• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Miasteczko Souhoma

Chociaż największe pasma górskie występują jedynie wzdłuż wschodniej i zachodniej granicy, Kraj Dolin charakteryzuje się ogromnymi różnicami terenu. W jednej chwili nizinne, płaskie tereny potrafią obniżyć się przy korytach rzek tworząc wzniesienia, doliny i przełęcze, by zaraz po tym ziemia wypiętrzyła się ponad poziom morza, kształtując przed oczami wyżyny usiane mniejszymi i większymi kotlinami. Podobnie jak Kraj Rzek, Kraj Dolin jest rozlewiskiem rzek wypływających z partii pasma Mugen, gór Yama oraz Tsuchi no Kuni. Część z nich pozostawiła po sobie wyschnięte koryta, w których ludność często stawia miasta z kamienia i drewna. Jeszcze inne fragmenty porosły lasy, dając schronienie różnym gatunkom zwierząt. Na terenie Tanima no Kuni znajduje się jedyna przełęcz prowadząca przez Góry Mugen do Kraju Bananów i, tym samym, na Nowy Kontynent.
Awatar użytkownika
Yōgan Sayu
Posty: 135
Rejestracja: 11 lis 2021, 19:18
Ranga: Muryō no ninja
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Miasteczko Souhoma

To zapierdalaj trochę szybciej, cisnęło jej się na usta, jednak, uwaga uwaga, nic nie powiedziała! Głównie dlatego, że Tomoo zaczął uciszać chłopaka, a ona wiedziała, że wykłócanie się w trakcie ucieczki może ściągnąć na nich niepotrzebną uwagę oraz ułatwić wrogom namierzenie ich. Stopniowo czuła, że jej siły ulatniają się, przez co zwyczajnie nie zamierzała tracić ich na wykłócanie się z chłopakiem, bardziej niż było to konieczne. Atfer all, była to Shionka. Nie mogła pewnych kwestii przemilczeć.
- Panie przodem - odpowiedziała błyskotliwie, gotowa wesprzeć chłopaka kopniakiem w sam środek dupska, gdyby jednak buntował się i nie chciał wskoczyć jako pierwszy. Czuła, że siły stopniowo z niej odpływają, a zranienie okazuje się być nieco większym wrzodem na dupie niż wcześniej sądziła. Kurwa. Wzięła głębszy wdech jakby w nadziei, że to zwiększy dopływ tlenu do serca, dzięki czemu poczuje się odrobinę lepiej. Jakby nie patrzeć, wciąż byli w zagrożeniu - lada moment mogli zostać odnalezieni przez bandę najemników, którzy postanowiliby wytropić ich po śladach krwi, jakie na pewno zostawili po drodze. Jebana kosa - ponownie z trudem powstrzymała chęć wyszarpania jej ze swojego barku, jednak ostatnie dwie szare komórki powstrzymały ją przed robieniem takich rzeczy. Dopiero gdy wskoczyła do jaskini użyczając tylko trochę wsparcia Tomka, ponownie przeładowała Kaen, chcąc tym samym podpalić drewna, jakie znajdowały się w miejscu przygotowanym na ognisko. Oddychając ciężko usiadła pod jedną ze ścian całkiem blisko leżącego i krwawiącego Yōgana. Zsunęła plecak z ramienia (ostrożnie, by sobie jeszcze bardziej nie naruszyć rany), położyła go na ziemi i przesunęła nogą w stronę Yōgana - Obandażuj się, bo zaraz się wykrwawisz. Nie mam żadnej pigułki na krew przy sobie... - mruknęła do niego. A nawet gdybym miała, to bym ci nie dała, bo to gówno jest więcej warte od twojego zjebanego życia. Westchnęła. Gówno prawda, wpakowałaby mu tą pigułę do ryja, nawet gdyby pluł nią na wszystkie strony - Zaraz Ci pomogę, muszę tylko... - urwała. Wyciągnąć to jebane ostrze z siebie.
