• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Północne Lasy

Ciepły kraj z równie ciepłym władcą, który dał shinobim szansę, mimo wątpliwych słuchów, jakie o nich docierały z krain na wschodzie. Dawniej miał problemy z przestępczością i bandytami niszczącymi naturalne piękno kraju, jakim były kwiaty wiśni, jednak odkąd utworzono Sakuragakure, stopniowo staje się on coraz bezpieczniejszy. Aktualnie wielu jego mieszkańców współpracuje z shinobi w celu stworzenia pięknej wioski ninja. Dalej jednak możliwe jest znalezienie na jego terenach większych organizacji przestępczych, które są idealnym celem dla “łowców demonów”. Nie mniej, genin wyruszający zbyt daleko od wioski potrafi zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak nazwa zobowiązuje, tereny na jakich leży Sakura no Kuni są przeważnie równikowe pełne kwitnących wiśni z pojedynczym pasmem górskim na południu. Z tego powodu kraj ten jest jednym z najpiękniejszych podczas wiosny, kiedy to kwiaty zaczynają kwitnąć, dając magiczną atmosferę całemu Sakura no Kuni.
Awatar użytkownika
Uzumaki Runa
Posty: 40
Rejestracja: 13 lip 2023, 20:50
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Północne Lasy

Obserwacja reakcja Yoru była bardzo jednoznaczna jakby nie patrzyła. Ciche westchnięcie, z pewnością pełne politowania podkreślało to wszystko, że ten uważał się za lepszego. Nie potrafił wygrać słowami, to musiał chociaż czuć się wygrany uciekając od konwersacji. Znała takich Runa. Widziała takich osób setki. Można było wręcz ująć, że praktycznie to było w genach każdej osoby, jakieś uważanie się za lepszego od drugiej. Szczególnie w genach Runy, jednak jak widać w genach Yoru tak samo. Nie mniej, nie zamierzała kopać przegranego, nawet jeżeli ten sobie myślał co innego. Niech żyje w swojej fikcji, że to on jest najlepszy i najwspanialszy, nawet jak był specjalnie skromny aby tego nie pokazywać. Ci skromni byli gorsi od tych co krzyczeli że są najlepsi.

Z całą sytuacją jaka to zaistniała był jeden dość spory problem. No, Runa nie wiedziała o co chodzi. Nie mniej uśmiechnęła się szeroko, kiedy to ktoś przystał na ofertę herbatki. Świetnie! Nie mniej biorąc pod uwagę jak cała grupka z jaką przyszła stała w miejscu i robiła swego rodzaju stand off, to... trochę niekomfortowo było jej tak przetuptać na drugą stronę pomieszczenia, aby to napić się herbatki. Słysząc słowa Kiki... definitywnie dziewczyna była specyficzną, niewinną istotką. Gadatliwą jednak, a to było całkiem urocze. Nie mniej przez całe to "mistrzowanie" trochu się pogubiła, choć na ofertę że ona miała sędziować uśmiechnęła się rozbawiona. Oh, Runa już wiedziała kto by przegrał. Nie mniej, tak specjalnie to nie miała zbyt wiele do powiedzenia... i dużo osób gadało, ale chyba nie ta najważniejsza. Zrobiła więc dwa kroki w stronę Yasu i szturchnęła ją w ramię.
- Generalnie nie czaję sytuację, ale... myślę, że to ty najbardziej powinnaś się wypowiedzieć, nie? Mistrzyni to trochę jak mama, albo starsza siostra i sprawy rodzinne powinny być decydowane przez tą rodzinę, a nie kolegów obok. - zasugerowała, patrząc na nią neutralnym wzrokiem. Ta sytuacja cała była tak niekomfortowa, że nawet nie była szczególnie agresywna w swoich słowach. - Może wszyscy sobie usiądziemy i wtedy pogadamy, co?
Zasugerowała ponownie coś bardziej pokojowego od jakiegoś stand off'a między dwiema stronami. Rozejrzała się czy starczyło by dla nich krzeseł aby to sobie zasiąść, ale w najgorszym wypadku to i na ziemi można było usiąść, nie?
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Północne Lasy

