Maji Eiji
-Oczywiście, że nie wyszło. - Sceptyzym, który wyszedł na światło dzienny wraz z tymi słowami, był czymś nie do ukrycia i w przeciwieństwie do poprzednich nieudanych prób, tutaj chłopak nawet nie starał się za bardzo ukrywać swojego niezadowolenia. Nie pozostawiał światu, żadnych wątpliwości co takiego myślał o tym jak traktowała go rzeczywistość. Pozostawiał to oczywiste dla wzroku przechodniów, niczym zło, czyhające w mrocznych zaułkach świata. Tylko, nie był w stanie zbytnio zrozumieć co tym razem dokładnie zawiodło. Wcześniejsze próby wydawały się iść niczym po maśle, nie licząc drobnych wpadek, a tutaj spotkało go coś takiego. Takiego kompletnie niespodziewanego. Nie mógł nic na to poradzić, że ciężar myśli głębiących się po tym w jego głowie, zmusił go praktycznie do opadnięcia brzuchem na trawę i przymknięciu zmęczonych oczu. - Czemu to wszystko zawsze musi być takie skomplikowane? - Przewrócił się zaraz na plecy, obserwując budzące się coraz bardziej do życia niebo. Cieszył się z tego, że jeszcze nikt nie postanowił go zaczepić w Parku, pewnie uznając to za naturealny widok. W końcu nie mógł być jedynym shinobim, który preferował nocne ośrodki rekreacyjne jako idealne miejsce do trenowania swoich nowych zdolności. Tylko w takim razie, jeżeli było to tak oblegane miejsce, to nie szło mu jakoś wybitnie lepiej przebywając tutaj? Czy nie tak to powinno działać... nie mówiąc nawet o tym, że notatnik, no nie miał się w najlepszym stanie. Naprawdę nie dziwił się, że większość ludzi wolała jednak przechowywać swoje techniki w formie zwojów i tym podobnych. Rzadko spotykał by te nagle same z siebie postanawiały ulegać zapłonowi. Na wszelki wypadek jednak, chyba będzie musiał zacząć trzymać swoje zwoje w lodówce. Gdyby przypadkiem wybuchł pożar, może temperatura urządzenia go naprawi? Zawsze mógł też spróbować to samo zrobić z zwojami.
I chyba zaczynał powoli dostrzegać korzyści zdynstansowaia się do danego projektu. Dzięki czemu był w stanie zauważyć kilka niedogodności i dziur, które wcześniej mogły doprowadzić do jego porażki. Te które po prostu zbyt pochłonięty treningiem nie zauważył. Zwłaszcza, że to na co wpadł, nawet brzmiało sensownie? Zresztą mioał zaraz skonfrontować to z rzeczywistością, musiał tylko do tego wstać z parkowego podłoża. Które choć czuł, że wbijało mu się w pewne partie pleców, zrobiło się momentalnie zaskakująco wygodne. Na tyle, że chłopak mógłby tu zasnąć, o ile nie było to wpływem zarwanej nocy. I tego, że organizm powoli zaczynał się upominać o swoją przeszłą zaległą dozę odpoczynku. Tak zdecydowanie miał mniej czasu i musiał działać. Zanim faktycznie padnie trupem na jednym z trawników.