- Skoro i tak już się wydało... - mruknęła cicho. Chłopak już wiedział, że nie są cywilami. Nie było sensu, by dalej ciągnąć szopkę - Tomoo? - odezwała się, spoglądając w stronę chłopaka. Zdecydowanie, cywil z Tanima no Kuni był mniej bezużyteczny od Yogana - Tomoo. Skup się - dodała nieco głośniej, bo w pierwszej chwili wydawało się jej, że chłop w szoku jest. Wzięła głęboki wdech uświadamiając sobie, że ma do tego pełne prawo. Wciągnęła go to bez wiedzy. To była jej wina - Możesz... możesz mi pomóc? Proszę - podniosła lewą rękę, pokazując łańcuch - Możesz to ściągnąć? A potem na mój znak, gdybyś wyciągnął do ostrze z mojego barku... byłoby miło - dodała, czekając aż ten podniesie się i pomoże jej pozbyć się łańcucha. Gdy tylko jej lewa ręka była bardziej sprawna, podniosła ją oraz prawą (ostrożnie, starając się nie naruszyć rany jeszcze bardziej) i za pomocą Bunseki no jutsu przeanalizowała to, co dzieje się przy ranie. Czy ostrze drasnęło ważniejsze naczynie czy organ, jaka jest szansa, że się wykrwawi. Gdy oszacowała co może się wydarzyć, posłała chłopakowi krótkie spojrzenie - Przygotuj się - rzuciła i zaczęła składać pieczęcie do Shōsen Jutsu - Teraz! - oznajmiła, chcąc zsynchronizować leczenie przeładowanym Shōsenem z chwilą, gdy ostrze wyjdzie z jej rany.
Disclaimer
Staty Sayu w tym pojedynku:
Siła 4 | Szybkość 5 | Wytrzymałość 5 | Refleks 7 | Siła woli 6 | Kontrola Chakry 7 (O KC rozmawialiśmy na dsc)
Nie korzystam ze stylu walki kendo C
SpecjalizacjaYōton
Styl walkiTanken-Ryū
Chakra 3 565 - ? (przeładowanie Kaen) - ? (Bunseki do jutsu) - ? (Shōsen Jutsu przeładowanie)= ?
Techniczki
► Pokaż Spoiler
Kaen | Flame火炎
KlasyfikacjaKaton, Transformacja Natury
PieczęcieTygrys → Koń → Pieczęć Konfrontacji
KosztStandardowy
ZasięgDotykowy
WymaganiaKaton D
Elementarna technika Katonu. Po złożeniu pieczęci użytkownik może stworzyć niewielki płomień wydobywający się z czubka jego palców. Możliwe staje się dzięki temu podpalenie papieru, papierosa czy nawet ogniska. Wielkość ognia jest porównywalna do tego z zapalniczki.

Posiadając rangę B w Katonie można pominąć dwie pierwsze pieczęci.
Shōsen Jutsu | Mystical Palm Technique掌仙術­
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran → Zając → Małpa → Pies → Wąż → Wół → Baran
KosztRóżny na turę
ZasięgDotykowy
WymaganiaKontrola Chakry 7
DodatkoweWykupienie techniki kosztuje 10 PT
Najbardziej podstawowa, a zarazem użyteczna technika medyczna. Za jej pomocą można oczywiście leczyć rany zarówno swoje, jak i innych. Jednak jej cechą charakterystyczną jest to, że technika jest tym efektywniejsza im zdolności używającego ją Iryōnina są większe. Mimo więc sklasyfikowania jako technika C, jej siła może się wahać pomiędzy D aż do S.
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie drobnych zadrapań i skaleczeń.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie lekkich ran.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie zwykłych ran oraz umożliwia zatamowanie krwawienia. Wymagania: Iryō Ninjutsu B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu jednej pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Technika umożliwia leczenie poważniejszych ran, a także można próbować ustabilizować uszkodzone narządy wewnętrzne. Nie zostaną one uleczone, jednak przy pomocy tej techniki można kupić sobie dość czasu na uzyskanie wsparcia. Wymagania: Iryō Ninjutsu A i Kontrola Chakry 8.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu ośmiu pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Technika umożliwia leczenie ran krytycznych, a także możliwym jest zatamowanie krwawienia wewnętrznego czy częściową regenerację organów wewnętrznych. Nie zregeneruje jednak ubytku krwi czy w pełni nie odbuduje zniszczonego narządu. Może jednak dać nam dość czasu, na ustabilizowanie rannego i dostarczenie go do miejsca, gdzie otrzyma bardziej specjalistyczną pomoc. Wymagania: Iryō Ninjutsu S i Kontrola Chakry 9.