Repeated Nightmare­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury6/?
To była naprawdę dziwna sytuacja. I specyficzna. Kiki zdecydowanie nie zgadzała się na cokolwiek, co miało tu miejsce. Kłóciło się to z wieloma rzeczami, głównie jej wiarą w moc przyjaźni. Bo skoro Ruka kolegowała się z Yasu, to musiała siłą rzeczy stać wyżej w hierarchii niż jakaś kobieta, na jaką Ruka stroszyła uszy. To tak działało. Nie miało znaczenia, że z tą drugą najpewniej dziewczyna spędziła więcej czasu i nie wydawało się, by Niebieska była z tego faktu niezadowolona. Manaka zaś? Spojrzała na Kiki zaskoczona, po czym zaśmiała się.
- To... ciekawa propozycja. Ale nie, odmawiam. - stwierdziła, chyba nawet nie będąc specjalnie tym turniejem urażona. Nie mniej zdawało się, że zaraz po tym nieco spoważniała. - Obawiam się, że nie znam Ruki-san. Jej osoby, zamiarów ani intencji. Za przyjaciela może się podawać każdy, czyż nie? Chcę jednak uszanować jej zmartwienia dotyczące Yasuhanami. Zadanie, o jakim mówiłam na początku, nie widzę problemu przekazać w inne ręce, skoro Ruka-san boi się o przyjaciółkę.
- I to zupełnie niepotrzebnie!
Wypaliła nagle zza pleców Ruki, jednak zdawałoby się, że szybko zasłoniła usta, jakby chyba nie powinna tego robić. Z drugiej strony wyglądała, jakby zerkała na lisiodziewczynkę z drobnym wyrzutem przez to wszystko. Kiki zaś mogła stwierdzić, że herbata, jaką zaparzyła kobieta, była malinowa. I całkiem dobra. I okrutnie gorąca, przez co definitywnie poparzyła sobie język i gardło. Manaka tymczasem przeniosła wzrok na Yoru. Skinęła mu głową, na znak, że całkowicie rozumie sytuację i trochę nie jemu i Kiki decydować, czy się go podejmą. Runa tymczasem? Szturchnęła Yasu, jaka znowu biła się z myślami. Spojrzała na blondynkę, zaś jej słowa sprawiły, że ta się znowu ożywiła.
- Prawda? Wszyscy chcą mojego dobra, ale nikt mnie nie pyta o zdanie. A Manaka-sama jest przecież wspaniałą sensei! Nie rozumiem, dlaczego Ruka jest do niej aż tak uprzedzona... - stwierdziła smutno (i głośno) zupełnie nie przejmując się obecnością innych osób w pomieszczeniu. Prawie jak Kiki, z tym, że niewiadomym było, czy wierzy w to, że mówi szeptem. - Sensei się nie martwi. Jakiekolwiek jest to zadanie, mogę się za nie wziąć od razu! Żaden problem~!
Zasalutowała, patrząc na Manake zza Ruki. Ruka zaś definitywnie spięła się jeszcze bardziej i widocznie zestresowała nie wiedząc, co robić. Bo widać po niej było, że definitywnie nie chce, żeby Yasu brała udział w czymkolwiek, co jej sensei miała przygotowane. Tylko... No, właśnie, tylko co z tym zrobić? Kaname nic na entuzjazm Yasuhanami nie powiedziała. Spojrzała na nią co prawda, jednak zdawało się, że jej uwaga w większej części leży na Kiki, Yoru, Runie i Ruce. Bo własnej propozycji, co by nie było, nie wycofała.
NPC
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Lasy

Jeśli Runa nie rozumiała co się tutaj dzieje, to z całą pewnością Kiki tym bardziej. Zwłaszcza że poparzyła się zdecydowanie za gorącą herbatką. Kto podaje gościom za gorącą herbatkę? Siostra zawsze ją uczyła - dla gości to porcelana, herbata nie więcej jak trzeci raz parzona, nie ta najtańsza ze sklepu no i w pokojowej temperaturze. To nie była pokojowa temperatura, to był prawie wrzątek. Na dodatek ani Manaka, ani Yoru nie poparli prawie genialnego planu Kiki i generalnie wszystko i wszyscy byli przeciwko niej i słabo jej szło i cały dzień chciał jej dokopać i generalnie miała wrażenie że wszyscy lepiej by się bawili gdyby tak wyciąć Kiki z tego obrazka. Postanowiła jednak że nie będzie płakać teraz - tylko zrobi to jak już wróci do domu - a zamiast tego ze spuszczoną głową, tak by nikt przypadkiem nie widział jej pełnych łez oczu, złapała Rukę za skraj rękawa.-...pomóżmy jej z zadaniem...-Powiedziała bardzo cicho, bo bała się że głos jej się załamie. Musiała być dzielną Kiki, ale jak być dzielną Kiki kiedy dosłownie CAŁY świat, był przeciwko tobie? Znając życie, Ruka teraz stwierdzi że nie i że w sumie chrzanić to i wrócą do domu. Yoru ją usunie z listy swoich uczennic, a Kiki zamknie się w pokoju i owinie kołderką, widząc jak jej totalnie nie wyszły przygody w wielkim świecie. Niektórzy widocznie lepiej się sprawdzali zamknięci w swoich pokojach spędzając całe życia na nic nie robieniu i oddawaniu się wodzom wyobraźni, ot, chociażby czytając novelki. Widać taki los Kiki i niepotrzebnie z tym walczyła, próbując być kimś kim nie była.
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Lasy

Mistrzowski pojedynek nie doszedł do skutku, a dodatkowo wymienione dziewczyny nie podłapały tematu, jego mistrzowania nad nimi więc... była spora szansa, że ten temat zaginie w toku dalszych wydarzeń. Yoru mógł jedynie odetchnąć z cichą ulgą, na taki wynik.
Cała ta akcja w tej jaskini wyglądała co najmniej dziwnie. Zostali 'wynajęci' przez Rukę, która ewidentnie bała się o Yasu, ale gdy już przyszło do 'starcia' z mistrzynią Niebieskiej, lisia dziewczyna zaniemówiła. Więc co mieli zrobić teraz? Samuraj wodził wzrokiem po każdej ze stron tego konfliktu, szukając jakiejś bezpośredniej deklaracji. Mieli w końcu pomóc. Tylko jak ta forma pomocy miała wyglądać? Ruka chciała chronić Yasu, Yasu chciała wykonać zadanie.
- W takim wypadku pomożemy Yasuhanami. - Powiedział spokojnie. Najwyżej przyjdzie im się mierzyć z konsekwencjami tego wyboru, ale to chyba było najlepsze co mogli zrobić dla Ruki i Yasu. Nawet jeśli dziewczyny miały trochę inne poglądy na tą sytuację. Dodatkowo wyglądało na to, że Kiki również chciała pomóc.
Co mieli zrobić? To się miało okazać. Czy będzie żałował tego wyboru? Otóż nie, skoro podjął się tego jakże tajemniczego zadania, to zostanie przy nim do końca. - A co z tobą, Runa? Myślę, że jest to ostatni moment, by się wycofać, jeśli chcesz. - Tak, wiedział, że będzie mu to wytykała, ale było jedyną osobą tutaj, nie bardzo związana z tym wszystkim. W momencie gdy poznają to zadanie, raczej nie będzie można odejść jak gdyby nigdy nic.
SpecjalizacjaBushidō/Bukijutsu
Awatar użytkownika
Uzumaki Runa
Posty: 40
Rejestracja: 13 lip 2023, 20:50
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Północne Lasy

