• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Szlak w kierunku stolicy

Ciepły kraj z równie ciepłym władcą, który dał shinobim szansę, mimo wątpliwych słuchów, jakie o nich docierały z krain na wschodzie. Dawniej miał problemy z przestępczością i bandytami niszczącymi naturalne piękno kraju, jakim były kwiaty wiśni, jednak odkąd utworzono Sakuragakure, stopniowo staje się on coraz bezpieczniejszy. Aktualnie wielu jego mieszkańców współpracuje z shinobi w celu stworzenia pięknej wioski ninja. Dalej jednak możliwe jest znalezienie na jego terenach większych organizacji przestępczych, które są idealnym celem dla “łowców demonów”. Nie mniej, genin wyruszający zbyt daleko od wioski potrafi zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak nazwa zobowiązuje, tereny na jakich leży Sakura no Kuni są przeważnie równikowe pełne kwitnących wiśni z pojedynczym pasmem górskim na południu. Z tego powodu kraj ten jest jednym z najpiękniejszych podczas wiosny, kiedy to kwiaty zaczynają kwitnąć, dając magiczną atmosferę całemu Sakura no Kuni.
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Kiki nie znała się na wojnach. A tym bardziej gryzoniach wojnach. Yoru natomiast, dużo starszy od niej, zapewne już w wojnie udział brał. Pewnie w tej jednej, bardzo dużej. Dlatego gdy mówił o tym spojrzała na niego z zainteresowaniem. Teraz jednak zdecydowanie nie była pora by o tym rozmawiać. Mieli zadanie do wykonania. Na dodatek Yoru zauważył coś bardzo mądrego - ktoś kontrolował zwierzęta. To by wiele tłumaczyło. A więc znowu przyjdzie im się rozdzielić i rozprawić ze złoczyńcami. Czy była gotowa by dobyć świeżo kupionej katany...? No tak... nie bardzo. Ale może samym dialogiem uda jej się zażegnać ten konflikt.-Wiewiórki są bardziej urocze.-Stwierdziła, kierując się w jedną ze stron.-Uważaj na siebie.-Rzuciła jeszcze, biegnąc już w kierunku dźwięku.
A to co dostrzegła było... halo, co to za absolutnie urocza dziewczyna i do tego te wszystkie nie do końca ludzkie dodatki? I ta piękna gra na flecie? Jednym słowem dziewczyna na drzewiec wyglądała nieziemsko, niczym z bajki!-Woah-Mimowolnie wyrwało się Kiki gdy podeszła bliżej. Odgarnęła włosy za ucho, czerwieniąc się lekko i nie wiedząc gdzie podziać wzrok.-Eto... przepraszam-Spróbowała zwrócić na siebie uwagę dziewczyny, jeśli wcześniej jej się to nie udało.-Twoja muzyka - bardzo piękna - chyba wywołała wojnę gryzoni i ee... bo tam nam wiewiórki miecz ukradły i chcielibyśmy odzyskać-Podrapała się po poliku.-Zabijanie gryzoni dla własnej rozrywki też nie jest zbyt dobre. Powinnaś przestać wiesz? Mogłabyś tego już nie robić? Proszę?-Zapytała więc grzecznie, mając nadzieję że ta się po prostu zgodzi, przestanie i będzie po sprawie. Gorzej jak nie... Czy Kiki była gotowa na unik? Nie była, a o co chodzi?
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

W obecnej sytuacji nie pozostało mu nic innego, jak tylko ponownie poddać się losowi jaki go czekał. Czy podążając "szczurzą ścieżką" przegrał? Cóż. Ciężko stwierdzić. Można by się spierać, co w tej sytuacji mogłoby być nagrodą, wtedy mogli osądzić zwycięzcę. Dlatego też przyjął argumentację dziewczyny kiedy to wybrała wiewiórki i udał się ku swojemu starciu z przeznaczeniem! - Ty też. - Odpowiedział jedynie samemu będąc już w ruchu.
Sam nie wiedział czego się spodziewał ruszając w stronę dźwięku. Czy wpadnie na swego rodzaju obóz usytuowany w dogodnym miejscu, skąd ich "generał" wygrywał bojowe rytmy? To byłby dopiero widok. Ot, pełen życia obóz. Szczury wykonujące musztrę... Najchętniej pacnąłby sobie w łeb za takie myśli. Najwidoczniej całe to otoczenie źle na niego wpływało. Całe szczęście, że nie musiał daleko szukać i po chwili jego oczom ukazała się odpowiedzialna (nawet jeśli tylko w połowie) za całe to zamieszanie. Cóż, od razu mógł zrozumieć dlaczego pole bitwy wyglądało jak wyglądało, patrząc tylko na niebieskowłosą. Zaczął powoli się zbliżać, opierając dłoń spokojnie na rękojeści katany. Dziewczyna, ani szczurki nie wyglądały jakby miały stwarzać dla niego zagrożenie, szczególnie, że nie zwrócili na niego jeszcze uwagi. Pierwszy błąd.
- Jeszcze troszkę i twój środek się załamie. Doceniam próbę przytłoczenia przeciwnika liczebnością, ale nie zrobisz tego w ten sposób. - Rzucił jak gdyby nigdy nic, obserwując to dziewczynę to szczury. - Jeśli nie przygotowałaś niczego w odpowiedzi na ich "czempiona", to radzę się wycofać i przegrupować. W obecnej chwili nie osiągniesz nic, poza większymi stratami. - Jeśli nikt i nic go nie powstrzymało, to tak zbliżał się spokojnie, by zatrzymać się kilka kroków przed samą dziewczyną. Pomimo względnie wyluzowanej postury, nie chciał odsłonić się bardziej niż robił to w tej chwili i był gotów by w razie potrzeby wyciągnąć swoje ostrze by spróbować blokować czy uniknąć nadchodzącego ciosu.
SpecjalizacjaBushidō
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iaidō | A Way Of Drawing Out Sword居合道
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Odnosi się do specyficznego stylu kenjutsu, który polega na płynnych, kontrolowanych ruchach wyciągania miecza z pochwy, uderzania lub cięcia przeciwnika oraz też usuwania krwi z ostrza, a następnie umieszczania go z powrotem w pochwie. Liniowy ruch i siła zastosowana do wyciągnięcia broni skutkuje cięciami, które są szybsze i silniejsze niż te wykonane mieczem już wyciągniętym. Powoduje to, że znający ten styl definitywnie mocniej atakuje z zaskoczenia. Skupia się on przede wszystkim na refleksie, niżeli typowej sile czy szybkości ciosów. Można go używać przy krótkich ostrzach (katana, wakizashi itd.). Pochwa miecza musi znajdować się przy pasie aby móc korzystać z stylu.

Szybkość, z jaką te techniki mogą być wykonywane - w szczególności początkowe uderzenie - jest taka, że ​​gdy jest wykonywana przez wprawnego użytkownika, może uniemożliwić wrogiemu ninja tworzenie pieczęci dłoni (a tym samym ninjutsu), wykorzystując małe luki w obronie przeciwnika, które te ruchy tworzą. To sprawia, że ​​są bardzo skuteczne przeciwko większości shinobi, a także w przypadku samoobrony. Nie jest skuteczny podczas wykonywania kombinacji oraz w totalnej ofensywie, gdyż ten styl opiera się przede wszystkim na odparciu ataku wroga oraz jego obezwładnieniu (czy to poprzez odpowiednia kontrę w ciało lub wybicie broni o ile to możliwe) podczas wyciągnięcia broni. Podczas dłuższych pojedynków, szermierz korzystający z tego stylu walki często odkłada miecz do pochwy by zyskać możliwość na ponowne potężne uderzenie.

