkość4
Wytrzymałość4
Refleks5
Siła woli7
Kontrola Chakry7
Ilosc chakry5 000 E: 5 | D: 25 | C: 75 | B: 300 | A: 750 | S: 3500
Matka Nuigurumi oraz Dōkeshiego, a także siostra jednej z mędrczyń łasicowatych, Hany, a więc przy okazji też i siostra Hiro. Jest to bardzo opiekuńcza czerwona panda, ale jednocześnie... wyśmienita kucharka. Niektórzy uważają, że gdyby ciężko pracowała zamiast opiekować się innymi pewnie dorównywałaby swojej siostrze. Ryōri jednak uważa, że o wiele milej jest, gdy ma się dodatkową "mamusię", choć patrząc po tym, że z chęcią nałoży ci dodatkową porcję jedzenia, można wręcz odnieść wrażenie, że jest jak stereotypowa babcia. Lubi opiekować się młodymi, a w Dolinie Kirameku prowadzi nawet swoiste przedszkole dla młodych razem z Kimitsu. Krążą pogłoski, że jest tak opiekuńcza właśnie ze względu na swoje rodzeństwo - jedno nieme, drugie wymagające sporej cierpliwości i odpowiedniego (najlepiej kucharskiego) podejścia.
Jak całe rodzeństwo, gdy korzysta z Sakki staje na tylnych łapkach. Dzięki temu jest w stanie wzrokiem objąć wszystkie niesforne dzieci, które się jej nie słuchają, choć nigdy nie planuje zrobić im krzywdy. Ale się uspokajają!
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu D // Fūin no Jutsu | Sealing Technique // Standardowy (pieczętowanie) | Brak (odpieczętowanie)
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Retsudo Tenshō | Earth Release: Tearing Earth Turning Palm // Standardowy
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Oboro Bunshin no Jutsu | Haze Clone Technique // Standardowy za 5 klonów
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon B // Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet // Dwukrotny na turę od jednego smoka
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Nie, nie, nie... Mao co najwyżej to może naczynia zrzucać z blatu, a to przydałoby się wyłącznie do sabotowania innych uczestników. Ale Hitoshi by nie zrobiłby tego bo a) to byłoby nie w jego stylu oraz b) nie miał bladego pojęcia na czym miał polegać ten konkurs. Byłoby miło, gdyby takie niuanse były wyjaśniane na początku, już w samym zleceniu.
Droga do Pasażu Handlowego nie była aż tak długa. Hitoshi miał kawałek do przejścia, więc założył swoje wyjściowe sandały, zamknął drzwi do mieszkania na klucz i ruszył w trasę. Zszedł sobie po schodach kamienicy i wyszedł na ulicę. Jak zwykle mijał wiele osób, bo Sakuragakure było pełne życia - a zwłaszcza na wiosnę, podczas festiwalu. Jednak mimo tak długo spędzonego tutaj czasu, Maji wciąż nie czuł się tutaj jak w domu. Ulice Ukrytej Wioski wydawały się mu zupełnie obce. Wiecie, to taki typ uczucia, jak się jedzie zwiedzać jakieś inne miasto, gdzie mimo tego, że ma się mapę i wie się gdzie co leży, to i tak ma się wrażenie, jakby było się zagubionym w obcym miejscu. Ale po takim czasie? Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Czy dobrze zrobił, że zdecydował się przybyć do tej wioski? Może lepiej by się czuł w innym miejscu lub na szlaku?
Z takimi rozmyślaniami nawet nie zauważył, gdy pojawił się na jednym ze skrzyżowań Sakury. To właśnie tutaj miał się dostać.
- No dobra. Teraz gdzie to by było...
Rozejrzał się i faktycznie dostrzegł miejsce konkursu. I dostrzegł jeszcze kogoś. Panią Senju Rie. I wtedy flashback. No tak, ona też była na liście, bo komuś nie chciało się napisać oddzielnych zleceń. I obok niej stała jakaś pandka. Tej jednej na pewno nie kojarzył - wiedział jak wyglądała Hana i Gin. A innych nie miał okazji poznać. Nie żeby żałował, bał się co by to oznaczał, gdyby gdzieś na świecie była cała zwierzęcych Ginów.
- Cześć. Chodźmy, bo chyba tamta już na nas czeka.
Powiedział, wskazując niecierpliwie czekającego faceta. Byłoby niezręcznie, gdyby to nie on był organizatorem. Cóż, pora się przekonać - Hitoshi ruszył do niego.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2023, 19:24 przez Maji Hitoshi, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Faktem było, że żadna misja straszna nie była, gdy miało się jakiegoś swojego towarzysza. Był to prosty fakt. Z tego właśnie powodu Rie wręcz się cieszyła, że mogła wykorzystać profesjonalizm Ryōri. Czy byli przyjaciółkami? Czerwonowłosa chciała tak myśleć, choć nie dało się ukryć, że ich współpraca dopiero niedawno została nawiązana. Tym samym ich relacja dopiero miała się rozwinąć, ukazać swoje prawdziwe barwy. A jaka przygoda była lepsza ku temu niż nie misja kulinarna, czyż nie? Przywołana pandka rozpoczęła rozmowę, a złotooka nie mogła sobie darować nie udzielenia odpowiedzi.
