• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Park

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Maji Eiji
Niestety pierwsza i najłatwiejsza zcoocjinzdawakabsie właśnie zanikać. A szansa że uda im się znaleźć portfel na tym stoisku sięgała zera. Nawet jeżeli dalej mogła istnieć możliwość że pod tym piekielnym stoiskiem znajdzie własność należąca do kobiety. Naprawdę nie wygląda to najlepiej. Podrabiał się zakłopotany po szyi po czym przymknął oczy. Musiał to przemyśleć. Wszystko to. Wygląda na to, że jednak kieszonkowiec grasował na ulicach Sakury. I to taki bardziej chciwy Co było bardzo widoczne kiedy zobaczyło się na ilość ofiar jakie zostawił okradzione, jednocześnie pozostając całkowicie niezauważony przez przechodniów. Gdyby postanowił się jednak ograniczyć tylko do kilku portfeli bardzo możliwe że nikt by nie zwrócił uwagi na te kradzieże. W końcu takie incydenty stanowiły codzienność i prawdziwą plagę wszelkiej maści obchodów i świat. Tylko, że liczba osób pozbawionych swoich własności była wręcz przerażająco duża. A to jak poczynał sobie złodziej było objawem prawdziwej bezczelności. Jakby nie mógł pozostać tylko na kilku portfelach? Oczywiście że takie duże kradzieże zwrócą swoją uwagę. — Rozumiem i dziękuję za informację — Rozejrzał się jeszcze szybko bo znajdującym się straganie. Dalej nic. Portfel nie postanowił magicznie pojawić się za panią w niecodziennych włosach. I choć były niecodzienne były całkiem ładne. Szczególnie wiśniowy kolor, który dopasowywał się praktycznie idealnie w temat festiwalu. Było to całkiem urocze. Ciekawe, czy zmieniła je specjalnie by pasowało. Może robiła tak za każdym razem? Biało-czerwono-białe na święto śniegu, a ogniście pomarańczowe na dzień wyznawców Amaterasu. — Jeżeli jednak przyszedłby ktoś do pani z nim, bardzo prosiłbym o informacje —

Zapomniał przesłać czakrę do płaszcza. Oczywiście, że zapomniał przesłać czakry do płaszcza. Czemu miałby nie zapomnieć przesłać czakry do płaszcza!? Uhh Wziął głęboki oddech. Był to już drugi raz na jednej misji. Naprawdę zaczynał się o siebie martwić. Jakim cudem zapominał cały czas o czymś. Najpierw na jej samym początku zapomniał uformować pieczęci dla techniki, a teraz przesłać impulsu czakry by utrzymać żelazny płaszcz. Zaczynał naprawdę powoli się starzeć. Co było też trochę prawdą, niedługo miał osiągnąć osiemnastkę. To było, aż straszne że to tak szybko mijało. Miał jednak małą nadzieję, że ten stan ciągłego zapominania jest spowodowany tylko częściowym oszołomieniem. I nie będzie to coś stałego dla niego w przyszłości. Na pewno by tego nie chciał. Choć miał wrażenie,że pozostawienie żelaznego piasku za nim było w pewien sposób pomocne dla jego planu. Prędzej ukradnie się z kieszeni osoby, która raczej nie jest chroniona przez warstwę morderczej broni.

Przekręt - choć w jego skromnej opinii był całkiem sprytny, okazał się być dalej niewystarczający by zwabić potencjalnego kieszonkowca do jego kieszeni. Czyżby nie był tak świetnym aktorem jak zakładał? Czyżby jego gra aktorska była mierna... Miał wszelką nadzieję że nie. Że była ona cudowna i na tyle przekonująca, że złodziej postanowił okrążyć go bokiem. Był tak autentyczny, że żalem byłaby kradzie.. Mam cię. Przywołał żelazny piasek po czym ruszył zadowolony przed siebie. Choć zobaczył właśnie kolejna biedna ofiarę festiwalowej plagi, zobaczył coś jeszcze. Zobaczył kieszonkowca. Przynajmniej tak mu się wydawało, że zobaczył go idącego w stronę alei. I na wiatry Sussano oby to był on. Inaczej mógłby przypadkiem odstraszyć prawdziwego winnego. Wyskoczył przy użyciu czakry z tłumu, po czym używające Shunshin no kursu wystrzelił przyspieszony w kierunku, gdzie mógł znajdować się winny. By następnie odgrodzić drogę ucieczki żelaznym piaskiem. Oby temu nie uszło to płazem.
Czakra9 857 -0(Habitabi no jutsu) -100(Shunshin no jutsu) -60(Satetsu no sōju)
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Znowu?また?
PostaciMaji Eiji
Tura6/?
RangaC
Zdawało się, że stragan nie będzie stanowił rozwiązania problemu. Nie zawsze najprostsze rozwiązania są tymi prostymi i była to jedna z takich właśnie sytuacji. Rozglądając się swoim trzecim okiem dostrzegł, że jest więcej osób z takimi problemami. Było to problematyczne, zwłaszcza, że to on był na straży porządku. Krótka rozmowa ze sprzedawczynią o dość ciekawych, pasujących do święta włosach nie dała żadnych wskazówek, chociaż zdawała się też lekko przejąć i zaczęła rozmawiać z kobietą, możliwe, że szukając rozwiązania. A to - dało Eijiemu czas na działanie w swoim własnym zakresie.
Zapomnienie przelania impulsu chakry mogło być błędem. Jednak przy jego obecnym planie i formacie tego zlecenia? Mogło być nawet plusem. Czy jednak zaprzestanie utrzymywania trzeciego oka było sensowne? Tu już opinia mogła się różnić. Dobrze, że wcześniej dostrzegło jednak kilka rzeczy. A to - pozwoliło mu działać. Dostrzegł podejrzany ruch i wyskoczył, a kilka krzyków szoku i zdziwienia wydało się z tłumu. Gdy jednak zniknął przy pomocy Shunshina - jak mieli go śledzić? Pewnie tak samo jak on obserwować tłum bez trzeciego oka - wcale. Pojawił się w uliczce, a żelazny piasek zablokował ewentualną drogę ucieczki młodemu mężczyźnie, który podskoczył wystraszony, że aż zapalniczka i papieros mu wypadły. Cofnął się kilka kroków, opierając się o jedną ze ściankę stanowisk.
-T-tak? Proszę mnie nie napadać! Nie chciałem palić w tłumie! - powiedział lekko podniesionym tonem, chyba przestraszony.
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Maji Eiji
Cały czas zapominał jak bardzo uwielbiał uczucie wiatru na swojej skórze. Teraz - kiedy w tą krótką chwilę przemierzał w powietrzu. Choć było to niesamowicie szybkie. Raptem sekunda zanim zjawił się w alei, poczuł. To znajome i piękne uczucie. Zdejmujący praktycznie niewidzialne okowy ziemii z jego ramion. To poczucie, które mu gwarantował gdy oplatał go swoimi widłami było zawsze tak samo zaskakujące przyjemne. Choć trudno było się czuć inaczej kiedy dawało ci to chwilę oderwania od rzeczywistości. Zupełnie jak oglądanie na dachach wioski nocnego nieba pozwalało złapać oddech. Może miał do tego żywiołu sentyment. Może było to spowodowane tym, że nacja z której pochodził zyskała nazwę dzięki niesamowitym podmuchów powietrza towarzyszącej tamtejszym teren i mieszkańcom, którzy ją zamieszkiwali. Wydawało mu się, że chyba był to najpopularniejszy żywioł na tych terenach, którym ludzie operowali. Był sobie w stanie przywołać nawet kilka klanów, które nauczyły się specyficznie go używać. Nie dziwne, że jego rodzina do nich należała.