Posiadając range B w Iaidō możemy dobyć miecza z pochwy i wykonać początkowy atak podczas szybkiego i dynamicznego ruch np. bieg bądź wyskok.
Posiadając range A w Iaidō możemy dobyć ostrza i wykonać atak bez utraty siły z niemal każdej pozycji, nawet tych mniej wygodnych, tak długo jak jest to fizycznie możliwe do wykonania.
Posiadając range S w Iaidō schowanie broni po wykonanym ataku jest znacznie szybsze i płynniejsze, dzięki czemu łatwiej o powrócenie do początkowej pozycji, pozwalającą na ponowne dobycie ostrza wraz z wykonaniem ataku.
Posiadając Siłę na poziomie 8 do stylu walki wykorzystać można również większe ostrza posiadające pochwę, jak np. No-dachi.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu użytkownik dobywając miecza, wykonuje cięcie z taką szybkością, że w rzeczywistości - są to trzy cięcia. Tak są też traktowane dla różnych technik - jako trzy oddzielne ataki mieczem, a nie jeden.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Wszystko za miecz­
WydarzenieFabuła rangi C
UczestnikUzumaki Kiki | Yoru
Post33/?
Kiki Part
Ładna dziewczyna grająca ładną melodię absolutnie nie mogła być zła i zaatakować nagle biednej Kiki, która to zagadała do niej w bardzo grzeczny i kulturalny sposób. Kiedy soon-to-be samuraj podeszła bliżej, dziewczyna na gałęzi otworzyła nieco zaskoczona oczy. Nie przerywała gry, jednak widać było, że jej uwaga skupiła się głównie na Kiki. Bardziej jak na jej twarz, patrzyła jednak na nogi. Dlaczego? Może dlatego, że gdy tylko skończyła mówić i zrobiła jeden krok za dużo, pętla owinęła się wokół jej kostki i pociągnęła w górę tak, że właśnie wisiała głową w dół? Coś jednak Kiki uzyskała tym wszystkim, bo nieco zwierzęca niewiasta odłożyła flet.
- Wydawało mi się, że ten gest oznacza "stój"... - stwierdziła unosząc raz jeszcze dłoń, patrząc na nią niepewnie. - Wybacz. Zwrócę miecz jak tylko wygram z Yasu-chan.
Odparła spokojnie, po czym jak gdyby nigdy nic: wróciła do gry na flecie, chyba nie specjalnie kwapiąc się do ściągnięcia Uzumaki z drzewa. Co w sumie chyba nie było szczególnie dziwne. Po coś pewnie tę pułapkę zastawiła i nie po to, by ratować z opresji kogokolwiek, kto w nią wpadnie. Kiki tymczasem wisiała. Lina dość mocno była zaciśnięta na jej kostce, podczas gdy ta sama była zawinięta na całkiem grubą gałąź, która to obecnie była wygięta przez ciężar Kiki. Ta zaś, gdyby wyciągnęła dłoń, byłaby w stanie spokojnie oprzeć opuszki palców na ziemi pod sobą. I sądząc po tym, że jej rozmówczyni ponownie zajęła się grą, jedynym problemem Kiki była powoli spływająca jej do głowy krew.
Yoru Part
Czegokolwiek spodziewał się Yoru po szczurzym dowódcy - nie zastał ani obozu ani gryzoni wykonujących musztrę. Zamiast tego jakaś dziewczyna grała sobie na lirze korbkowej, zdecydowanie bardziej zaabsorbowana walkami, niż przybyciem Yoru, którego w końcu dostrzegła. Podskoczyła na zajmowanym kamieniu widocznie przestraszona nagłym pojawieniem się kolejnej osoby. Nawet jej palce wygrały jakąś dziwną melodię, na którą szczurki na moment przestały wymachiwać pomponami i spojrzały po sobie niepewne, dlaczego mają wyzwolić Waszyngton. Czymkolwiek jest Waszyngton.
- J-jakto? - zapytała zaskoczona z typowym pikachu face, gdy tylko przetworzyła informacje rzucone jej przez Yoru. Siedziała przez moment skonsternowana, zupełnie nie kwestionując obecności mężczyzny z mieczem. Hej, próbował jej chyba pomóc, nie? - A jakbym minęła ich czempiona i ruszyła resztą siłą na pozostałe, zamykając go?
Zapytała specjalisty, bo najwidoczniej Yoru wiedział o takich rzeczach więcej od niej, definitywnie szukając jakiegoś lepszego wyjścia z sytuacji niż cofnięcie sił. Musiała być metoda. Jakaś taktyczka, by obejść dużą wiewiórkę z dużym mieczem. Na pewno. A Yoru jej pomoże ją znaleźć. Tak. Razem wygrają. Yoru też mógł zauważyć, że przez krótki moment melodia fletu ucichła, nim ponownie rozbrzmiała.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2023, 17:55 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Kto by się spodziewał, że nagle dołączy do sztabu dowodzącego szczurzej armii. Na pewno nie, Yoru. Nawet jeśli jego celem było odzyskanie miecza, więc tym samym najszybsze zakończenie tego starcia, to jednak nie chciał po prostu patrzeć na wykrwawiające się zwierzaki. Dlaczego? Cóż. Sama wojna była dostatecznie brutalna, nie potrzebował przyglądać się jak wygląda jego zabawkowa wersja. Bo cóż. nawet jeśli ten konflikt był poważny... to nie w jego oczach. Może więc uda mu się powstrzymać dalsze ofiary jak również, podbój pewnego Waszyngtonu. Czymkolwiek był, to jeśli szczury miały problem z poradzeniem sobie z jedną wiewiórką z mieczem, tak nie wróżył im wielkiej przyszłości.
Chyba, że zaczną roznosić choroby...
Westchnął ciężko niczym nauczyciel po całym dniu słuchania nietrafionych odpowiedzi i pokręcił lekko głową. - Czyli nie masz nic na czempiona... Możesz oczywiście to zrobić, zakładając, że w tym czasie czempion będzie po prostu stał w miejscu i przyglądał się temu. Wróg ma zbyt zwarty szereg, by okrążenie było wystarczająco szybkie i skuteczne. Weź pod uwagę, że obecnie jedynie co powstrzymuje czempiona, to fakt, że twoje skrzydła jeszcze się nie ruszyły i nie wie jaki będzie ich kolejny ruch. Jeśli go zamkniesz, nic go nie powstrzyma przed przebiciem się przez okrążenie, by ruszyć w tę stronę, albo wrócić do 'swoich'. Jak zdążyłem zauważyć, miecz który dzierży, strasznie łatwo przecina szczurze ciałka... - Odpowiedział spokojnie, nie spuszczając wzroku z dziewczyny, jak i szczurów skoro znajdowały się obok. - Nawet jeśli wymęczysz go zanim on wyrżnie wszystkie pozostałe szczury, to odpowiedz sobie czy jesteś gotowa tyle stracić. - Skończył, chcąc odczytać reakcję dziewczyny. Dopiero po chwilowej przerwie zaczął kontynuować jeśli ta dalej upierała się przy podtrzymywaniu walki. - W ogóle, to po co ta cała wojna?
Może powinien od tego zacząć, ale no, nie było jak na razie sposobności. Dopiero po uzyskaniu odpowiedzi będzie mógł zdecydować, czy może pomóc dziewczynie w tym przedsięwzięciu czy może samemu zakończyć tą wojnę samemu, przecinając łańcuch dowodzenia... Na obie opcje miał plan.. i obie mogły być dostatecznie łatwe.
SpecjalizacjaBushidō
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iaidō | A Way Of Drawing Out Sword居合道
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Odnosi się do specyficznego stylu kenjutsu, który polega na płynnych, kontrolowanych ruchach wyciągania miecza z pochwy, uderzania lub cięcia przeciwnika oraz też usuwania krwi z ostrza, a następnie umieszczania go z powrotem w pochwie. Liniowy ruch i siła zastosowana do wyciągnięcia broni skutkuje cięciami, które są szybsze i silniejsze niż te wykonane mieczem już wyciągniętym. Powoduje to, że znający ten styl definitywnie mocniej atakuje z zaskoczenia. Skupia się on przede wszystkim na refleksie, niżeli typowej sile czy szybkości ciosów. Można go używać przy krótkich ostrzach (katana, wakizashi itd.). Pochwa miecza musi znajdować się przy pasie aby móc korzystać z stylu.

Szybkość, z jaką te techniki mogą być wykonywane - w szczególności początkowe uderzenie - jest taka, że ​​gdy jest wykonywana przez wprawnego użytkownika, może uniemożliwić wrogiemu ninja tworzenie pieczęci dłoni (a tym samym ninjutsu), wykorzystując małe luki w obronie przeciwnika, które te ruchy tworzą. To sprawia, że ​​są bardzo skuteczne przeciwko większości shinobi, a także w przypadku samoobrony. Nie jest skuteczny podczas wykonywania kombinacji oraz w totalnej ofensywie, gdyż ten styl opiera się przede wszystkim na odparciu ataku wroga oraz jego obezwładnieniu (czy to poprzez odpowiednia kontrę w ciało lub wybicie broni o ile to możliwe) podczas wyciągnięcia broni. Podczas dłuższych pojedynków, szermierz korzystający z tego stylu walki często odkłada miecz do pochwy by zyskać możliwość na ponowne potężne uderzenie.