Yasu w końcu powiedziała to, co sama też myśli. Czyli niejako Runa odniosła sukces szturchając ją. Można by powiedzieć że nie znała tutaj nikogo więc miała najbardziej obiektywny spojrzenie na to wszystko. A może mówiło się na nie subiektywne? Nie była pewna. Nie mniej nie znała tutaj nikogo to mogła najbardziej bezstronnie ocenić co to powinno się zrobić. A czy sensei miała jakieś złe zamiary wobec Yasu? No... nie wiedziała tego, ale też nikt póki co nie powiedział dlaczego miała te złe zamiary i w ogóle. Ruka jakby nie patrzeć nic nie mówiła, jakby jej język w gardle utknął. I to też, Yasu postanowiła podjąć się zadania, a za tym? Pojawiły się dwie deklaracje pomocy Yasu i pytanie ze strony Yoru dla niej. Blondynka zerknęła na niego i gdyby mogła to by warknęła, ale nie umiała więc nie warknęła. Tylko posłała mu zirytowane spojrzenie.
- Co ja, tchórz? Też pomogę! - stwierdziła nie mając pojęcia w co się pakuje, ale hej! Na pewno nie będzie to nic strasznie złego, prawda? Nikt nie mówił o jakimś mordobiciu ani nic. Zresztą, nawet jak dostaną zadanie i będzie ono okropne, no to przecież nikt jej nie zabroni się go jednak nie podejmować po wyjściu z tej jaskini! To nie tak że podpisują jakiś pakt z diabłem, no. Choć tak patrząc po Kiki, to ta trochę przestraszona się zdawała i to tak trochę czyniło Runę niekomfortową.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Północne Lasy

Repeated Nightmare­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury7/?
Ruka faktycznie zaniemówiła, jakby rozdata pomiędzy kilkoma opcjami i brakiem rozeznania, która z nich będzie najlepsza. Słuszna. W końcu czy wypadało prosić obcych, by podjęli się JESZCZE JEDNEGO zadania, jeszcze od osoby, której sama bardzo nie ufała? Tymczasem z opresji zdawała wybawić ją Kiki, na której słowa spojrzała żywo i pełna determinacji, strzygąc przy tym uszami. Kiwnęła głową i podobnie zerknęła to na Yoru, to na Rune.
- Ale to napraaawdę, nie jest potrzebne. Serio.
Rzuciła Yasu, która zdawała się już czuć nieswojo z całym tym "pomóżmy Yasu". Czy w końcu była dzieckiem? Kimś niezdolnym do samodzielnego robienia rzeczy? Kimś, kto potrzebował ciągłej opieki? Odpowiedź na to pytanie mogła zdecydowanie różnić się pomiędzy pytanymi, zaś odpowiedzi Hanami-chan można było się śmiało domyśleć nie tylko po tonie, ale i wyrazie twarzy, jaki zdecydowanie nie wyrażał aprobaty. Manaka zaś? Uśmiechnęła się.
- Nie ma nic złego w posiadaniu tak oddanych przyjaciół. Skoro chcą pomóc... - odparła jej kobieta, nim przeniosła wzrok na czterech muszkieterów. - Pocieszy was może fakt, że nie musicie nawet nigdzie iść. Potrzebuję tylko też jednej osoby. Wpadła mi w dłonie dość ciekawa rzeczy i chciałabym znać jej skutki na ludzki organizm. Z tego, co wiem, nie jest to nic niebezpiecznego czy szkodliwego, jednak podobny opis mi nie wystarcza. Potrzebuję, by jedno z was go wypiło, posiedziało ze mną dzień czy dwa, zdało relację i to wszystko. W przypadku jakichkolwiek komplikacji, jakich nie przewiduję, powinnam być w stanie pomóc.
To stwierdziwszy, spojrzała jeszcze na wszystkich, czy mają jakieś pytania bądź wątpliwości. Wtedy wypadałoby na nie odpowiedzieć. Ale jak nie? Wtedy Manaka wyciągnęłaby fiolkę i rzuciłaby ją w stronę Kiki. W górę, tak, by mogła ją bezpiecznie złapać. Nie uwzględniając może trochę, że mowa o Kiki, ale hej! Na pewno nie miała dwóch lewych rąk, prawda? Ruka zdawała się chcieć nawet lekko dziewczynie odsunąć w lewo, by łatwiej miała!
NPC
Ostatnio zmieniony 31 sie 2023, 20:45 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 2 razy.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Lasy