Człowiek, które przyskrzynił dzięki niesamowitym zdolnością detektywistycznym wydawał się bardziej przerażony niż by zakładał. Był na tyle przerażony, że chłopak aż się wzdryga. Jego mowa ciała nie wskazywała, żeby był takim zimno skórnym i zimnokrwistym złodziejem, za jakiego go na początku miał. Co jeżeli to mnie się tak przestraszył? Nigdy by się nie spodziewał tego, że uda mu się kogoś wystraszyć swoją osobą. Nie użył nawet swojej specjalnej techniki! Jak zazwyczaj robił by spróbować przestraszyć adwersarzy. Po prostu stanął przed nim! Czyżby ludzie ogarnęli wreszcie jaki wspaniały był? Trudno stwierdzić, jednak istniała taka mała możliwość. Tylko, że następne słowa jakie usłyszał od niego kompletnie zbiły go z tropu. Oznaczało to, że musiał źle ocenić sytuację. Na Święte Wiatry Sussano. Jak mogłem zrobić taki błąd. Przynajmniej nikt tego nie widział? Oprócz kilku setek ludzi będących w tym parku. Jestem skończony. Kręcił głową odganiając myśli. —Zapalić? Nie, nie, nie, nie. Nie. Nie. Jesteś na sto procent pewien, że właśnie nie okradałeś mieszkańców? Napewno? Wiesz może ci się tylko zdawać, że tego nie zrobisz. Znałem kiedyś gościa, który robił rzeczy przez sen. Tylko to lunatykowanie i było w nocy. I spał. Może ty robiłeś to w dzień? Wiesz wszystko jest możliwe. Ludzie mają różne przypadłości — Naprawdę miał nadzieję. I nawet jeżeli była najmniejsza szansa, że to był on trzeba to było wykorzystać, raczej mało kto kto jest niewinny skrada się tak jak on. Na wszelki wypadek wypuścił oko na zwiady z powrotem. Gdyby okazało się, że to jednak nie był on. — Mógłbyś proszę opróżnić swoje kieszenie dla mnie? Tylko bym pewność, że napewno nigdzie nie ukrywasz portfeli czy innych drogocennych rzeczy. — To była ostania deska. Mógł to w końcu po prostu ukryć... A jak nie to będzie szukał dalej.
Czakra9 693 -20(Daiso no me) -0(Satetsu no sōju)[row]
Ostatnio zmieniony 12 maja 2023, 19:51 przez Maji Eiji, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Znowu?また?
PostaciMaji Eiji
Tura7/?
RangaC
Dogonienie podejrzanego mężczyzny zajęło mu chwilę. Moment, w którym miłe uczucia i wspomnienia napłynęły, możliwe, że karmiąc jego ego jakimś rodzajem satysfakcji i nostalgii, sercem wciąż bliskimi jego dawnej ojczyźnie. Jednak musiał się skupić na tym, co tu i teraz. Swojej osobie do przesłuchań. Przerażonej bardziej niż zimnokrwisty przestępca, za jakiego go wziął. Co nie wykluczało, że nie mógł być ciepłokrwistym i emocjonalnym recydywistą, prawda? Mężczyzna był przerażony i pokręcił przecząco głową.
-J-ja? N-nigdy. Naprawdę! - zdawał się być naprawdę przestraszony. Jego trzecie oko w tym czasie ruszyło nad tłum szukać podejrzanych. A jego ofiara? Słysząc to przełknęła głośno ślinę i szybko przeszukała swoje kieszenie i rzuciła mu portfel.
-Proszę! To wszystko co mam, nie rób mi krzywdy! - i zaczął biec w stronę nie zablokowaną mu przez żelazny piach. Czyżby... to on był tym razem przestępcą?
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Maji Eiji
Okazało się chyba, że jednak nie on był zimnokrwistym kieszonkowcem tego festiwalu. Nawet jeżeli zachowywał się podejrzanie, to jego mowa ciała wydawała się być bardzo defensywna? Nie był najlepszy w odczytywaniu takich rzeczy, ale na ile zdążył zakonserwować - to to był wniosek do którego doszedł. Niestety rzeczywistość nie lubiła się zazwyczaj z jego planami. W sumie to głównie nie lubiła się z jego planami. Szczerze nie pamięta, czy przypadkiem na jakiejś misji udało mu się w pełni odgadnąć motywy ludzi. Nie było to w tej chwili ważne ale mimowolnie naszła go ta refleksja. Czyli jednak był w tłumie. Westchnął kiedy to do niego dotarło. Musiał mieć teraz nadzieję, że uda mu się wyłowić potencjalnego zakłócacza spokoju z tłumu. A mogło to być naprawdę monotone i trudne zadanie.

— Huh? — Zdziwiony stał chwilę nieruchomo próbując przyjąć i zrozumieć co tak naprawdę stało się przed jego oczami. Podejrzany, który przed nim stał, wydawał się w jednej chwili być kompletnie zagubiony i przestraszony po czym kompletnie oszalał. Zaczął przeszukiwać swoje kieszenie, co by wskazywało na jego winę. A jego wcześniejsze postępowanie wskazywało na coś zgoła innego. Był naprawdę skonfundowany i niezbyt wiedział co robić. Ukląkł by podnieść znajdujący się przed nim portfel, po czym zaczął go dokładnie oglądać. Jeżeli faktycznie był to portfel należący do miłej pani, pewnie poszedłby do niej z jej własnością. Gdyby jednak nim nie był, i nie wskazywał by na to, że nie należał do tego pana. Pewnie ruszył by za nim, nie pozwalając mu uciec. Głuptas pewnie pomylił portfele. Przez pomyłkę dał mi swój! Przecież prosiłem o nie jego. [Użyłby, techniki Shunshin no jutsu i pojawiłby się tuż za nim. —Przepraszam zaszła pomyłka, nie ma pan przypadkiem więcej portfeli? Pewnie mieliśmy mały problem w komunikacji. — Dodałby z uśmiechem.
Czakra9 676 -0(Satetsu no sōju)- 20(Daisan no me) -100(Shunshin no jutsu)
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Znowu?また?
PostaciMaji Eiji
Tura8/?
RangaC
To, co mogło być "problemem" to fakt, że wcześniej dezaktywował swoje latające oko. Możliwe, że stracił jakąś okazję dostrzeżenia przestępstwa, które się działo, gdy zajmował się tym podejrzanym. Podejrzanym, który właśnie zaczął przerażony uciekać. Jego szybki marsz i wyjście z tłumu rzuciło mu się w trzecie oko, gdy akurat przeglądał portfel. No do pani nie należał. Ale patrząc po zdjęciu dokumentu w środku... do jego rozmówcy także nie. Z tego co kojarzył, zdjęcie przypominało jednego z mężczyzn, którzy także zdawali się szukać swojego portfela. Problemów było kilka. Tłum ludzi, który utrudniał przemieszczanie się przy pomocy Shunshina. Do tego mężczyzna, który wciąż szukał swojego portfela. No i mężczyzna, który zaczął uciekać, wyraźnie przestraszony. Czym się zająć w tej chwili? Musiał się na coś zdecydować, bo inaczej by jedynie stał w bocznej uliczce z cudzym portfelem. Prawie jak jakiś opryszek.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2023, 11:12 przez Tora, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Maji Eiji
Chłopak niekoniecznie przejmował i rozpamiętywał wcześniejsze błędy. Przynajmniej póki były one już delikatnie dawno zapomnianej w archiwach pamięci przeszłości. Bo gdy do nich dochodziło nie tak dokońca się nimi nie przejmował. Wręcz przeciwnie. Co idealnie pokazywały wydarzenia mające miejsce w nie tak dawnej przeszłości. Atak paniki, który go dopadł przy złym kształtowaniu czakry był naprawdę mocny kiedy miał miejsce. Po tym starał się po prostu o tym nie myśleć. Było to obiektywnie lepsze dla stanu jego zdrowia niż gdyby rozpamiętywał takowego.

— Wiatry! — Chłopak odetchnął, kiedy nie dość że portfel okazał się nie należeć do kobiety, to nie wydawał się należeć do tamtego mężczyzny także. Wskazywało by to na to , że mężczyzna był tym poszukiwanym przez niego opryszkiem. Nawet jeżeli postępowanie czy zachowanie nie do końca do tego pasowało. I wydawał się mieć tylko jeden portfel. Żadnego więcej. Dodatkowo uciekał jakby bał się potencjalnych reparacji za jego postępowanie. Gdzie w takim razie był portfel tamtej kobiety? Czyżby nie oddał mu wszystkich? A co jeżeli był członkiem jakiejś większej organizacji? Pionkiem masterminda, albo rekrutem w zaawansowanej siatce przestępczej. Oznaczałoby to, że takich ludzi było tu o wiele więcej. Miał wrażenie, że wszystkie puzzelki zaczynają układać się w jego głowie w porządny obraz, jednak nie był pewien czy dobrze je do siebie przypasował. Dlatego musiał sprawdzić obie możliwości. Musiał się rozdzielić. Dosłownie.