Posiadając range B w Iaidō możemy dobyć miecza z pochwy i wykonać początkowy atak podczas szybkiego i dynamicznego ruch np. bieg bądź wyskok.
Posiadając range A w Iaidō możemy dobyć ostrza i wykonać atak bez utraty siły z niemal każdej pozycji, nawet tych mniej wygodnych, tak długo jak jest to fizycznie możliwe do wykonania.
Posiadając range S w Iaidō schowanie broni po wykonanym ataku jest znacznie szybsze i płynniejsze, dzięki czemu łatwiej o powrócenie do początkowej pozycji, pozwalającą na ponowne dobycie ostrza wraz z wykonaniem ataku.
Posiadając Siłę na poziomie 8 do stylu walki wykorzystać można również większe ostrza posiadające pochwę, jak np. No-dachi.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu użytkownik dobywając miecza, wykonuje cięcie z taką szybkością, że w rzeczywistości - są to trzy cięcia. Tak są też traktowane dla różnych technik - jako trzy oddzielne ataki mieczem, a nie jeden.
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

I hyc do góry Kiki kurwa benc. KTO NORMALNY STAWIAŁ PUŁAPKI W TAKICH MIEJSCACH? I kto spodziewał się że gest który bez słów wykonano z daleka w jej stronę, oznaczał "Stój"? Kiki po prostu myślała że nadgarstek jej się zmęczył. Efekt? Kiki do góry nogami. I dla wielu osób zdecydowanie byłby to problem. Problem na zasadzie - krew zaraz uderzy ci do mózgu. Dziewczyna miała jednak inne problemy. Miała na sobie sukienkę, która zgodnie z działaniem grawitacji zaczęła opadać, zmuszając biedną dziewczynę do trzymania jej dłońmi co wcale nie pomagało w uwolnieniu się z pułapki. Rozejrzała się też panicznie cała czerwona na twarzy czy Yoru na pewno nic nie widział. Na szczęście - nie było go tu, nic nie widział. To dobrze, bo spaliła by się ze wstydu. Może nawet popełniła seppuku. Ale tak? Tak nie musiała. Byle szybko się z tego nieszczęsnego położenia uwolnić.-Bo oznacza! Ale to teraz nieważne-Wyjęczała Kiki której poziom stresu szybko rósł.-Czy mogłabyś mnie stąd zdjąć? Poproszę?-Zapytała patrząc oczami w których zbierały się łzy na swojego "Oprawcę", chociaż poniekąd - sama była swoim oprawcom. Ah, no tak, misja-Czy jeśli walczysz z Yasu-chan, to nie powinnaś... walczyć z Yasu-chan? Nie wiem jakie prawa macie tutaj w lesie ale czy zmuszanie zwierząt które walczyć nie chcą, do tego by toczyły wojnę za was, nie jest zwyczajnie barbarzyńskie?-Szybko pokręciła głową - ała - szybko też tego pożałowała.-Oczywiście nie oceniam, to wasza eee... potyczka. Chociaż ciężko mówić o wygranej kiedy całą robotę odwalają za ciebie wiewiórki? No i czy wiewiórki nie są urocze? NIe fajnie jak tak umierają, no i szkoda jak by się miecz zepsuł...-Rozgadała się bo jednak dziewczyna, to łatwiej. Mimo tego z każdym słowem cichła. Zwłaszcza że dalej groziło pokazanie bielizny całemu lasu. Nie chciała pokazywać bielizny całemu lasu. Ale jeśli straci przytomność to istniała nie zerowa szansa że będzie to robić póki Yoru tu nie przyjdzie i jej nie ściągnie a tego nie chciała jeszcze bardziej. Tak więc jak dziewczyna nie będzie chciała jej zdjąć, to Kiki weźmie sprawy w swoje ręce, płacząc i podciągając nosem puściła by sukienkę i szybko wygięła swoje ciało tak, by dosięgnąć liny uczepionej jej nogi. Starałaby się przy tym za bardzo nie kołysać. Kołysanie się wcale by tego nie ułatwiało. Trzymając zaś linę jedną dłonią, drugą sięgnęłaby po katanę i próbując wyciągnąć z pochwy, spróbowała by odciąć linę na której wisiała. To było całkiem trudne, ale była zwinna, może jej się uda? Jeśli nie, zostawało spróbować oswobodzić stopę z trzymających ją więzów, to jednak mogło trochę potrwać kiedy miała do dyspozycji tylko jedną dłoń. Była też sztuczka której używali ninja ale... nie. Zdecydowanie nie.-Poza tym-Stęknęłaby po tym jak Ją oswobodzono, zrobiła to sama lub dalej sobie dyndała po nieudanych próbach.-Jestem Kiki-Przedstawiła się. Dziewczyna na drzewie miała w sobie coś... uspokajającego. Kiki raczej nie była osobą która tak o z każdym rozmawiała a tu proszę. Szło jej zaskakująco świetnie.