Warto mieć na uwadze, że sam proces leczenia nie jest prosty i wymaga skupienia i koncentracji. Nie można więc techniki wykonać w biegu. Leczenie samego siebie wymaga odrobinę mniejszej koncentracji, jednak wciąż jest bardzo zajmującą rzeczą.

Posiadając Sennina w Iryō Ninjutsu technikę można wykonać na dystans do 5 metrów od użytkownika. Koszt jest wówczas podwójny.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Bunseki no Jutsu | Analysis Technique分析術
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęciePies → Zając → Małpa
KosztStandardowy na turę
WymaganiaKontrola Chakry 5
Jedna z najbardziej podstawowych medycznych technik, stosowana nie bezpośrednio do leczenia, a do analizy ciała naszego pacjenta. Skupiając medyczną chakrę w dłoniach, otacza je jasnofioletowa barwa. Następnie, przykładając dłonie do pacjenta, jesteśmy w stanie zidentyfikować co mu dolega. Gdzie znajduje się problem (np. w wątrobie/płucach) oraz jakiego rodzaju on jest (np. trucizna, choroba).

Wraz z rozwojem Iryō Ninjutsu możemy z większą pewnością wykryć, czy dana osoba padła ofiarą trucizny. Wykryjemy tylko truciznę o randze równej bądź niższej od naszej rangi Iryō Ninjutsu. W przeciwnym razie wiemy, że pacjent ma np. problem z płucami. Oznacza to, że posiadając Iryō Ninjutsu na randze B wykryjemy, że problemem są trucizny o randze D, C i B oraz gdzie znajduje się problem. W przeciwnym razie, dowiemy się tylko, że problem znajduje się w konkretnym miejscu. Sytuacja ta, zależnie od MG, może dotyczyć też rzadszych bądź bardziej specyficznych chorób.

Posiadając rangę B w Iryō Ninjutsu jesteśmy również w stanie ocenić sprawność ciała osoby nie posiadającej żadnych ran. Gdzie ma słabsze mięśnie/kości, a gdzie te silniejsze. Jesteśmy również w stanie ogólnie ocenić jej siłę, wytrzymałość, szybkość.
Posiadając rangę A w Iryō Ninjutsu jesteśmy w stanie rozpoznać nawet przyczynę śmierci osoby, tak długo, póki wszystkie niezbędne elementy są na miejscu. Nie wykryjemy, że przyczyną śmierci była trucizna blokująca drogi oddechowe, jeśli został sam szkielet.
Posiadając rangę S w Iryō Ninjutsu jesteśmy w stanie rozpoznać nawet drobnoustroje, normalnie niezauważalne.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Atuty
► Pokaż Spoiler
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
kod mowab30000
Obrazek
think twice? I don't even think once
słowa
myśli
głos
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Miasteczko Souhoma

Bez drogi do domu帰れない
Sayu wybijała się na wyżyny dyplomacji. Ugryzła się w język! Gdyby ktoś to usłyszał, to pewnie by nie dowierzał. A, że to jeszcze w wyniku działań cywila? Niesamowite. Plus te dwie szare komórki chyba musiały w danej chwili znaleźć jakieś tajemnicze połączenie, gdyż wiedziała też, że takie zachowanie może nie być najsensowniejsze w danej chwili. Odparła nieznajomemu błyskotliwie, na co ten uśmiechnął się do niej z politowaniem i prawą ręką poklepał ją po plecach (co zabolało, zważywszy na kosę w barku) i tym samym przepchnął ją w dziurę, w którą omal nie wpadła, ale ją asekurował tą jedną ręką. Może, gdyby nie ta umykająca siła byłaby w stanie to powstrzymać, jednak teraz...