Wymieszał czakrę w jego wnętrzu po czym przekazał ją na zewnątrz w postaci pieczęci. Tym razem zamiast czakry magnetyzmu postanowił wymieszać tylko ta należąca do żywiołu ziemii. W jego głowie zaczął tworzyć się plan, który wymagał pewnych specjalnych cosiów, a raczej których ten żywioł mógł mu zagwarantować. Dlatego też po sekundzie z ziemii znajdującej się obok mężczyzny wyrosły dwa zjawiskowo wyglądające klony ( w jego skromnej opinii) różniące się tylko środkiem. Ale i tak większość ludzi patrzyła na okładkę wbrew pradawnemu powiedzeniu wiec nie powinien to być problem. —Czas zająć się oprychami! — Zaśmiał się po czym przekazał jednemu z swoich klonów przedmiot należący do obcego mu mężczyzny, wraz z rozkazami oddania go do właściciela. Ten odrazu po ich otrzymaniu wyruszył do tłumu ludzi próbując zlokalizować odpowiednią twarz. Drugi dostał, krótkie polecenie patrolowania i wyszukiwania innych członków szajki in question. A Maji? Maji przywdział skrzydła. Nie takie prawdziwe i puchate, ale takie stworzone z żelaznego piasku znajdującego się wokół niego. Zdecydowanie przebycie przestworzy by złapać mężczyznę było o wiele lepszym rozwiązaniem niż próba przeciągnięcia się przez ten tłum. Pozatym był o wiele szybszy.
Chakra9 556 - 20(Daiso no me) - 500(Iwa Bunshin) -100(Satetsu: Kurogane no Tsubasa)
Klon 1 250- 5(utrzymanie)
Klon 2 250- 5(utrzymanie)
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Znowu?また?
PostaciMaji Eiji
Tura9/?
RangaC
Tak, zdecydowanie, panikowanie i stresowanie się przeszłością mogło przeszkadzać, zwłaszcza w działaniu. Dojrzałą więc decyzją było nie rozpamiętywanie tego wszystkiego, choć niewątpliwie - należało uczyć się na własnych błędach. Bardzo delikatna granica, z którą niekiedy należało uważać.
Sprawdzenie portfela jasno pokazało, że do mężczyzny on nie należał. Tylko to, że podał mu on jeden portfel, nie znaczyło, że nie miał ukrytych gdzie indziej innych. Może chciał w ten sposób uciec z resztą łupu lub zwyczajnie - nie dać się złapać, gdy reszta szajki dalej okradała to miejsce. A jeśli tu była szajka... jak mogło to świadczyć o tej antydemonicznej osadzie? Czyżby tutejsi "egzorcyści" byli aż tak nieostrożni?
Czy się tym przejmował czy nie, on sam miał zadanie do wykonania. Misję, jak to się nazywało w jego zawodzie. I głupio ją porzucić. Stworzył więc dwa klony, a jednemu z nich, przekazał portfel. Ten nie miał problemu z tą misją i ruszył do przodu, szybko znajdując właściciela. Już wcześniej latające, trzecie oko, łatwo podpowiadało taką czynność. Ten mu podziękował za pomoc i sprawdził szybko dokumenty. Ba! Nawet dał mu kilka ryō w ramach podziękowań! Tak samo zresztą, istniejące od dłuższego czasu oko pozwoliło drugiemu klonowi jasno założyć, że chyba nikt inny nie został okradziony. Patrol jednak należało zacząć i... dziewczyna, której pomagał, go zahaczyła.
-Przepraszam? Wiesz już coś? - zapytała z nadal stresem wyczuwalnym w głosie.
A oryginał? Oryginał przywdział żelazne skrzydła i niczym jakiś zmutowany, gigantyczny nietoperz uniósł się nad tłumem. Uciekający mężczyzna zwracał uwagę jego trzeciego oka bez problemu, a z lotu ptaka? Nie miał problemu z jego dostrzeżeniem. Tak samo jak ludzie nie mieli problemu z dostrzeżeniem zbiega. Ten, widząc latającego mężczyznę zdawał się stracić nadzieję, a ludzie, którzy zatrzymywali się, by przypatrzeć się z zaciekawieniem, a może i niekiedy strachem, latającemu Eijiemu, stanowili przeszkodę na jego drodze. Wkrótce uderzył w jednego z nich barkiem i się przewrócił na pobocze. Maji mógł obok niego wylądować.
Info od MG
Maji Eiji (klon):
+ 15 Ryō
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Maji Eiji
Klon naszczęście okazał się być na tyle kompetentną bestią by poradzić sobie z dosyć prostym zadaniem. Gdyby tego nie zrobił jakby to świadczyło o chłopaku? Nie byłby w stanie nawet stworzyć klona o najprostrzych zdolnościach pseudo intelektualnych? Nie mogące myśleć logicznie... chociaż ten musiał tylko wykonać jego rozkaz śpiewająco. I tak też uczynił nie myląc mężczyzny z żadnym innym. Było to naprawdę dogodne. Jednak niestesty klon nie był w stanie zbytnio zrobić więcej niż nakazywały mu to jego kompetencje. Oznaczało to mniej więcej tyle, że nie był w stanie zrobić nic ponadto. Oznaczało to w takim razie, że w jego głowie był teraz tylko jeden rozkaz. Rozkaz, którym było patrolowanie. Naszczęście Eiji znalazł na to radę. Oko, które znajdowało się nad tym wszystkim obserwowało poczynania tamtej dwójki. Dając tym samym młodemu Majiemu wgląd w sytuacje i wprowadzenie ewentualnych poprawek do ich komend. Dlatego, też kiedy kobieta za wcześniej zaczepiła patrolującego klona, tem mógł w spokoju jej odpowiedź. — Pracujemy nad tym, mam nadzieję że uda się nam odzyskać pani własność. — Po czym uśmiechnął się i wraz z drugim klonem zaczeli dokładniej przeczesywać znajdujący się przed nimi teren.

W tym czasie orginał wylądował w tłumie, chowając swoje czarne skrzydla. Pewnie mogły sprawiać, że mężczyżna wyglądał dosyć specyficznie, szczególnie patrząc na ich kolor i fakture, jednak nie to teraz chodziło mu po głowie. Choć trochę chodziło. Nawet trochę bardzo. Będzie w końu mógł to ewentualnie wykorzystać na jakiejś misji. Może udając, że jest jakimś wielkim ptakiem, by przestraszyć bandę rabusiów, albo coś takiego. Tylko, czy taka banda rozbójników bała by się wielkiego sępa. Nie mógł teraz tego sprawdzić, ale założył, że tak. Bo kto by się nie bał! Napewno ci ludzie, którzy nie chcieli wogóle się ruszyć i znowu postanowili zrobić kułeczko wokół sprawcy zamieszania. Miał naprawdę wrażenie, że już to gdzieś widział. A tak. Widział. Nawet całe dwa razy! I to była ostatnia misja! Wcale nie tak dawno temu. Po czym uderzył mężczyzne sakkim. Móglby próbować go odgradzać. Ale była to zabawa kotka i w myszke. A skoro już był całkiem przestraszony pewnie teraz w spokoju odda to co do niego należy. — Nie wiem czy dokońca wiesz jak to działa, ale jak ja cię złapie na przestępstwie to raczej nie powinieneś uciekać. Dobrze, że cię złapałem. Inaczej wyszedłbyś z roli. A teraz mógłbyś spełnić moje życzenie i oddać mi resztę portfeli. Ładnie prosze. — Potem ewentualnie zakułby go w zrobione z ziemii kajdanki, albo takie prawdziwe. Choć były to już tylko szczegóły.
Chakra 8 956 -0(Sakki) -20(Satetsu no Soju) -20(Daisan no me)
Klon 1245 -5(utrzymanie)
Klon 2245 -5(utrzymanie)
Techniki
► Pokaż Spoiler
Satetsu no Sōju | Iron Sand Manipulation砂鉄の操縦
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli żelaznego piasku
KosztZależny od ilości kontrolowanego żelaznego piasku za turę
ZasięgZależny od dziedziny
WymaganiaŻelazny piasek
Podstawowa technika Kontroli Żelaznego Piasku, a zarazem z najsłabszą mocą ofensywną. Umożliwia ona manipulację żelaznymi drobinkami, ale bardziej kreatywni użytkownicy Jitonu mogą używać jej do manipulacji wszelkich żelaznych albo stalowych przedmiotów. Zważając jednak na prostotę tej techniki, niemożliwe jest tworzenie skomplikowanych albo stabilnych kształtów. Technika musi być stale podtrzymywana, aby móc korzystać z pozostałych technik Satetsu. Używanie tej techniki może zastąpić techniki dedykowane, jednak ich efektywność będzie znacznie mniejsza. Oznacza to, że np. tworząc z jej pomocą obiekt będzie on znacznie słabszy niż w Satetsu Kesshū.