Ubranko Kiki
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Wszystko za miecz­
WydarzenieFabuła rangi C
UczestnikUzumaki Kiki | Yoru
Post36/?
Kiki Part
Dziewczyna na gałęzi zdawała się być coraz to bardziej skonsternowana z każdym jednym razem, kiedy zerkała ku Kiki. Dość szybko bowiem grane nuty zaczęły cichnąć, a uwaga białogłowej ponownie wracała na drugą białogłową, jaka obecnie była całkiem bliska nie tylko wymiataniu włosami poszycia leśnego, ale również płaczu. Kiki. Bliska płaczu. Prawie-samuraj. Kto by pomyślał, huh? Na jej prośbę, dziewczyna przechyliła niepewnie głowę. Zanim jednak cokolwiek zrobiła, panna Uzumaki ponownie zaczęła mówić, zalewając widocznie zdezorientowaną całą tą sytuację dziewczynę swoim słowotokiem.
- Powinnam w takim razie zabić Yasu-chan? - zapytała nieco niepewnie, jakby starając się nadążyć za logiką Kiki - W ten sposób Yasu-chan ma szansę. Równiejsza walka. Rozumiem jednak zmartwienia dotyczące miecza. Hm...
Mruknęła pod nosem, zerkając to na pole walki, to na bliską rozpaczy Kiki, po czym raz jeszcze zadęła w instrument. Było to co prawda kilka szybkich i skocznych nut, zupełnie odbiegających od wcześniejszej, bitewnej pieśni. Wraz z nią zaś Uzumaki mogła dostrzec dwie wiewiórki, jakie wychyliły się zza gałęzi i podeszły bliżej miejsca, gdzie została przewiązana lina.
- Ostrożnie.
Rzuciła krótko, a następnie lina puściła pod naporem ostrych, wiewiórczych zębów. Ratując przy tym nie tylko przytomność Kiki, ale również jej godność! W końcu było całkowicie zrozumiałe, że świecenie bielizną przed oczami całego lasu to nie jest coś, do czego chciałaby się posuwać młoda panna, jaką była Uzumaki. I jak na młodą, wychowaną pannę, przedstawiła się dziewczynie na gałęzi.
- Ruka. Miło poznać, Kiki-san.
Skinęła jej głową poprawiając się przy tym na gałęzi tak, by siedzieć nieco bardziej w kierunku Kiki, aniżeli w pełni frontem do pola walki. Na to zerknęła przelotnie, lekko się skrzywiła po czym objęła oburącz instrument.
- Jeśli przekonasz Yasu-chan do złożenia broni, nie widzę problemu oddać ci miecz. Jednak to tyle. Wolałabym, żebyś nie przymuszała jej do tego siłą. To by było nieuprzejme i niesprawiedliwe. Tak sądzę.
Oho, propozycja! Tylko wymagała znalezienia Yasu-chan, kimkolwiek ona była. No i chyba nie zamierzała ot tak przerwać wykorzystywania uroczych wiewiórek w bardzo niecny i brutalny sposób. Co jednak mogła zauważyć: nie wróciła do gry. Bardziej była skupiona na samej dziewczynie jakby nie do końca pewna, czego winna się spodziewać. Może słusznie? Miała w końcu do czynienia z samotnie podróżującą przez las dziewczyną, jaka wykazywała zainteresowanie przypadkowymi mieczami, walkami zwierząt i płaczem po wpadnięciu w prostą pułapkę.
Yoru Part
Tymczasem na drugim końcu pola walki, sytuacja była nieco mniej spokojna. Oto właśnie generał Yoru musiał wyjaśniać podstawy taktyczek bitewnych zwykłemu żółtodziobowi, jaki to porwał się definitywnie z motyką na słońce. Dany wykład nie zdawał się podnosić czyichkolwiek morale, a to z prostej przyczyny - oznaczał on, każde jedno słowo, że niebieskowłosa nie bardzo ma jakiekolwiek szanse. Cholera jasna, co teraz? Skrzywiła się, patrząc bezsilnie na pole walki, jednak po zmarszczkach na czole przysłoniętym częściowo spiczastym kapeluszem można było stwierdzić, że ta dalej intensywnie myśli.
- A nie dałoby się tymi skrzydłami zrobić coś dla zdobycia przewagi...?
Zapytała niepewnie, definitywnie próbując ruszyć z taktyką właśnie w tym kierunku. Jej palce nie przestawały jednak grać nawet, jeśli momentami melodia zdawała się kapkę chaotyczna i nieuporządkowana. Oderwała w końcu też wzrok od pola walki, przenosząc go w pełni - chyba po raz pierwszy - na Yoru. Bowiem Yoru zadał bardzo interesujące pytanie z działu, z jakiego chyba się w tym całym chaosie nie spodziewała.
- Ruka-san wie, jak znaleźć moją mistrzynię. Powiedziała, że jak z nią wygram, to mi pomoże.
Podsumowała, wracając wzrokiem na pole bitwy. W międzyczasie Yoru mógł dostrzec, jak sowa, którą wcześniej goniła Kiki, usiadła sobie na jednej z pobliskich gałęzi, również zerkając czasami na walczące gryzonie. Jej wzrok jednak był mniej utkwiony w jednym miejscu niż ten dziewczyny, patrząc niekiedy też na dwójkę przy kamieniu. Niebieska nagle jednak się wyprostowała. Spojrzała na Yoru, to znowu na pole bitwy. A Yoru mógł stwierdzić, że tak w sumie to przestał zupełnie słyszeć flet.
- Proszę pana, czy to jest moment na jakiś fenomenalny kontratak?
Ponownie zapytała, a tymczasem Yoru gdyby zobaczył na pole bitwy mógłby dostrzec, że ruchy wiewiórek zrobiły się mniej pewne, ostrze czempiona zaczęło mieć problemy ze ściąganiem szczurków jednym ciosem, a i te dały radę się wgryźć w dwóch czy trzech miejscach swoimi zębami. Może nie było to wiele, jednak zdecydowanie melodia, a brak melodii, robiło swoje.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Kiki zamrugała szybko. Jakim cudem dziewczyna doszła do takich wniosków, ze słów Kiki? Dlaczego w ogóle chciała kogoś zabijać? To raczej nie brzmiało jak by były wrogami - przynajmniej do momentu w którym padła informacja o zabijaniu. Co tu się w ogóle działo? Wiszenie głową w dół nie pomagało. No i właściwie pojedynek na śmierć i życie miał sens, ale nie między przyjaciółmi? Znajomymi? Ludźmi do siebie wrogo nie nastawionymi? Czy w to wliczały się liso-dziewczynki? Czym w ogóle była ta dziewczynka?-Tak.-Odparła, po czym pokręciła głową - szybko tego żałując.-Znaczy się nie. Dlaczego chcesz kogoś zabijać? Nie możecie nie wiem... zagrać w papier, kamień, nożyczki?-Zapytała z nutką nadziei w głosie.-Dlaczego w ogóle walczycie? Na pewno są lepsze sposoby zażegnania konfliktu...-Walka była super, ale nie kiedy jedna ze stron nie rozumie podstawowych zasad pojedynkowania i próbuje cię zabić. Chyba że na szali stał honor? Argh to było skomplikowane. Anyway, Kiki wolała by nikt nie umierał. Przynajmniej na razie. Bo jak tak dalej pójdzie to będzie chciała sama umrzeć - ze wstydu. Jej sukienka dyndała dość niebezpiecznie próbując zdecydowanie zsunąć się z jej zadka, poddając grawitacji. Ostatecznie jednak Ruka, poprosiła wiewiórki o pomoc a te pomogły Kiki zejść. Białowłosa była całkiem zwinna, ale kiedy wisisz do góry nogami i rąk używasz do trzymania sukienki to ilość manewrów jakie możesz wykonać była bardzo ograniczona. Tym samym - spróbowała po prostu upaść na ziemię tak bezpiecznie jak się dało. W końcu wstała, otrzepała się i posłała Ruce delikatny uśmiech.-Eee...-Podrapała się palcem po poliku bo zadanie wcale nie brzmiało źle.-Mój towarzysz już rozmawia z Yasu-chan, kto wie, może zaraz wszystko się rozwiąże. Dlaczego w ogóle walczycie?-Zapytała przekrzywiając głowę.-Myślę że powinniśmy pójść zobaczyć co u Yasu i Yoru. A Yoru, to mój towarzysz. Potężny samuraj, pogromca cieni, wyzwoliciel Baibai, ten który przeżył.-Wymieniła szybko wymyślone tytuły Yoru co by dodać mu prestiżu w oczach liso-dziewczynki.-W ogóle, to bardzo urocze ogony. Jesteś... eee... liso-dziewczynką?-Nie znała lepszego określenia. Ale hej, była w Baibai, widziała rzeczy jakie się filozofom nie śniły. Czy liso dziewczynki były czymś dziwnym? Jeśli Ruka zgodziła się z nią pójść na to poszły by obie do Yasu i Yoru. A jak nie to cóż... pozostało im chyba dalej rozmawiać na razie?
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Yoru musiał przyznać, że po raz kolejny znalazł się w tak zwanej - problematycznej sytuacji - mianowicie, najchętniej zakończyłby całe te działania wojenne, starając się przemówić do rozsądku obu ze stron, ale teraz? Skoro mniej więcej wiedział, co było na szali, mógł jakoś interweniować. Tylko czy powinien? Miał w końcu po prostu odzyskać ten skradziony miecz. Westchnął ciężko.
- Nie próbowałaś może, dyplomacji? Bez rozlewu krwi? - Spytał tak jeszcze dla pewności. - I oczywiście, że się da. Tylko same skrzydła nie są w stanie tego zrobić. - Podpowiedział jej, bo raczej nie chciał rozwiązywać wszystkich jej problemów sam. Podszedł też do niej by spojrzeć na pole bitwy z jej perspektywy. Ot widząc dokładniej co się dzieje, będzie w stanie rzucić jakieś konkretniejsze sugestie, szczególnie widząc dokładnie to co ona.
Zerknął też na sowę, która ewidentnie obserwowała całą tą sytuacje, tylko jaki biznes w tym wszystkim miała ta sowa? Chociaż nie zdziwiłby się, gdyby sowa była przykładowo całą mistrzynią. Obie dziewczyny używały podobnych technik, obie ewidentnie były powiązane z mistrzynią i w tym wszystkim ta sowa. W międzyczasie flet ucichł, to znaczy, że Kiki również zaczęła działać i... to był też idealny moment na kontratak, ale nie tylko.
-Możesz również zakomunikować chęć rozmowy, moja towarzyszka jest teraz z tą całą Ruką. Albo, rozdzielić środek na dużo mniejsze pięcioosobowe oddziały i całość rozproszyć. Niech atakują czempiona dwoma, trzema grupami na raz, by go spowolnić i utrudniać mu ruch, ewentualnie rozbroić. W tym czasie skrzydła wspólnie atakują resztę. Jeśli nie możesz pokonać czempiona, spraw by przestał być tak skuteczny.- Powiedział spokojnie, skracając cały plan jak tylko mógł w tym krótkim momencie. - Twoja decyzja. - Nie chciał decydować za nią, samemu było obojętnie co wybierze dziewczyna. Ostatecznie miecz i tak planował odzyskać sam, nieważne czy będzie musiał go wyrwać z wiewiórczych rączek czy nie, a sama dziewczyna, może się czegoś nauczy.
Przykładowo, czempion radził sobie tak dobrze, bo miał jedną wielką masę przed sobą, nie musiał zastanawiać się jak uderzyć - po prostu uderzał i zawsze coś trafiał, a szczury będąc wielką masą, były znacznie mniej mobilne. Zmuś czempiona do uganiania się za wrogiem, a szybciej się go wymęczy.
SpecjalizacjaBushidō
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iaidō | A Way Of Drawing Out Sword居合道
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Odnosi się do specyficznego stylu kenjutsu, który polega na płynnych, kontrolowanych ruchach wyciągania miecza z pochwy, uderzania lub cięcia przeciwnika oraz też usuwania krwi z ostrza, a następnie umieszczania go z powrotem w pochwie. Liniowy ruch i siła zastosowana do wyciągnięcia broni skutkuje cięciami, które są szybsze i silniejsze niż te wykonane mieczem już wyciągniętym. Powoduje to, że znający ten styl definitywnie mocniej atakuje z zaskoczenia. Skupia się on przede wszystkim na refleksie, niżeli typowej sile czy szybkości ciosów. Można go używać przy krótkich ostrzach (katana, wakizashi itd.). Pochwa miecza musi znajdować się przy pasie aby móc korzystać z stylu.

Szybkość, z jaką te techniki mogą być wykonywane - w szczególności początkowe uderzenie - jest taka, że ​​gdy jest wykonywana przez wprawnego użytkownika, może uniemożliwić wrogiemu ninja tworzenie pieczęci dłoni (a tym samym ninjutsu), wykorzystując małe luki w obronie przeciwnika, które te ruchy tworzą. To sprawia, że ​​są bardzo skuteczne przeciwko większości shinobi, a także w przypadku samoobrony. Nie jest skuteczny podczas wykonywania kombinacji oraz w totalnej ofensywie, gdyż ten styl opiera się przede wszystkim na odparciu ataku wroga oraz jego obezwładnieniu (czy to poprzez odpowiednia kontrę w ciało lub wybicie broni o ile to możliwe) podczas wyciągnięcia broni. Podczas dłuższych pojedynków, szermierz korzystający z tego stylu walki często odkłada miecz do pochwy by zyskać możliwość na ponowne potężne uderzenie.