-Też kiedyś będziecie musiały mnie wziąć na jedną z wędrówek. - odpowiedziała uśmiechając się szczerze i podając jej zlecenie misji. Po jego dokładnym przestudiowaniu, przedszkolanko-kucharka wyraziła swoje obawy. -To niska ranga zlecenia, więc wierzę, że nic się nie stanie. Plus... zobaczymy na miejscu, nie? - odparła na jej obawy, chcąc wykazać się optymizmem, którego Senju w sumie nie brakowało. Wkrótce też ruszyły w podróż, a choć zwracały na siebie uwagę, ważniejsza była rozmowa. -Z chęcią bym przyszła też zobaczyć, jak sama prowadzisz lekcje. Ostatnio nie miałam okazji. - odparła, jednocześnie w niezbyt oczywisty sposób zgadzając się na pojawienie się w przyszłości w szkółce w Dolinie Kirameku. -A właśnie! Jak Hiro? - zapytała, gdy sobie przypomniała.
Przed wejściem do parku dostrzegła Hitoshiego. Ciche westchnięcie wydobyło się z jej ust. Pomijając fakt, że jak typowy Sunijczyk nie uszanował cudzego zdania (i opisów dwójki narratorów, zarówno MG, jak i gracza) i stwierdził, że będąca na ramieniu Senju panda po prostu stała obok. Gdyby tylko Rie to wiedziała, to by bardziej westchnęła. Uśmiechnęła się jednak miło do kuzyna Kazekage i skinęła głową.
-Hej. - przywitała się lakonicznie, robiąc dobrą minę do złej gry -Tak, chodźmy. To Ryōri swoją drogą. Siostra Hiro oraz Hany., Ryōri to Maji Hitoshi. Był kapitanem, gdy ratowaliśmy Hiro. - przedstawiła sobie dwójkę osób, kierując się w stronę sceny i znajdujących się tam osób. Tam następnie lekko się skłoniła, by panda nie miała problemów z utrzymaniem równowagi i się przedstawiła. -Witam, jestem Senju Rie. Dostałam misję uczestniczenia w konkursie kulinarnym razem z... moim towarzyszem. - tak, jak być tu grzecznym, jak się miało takiego człowieczego towarzysza stojącego obok i nie wczytującego się w niuanse?
Chakra9 970
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Przywołane zwierzaki
► Pokaż Spoiler
Ryōri (料理)
GatunekRessāpanda ♀
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyFūinjutsu D | Doton C | Ninjutsu C | Katon B
Siła3
Szybkość4
Wytrzymałość4
Refleks5
Siła woli7
Kontrola Chakry7
Ilosc chakry5 000 E: 5 | D: 25 | C: 75 | B: 300 | A: 750 | S: 3500
Matka Nuigurumi oraz Dōkeshiego, a także siostra jednej z mędrczyń łasicowatych, Hany, a więc przy okazji też i siostra Hiro. Jest to bardzo opiekuńcza czerwona panda, ale jednocześnie... wyśmienita kucharka. Niektórzy uważają, że gdyby ciężko pracowała zamiast opiekować się innymi pewnie dorównywałaby swojej siostrze. Ryōri jednak uważa, że o wiele milej jest, gdy ma się dodatkową "mamusię", choć patrząc po tym, że z chęcią nałoży ci dodatkową porcję jedzenia, można wręcz odnieść wrażenie, że jest jak stereotypowa babcia. Lubi opiekować się młodymi, a w Dolinie Kirameku prowadzi nawet swoiste przedszkole dla młodych razem z Kimitsu. Krążą pogłoski, że jest tak opiekuńcza właśnie ze względu na swoje rodzeństwo - jedno nieme, drugie wymagające sporej cierpliwości i odpowiedniego (najlepiej kucharskiego) podejścia.
Jak całe rodzeństwo, gdy korzysta z Sakki staje na tylnych łapkach. Dzięki temu jest w stanie wzrokiem objąć wszystkie niesforne dzieci, które się jej nie słuchają, choć nigdy nie planuje zrobić im krzywdy. Ale się uspokajają!
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu D // Fūin no Jutsu | Sealing Technique // Standardowy (pieczętowanie) | Brak (odpieczętowanie)
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Retsudo Tenshō | Earth Release: Tearing Earth Turning Palm // Standardowy
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Oboro Bunshin no Jutsu | Haze Clone Technique // Standardowy za 5 klonów
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon B // Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet // Dwukrotny na turę od jednego smoka
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 477
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Prepare for trouble! And make it double!Wydarzenie wioskowe
Posty7/...
Usadowiona na ramieniu panda z wyraźnym zainteresowaniem oraz zachwytem rozglądała się, zwracając szczególną uwagę na kwitnące obficie drzewa, z powodu których do wioski zjechało się tak wiele różnorodnych gości ze wszystkich stron. Spacerująca kunoichi wraz z pandzią towarzyszką zwracały na siebie uwagę - dorośli spoglądali ukradkiem, szepcząc coś do siebie, z kolei dzieciaki były bardziej bezpośrednie, wpatrując się w nie z otwartymi buziami, niektóre nawet łapały mamę za rękaw kimono i palcem wskazywały w ich stronę. Nie ma co się dziwić - pandy czerwone nie były standardową fauną Sakura no Kuni.
- Kimi-kun ma pełno miejsca na swoich plecach, na pewno chętnie weźmie Cię na przejażdżkę. Zapytaj go o opowieści i legendy z Doliny, zawsze chętnie się nimi dzieli, a zna ich prawie tak dużo jak Hogo-Sha - wyjaśniła przy okazji pandka. - Rie-chan, wiesz przecież, że zawsze jesteś mile widziana. Wystarczy tylko słowo, a któryś z chłopców z pewnością weźmie Cię na swój grzbiet - dodała.