Zasięg Techniki w Zależności od Rangi Dziedziny:
  1. Jiton Ranga D (1) - 15 metrów
  2. Jiton Ranga C (2) - 25 metrów
  3. Jiton Ranga B (3) - 40 metrów
  4. Jiton Ranga A (4) - 55 metrów
  5. Jiton Ranga S (5) - 75 metrów
Szybkość Żelaznego Piasku:
  1. Jiton Ranga D (1) - 4 szybkości.
  2. Jiton Ranga C (2) - 5 szybkości.
  3. Jiton Ranga B (3) - 6 szybkości.
  4. Jiton Ranga A (4) - 7 szybkości.
  5. Jiton Ranga S (5) - 8 szybkości.
Ilość Żelaznego Piasku i koszta kontroli:
  1. Mała - Koszt Standardowy D. Garść piachu jaką zmieścić możemy w kieszeniach bądź plecaku. Mniej-więcej wiadro piachu. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie D. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 5 slotach.
  2. Duża - Koszt Standardowy C. Ilość jaką możemy nosić przy sobie w piaskowym naczyniu. Mniej-więcej pełna, duża piaskownica. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie C. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 15 slotach.
  3. Ogromna - Koszt Standardowy B. Ilość piachu potrzebna do wypełnienia basenu olimpijskiego. Z takich ilości żelaznego piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie B. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 40 slotach.
  4. Gigantyczna - Koszt Standardowy A. Ilość wystarczająca do zapełnienia dwóch olimpijskich basenów. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 100 slotach. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji, posiadający Specjalizację w Dziedzinie Klanowej oraz dziedzinę na poziomie A.
Posiadając Specjalizację w zdolności Maji, koszta na turę zmniejszone są o połowę.

Nie można kontrolować żelaznego piasku, który jest wykorzystywany przez innego posiadacza tego Kekkei Genkai. Jeśli jednak taki piasek po użyciu techniki leżał przez turę, nie będąc wykorzystywanym do żadnej techniki przeciwnika, wówczas można go wykorzystać tak, jakby był naturalny.

Posiadając Rangę B w Jiton nie trzeba dłużej piasku kontrolować dłońmi i można samymi myślami.
Satetsu no Sōju | Iron Sand Manipulation砂鉄の操縦
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli żelaznego piasku
KosztZależny od ilości kontrolowanego żelaznego piasku za turę
ZasięgZależny od dziedziny
WymaganiaŻelazny piasek
Podstawowa technika Kontroli Żelaznego Piasku, a zarazem z najsłabszą mocą ofensywną. Umożliwia ona manipulację żelaznymi drobinkami, ale bardziej kreatywni użytkownicy Jitonu mogą używać jej do manipulacji wszelkich żelaznych albo stalowych przedmiotów. Zważając jednak na prostotę tej techniki, niemożliwe jest tworzenie skomplikowanych albo stabilnych kształtów. Technika musi być stale podtrzymywana, aby móc korzystać z pozostałych technik Satetsu. Używanie tej techniki może zastąpić techniki dedykowane, jednak ich efektywność będzie znacznie mniejsza. Oznacza to, że np. tworząc z jej pomocą obiekt będzie on znacznie słabszy niż w Satetsu Kesshū.

Zasięg Techniki w Zależności od Rangi Dziedziny:
  1. Jiton Ranga D (1) - 15 metrów
  2. Jiton Ranga C (2) - 25 metrów
  3. Jiton Ranga B (3) - 40 metrów
  4. Jiton Ranga A (4) - 55 metrów
  5. Jiton Ranga S (5) - 75 metrów
Szybkość Żelaznego Piasku:
  1. Jiton Ranga D (1) - 4 szybkości.
  2. Jiton Ranga C (2) - 5 szybkości.
  3. Jiton Ranga B (3) - 6 szybkości.
  4. Jiton Ranga A (4) - 7 szybkości.
  5. Jiton Ranga S (5) - 8 szybkości.
Ilość Żelaznego Piasku i koszta kontroli:
  1. Mała - Koszt Standardowy D. Garść piachu jaką zmieścić możemy w kieszeniach bądź plecaku. Mniej-więcej wiadro piachu. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie D. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 5 slotach.
  2. Duża - Koszt Standardowy C. Ilość jaką możemy nosić przy sobie w piaskowym naczyniu. Mniej-więcej pełna, duża piaskownica. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie C. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 15 slotach.
  3. Ogromna - Koszt Standardowy B. Ilość piachu potrzebna do wypełnienia basenu olimpijskiego. Z takich ilości żelaznego piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie B. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 40 slotach.
  4. Gigantyczna - Koszt Standardowy A. Ilość wystarczająca do zapełnienia dwóch olimpijskich basenów. Taką ilość żelaznego piasku możemy zapieczętować w 100 slotach. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji, posiadający Specjalizację w Dziedzinie Klanowej oraz dziedzinę na poziomie A.
Posiadając Specjalizację w zdolności Maji, koszta na turę zmniejszone są o połowę.

Nie można kontrolować żelaznego piasku, który jest wykorzystywany przez innego posiadacza tego Kekkei Genkai. Jeśli jednak taki piasek po użyciu techniki leżał przez turę, nie będąc wykorzystywanym do żadnej techniki przeciwnika, wówczas można go wykorzystać tak, jakby był naturalny.

