Dziewczyna zadziałała pod wpływem impulsu. Zawsze taka była, i nigdy jej to też nie przeszkadzało, więc w sumie po co się zmieniać? Ktoś atakuje jej przyjaciół, to ona atakuje kogoś. Problem by się zaczął, gdyby przyjaciele atakowali przyjaciół. Ale po to są przyjaciółmi, by do takich nielegalnych rzeczy nie dochodziło. Podobnie było z medycyną. Była ona prosta, jak rozumowanie Yubki. Widły w ciele znajdować się nie powinny, więc trzeba było je wyciągnąć, z czym poradziła sobie nieźle. Trzymając je dalej oburącz, przyjrzała się ranie, jaka chyba zaczęła bardziej krwawić. Zadała więc szereg pytań, czyli czy boli. Jak się okazało, nie dość, że nie bolało, to Nilah zdawała się nie wiedzieć co to ból. No, było to dziwne. Nigdy nie uderzyła się małym paluszkiem w nogę łóżka jak wstawała? Albo w regał? Nigdy nie walnęła się w to specjalne miejsce na łokciu, jakie wywołuje momentalny paraliż? A co z stanięciem bosą stópką na klocku dla dzieci? Nigdy jej się to nie przydarzyło? Miała dziewczyna farta. Nie ma to tamto. Nawet takiego godnego pozazdroszczenia. I tak najgorszym bólem jest ten, kiedy jest się jeszcze zaspanym i nadeptuje się na swój własny ogon. Masakra... No, ale dziewczyna nie mogła go doświadczyć, więc Yukkuri nie brała go pod uwagę.
- To dobrze. - skwitowała po chwili. Trochę ją niepokoił fakt, że czerwona plama szybko się powiększała. Może powinna odłożyć widły na swoje miejsce, czyli w plecy Nilah, by zatkać dziury jak korek w butelce? No ale skoro nic jej nie było, to zdecydowała się odrzucić narzędzie na ziemię.
- To dobrze. - skwitowała po chwili. Trochę ją niepokoił fakt, że czerwona plama szybko się powiększała. Może powinna odłożyć widły na swoje miejsce, czyli w plecy Nilah, by zatkać dziury jak korek w butelce? No ale skoro nic jej nie było, to zdecydowała się odrzucić narzędzie na ziemię.
Rozmowa jednak ruszyła dalej i dołączył się do niej Ichigo. Spojrzała na niego skupiając na nim swoją uwagę, lecz po zadanym pytaniu spojrzała ponownie na siostrę. Tak. To było trudne pytanie. Zapewne dla przeciętnego zjadacza chleba było banalne. Ale nie dla niej. Ona nie jadała raczej chleba. Zwyczajnie za nim nie przepadała. Wolała ryby. Albo sushi. Upieczone też były niezłe. Fajnie smakują oczywiście z ryżem, albo z warzywami. Smaczna jest też całkiem zupa rybna. O wędzonej nie ma co wspominać, bo to rarytas nad rarytasy. Tak. Z słodyczy najbardziej lubiła jednak makrelę. Pyszna wędzona makrelka. Mniam mniam. Wracając jednak na ziemię, musiała udzielić odpowiedzi.
- Cóż. Nie jestem ekspertką w tej dziedzinie, bo jeszcze nigdy nie umarłam. Nigdy też nikt mnie nie złowił, znaczy nadział. - tak. Taka była odpowiedź. Ekspert się wypowiedział.
- Cóż. Nie jestem ekspertką w tej dziedzinie, bo jeszcze nigdy nie umarłam. Nigdy też nikt mnie nie złowił, znaczy nadział. - tak. Taka była odpowiedź. Ekspert się wypowiedział.
Była jeszcze jedna finalna kwestia. Rekin i topiący się wieśniak. Tylko jak on się topił, skoro byli na lądzie. Baka Wieśniak. I pseudonim gotowy. Po co on się krztusi, jak nie musi. Yubka machnęła ręką od niechcenia a jej wodne dziecko-kuzyn rozlało się na nieszczęśnika. Głupio by wyszło, gdyby utopił się z dala od wody, w środku kontynentu, i to jeszcze po tym, jak ona mówiła, że nie wolno robić tego innym. Zajęła się więc tematem powrotu. W tym celu wskoczyła Ichigo na plecy oplątując się nogami dookoła jego pasa, a rękoma dookoła szyi albo kładąc mu na barki, jeśli by złapała równowagę.
- Do przodu mój rycerzu! - rzuciła beztrosko. Taki sposób był najefektowniejszy, czy tam najefektywniejszy. Byli by szybkim postrachem pola walki. Dodatkowo, Yubka mogła z jego pleców pluć rekinami na lewo i prawo.
- Jakbyś chciał mnie odstawić, klepnij mnie w udo albo powiedz to zeskoczę. - poinformowała go jeszcze, po czym trzymała by się go mocno, by nie spaść. No i rozglądała się po okolicy. Skoro była dwójka wieśniaków, mogło być ich więcej!
