• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Wioska Shiokaze

Kraj Gorących Źródeł nie szczególnie ma powody do narzekań na swoje położenie - znajdując się bowiem na północnym-wschodzie Hi no Kuni, mając za sąsiadów jedynie Kraj Drzew oraz niewielki skrawek Shimo no Kuni, ostatnia wojna nieszczególnie odbiła się na całkiem nieźle prosperującym kraju. Kraju, jaki stawia na jakość, a nie ilość, przez co może miast i wsi nie ma na jego terenach na pęczki, ale ciężko o miejsce, jakie wyglądałoby na zaniedbane czy zapomniane. Ląd ludzi uczonych oraz artystów, jacy bardziej zaabsorbowani są procesem twórczym i własną ciekawością, aniżeli działaniami zbrojnymi i wojażami. A chociaż wojna to też swego rodzaju sztuka i Yu no Kuni może się pochwalić niezgorszą armią, tak wchodząc pomiędzy pierwsze lepsze zabudowania widać, co głównie mieszkańcom w duszach gra.
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Wioska Shiokaze

Wioska Shiokaze (潮風)
Wieś ulokowana blisko granicy z Hi no Kuni, przez którą przepływa rzeka prowadząca prosto do morza. Dno zostało specjalnie pogłębione dla barek i statków, by umożliwić łatwiejszy transport w kierunku wybrzeża zarówno ludzi, jak i towarów. Sama z siebie nigdy nie stanowiła jakiegoś bardzo wyraźnego punktu, co najwyżej punkt, przez który wielu podróżnych przejeżdżało wędrując przez kraj. Jednak Największa Światowa Wojna Shinobi zmieniła oblicze tej niemalże zapomnianej przez wielu osady. W trakcie trwania batalii zostały wybudowane dookoła niej drewniane mury z kamiennymi fundamentami, a także wybudowany posterunek i garnizon, sprawiając, że ze zwykłej rybackiej osady, stała się jednym z pierwszych punktów obronnych na wypadek przemarszu obcych sił. Jednak po wojnie zdawać by się mogło, że o tym zapomniano, pozostawiając jedynie niewielki oddział do ochrony przejścia, jednak nikogo, kto zadbałby o utrzymanie jakichkolwiek fortyfikacji w tym miejscu.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2022, 0:13 przez Tora, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