Posiadając Rangę B w Jiton nie trzeba dłużej piasku kontrolować dłońmi i można samymi myślami.
Sakki | Killing Intent殺気
KlasyfikacjaNinjutsu
Pieczęcie---
Koszt---
ZasięgZasięg wzroku
Wymagania---
Specyficzna technika pozwalająca wywrzeć swoją wolą presję na innych. Porównuje się wówczas Siłę Woli celu do Siły Woli użytkownika i korzysta z poniższej tabeli:
Różnica Siły Woli celu do użytkownikaEfekt
Większa bądź równa 0Cel odporny na technikę
-1 lub -2Cel czuje niepokój
-3 lub -4Cel czuje strach
-5Cel jest przerażony
-6 i dalejCel jest sparaliżowany ze strachu
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 możemy zapłacić koszt standardowy A na turę, by za jej pomocą zmaterializować za użytkownikiem "wizję". Może być to demoniczna postać, czysta aura, cokolwiek. Dodaje to dodatkowej presji w postaci +1 przy przeliczaniu różnic na korzyść użytkownika tej techniki.
Mając Siłę Woli na poziomie 10 postać jest całkowicie odporna na efekty Sakki.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Znowu?また?
PostaciMaji Eiji
Tura10/10
RangaC
Podczas gdy klony zajmowały się uspokajaniem ludzi, przejściem przez tłumy i ogólnie patrolem, wieść o tym, że pomaga on odzyskać zagubione, czy też skradzione portfele mimo wszystko doszła do uszu innych osób, które z takim problemem się spotkały. Niestety, na razie te osoby musiały się zadowolić informacją, że jeszcze się nad tym pracuje. No i co gorsza - jakieś plotki mogły się rozproszyć, jeśli zostawi tych ludzi tak dyskutujących między sobą o potencjalnej kradzieży na szeroką skalę. Bo trochę się ich zebrało.
A co w tym czasie robił oryginał? Podążał za prawdopodobnym winowajcą całego tego zamieszania, wkrótce go doganiając i ponownie źle interpretując sytuację. Ludzie zwracali na niego uwagę, nie tworzyli żadnego pierścienia dookoła winowajcy i wkrótce każdy udał się w swoją stronę. To Eiji zrobił scenę, z której szybko zrezygnował, a ludzie na Sakura Matsuri mieli lepsze rzeczy do oglądania niż jakiegoś ninję w wiosce ninja. Wcześniej była bitka, jakaś akcja, uwaga. Teraz? Praktycznie nikogo to nie obchodziło. Uderzył w mężczyznę Sakki, a ten się wzdrygnął, przełknął ślinę i spojrzał na niego.
-To... to ty mnie napadłeś! Kazałeś mi oddać portfel! - krzyknął mężczyzna, próbując zwrócić na siebie uwagę i wskazując mężczyznę palcem. Tylko, że przy okazji dwa inne portfele ukryte w kieszeniach kurtki mu wypadły, a z jednego - wypadły dokumenty kobiety, która rozpoczęła całą tę przygodę.
-Zdaje się, że to nie twój portfel, co? - odezwał się głos z boku, należący do innego ninja. -Widziałem, jak ruszyłeś na niego i postanowiłem sam rzucić okiem. - wyjaśnił kłaniając się i pokazując ewentualne dokumenty. -To ja go zabiorę do aresztu, a ty oddaj reszcie portfele. I upewnij się, by nie było problemu. - dodał, podnosząc mężczyznę i zakuwając go w kajdanki, uprzednio go przeszukując i znajdując aż siedem skradzionych portfeli.
Tym samym Eiji miał lekkie zadanie do zrobienia. Ale po tym - miał czas wolny. A dokładniej - czas jego patrolu się skończył. Gdy więc oddał portfele i uspokoił ludzi (jeśli w ogóle chciałoby mu się cokolwiek z tego zrobić) mógł udać się zdać raport, potwierdzić, że faktycznie miało miejsce takie aresztowanie i udać się w swoją stronę. Czyż świat nie jest cudowny?
Info od MG
Musisz napisać z/t, odpowiadając na tematy poruszone w tym wątku. Zależnie od tego, jak go napiszesz efekty... mogą być różne.

Nagrody:
Maji Eiji:
  • 12 PD + 4 PD za wydarzenie wioskowe
  • 24 PT
  • 500 Ryō
Hokori Kensei (MG):
  • 12 PB + 4 PB za wydarzenie wioskowe
  • 3 PD
  • 24 PT
  • 400 Ryō
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Maji Eiji
Musiał przyznać, że był już troszeczkę zirytowany przez tego rzezimieszka. I nir ważne czy był członkiem jakiejś tajnej super organizacji zrzeszającej hanogennych przestępców. Nie była to żadna wymówka, żeby być tak bezczelnym i nie miłym. Próbował wmówić mu, że jest to on jest tutaj tym niebezpiecznym i okrutnym złodziejem! Jak on śmiał! Przecież nawet go nie zaatakował. Tylko zablokował mu drogę ucieczki. Nie wspominając o tym, że napewno i całkiem naumyślnie nie zastawiłem jednej strony alejki. Więc nie jestem znowu taki okrutny. Pozatym to ja byłem tym w opasce i kamizelce wioskowej. Wątpię, żeby cokolwiek zmienił w swoim położeniu tym, że mnie oskarża. Co najwyżej się pogrąży. Naprawdę nie widzi w jak tragicznej sytuacji się znalazł? Byłby święty spokój gdyby po prostu dał się zakuć. Oszczędziłoby to mi tego biegania. Pomyślał karcąc w myślach mężczyznę przed nim. Nawet nie był jakoś specjalnie chętny do wypowiedzenia tego na głos. Jedyne co chciał to odzyskać te portfele. Czy przemówi do rozsądku to już sprawa drugorzędowa. Ale mimo to — Duh. Zazwyczaj jak się kradnie, trzeba spodziewać się tego że ktoś będzie chciał ci to odkraść.— Przedrzeźnił go, nie trudząc się zbytnio z upodobaniem swojego głosu. Był w stanie praktycznie go zmimikować, ale dzisiaj nie czuł się na siłach by to robić. Został więc przy klasycznym przedrzeźnieniu.

A potem ktoś inny się dołączył. Głos, który wyraźnie wskazał na winę powalonego. Zupełnie jakby ktoś z rozchodzącego się tłumu postanowił wreszcie ruszyć dupę i przestać być słupem! Ale nie. To były złudne nadzieje. Osobą, którą to mówiła był inny shinobi, a Eiji niezbyt krył się z swoim rozczarowaniem. Naprawdę miał wrażenie, że ludzie przestali być bezczynni. Złudne. Ten wydawał się być naprawdę bardzo kompetentny, patrząc, że bez żadnych podchodów zakuł mężczyznę i zaczął go przeszukiwać ujawniając, że ten w rzeczywistości posiadał o wiele więcej skradzionych portfeli niż ten który mu dał. Podły kłamczuszek. Następnie jego słowa jednak już mu tak się nie spodobały. Przecież nie prosił go o pomoc! Dałby sobie sam radę. Da więc sobie również radę z zabraniem go do aresztu, rozdaniem portfeli i złożeniem raportu. Bułka z masłem, w której nie było żadnego obcego bez imienia. — Brzmi wspaniale, jednak ja na spokojnie mogę go wziąć z sobą do aresztu. Pewnie masz pełno poważnych misji, nie będę dawał ci dodatkowych obowiązków. —I ewentualnych dodatkowych pochwał, które dostałby za przyprowadzenie tego kieszonkowca. Nie ma że dostanie gotowe. Eiji nie był w końcu idiotą. Złapał więc za ramię skutego więźnia i zawołał swoje klony. Dzięki temu wraz z ich pomocą mógł rozdać portfele do ich właścicieli, a potem na spokojnie wypełnić papierkową robotę. No i oddać kłamczuszka do aresztu.

