• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Ulice Amegakure

Wioska Ukryta w Deszczu stanowi jedyną "dużą" wioskę ninja pozostałą na Starym Kontynencie. Inne albo zostały zniszczone bądź rozwiązane, albo zmniejszyły swoją działalność nie chcąc rzucać się w oczy. Ame no Kuni zostało jedynym miejscem, gdzie shinobi są mile widziani. I słusznie, bowiem obecność wioski ninja pozwala trzymać na dystans przestępców i rzezimieszków, dość szybko się z nimi rozprawiając. Wioska jednak zamiast podejścia militarnego, szerzy bardziej prorodzinne wartości. Obecny Amekage stara się wykreować wioskę jako miejsce przyjazne rodzinom, wystarczająco bezpieczne do prowadzenia spokojnego życia, na jakie zasługuje każdy człowiek.

Shodaime Amekage: Kise Ogumo
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Klauny po raz kolejny再びピエロ
Tura29/29
RangaB
Zdecydowanie Fumiko będzie miała wiele rzeczy do przepracowania sama w sobie, a Nana - Klauny do wyeliminowania. Zdecydowanie, ta organizacja, cokolwiek byłoby ich celem czy powodem utworzenia, były solą w oku Amegakure. Wszystko jednak, zdawało się prowadzić do swoistego zakończenia tej sprawy. Cywil był niespodziewanym dodatkiem do tego wszystkiego, ale zdawał się nie mieć złych zamiarów... do momentu, gdy Tama nie warknęła. A klan Inuzuka wie, że ich psy to nie zwykłe futrzaki. To towarzysze walk. Mające swoje własne myśli i przemyślenia. Zdawało się, że jakaś batalia była nieunikniona, gdy pojawił się... Mitsuki. Wszystko bardzo szybko się rozegrało i Nana, choć może lekko zdziwiona, bez problemu złapała kajdanki. Gdy go zakuła, układ pieczętujący znikł, a członek Fukei złapał mężczyznę pod pachę, z torby wyciągając jakąś notkę i naklejając mu ją na twarz. Inuzuka dostrzegła też, gdy zakuwała mu ręce (za plecami raczej), że miał ukryty kunai i notkę wybuchową, więc walka, choć może nie byłaby ciężka, mogłaby skończyć się zwyczajnie... nieciekawie, gdyby ją aktywował. Następnie zaś uważnie wysłuchał wszystkiego, co dziewczyna miała mu do powiedzenia, a Fumiko lekko się zarumieniła, choć nie oponowała gdy Yahiko został nazwany jej partnerem. I chwilę się zamyślił.
-Hmm... nie, najlepiej będzie, jak my się już zajmiemy resztą. - powiedział spokojnie Mitsuki po chwili ciszy. -Fumiko-san trzeba stąd ewakuować bez zwracania na siebie uwagi Klaunów i do sklepu kogoś wysłać. - mówił to na głos, po czym wyciągnął... krótkofalówkę.