-Skoro tak, to zapraszam. - odparł ironicznie.
Wkrótce grupowo już znaleźli się w jaskini, gdzie podała chłopakowi bandaż, który przyjął z lekkim skinieniem głowy. Głównie owinął swoją lewą rękę, w ciszy przyglądając się trzaskającemu na drwach ogniu. Wszystko dzięki oczywiście cudownej i wspaniałomyślnej Sayu. Sama też musiała się zająć sobą o co... poprosiła kebaboya. Ten potrzebował dwóch, nawet trzech głębszych oddechów i przełknięcia śliny gdy podszedł bliżej dziewczyny i uważnie jej wysłuchał. Ostrożnie ściągnął łańcuch, z czym nie było za bardzo problemu. Wytarł po tym w swoje spodnie spocone dłonie i czekał na znak. Szczęśliwie, jej rana nie była poważna. Ostrze nie uszkodziło niczego cennego wewnątrz dziewczyny, jednak była to mocno krwawiąca i głęboka rana. Miejsce jej zadania, raczej przez wzgląd obecności kosy, utrudniał poruszanie ręką. To, na co musiała zwrócić uwagę to krwawienie rany. W pierwszej kolejności tym się musi zająć, a w następnej dopiero ewentualną estetyką czy zaleczeniem głębszym rany i doprowadzenie do samej blizny. Tomoo ponownie skinął głową, gdy ta kazała mu się przygotować. Wyciągnął broń, może niezbyt profesjonalnie, przez co musiała zacisnąć zęby i przyłożyła dłoń z Shōsen Jutsu. I jak Kaen mogła bez problemu przeładować by zapalić ognisko, tak w przypadku leczenia to nie było jak ładowanie baterii prądem. Powiedzenie "ładuj dalej pacjent wytrzyma" nie miało tu znaczenia. Musiała wiedzieć co robi, by miało to znaczenie. Krew zaczęła wyciekać jej z rany, gdy morska aura starała się to złagodzić. Jedno naczynie krwionośne naprawione, jednak było więcej. Miała wrażenie, że w kącikach jej oczu widzi mrok, a jej samej w głowie się kręci. Kolejne źródła krwawienia były zatamowywane i po pewnym czasie, choć zostało jej "wgłębienie", wręcz "dziura" po ranie, tak rana ta nie krwawiła. Mrok jednak zdawał się przysłaniać jej oczy.
-Sayu? Sayu?! - ostatnie pomruki, które dotarły do jej uszu odeszły w nicość.
Nie wiedziała ile spała. Gdy otworzyła oczy zobaczyła, że leżała mniej więcej tam, gdzie się usadowiła wcześniej. Ogień przygasł i jedynie żarzące się drwa sugerowały upływ czasu... choć czy nie było ich więcej, niż gdy tu przyszła? Taka myśl przeszła jej przez głowę. Jej bark był zabandażowany, trochę nieprofesjonalnie, ale chociaż był. Obok niej, oparty o ścianę leżał Tomoo z zamkniętymi oczami. Dłonie miał we krwi, ale jego klatka piersiowa miarowo unosiła się i opadała, a on sam nie wydawał się mieć ran. Choć jakby się tak przyjrzeć, miał trochę wytartej krwi na czole. Przy zasłonie z gałęzi, którą musieli ominąć by tu wejść stał nieznajomy Yōgan. W ustach miał kawałek gałązki, która być może w tej sytuacji zastępowała mu papierosa. Jego lewa ręka była przewinięta templakiem zrobionym z jego koszulki, przez co na sobie miał tylko kamizelkę z Iwy. Poszarpaną miejscami i z wyraźnymi śladami użytku, ale jednak. Zdaje się, że stał na warcie. Przez jednak półmrok w jaskini ciężko było dostrzec jakieś większe szczegóły.