Odetchnęła z ulgą, widząc że wszyscy się z nią zgadzają. Co prawda wcale nie było jej lepiej - co to, to nie. Dalej była smutną bułą, mierzącą się z niechęcią społeczną do jej osoby. Ale przynamniej była nielubiana w towarzystwie, osiągając przy tym postanowione sobie cele i pomagając innym! Więc jej dusza samuraja radowała się na myśl o tym, jak wszystko szło zgodnie z planem. Tylko Yasuhanami nie wyglądała na szczególnie szczęśliwą. No ale była jeszcze małą Yasuhanami która myślała że wszystko może samemu, a tak się w życiu nie da. Poza tym Ruka się o nią martwiła! W każdym razie, Manaka została przekonana a tym samym mieli zadanie do wykonania. Jak się okazało, całkiem proste zadanie. No dobra - wcale nie takie proste. Bowiem wiązało się z piciem rzeczy niezidentyfikowanych i to na dodatek pamiętając o tym, że pomoc miała pochodzić od kogoś komu Ruka nie ufała. A Ruka > Manaka, to było dość wiadome. Niemniej - jak nie oni, to Yasu. A z dwojga złego lepiej żeby oni. Ale Runa to była tu na doczepkę. Więc tak naprawdę to ona albo Yoru. Ale to wszystko to był pomysł Kiki, więc w sumie to ona była winna i to ona powinna ryzykować życie. Poza tym nikt jej nie lubił to i tak w razie co, za bardzo się nie przejmą, więc w sumie spoko. Wzięła głęboki oddech i skinęła głową Manace, gotowa na testowanie dziwnych rzeczy. Kurcze no, może chociaż będzie chłodne i złagodzi ból języka? Kiedy złapała lecącą flaszkę - a złapała, bo mimo bycia gapą, to była zwinną gapą i czasami sobie w życiu potrafiła poradzić - dlatego nie potknęła się i nie zabiła idąc tutaj - szybciutko ją odkorkowała i wypiła, wiedząc że Yoru mógłby ją powstrzymywać. Jak by nie spojrzeć był samurajem. Honorowo mógłby uznać że on to wypije, ale to było jej zadanie i właśnie je wykonywała.
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Lasy

Skoro już wszystko ustalili, to mogli na spokojnie wysłuchać tego co mieli zrobić. Czy było to jeszcze jedno zadanie? I tak i nie. Mieli pomóc Yasu i Ruce. Czy to zrobili? No jeszcze nie. Więc technicznie dalej byli na czysto. Do tej pory po prostu pojawili się razem w tym miejscu. Co prawda Yasu próbowała naciskać, że nie potrzebuje pomocy, ale koniec końców, nie robiła tego jakoś przekonująco, a oni wszyscy już i tak się na to zdecydowali, prawda?
Fakt, że nie musieli nigdzie iść, był dobry. Co do dalszej części zadania, to dla Yoru, pojawiały się tutaj jedynie same czerwone flagi. Jak to, niezbadana mikstura? I mieli od tak to wypić? Z zapewnieniem, że jest bezpieczna i tyle? Jedyne co mógł zrobić w tej sytuacji to pokręcić głową niedowierzając, w końcu, gdyby ta mikstura była tak bezpieczna, to mogłaby to zrobić sama, prawda? Czy może Manaka sama nie była tego pewna?
Mniejsza o to, nikt się od tak na to nie zgodzi. Przynajmniej fiolka powędrowała w ręce Kiki, co było dość ryzykowne, ale lepsze niż miałaby to dostać Yasu.
- Wybacz, ale jest tutaj zbyt dużo niewiadomych i nikt nie powinien.. - Przerwał w pół zdania, patrząc jak zawartość fiolki znika, wypijana przez Kiki. Musiał zamrugać kilka razy. Spojrzał ponownie na resztę osób, by upewnić się, że aby przypadkiem nie wiem... nie miał jakiś zwidów, po czym wbił spojrzenie w Kiki. Coś w nim pękło, coś w nim krzyczało w środku. Podszedł powoli do dziewczyny, wyrywając jej fiolkę. Przyjrzał się jej, jakby chwytając się brzytwy w tej rzeczywistości, licząc, że jednak zawartość będzie dalej w środku. - Jest szansa... że tego nie połknęłaś, prawda? - Może uda jej się to jeszcze wypluć?
Przejechał dłonią po twarzy, kręcąc głową. Spojrzał na nią przez palce.
- No dobra. W porządku. Tak... - Westchnął. Czemu ta dziewczyna miała dziwny nawyk pakowania do ust wszystkiego co dostała w ręce? - W porządku? - Spytał zrezygnowany, nawet z nutą troski. Tak. Poddał się. Nie zamierzał być zły, nie zamierzał krzyczeć... bo po co? Teraz to po prostu zostało trochę lęku, że dziewczyna weźmie i mu zejdzie, tuż obok... - Manaka, powiedz mi proszę, co dokładnie było w tej fiolce?
SpecjalizacjaBushidō/Bukijutsu
Ostatnio zmieniony 31 sie 2023, 17:58 przez Chiba Yoru, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Uzumaki Runa
Posty: 40
Rejestracja: 13 lip 2023, 20:50
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Północne Lasy

Zadanie samo w sobie, brzmiało trochę podejrzanie. Znaczy, nie ważne kto cię o to pyta, picie podejrzanych rzeczy było... złe. W klubie przykładowo to było złe, bo kto wie czy ktoś ci czegoś nie dorzucił. W klanie też to było złe, bo tamci tylko myśleli o sobie i gadali ciągle o shinobi, shinobi. Jakby życia poza tym shinobieniem. nie mieli. Jak własna matka by cię o to zapytała, ale taka trochę podejrzana, to nawet wtedy nie powinno się pić nic bez zapytania bo był to prawdopodobnie żart i podano ci herbatę z solą. A tutaj? Mieli wypić coś tak o, bez pytań co to? Tak jak nie lubiła się zgadzać ze zboczeńcem, tak definitywnie miał on rację w tej kwestii. Tylko podczas tego wszystkiego, widziała też jak Kiki łapie fiolkę ale... nie, nie trzymała jej. Widziała jak unosi ją do ust.