W kilku żołnierskich słowach wydał polecenia i choć wszystko działo się bardzo szybko, Nana była świadkiem niezwykle sprawnego zarządzania ludźmi, a może i współpracy między rodzicami? Ktoś miał zostać wysłany dla niepoznaki do sklepu z bronią, gdzie miał pilnować Yahiko. Inny ninja zaś - zostanie podstawiony pod Fumiko, a ona sama przeniesiona do bezpiecznej lokacji, pod ochroną rodziców, niczym istny świadek koronny. Następnie, podobny manewr zostanie zastosowany z Yahiko, a gdy kobieta wspomniała o swojej siostrze - ona także takową ochroną została objęta, według tych krótkich poleceń.
-Dzięki temu, jak ich znajdzie, to znajdzie nas. - powiedział, z lekkim uśmiechem Mitsuki na twarzy, wszystko wyjaśniając. -Tego tu... odeskortuję osobiście i postaramy się zdobyć jakieś informacje, by jego zaginięcie nie wzbudziło ich uwagi. Tak samo, przeniosę Fumiko w bezpieczną lokację. Zostań z nią jeszcze na chwilę, dobrze? - powiedział, po czym złożył kilka pieczęci i zniknął w obłoku dymu.
Nastąpiła cisza i oczekiwanie na powrót członka Fukei, podczas którego członkini klanu Senju zdawała się trochę rozluźnić i uspokoić. I nawet powiedziała... dziękuję do Nany i zapytała, czy może ją przytulić. Chyba naprawdę tego potrzebowała, wkrótce jednak mężczyzna wrócił, a zanim zabrał Fumiko, która, choć roztrzęsiona, czuła się już lepiej, Inuzuka chciała zadać swoje pytanie. Uśmiechnął się do niej.
-Nic wielkiego. - przyznał szczerze. -Sygnał S.O.S., który otrzymałem sprawił, że od razu ruszyłem się szukać i dopytałem... - tu wskazał na słuchawkę od krótkofalówki -Czy ktoś nie widział ciebie lub kunoichi z dwoma psami. Gdyby sytuacja była bardziej krytyczna nie miałabyś czasu mi odpowiadać sygnałami. Ale w ten sposób wiedziałaś jedno. Że ja wiem. I ruszę jak najszybciej na pomoc. - jak na rodzica przystało, prawda? -Otrzymałem potwierdzenie, że nasi ludzie są już w sklepie z bronią oraz ktoś udał się po twoją siostrę. - wyjaśnił jeszcze do Fumiko, by ta mogła odetchnąć z ulgą od zmartwień związanych z Yahiko i raz jeszcze podziękowała Nanie, zanim nie podeszła do Mitsukiego, który ostrożnie wystawił w jej stronę rękę. -Najlepiej będzie Nanako-san, jak wyjdziesz stąd po kryjomu. Jak znajdę chwilę, przekażę też, że udało Ci się wykonać misję i w centrum misji powinna czekać na Ciebie wypłata. Dobra robota, oby tak dalej! - zakończył z uśmiechem, po czym znów złożył kilka pieczęci i zniknął z członkinią klanu Senju w obłoku dymu.
I została sama. Jak chciała opuścić to pomieszczenie po prawdzie zależało od niej. A gdyby udała się do biura, skąd misja jej zlecona została, otrzymałaby pieniądze... jednak dopiero wieczorem. Od razu bowiem, gdyby poszła, Mitsuki najwyraźniej nie zdążyłby zdać raportu. Ale wieczorem bądź następnego dnia? Bez problemu! I to... z prezentem od Mitsukiego. Zwój oraz liścik.
Mitsuki pisze:Nanako-san,