Info od MG
Yōgan Sayu: 3 410 Chakry, pół metra łańcucha i kosa z kusarigamy sobie leżą gdzieś obok, głęboka rana w prawym barku, obandażowana i nie krwawi, kłopoty z poruszaniem prawą ręką. -3m bandaża

Nagrody:
Yōgan Sayu:
  • 25 PD
  • 50 PT
Asato Ankō (MG):
  • 25 PB
  • 6 PD
  • 50 PT
  • 1 000 Ryō
Ostatnio zmieniony 31 gru 2023, 0:03 przez Tora, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yōgan Sayu
Posty: 135
Rejestracja: 11 lis 2021, 19:18
Ranga: Muryō no ninja
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Miasteczko Souhoma

Kiedy poklepał ją po ramieniu, wydała z siebie ciche syknięcie. Ała kurwa rzeczywiście, ała jak mnie wszystko boli. W pierwszym odruchu chciała rzucić tekstem, że chyba go pojebało i żeby sobie starą poklepał. Ale tak z ręką na sercu... średnio miała siłę na przepychanki słowne. Jedyne, na to miała teraz ochotę, to żeby ukryć się w jaskini i żeby w końcu wyciągnąć z siebie to jebane ostrze. Kosa nie była najbardziej komfortową rzeczą, jaką można było wbić sobie w ciało.
Tomoo wykazywał się znacznie większym rozsądkiem, niż na początku mogło jej się wydawać. Jej wiedza z zakresie medycyny była raczej licha (mimo, że Sabataya z uporem maniaka próbował wpoić jej znajomość leczenia), jednak tak na logikę - zsynchronizowanie wyciągania ostrza wraz z użyciem chakry leczącej wydawało jej się jedynym rozsądnym rozwiązaniem, na jakie mogli sobie teraz pozwolić. Dotarcie do jakiegoś medyka, który wiedział nieco więcej od niej nie wchodziło w rachubę. Siedzenie z ostrzem przez resztą nocy i dopiero później szukanie pomocy? Tym bardziej, chyba by Jajko zniosła, gdyby musiała dalej siedzieć w takim stanie. Plan był bardzo dobry - wyciągnąć ostrze, zaleczyć ranę, podziękować Tomkowi za współpracę, przeprosić go, podleczyć nieznajomego. Niestety, z pięciu czynności jakie zaplanowała sobie na ten czas, wyszły dwie. Słownie: Dwie. Ciemność przed oczami okazała się być potężniejsza, a ona sama nim zdążyła cokolwiek więcej zrobić, straciła przytomność.
Kompletnie straciła rachubę czasu. Kiedy otworzyła oczy, w pierwszej chwili dostrzegła ognisko, które przyjemnie trzaskało, ogrzewając schronionych w jaskini nastolatków. Ból, jaki rozchodził się po jej prawej ręce powoli przypominał jej o wydarzeniach, w jakich brała udział i jakim cudem znalazła się w tym miejscu. Banda najemników, zwerbowanie nieświadomego Tomka do drużyny, odnalezienie Yōgana, walka z najemnikami, zranienie jej, ucieczka...
Westchnęła ciężko, lewą ręką przecierając powieki. Ją chyba do reszty pojebało, że przyjęła na siebie obrażenia za człowieka, którego imienia nawet nie zna. Zerknęła w stronę Tomka uświadamiając sobie, że wciągnęła go w coś, na co świadomie na pewno by się nie pisał. I przez moment poczuła coś, czego nie spodziewała się poczuć - było jej zwyczajnie i po ludzku głupio. Coś podpowiadało jej, że gdyby powiedziała chłopakowi prawdę, nie odmówiłby im pomocy. A może by odmówił? Skazując tym samym Yogana na pewną śmierć?
Ostrożnie i po cichu dźwignęła się do pozycji siedzącej, z irytacją spoglądając w stronę zranionego ramienia. Prawa ręka była jej wiodącą, a teraz wyglądało na to, że potrzebuje odpoczynku i nie powinna jej forsować. Co, jeżeli najemnicy ich odnajdą i walka będzie nieunikniona? Westchnęła ponownie. Czuła się słaba. Nienawidziła czuć się słaba. Ostrożnie podniosła się, podchodząc do stojącego na warcie chłopaka. I komu on chciał zaimponować łażąc tak bez koszulki? Ubrałbyś się, suchoklatesie. W ostatniej chwili ugryzła się w język.