Kiwnęła głową - wyjaśnienia Rie zdawały się odrobinę ją uspokoić. Wciąż jednak miała nadzieję, że dadzą radę każdego nakarmić i nikt nie wyjdzie z burczącym brzuchem. - Tylko, gdy obiecasz, że weźmiesz w nich udział i niestraszne Ci rysowanie szlaczków albo pisanie dyktanda. Byłabyś dobrym wzorem do naśladowania dla dzieciaków- mrugnęła do niej. - A Hiro... - zaczęła Ryōri - Wykorzystuje tą sytuację na swoją korzyść i bez przerwy domaga się nigiri, tłumacząc że dzięki nim robi mu się znacznie lepiej. Namówił Gina na partyjkę mahjonga, a gdy przegrał, winę zrzucił na swoją rzekomą chorobę - odpowiedziała - Tak więc podsumowując, wraca do siebie i zdrowieje - dodała, uśmiechając się lekko. Zdawała się być niewzruszona roszczeniowym zachowaniem brata, ciesząc się jedynie, że ten wraca do pełni sił.

Niezadowolenie Hitoshiego z powodu urojonej lakoniczności zlecenia było dosyć niejasne. Było podane, co mają zrobić? Było - wziąć udział w konkursie. Było podane z kim? Było - Senju Rie. Było podane kiedy i gdzie? Było - dziś, w parku. Tego, co konkretnie będą musieli zrobić, sama zleceniodawczyni nie mogła wiedzieć, gdyż organizatorem konkursu nie była. Jakich więcej informacji potrzebował? No cóż, tego najpewniej nie wie nawet on sam.
Panda siedząca na ramieniu Rie uniosła łapkę w geście powitania, gdy ta przedstawiła ją Hitoshiemu. Posłała mu pogodny uśmiech.
- Jak się czujesz, Hitoshi-san? - zagadnęła go. Wyraźnie wieści na temat Hitoshiego oraz tego, w jaki sposób został poszkodowany przed śmiercionośną truciznę szybko rozeszły się po Dolinie. - Wydaje mi się, że nie mieliśmy okazji rozmawiać po... tamtych wydarzeniach. Dziękuję w imieniu wszystkich mieszkańców za pomoc mojemu bratu - dodała.
Dobrym pomysłem okazało się podejście do organizatora, który w istocie, zaczynał się niecierpliwić. Na widok dwójki shinobi, odetchnął głęboko z wyraźną ulgą.
-Senju Rie i... Maji Hitoshi, prawda? - zerknął w stronę czarnowłosego. Kiwnął głową i odnotował coś na trzymanej w dłoniach podkładce - to, co tam było odnotowane znajdowało się niestety poza zasięgiem wzroku dwójki. -Dobrze, że już jesteście, myślałem, że będę musiał opóźniać rozpoczęcie...- zaczął, po czym urwał, spoglądając na pandę. Zmarszczył lekko brwi, jakby się nad czymś zastanawiał. - A ten kot co tu robi? A zresztą... niech zostanie, jest nawet uroczy, zrobi furorę wśród dzieciaków - machnął ręką. Po chwili wskazał wolny stolik. - Ten jest wasz, idźcie sprawdzić, czy niczego wam nie brakuje, za pięć minut zaczynamy, a wtedy będzie za późno na reklamacje i marudzenie - oznajmił, po czym podszedł bliżej krawędzi sceny, gdzie ustawił się do pozycji "startowej", chrząknął kilka razy, oraz poprawił czarną muchę, jaka obwiązana była wokół jego szyi. Dwójka miała chwilę na popatrzenie, jakie składniki oraz sprzęt będą mieli do dyspozycji. Chwila ta w istocie nie trwała długo - mniej więcej pięć minut po tym jak zajęli wyznaczone miejsca, usłyszeli głos prowadzącego.
- DZIEEEEEŃ DOBRY SAKURAGAKURE! - zawołał donośnie, na co zebrana przed sceną widownia odpowiedziała wiwatem i oklaskami. Jak na mini wydarzenie wioskowe, była całkiem liczna. - Ja nazywam się Kazuki Suzuki, a dzisiejsza edycja konkursu "Gotowanie pod Wiśnią" jest wyjątkowa i niepowtarzalna, a już zaraz dowiecie się dlaczego! Jak zawsze, wezmą w nim udział trzy uzdolnione kulinarnie pary, którym niestraszna jest rywalizacja i są GŁODNI, hehe, zwycięstwa! Poza smakiem potraw jakie przyrządzą ocenimy również, uwaga... - urwał, stopniując napięcie - Widowiskowość gotowania! Wszystkie chwyty dozwolone! Niech się dzieje! A wszystko to w imię kulinariów, sytości i pyszności! - zawołał, a dookoła rozbrzmiały oklaski. Mężczyzna odchrząknął.