Bardzo dobra robota w dniu dzisiejszym. Udało nam się przesłuchać naszego wspólnego znajomego, a Fumiko z rodziną i chłopakiem są już bezpieczni. Myślę, że Ameko byłaby z ciebie dumna, gdyby wiedziała, czego dziś dokonałaś. I nie planuję za bardzo zabierać jej pracy, jako twojej mistrzyni, tak liczę, że ten zwój pomoże w twojej dalszej nauce. Choć może, nie mów, że należy ode mnie. Niech to będzie nasza tajemnica, co?

Mitsuki
Chakra5 735
Chakra Tamy4 970
Chakra Jyokō2 905
Info od MG
Nie musisz pisać z/t, acz gdybyś chciała, możesz jeszcze z NPCami porozmawiać

Nagrody:
Inuzuka Nana:
  • 25 PD
  • 50 PT
  • 1 500 Ryō
  • Zwój z Kage Bunshin no Jutsu (pamiętaj by zgłosić w odpowiednim temacie)
Hokori Kensei (MG):
  • 25 PB
  • 6 PD
  • 50 PT
  • 1 000 Ryō
Ostatnio zmieniony 28 sie 2023, 16:26 przez Tora, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1153
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Ulice Amegakure

Gorycz zemsty復讐の苦しさ
WątekMisja B? (wydarzenie wioskowe)
UczestnikInuzuka Nana
Tura1/?
Czarne czasy nastały dla Ame, a pogoda zdawała się chcieć to podkreślić. Deszcz tego dnia był bardziej zacięty niż zwykle, zupełnie jakby bogowie płakali nad złem jakie to się działo niedaleko wioski. Informacje były bardzo świeże. Takigakure upadło. Armia Shi zmierzała do Kusy, a potem? Ame. Zdawało się to wręcz oczywistością, że ich wioska była na progu wojny. Tej, jakiej to przez tyle lat unikali. Może to była swego rodzaju karma? Nie wiedział nikt. Wiele osób jednak które to zapomniało o istnieniu Pięciu, po tych wydarzeniach sobie przypomniało. To nie byli jacyś tam nukenini, jacy czasem wybili jedną wioskę i znikali. Nie, to była tajemnicza grupa osób, potworów, jaka to działała rzadko... nie mniej jak uderzali? To świat był odmieniany bezpowrotnie. Nastroje w Ame? Były różne. Jedni się bawili że kolejna wioska ulegnie zniszczeniu. Ich dom. Inni byli zmotywowani, by to powstrzymać. Intensywność misji zwiększyła się na tyle, że bohaterka tej powieści od trzech dni nie była w stanie trafić na swoją sensei. Non stop shinobi opuszczali wioskę na misje, aby jak najszybciej wrócić. Wszyscy pracowali razem. Były plany na powstrzymanie Shi nim dotrze do wioski, jednak wioska i tak planowała się zabezpieczyć. Na wszelki wypadek. I choć Inuzuka mogła mieć plany wyruszyć pomóc, tak jeszcze nie był na to czas. Zamiast tego? Dostała powiadomienie od kuriera o misji, na jaką to miała się udać razem ze swoją sensei! W końcu. Ostatnio nie miały aż tyle okazji razem spędzić czasu. Obowiązki silnych shinobi jednak nie pozwalały jej zabierać Nany na wszystkie misję.

Swoją sensei miała spotkać w jednej budce z dango, jaka była niedaleko bram wioski. Miała się przygotować na trzydniową podróż. Ich zadaniem? Likwidacja jednej z odkrytych baz Trupich Klaunów na terenach Ame na Kuni. Prosta misja, przynajmniej w teorii, jaka to pozwalała Nanie ponownie odwdzięczyć się na organizacji jaka to już raz ją porwała. I rudowłosa, po przygotowaniu wszystkiego, mogła ruszyć do tej budki z dango. Mogła dojrzeć tam swoją sensei, siedzącą na stołku i zajadającą się dango na patyku, choć z mądrym spojrzeniem skierowanym w stronę chmur. Jak tylko Inuzuka podszeła, Ameko posłała jej uśmiech.
- Hejka, Nano. Fatalna pogoda na misję, ale nie mamy czasu do stracenia, prawda? Nie teraz. Gotowa do misji? Jakieś pytania? - zapytała, nim wyciągnęła w jej stronę tackę z drugim patyczkiem z dango. Nieruszonym. Zamówionym definitywnie dla niej. Kiedy tylko podopieczna odebrałaby ten smakołyk, Ameko też przykucnęła co by to dać parę smaczków psinom, jakie to raczej nie byłyby w stanie im odmówić.
Lista NPC
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2023, 14:40 przez Jelonek, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 374
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Amegakure