- Zmiana warty - oznajmiła tonem sugerującym, że sprzeciw jest bezcelowy. Zdawała się mówić przyciszonym głosem, ot jakby nie chciała wybudzić drzemiącego Tomka. Trochę w myśl, że zasłużył na odpoczynek, a trochę dlatego, że chciała przeciągnąć czas konfrontacji tak długo, jak to możliwe - Jak twoja ręka? Lekarzem nie jestem, ale zerknąć mogę - odezwała się do niego, wzruszając lekko ramionami - Tak jak obiecałam, swoją drogą. Wtedy, gdy mnie wyzywałeś, kiedy chciałam ci pomóc - dodała, nieszczególnie przejmując się tym, że trochę nagina fakty, a kłótnia nie była tylko i wyłącznie winą chłopaka. Gdyby ten podał jej rękę, za pomocą Bunseki no Jutsu przeanalizowałaby to, w czym tkwi problem, by później za pomocą Shōsen jutsu wyleczyć zranioną część. Wiedziała, że medyk z niej bardzo średni... ale lepsze to niż nic, prawda? - Kiedy siedziałam w Souhomie, podsłuchałam rozmowę tamtej bandy debili. Że chcą Cię dorwać i dokończyć to, co zaczęli samurajowie - zamierzała skorzystać z okazji, że gość jej nie wyzywa, by przekazać mu to, co próbowała przekazać od samego początku - No to uznałam, że ich prześcignę i znajdę Cię pierwsza, żeby Cię ostrzec. Tomoo towarzyszył mi od początku, bo jest z okolicy i dobrze zna teren. Nie spodziewałam się, że będzie chciał pójść ze mną, bo prosiłam go tylko o rozrysowanie mapy okolicy. Pewnie by nie chciał iść gdyby dowiedział się, na co się pisze... ale wtedy tamta banda frajerów znalazłaby cię przede mną - wyjaśniła nieco chaotycznie. Zmarszczyła brwi, jakby przypomniała sobie o czymś - A to, że wytropili cię dzięki nam to są jebane pomówienia. Zanim rozpoczęliśmy łażenie po lesie, byliśmy na wzgórzu, z którego było widać teren zmieniony przez zastygniętą lawę. Musieli to zobaczyć, a teraz zwalają nas nas, banda frajerów - wymruczała trochę pod nosem, nie dopuszczając do siebie myśli, że grupa ludzi ją śledziła, a ona nie wyczaiła tego wcześniej - Co Ty odjebałeś, że samurajowie się na ciebie uwzięli? - zapytała jeszcze, marszcząc lekko brwi. Zapominając trochę o zaleczonej ranie poruszyła barkiem, co wywołało ból; wydała z siebie krótkie syknięcie - Nie wierzę, że oberwałam za typa, którego imienia nawet nie znam - rzuciła - Nie ma za co, swoją drogą. Sayu - dodała jeszcze, bo chyba zapomniał jej podziękować, po czym przedstawiła się, wyciągając lewą rękę w jego kierunku. Jak już dostała wpierdol w jego imieniu, to chociaż mogłaby je poznać
SpecjalizacjaYōton
SenninYōton
Chakra 3 410 - ? (Bunseki) - ? (Shosen) = 3 410
Techniczki
► Pokaż Spoiler
Bunseki no Jutsu | Analysis Technique分析術
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęciePies → Zając → Małpa
KosztStandardowy na turę
WymaganiaKontrola Chakry 5
Jedna z najbardziej podstawowych medycznych technik, stosowana nie bezpośrednio do leczenia, a do analizy ciała naszego pacjenta. Skupiając medyczną chakrę w dłoniach, otacza je jasnofioletowa barwa. Następnie, przykładając dłonie do pacjenta, jesteśmy w stanie zidentyfikować co mu dolega. Gdzie znajduje się problem (np. w wątrobie/płucach) oraz jakiego rodzaju on jest (np. trucizna, choroba).