- Pierwsza para to bliźniaczki Sukōchi, Nishi oraz Nana! Rozpalą do białości nawet naczynia żaroodporne... hehe, mam nadzieję, tylko, że będą miały na czym gotować! - wskazał na dwie dziewczyny, a widownia powitała je oklaskami. - Nasza druga para zawodników to Gōdon Ramuzei oraz jego partnerka, Majia Gesurā! Gōdon jest słynnym restauratorem, któremu zdarza się obrażać własnych kucharzy od głupich ameb, u jego boku z kolei jest Gesurā, znana w okolicach z rewolucji, jakie wprowadza w okolicznych karczmach i budkach z ramenami! - urwał, spoglądając w stronę Rie oraz Hitoshiego. - Nasi trzeci, a zarazem ostatni uczestnicy to utalentowani shinobi i najlepsi przyjaciele! Maji Hitoshi znakomicie kontroluje ogień... miejmy hehe nadzieję, że nie będzie dolewał do niego oliwy, z kolei jego najlepsza przyjaciółka to Senju Rie, której moc leczenia z pewnością niejednokrotnie pomogła wielu ludziom. Oby dziś nie było to potrzebne! Powitajmy ich głośnymi brawami! - skończył nawijkę, a widownia rozemocjonowała się.
- Smak oraz widowiskowość ocenią najlepsi jury, których widzicie w pierwszym rzędzie. Powitajmy Kaiyę Kameko oraz Shin Shika! - dwójka siedzących na samym przodzie osób podniosła się, gestem uniesienia rąk. Prowadzący odchrząknął. - A teraz, żeby nie zwlekać... motywem przewodnim dzisiejszego konkursu to "jedno zawsze się zmienia: stare zamienia się w nowe". Uczestnicy muszą przygotować potrawę, która idealnie wpasowuje się w ten cytat. Wszystkie chwyty dozwolone, mogą używać technik, byle tylko były bezpieczne dla innych uczestników oraz widzów. Ma być kulinarnie, sycąco i pysznie! To moje motto! Na przygotowanie dania mają równe trzy godziny licząc od... teraz! - kiedy krzyknął, uniósł rękę w powietrze, sygnalizując tym samym rozpoczęcie zadania. Siostry Sukōchi nachyliły się nad stołem naradzając się, z kolei para najlepszych kucharzy naradzała się między sobą, głośno gestykulując.
- Jedno zawsze się zmienia: stare zamienia się w nowe?- powtórzyła Ryōri, spoglądając pytająco na dwójkę shinobi.
Użyte zwierzaki
► Pokaż Spoiler | Ryōri
Ryōri (料理)
GatunekRessāpanda ♀
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyFūinjutsu D | Doton C | Ninjutsu C | Katon B
Siła3
Szybkość4
Wytrzymałość4
Refleks5
Siła woli7
Kontrola Chakry7
Ilosc chakry5 000 E: 5 | D: 25 | C: 75 | B: 300 | A: 750 | S: 3500
Matka Nuigurumi oraz Dōkeshiego, a także siostra jednej z mędrczyń łasicowatych, Hany, a więc przy okazji też i siostra Hiro. Jest to bardzo opiekuńcza czerwona panda, ale jednocześnie... wyśmienita kucharka. Niektórzy uważają, że gdyby ciężko pracowała zamiast opiekować się innymi pewnie dorównywałaby swojej siostrze. Ryōri jednak uważa, że o wiele milej jest, gdy ma się dodatkową "mamusię", choć patrząc po tym, że z chęcią nałoży ci dodatkową porcję jedzenia, można wręcz odnieść wrażenie, że jest jak stereotypowa babcia. Lubi opiekować się młodymi, a w Dolinie Kirameku prowadzi nawet swoiste przedszkole dla młodych razem z Kimitsu. Krążą pogłoski, że jest tak opiekuńcza właśnie ze względu na swoje rodzeństwo - jedno nieme, drugie wymagające sporej cierpliwości i odpowiedniego (najlepiej kucharskiego) podejścia.
Jak całe rodzeństwo, gdy korzysta z Sakki staje na tylnych łapkach. Dzięki temu jest w stanie wzrokiem objąć wszystkie niesforne dzieci, które się jej nie słuchają, choć nigdy nie planuje zrobić im krzywdy. Ale się uspokajają!
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu D // Fūin no Jutsu | Sealing Technique // Standardowy (pieczętowanie) | Brak (odpieczętowanie)
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Retsudo Tenshō | Earth Release: Tearing Earth Turning Palm // Standardowy
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Oboro Bunshin no Jutsu | Haze Clone Technique // Standardowy za 5 klonów
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon B // Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet // Dwukrotny na turę od jednego smoka
Zasady
Proste. Ugotować coś, co wpasuje się w tematykę, tj. będziecie mogli wytłumaczyć, czemu akurat takie danie, a nie inne. Wszelkie chwyty dozwolone, można używać jutsu, przeszkadzać swoim przeciwnikom, próbować ich rozproszyć. Żeby nie było za prosto, oni również mogą próbować to robić. Organizator zastrzega sobie prawo do dyskwalifikacji, gdyby np. Hitoshi postanowił użyć Katonu S na widowni. Oceniany jest smak, wygląd potrawy oraz widowiskowość jej przygotowania - to oznacza, że przeszkadzanie przeciwnikom, jeżeli spodoba się widowni, może zostać dodatkowo punktowane.