Z/t
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Wycieczka szkolna修学旅行
Tura1/?
RangaC
Edukacja Nezuko mijała bardzo szybko. Ba, jej oczy i naturalny talent sprawił, że bardzo szybko trafiła do wyjątkowej klasy, można by wręcz rzec, że specjalnej. Może niekoniecznie troski, ale jeśli czymś Akademia w Ukrytej Wiśni miałaby się chwalić - to właśnie ich klasą. Byli to mniejsi bądź więksi geniusze, niekiedy ze znanych, a niekiedy całkowicie nieznanych rodzin. Każde z nich jednak miało talent i zdolności, które sprawiały, że w przyszłości być może zostaną czołowymi ninja tejże wioski.
Ich edukacja odbywała się w małej sali, gdzie było jedynie sześć ławek plus biurko nauczyciela. Ustawione w dwóch równoległych kolumnach, każde z nich gościło po trzy osoby, a pod ścianą, na środkowym miejscu siedziała Nezuko. Po jej prawej stronie i pod ścianą siedział Chinoike Mamoru, chłopak o krwistych, czerwonych wręcz włosach, ale jednocześnie bardzo czarnych, niemalże jak pustka nocy oczach. Był może o rok starszy od Uchihy i zdawał się być rozgadanym, koleżeńskim typem człowieka, skorym do żartów. Po lewej natomiast? Sanami! Miała długie, brązowe włosy, splecione w dwa ładne warkocze opadające jej na oba barki z przodu i splątane elegancką spinką z tygrysiego oka. Była raczej niezbyt skora do rozmów czy bycia w centrum uwagi, ale za to w wieku Nezuko. I zdawała się być bardzo dumna z brata.
W ławce na ich wysokości, ale za to przy oknie siedzieli Kishō, Osamu oraz Akimasa - odpowiednio od przejścia do okna. Całe trio było swoimi najlepszymi przyjaciółmi i lubiło sobie żartować. Akaoni miał czarne, krótkie włosy, Urahara kręcone, brąz włosy, gdy Osamu był ścięty niemalże na łyso. Często jednak można było słyszeć, jak rozmawiają i żartują między sobą.
Za ławką Nezuko siedziała Uzumaki Kirara - blondwłosa dziewczyna w okularach, z krystalicznie wręcz błękitnymi oczami i mająca status przewodniczącej klasy oraz kujona. Obecność obok niej Yukio, który siedział po środku, zdawała się być albo nieśmiesznym żartem, albo próbą opanowania tego klasowego błazna. Nagarekawa w końcu także uwielbiał żartować, podobnie jak "sąsiedzi" ławki Uchihy, jednak status klasowego klauna przylgnął do niego, przez co Kirara często się z nim kłóciła. No i Saito. Osoba cicha, wycofana, która zdawała się chcieć wsiąknąć w ścianę, pod którą siedziała. A mimo to był najmłodszy w klasie. Miał chyba sześć lat.
W ławce obok nich siedział Raizo, Ryuko oraz Ren, żartobliwie nazywani niekiedy "Zespołem R". Raizo specjalizował się w walce brońmi w zwarciu i podobnie jak Osamu, był ogolony na łyso. Był jednym z bardziej umięśnionych chłopaków w klasie i siedział przy przejściu między ławkami, ale zdawał się być bardzo miłą i kulturalną osobą. Tuż obok niego siedziała młoda członkini klanu Hyūga. Choć miała zdecydowanie bardziej filigranową budowę ciała, w walce w zwarciu była zdecydowanie najlepsza. Nawet Raizo nie miał z nią szans, choć to on korzystał z broni. W akademii mówiło się na nią "demon", a ona sama miała aurę "Szarej Eminencji". Mimo to - zdawała się być dobrą przyjaciółką Kirary. No i pod samym oknem, często zamyślony, siedział Iburi Ren. Ze wszystkich uczniów jego zdolność walki bronią miotaną i na dystans była największa, a Nezuko nawet kiedyś podsłuchała, jak Raizo oraz Ryuko stwierdzili, że w zwarciu także nie chcieliby z nim walczyć. Choć on sam sprawiał wrażenie bardzo leniwego, czasami patrząc bezmyślnie przez okno czy nawet zasypiając na zajęciach... o ile nauczyciel mu pozwalał.
I były jeszcze ławki w rzędzie przed rządem Nezuko. Bezpośrednio przed nią siedziała Ataru, dziewczyna niezwykle wygimnastykowana, często siedząca w szkole w jakiejś pozycji żywcem z yogi wyjętej, choć czasami można było się zastanowić, czy człowiek w ogóle powinien móc tak się zginać. Była jednak wielką gadułą, często będąc upominana przez nauczyciela, by nie przeszkadzała mu w zajęciach. Po jej lewej siedziała Junko, dziewczyna specjalizująca się w Genjutsu, stanowiąca osobę lubiącą bawić się słowami i czepiać się szczegółów. A choć jej ton głosu zdawał się sugerować, że robiła to raczej żartobliwie, tak nie każdy to odbierał. Np. Yamamoto, często skracany do samego "Yamy". Był do chłopak z trochę większą ilością ciała od reszty klasy, choć nazwanie go grubym byłoby definitywnie przesadą. Nosił okulary i podobnie jak Kirara - był nazywany kujonem. Z klasy jednak miał najlepszą kontrolę chakry, choć sam niezbyt się socjalizował, woląc spędzać czas z książkami niż z innymi.
I w końcu ławka umieszczona bezpośrednio przed biurkiem nauczyciela. Kahori, siedząca pod oknem, zdawała się być wiecznie zestresowana, próbując wszystko notować, nawet rzeczy, które są jej zbędne. Yae natomiast? Zdawała się nie traktować wszystkiego poważnie, często umawiając się z innymi dzieciakami na spotkania czy zabawy. A jednak... była jedną z czołowych uczniów w klasie. Pozornie w ogóle się do tego nie starając. Lubiła się bardzo mocno z Junko. No i Kiyoaki, chłopak w okularach, lekko wychudzony i łatwo się męczący. Mimo to jednak z jakiegoś powodu trafił do tej klasy prawda? Nezuko jednak nie wiedziała dlaczego.
No i oczywiście ich nauczyciel - Aburame Toshizō. Niezależnie od pory roku odziany był on niemalże od stóp do głów, że niewiele jego skóry dało się dostrzec. Nie wykorzystując wielu słów był zaś w stanie zapanować nad klasą, a Uchiha słyszała, że kiedyś podobno był Łowcą. Cokolwiek to znaczyło, jednak zdawało się budzić respekt wśród innych uczniów. Co w połączeniu z jego reputacją jako dobrego nauczyciela na pewno pomagało.
Ich rok wspólnej edukacji dobiegał jednak powoli końca. Zanim jednak nastąpią egzaminy na genina, było jeszcze jedno wydarzenie - Sakura Matsuri. Toshizō-sensei powiedział, że ich klasa została wybrana do przygotowania "czegoś", co ma stanowić prezentację ich Akademii, ale będzie także pasowało do klimatu święta i zwróci uwagę zagranicznych gości. Stwierdził też, że uczniowie muszą radzić sobie sami, więc kazał wam rozpocząć dyskusję, samemu zaś rozsiadając się wygodnie i oczekując na propozycje, jakie mogłyby paść z ust jego podopiecznych.
-Może zrobimy jakieś przedstawienie? - rzuciła niemalże od razu Ataru, na co wesoło odpowiedziała Yae.
-Oh? W sumie Junko-chan ze swoimi iluzjami mogłaby odpowiadać za efekty specjalne. Tak samo jak Ren-chan! - zasugerowała z uśmiechem.
-Jesteśmy uczniami Akademii Ninja. Zwykłe przedstawienie się nie nada. - zauważyła Kirara z tyłu klasy wstając, by ją słyszeli.
-To co, może jakiś trening? - zasugerował z uśmiechem Raizo, na co przewodnicząca westchnęła.
-To będzie zbyt proste. - odparła.
Choć pytanie, co np. Nezuko o tym myślała. Czy miała jakieś swoje sugestie? Czy może raczej wolała pozostawić tę dyskusję klasie, której mimo wszystko była częścią. Jej znajomi z ławki zaś? Zdawali się być zamyśleni, choć Sanami raczej "zmartwiona", gdy Mamoru raczej zastanawiający się nad czymś.
NPCAburame Toshizō - Wychowawca
NPCChinoike Mamoru - Kolega z ławki
NPCHoga Sanami- Koleżanka z ławki
NPCAkaoni Kishō - Kolega z ławki obok
NPCKise Osamu - Kolega z ławki obok
NPCUrahara Akimasa - Kolega z ławki obok
NPCUzumaki Kirara - Koleżanka z ławki za
NPCNagarekawa Yukio - Kolega z ławki za
NPCKurohebi Saito - Kolega z ławki za
NPCInuyasha Raizo - Kolega z ławki po skosie z tyłu
NPCHyūga Ryuko - Koleżanka z ławki po skosie z tyłu
NPCIburi Ren - Kolega z ławki po skosie z tyłu
NPCMidorima Junko - Koleżanka z ławki przed
NPCKaguya Ataru - Koleżanka z ławki przed
NPCShigekuni Yamamoto - Kolega z ławki przed
NPCShirosaki Kahori - Koleżanka z ławki po skosie z przodu
NPCNamikaze Yae - Koleżanka z ławki po skosie z przodu
NPCAohana Kiyoaki - Kolega z ławki po skosie z przodu
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