Wraz z rozwojem Iryō Ninjutsu możemy z większą pewnością wykryć, czy dana osoba padła ofiarą trucizny. Wykryjemy tylko truciznę o randze równej bądź niższej od naszej rangi Iryō Ninjutsu. W przeciwnym razie wiemy, że pacjent ma np. problem z płucami. Oznacza to, że posiadając Iryō Ninjutsu na randze B wykryjemy, że problemem są trucizny o randze D, C i B oraz gdzie znajduje się problem. W przeciwnym razie, dowiemy się tylko, że problem znajduje się w konkretnym miejscu. Sytuacja ta, zależnie od MG, może dotyczyć też rzadszych bądź bardziej specyficznych chorób.

Posiadając rangę B w Iryō Ninjutsu jesteśmy również w stanie ocenić sprawność ciała osoby nie posiadającej żadnych ran. Gdzie ma słabsze mięśnie/kości, a gdzie te silniejsze. Jesteśmy również w stanie ogólnie ocenić jej siłę, wytrzymałość, szybkość.
Posiadając rangę A w Iryō Ninjutsu jesteśmy w stanie rozpoznać nawet przyczynę śmierci osoby, tak długo, póki wszystkie niezbędne elementy są na miejscu. Nie wykryjemy, że przyczyną śmierci była trucizna blokująca drogi oddechowe, jeśli został sam szkielet.
Posiadając rangę S w Iryō Ninjutsu jesteśmy w stanie rozpoznać nawet drobnoustroje, normalnie niezauważalne.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Shōsen Jutsu | Mystical Palm Technique掌仙術­
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran → Zając → Małpa → Pies → Wąż → Wół → Baran
KosztRóżny na turę
ZasięgDotykowy
WymaganiaKontrola Chakry 7
DodatkoweWykupienie techniki kosztuje 10 PT
Najbardziej podstawowa, a zarazem użyteczna technika medyczna. Za jej pomocą można oczywiście leczyć rany zarówno swoje, jak i innych. Jednak jej cechą charakterystyczną jest to, że technika jest tym efektywniejsza im zdolności używającego ją Iryōnina są większe. Mimo więc sklasyfikowania jako technika C, jej siła może się wahać pomiędzy D aż do S.
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie drobnych zadrapań i skaleczeń.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie lekkich ran.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie zwykłych ran oraz umożliwia zatamowanie krwawienia. Wymagania: Iryō Ninjutsu B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu jednej pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Technika umożliwia leczenie poważniejszych ran, a także można próbować ustabilizować uszkodzone narządy wewnętrzne. Nie zostaną one uleczone, jednak przy pomocy tej techniki można kupić sobie dość czasu na uzyskanie wsparcia. Wymagania: Iryō Ninjutsu A i Kontrola Chakry 8.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Po złożeniu pieczęci należy koncentrować chakrę przez czas równy złożeniu ośmiu pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Technika umożliwia leczenie ran krytycznych, a także możliwym jest zatamowanie krwawienia wewnętrznego czy częściową regenerację organów wewnętrznych. Nie zregeneruje jednak ubytku krwi czy w pełni nie odbuduje zniszczonego narządu. Może jednak dać nam dość czasu, na ustabilizowanie rannego i dostarczenie go do miejsca, gdzie otrzyma bardziej specjalistyczną pomoc. Wymagania: Iryō Ninjutsu S i Kontrola Chakry 9.
Warto mieć na uwadze, że sam proces leczenia nie jest prosty i wymaga skupienia i koncentracji. Nie można więc techniki wykonać w biegu. Leczenie samego siebie wymaga odrobinę mniejszej koncentracji, jednak wciąż jest bardzo zajmującą rzeczą.