W razie pytań, wiecie gdzie mnie szukać. Buziaki.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2023, 23:06 przez Yamanaka Aiko, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Wysłuchując słów Rie, Hitoshi ponownie spojrzał na pandę na jej ramieniu. Czyli gdy przekręcał się od trucizny Staina, to Senju zaprzyjaźniła się z większą ilością pand i pewnie podpisała z nimi pakt. W sumie... Przypominało mu to nieco o jego kuzynie i tych wielkich kotach, co czasem za nim chodziły, a to nie była rzecz, którą chciał pamiętać. Jednak Seitaro pozostawał martwy, więc nie musiał się tym przejmować. Maji spojrzał do Ryōri, gdy Rie go przestawiała.
- Cześć.- Odpowiedział na jej przywitanie. - Dobrze, tylko się nieco nie wyspałem. Ostatnio źle sypiam, ale to chyba nie ma związku z tym co się działo ostatnio.
Gdy usłyszał jej podziękowania, poczuł się... No nieco lepiej. Szczerze wiedział, że nie pomagał Hiro i innym pandom z dobroci serca - w końcu ich sojusz był bardziej podyktowany wspólnym celem, niż prawdziwą troską o Hiro. Jednak takie momenty potrafią nieco podbudować człowieka. Zwłaszcza takiego jak Hitoshi, któremu ostatnio do wraku. Mimowolnie oczy mu się zaszkliły i całe szczęście, że nosił okulary przeciwsłoneczne, bo Rie może by jeszcze pomyślała, że jej nielubiany Kapitan się poryczy. A tego nie chcemy. Po prostu kiwnął głową.
W każdym razie, poszedł z Rie do pewnego niecierpliwego faceta, którego wytypował jako organizatora całego przedsięwzięcia. I dobrze, bo się nie mylił.
- Tak, to my. - Odpowiedział na pytanie mężczyzny. - Spokojnie, spóźnianie się to nie w naszym stylu.
Wysłuchał jego komentarza o pandce na ramieniu. Już się bał, że Mao się za nim przypałętał, ale po prostu gość okazał się niezbyt bystry lub po prostu słabym zoologiem. Pomylić pandę z kotem? To już mały dramat. W każdym razie, otrzymali polecenie udania się do stolika, Widocznie to przy nim będzie odbywała się konkurencja, a że Hitoshi i Rie przybyli ostatni, to wylądowali przy ostatnim wolnym stoliku. No nic, pora faktycznie sprawdzić wszystko, skoro zostało im 5 minut. Po szybkim przejrzeniu ekwipunku chyba wszystko się znalazło. Akurat ich speaker był gotowy do przemowy, więc pora jej wysłuchać.

ZARAZ, ZARAZ, ZARAZ... Pary???
Hitoshi chyba się przesłyszał. I DO TEGO ZOSTALI PRZEDSTAWIENI JAKO NAJLEPSI PRZYJACIELE?!? Maji znał się dłużej z Aiko i miał z nią o wiele lepszą relację niż z Rie, więc to raczej ona mogłaby być nazwana jego najlepszą przyjaciółką. Chociaż trudno stwierdzić czy faktycznie ich relację można było tak nazwać. Ale wracając do konkursu - ON I RIE??? A niech cię te pandy w dupę urżną panno Jajamanaka. W sumie przez większość przemowy, gdzie Kazuki przedstawiał zasady i innych uczestników, zastanawiał się co planowała Aiko, przypisując ich do tego zadania. Konkurs się jednak zaczął, a inne drużyny ruszyły do działania.
- Chyba będziemy mieli do pogadania z Aiko po tym wszystkim. Widzicie z kim konkurujemy? Z profesjonalistami. Absolutnie nie wiem czy mamy jakiekolwiek szanse w umiejętnościach kulinarnych.
Spojrzał na pandę, gdy ta się zastanawiała nad tematem przewodnim.
- Takie konkursy nigdy nie są takie proste. Zamiast powiedzieć co ugotować, wolą dać to do interpretacji. Chyba im chodzi o zmodernizowanie tradycyjnych przepisów, ale to tylko moja opinia.
Spojrzał na innych uczestników. Żywo dyskutowali nad tym co zamierzają zrobić. Hitoshi spojrzał na Rie.
- W każdym razie, trafiliśmy tutaj i chyba wycofanie się nie wchodzi w grę. Musimy coś wymyśleć, coś co będzie na tyle dobre dla jury, żeby dać nam dość szans. - Podrapał się po niedogolonej brodzie. Czas mijał, a mieli tylko 3 godziny.
Obrazek
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Rozmowa z usadowioną na ramieniu pandą sprawiała, że Rie praktycznie nie przejmowała się osobami, dla których widok kunoichi ze zwierzakiem na ramionach był czymś rzadko spotykanym. Choć gdyby ktoś podszedł z pytaniem to z chęcią by odpowiedziała, rozwijając jakiekolwiek wątpliwości, które mogłyby się pojawić wśród postronnych osób. Plus z przyjemnością się dowiadywała o kolejnych mieszkańcach Doliny Kirameku. Uśmiechnęła się do Ryōri (usadowionej na ramieniu) lekko przepraszająco.
-Trochę się wstydziłam wpraszać. Choć pewnie skorzystam z oferty. - odpowiedziała, wyjaśniając czemu jeszcze z tego nie skorzystała. W końcu była wśród nich stosunkowo nowa i mogła czuć się nieswojo. Słysząc jednak o kolejnej ofercie prowadzenia zająć zachichotała cicho. -Chyba przeżyję takie zajęcia ten jeden dodatkowy raz. - przyznała, przypominając sobie jak się kuliła w niewielkiej sali lekcyjnej. Zabawne wspomnienia. Także skinęła głową słysząc o Hiro. -Dobrze to słyszeć, że wraca do siebie. - zdecydowanie dobra nowina.