Czarne chmury zawisły nad Amegakure i wcale nie chodziło o te deszczowe, do których mieszkańcy wioski byli raczej przyzwyczajeni. Wieści, które dotarły do nich z Takigakure wcale a wcale nie wróżyły nic dobrego. Nana nie była zadowolona z tego, co się działo – gdzieś był w niej ten strach, że z Ame stanie się to samo co z Konohą, że ponownie straci swój dom. To zdecydowanie nie było coś, co byłaby w stanie przyjąć na swoje barki. Ledwo co rany po Liściu się zagoiły i zdążyła poczuć się w Ukrytym Deszczu jak w domu, będąc gotową oddać całe te dobro, które było jej dane. I pomimo widma niebezpieczeństwa, nie zamierzała zamknąć się w czterech ścianach swojego domu i czekać na to, co przyniesie los. Nana czuła, że to był moment, w którym mogła pokazać, że zależało jej na Amegakure i zamierzała zrobić wszystko co było w jej mocy, by wioska była bezpieczna. Zdecydowanie więc była w grupie ludzi zmotywowanej do działania i jak nie miała nic przeciwko budowaniu barykad, bo to też było potrzebne… to jednak chciała zrobić coś znacznie więcej. I trochę tak czekała jak na szpilkach, mając nadzieje też usłyszeć jakieś wieści od Ameko – sensei. I w końcu to się stało! Inuzuka spojrzała na list od kuriera i pomimo tego jak poważna sytuacja była, to nie mogła się nie uśmiechnąć. Dawno z Tsuyu nie były razem na misji, więc mimo wszystko Inuzuka nie mogła się trochę doczekać, bo przecież… tyle mogła się nowego nauczyć, mając swoją mistrzynię u boku! Nana wczytała się dokładnie w opis misji, by wiedzieć na czym stała.
Gdy przyszła pora, gwizdnęła na psy, by spakować wszystkie potrzebne, upewniając się również, że plakietki powiązane ze zwojami były na miejscu i wszystko powinno być tak jak powinno. Nanako dopiero co liznęła pojęcie technik czasoprzestrzennych, jednakże to było zdecydowanie bardzo ciekawe i użyteczne. To był też koncept, który poznała pierwszego dnia ze swoją sensei, więc tym bardziej czuła pewne zadowolenie z samej siebie, że w końcu udało się osiągnąć poziom, który pozwalał jej na „ogarnięcie” tego konceptu. Oczywiście jeszcze wiele było przed nią, ale to zawsze jakiś start, prawda? Gdy wszystko było gotowe, podkradła mamie jedno onigiri z blatu, pakując sobie je od razu do buzi z nadzieją, że nie dostanie szmatą po tyłku. Przy wyjściu powiedziała jedynie, że idzie na misję z Ameko – sensei i wróci za parę dni. Nie musiała wchodzić w szczegóły. I nie chciała. Kwestia porwania była rzeczą, o której do dzisiaj nie powiedziała swojej rodzinie, Midoro też nie wiedział. I chyba wolała, by tak to pozostało, a fakt, że mogła się zrewanżować za ich działania jedynie nakręcał ją do dalszego działania.
Narzuciła kaptur na głowę i ruszyła w stronę budki z dango, w której to miała się stawić. Widząc z daleka już swoją sensei, uśmiechnęła się lekko w jej kierunku i nawet uniosła dłoń do góry w ramach przywitania.
Idealna pogoda na rewanż – odparła, niby nieco żartobliwie, ale obydwie wiedziały, że Nana zdecydowanie mówiła to serio. Inuzuka chwyciła też za patyczek ze przekąską. – Dziękuję – odparła, by następnie spojrzeć na swoje psy, a szczególnie na Jyokō. Wiedziała, że Tama nie miała większego problemu z dosyć szybki zaakceptowaniem Tsuyu, ale Cesarzowa to była zupełnie inna para kaloszy i wiedziała, że to nie przychodziła tak łatwo. – Wiadomo coś więcej niż to, co mi było przekazane w liście? – Chciała mieć pełen obraz sytuacji, w której lądowała ze swoją sensei, więc im więcej informacji tym lepiej.

Chakra Nana11 000
Chakra Tama5 000
Chakra Jyokō5 000
SpecjalizacjaJūjin
Piemski
► Pokaż Spoiler | Tama
Tama
WielkośćŚrednia
PoziomB
Chakra5000
AtrybutySiła 6 | Szybkość 7 | Wytrzymałość 6 | Refleks 7 | Siła Woli 7 | Kontrola Chakry 7
Tama, pomimo sięgania praktycznie do uda i zaprzestania bycia małym, okrąglutkim ziemniaczkiem, wciąż ma bardzo puchate i mięciutkie w dotyku (domyślnie, jeśli akurat nie jest ufafrane w błocie) białe futerko. Ogon Kulki nigdy nie zaznaje spokoju - wiecznie nim macha, ciesząc się niemal cały czas. Ogromny z niej pieszczoch i uwielbia wpakowywać się na Nanako na kolana i "wymusić" na swojej pani jakieś pieszczoty czy to w postaci drapania za uchem czy po brzuszku. Jest psem lojalnym i przyjaznym wobec tych, którzy mają dobre zamiary. Darzy Nanako niemalże bezgranicznym zaufaniem, będąc w stanie wykonać każde jej polecenie, jakie one by nie było. Ma się również wrażenie, że pyszczek nigdy nie przestaje się jej uśmiechać. Pomimo że trochę się jej urosło, to wciąż ma dosyć wysoki, nawet lekko piskliwy szczek. Inteligentna z niej psina, która uwielbia jakiekolwiek aktywności ze swoją panią, niezależnie czy to zwykła zabawa w postaci przeciągania się szarpakiem, czy faktyczny trening.
Znane techniki