Nauka w Akademii była wielkim marzeniem młodej Uchiha. Nezuko każdego dnia chłonęła widzę jak gąbka, a dzięki temu, że była dość mądrą dziewczynką szło jej pierwszorzędnie. Błyskawicznie zaczęła wieść prym w klasie co zostało również zauważone przez tutejszych nauczycieli. Gdy dostała propozycję dołączenia do specjalnej klasy, oczywiście musiała zapytać się wujka Kagamiego o zgodę, lecz ona była od samego początku na tak. Jak się okazało, jej wyjątkowość oraz ponadprzeciętny poziom wywodził się z tego, że porównywała się do przeciętnych osób. Jej przyjaciółki były cywilami, więc nie było co porównywać, jej kuzyni z jakimi lubiła się bawić również odstawali ze względu na brak przebudzonego sharingana, nawet sama Aiko mówiła, że Nezu jest dużo silniejsza od jej samej, gdy była w jej wieku. W tej klasie jednak? Chibi Ryu była taką samą rybką w większym stawie jak inni. Każdy z nich się czymś charakteryzował oraz w czymś bardziej specjalizował od innych. Jej koledzy i koleżanki mieli wysoko rozwinięte pewne umiejętności jak na przykład walka bronią, Genjutsu, akrobacje czy też kontrola chakry. Mimo iż Nezuko była prawie we wszystkim lepsza od innych, tak w niczym nie była najlepsza. W każdej dziedzinie był zawsze ktoś, kto wybijał się lepiej na tle innych. Jedynie wraz z Yamamoto mogła się pochwalić zajmowaniem pierwszej pozycji w władaniu własną energią.
Dziewczynka uczyła się już jakiś czas w tej klasie, więc zdążyła zapoznać się z charakterami kolegów i koleżanek. Tym razem to nie ona była przewodniczącą, ani nawet jej zastępczynią. Było to trochę dziwne uczucie, gdyż w Nichibostu prawie dwa lata piastowała tą posadę. Ogrom obowiązków jaki został zdjęty z jej barków był wręcz nienaturalny. Czuła się z tym goło, lecz starała się przyzwyczaić do tego uczucia. Zwyczajnie zajmowała myśli treningami oraz nauką historii Shinobi. Ich nauczyciel z kolei był dość zagadkową postacią. Bez względu na porę roku czy też pogodę, zawsze nosił długie ubrania. Jakby wstydził się swojego ciała, gdyż tak bardzo je zakrywał. Nezuko kilka razy poruszała ten temat z klasowymi gadułami jak Ataru czy Mamoru. Nie omieszkała zapytać też o to chodzącej skarbnicy wiedzy podczas jednej z kolacji, czyli wujka Kagamiego, i dowiedziała się tyle, że członkowie tego klanu tak już mają. Oraz, że lubią robale. Fuj. Pomijając jednak ten fakt, Toshizo-sensei spełniał dość dobrze swoją rolę jako nauczyciel. Przykładem była dzisiejsza lekcja. Powiedział co trzeba zrobić, i dał im samym opracować odpowiedni plan pobudzając ich kreatywność. Sakura Matsuri. Festiwal, na którym Nezuko nigdy nie była. Te, które były wyprawiane u niej w Nichibotsu były bardzo fajne, lecz słyszała od koleżanek z klasy, oraz od kuzynostwa, że ten ma być najlepszy z najlepszych. Wystawianie przedstawienia było więc dla niej wielkim wydarzeniem, do jakiego chciała podejść najlepiej jak tylko mogła.
Burza mózgów się rozpoczęła. Swoiste rozmowy między uczniami cóż takiego mogli by pokazać przez całą wioską. Jak ich klasa, jaka była perełką Akademii, mogłaby się zaprezentować, by spełnić oczekiwania wszystkich. Młoda Uchiha poczuła lekką presję w głębi serca. Miała co prawda trochę doświadczenia scenicznego, oraz umiała to i owo, lecz fakt, że była w specjalnej klasie oraz była de facto córką lidera bardzo znanego i szanowanego klanu sprawiało, że musiała dać z siebie jeszcze więcej. Pokazać, że ona, Uchiha Nezuko, jest godna swojej reputacji oraz słów jakie o niej mówiono. Może jej reputacja rozbijała się o kilkoro kuzynów, jej klasę, paru znajomych z poprzedniej klasy z Akademii oraz Aiko, lecz reputacja to reputacja. Słuchając więc pomysłów, oraz jak się rozbijały o żelazną logikę przewodniczącej Kirary, wpadł jej do głowy pewien pomysł.
- A może połączymy te dwa pomysły? - zapytała trochę głośniej by ta informacja dotarła do wszystkich. Samo takie jednak stwierdzenie było do niczego, gdyż każdy mógł to zinterpretować jak chciał, a nie o to jej chodziło, więc od razu przeszłą do tłumaczenia jej toku rozumowania.
- Możemy zrobić jakieś przedstawienie, które łączy zarówno wizję Sakuragakure z połączeniem umiejętności jakie posiadamy, oraz tego czego się uczymy w Akademii. Możemy podzielić nas na grupy. Jedna teatralna, dzieląca się na Demony przed jakimi Sakura nas chroni, oraz ninja naszej wioski, jacy na koniec triumfują nad złem. Ci, którzy nie czują się dobrze na scenie przed publicznością, mogą zająć się efektami specjalnymi. Poza tym, jeśli Junko zechciała by mi pokazać kilka swoich flagowych jutsu, myślę, że mogła bym jej pomóc w efektach specjalnych nawet grając jakąś rolę. Co o tym myślicie? - zapytała na koniec rozglądając się po sali by sprawdzić reakcje na jej pomysł. Teoretycznie ostateczny głos należał do Kirary oraz ich nauczyciela, lecz liczyła, że nawet jeśli jej się nie spodoba lecz większości klasy tak, to uda im się ją przegłosować.
- Mam doświadczenie w przedstawieniach z mojej poprzedniej szkoły więc chętnie mogła bym każdemu pomóc w przygotowaniach. - dodała by dodatkowo rozwiać jakieś wątpliwości lub wachania.
Obrazek
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Park