Największym więc smutkiem był fakt, że nie widziała, jak jej dawnemu kapitanowi oczy się pocą, gdy się już niestety spotkali. Z pewnością mogłoby to poprawić ich relację. A przynajmniej lekko zwilżyć.
Podeszli do organizatora, rozwiązując wiele wątpliwości. Słysząc jednak jak pomylił się z usadowioną na ramieniu pandą, spojrzała na niego poważnie i wskazała swoją zwierzęcą towarzyszkę.
-To Ryōri, jest pandą rudą. - wyjaśniła, zanim nie ruszyła sprawdzić swojego stanowiska razem z... Hitoshim... Ech. Forma wspólna nie wróżyła im dobrze.
Głównie sprawdziła garnki, patelnię, czy był wok lub jakieś inne żeliwne naczynie, a także formy. Sprawdziła ostrość noży, w razie potrzeby ostrząc, gdyby uznała, że nie są dość ostre. Poprosiła też kucharko-nauczycielkę z Kirameku, by pomogła jej sprawdzić resztę sprzętu, obecność foremek czy form do wypieków. Musieli być na wszystko gotowi. Rozejrzała się też za składnikami, jakie zapewne były przygotowane. A jeśli nie były? Oznaczało to, że musieli sobie zakupić takie. Musiała jednak wiedzieć gdzie sięgnąć po olej czy inny tłuszcz, znaleźć sól czy pieprz, będącymi jednymi z najważniejszych rzeczy w każdej kuchni. Czasu wiele nie było i liczyła, że Maji, skoro był z nią na stanowisku, chociaż zrobił coś więcej niż ogarnięcie tego wzrokiem. Nawet nie wahałaby się go upomnieć. Co trzy pary rąk to lepiej, prawda? Na pewno jednak bardziej wierzyła w pomoc Ryōri niż kuzyna zbrodniarza wojennego.
Wkrótce zaczął się konkurs. Tak jak się domyślała. Musieli pracować razem. Jak ostatnio Suna pracowała, to cały świat spowiła wojna. Nie wiedziała, czy chciała się w to pisać. Ale Aiko-sensei-nee-san każe, Rie powinna. Gdy została przedstawiona uśmiechnęła się szeroko do widowni i im pomachała. Nie bała się tłumów. Czasami większy chaos i wymogi są na oddziale ratunkowym, a nie przy wykonywaniu swojej pasji. Bardziej bała się swojego "najlepszego przyjaciela". Ktoś chyba jednak nie znał powiedzenia, żeby trzymać przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej. Bo zdecydowanie ich relacja bardziej do takiej pasowała. Wkrótce wszystkie zasady były wyjaśnione i udała się do swojego stanowiska z Ryōri (już niekoniecznie na ramieniu usadowionej) i oby z Hitoshim. Słysząc jego słowa westchnęła i... chciała go pstryknąć w czoło.
-Jak chcesz zrezygnować, to to zrób. Ja nie planuję. - odpowiedziała poważnie. -Profesjonaliści mogą z tego żyć, ale to też moja pasja. Nie planuję przegrać - powiedziała dumnie, kładąc dłoń na wypiętej klatce piersiowej, po czym spojrzała na swoją zwierzęcą towarzyszkę i wysłuchała słów pesymisty. -To nasza interpretacja. - a jak wiemy, interpretacja jest każda osobista. Ostatnia interpretacja pokoju pewnego Cienia Wiatru doprowadziła do wojny, więc oczywiście - Majiemu w kwestii interpretacji za bardzo nie ufała. -Brzmi też jak sama przemiana. Z jednego na drugie. Równie dobrze może to być cykl życia. Drób i jajko. - zaczęła wymieniać swoje teorie. -Możemy połączyć wszystkie trzy pomysły. Zrobić modernistyczną wersję czegoś symbolizującego upływ czasu. Ewentualnie różne formy tego samego. - lekko się pochyliła bliżej i zaczęła mówić już ściszonym tonem. -Jako napój możemy spróbować dać herbatę z grochu motylkowego. Z dodatkiem soku z cytryny zmieni kolor z niebieskiego na fioletowy czy różowawy, co symbolizuje jedną z możliwych interpretacji przemian. Dodając do tego tradycyjny czajnik, będzie to trochę modernistyczna wersja tradycyjnego parzenia herbaty. - wyjaśniła spokojnie, dając już jeden pomysł. Bo chociaż ktoś musiał dawać te pomysły nie? I lepiej, by nie był to kuzyn Hitoshiego. -Liczy się też efektywność, widowiskowość. - dodała, spoglądając na inne stanowiska. -Co znaczy, że możemy przeszkadzać. - dodała uśmiechając się cwanie i ukazując swoje wydłużone lekko kły. -Władasz żelazem, prawda? - chciała się potwierdzić i sprawdzić, czy stoisko kulinarne było metalowe. -Może możesz przeszkodzić im w korzystaniu z narzędzi? - zaproponowała, skoro to ona była najwidoczniej tą myślącą w tym przypadku. -Co zaś do głównego dania, może powinniśmy wybrać coś, co możemy wykorzystać w wielu miejscach? Np. mięso z kurczaka można wykorzystać jako główne danie, gdy kości wykorzystane będą do bulionu. Ze skóry można zrobić pewnego rodzaju chipsy. Podobnie z każdym innym materiałem. Np. rybą, gdzie można dodać jej oko. W końcu podanie oka jest dla najważniejszych osób przy stole. - się rozgadała. -A co ty sądzisz Ryōri-san? - zapytała pandy, samej poprawiając strój i ubierając fartuch, który zapewne powinien gdzieś tu być. Związała włosy, głównie swoją opaską, czekając na resztę opinii. Była gotowa ruszyć szybko na zakupy, gdyby tylko doszli do jakiegoś porozumienia.