Posiadając range B w Iaidō możemy dobyć miecza z pochwy i wykonać początkowy atak podczas szybkiego i dynamicznego ruch np. bieg bądź wyskok.
Posiadając range A w Iaidō możemy dobyć ostrza i wykonać atak bez utraty siły z niemal każdej pozycji, nawet tych mniej wygodnych, tak długo jak jest to fizycznie możliwe do wykonania.
Posiadając range S w Iaidō schowanie broni po wykonanym ataku jest znacznie szybsze i płynniejsze, dzięki czemu łatwiej o powrócenie do początkowej pozycji, pozwalającą na ponowne dobycie ostrza wraz z wykonaniem ataku.
Posiadając Siłę na poziomie 8 do stylu walki wykorzystać można również większe ostrza posiadające pochwę, jak np. No-dachi.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu użytkownik dobywając miecza, wykonuje cięcie z taką szybkością, że w rzeczywistości - są to trzy cięcia. Tak są też traktowane dla różnych technik - jako trzy oddzielne ataki mieczem, a nie jeden.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Wszystko za miecz­
WydarzenieFabuła rangi C
UczestnikUzumaki Kiki | Yoru
Post38/?
Kiki Part
Rozmowa z Ruką mogła uchodzić za dziwną i nieco toporną, chociażby patrząc po tym, jak obie dziewczyny starały się dojść do jakiegoś sensownego konsensusu w kwestii sposobu załatwiania spraw. Kiki najpierw przytaknęła, później pokręciła głową, co wprowadziło lisio dziewczynę w konfuzję. Zadane pytanie zaś, prawdopodobnie czysto retoryczne pytanie: wymagało od niej krótkiej chwili.
- Właśnie wolałabym nie.
Stwierdziła bardzo prosto na pytanie o zabijanie kogokolwiek, zupełnie ignorując część o alternatywie, jaką ta przedstawiła. W zasadzie to nawet spojrzała na nią przez chwilę tak, jakby nie miała kompletnie pojęcia, o czym ta do niej mówi, to też wolała uznać, że gra o podobnej nazwie jak "kamień-papier-nożyczki", czymkolwiek była, nie została wyłożona na stół.
- Umm... nie wiem, czy mogę tak mówić. - zaczęła, kiedy padło pytanie o w ogóle powody całej tej krwawej bitwy dyrygowanej przez obie dziewczyny - Yasu-chan chce znaleźć swoją mistrzynię. Tak się składa, że wiem, gdzie jej szukać. Zaczęła zajmować się jednak bardzo niebezpiecznymi rzeczami i obawiam się, że lepiej będzie, jeśli Yasu-chan jej nie znajdzie. Byłaby wielka szkoda, gdyby zginęła. Dała jednak radę zabrać mi coś cennego, więc zgodziłam się na walkę. Wygram, odzyskam co moje i wszystko będzie w porządku.
Wyjaśniła ostatecznie spokojnie, nie wdając się w jakieś detale. Czy celowo, czy zwyczajnie tak wyszło: ciężko było jednoznacznie stwierdzić po jej dość mało energicznym tonie.
- Nie wiem kim jest ten cały Yoru, ale rozumiem, że mu ufasz. Jeśli przekonacie Yasu-chan do poddania się, byłoby mi niezmiernie miło. Mogę... Huh. Pomóc? Zmienię nieco taktykę, byście mieli więcej czasu. Ale to wszystko, co mogę zrobić.
Machnęła luźno ręką, po czym ponownie odwróciła się w stronę pola walki, a melodia znowu zaczęła płynąć z jej instrumentu. Inna niż na początku, jednak co w zasadzie zmieniała, to trzeba by pewnie zacząć obserwować pole walki.
Yoru Part
Dyplomacja! Bez rozlewu krwi! Yasu aż wyprostowała się na miejscu, a w poliki nabrała powietrza tak, że wyglądała jak gołąbek, jaki to napchał sobie cały dzióbek chlebem. Zdecydowanie cała ta propozycja ją ruszyła, tylko w jaki sposób?
- Oczywiście, że tak! - odparła niemal od razu - Mówię jej "hej, Ruka-san! Powiedz mi, gdzie jest moja mistrzyni?" a ona, że nie, nie powie. Bo coś. No to ja jeszcze raz "Ruka-san, ale weeeź", a ona uparcie, że nie. To zabrałam jej taki kamyk na rzemyku i dałam sowie, no i znowu mówię "Ruka-saan, a teraz?", no i w końcu Ruka-san stwierdziła, że jak z nią wygram, to powie. Ale mam jej oddać po wszystkim kamyk. Taka to już jest ta Ruka-san...
Żachnęła niebiesłowłosa, widocznie mocniej naciskając na klawisze liry. Kto by pomyślał, że dyplomacja nie zawsze działa? Inna sprawa, że dyplomacja najwyższych lotów to to na pewno nie była, pewnie dałoby się ją zrobić lepiej, a i tak sposób przedstawienia przypominał jeden z tych, w jakich pewnie później pełno o niedopowiedzenia. Na propozycje Yoru kiwała co jakiś czas głową, myśląc i analizując. Nagle też zmieniła melodię i, gdyby Yoru zerknął, to rzeczywiście szczury nieco się cofnęły, a środek podzielił się na jeszcze mniejsze grupki, jakie to ruszyły ponownie na czempiona. Bardzo szybko, nim skrzydła dały radę wykonać jakiś solidny ruch, dźwięk fletu ponownie rozbrzmiał. Taktyka chwilowo była jak najbardziej dobra i mógł stwierdzić, że czempion zaczyna mieć problemy, jednak nagle cofnął się do swoich i zamiast skupiać na ataku, przeszedł nagle do obrony. Szczury atakowały, wiewiórki z jakiegoś powodu zaczęły się tylko bronić i dość szybko zapanował zwyczajny impass.
- A teraz...?
Znowu zapytała, do tego dość niepewnie chyba nie bardzo już nadążając, co się dzieje i dlaczego. Pułapka? Fortel? Kto wie.
Info od MG
Jeśli Kiki jednak będzie chciała pójść sama, bez Ruki: może pisać pierwsza i śmiało założyć, że znalazła Yoru. Jak nie, to kolejka dowolna.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

