Wizyty domowe家庭訪問
PostaciUchiha Hikari
Tura28/?
Zdecydowanie, Abraham dużo odkrył, jednak teraz? Te informacje musiały trafić do Mistrzów Run. Z niechęcią wymalowaną grymasem twarzy skinął głową.
-Powinienem, jednak... ta informacja jest zbyt cenna. - na moment spuścił wzrok, zanim nie spojrzał ze smutną determinacją na shinobiego. -Przeżyj. Ja... jesteś przyjacielem Salomon-sama. Nie chcę znać jego gniewu. - powiedział, wyraźnie się o niego martwiąc i maskując to.
Wziął wakizashi i skinął głową, przypinając je do pasa. Przypominał młodzieńca, który wyrusza w podróż, by sprzeciwić się złemu losowi, niczym bohater jakiejś powieści, wyglądając niezwykle mizernie i mając stać się bohaterem i kto wie... może w wiekach następujących jego imię będzie głoszone jako tego, kto pokonał Judasa? Ruszył do stajni, a klon... klon zniknął, przekazując swoją chakrę oryginałowi.
Oryginał zaś? Dłonie były problematyczne i powoli czuł, że powinien się nimi zająć, zanim nie znajdzie się w większych tarapatach. Odpowiedział Judasowi składając pieczęci i odpychając nieumarłych. Wiele z nich zostało odrzuconych na boki, wręcz torując mu drogę do pomieszczenia, gdzie rozmawiali wcześniej z martwym runmistrzem. Wróciły też do niego informacje od starego klona mniej więcej wtedy, gdy sięgał po pigułkę. A gdy przegryzł pigułkę? Odpowiedział mu:
-Czy kazałem ci jakąś linię przekraczać? Czy kazałem ci oddać mi ciało twe lub Abrahama-kun? - zapytał zwyczajnie smutno. -Zaatakowałeś mnie w mym domu, jak mam reagować?
Utworzył dwa klony i widział jeden problem z techniką wiatru. Była efektywna, tylko rozrzuciła zombie. Teraz na całej szerokości korytarza... była problematyczna. Ruszył do walki z nimi, próbując utrudnić im żywot. Dwie powietrzne trąby, które utworzył skutecznie utrudniły i odrzuciły dalej zombie, sprawiając, że te miały problemy z przeprowadzeniem sensownego ataku. Jego cięcia nie zdawały się być bardzo efektywne, raczej pozbawianie ich kończyn zdawało się być najsensowniejsze, ale dostrzegł, że te... mogły się ponownie połączyć. Problematyczne...
Klony zaś? Zaczęły działać. Jeden zaczął gromadzić chakrę do rasengana czując jednak, że... coś jest nie tak. Ten rasengan... był słabszy jak na ilość chakry, którą weń przelewał. Czy znacząco? Nie aż tak. Ale na pewno jakoś. Gdy zaś drugi klon zaczął działać? Wyczuł przepływ chakry niczym przy całej technice, a nie obiekcie, być może pasując do tego, jak ogromną ilością energii to miejsce emanowało. Normalnie, za poświęcenie życia, być może byłby w stanie to powstrzymać, ale teraz? Teraz... nie mógł. Zniknął, próbując osłabić, zatrzymać przepływ jak najbardziej, a gdy chmura dymu się pojawiła, drugi klon uderzył rasenganem. Kamienie się strzaskały chyba nawet bez większego problemu i światło słońca wbiło do środka, na moment oślepiając klona. Oryginał w tym czasie mógł to dostrzec. Dobrze, że runy i rasengan emanował lekkim światłem wcześniej, to chociaż coś widział. Teraz widział więcej... także barierę przy wejściu zrobioną z czterech złotych, chakrowych łańcuchów. Nie wydawała się ona per se silna, ale specyficzna. Jak całe to miejsce. Jakby... to nie był tylko obiekt. Żywe ciało? A może technika? A może... wszystko na raz? Czyżby to miał na myśli Abraham, gdy mówił o biografii? Zombie, poranione, bo poranione, były upierdliwe. Zdecydowanie, zniszczenie ich było problematyczne. Ale... dobrze, że chociaż jakąś informację stąd wynieśli, prawda? A może... była jeszcze jakaś nadzieja? Jakaś... ostatnia nadzieja?
-Nie sprawia mi to radości. Zwłaszcza, że rozumiesz moje arcydzieło. Żegnaj... przyjacielu. - w głosie Judasa był wręcz wyczuwalny żal i smutek, jakby miał się rozpłakać./p]
NPCSalomon
NPCDavid
NPCAbraham
NPCJudas
Info od MG
Uchiha Hikari: 956 chakry, jesteś bardzo zmęczony, brak bariery umysłowej, masz wrażenie, że coś się złego stało... i będzie tylko gorzej, lekko poparzony, jesteś duszony, tabletka zjedzona
Klon 2: 245 chakry, jesteś trochę zmęczony, masz wrażenie, że coś się złego stało... i będzie tylko gorzej, lekko poparzony
Z racji, że w trakcie zjadłeś pigułkę, policzyłem po połowie kosztów utrzymania przed i połowie po
Klon 2: 245 chakry, jesteś trochę zmęczony, masz wrażenie, że coś się złego stało... i będzie tylko gorzej, lekko poparzony
Z racji, że w trakcie zjadłeś pigułkę, policzyłem po połowie kosztów utrzymania przed i połowie po
Podział Bunretsu
► Pokaż Spoiler | Klon
Max Chakra: 6 406
EQ: Ryū no Daishō, jedna z trzech pieczęci Hiraishina, 1x pigułka żywnościowa, 1x pigułka zwiększająca krew. Dodatkowo bransoletka z dwoma koralikami naładowanymi Kagaku Rantan + Gentoshinem do pozostałych Hikarich.
EQ: Ryū no Daishō, jedna z trzech pieczęci Hiraishina, 1x pigułka żywnościowa, 1x pigułka zwiększająca krew. Dodatkowo bransoletka z dwoma koralikami naładowanymi Kagaku Rantan + Gentoshinem do pozostałych Hikarich.