Pierwszy raz od dawna ktoś na niego gwizdał z zachwytu czy też uznania dla jego aparycji niżeli dyskryminując pochodzenie medyka. Ot, dziwne aczkolwiek wbrew pozorom miłe uczucie. Niemniej jednak nie zamierzał kontynuować bycia facetem pod przykrywką techniki. Gdy już ich przemiany ciała zostały odwołane po pokonaniu straży granicznej to mogli w spokoju ruszyć dalej przed siebie. W tym czasie poniekąd Tamura rozglądał się dookoła, lecz nie poczuwał się do używania Kekkei Genkai w każdej chwili. Zachowywał pokłady czakry na odpowiedni moment, bo naturalnie zapasy energii powinny zostać jak najdłużej. Ani on, ani Mikio nie mieli zielonego pojęcia co lub kto czeka na nich po drodze. Musieli pozostawać czujnymi jak wcześniej. W każdym razie pierwsze koty za płoty poszły. Opuścili Hi no Kuni bez właściwie jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu. Heh, miał przez chwilę jedną myśl, że gdyby nie napotkał Fujiwarę to ten właśnie leżałby gdzieś w mieście portowym Kraju Ognia czy też czekał na wyrok tamtejszego Daimyo. Choć medyk nie wierzył za bardzo w książkowych bohaterów bez wad to poniekąd podejście wysokiego lekarza wpłynęło na ich… utrzymanie się przy życiu. Nie trudno było wydedukować, że Sabataya jakoś go poratował ze scenariusza potrzasku. Bardziej dziwił się na to, że Mikio mógł kiedyś przeżyć z jeszcze “lepszym podejściem”.
W jednej chwili młodzieniec uznał to za stosowne, aby teraz uruchomić swoje niezwykłe oczy. Ot chwilowo rozeznać się w sytuacji, która panowała w tym miejscu. Dużo mieszkańców, ktoś o nietypowych pokładach czakry i te sprawy. Oczywiście może ich nie wpuścili od razu przez prowizoryczne fortyfikacje, a jacyś wartownicy starali się względnie utrzymać porządek. Tak czy inaczej przekazałby plan dalszych czynności pijakowi. - Dobra, nie powinno być tutaj tragedii… Rozdzielmy się na chwilę. Nic tu po nas jak będziemy wspólnie chodzić niczym para obcych najemników. - Nomikomu rozejrzał się drugi raz mimowolnie. - Postaram się nawiązać kontakt ze stróżami prawa tutaj, o ile jacyś są. Proponuję, byś zorientował się jak wygląda sprawa z łodziami u przewoźnika. Pasuje? - W ten sposób szybciej by się stąd wydostali. Raczej cała armia ich nie ścigała, a możliwie nawet już nie ktoś od członka gwardii władcy Kraju Ognia. Przekazałby tym samym towarzyszowi informacje o tym, co zauważył. Alkoholik miałby pełen obraz taki, jaki ujawnił się Iryoninowi po przeskanowaniu terenu. A zatem młodzieniec do władz, starszy kolega do łódek. Mogli się szybciej uwinąć, jeżeli trzeba. Choć prawdą jest, że syn Koizumiego zamierzał też zająć się pomocą, bo w końcu nie żył aktualnie w pośpiechu.
► Pokaż Spoiler
Chakra9980 - 20 = 9960
Tsūjitegan | Through Eye通じて眼
Niezwykłe oczy klanu z Kirigakure no Sato. Włączone barwią tęczówkę na szkarłatny kolor nadając im delikatną poświatę. Zasięg zdolności i jej możliwości zwiększają się wraz z jej lepszym opanowaniem. Możliwość widzenia na długie dystanse czy wgląd w czyjeś siły fizyczne stanowią jedynie niewielką część możliwości Tsūjitegana. Sam wygląd oczu nie zmienia się wraz z lepszym opanowaniem zdolności, pozostając tak samo czerwone we wszystkich innych stadiach rozwoju.
Zasięg i koszta
Tsūjitegan posiada zasięgi dla dwóch trybów: widzenia przestrzennego oraz sferycznego. Przyjmuje się, że zasięg wzroku w dal jest większy niż podczas patrzenia wokół siebie. Jest on również krótszy niż zasięg Byakugana, przez który zdolności klanu Sabataya bywają uznawane za "gorsze", jednak przewyższają w tej materii Białe Oko podczas widzenia sferycznego, mając lepsze rozeznanie w otaczającym ich najbliższym terenie. Wraz z rozwojem dziedziny zmniejszają się także koszty jego utrzymania.
Ranga dziedzinyWidzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
E504---350
D50040E250
C1 00080D150
B1 500120C100
A2 000160B50
S2 500200A20
Zdolności
Już na wstępnych etapach Dōjutsu pozwala patrzeć przez przeszkody czy postrzegać siły - zarówno chakry jak i te fizyczne - swojego celu. Wizja dotycząca tych dwóch jest jednak niekompletna, dając wgląd w obecne zasoby energii przeciwnika czy pozwalając na szacowanie jego ogólnego stanu. Sam zasięg też nie zwala z nóg, zwiększając się wraz z biegłością w danej dziedzinie. Dość specyficzną zdolnością, wartej wspomnienia, jest również zdolność kontroli mgły w bardzo precyzyjny sposób, tworząc ją tak gęstą, że nawet Białe Oko nie jest w stanie przedrzeć się przez nią. Jest to główny powód, dla którego Tsūjitegan jest znany również jako "naturalny wróg Byakugana".
  • Widzenie przez przeszkody - wzrok Sabataya jest w stanie prześwietlać obiekty, pokonując w ten sposób wszelakie przeszkody stojące na linii wzroku. Z łatwością pokonuje grube mury jak i "bariery" tak nieznaczące jak ściany pudełka czy warstwy ubrań. Wizja zawsze jest w kolorze.
  • Wizja stereoskopowa i sferyczna - Tsūjitegan posiada dwa tryby postrzegania świata: klasyczny, pozwalający sięgać wzrokiem w dal na kilkaset metrów w przód, jak i wizja sferyczna, która to jest pozbawiona słabych punktów. Widzenie przestrzenne zawsze jest uznawane jako domyślny tryb, w jakim włączona zostaje zdolność.
  • Postrzeganie chakry i sił fizyczne - widoczne jako kolejno niebieski i zielony płomień. Są widoczne zawsze, nawet pomimo wszelakich ciemności wokół. Możliwe jest szacowanie czyjejś chakry czy dostrzeżenie zaburzeń wywołanych przez Genjutsu, zaś wgląd w siły fizyczne pozwala na dokładne ocenienie stanu celu. Postrzeganie tej drugiej energii jest bardziej wykształcone niż samo postrzeganie chakry.
    • Przewidywanie ruchów - możliwość obserwowania sił fizycznych pozwala na przewidywanie ruchów przeciwnika tak długo, jak nie przeczą one logice. Dopóki ranga dziedziny używanego stylu walki jest mniejsza od dziedziny Tsūjitegana, ten jest w stanie dostarczyć na czas odpowiednie informacje.
    • Rozpoznawanie klonów - wgląd w chakre istot żywych pozwala na rozpoznawanie klonów dopóki nie są to bardzo zaawansowane klony jak Kage Bunshin czy Bunretsu no Jutsu. Domyślnie każdy klon, który nie ma wpisane, że może oszukać Byakugan itp. jest rozpoznawany przez te oczy
Posiadając Specjalizację w technikach Tsūjitegana, ninja zyskuje zdolność słyszenia "na odległość" dźwięków z miejsc, w które sięga wzrok shinobi, a po osiągnięciu rangi S w dziedzinie możliwe staje się przewidywanie ruchów stylów walki dziedziny rangi S.
Sposób zdobycia
Zdolność budząca się sama z siebie u osób, które odziedziczyły ją w genach. Najczęściej objawia się już w młodym wieku, pojawiając się niczym mleczaki i aktywując się samoistnie. Czasami mają w tym udział emocje, jednak żadne traumy czy ciężkie przeżycia nie są konieczne do obudzenia w sobie Tsūjitegana.
Tsūjitegan: Seikatsu-kan | Through Eye: Life Sense通じて眼・生活感
KlasyfikacjaTsūjitegan
Pieczęcie---
KosztStandardowy
ZasięgDotykowy
WymaganiaTsūjitegan D
Gdy oczy same w sobie są w stanie postrzegać energię fizyczną innych organizmów, ich posiadacze nawet bez ich używania potrafią wykrywać pewne zmiany w swojej okolicy. Są one jednak dość ograniczone, a ich wykrycie możliwe jest dopiero po świadomym użyciu owej techniki. Wykrywane zmiany ograniczają się z kolei do możliwości stwierdzenia, czy osoba będąca naszym celem jest w pełni sił bądź nękana zmęczeniem.