No tak, czyli nie chciała. Czyli w teorii wszystko spoko, ale w praktyce to dalej oznaczało słanie trupem zwierząt kataną którą mieli odzyskać i było w tym więcej nie tak rzeczy niż tylko te dwie. Z etycznego punktu widzenia to było po prostu złe i tak się nie robi, więc Kiki czuła wewnętrzną potrzebę powstrzymania tego. Z drugiej strony, przypominało to zwyczajnie pojedynki samurajów, a wiewiórki i szczury to chyba wrogowie, więc by pasowało a dziewczyny im tylko pomagały w konflikcie. Pomagając Ruce, mogłaby zmierzyć się z Yoru a czy byłby lepszy tre- NIE KIKI. To jest złe.
-Eto...-Zaczęła drapiąc się po policzku i słuchając co mówi Ruka a jej kikikomórki mózgowe pracowały na pełnych obrotach. Czasem uważała że ma całe dwie, więc się szybciej rozpędzały.-No aleee...-Zaczęła delikatnie po czym spróbowała by się wspiąć na drzewo na którym siedziała Ruka, co by sobie cupnąć obok niej. NIE BYŁA GRUBA więc gałąź na pewno wytrzyma.-Nie tak chyba powinny zachowywać się wobec siebie przyjaciółki. Bo jesteście przyjaciółkami, prawda?-Zapytała Rukę. Nie żeby znała się na przyjaciołach lol. Kiki nie miała przyjaciół.
Nie miała przyjaciół.
Nie... przyjaciół.
Nie.
Chlip.
Samo zaoranie było potężne, na szczęście nie powiedziała tego na głos i tylko przy tym całym jej uśmiechu spłynęła jej samotna łza po policzku. To wszystko przez to że ją ciągle siostra do nauki zaganiała. Na pewno nie przez to że była socjalnie awkward bułą która prędzej przeczyta 100 książek niż wyjdzie do innych dzieci i jeszcze podoła ciężkiemu zadaniu odezwania się do nich. Jak już o siostrze mowa... w sumie nie powiedziała że wychodzi na dłużej. Ale znając siostrę spożywała teraz wino mszalne w ilościach odurzających więc nie powinno stanowić to większego problemu.-Widzisz, czy jako jej przyjaciółka, nie powinnaś ją wspierać nawet w tych pozornie głupich i niebezpiecznych eskapadach? To może być dla niej równie ważne jak dla ciebie to, co ci odebrała. Zamiast jej zabraniać, może powinnaś ruszyć z nią i zadbać o to, by Yasu-chan nic się nie stało? Czy to nie lepszy pomysł? Dzięki temu nauczy się pewnych rzeczy i wyciągnie własne wnioski. Nie zawsze będziesz przy niej, by ochronić ją przed złem tego świata-Powiedziała delikatnie do Ruki, próbując wytłumaczyć jej koncepty których sama nie rozumiała bo hehe, nie miała przyjaciół i znała je tylko z książki chlip. Właściwie najbliżej poza siostrą i swoją rodziną to znała ciocie Mikan i Yoru. To... nie było dużo osób. Dużo osób w jej wieku na pewno.-Ale to że ci zabrała coś cennego to też bardzo nie ok! I powinnaś jej powiedzieć że tak nie postępują przyjaciele, naprawdę zamiast walczyć, powinnyście usiąść i od serca porozmawiać!-Co prawda... mogły nie być przyjaciółkami. I wtedy cała tyrada Kiki psu w dupę... ale... ale... szczerze wierzyła że są. Tylko Kiki była przegrywem bez przyjaciół. Może też wszystko samo się rozwiążę bo przecież Yoru za 15 sekund powinien pozamiatać tamtą połowę areny i przyjść tutaj z tryumfem oznajmić że wygrał ten wyścig którego nie było.
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Oczywiście, że tak!
Teraz to nawet zaczął przysłuchiwać się słowom dziewczyny z lekkim zainteresowaniem. Skoro były przeprowadzone jakieś dyplomacje, a konflikt dalej zaistniał, to znaczyło że sprawa jest poważna. Dlatego warto było dowiedzieć się więcej o sprawie, dla której jest przelewana krew. I tak z każdym słowem, zainteresowanie nieco malało. Tak samo, jak swoista wiara, w słuszność swoich samurajskich decyzji życiowych. Były ku temu dwa powody:
Pierwszy: To bardziej przypominało przepychankę w piaskownicy, a nie jakiś poważny konflikt.
Drugi: Sposób dyplomacji, bardzo przypominał mu podejście pewnego żądnego władzy jegomościa, przez którego wybuchła pewna duża wojna.
Co tu dużo mówić, nie było mu teraz do śmiechu, bo nie dość, że jak każdy konflikt pochłania ofiary, tak samo miecz, który mieli odzyskać zostawał dalej poza jego zasięgiem. Mimo wszystko obserwował i nasłuchiwał zmian na polu bitwy. Początkowo był nawet zadowolony z efektu, przez chwilę nawet widział iskierkę nadziei, że to co robią, ma jakiś faktyczny sens. Do czasu zmiany melodii w szeregach przeciwnika. Wtedy mógł jedynie patrzeć jak wszystko co próbował wypracować legnie w gruzach. Znaczy, nie chodziło nawet o to, że ta cała Ruka utrudniała mu życie, a raczej chodziło o Yasu. Co tylko potwierdziła, zadając kolejne pytanie. Wyglądało na to, że całkowicie miał przejąć kontrolę nad tym co tu się działo, a nie podobała mu się ta zabawa w głuchy telefon.
-Chodziło o powstrzymanie czempiona przed powrotem do reszty. Przestał atakować, wycofał się jak gdyby nigdy nic, a Ty mu na to pozwoliłaś. Mniejsze grupy miały mu to uniemożliwić, albo zadać zranić go na tyle, by Ruka pożałowała swoich decyzji. Musisz podejmować szybko decyzje, reagować na zmiany na polu bitwy, a nie czekać. Chciałbym Ci przypomnieć, że tam właśnie wykrwawia się Twoja armia.- Powiedział niezadowolony, uderzając palcami o rękojeść katany. Całkiem dobre posunięcie, musiał oddać to ich przeciwniczce. Ostatecznie pokręcił lekko głową. - A teraz... idziemy porozmawiać z tą całą Ruką. Wycofaj się, niczego tam nie wskórasz, chyba że masz w odwecie drugą taką armię i kompletny brak poszanowania do swoich podopiecznych. - Cóż, nie wyglądało na to, żeby żartował, a miał trochę dość tego całego rzucania się piaskiem. - Wytłumaczycie sobie wszystko, a później pomyślimy nad innym rozwiązaniem tego problemu i lepiej odbierz wisior od sowy i mniej go przy sobie.
SpecjalizacjaBushidō
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iaidō | A Way Of Drawing Out Sword居合道
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Odnosi się do specyficznego stylu kenjutsu, który polega na płynnych, kontrolowanych ruchach wyciągania miecza z pochwy, uderzania lub cięcia przeciwnika oraz też usuwania krwi z ostrza, a następnie umieszczania go z powrotem w pochwie. Liniowy ruch i siła zastosowana do wyciągnięcia broni skutkuje cięciami, które są szybsze i silniejsze niż te wykonane mieczem już wyciągniętym. Powoduje to, że znający ten styl definitywnie mocniej atakuje z zaskoczenia. Skupia się on przede wszystkim na refleksie, niżeli typowej sile czy szybkości ciosów. Można go używać przy krótkich ostrzach (katana, wakizashi itd.). Pochwa miecza musi znajdować się przy pasie aby móc korzystać z stylu.

Szybkość, z jaką te techniki mogą być wykonywane - w szczególności początkowe uderzenie - jest taka, że ​​gdy jest wykonywana przez wprawnego użytkownika, może uniemożliwić wrogiemu ninja tworzenie pieczęci dłoni (a tym samym ninjutsu), wykorzystując małe luki w obronie przeciwnika, które te ruchy tworzą. To sprawia, że ​​są bardzo skuteczne przeciwko większości shinobi, a także w przypadku samoobrony. Nie jest skuteczny podczas wykonywania kombinacji oraz w totalnej ofensywie, gdyż ten styl opiera się przede wszystkim na odparciu ataku wroga oraz jego obezwładnieniu (czy to poprzez odpowiednia kontrę w ciało lub wybicie broni o ile to możliwe) podczas wyciągnięcia broni. Podczas dłuższych pojedynków, szermierz korzystający z tego stylu walki często odkłada miecz do pochwy by zyskać możliwość na ponowne potężne uderzenie.