Chakra:- Do przodu mój rycerzu! - rzuciła beztrosko. Taki sposób był najefektowniejszy, czy tam najefektywniejszy. Byli by szybkim postrachem pola walki. Dodatkowo, Yubka mogła z jego pleców pluć rekinami na lewo i prawo.
- Jakbyś chciał mnie odstawić, klepnij mnie w udo albo powiedz to zeskoczę. - poinformowała go jeszcze, po czym trzymała by się go mocno, by nie spaść. No i rozglądała się po okolicy. Skoro była dwójka wieśniaków, mogło być ich więcej!
2 395 - 300(Suiton: Suikōdan no Jutsu)? = 2 395/2 095?
► Pokaż Spoiler | Techniki
Suiton: Suikōdan no Jutsu | Water Release: Water Shark Bullet Technique水遁・水鮫弾の術
KlasyfikacjaSamejutsu, Suiton, Transformacja Natury
PieczęcieTygrys → Wół → Smok → Zając → Pies → Ptak → Baran
KosztStandardowy na turę za jedną rybę
Zasięg20 metrów
WymaganiaŹródło Wody
Poprzez złożenie pieczęci i uwolnieniu chakry Suitonu, Hoshigaki potrafią stworzyć z otaczającej ich wody rybi pocisk. Sam konstrukt ma do 3 metrów długości, nad którym użytkownik sprawuje pełną kontrolę. Może nim atakować swoich wrogów - czy to obuchowo, płetwami lub tułowiem, lub ostrymi zębami, których ugryzienie grozi poważnymi ranami szarpanymi. Technika może poruszać się w wodzie lub wyskoczyć z niej, jak inne, podobne wodne pociski (w tym przypadku na około 10 metrów). Ataki tą techniką stają się jeszcze silniejsze, gdy ryba może przemieszczać się przez wodę. Wtedy pociski nabierają na szybkości, przez co bez dobrej defensywy albo umiejętności pływania, ich uniknięcie jest bardzo trudne. Gdy ryba opuści zasięg, rozpada się, pozostawiając po sobie tylko kałużę wody. Poza tym, niektórzy Hoshigaki używają tej techniki jako metody transportu. Poruszają się wtedy prędkością techniki. Niestety, gdy technika wyląduje na lądzie, jej mobilność jest ograniczona, ograniczając się tylko do wierzgania się... jak to ryba.
Posiadając Samejutsu na Randze S liczba pieczęci zmniejsza się do 5.
Posiadając Specjalizację w Samejutsu użytkownik nie potrzebuje już źródła wody.
Posiadając Sennina w Samejutsu w momencie wydostania się na brzeg, pocisk zyskuje możliwość "pływania" po lądzie. Nie ogranicza to jego mobilności i jest traktowany, jakby nie opuścił wodnego środowiska.
Posiadając Samejutsu na Randze S liczba pieczęci zmniejsza się do 5.
Posiadając Specjalizację w Samejutsu użytkownik nie potrzebuje już źródła wody.
Posiadając Sennina w Samejutsu w momencie wydostania się na brzeg, pocisk zyskuje możliwość "pływania" po lądzie. Nie ogranicza to jego mobilności i jest traktowany, jakby nie opuścił wodnego środowiska.
► Pokaż Spoiler | Atuty
Samejustu | Ninjutsu | To lazy | to pick nowSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Uwaga! Nie ma czegoś takiego jak specjalizacja w konkretnych stylach walki. Zamiast tego istnieje specjalizacja dla Taijutsu, Bukijutsu, Taijutsu Wspieranego Chakrą oraz Bukijutsu Wspieranego Chakrą. Postaci ze specjalizacją w jednej z tych "dziedzin" są traktowane tak, jakby posiadały specjalizację do każdego stylu walki, który się w nim zawiera. Oznacza to, że posiadając np. Specjalizację w Taijutsu, postać zyskuje bonusy ze Specjalizacji do każdego stylu Taijutsu nie wspieranego chakrą, jak np. Itamiken, Karate Shōtōkan czy Migatte no Gokui. Analogicznie w innych "dziedzinach" stylów walki. Wyjątkiem są specjalne Style Walki, które posiadają techniki, jak np. Hachimon czy Kujaku Myōhō.
Uwaga! Nie ma czegoś takiego jak specjalizacja w konkretnych stylach walki. Zamiast tego istnieje specjalizacja dla Taijutsu, Bukijutsu, Taijutsu Wspieranego Chakrą oraz Bukijutsu Wspieranego Chakrą. Postaci ze specjalizacją w jednej z tych "dziedzin" są traktowane tak, jakby posiadały specjalizację do każdego stylu walki, który się w nim zawiera. Oznacza to, że posiadając np. Specjalizację w Taijutsu, postać zyskuje bonusy ze Specjalizacji do każdego stylu Taijutsu nie wspieranego chakrą, jak np. Itamiken, Karate Shōtōkan czy Migatte no Gokui. Analogicznie w innych "dziedzinach" stylów walki. Wyjątkiem są specjalne Style Walki, które posiadają techniki, jak np. Hachimon czy Kujaku Myōhō.