Posiadając Iryō Ninjutsu na randze C jesteśmy w stanie dokładnie stwierdzić jak dawno temu siły fizyczne opuściły dane ciało.
Posiadając Specjalizację Tsūjitegana technikę można wykonać z kosztem, jakby nasza Kontrola Chakry była o 1 większa niż w rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2022, 18:54 przez Sabataya Tamura, łącznie zmieniany 1 raz.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Mikio, Chō oraz Tamura kierowali się przed siebie nową trasą, aż w końcu dotarli do wioski. Tematy rozmów, które im towarzyszyły przez cały Morski Gościniec zdawały się ucichnąć, a w ich miejsce miał pojawić się nowy - jak dostać się do Mizu no Kuni. Plany, preferencje czy nadzieje jakie ta trójka żywiła miały właśnie spotkać się z rzeczywistością zupełnie nowej nacji, zupełnie nowego kraju. Jednak najpierw trzeba się przygotować. Oczy białowłosego zalśniły szkarłatem, gdy obiegał on wzrokiem nadrzeczną osadę. Nie dostrzegł żadnych nietypowych źródeł chakry. Ludzie zdawali się tu wieść proste życie. Nawet strażnicy, których dostrzegł zdawali się być lekko znudzeni swoim przydziałem, a miejsce w ich koszarach było zdecydowanie przygotowane na większy oddział niż tutaj stacjonował. Większość ludzi pracowała w prowizorycznych portach obecnie rozładowując i załadowując barki, zaś "gorszy Byakugan" mógł dostrzec, że choć wojna zakończyła się stosunkowo niedawno, tak te fortyfikacje już zaczęły popadać w zapomnienie, najwidoczniej nie widząc sensu w dalszym ich utrzymywaniu. Duetu nawet nikt nie zatrzymał, choć wartownik się im przyglądał, gdy go mijali. Nic jednak nie powiedział, uznając pewnie że w razie problemu dwa dwuosobowe patrole wewnątrz wsi wystarczą.
-Pasuje. - skwitował spokojnie Mikio. -Tylko nie przesadź. - dodał jeszcze przyśpieszając lekko kroku i zostawiając tym samym Sabatayę na samym wejściu do Shiokaze.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

- W porządku, spotkajmy się później niedaleko tej bramy… I nie zamierzam przesadzać. W razie czego znajdę cię. - Wyjaśnił dodatkowo Mikio, aby nie myślał że towarzysz poświęci wszystko dla “zachowania twarzy świętoszka” czy coś w tym stylu. Nie o to zupełnie chodziło, a tylko upewnienie się czy ich obecność nie buduje niepewności pośród tutejszych mieszkańców do tego stopnia, aby im odmówić jakichkolwiek informacji czy pomocy. W końcu Sabataya zamierzał te próby zaznajomienia z tutejszymi podjąć z dobrymi intencjami, wiedząc że prawdopodobnie nie otrzymają łodzi za darmo. W końcu w tych trudnych czasach wszystko miało swoją cenę, niekiedy nawet ludzki gest. Nomikomu pozostawał przygotowanym na to, bo przecież pieniądze nie grały w jego życiu tak wielkiej woli. Potrzebował ich do przetrwania, nie szczęścia. A udzielanie pomocy to też ważna rzecz, toteż tutaj będzie gotowy wysłuchać potrzeb farmerów. Skoro karmazynowe oczy zdradzały chłopakowi jasno, że teren pozostawał bezpiecznym przed atakami silnych jednostek shinobi lub komuś innemu z pokładami czakry to mógł wyruszyć na dalsze poszukiwania. Ze wciągnięciem dodatkowych pokładów powietrza w płuca odszedł od prowizorycznych wrót do osady, przemieszczając się przez centrum. Dość biednie się prezentowała, co rzecz jasna go nie zaskoczyło w wielkim stopniu.
Jaskółka z bogatym plecakiem i rynsztunkiem na wierzchu poszukiwał wolnego patrolu tutejszej straży, o ile tak ją można było nazwać. Tych wartowników bramy postanowić nie męczyć, bo jednak mieli jasne zadanie obserwowania okolicy. Lepiej jakby skupili się na pracy niżeli nieznajomym, białowłosym włóczęgą z paroma pytaniami, prawda? Wszak nie sprawiał kłopotów, aby mieli się nim obecnie tak bardzo interesować. Po znalezieniu aktywnie maszerujących żołnierzy przywitałby się z kulturalnym poszukiwaniem wiedzy. - Dzień dobry, przepraszam że zawracam głowę. Nazywam się Uemura Nobuo, z zawodu lekarz. Poszukuję drogi powrotnej z moim przyjacielem do Mizu no Kuni. Chciałem się dowiedzieć czy istnieje taka możliwość poprzez zabranie się na jedną z łodzi? Jestem świadomy trudności z transportem, dlatego oferuję wsparcie lub pieniądze. Cokolwiek będzie tutaj potrzebne i będę w stanie to zrobić. - Proste, ale jakże dobitne słowa wypłynęły z jego ust. Liczył na chociaż cień wyrozumiałości. Nie może być wszędzie jak w Hi no Kuni, prawda? Kraj Gorących Źródeł mógł być ostatnią szansą dla dwójki mężczyzn. Jak się uda to pójdzie dalej we wskazane przez nich miejsce. Jak nie... podejmie dalsze próby negocjacji.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Po zapewnieniu swojego na ogół pijanego towarzysza i siedzącego na nim winniczka, że nie planuje przesadzać (choć czy to na pewno on miał to robić?) Tamura mógł ruszyć w swoim kierunku. Cel zdawał się być prosty, a przynajmniej w zamyśle. Jego realizacja to już coś zgoła innego. I choć znalezienie duetu strażników nie stanowiło problemów, zwłaszcza, jeśli wcześniej zlokalizował je swoimi technikami ocznymi. Był to duet mężczyzn odzianych w grubszy, skórzany napierśnik i nagolenniki oraz metalowe karwasze. W dłoniach mieli włócznie, zaś przy pasie dłuższy nóż. Jeden z nich posiadał długie, czarne włosy, nawet nie związane, gdy drugi miał je już zdecydowanie krótsze, acz wciąż dostatecznie długie by przykrywały mu uszy oraz oczy, przez co musiał odgarniać grzywkę co chwilę. Skinęli głową.
-Jestem Hidehiko, a to Eisuke. - przedstawił ich ten z najdłuższymi włosami, skinąwszy lekko głową. Już wcześniej zdawali się być dość znudzeni patrolem, co jakiś czas rozmawiając z przechodniami. Więc przybysz mógł być dla nich osobą zdecydowanie ciekawszą do rozmowy. Wysłuchali go do końca, a jego rozmówca zaczął drapać się po brodzie, najwidoczniej zastanawiając się nad odpowiedzią.
-Do Mizu no Kuni? Nie ma szans. Za dużo przestępców. - skwitował Eisuke z kolei praktycznie bez zastanowienia, choć w jego słowach pobrzmiewała pewność. Musiał szczerze wierzyć w poprawność swojej odpowiedzi i może tak było.
-Cóż, tutaj raczej nie ma szans. Prędzej zabrać się barką na wybrzeże i tam dalej szukać. Ale jak powiedział Eisuke - wątpię by ktoś się chętny znalazł. Musiałbyś naprawdę sporo zapłacić. - doprecyzował Hidehiko wypowiedź swojego kolegi po fachu. -Jesteś pewny, że po wojnie chcesz wracać do kraju ogarniętego przestępczością? Dobrzy lekarze przydadzą się na kontynencie, nie na wyspach. - dodał jeszcze po chwili, spoglądając z zaciekawieniem na białowłosego.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