Chakra9 970
Wykorzystywane techniki
► Pokaż Spoiler
Przywołane zwierzaki
► Pokaż Spoiler
Ryōri (料理)
GatunekRessāpanda ♀
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyFūinjutsu D | Doton C | Ninjutsu C | Katon B
Siła3
Szybkość4
Wytrzymałość4
Refleks5
Siła woli7
Kontrola Chakry7
Ilosc chakry5 000 E: 5 | D: 25 | C: 75 | B: 300 | A: 750 | S: 3500
Matka Nuigurumi oraz Dōkeshiego, a także siostra jednej z mędrczyń łasicowatych, Hany, a więc przy okazji też i siostra Hiro. Jest to bardzo opiekuńcza czerwona panda, ale jednocześnie... wyśmienita kucharka. Niektórzy uważają, że gdyby ciężko pracowała zamiast opiekować się innymi pewnie dorównywałaby swojej siostrze. Ryōri jednak uważa, że o wiele milej jest, gdy ma się dodatkową "mamusię", choć patrząc po tym, że z chęcią nałoży ci dodatkową porcję jedzenia, można wręcz odnieść wrażenie, że jest jak stereotypowa babcia. Lubi opiekować się młodymi, a w Dolinie Kirameku prowadzi nawet swoiste przedszkole dla młodych razem z Kimitsu. Krążą pogłoski, że jest tak opiekuńcza właśnie ze względu na swoje rodzeństwo - jedno nieme, drugie wymagające sporej cierpliwości i odpowiedniego (najlepiej kucharskiego) podejścia.
Jak całe rodzeństwo, gdy korzysta z Sakki staje na tylnych łapkach. Dzięki temu jest w stanie wzrokiem objąć wszystkie niesforne dzieci, które się jej nie słuchają, choć nigdy nie planuje zrobić im krzywdy. Ale się uspokajają!
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu D // Fūin no Jutsu | Sealing Technique // Standardowy (pieczętowanie) | Brak (odpieczętowanie)
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Retsudo Tenshō | Earth Release: Tearing Earth Turning Palm // Standardowy
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Oboro Bunshin no Jutsu | Haze Clone Technique // Standardowy za 5 klonów
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon B // Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet // Dwukrotny na turę od jednego smoka
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 477
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Pasaż Handlowy

Prepare for trouble! And make it double!Wydarzenie wioskowe
Posty10/...
Garnki jakie sprawdziła Rie wydawały się być używane, choć w dobrym stanie. Dwa noże wymagały naostrzenia, jednak i specjalne kamienie, które do tego służyły bez większych problemów mogła znaleźć na półce umiejscowionej pod blatem stanowiska. Poproszona o pomoc Ryōri, specjalistka w dziedzinie sztuki kulinarnej, z ochoczym kiwnięciem głową, zeskoczyła z ramion czerwonowłosej, by stanąwszy na dwóch tylnych łapkach rozejrzeć się bystro i delikatnie, dwukrotnie poruszyć nosem. Panda zajrzała w miejsca, na które Rie była zbyt wysoka, wobec tego dziewczyna nie musiała się schylać, by skontrolować to, co znajdowało się obok kamieni do ostrzenia noża.
- Brakuje tarki oraz sitka do przesiewania mąki! - zakomunikowała, wspinając się po Hitoshim nim ten zdążył zaprotestować i pomachała łapką w stronę organizatora. Brakujące elementy kuchni szybko zostały dostarczone na miejsce. - Poza tym mamy wszystko, Rie-chan, Hitoshi-san? - zapytała, spoglądając w stronę dwójki. Po wyrazie jej pyszczka można było domyślić się, że bardzo na poważnie podchodzi do dzisiejszej konkurencji.
To prawda, rywalizowali z profesjonalistami. Siostry Sukōchi miały w genach gotowanie, a ich rodzina od lat parała się tym zajęciem, w czasie wolnym od pracy typowej dla shinobi. Ani na moment na ich twarzach nie pojawił się cień uśmiechu - zdawały się być spokojne i skupione, kompletnie niezainteresowane resztą przeciwników. Może miały plan, którego zamierzały się trzymać? Druga para z kolei, była cywilami, a przynajmniej tak mogło im się zdawać - nie mieli nic co sugerowałoby przynależność do shinobi Sakury. Ich nazwiska były znane w kulinarnym półświatku, a Hitoshi oraz Rie na pewno słyszeli o nich chociaż raz, jeżeli faktycznie interesowali się tą dziedziną nieco bardziej, niż przeciętny obywatel. Na dobrą sprawę, nawet gdyby nie udało im się zwyciężyć... czy zwycięstwem nie byłoby spędzenie czasu z przyjacielem i zacieśnienie z nim więzi, oraz wspaniałe wspomnienia, jakie na zawsze zapadną im w pamięć?