Posiadając range B w Iaidō możemy dobyć miecza z pochwy i wykonać początkowy atak podczas szybkiego i dynamicznego ruch np. bieg bądź wyskok.
Posiadając range A w Iaidō możemy dobyć ostrza i wykonać atak bez utraty siły z niemal każdej pozycji, nawet tych mniej wygodnych, tak długo jak jest to fizycznie możliwe do wykonania.
Posiadając range S w Iaidō schowanie broni po wykonanym ataku jest znacznie szybsze i płynniejsze, dzięki czemu łatwiej o powrócenie do początkowej pozycji, pozwalającą na ponowne dobycie ostrza wraz z wykonaniem ataku.
Posiadając Siłę na poziomie 8 do stylu walki wykorzystać można również większe ostrza posiadające pochwę, jak np. No-dachi.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu użytkownik dobywając miecza, wykonuje cięcie z taką szybkością, że w rzeczywistości - są to trzy cięcia. Tak są też traktowane dla różnych technik - jako trzy oddzielne ataki mieczem, a nie jeden.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Wszystko za miecz­
WydarzenieFabuła rangi C
UczestnikUzumaki Kiki | Yoru
Post40/?
Kiki Part
Dyplomacja. Właśnie tego potrzebowała ta sytuacja. Złotych ust Kiki, jaka wyjaśni wszystko lisiodziewczynce i zaprowadzi ład z harmonią w lesie. W końcu kto jak kto, ale Kiki, chociaż jej lista przyjaciół była uboga, na temacie jednak się znała. I to pewnie lepiej od Ruki, definitywnie. Zaczęła od wspięcia się na gałąź, na której to ta siedziała. Dziewczyna z fletem ponownie spojrzała na Uzumaki nieco zdezorientowana, ale ostatecznie posunęła się na tyle, by ta mogła zmieścić się bez problemu pomiędzy nią, a pniem dość sporego drzewa. Nie tak powinny zachowywać się wobec siebie przyjaciółki, definitywnie. Stwierdzenie to doprowadziło wręcz do drugiego stacka konfuzji. A następnie trzeciego zmieszanego z cieniem paniki, kiedy z jakiegoś losowego powodu łza pociekła po policzku. Ale uśmiechała się? Ale... Eh? Grała dalej, pozwalając Kiki wygłosić swoją przemowę do końca, przygrywając jej siłą rzeczy do tego na flecie. Grała też przez moment, kiedy ta skończyła, zdając się przy tym nieco myśleć, po czym przestała: i grać i pewnie myśleć, bo zaczęła zamiast tego mówić.
- Właściwie, to nie jesteśmy przyjaciółkami. - i bum, critical hit dla planu Kiki. No jednak nie przyjaciółki, ups, i wszystko w piach. - Wrogami też nie... znajomymi?
Jakakolwiek relacja była pomiędzy ich dwójką, sama zdawała się nie być ich pewna. Te wszystkie nazwy, wszystkie takie same. Jak je rozróżnić? Dała znak dłonią, by póki co Kiki nic nie mówiła, ponownie coś chyba analizując. Ostatecznie pstryknęła palcami, zerkając kątem oka na Uzumaki.
- W takim razie mam inną propozycję, jeśli mogę. Pójdę z tobą, mogę nawet pomóc Yasu-chan. Ale chciałabym, żebyś wraz z tym całym Yoru ruszyli z nami. Mogę nie być w stanie chronić Yasu-chan sama. Jest to bardziej akceptowalne?
Zapytała spokojnie, obserwując przez moment Kiki wyczekującym wzrokiem, nim nagle wyprostowała się, spojrzała ku polu i zagrała jeszcze kilka nut. Z drzewa mogła jednak Kiki spokojnie stwierdzić, że wiewiórki faktycznie nie atakowały, a raczej skupiały się na obronie. Także cokolwiek obiecywała wcześniej, zdawała się faktycznie wywiązywać z obietnicy. Co prawda Kiki za jej planem podążyć nie podążyła, jednak nie zmieniło to tego, że w rzeczy samej zaniechała ofensywy.
Yoru Part
Istniała niezerowa szansa, że w tym tempie Yoru zwyczajnie krew zaleje. Niebieska zdecydowanie nie zdawała się materiałem na generała, co mogło wręcz krajać serce samuraja. Jego wyjaśnienia zdecydowanie nie napawały ją optymizmem i nawet po jej twarzy można było śmiało stwierdzić, że ta doskonale zrozumiała przekaz: popsuła. Bardzo. I chyba Yoru nie bardzo zamierzał pokładać w dziewczynie więcej nadziei, bowiem oto właśnie zażądał odwrót, udanie się do Ruki i podanie sobie rączek na zgodę. Ta zaś? Siedziała przez moment skwaszona, po czym ponownie zmieniła melodię.
- Nie wiem dokładnie kim pan jest, ale tak jak jestem wdzięczna za próbę pomocy: są osoby, których nie mogę tak łatwo zostawić. Domo sumimasen, ale nie mogę jeszcze iść.
Stwierdziła, a flet ponownie przestał na dłuższy moment grać. Ciężko powiedzieć, czy Yasu to przewidziała - pewnie nie, bo to Yasu - jednak ponownie zaczęła wybrzmiewać melodię. A Yoru mógł zobaczyć, jak środek armii dzieli się na pół i łączy z oddziałami na skrzydłach. Te zaś zaczęły formować dwa kliny, każdy z nich podążający ku prawej i lewej stronie armii zostawiając środek, gdzie był też czempion, pusty. I w zasadzie jakby tak spojrzeć, to te dwie armie wbiły się początkowo w obie armie, pozostawiając czempiona nieco zdezorientowanego: nie tylko tym, że miał dwie armie po obu stronach, a on był jeden, ale też tym, że impet uderzenia cofnął część wiewiórczej armii łamiąc na przodzie szyk. Nie mniej flet znowu zagrał kilka nut, a chociaż atak Yasu zostawił ślad: wiewiórki zaczęły zbierać się po uderzeniu, z czempionem próbującym pomagać tej stronie, która ma obecnie największy problem. Mniej skutecznie, gdy wycinał szczurki jednak ponownie zaczęło to doprowadzać do sytuacji, gdzie szczurki nacierały, a wiewiórki stawiały na obronę. I żadna z linii, pomimo przetrzebionej liczebności szczurków, nie bardzo znowu chciała się ruszyć.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2023, 14:56 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 2 razy.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Kiki
Posty: 126
Rejestracja: 17 cze 2021, 23:29
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Eh!? Że niby jak to nie były przyjaciółkami? Halo to było nielegalne. Może metody działania nie były słuszne, ale Ruka martwiła się i troszczyła o Yasu jak prawdziwa Przyjaciółka. Jeśli nie były przyjaciółkami, to Kiki miała do zaliczenia jeszcze cały etap "Znajomych" zanim w ogóle zdobędzie przyjaciół? Przecież o nią tylko rodzina się troszczyła i to chyba nie tak bardzo jak Ruka o Yasu bo pozwolili jej ruszyć z siostrą w świat. Halo panie Borzu gdzie sprawiedliwość na tym świecie? Dlaczego niektórzy mieli wszystko a Kiki nie miała znajomych i przyjaciół? Chlip.-EH!?-Dodała jeszcze na głos zwój okrzyk zdziwienia. Właściwie, to nie zrobiła tego specjalnie. Wyrwało jej się mimo woli, no bo Eh!?-Jak to nie jesteście przyjaciółkami? Troszczysz się o nią, martwisz a gdy zabrała ci coś dla ciebie cennego próbujesz to odzyskać i nie wyglądasz nawet na bardzo złą!-Kiki pokiwała żywo głową-Odmawiam wiary że nie jesteś przyjaciółkami. To by było zbyt smutne dla mojej przyszłości.-Ponownie pokiwała głową. Tak, starczy zanegować słowa Ruki i wszystko będzie dobrze, jakoś się ułoży. One były przyjaciółkami a Kiki wcale nie była dalej od zdobycia swoich. Proste. Ruka natomiast zasugerowała by po prostu ruszyli z nimi, na co Kiki uśmiechnęła się szeroko, to oznaczało więcej przygód! Lepiej, to oznaczało więcej przygód z Yoru! Mało mało tego, to oznaczało że może Ruka i Yasu ją po... no dobra, nie ma co nadwyrężać szczęścia. I tak zyskiwała na tej podróży wiele - więcej wymówek do tego by ciągać za sobą Yoru i nie mówić mu jeszcze że jest jego uczennicą. Geniusz.-Oczywiście że ruszymy z wami. Yoru będzie wniebowzięty mogąc wam pomóc. Ruszajmy, nie ma czasu do stracenia!-Nie mogła doczekać się aż powie Yoru szczęśliwą nowinę. Zeskoczyła zwinnie z drzewa i poczekała na Rukę by razem z nią polecieć do Yoru. Ten na pewno przekonał już Yasu że wystarczy tej walki i wszyscy razem ruszą na poszukiwania mistrzyni. Tak będzie. Na pewno.
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 140
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Yoru powoli nabrał, po czym wypuścił powietrze z płuc. No dobra, nie mógł wymagać od tej dziewczyny niczego, nie mógł też jej niczego narzucić. Co prawda, mógł bardzo szybko rozwiązać swój problem i misję, w tym miejscu i czasie, ale to mogłoby generować kilka innych problemów, których ewidentnie wolałby uniknąć, po prostu miał swoje zasady, których lubił się trzymać. Żeby nie powiedzieć 'musiał'.
Wraz ze zmianą melodii, podążył wzorkiem na pole walki i... w końcu. W końcu zaczęła kombinować lepiej, jej jednostki tym razem postanowiły zignorować czempiona, co było dobrym, aczkolwiek ryzykownym ruchem i uderzyły od dwóch stron. Gdyby od początku Niebieska, zaczęła odczytywać pole bitwy, to całe te starcie mogłoby się skończyć. Tylko, że dalej nie miała nic na wiewiórkę z mieczem i to była kwestia czasu, kiedy genialny atak ponownie się posypie i tak szczerze powiedziawszy, gdyby ruda armia chciała to skończyć. Mogłaby. Tylko, że po raz kolejny na polu tworzył się swoisty impas.
- Nie ma honoru w pokonaniu wroga, który zaprzestał walki. - Rzucił spokojnie. Ewidentnie, cokolwiek robiła Kiki, robiła to dobrze i wiewiórcza armia nie napierała, a jedynie skupiła się na obronie. Czyżby miejsce na rozmowy? Tak mógł przypuszczać, skoro i on i Kiki mieli ten sam cel, który mógł się nie pokrywać z celem stron tu walczących. - Jeśli masz na myśli mistrzynie, to skoro Ruka zapewne za namową mojej towarzyszki, chce wrócić do rozmów. Czy to nie znaczy, że będziesz mogła dowiedzieć się gdzie ona jest? I to bez dalszego przelewania krwi? Teraz masz tam kolejny impas, który nie przyniesie niczego, poza kolejnymi ofiarami. Dobrze walczyłaś, ale kiedy szarpią tobą emocje, odbija się to na twojej armii. Daj sobie pomóc. - Cóż, może Niebieska nie była idealnym dowódcą, ale mogła nim zostać. Tylko nie w momencie gdy nie będzie miała zaraz kim dowodzić. Czy samuraj faktycznie chciał jej pomóc? Owszem. Nawet jeśli początkowo uważał, ciut inaczej...
SpecjalizacjaBushidō
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iaidō | A Way Of Drawing Out Sword居合道
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Odnosi się do specyficznego stylu kenjutsu, który polega na płynnych, kontrolowanych ruchach wyciągania miecza z pochwy, uderzania lub cięcia przeciwnika oraz też usuwania krwi z ostrza, a następnie umieszczania go z powrotem w pochwie. Liniowy ruch i siła zastosowana do wyciągnięcia broni skutkuje cięciami, które są szybsze i silniejsze niż te wykonane mieczem już wyciągniętym. Powoduje to, że znający ten styl definitywnie mocniej atakuje z zaskoczenia. Skupia się on przede wszystkim na refleksie, niżeli typowej sile czy szybkości ciosów. Można go używać przy krótkich ostrzach (katana, wakizashi itd.). Pochwa miecza musi znajdować się przy pasie aby móc korzystać z stylu.