Kiedy tak maszerował przez niewielką osadę z garścią wartowników to stopniowo do jego myśli zaczęły docierać słowa pijaka z okresu podróży przez morski gościniec. Wszystko zaczęło wzbudzać w nim większy lęk z jakiegoś powodu, a Tamura czuł się z każdą chwilą całkiem bezsilny. Mimo, iż jego pobudki należały do jak najbardziej dobrych oraz prawych to nie zdołały załatać wielu dziur w sprawach tuż po wojnie. Nadal spoglądają na niego jak na shinobiego, który sprzyja otoczeniu wyłącznie w paru miejscach. Prawdopodobnie z tym bagażem części broni oraz poniekąd sugerującą aparycją ciężko oderwać się od przeszłości, gdzie w istocie przynależał do tej kasty. Co z wartościami? Czy one nosiły jakiś sens? W szerszej perspektywie na pewno, lecz świat nie był tak kolorowy. Bycie przykładem dla innych leżało w sferze niesamowitych wyzwań. Sabataya na siłę niczego nie pragnął bardziej jak szczęścia bliskich oraz tych dobrych jednostek dookoła niego. Wciąż jednak brakowało mu… jego osobistego szczęścia. Wszystko runęło jak domek z kart przed laty, a teraz… od roku… snuł się, niosąc wsparcie innym lecz coś w nim umarło. Pewien entuzjazm został przyćmiony pracą, jak i własne cierpienie. Brnął do przodu, w kierunku ojczyzny. Młodzieniec nie miał pojęcia czy czyni odpowiedni ruch, jednak pierwszy raz od wielu miesięcy postanowił coś zrobić… dla siebie, a przy okazji także udzieli asysty Mikio w jego wyprawie. I ten sen z Aiko… lekarz wybudził się z niego dramatycznie i poważnie zasmucił, że nie mógł trwać w tamtym błogim stanie obok kogoś, z kim nie podejrzewał siebie o chęć popchnięcia relacji dalej, poza przyjaźń.
Z takim natłokiem kołatających się wspomnień przeplatanych z rachunkiem sumienia podszedł do strażników, dziękując im za poświęcony czas. Następnie dostał dawkę pobudzających słów. - Rozumiem… - Spuścił nieco głowę z westchnieniem. A zatem historia się powtarza. - Spróbuję się dopytać, gdyż jestem gotów za to zapłacić. - Tak samo miał świadomość niebezpieczeństw, które tam na niego czekały. Pokonywał wodę już dwa razy od czasu rozpoczęcia wojny, co mu poniekąd udawało się dzięki pomyślności bogów. Po prostu Nobuo miał farta, a także pełną determinację by tam dotrzeć. Aktualnie druga rzecz nieco przygasła i wciąż szukał na to odpowiedzi w swym schorowanym umyśle. - Tam spoczywa… moja rodzina, w tym żona i dziecko… Wiem, że to nierozważne, lecz… potrzebuję tam się dostać. Możliwie ktoś będzie chciał przedostać stamtąd na kontynent. Uznałem iż także udzielę takim mieszkańcom Mizu no Kuni pomocnej dłoni… - Tym samym medyk zaznaczył brak wielkich chęci do odbudowywania wioski. Faktycznie to nie plasowało się jako pierwotny plan Iryonina. Widzenie Kiri w pełnej krasie stałoby się realizacją pięknego marzenia. Osada znów tętniąca życiem jak tuż przed przybyciem Zero. Tylko on sam z pijakiem nie dadzą rady… To nie było możliwe, a wszak dużo kwestii pozostało nierozwiązanych pośród obecnie powstających ze zgliszczy miast Starego i Nowego Kontynentu. Ta dwójka miała wejść do Kraju Wody, zająć się własnymi sprawami i… białowłosy zapewne zgodnie ze słowami stróża prawa powróci na większy ląd, gdzie jest bardziej potrzebny. Obcy obrońca Shiokaze Miał całkowitą rację. - Jeżeli macie rannych ludzi albo schorowanych to służę wam uprzejmie. - Zaoferował jeszcze im swoje usługi, po czym jeżeli nie mieli więcej mu do powiedzenia to by ruszył mniej więcej w miejsce ich ustalonego spotkania. Przy okazji może znajdzie coś ciekawe na bazarze jak jakiś ładny amulet lub inna tego typu pamiątka. Chciałby coś takiego posiadać.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2022, 9:11 przez Sabataya Tamura, łącznie zmieniany 1 raz.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Duet strażników słuchał oczywiście lekarza, choć chyba to Hidehiko wykazywał się większą empatią od jego partnera. Poklepał Tamurę po barku.
-Moje kondolencje. Współczuję. - powiedział z smutkiem w głosie.
-Moje też. - dołączył się Eisuke, zapewne szczerze, patrząc po jego wcześniejszym tonie wypowiedzi. Jednak co się stało już się nie odstanie. Można co najwyżej pracować nad odzyskaniem reputacji czy naprawie wyrządzonych krzywd.
-Obecnie o nikim nie słyszałem. Możesz w porcie popytać czy tragarze nie skarżą się na bóle. Noszenie skrzyń może im dokuczać w plecach, a jak coś spadnie, mogą sobie coś zrobić. Jednak raczej nic poważniejszego. - stwierdził długowłosy wartownik, przynajmniej podpowiadając w tym jednym temacie i nie zatrzymując dalej Sabatayę. Pożegnali medyka, który mógł udać się w dalszą podróż.