- Jedno zawsze się zmienia: stare zamienia się w nowe...- powtórzyła cicho Ryōri, tupiąc nóżką w podłogę, jakby to pozwalało jej się skupić. Poderwała się, po czym wdrapała się po zakładającej fartuch Rie, niczym po jednym z drzew, które rosły w Dolinie. - A może to nawiązanie do Starego i Nowego Kontynentu? Nie jestem co prawda znawczynią, jeżeli chodzi o historię i geografię krain ludzi, ale w Kimi-kun wielokrotnie opowiadał o swoich wędrówkach przez Stary Kontynent - zasugerowała. - Może jesteśmy w stanie stworzyć coś, co połączy kuchnię kojarzoną ze Starym Kontynentem, do tej która znana jest tutaj? - dodała. Zmarszczyła lekko nos, gdy Rie wyrzucała z siebie swoje pomysły. Wyraźnie ożywiła się na pomysł z drobiem. - To może... Możemy przygotować yakitori, a do tego żółtko jajka, do polewania. Muszę tylko sprawdzić, czy jajka, które mamy dostępne nadają się do spożywania na surowo - zarzuciła pomysłem panda. - Kilka szaszłyków możemy przygotować z drobiu, a kilka z ryby. Co prawda dawno nie przygotowałam takich, ale wydaje mi się, że odpowiednio kwaśny sos powinien idealnie pasować. Wtedy damy głowę, wraz z okiem, jako element szaszłyka. A na talerzu możemy posypać kawior, co będzie nawiązaniem do hasła konkursu - nawijała, wyraźnie podekscytowana i skupiona. Jej sugestia była prosta, ale czasem prostota nie była złą opcją. Chyba nie istniał nikt, komu nie smakowałyby szaszłyki z mięsa kurczaka, przyprószone przyprawami, zamoczone w typowym do tego dania sosie oraz oblane żółtkiem jajka. - Herbata to bardzo dobry pomysł, Rie-chan. Możemy dodatkowo zaparzyć ją na zimno oraz serwować w filiżankach z lodem. Jest ciepło, a jeżeli dodamy do tego odrobinę miodu, będzie to nie tylko napój gaszący pragnienie, ale i deser - dodała, po czym puściła oczko. - Dzieciaki zawsze uwielbiają herbatę z miodem
Czy Rie pójdzie za sugestią swojej pandziej przyjaciółki, czy zdecyduje się na coś bardziej wykwintnego? Czy Hitoshi postanowi dołączyć się do dyskusji lub chociaż zacznie przeszkadzać rywalom? Tego wszystkiego dowiecie się już w następnej turze!
Blat w istocie był z żelaza. Tak samo jak większość garnków, z których mieli korzystać. Ich dyskusja była tak zażarta, że nie mogli zauważyć, że widownia zamilkła, tak samo jak prowadzący, który wcześniej bez przerwy paplał. To, na co musieli zwrócić uwagę, to... widelec w samym środku czerwonej chakrowej kuli od której biło gorąco, który pędził wprost na ich naczynia. Ktoś najwyraźniej wziął sobie do serca zachętę do widowiskowego gotowania i nie zamierzał tracić ani minuty dłużej.
Na blacie po ich lewej stała jedna z sióstr Sukōchi, wyraźnie gotowa do rozgrzania atmosfery.
Użyte zwierzaki
► Pokaż Spoiler | Ryōri
Ryōri (料理)
GatunekRessāpanda ♀
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyFūinjutsu D | Doton C | Ninjutsu C | Katon B
Siła3
Szybkość4
Wytrzymałość4
Refleks5
Siła woli7
Kontrola Chakry7
Ilosc chakry5 000 E: 5 | D: 25 | C: 75 | B: 300 | A: 750 | S: 3500
Matka Nuigurumi oraz Dōkeshiego, a także siostra jednej z mędrczyń łasicowatych, Hany, a więc przy okazji też i siostra Hiro. Jest to bardzo opiekuńcza czerwona panda, ale jednocześnie... wyśmienita kucharka. Niektórzy uważają, że gdyby ciężko pracowała zamiast opiekować się innymi pewnie dorównywałaby swojej siostrze. Ryōri jednak uważa, że o wiele milej jest, gdy ma się dodatkową "mamusię", choć patrząc po tym, że z chęcią nałoży ci dodatkową porcję jedzenia, można wręcz odnieść wrażenie, że jest jak stereotypowa babcia. Lubi opiekować się młodymi, a w Dolinie Kirameku prowadzi nawet swoiste przedszkole dla młodych razem z Kimitsu. Krążą pogłoski, że jest tak opiekuńcza właśnie ze względu na swoje rodzeństwo - jedno nieme, drugie wymagające sporej cierpliwości i odpowiedniego (najlepiej kucharskiego) podejścia.
Jak całe rodzeństwo, gdy korzysta z Sakki staje na tylnych łapkach. Dzięki temu jest w stanie wzrokiem objąć wszystkie niesforne dzieci, które się jej nie słuchają, choć nigdy nie planuje zrobić im krzywdy. Ale się uspokajają!
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu D // Fūin no Jutsu | Sealing Technique // Standardowy (pieczętowanie) | Brak (odpieczętowanie)
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Retsudo Tenshō | Earth Release: Tearing Earth Turning Palm // Standardowy
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Oboro Bunshin no Jutsu | Haze Clone Technique // Standardowy za 5 klonów
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon B // Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet // Dwukrotny na turę od jednego smoka
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”