Nie na jej warcie!

Ruszyła szybciutko w jej stronę, odbijając się jakoś od ziemii... tak aby wpaść na Kiki i się z nią przewrócić. Nawet bez przewracania byłoby dobrze, ale byłaby szansa że wtedy z odruchu po prostu wypluje na ziemię to czego się napiła! Przeplotła rączki przed jej brzuszkiem i ścisnęła mocno, tak jak pomagało się komuś rzygać... czy coś. A przynajmniej taki był plan Runy, bo co z tego karnawało wyjdzie nigdy nie wiadomo.
- Wypluuuuuj! Nie możesz tak po prostu brać rzeczy do buziiiiii! - zakrzyknęła cholernie zmartwiona co się stanie i z nadzieją, że się wyrobi. Z pewnością Yoru chciał podejść i pomóc w normalniejszy sposób Kiki, ale z jakiegoś powodu to on był zboczeńcem, a one były upośledzonymi Uzumaki. Nawet jak Runa tego nie wiedziała. Znaczy wiedziała o sobie, ale nic więcej. Tak.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Północne Lasy

Repeated Nightmare­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury8/?
Kiki złapała fiolkę. Kiki zaczęła pić fiolkę. Zdawać by się mogło, że jest to bardzo nierozsądne. No bo jak to tak, pić coś od nieznajomych? No nie wypada. Nie ładnie. Niebezpieczne. I zdawało się to oczywiste. Yoru wiedział, że to całkiem prosty, powszechnie znany fakt. Nawet Runa była świadoma, że tak się zwyczajnie nie robi. A Kiki? Kiki chciała pomóc Yasu. Kiki posiadała siłę woli i determinację zdolną giąć podkowy. Znaczy miałaby, jakby w parze szła jeszcze chociaż przeciętna pewność siebie, jaka w przypadku Uzumaki ryła o dno rowu i zabierała się powoli do wykonania odwiertu. Ciężko powiedzieć, czy zawartość fiolki miała jakiś smak. Przypominało to bardziej picie szlamowatej wody, a chociaż przy pierwszych kroplach nie szło jej opisać ani jako dobrej, ani nie dobrej, tak gdzieś w połowie trochę dziewczynę zemdliło, jakby przechylając szalę ku "niedobre". Ale załagodziło poparzenia! I... w sumie tyle. Kiedy bowiem szło wypić drugą połowę, mogła poczuć po raz kolejny tego dnia uderzenie pocisku Uzumaki-Uzumaki. Runa nie zamierzała stać i się patrzeć. Runa wpadła w dziewczynę tak, że ta wypuściła praktycznie fiolkę. Yasu zakryła dłońmi usta, zaś Runa stojąca obok zdawała się zdezorientowana - zarówno Runą, jak i lecącą fiolką. Ostatecznie spróbowała złapać naczynie, jednak definitywnie za późno i nim jej dłoń zacisnęła się na fiolce, ta zdążyła przechylić się na tyle, by wylać się na lisiodziewczynkę.
- Oh... Ojej. Ojejku jej...
Rzuciła Yasu, patrząc to na Kiki, z której Runa próbowała wydusić zawartość fiolki, to na Ruke, która to spojrzała na ciemną substancję, którą miała teraz na twarzy, szyi i białych dotąd szatach. Skrzywiła się na jej widok, jednak ostatecznie schowała fiolkę, pustą już, w kieszeń, a sama podeszła pierw do Runy i Kiki, łapiąc tą pierwszą za ramię.
- W ten sposób możesz zrobić jej krzywdę, Runa-san. To bez sensu.
Rzuciła dość pewnie, jakby odzyskując w końcu animusz. Jakby w końcu wiedziała, co robić, a sytuacja stała się jej bardziej znajoma, niż nagłe znalezienie się pomiędzy młotem, a kowadłem pod postacią Yasu oraz Manaki, wyjątkowo nie współpracujących z lisią dziewczyną.
- Ale widzicie? Mówiłam, że możecie mi to zostawić. A teraz? Ojej... Manaka-sama, czy mamy jakieś chusteczki?
Niebieska zdawała się ciut spanikowana, jakby cały ten chaos zupełnie jej nie służył. Tu Ruka pobrudzona, tu Runa próbuje wydusić z Kiki zawartość fiolki. Manaka tymczasem machnęła ręką, jakby stan Ruki był teraz akurat najmniej ważny. Zamiast tego zaś, spojrzała ku Yoru.
- Tajemnica handlowa. Póki co nie jestem w stanie wiele powiedzieć. Wiem jednak, że mój kontakt dał radę sprowadzić próbkę z Królestwa Kupców. Do tej pory nikomu nic się nie stało, ale wolę sprawdzić sama i dmuchać na zimne. Kiki-san, jak się czujesz, jeśli można?
Zapytała, patrząc bacznie na dziewczynę. Kiki zaś? Prócz tego, że bolało ją pod żebrami przez Rune, i plecy też przez Rune, to właściwie była jedynie zmęczona. Czy fiolką? Ciężko powiedzieć, jednak gdyby powiedzieć, że to wina niewielkiego śniadania, przeprawy przez las i robienie za przeszkodę terenową dla drugiej Uzumaki, to pewnie nikt nie byłby tym zdziwiony.
- Manaka-san... Mówiłaś, że chciałabyś, by Kiki została jakiś czas pod obserwacją. Czy byłaby możliwość, byśmy również zatrzymali się w tym miejscu?
- Obojętne. Miejsce się znajdzie.
Odparła krótko, na co Ruka, jaka to dłonią starła część mazi z siebie, spojrzała porozumiewawczo na resztę nim ziewnęła nagle. I to nagle sprawiło, że jej poważny wyraz twarzy zamienił się w zaskoczony wyraz, schowany za dłońmi, jakie odruchowo do ziewnięcia nadstawia. Mrugnęła kilka razy, po czym znowu, raz jeszcze, spojrzała po wszystkich.
Info od MG
Kiki wolmo z Tatari na Event, ale wątek z Tatari jest jeszcze in progress. Ale to wątek D i ja wierzę w Kiki. Nawet, jak Kiki sama w siebie nie wierzy!
NPC
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Lasy