Wioska nie była osadą turystyczną. Zdawała się raczej pełnić rolę swoistego centrum transportowego, skąd towary są transportowane dalej do kraju. Choć oczywiście znajdowały się stoiska z jedzeniem czy wyrobami kowalskimi, tak typowej pamiątki pamiątki, by tu nie znalazł. Choć kto wie, może jakiś rzemieślnik na specjalne życzenie by mu coś takiego przygotował? A stolarz i kowal na pewno byli dostępni.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

Te pokrzepiające ruchy w stosunku do białowłosego mogły w istocie mu pomóc z walką z tym wielkim utrapieniem albo chociaż uśmierzyć odrobinę wewnętrznego bólu. Nawet jeśli to ktoś zupełnie obcy to miło coś takiego usłyszeć jeżeli wynikało z ich wypowiedzi, że to szczere słowa, prawda? Do tego poklepał Iryonina po barku. Wbrew nie pokazywaniu nazbyt uczuć był za to wdzięczny. - Dziękuję za informację życzę miłego dnia. - Z lekkim ukłonem ruszył gdzieś przed siebie w stronę wolnych stoisk. Skoro nie znalazł żadnej budki z pamiątkami to postanowił udać się do stolarza z prostą prośbą, a raczej zamówieniem. - Dzień dobry, czy byłby Pan w stanie wyrobić mi niewielki naszyjnik z drewna? Chodzi o kółko, w którym znajdowałby się symbol Wioski Ukrytej we Mgle. - I z garścią pieniędzy spróbowałby za to zapłacić, lecz ile takie coś mogło kosztować? Nie więcej niż 100 Ryo? Przynajmniej podstawy handlu czy znajomości biżuterii tak podpowiedziały Sabatayi, choć okres powojenny z pewnością wpłynął na podwyższenie cen towarów.
Sama konfiguracja do prostych nie należała, lecz nadal dało się ją wyciąć odpowiednią maszyną lub wyszlifować mniejszy klocek przy pomocy czegoś w rodzaju dłuta z pilnikiem? Najwyżej poprosi o coś innego, aczkolwiek bardziej mu na tym zależało. Czemu? Nie posiadał już swojej… opaski. Koizumi zabrał mu ją, gdy ten opuszczał Amegakure no Sato wraz z Oriką oraz Uekim. Stary pryk wziął sobie do serca jego rezygnację ze służby, toteż każdy element ubioru żołnierskiego został doktorowi odebrany. Chciał o to walczyć? Nie czuł takiej potrzeby, a wywołałby większy skandal wchodząc w dalszy konflikt z ojcem. Musiał sobie radzić bez pamiątek o dawnym życiu lub, tak jak teraz stworzyć nowe. Jak to się powiedzie to ruszy w stronę łódek, czyli do swoistego portu. Co tam zastanie?

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Cóż, trzeba sobie radzić, prawda? Pamiątki samej z siebie nie miał jak dostać, jednak stolarz, choć najnowszego sprzętu nie miał zdecydował się podjąć rękawicę, rzuconą mu przez białowłosego. Miał tylko jedno pytanie:
-Jak wygląda symbol Ukrytej Mgły? - faktycznie szczere pytanie. Żadnej kpiny. Był tylko mieszkańcem Shiokaze, który nie musiał znać szczegółów wielkiego świata, zwłaszcza takiego, który raz już zdążył stracić tę część. Jednak, gdyby Tamura go narysował chociażby na ziemi, odwzorowałby go bez większych problemów. I to za niecałe 35 Ryō! Najwidoczniej nie było to coś aż tak pracochłonnego i faktycznie, stosunkowo szybko wykonał wisiorek. Był to prosty kawałek drewna o lekko nieregularnym, czterokątnym kształcie, przypominającym lekko falujący trapez prostokątny, z nieprostopadłym bokiem skierowanym ku górze. -Tak wystarczy, czy kształt trochę bardziej poprawić? - zapytał jeszcze, gdyby syn Koizumiego zażyczył sobie np. bardziej okrągły naszyjnik. Drewno było jasne, a sam rzemieślnik zdawał się być dobrze obyty w swojej sztuce. Był to już starszy mężczyzna, około pięćdziesiątki, którego włosy zaczynały już miejscami przybierać te same odcienie, jakie miał Tamura. -Jak się po wojnie żyje w Ukrytych Wioskach? - rzucił oczyszczając jeszcze wytworzony materiał i przygotowując lakier, który zapewne pozwoli pamiątce przetrwać znacznie dłużej. No i przy okazji nie będzie pracował w ciszy. Kto lubi pracować w ciszy?