Wycieczka szkolna修学旅行
Tura2/?
RangaC
Zdecydowanie, edukacja w akademii leciała bardzo, bardzo szybko dla Nezuko. Wiedzę i techniki przyjmowała niezwykle szybko i w wielu dziedzinach się wyróżniała. Tak naprawdę moment przepisania jej do "lepszej klasy" był tylko kwestią czasu. I nie był w ogóle problematyczny. Wujek Kagami od razu się zgodził i pochwalił nawet młodą dziewczynkę, zabierając ją tego samego wieczoru na miasto do wybranej przez niej restauracji, gdzie mogli świętować jej sukces edukacyjny. Zdecydowanie miłe wspomnienia. Ba, gdyby napisała do rodziców, otrzymałaby odpowiedź, że są z niej bardzo dumni i by ją odwiedzili, ale tata miał zaplanowany wyjazd biznesowy, więc nie daliby rady jej odwiedzić. Zawsze coś... szkoda. Choć czy by się tym przejęła? Patrząc po jej pożegnaniu rodziców? Raczej niezbyt.
I w ten sposób mijały dni, tygodnie, a w końcu miesiące, powoli zbliżając się do końca roku i jej egzaminu na genina. Powoli jej wiedza się rozszerzała i umiejętności zapewne też. Wiele się uczyła, słyszała też wiele o okrutnych poczynaniach zbrodniarzy wojennych i przestępstw. Bólu i cierpieniu, jakie demony zadają zwykłym ludziom. Na swój sposób wiedziała, jak okrutnie wypaczeni niektórzy byli. I okrutni. Nie zasługiwali na życie. Te... demony. Wręcz sama myśl o nich sprawiała, że było jej niedobrze i w brzuchu się kręciło. Na swój sposób, gdyby spotkała jednego, była wręcz pewna, że są to potwory ukrywające się w ludzkiej skórze, które zrobią wszystko, by udać zwykłych ludzi, zanim nie zranią jej w najbardziej okrutny sposób. Uch, lepiej o tym nie myśleć. Nikt nie chciałby zwrócić w końcu śniadania, prawda? Dobrze więc, że czasami wiedza, którą zdobywała była inna. Jak choćby o tym, że Aburame-sensei zdawał się być normalnym członkiem swojej rodzinie i lubił robaki.
Dzisiejszy dzień zaś był inny. Festiwal, którym wioska żyła i który pierwszy raz miał być w niej zorganizowany naprawdę skupił na sobie wiele uwagi. Także uczniów. Po usłyszeniu polecenia nauczyciela zaczęły się dyskusje i rozmowy. Wkrótce i ona się włączyła, zaczynając pytaniem. Klasa spojrzała na nią, oczekując zapewne lekkiego rozwinięcia. Yae uśmiechnęła się, jakby zachęcająco, choć kto wie, co w gruncie rzeczy myślała? Gdyby się trochę zawstydziła, Mamoru po lekko jej szepnął "śmiało", chcąc dodać jej otuchy. Wkrótce się rozgadała, pozwalając ostatecznie innym się wypowiedzieć. Wychowawca uważnie się jej przyglądał przez czarne okulary o idealnie okrągłych oprawkach... przynajmniej taka miała wrażenie.
-Bardzo proste rozwiązanie. - skwitowała Kirara z westchnięciem.
-Ale jak ma działać, to czemu nie? - skontrowała Ataru.
-Nam pasuje! - skwitowała sąsiednia ławka żartownisiów, a przewodnicząca westchnęła.
-Niech będzie. Aburame-sensei? - skomentowała, a samej Nezuko nawet przeszedł lekki odruch wymiotny, który miała gdy wspominała o demonach.
-Brzmi dobrze. Więc... co teraz zrobicie? - skomentował, skinąwszy głową i zadając pytanie.
-Scenariusz. - odpowiedział Yamamoto, a nauczyciel skinął głową.
-Dobrze. - zgodził się Toshizō. -Jednak każdy z was ma mieć jakąś rolę. I realną. Ninja poruszają się w jak wielkich zespołach? - kolejne pytanie.
-Przeciętna jednostka ma trzech członków. - odpowiedziała Kirara -Młode drużyny geninów często składają się z czterech, gdyż dodaje się tam starszego rangą ninję do pomocy. Mała ilość pozwala przemieszczać się sprawniej i niepostrzeżenie, choć dla specjalnych celów, ilość osób może być różna. - odpowiedziała wręcz podręcznikowo, a nauczyciel skinął głową.
Tak naprawdę więc mieli rzeczy do roboty. Każdy z osiemnastu uczniów miał otrzymać jakąś rolę. Niekoniecznie faktycznie na scenie. Kahori zaczęła spisywać uczniów na polecenie Kirary, chcąc wiedzieć kto czym chce się zajmować. Sanami się zgłosiła, że może pomóc ze strojami i akcesoriami. Głupie żarty Kishō, Osamu, Akimasy oraz Yukio dały im wręcz automatyczną rolę jako "ci źli". Junko oczywiście zgodziła się pomóc z efektami specjalnymi, a Yae zaoferowała pomoc z makijażem i charakteryzacją. No i właśnie! Przewodnicząca uznała, że Kahori może robić za swoistego pomocniczego menadżera, koordynującego pracę wszystkich, gdyż dobrze wszystko odnotowuje. No i tym samym będzie miała "rolę", która nie będzie wymagała od niej wychodzenia na scenę. Bo by chyba na zawał zeszła. Reszta zaś się zastanawiała do tego, jak mają się przedstawić. Jakie role odegrać? Jedno było pewne - Ryuko już zarezerwowała sobie rolę tego dobrego. Tylko wciąż pozostała druga połowa klasy. I role zdawały się powoli kończyć. Raizo zdecydował się pomóc Sanami, zwłaszcza z noszeniem rzeczy i akcesoriów, zaś Ren - pomóc Junko z efektami specjalnymi. W jaki sposób? Dobre pytanie. Więc 7 miejsc zostało do obstawienia. Jakich miejsc? Takich, jakie sobie wyobrażą.
NPCAburame Toshizō - Wychowawca
NPCChinoike Mamoru - Kolega z ławki
NPCHoga Sanami- Koleżanka z ławki
NPCAkaoni Kishō - Kolega z ławki obok
NPCKise Osamu - Kolega z ławki obok
NPCUrahara Akimasa - Kolega z ławki obok
NPCUzumaki Kirara - Koleżanka z ławki za
NPCNagarekawa Yukio - Kolega z ławki za
NPCKurohebi Saito - Kolega z ławki za
NPCInuyasha Raizo - Kolega z ławki po skosie z tyłu
NPCHyūga Ryuko - Koleżanka z ławki po skosie z tyłu
NPCIburi Ren - Kolega z ławki po skosie z tyłu
NPCMidorima Junko - Koleżanka z ławki przed
NPCKaguya Ataru - Koleżanka z ławki przed
NPCShigekuni Yamamoto - Kolega z ławki przed
NPCShirosaki Kahori - Koleżanka z ławki po skosie z przodu
NPCNamikaze Yae - Koleżanka z ławki po skosie z przodu
NPCAohana Kiyoaki - Kolega z ławki po skosie z przodu
Info od MG
Jak piszesz posta nie zakładaj, że NPCe coś ci powiedziały bez wcześniejszych konsultacji z MG. W tej sytuacji to dopuszczę, ale miej to na uwadze na przyszłość
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

O tym, że na tym świecie istniało zło oraz źli ludzie Nezuko niestety miała okazję przekonać się na własnej skórze. Zwykły powrót do tamtej wycieczki szkolnej wywoływał u niej ból i smutek. Starała się więc o tym nie myśleć zbyt często oraz o demonach, z którymi walczyła Sakura jakie to były zapewne dużo gorsze. Skupiała się więc na nauce oraz pogłębianiu wiedzy. Zaproszenie do specjalnej klasy wybitnych uczniów było niejako potwierdzeniem jej umiejętności jak i ciężkiej pracy jaką włożyła w kształtowanie nowej siebie. Sama inwitacja do tego małego elitarnego grona była dla niej czymś wyjątkowym i oczywiście bardzo się cieszyła, że wujek Kagami poparł ją a nawet zabrał na kolację by to uczcić, lecz trochę było jej szkoda, że jej prawdziwym rodzicom nie udało się dotrzeć. Akademia pochłaniała jej dużo czasu i nawet jeśli znalazła chwilę by napisać do nich list, długo musiała czekać na odpowiedź. Sama do końca nie wiedziała dlaczego, lecz wszystko to przypisywała ich pożegnalnej rozmowie. Wszystko dla jej bezpieczeństwa i takie tam. Wszystko, by mogła spełnić swoje marzenie. To jednocześnie trochę przybijało ją, gdyż nie mogła się pochwalić swoim najbliższym, zarówno rodzicom jak i dawnym przyjaciółką, jak i dodawało jej skrzydeł by dalej się uczyć, by wypełnić swoją powinność.
Gdy nadszedł festiwal Sakura Matsuri, ich klasa miała coś na nim przedstawić co było dość ekscytujące dla młodej Uchiha. Podczas burzy mózgów zamierzała dorzucić swoim pomysłem, jaki został bardzo dobrze przyjęty. Wiele jej kolegów i koleżanek ją poparło przez co nawet Kirara przytaknęła. Potwierdzenie Aburame-senseia było więc czystą formalnością oznajmiającą czym finalnie jej klasa miała się zająć. Jako iż był to jej pomysł, chciała dać z siebie wszystko by wypaliło to jak najlepiej. Oczywiście wiele zależało od tego jak inni się przygotują do przypisanych im ról, jak dobry wymyślą scenariusz i tak dalej. Uczniowie zaczęli się szybko dzielić na grupy zadaniowe. Mieli już ekipę od sprzętu, charakteryzacji, scenerii. Klasowi żartownisie nawet dostali rolę złej grupy tego scenariusza. Została więc Nezu oraz paru innych.
- Myślę, że nasza grupka powinna podzielić się rolami na dwie części. Jedni zagrają drużynę ninja, więc trzy osoby będą potrzebne, a pozostała czwórka może grać cywilów jacy byli by zagrożeni grupą złych. Jeśli ktoś woli otrzymać mniej wymagającą rolę może być cywilem. Ja wolała bym być w grupie ninja ale dopasuję się do waszych decyzji. - powiedziała Chibi Ryu do swoich kolegów i koleżanek czekając na jakąś ich reakcję. Gdyby udało im się to ustalić, zamierzała udać się do przewodniczącej by wraz zresztą klasy zapewne wymyślić dobry scenariusz. Miała kilka pomysłów na sceny jakich można było użyć, lecz to zależało do której grupy będzie finalnie należeć. Bez względu na to jaka rola by jej przypadła, zamierzała wieczorem porozmawiać z wujkiem albo kuzynostwem podpytując o jakieś ciekawe techniki jakich można było by użyć. Jakby nie patrzeć w tym była najlepsza, mimo iż tych technik za dużo nie znała. Z jej oczami nauka była by banalnie prosta i z pewnością poprawiło by to wizualną stronę ich przedstawienia.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”