Z niewyobrażalnym oporem własnego ciała, ale jednak udało mu się ponownie stanąć na nogach, kiedy w jego wnętrzu na nowo zaczęła gotować się chakra gotowa do następnego działania. Zastanawiał się czy jego poprzedni błędem, nie było to, że nie do końca połączył tej przestrzeni z wymienionym wymiarem. Co zamierzał właśnie naprawić, ponownie naciskając na więź w środku jego własnego układu chakry. Budząc ją do życia, oferując jej szczyptę energii, której tak bardzo pragnęła. Zresztą to samo zamierzał zrobić po drugiej stronie. Utworzyć połączenie, z tym jednym kawałkiem papieru, który pozostał w środku. Tym, który sobie upatrzył, również przykrywając go dodatkową czakrą i nakierowując na wyrwę, która mogłaby zaraz powstać. Zresztą musiał działać szybko, zwłaszcza, że nie będzie przecież chciał karmić roztrzaskanego chakry cały czas. Nie trzeba było więc długo czekać, jak spróbował utworzyć po raz kolejny w pewien sposób dysk chakry, formując go przy użyciu obu jego rąk. Nie chciał ryzykować nakładania chakry na rękę, gdyż mogła by spowodować kolejne nacięcie, dlatego też specjalnie utworzył połączenie z światem wewnątrz niego, które prowadziło by nie jako do chakry, a następnie spróbowałby rozsunąć przestrzeń wokół tego dysku. Użyć energii jako pewnego popychacza, który pozowił by więzi na przedostanie się przedmiotu, który próbował przecisnąć między światami. Nie tylko zwracając to ręką w dół, ale również spróbowałby wprowadzić w pewnego rodzaju ruch obrotowy.
Było to z resztą jedyne rozwiązanie jak sprawić, by przedmiot był w stanie wystrzelić. Jeżeli faktycznie udałoby mu się ustabilizować energię portalu i tym samym przywołać obiekt. Mógłby powoli, jednak zręcznie przygotowywać czakrę za wymiarem. Na tyle ile był w stanie ją manipulować, by następnie w chwili nagłej potrzeby. przelać go na obiekt i wystrzelić w kierunku ziemi. Chakra miała objąć obiekt w całości i służyć trochę jako siła odrzutowa, pewnego rodzaju wspomaganie do dalszego lotu na przód. Specjalnie przelał by troszeczkę więcej chakry, na sam portal, by tam samym ustabilizować troszeczkę jego działanie. Tym samym zabezpieczając go przed nagłym obrotem, lub czymś podobnym do tego co niejednokrotnie słyszał, kiedy ktoś odpalał fajerwerki. Podpórka nagle się wywraca, raniąc kogoś przypadkowe przy wystrzale. Nie było to szczerze coś czego chciał doświadczyć.
Chakra23 500 - ?(Utworzenie portalu i jego stablizacja) -?( Próba wystrzelenia)
TechnikiGyokukōtaitei no hōko
► Pokaż Spoiler | Ninjutsu
Gyokukōtaitei no hōko | Jade Emperor's Treasury玉皇大帝の宝庫
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Czasoprzestrzenna
PieczęcieUtworzenie połączenia: Ptak → Pies → Wąż → Małpa → Baran → Pies → Baran → Tygrys → Ptak → Wół → Baran → Smok → Zając → Wąż → Smok → Zając → Smok → Wół → Baran → Pies → Smok → Pies → Baran → Zając → Wół → Ptak → Dzik → Wół → Ptak → Wąż → Smok → Tygrys → Ptak → Dzik → Tygrys → Wąż → Smok → Ptak → Tygrys → Pies Przyzwanie/Odesłanie przedmiotu: Natychmiastowe.