Szybkość, z jaką te techniki mogą być wykonywane - w szczególności początkowe uderzenie - jest taka, że ​​gdy jest wykonywana przez wprawnego użytkownika, może uniemożliwić wrogiemu ninja tworzenie pieczęci dłoni (a tym samym ninjutsu), wykorzystując małe luki w obronie przeciwnika, które te ruchy tworzą. To sprawia, że ​​są bardzo skuteczne przeciwko większości shinobi, a także w przypadku samoobrony. Nie jest skuteczny podczas wykonywania kombinacji oraz w totalnej ofensywie, gdyż ten styl opiera się przede wszystkim na odparciu ataku wroga oraz jego obezwładnieniu (czy to poprzez odpowiednia kontrę w ciało lub wybicie broni o ile to możliwe) podczas wyciągnięcia broni. Podczas dłuższych pojedynków, szermierz korzystający z tego stylu walki często odkłada miecz do pochwy by zyskać możliwość na ponowne potężne uderzenie.

Posiadając range B w Iaidō możemy dobyć miecza z pochwy i wykonać początkowy atak podczas szybkiego i dynamicznego ruch np. bieg bądź wyskok.
Posiadając range A w Iaidō możemy dobyć ostrza i wykonać atak bez utraty siły z niemal każdej pozycji, nawet tych mniej wygodnych, tak długo jak jest to fizycznie możliwe do wykonania.
Posiadając range S w Iaidō schowanie broni po wykonanym ataku jest znacznie szybsze i płynniejsze, dzięki czemu łatwiej o powrócenie do początkowej pozycji, pozwalającą na ponowne dobycie ostrza wraz z wykonaniem ataku.
Posiadając Siłę na poziomie 8 do stylu walki wykorzystać można również większe ostrza posiadające pochwę, jak np. No-dachi.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu użytkownik dobywając miecza, wykonuje cięcie z taką szybkością, że w rzeczywistości - są to trzy cięcia. Tak są też traktowane dla różnych technik - jako trzy oddzielne ataki mieczem, a nie jeden.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak w kierunku stolicy

Wszystko za miecz­
WydarzenieFabuła rangi C
UczestnikUzumaki Kiki | Yoru
Post43/?
Kiki Part
Istniała taka taktyczka, jaka mówiła, że jak z czymś człowiek się nie zgadza, to najlepiej to, dla przykładu, zanegować. Niektórzy mogliby uważać, że wypadałoby mieć do tego jakieś argumenty, informacje wyciągnięte prosto z IDD, czy inne wykresy. Otóż: nie. Dowiedli tego jako jedni z pierwszych ludzie, którzy uznali, że fajnie byłoby, jakby planeta była płaskim dyskiem, a nie, jak co poniektórzy matematyce zaczęli liczyć względem cienia brzozy czy innego cisu, kulą. Można pokusić się o stwierdzenie, że decyzja Kiki zakrawała o klasyczny, naukowy wybieg. Były przyjaciółkami. Kropka. Tak zadecydowała, zaś na oburzenie dziewczyny, Ruka, spojrzała na nią zaskoczona. No bo jak to... tak? Chyba jednak nie? No ale... tak? Ojej.
- Um... H-Hai. Gomene, Kiki-san...?
Nagle przeprosiła jakby niepewna, czy jej odpowiedź w jakiś sposób białogłowej zwyczajnie nie uraziła. Co poniektórzy mogliby jednak stwierdzić, że jej odpowiedź była dla Ruki na tyle nietypowa i nieprzewidziana, że chyba sama nie była do końca pewna, co ma jej na to odpowiedzieć i nawet jej przeprosiny rzuciła tak, jakby pojęcia nie miała, czy to właśnie na nie miejsce. Inna sprawa, że w międzyczasie musiała jeszcze przetrawić fakt, że właśnie stała się oficjalnie przyjaciółką Yasu-chan. Ciekawie, czy Yasu o tym wiedziała...
No a skoro już o Yasu-chan mowa, odpowiedź Uzumaki wystarczyła dziewczynie, by ta zagrała jeszcze ostatnie 2-3 nuty po czym zeskoczyła z gałęzi. Od razu też pomknęła - z dłońmi splecionymi za sobą i przeskakując pomiędzy korzeniami wystającymi z ziemi niczym sarenka. Definitywnie można by przysiądź, że w lesie czuła się jak u siebie. Co jakiś czas zatrzymywała się jednak, dając nadgonić Kiki, jaka zdecydowanie nie miała nóżek przystosowanych do aż takich terenów.
Yoru Part + Kiki
Niebieska zdecydowanie siedziała nastawiona na walkę. Jakby rzeczywiście w głowie miała zakodowane, że ma pokonać Rukę i koniec, to też kiedy Yoru jednak sobie nie poszedł jak podejrzewała, a rzucił coś o "wrogu, który zaprzestał walki", uniosła zupełnie zbita z tropu wzrok i raz jeszcze zerknęła na pole walki.
- Zaprzesta... huh?
Rzuciła niepewnie, zaś jej paluszki zwolniły, nie wybijając już wcale aż tak szybkiej melodii jak jeszcze niedawno. Zerkała co chwilę na Yoru chyba nie bardzo początkowo rozumiejąc, co jej "chwilowy pomagier-gemerał" mówił. Coś o jakiejś towarzyszce, coś o emocjach. Nie mniej zdawała się także być postawiona przed faktem, jakiemu ciężko zaprzeczyć: bicie w wiewiórki, które definitywnie nie bardzo atakowały, mogło średnio wpisywać się w definicję bitwy. No i flet znowu nie grał. Chyba już od dłuższego czasu, nie licząc kilku pojedynczych dźwięków, jakie zdawały się pozornie nic nie zmieniać.
- Nie jestem do końca pewna, alee... Spróbujmy, w takim razie.
Stwierdziła spokojnie, patrząc jeszcze na pole walki jakby wyczekując nagłej zmiany, jaka kazałaby jej jednak dalej walczyć, jednak... Ostatecznie zagrała sama kilka krótkich dźwięków sprawiając, że szczurki również wycofały się na swoje pozycje. Wstała też z kamienia, zerkając na Yoru i idąc przodem w kierunku, gdzie można było się spodziewać, była Ruka.

Na dobrą sprawę sprawiało to, że Yoru cofał się do miejsca, gdzie rozdzielili się z Kiki, jednak w połowie drogi do ów punktu oboje mogli zobaczyć dwie białowłose dziewczyny. Jedną z nich była Kiki. Druga zaś, dziewczę o zielonych oczach, białym, puchatym ogonie oraz wystających uszach szła tuż przed nią, praktycznie przeskakując sobie pomiędzy korzeniami, jak gdyby skakała z jednej płyty chodnikowej na drugą.
- Ruka-chan i... Ruka-chan?
Zapytała niepewnie, nim te jeszcze dobrze podeszły. Zdecydowanie zdawała się skołowana faktem, że właśnie ku niej zmierzają teoretycznie podobne do siebie dziewczyny. Jakby zignorować ubiór i wszystko inne po za włosami. Ruka tymczasem pomachała z daleka dziewczynie, zatrzymując się co jakiś czas, by Kiki ją dogoniła. Gdy zaś zjawiła się te kilka kroków od nich, skłoniła się grzecznie, głównie przed samurajem.
- Yoru-san, jak mniemam. - zaczęła, najwidoczniej wiedząc, z kim rozmawia. Przynajmniej z imienia. - Moję imię: Ruka. Dziękuję za zajęcie się Yasu-chan. Wraz z Kiki-san myślę, że doszłyśmy do w miarę zadowalającego rozwiązania całego problemu, jaki podejrzewam, że jest wam nie na rękę. Głównie ze względu na miecz w moim posiadaniu.
Stwierdziła spokojnie, na co Yasu zdecydowanie ożywiła się. Przytuliła nawet do siebie swoją lirę korbkową, patrząc na Rukę z błyszczącymi jak 5 ryo oczami.
- Ruka-chaan! Pomożesz mi jednak? Pomożesz...?
Zaczęła dopytywać radośnie, na co Ruka kiwnęła głową i uniosła dłoń, dając znak dziewczynie, by na razie przestała cokolwiek robi. A obecnie tak jakby trochę krzyczała, pewnie niepotrzebnie.
- Oddasz mi amulet. A ja zaprowadzę ciebie, gdzie chcesz. Wraz z eskortą pod postacią Kiki-san oraz Yoru-san. Pana przyjaciółka już się zgodziła. Rozumiem, że nie będzie to problemem?
- Oh, nie trzeba! Poradzę sobie sa-
Nagle przerwała, ponownie widząc ruch Ruki oraz wyraz jej twarzy, jaki zdawał się wyrażać coś pomiędzy zmęczeniem, a niepocieszeniem. Jej zielone oczy były jednak głównie wlepione w samuraja, oczekując najwidoczniej jego odpowiedzi w kwestii całego tego planu, z jakim przyszła wraz z Uzumaki.

NPC
Woźnica/Matamune
Maniwa
Ruka
Yasu
Ostatnio zmieniony 25 cze 2023, 23:56 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakura no Kuni - Kraj Kwitnącej Wiśni”