Zdecydowanie nie wszystko poszło tak, jak to sobie zaplanowała. Na przykład z jakiegoś powodu jej drużyna - o ile można było tak nazwać to zbiegowisko - stwierdziło że picie tego przez nią nie jest najmądrzejszą rzeczą na świecie. No i mieli racje. Ale tego że spróbują ją powstrzymać i w rezultacie tego doprowadzą do oblania tą substancją Ruki, to się ni cholery nie spodziewała. Niestety nie miała zbyt czasu by się tym przejmować czy żeby zastanawiać się nad smakiem spożywanego trunku, bo pocisk Uzumaki-Uzumaki był... był. I to było w nim najgorsze. Potem oczywiście zaczęto wypompowywać z niej ciecz, a Yoru zadawał pytania na które ciężko było odpowiedzieć będąc wypompowywanym, tak więc grzecznie odsunęła się od Runy.-W porządku. Nic mi nie jest.-Odparła, patrząc na Runę i na Yoru, po czym podeszła do Ruki.-W porządku?-Zapytała delikatnie, bo jak ktoś nie był ok, to była to Ruka. W odróżnieniu od niej, liskowe dziewcze chyba nie chciało mieć styczności z substancją. Kiedy usłyszała jednak że to z królestwa kupców to spojrzała wpierw na Manakę, a potem na Yoru a potem na Manakę, a potem jeszcze na Rukę. To było czarne.-Hick-Czknęła.-Chyba dobrze.-Czy zamieni się w monstrum? Na pewno nie. Prawda? Czuła jednak jak robi się coraz bardziej senna, potarła więc oczy.-Spać mi się chce.-Stwierdziła i czknęła ponownie.-Bardzo...-Wymamrotała, po czym widząc że Ruce chyba też to chwyciła ją za rękę i zaczęła ciągnąć w stronę łóżka. Problem polega na tym że nie widziała łóżka. Ale spoko - pójdą do przodu to się znajdzie.-Chodźmy spać, Ruka-Ziewnęła ponownie ciągnąc za sobą lisodziewczynkę, będąc na wpół przytomną.
Awatar użytkownika
Uzumaki Runa
Posty: 40
Rejestracja: 13 lip 2023, 20:50
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Północne Lasy

Nie mogło być. Było za późno. Kiki... Kiki nie była w stanie zwrócić zawartości tej fiolki. Jeżeli to coś było szkodliwe lub podejrzane, to nic nie była w stanie już poradzić. Nie znała się na medycynie. Jakby się znała, to może by to coś jeszcze wyciągnęła, ale Runa co najwyżej znała się na hobbistycznym psioczeniu na shinobi, facetów i rodzinę. No, i czasem po twarzy mogła poklepać, ale dość delikatnie, to też to się nie liczyło. Nawet nie zauważyła zbytnio jak wspomniana fiolka wylądowała na Ruce. Zwyczajnie, była skupiona Kiki. Dopiero jej słowa, jakoby pomoc Runy była bez sensu, zatrzymała akcję. Kiki też od niej się odsunęła. Zdawała się jakaś taka niemrawa. Fakt, że maź była z Królestwa Kupców nic specjalnie blondynce nie mówił. To jednak, jak obie stały się senne? To było niepokojące.
- Nie możecie, Kiki, Ruka-san! Co jak po tym będzie to sen wieczny? Musicie z tym walczyć! - stwierdziła Runa, nim ruszyła bardziej w stronę Manaki. - Potrzebna kawa, szybciutko! Manaka-san, masz jakąś? Może... czasem herbatka też pobudza...
Rzuciła niepewnie, rozglądając się po pomieszczeniu bo cholerka, fakt że dziewczynom robiło się senno nie był dobry. Nie, żeby się znała, ale nagła senność po podejrzanym trunku nie mogła być niczym dobrym, czy naturalnym. To też jakby Manaka-san wskazała jej jakieś półeczki czy coś, gdzie to mogłaby szybko zrobić im kawę, to by ruszyła to zrobić! Ostrożnie, tak aby niczego nie rozlać. A jakby nie było, to herbatka musiała być ostatecznością - choć ta też musiała być raczej zrobiona, bo dopiero co ustalili że chcą herbatkę do picia.
- Yoru, przydaj się na coś i nie daj im spać!... - krzyknęła do niego, nim zatrzymała się na moment. Zmrużyła bardziej na nim wzrok, podejrzliwie. - Tylko nie w ten sposób, zboczeńcu!
Podkreśliła, żeby to sobie czego nie pomyślał. Już znała takich jak on, a i go dobrze rozczytała po ich niewielkich rozmówkach. Casanova. Tym był właśnie Yoru. I to jeszcze młodszych dziewczynek. Nie to jednak teraz było priorytetem, a powstrzymanie dziewczyn przed snem. Przynajmniej w głowie Runy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Lasy

Sytuacja w tym miejscu ewidentnie wymknęła się spod kontroli, o ile w ogóle była pod kontrolą kiedykolwiek. Yoru mógł obserwować tą karuzelę śmiechu. Kiki łykającą randomowe fiolki od wcale nie podejrzanej kobiety... Runa, dosłownie próbująca wycisnąć z Kiki to co ta łyknęła, a Ruka, próbując uratować fiolkę, wylała jej zawartość na siebie.