Rangi E

DAINAMIKKU MĀKINGU

Rangi D

JŪJIN BUNSHIN
SHIKYAKU NO JUTSU

Rangi C

JINJŪ KONBI HENGE

Rangi B

TSŪGA
GATENGA


Misje do awansu1 / 3B
► Pokaż Spoiler | Jyokō
Jyokō女皇
WielkośćŚrednia
PoziomB
Chakra5000
AtrybutySiła 7 | Szybkość 6 | Wytrzymałość 8 | Refleks 6 | Siła Woli 7 | Kontrola Chakry 6
Jyokō jest psem w typie husky. Czarno - biała, średniej długości sierść, która nie jest jednak niczym chmurka w dotyku. Bystre, niebieskie oczy spoglądają na świat w sposób bardzo oceniający. Imię psiny zdecydowanie nie jest przypadkiem, bowiem zachowuje się niczym swoista Cesarzowa, zawsze pełna gracji i dumna z siebie. Nie zajmuje się tak plebejskimi rzeczami jak zabawa - jeśli rzuci się jej piłkę, to spojrzy na nią z pogardą i nawet nie zareaguje. Nie sprawia jednak problemów podczas treningów - te wykonuje z należytą starannością. Można powiedzieć, że Jyokō jest mistrzynią robienia rzeczy tak, by było to zrobione jak najszybciej i jak najmniej przy tym się narobić, dlatego zawsze będzie wykonywać polecenia Nany w najbardziej efektowny sposób z możliwych. Do obcych podchodzi z dużą dozą dystansu i trzeba wykazać się ogromną cierpliwością, zanim w ogóle będzie dała się pogłaskać. Nawet w przypadku Nany jednak, jest mocno powściągliwa i nie jest to typ psa, który wpakuje się na kolana i będzie domagać pieszczot. Tamę... toleruje i współpracuje z nią kiedy trzeba, ale zdecydowanie nie jest najlepszą towarzyszką do wygłupów.

Zdobyta w trakcie dedykowanej fabuły
Znane techniki

Rangi E

DAINAMIKKU MĀKINGU

Rangi D

JŪJIN BUNSHIN
SHIKYAKU NO JUTSU

Rangi C

JINJŪ KONBI HENGE

Rangi B

TSŪGA
GATENGA
Misje do awansu0 / 3B
Rzeczy
► Pokaż Spoiler | Atuty i biegłości
REGENERACJA ZDROWIAAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.
Ulepszony zmysł: SłuchAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
  1. Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
Nabyta odporność na truciznyBiegłość
Organizm postaci na wskutek bycia poddawanym dużej ilości trucizn czy środków halucynogennych zyskał swojego rodzaju odporność na nie. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn czy środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba.
► Pokaż Spoiler | Użyte techniki Nana
Obrazek
Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1153
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Ulice Amegakure