-35 Ryō
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

- Już pokazuję. - Medyk rozpoczął wypowiedź po chwili od zapytania rzemieślnika, aby następnie przy użyciu palca wyrysować cztery fale w odpowiedniej odległości od siebie na glebie. Symbol pozostawał charakterystycznym, gdyż miał prawo kojarzyć się z przepływającą mgłą czy też falą na tafli wody. Do tego nie leżało to w sferze skomplikowanego grawerunku, toteż typowy stolarz lub jubiler powinien zdaniem Tamury sobie z tym poradzić. W zasadzie po co mu był ten amulet? Faktycznie chodziło o klasyczną pamiątkę bez większego znaczenia? Prawdopodobnie nie do końca. Sabataya utracił opaskę wraz z opuszczeniem Wioski Ukrytej w Deszczu. Nie wiadomo do końca w tej chwili czy została mu odebrana lub sam się jej pozbył, a przynajmniej tą wiedzą z nikim się póki co nie podzielił.
Ważnym w życiu lekarza z pewnością pozostała pamięć o przeszłości. Nie zamierzał kiedykolwiek zapomnieć o tym skąd pochodzi oraz dlaczego stał się takim człowiekiem, a nie innym. Jak wszak można uczyć się na błędach własnych i otoczenia, jeżeli historia tychże gdzieś nam umyka? Ten z pozoru bibelot już miał nieść niemałą wartość. Będzie mu przypominać, że nie trzeba zaczynać z zupełnie “czystą kartą”. Tak się zwyczajnie nie dało. Należy przetworzyć demony, które nas nękają, aby potem bez wyrzutów sumienia iść do przodu. Z takimi przemyśleniami spoglądał na pracę drugiego mężczyzny z lekkim uśmiechem, kiedy to daszek pracowni przysłaniał kawałek nieba białowłosemu. - Preferowałbym zwykły kształt koła, jeżeli to Panu nie sprawi trudności. - A więc miał życzenie, aby mieć chyba jedną z najprostszych figur bez ostrych krawędzi. A być może chodziło o zwykłe upodobanie, gdzie nie stawiało to tej kwestii w świetle sprawy wielkiej wagi. No cóż, klient ten jednak prezentował się niezwykle ugodowo, toteż gość w średnim wieku nie powinien odczuć jakiekolwiek presji od młodzieńca z charyzmatycznym głosem. Zawieszenie drewnianego dzieła na solidnym sznurku powinno wyglądać całkiem nieźle w swej prostocie.
Dalsze pytanie odwiodło jego myśli od zbliżającej się wizyty w Kraju Wody, która mogła okazać się niezwykle niebezpieczna. - Dawne wioski… w zasadzie już nie istnieją. Wojna zebrała swoje żniwo, a shinobi musieli się w dużej mierze przesiedlić... - Chłopak westchnął mimowolnie w przerwie. - Aktualnie istnieją trzy i radzą sobie całkiem nieźle - w Ame, Sakurze oraz Hanie. Stały się ostoją dla wszelkiej maści ninja, którzy poszukiwali nowego domu. Dla zwykłych mieszkańców ta ochrona wyspecjalizowanych jednostek z pewnością stała się pomocna. Byłem tylko w jednej do tej pory, lecz nie mogłem dłużej zostać. W każdym razie życie tam toczy się dalej. - No i oby na tym temat się urwał, bo nie planował rozwijać się całkowicie na ten moment, aczkolwiek oczekujący na zamówienie młodzieniec nie planował w innym wypadku kłamać. Tutaj pozostanie inaczej brutalna szczerość, do której syn Koizumiego tak się już przyzwyczaił. - Rozumiem, że Shiokaze zostało uderzone bardzo mocno jak większość osad na pograniczach krain? - Tamura z empatią dodał pytaniem, aby przejść do dalszej części konwersacji.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2022, 14:40 przez Sabataya Tamura, łącznie zmieniany 3 razy.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Wykonanie wisiorka to nie był problem dla stolarza. Symbol, choć nie idealny, ale wciąż widoczny na ziemi został bez większych problemów odwzorowany przez rzemieślnika. Skinął głową z uśmiechem na prośbę białowłosego, by bardziej zaokrąglić to proste dzieło. Wiele czasu to nie zajęło, jeszcze trochę wyszlifował i wygładził powierzchnię, pozwalając tym samym czterem falom na bycie bardziej prominentnymi. Po upewnieniu się, że jest to całość, zaczął pokrywać swoje dzieło lakierem.
-Będzie potrzebowało trochę czasu aż wyschnie. Wieczorem, gdybyś przyszedł, to będzie gotowy. - stwierdził bez problemów, po czym zaczął czegoś szukać w jakiejś niewielkiej szufladzie w swoim zewnętrznym warsztacie. -Jaka barwa rzemyka? - zapytał o kolejną dość trywialną rzecz. Wybór nie był wielki i raczej oscylował w jaśniejszych bądź ciemniejszych brązach, a także kilku czarnych. Mimo wszystko jednak - wybór nie był za wielki.