KosztRóżny
- Jednorazowe utworzenie wymiaru - poczwórny S
- Przenoszenie przedmiotu do mniej więcej wielkości wakizashi - połowiczny D
- Przenoszenie przedmiotu do mniej więcej wielkości katany - połowiczny C
- Przenoszenie przedmiotui do mniej więcej wielkości Samehady - połowiczny B
- Przenoszenie przedmiotu do mniej więcej wielkości czołgu - połowiczny A
- Przenoszenie przedmiotu do mniej więcej rozmiarów domku jednorodzinnego - standardowy S
- Przenoszenie przedmiotu podobnych rozmiarem do Bijū - podwójny S
ZasięgDotykowy
WymaganiaSennin Ninjutsu, Znajomość innej techniki czasoprzestrzennej, Minimum 10 000 chakry
DodatkoweTechnika traktowana jest jako wspomaganie
Niezwykle zaawansowana technika czasoprzestrzenna umożliwiająca użytkownikowi stworzenie własnej przestrzeni magazynującej broń i inne skarby. Użytkownik po wytworzeniu takiej przestrzeni ma z nią na stałe utworzoną więź. Osoby potrafiące zobaczyć przepływ czakry, są w stanie zobaczyć manifestacje więzi w postaci złotych strzępów czakry przypominających roztrzaskane szkło, które rozchodzą się po całym układzie użytkownika. Mimo posiadania nazwy "Skarbca" w tej przestrzeni może znaleźć się dosłownie każdy przedmiot, nawet jakaś bezwartościowa patelnia. Czy to takie postrzegane przez społeczeństwo jak bronie, przedmioty o bardziej unikalnych właściwościach, pamiętniki, czy po prostu pieniądze. A, że przestrzeń jest nieskończona, zapełnianie jej nożami, książkami, doniczkami, czy cegłami w absurdalnych ilościach jest w pełni możliwe. Jedyną rzeczą, która w przestrzeni nie może się znaleźć to żywe organizmy. Jeżeli ktoś próbował by tej techniki na człowieku, spotkałby się z odrzuceniem i porażką. W samym wymiarze na stanie zerowym nie ma nic, a przedmioty w nim się znajdujące w praktyce są zatrzymywane w czasie, tak jak to dzieje się podczas pieczętowania przedmiotów w zwojach, przez co nie ulegają uszkodzeniom. Nie da się również pieczętować przedmiotów "połączonych" z podłożem, czyli nie zapieczętujemy np. domu jednorodzinnego czy góry tak długo jak ich nie "wyrwiemy" z ziemi. Sam mechanizm odsyłania przedmiotu do skarbca, czy przyzywania go jest całkiem prosty. Ot wystarczy przelać czakrę na obiekt i wyobrazić sobie gdzie znajdzie się w wymiarze, a ten się tam przeniesie. Tak samo proste przyzywanie wymaga wystawienia ręki do przodu, wymieszania chakry i sięgnięcia umysłem do rzeczy, którą chcemy przyzwać. Przyzywanie przedmiotów do rąk standardowo wygląda jakby przestrzeń wokół ręki użytkownika na chwilę się zapadała, by następnie obiekt rozszerzył się z tego zapadnięcia. Odsyłanie natomiast wygląda jak zgniatanie przedmiotu do bardzo małego punktu. Nie musimy dotykać fizycznie tego przedmiotu, tak długo jak jest to przedmiot jaki maksymalnie 5 tur temu znajdował się w naszym wymiarze. Wystarczy sama intencja. Możliwe jest jednak dowolnie manipulowanie efektem. W przypadku amunicji możliwe jest przyzwanie jej od razu na broń np. zaczynając naciągać cięciwę łuku rozpoczynasz proces przyzywania strzały na cięciwę. Koszta wyżej opisane dotyczą zarówno przenoszenia przedmiotu do skarbca jak i z niego przywoływania. Użytkownik może zamiast przyzwać obiekt do dłoni, otworzyć portal w zasięgu promienia 35 metrów od rzucającego. Rozmiar portalu, jak i jego kształt w pełni zależą od wielkości obiektu. Każdy obiekt wyłania się z oddzielnego portalu, jakiego kolorystykę określa sam użytkownik techniki, po czym utyka w powietrzu. Technikę można dzięki temu wykorzystać do przekazania broni naszemu sojusznikowi na daleki dystans lub do efektownych wejść na scenę. Sam portal znika od razu po wykorzystaniu. Z takich portali użytkownik jest w stanie "wystrzelić" obiekty po ich przyzwaniu z Szybkością 8. Koszt wystrzału jest równy kosztowi przyzwania x 2 i jest on oddzielny od kosztu przywołania, a jego zasięg zawsze wynosi 30 metrów. Posiadając Specjalizację w Ninjutsu zasięg otwierania portali i wystrzału wzrasta o 15 metrów, a prędkość wystrzału rośnie o 1 poziom.