Cyrk.

Yoru z chęcią by westchnął ciężko i po prostu wyszedł, ale zamarł w miejscu po słowach Mistrzyni. Fiolka pochodziła z Kraju Kupców? Czy tylko on widział jakąś dziwną zależność między tym wszystkim, a jego blizną, która w wymowny sposób właśnie nieprzyjemnie przypomniała o swoim istnieniu.
- Jeszcze mi powiedz, że ta maź ma związek z ostatnimi wydarzeniami w Kraju Kupców. - Mówił spokojnym tonem, ale można było na spokojnie wyczuć chłód w tych słowach. Podszedł nawet do kobiety. - Jeśli one zginą... - Wycedził przez zęby tak by tylko ona to usłyszała. - ..módł się by tego nie zrobiły. - Dokończył odchodząc, by przyjrzeć się Kiki i Ruce. Pokręcił lekko głową, szczególnie po uwadze Runy. Za kogo ona go miała? W sensie... wiedziała, za kogo go miała... nieważne.
- Nie wiem czy będą w stanie to zwalczyć, wątpię byśmy mogli tutaj coś zdziałać. - Powiedział do Runy. Widział co się działo w Kraju Kupców. - W razie czego potrzebujemy ognia. Najlepiej sporego. - Sytuacja szybko mogła przyjąć beznadziejny obrót, Widział osoby zarażone cieniem, wtedy ogień pomagał... a przynajmniej częściowo. Tylko, że wtedy zmiany pojawiły się też na ciele. - Wtedy zostanie nam jedynie monitorowanie sytuacji. No ale... - Zatrzymał Kiki, łapiąc ją za ramiona, upewniając się, że ta skupi na nim wzrok, od razu też zabrał rączki. - Mów do mnie, opowiedz od kiedy chciałaś zostać samurajem. Yasu, pilnuj Ruki by nie zasnęła.. - Szczerze wątpił by to coś dało, ale jeśli to miało sprawić, że Ruka nie przegryzie mu aorty.

Jeśli mimo prób, dziewczyny i tak udałyby się na spotkanie z Morfeuszem, nie pozostałoby im nic innego jak czekać. Na rozwój wydarzeń. W tym czasie samuraj przyszykowałby jakieś ognisko, czy to udałby się po trochę drewna, czy użył istniejących już w tej jaskini zasobów.
- Runa, Yasu. Sprawdzajcie ich stan. Obejrzyjcie też ogólnie ich ciała czy nie pojawiają się cieniste ślady. - Rzucił jeszcze przed wyjściem. Jeśli coś pójdzie nie tak, wolał mieć jakiś ogień pod ręką....
SpecjalizacjaBushidō / Bukijutsu
Ostatnio zmieniony 04 paź 2023, 1:56 przez Chiba Yoru, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Północne Lasy