Sam mężczyzna kiwał głową słuchając wypowiedzi Jaskółki w kwestii wiosek. Sam w tym czasie był zajęty kładzeniem warstwy lakieru na przygotowany wyrób, więc bardziej nie komentował. Dopiero gdy skończył jedną stronę podniósł głowę.
-Rozumiem. Współczuję. - powiedział i w jego głosie brzmiała szczerość. Strata domu, niezależnie od miejsca czy zawodu zawsze była smutna. Ale było też kontrpytanie, na które stolarz odpowiedział -Na szczęście nie. Nasz kraj jest na pograniczu i definitywnie nie był nawet blisko miejsca przemarszu. Jednak jak widać po zabudowach - byliśmy fortyfikowani na wypadek eskalacji konfliktu. Teraz, gdy mury i warownia nie jest potrzebna, popada ona w zniszczenie. - wyjaśnił na spokojnie. -Bardziej się baliśmy niż faktycznie mieliśmy powody. - przyznał ostatecznie, z wyraźną ulgą w głosie. Przynajmniej tyle.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

Niby taka niewielka rzecz biorąc pod uwagę potrzeby medyka co do podróży, ale cieszyła jego oko. W pewnym sensie Iryonin przywiązywał sporą uwagę do drobnych symboli jakie przewijały się przez jego życie, a niosły ze sobą jakąkolwiek wartość, chociażby sentymentalną. Niegdyś w tej sferze znajdował się fartuch doktorski, z którym się nie rozstawał praktycznie nigdy czy też opaska shinobi, świadcząca o jego pochodzeniu. Niemniej jednak utracił oba te przedmioty, a świat musiał iść do przodu, w tym on sam. Postanowił odzyskać czy też utworzyć sobie nową “pamiątkę”, która jasno będzie mówić Sabatayi, że wspomnienia sprawiają, że zmarli nigdy tak naprawdę nie znikną. Wszak dopóki ktoś ma ich w swej głowie to nie staną nie wyłącznie pyłem zagnieżdżonym gdzieś w ziemi. W międzyczasie stojący pod zadaszeniem chłopak przyglądał się pracy specjalisty, oczywiście w odpowiedniej odległości od jego stanowiska, aby nie przeszkadzać rzemieślnikowi. Przytaknął na przedstawiony przez mężczyznę czas odbioru zamówienia. - Oczywiście, zjawię się o tej porze. - Kolor? Hmm, nieco zaskoczył się tym pytaniem. Sądził, że właściwie brązowy to w istocie jedyny wybór, zwłaszcza że w mniemaniu ex-ninja taka wioska nie posiadała może zbyt wiele tego typu udogodnień. Niby barwniki brano z wielu okolicznych roślin, lecz mogli się tym nie zajmować. Czy w zasadzie młodzieniec oczekiwał czegoś więcej? Bynajmniej. - Ciemny brąz poproszę. - Zaznaczył Nomikomu, wykonując delikatny ukłon w kierunku stolarza.
Sprawa wiosek mogła spędzać sen z powiek niejednego Cienia, który utracił pozycję oraz dawnych mieszkańców tych osad. Tamura definitywnie należał do drugiej grupy, a tęsknota za Kirigakure no Sato przewijała się w wielu obrazach jego snów, teraz tak bardzo wzmocniona wizją utraty ukochanej żony i syna. Smutek stał się nieodłączną częścią egzystencji lekarza, lecz… chyba tak się dzieje jak ktoś przechodzi przez szereg niespodziewanych traum. Na miłe słowo uśmiechnął się, przy czym ruch warg ku górze wzmocnił się gdy otrzymał potwierdzenie, że Shiokaze nie ucierpiało podczas wojny. - Cieszy mnie ten fakt, że moje podejrzenia nie zawsze są słuszne. Czasami jednak warto być bardziej ostrożnym i mieć więcej pewności... Bywaj, Panie. - Potem pożegnał się z nim po krótkiej wymianie zdań, aby facet w spokoju wrócił do swej pracy. Białowłosego czekało przejrzenie doków, gdzie miał kręcić się Mikio. Wspomoże lokalnych obywateli wioski jeżeli będą tego potrzebować, toteż jest szansa na zdobycie dodatkowej garści informacji o podróżach wodnych.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Tamura przedstawił swoje oczekiwania względem rzemyka, a także wyrazy ulgi, że ta spokojna osada nie ucierpiała na wojnie. Zresztą, cały ten kraj najwidoczniej uniknął problemów, co mogło wnioskować, że nie wszędzie było tak źle, jak w dawnych państwach utylizujących wioski ninja. Stolarz pożegnał się z Sabatayą, gdy ten udał się do doków w poszukiwaniu Mikio. Same doki nie były bardzo rozbudowane. Shiokaze wciąż pozostawała wioską. Kilka pomostów i budynków gospodarczych i trochę barek. Spora ilość mężczyzn niosących różne skrzynie. I kilka prostych targowisk. W tym jedno z jakimiś butelkami. I Mikio przy nim. Czyżby więc alkohol? Pijak po zakończeniu zakupu i odebraniu trzech butelek miał się skierować bardziej w stronę centrum osady, jednak sam obrót już sprawił, że dostrzegł białowłosego. Podszedł do niego spokojnie.
-Wszystko? - zapytał na starcie, chowając butelki alkoholu. Symbole na nich jasno to wskazywały. Zwłaszcza z takiego bliska. -Jutro rusza transport dóbr, który ma trafić do Mizu no Kuni. Najpierw na wybrzeże, gdzie zostanie przepakowany na statek. Załatwiłem nam robotę by przetransportowali nas na wybrzeże, skąd może uda się nam dostać na statek transportujący materiały do domu. - powiedział z pewnego rodzaju satysfakcją w głosie. Nawet miał lekki uśmiech wymalowany na twarzy. Szybko jednak atak kaszlu zmazał ten niecodzienny wyraz twarzy alkoholika.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wioska Shiokaze

