Ci, którzy wiele znaczą大きな意味を持つ人たち
PostaciHyūga Tsubaki & Uchiha Hikari
Tura6/?
Szef chirurgii miał swoje obowiązki oraz zachowania i pewnie też swoje własne dziwactwa. Czasami dobre chęci przynoszą złe rezultaty. Gdyby tak nie było, powiedzenie, że "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane" nie miałoby racji bytu. Możliwe, że tutaj wyszła taka sytuacja. W sumie, bądź co bądź, mówiła właśnie starszemu od niej mężczyźnie, zapewne z dłuższym bagażem wiedzy i doświadczenia o rzeczach, o które ją nawet nie prosił. Kulturalnie, acz jednocześnie z dystansem skrócił on ten temat, a ona... formalnie przeprosiła. Mężczyzna westchnął.
-Nie przepraszaj, tylko na przyszłość, wyczuj sytuację. - wyjaśnił poprawiając się na krześle. -Dobry medyk musi umieć słuchać i zadawać pytania. Nie od razu wystawiać diagnozę. - pouczył ją, zanim ta nie wyszła z gabinetu.
Emocje, które jednak w niej się wówczas pojawiły? Te musiały chwilę się w niej pogotować. Nie zależało jej na randze. Ale zależało jej na uznaniu. Na tym, czego jej własna rodzina jej odmawiała. A teraz? Jej ranga była powodem, przynajmniej wedle jej własnych przemyśleń, dla których Katō-sama nie chciał wysłuchać jej rad. Nie miała dość jego uznania. Czy może zabrakło jednego prostego pytania, poprzedzającego jej wypowiedź, by cała ta sytuacja była inna? Możliwe. Ale równie dobrze, mogło skończyć się tak samo. Ukróceniem tematu i wypomnieniem jej rangi.
Zabieg przeprowadzany na Hikarim dobiegał końca, a wraz z nim pewna lekcja, której sama Hyūga nie przewidziała. O własnych emocjach. Te trzymała z reguły na wodzy, kontrolowała je i nie dawała im uciec. Jednak teraz, podczas eksperymentalnego procesu? Czuła stres. Panowała nad nim, jednak gdy już wszystko się skończyło czuła, jak się spociła zwyczajnie z tego powodu. Dobrze, że miała towarzyszy. Których obecność spowodowana była warunkami szefa chirurgii. Mężczyzna, który choć zranił jej emocje poprzez wypomnienie rangi, tym samym stał się pewnego rodzaju architektem spokoju jej ducha, gdy cała drużyna jej pomagała wykonać swój cel. Mogli mieć różne opinie i charaktery, jednak miała wrażenie, że każda osoba, która znajdowała się w tym pomieszczeniu (i była przytomna) robiła wszystko co w jej mocy, by wspólnie osiągnąć sukces.
Wkrótce zabieg się "zakończył", ale z racji na podanie kolejnych leków Kamelia zdecydowała dokładnie zbadać stan chłopaka. Ponad trzysta pięćdziesiąt punktów do indywidualnego sprawdzenia oraz weryfikacji zajęło jej trochę czasu. Jednak było to formalnością, przy której reszta jej towarzyszyła i pilnowała stanu Uchihy, nie przeszkadzając jej w działaniu. I w końcu oczy. Ich stan się nie poprawił. Nadal były uszkodzone. I choć tenketsu w nich zawarte było naprawione, zdawało się, że uszkodzenie tych oczu było czymś innym. Związane z chakrą, owszem, ale nie z samym tenketsu. Definitywnie coś związane z jego Dōjutsu. Ale co? Nie miała pojęcia.
Ostatecznie podziękowała reszcie, która także się skłoniła. Hara-san oraz Andō-san zaczęli przygotowywać Hikariego do przetransportowania go na salę pozabiegową, gdy Sakai udała się uzupełnić papierologię i przebieg procesu. Takaki zaś lekko się uśmiechnął do dziewczyny.
-Zatrzymalibyśmy go na minimum dwa dni do obserwacji i przygotowali jakieś proste testy korzystania z chakry. - zaproponował, choć konstrukcja zdania nie brzmiała jak propozycja -W ten sposób będziemy w stanie z czystym sumieniem go wypuścić, a wioska - wysłać na misje. - dodał, gdy już w sali obok ściągał z siebie strój operacyjny, opłukiwał ręce i twarz. Następnie zaś, gdy Sakai do nich dołączyła po uzupełnieniu całej biurokracji i podaniu jej Tsubaki do podpisania, zaczekał, aż obie dziewczyny skończą, by puścić je przodem i zwolnić wreszcie tę salę zabiegową dla reszty szpitala.
Za drzwiami zaś? Znaleźli Katō-sama. Szef chirurgii zapewne z sąsiedniej sali, z lustrem weneckim, coby nie rozpraszać lekarzy, przyglądał się w wolnej chwili zabiegowi. Czy przez cały czas? Ciężko powiedzieć.
-Dobra robota. - powiedział spokojnie, po czym wręczył jej zalakowaną kopertę, gdzie pieczęć miała okrągły symbol. -Znalazłem ci mentorkę, jak rozmawialiśmy. Yamanaka Aiko, może ja kojarzysz? Wyraziła zgodę na prowadzenie ciebie. - wyjaśnił, po czym westchnął. -Uważaj tylko na jej drugą uczennicę, bywa... specyficzna. - dodał, po czym poprosiłby o raport z zabiegu, z którym to udałby się w swoją stronę, jednocześnie się z nim zapoznając. No chyba, że ktoś by go zatrzymał.
► Pokaż Spoiler | Treść listu
Hyūga Tsubaki-sanOtrzymałam list od samego Katō-dono na temat prośby, jaką do niego skierowałaś w kwestii przeprowadzenia eksperymentalnego zabiegu. Nie omieszkał się wspomnieć o predyspozycjach, jakie przejawiasz w dziedzinie Iryō ninjutsu. Zasugerował również, bym stała się twoją mentorką, na co rzecz jasna przystałam i będzie mi bardzo miło, jeżeli Ty również się zgodzisz.Chciałabym spotkać się z Tobą, tak szybko jak tylko możliwe. Nie ukrywam, że chętnie posłucham więcej na temat eksperymentalnego zabiegu, jaki przeprowadziliście.
Z wyrazami szacunku
Głowa klanu Yamanaka, Sensei
NPCKatō-sama - szef chirurgii
NPCTakaki-san - medyk do pomocy, z prawem odsunięcia Tsubaki od stołu
NPCSakai-san - medyczka do pomocy
NPCMiyasaki-san - recepcjonistka
NPCHara-san - pielęgniarka
NPCAndō-san - pielęgniarz
Chakra Tsubaki7 730
Czas trwania zabiegu1:42