Repeated Nightmare­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury9/9
Zrobiło się trochę niepokojąco. Co prawda fakt, że Kiki zaczęło ciągnąć do łóżka (razem z Ruką, ojej) mógł nie być AŻ TAK straszny, tak rewelacje objawione przez Manake sprawiły, że doprawdy mogły zmrozić krew. Zwłaszcza u Yoru, jaki nie wyniósł z Baibai najlepszych wspomnień.
- Nie wiem. Nie mam takich informacji. Jak to mówią, w Królestwie Kupieckim można dostać wszystko, prawda?
Rozłożyła teatralnie ramiona, jednak nie spuszczała bacznego wzroku z samuraja, jaki definitywnie podszedł bliżej sprawiając, że i sama Mistrzyni spięła się, jakby oczekując niezbyt miłych rzeczy ze strony mężczyzny. W międzyczasie Kiki, ziewająca z Uzumakich, spojrzała na zdegustowaną Rukę. I tak patrząc mogła zauważyć, że część mazi poplamiła jej ubranka, część roztarła się na jej karku i dekolcie w próbach pozbycia się jej ręką, a część, jeśli zmęczony wzrok jej nie mylił, zdawała się... wchłonięta? Miała wrażenie, że w niektórych miejscach miała jej więcej, po czym zupełnie nie ruszając jej, nagle było jej trochę mniej. Może jednak wyparowała?
- Wszystko w porządku.
Odparła krótko, nieco bardziej zaaferowana tym, co dalej znajdowało się na jej ciele. A chociaż również zdawała się zmęczona, lisiodziewczynka wydawała się bardziej przytomna niż Kiki, którą z każdą chwilą coraz to bardziej ciągnęło w spanko. Co zaś u Runy? Runa dobrze wiedziała, że najlepszym sposobem na nie spanie, jest porządny energol. Albo czarna kawa. Manaka jednak zdawała się nie współpracować z blondynką. Jedynie zaplotła przed sobą ramiona, kątem oka patrząc na przeglądającą szafki Uzumaki. Co więcej, nie przeszkadzała jej w tym. Co zaś znalazła? Jakieś zwoje. Papiery. Opiekacz. Zakamuflowaną zamrażarkę wypakowaną czymś żółtym i białym. Jakiś znawca by powiedział, że to musiał być ser, a nawet sery. Różnej maści.
- Piętro wyżej znajdziecie sypialnie. Yasuhanami, zajmij się gośćmi. I chciałabym wiedzieć, jeśli działoby się z nimi coś niepokojącego.
Rzuciła do Niebieskiej, najwidoczniej nie uważając, by dwie śpiące dziewczyny były nazbyt interesujące. Yasu jedynie kiwnęła niepewnie głową, lekko pociągnęła Yoru za nadgarstek, tylko że... Yoru nie bardzo chciał, by Kiki zasnęła. A Kiki definitywnie zaczęła mu trochę lecieć przez ręce, przez co musiał ją faktycznie mocniej do siebie w pewnym momencie przygarnąć, by nie runęła na ziemię. Ruka zaś? Ponownie ziewnęła.
- Ze mną wszystko w porządku. Mimo wszystko to Kiki wypiła fiolkę. - zauważyłam zerkając wrogo na Manake, szybko jednak ponownie wróciła spojrzeniem na Yoru, Yasu oraz Rune. - Zgaduję, że wszędzie znajdziemy pochodnie. Nie ma potrzeby martwić się w tym zakresie, Yoru-san. Osobiście wolałabym coś sprawdzić, zamiast odpoczywać. Runa-san, czy mogłabyś mi potowarzyszyć? Nie chciałabym odciągać Yasu-chan oraz Yoru-san od Kiki.
Lisiodziewczynka spojrzała na blondynkę, jednak sama zdawała się jedynie szukać potencjalnego towarzystwa w czymkolwiek, co planowała, zamiast na pozwolenie. A obecnie cała trójka, bo nawet zagubiona i zaaferowana widocznie Yasuhanami, wyglądali na takich, jacy to najchętniej wrzuciliby ich dwójkę do izolatek.
Wynagrodzenie za Part I
Kiki, Yoru i Runa:
- 6 PD,
- 12 PT,

MG:
- 6 PB,
- 12 PT,
- 200 Ryō
Bonus part
Ahh... ale to było dziwne. W jednej chwili trzymała Rukę, w drugiej była trzymana przez Yoru, a w trzeciej stała... Oh, gdzie stała? Nie wyglądało to jak jaskinia Manaki, definitywnie. Niebo było przykryte czarnymi, burzowymi chmurami. Definitywnie noc, absolutnie. Wokół zaś? Budynki, jakie wyglądały niemalże identycznie jak te w Baibai. Część z piaskowca, większość zniszczona czy w płomieniach, jakie to oświetlały miasto. Kiki zaś stała przed kamiennym placem, na którym ktoś rozłożył drewnianą scenę ozdobioną plandeką w żółto-czerwone pasy, wyciągniętą w górę jak wszystkie te cyrkowe namioty. Na środku sceny zaś stała czarna, smukła małpa w czerwono-żółtym cylindrze, grającą przez moment na dwóch talerzach, przemierzając scenę na monocyklu w tę i we w tę. Przestał jednak widząc Kiki.
- Oh! W końcu, nareszcie! Drodzy państwo, szanowna publiczności! Oto przybył w końcu nasz gość specjalny! Zapraszamy, zapraszamy!
Małpa uchyliła kapelusza, kłaniając się przed Uzumaki i zapraszając ją na scenę. Publiczność zaś? Nie wiedziała gdzie, nie wiedziała jak, ale usłyszała oklaski i wiwaty gdzieś w powietrzu. Ale gdzie? Skąd? Za nic nie wiedziała.

NPC
Ostatnio zmieniony 04 paź 2023, 14:33 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Runa
Posty: 40
Rejestracja: 13 lip 2023, 20:50
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Północne Lasy

Kompletny brak kawy? Niepokojący. Co ją jakieś zwoje, papiery czy opiekacze, kiedy to nawet kawy nie mieli do zafundowania. Mistrzyni tego miejsca nawet nie starała się jakoś bardziej o nie zadbać! Cicho pod nosem przeklinała Runa szukając tego co to było potrzebne, aby to spanko nie złapało jej kinda znajomych, ale w sumie to nieznajomych kolegów. Nic, zero kawy. Null. I co teraz miała zrobić? Nie wiedziała. Zaczęła się drapać po głowie dość mocno rozwalając swoją fryzurę, nim to przeleciała wzrokiem po wszystkich kolejno. I co teraz? Nie wiedziała. I w pewnym sensie, jako zbawczyni niewiedzy, zjawiała się Ruka. Poprosiła ją o to, aby jej potowarzyszyła. Uzumaki przeleciała wzrokiem przy wszystkich osóbkach w pomieszczeniu, nim ostatecznie warknęła pod nosem z niezadowoloną miną.
- W porządku, w porządku. Gdzie chcesz iść? - stwierdziła, podchodząc bardziej do lisodziewczynki. Generalnie, to dalej nie była zadowolona z całej sytuacji i uważała, że kawa jest potrzebna - nie mniej, będzie chociaż mogła mieć oko na Ruce i ją rozbudzić jak spanko będzie problemem. A mogło być problemem. Sporym problemem. Nawet jak ta mówiła że wszystko jej okej, to Runa już często widziała osoby jakie to mówiły że wszystko jest okej. Przeważnie, nigdy nie było to okej.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakura no Kuni - Kraj Kwitnącej Wiśni”