Mikio definitywnie spisał się na medal. Poniekąd chłopak utracił spore pokłady nadziei, że ich plan powrotu do ojczyzny w ogóle się ziści. W końcu mieli tyle przeszkód na drodze spowodowanych wojną, a w tym ubytkiem statków transportowych, że wręcz okazywało się to niemal niemożliwie. Niemniej jednak brnęli do przodu, nawet jeśli szło to tej dwójce ślimaczym tempem. Mimowolnie uśmiechnął się z wyraźnym odetchnieniem, gdzie niezwykła ulga wkradła się na oblicze białowłosego. - A zatem los się do nas w końcu uśmiechnął… Dobra robota, Fujiwara-san. - Zacisnął odruchowo pięść po wzniesieniu jej na wysokość klatki piersiowej, niczym w geście zwycięstwa. Trudno nie kryć radości w takich chwilach jak nadzieja okazuje się nadal żywa oraz nie tak bezużyteczna jak mówią. W każdym razie Tamura prędko powrócił do stanu stonowanego, rozsądnego mężczyzny. - W okolicy nie ma zbyt wiele do roboty. Straż kazała się pokręcić tu gdzie w zasadzie stoimy i popytać lokalnych, także… wszystko. Odbiorę jedną rzecz u stolarza tego wieczoru, nadal szukając potrzebujących. Może tym ludziom przyda się chociaż dorywczo dodatkowa para rąk do pracy. Nie zamierzam na pewno siedzieć bezczynnie w karczmie. Nigdy nie potrafiłem. - Sabataya jasno podsumował aktualną sytuację w portowej wiosce. Westchnął, spoglądając na niebo. Choć nie gonił ich czas mówiąc potocznie to nadal czuł pewnego rodzaju niepokój. Przez moment zaczął kaszleć jakby złapał przeziębienie, odksztuszając sporo flegmy w chusteczkę z plecaka. Skąd to? Może coś złapał po drodze? A może pijak go zaraził?
- Ile ich potrzebujesz? - Zaczepnie zapytał z pozytywnym humorem, skinąwszy na chowane przez niego butelki. Zmrużył jednocześnie brwi zaraz, toteż ton głosu kuzyna Shuten nieco spoważniał. - Mikio, czy ty… Serio? - W pewnym sensie rzucił na nieco cień podejrzeń w kwestii kradzieży. No nie mógł mu tego teraz zrobić. Nie kiedy właśnie drzwi pomyślnej podróży stały przed nimi otworem. Oczywiście miał prawo się wybronić odpowiednimi argumentami, a Iryonin dał mu na to szansę. Co z ich dyskusji wyniknie to się zobaczy. W międzyczasie syn Koizumiego rozejrzał się dookoła, starając się złapać wzrokiem pobliskich robotników. - Może pomóc wam, co? - Głośniej wypowiedział, aby ci zwrócili uwagę na tę stojącą parę. Tak jak zaznaczył - chciał się na coś przydać zanim wyruszą z rana.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2022, 20:09 przez Sabataya Tamura, łącznie zmieniany 1 raz.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Wioska Shiokaze

Nowi, starzy przyjaciele

(新しくて昔からの友人)


Sabataya Tamura
Drobna rzecz, a cieszy. Zresztą, nie było się czemu dziwić. Po wielu kłopotach, jakie wynikły tak naprawdę z powojenną sytuacją, niezbyt prospołecznym zachowaniem Mikio w Hikōwan, spotkaniem dość silnego osobnika i tym podobnymi, wreszcie na horyzoncie jawiła im się ich ojczyzna. Szybko jednak Fujiwara ostudził zapał medyka.
-Na razie to trasa na wybrzeże. Czy znajdziemy statek oraz czy nas na niego wezmą to inna kwestia. - upomniał tylko Tamurę po tym jak zabrał sprzed swojej twarzy dłoń, którą zasłaniał się podczas kaszlu. Wysłuchał też uważnie tego, co dowiedział się Sabataya oraz planów, jakie Nomikomu miał na ten dzień i tylko skinął głową. -Ja zwyczajnie poczekam gdzieś na nabrzeżu raczej. Kto jak kto, ale w razie czego ty mnie znajdziesz. - dodał jeszcze, a w jego głosie czuć było swego rodzaju ulgę. Może tego nie pokazywał, ale faktycznie cieszył się, że byli krok bliżej Mizu no Kuni aniżeli kilka dni temu.

Lekko uśmiechnął się na zaczepkę białowłosego.
-Przezorny zawsze ubezpieczony. - proste prawidło, a jak często prawdziwe, po chwili jednak na jego twarzy wymalowała się konsternacja. -No serio. Alkoholik nie może już sobie alkoholu kupić? - odparł jakby było to coś dziwnego lub sam ten proces w tym wypadku był zgoła inny niż zazwyczaj, czym mógłby spowodować jakieś dodatkowe pytania ze strony Jaskółki. Choć może to była tylko gra dawnego Iwijczyka, by pożartować sobie z biednego nałogowca? To wiedział już tylko on sam.

Głośniejsze pytanie rzucone w eter zdawało się początkowo nie uzyskać jakiejś większej uwagi. Kilka ludzi obróciło głowę, jednak z tobołami nikt do nich nie podszedł. Ale już gdy ktoś wracał na barkę to około czterdziestoletni mężczyzna, z lekko siwiejącymi miejscami włosami na głowie i brodzie podszedł do duetu.
-Jeśli szukasz roboty, to możesz pomóc przy rozładowywaniu barek. Nie jest to wiele, ale przynajmniej uczciwa praca. Tylko zagadaj wpierw z kierownikiem, byś nie pracował na marno. - powiedział spokojnie, wskazując przy okazji osobę, o której wspominał. Był to dość smukły mężczyzna, z odzieniem w trochę lepszym stanie od reszty osób. Zdawał się być zbudowany dość filigranowo, co mogło być przyczyną, dlaczego nie pomagał w rozładunku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Yu no Kuni - Kraj Gorących Źródeł”