Gorycz zemsty復讐の苦しさ
WątekMisja B? (wydarzenie wioskowe)
UczestnikInuzuka Nana
Tura2/?
Zemsta. Definitywnie po części siedziało to w głowie Nany, nawet jak główny sprawca był już dawno martwy. To całe Trupie Klauny jako organizacja były problemem, a nie pojedyncze jednostki. To też, zdecydowanie zemsta dalej byłaby słodka, prawda? Deszcz zdecydowanie tego dnia nie ustępował i shinobi nieprzyzwyczajeni do takiej pogody, zapewne darowaliby sobie działanie. Nie oni jednak, co to w Ame albo się wychowali, tak jak to było z Tsuyu, albo od dawna mieli czas na przyzwyczajenie się do niesfornej pogody. Ameko mimo wszystko słysząc słowa jak to była idealna pogoda na rewanż kiwnęła głową. Nie komentował również, widocznie nie mając specjalnie nic przeciwko. Ba! Pewnie sama dalej chciała ich nauczyć co się dzieje, kiedy zadzierają z Ame i jej uczennicą. Nana akurat znała Tsuyu na tyle, że była w stanie to bez większych problemów określić.
- Niewiele. Nasi shinobi nie wchodzili do jej wnętrza, z racji że ponownie jest to podziemny kompleks. Zdaje się być jednak mniejszym oddziałem, niż większym. Znajduje się jednak niedaleko wioski Sakanaru, to też możliwe że mają one jakiś wpływ na nią. To jednak nie jest naszym zadaniem, a ono jest proste i powinnaś je polubić. - stwierdziła, przeciągając się. Dokańczając dango i zarzucając na głowę kaptur swojego płaszcza, nim ruszyła ulicą, oczekując że Nana za nią podąży. - Zlikwidować kompleks. Zneutralizować wrogów. Żywi są mile widziani, bo to źródło informacji. Martwi też są w porządku, nie mam czasu na półśrodki w aktualnej sytuacji. Jedynie oficera kompleksu, jeżeli takiego znajdziemy, pojmać żywo. Uwolnić ewentualnych jeńców. To jest nasze zadanie. Bez wielkiej ilości skradania, analizowania czy zagadek logicznych. Uznałam że będzie dobre do... odstresowania się... jak okropnie by to nie brzmiało. Wiem jednak, że masz z nimi niewyrównane porachnki.
Przyznała jej sensei, posyłając niewielki uśmiech Nanie w jakim było też... zmartwienie. Co by nie było, to co przeżyła było okropne. A jej sensei? Jak najbardziej mogła się zamartwiać, czy z rudowłosą na pewno wszystko było okej. Po chwili jednak wróciła wzrokiem przed siebie, skręcając w uliczkę jaka szybciej by ich do bramy wioskowej zaprowadziła.
- Zakładam, że wyposażenie już masz gotowe przy sobie. A że bagaży nie widzę zbytnio to... Fuinjutsu? - zapytała jej sensei, mimo wszystko zainteresowana rozwojem swojej uczennicy. Poza tym jednak, zaledwie parę minut nim przekroczyli zatłoczoną bramę. W końcu każdy kto wchodził do wioski był sprawdzany uważnie pod wszelakim kątem. One za to? Mogły ją opuścić bez większych problemów.

Podróż była zarówno krótka, jak i długa. Taka o, średnia. Mniej niż dzień podróży do wioski Sakaneru, tyle im zajęło przemieszczanie się. Tempo jednak? Wolniejsze niż przeważnie. Przez to że była wojna, to mimo tego jak musieli się śpieszyć, musieli być również uważni. Kto wie czy zaraz im Trupi Klaun na twarz nie wyskoczy. To też biegnąc tak przez gęste, przemoknięte lasy, Nana mogła podążać za swoją sensei. Aż w końcu dotarły do wioski Sakanaru, gdzie poleciła aby zdjęły swoje dowody przynależności do Ame i złapały tam nocleg. Standardowa procedura, bez specjalnie podejrzanych osób w wiosce rybaków i już znalazły się w swoim pokoju. Był to późny wieczór.
- Dowództwo podejrzewa, że nie zostało wiele Trupich Klaunów. Skutecznie niszczymy ich kolejne bazy, jednak teraz nasza atencja została podzielona - nie muszę mówić czemu. Z tego powodu też stali się bardziej... śmiali. Zdesperowani. Nie ma za to nic bardziej niebezpiecznego, od zdesperowanego shinobi. Atak na bazę klaunów powinniśmy przeprowadzić w nocy. Nie mogą być czujni całą dobę i będzie wtedy najmniej gotowych na nas strażników, sądząc po wcześniejszych bazach jakie zwiedziłam. Jakieś inne sugestie? A może pomysł - zapytała, siedząc na swoim łóżku i szorując akurat ząbki... szczoteczką? Też, miała luźniejsze ubrania, definitywnie gotowa do spania. Nie zdawała się zbyt zestresowana zadaniem, mimo jego wagi. Wcześniej też pewnie pytałaby Nanę o zdanie jak powinni się podjąć zadania, ale chyba faktycznie chciała ją trochę odciążyć od myślenia podczas zadania.

[z/t] -> Wioska Sakanaru
Lista NPC
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
ODPOWIEDZ

Wróć do „Amegakure no Sato”