Posiadając Sennina w Iryō Ninjutsu technikę można wykonać na dystans do 5 metrów od użytkownika. Koszt jest wówczas podwójny.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Atuty
► Pokaż Spoiler
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
Sennin YōtonuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.
kod mowab30000
Ostatnio zmieniony 31 gru 2023, 16:02 przez Yōgan Sayu, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
think twice? I don't even think once
słowa
myśli
głos
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Miasteczko Souhoma

Bez drogi do domu帰れない
Wiele zmiennych doprowadziło do takiego, a nie innego wyniku wydarzeń, w których sama Sayu się znalazła. Czy tego chciała, czy nie. Może i jej zdolności powinny dać jej większą przewagę nad dzbanami polującymi na nieznajomego, ale może nastąpiły pewne zakłócenia na łączach spowodowane zbyt dużą ilością Yōganów na metr kwadratowy, przez co przyjęła za pewnego innego przedstawiciela ceramiki kosę. I niestety, jej ówczesna wytrzymałość nie pozwalała latać tak długo, jak latała. Chyba adrenalina działała, przez co dotarła aż tutaj i udało jej się podleczyć. I to chyba na tyle, że nadal żyła. Jej kuzyn suchoklates zaś, gwałtownie obrócił głowę, gdy ją usłyszał, choć powolne wypuszczenie powietrza sprawiło, że chyba się rozluźnił. Wzruszył prawym barkiem.
-Podczas ucieczki dostałem. Chyba uszkodzili nerwy. Albo wybili z barku. Coś w niej czuję, ale użytek mierny. - skwitował, nie mając nic przeciwko temu, by dziewczyna rzuciła okiem na jego obrażenia.
I w sumie mogła stwierdzić, że chłopak miał trochę racji. Ręka wybita z barku oraz uszkodzone nerwy utrudniały posługiwanie się nią. Do tego wyczuła niedotlenienie niektórych partii mięśni, zupełnie jakby naczynia krwionośne nie transportowały odpowiednio tlenu do niej. Zaczęła od samej krwi. Jeśli ręka obumrze nie było sensu się nią zajmować. Jednak był to skomplikowany proces. Coś zrobiła. Zabrało jej to w cholerę chakry. Ręka nadal się nie ruszała, choć może przy lepszym świetle dostrzegłaby coś więcej.
-Chyba... jest cieplej? - mruknął, nawet lekko drgając palcami, możliwe, że lekko odzyskując czucie.
Skinął też głową, słuchając powoli tłumaczeń i historii dziewczyny. Wyglądał w tym półmroku na trochę zmęczonego, więc możliwe, że też nie chciał się kłócić. Lekko się uśmiechnął.
-Spodobałaś mu się. Nie wiem co on w tobie widzi, ale każda potwora znajdzie swego amatora. - skwitował wzruszając lekko prawym, sprawnym barkiem, nie komentując natomiast kwestii zostania wytropienia. -Wróciłem do domu. - powiedział zaś po chwili ciszy, na pytanie tego, co on odjebał. -Większość pizd uciekła z ogonem między nogami, ale nie po to żyłem i walczyłem za Tsuchi no Kuni, by mnie stamtąd wypierdalać. I myślą, że frajerzy z mieczem mnie powstrzymają. - prychnął, kompletnie ignorując swój stan. -No i wiesz jak to się mówi. I Susanoo dupa, kiedy spierdolin kupa. - a jak wiemy, bóg burz nie był najbardziej łagodnym z bogów. -Ale spokojnie, wrócę do domu. Nie powstrzymają mnie. - dodał z pewnością siebie. Wystawił w jej stronę prawą rękę, co było śmieszne, zważywszy na to, że ona wystawiała w jego stronę lewą. -Gentarō, choć większość znajomych mówiła mi Genta. - powiedział, wreszcie się przedstawiając, gdy usłyszeli z zewnątrz jakieś zamieszanie i harmider.
Chłopak się spiął, chyba szykując się do ewentualnego działania, choć nikt nie wchodził. Zdawało się, że tędy przechodzili i gadali, jednak Sayu nie była w stanie dosłyszeć konkretnego tematu rozmów. Zdawali się być jednak lekko zirytowani, czy w języku Yōganów - podkurwieni, choć nie zdawało się, że akurat do nich się zbliżali. Choć ktoś chyba kopnął drzewo, które zasłaniało wejście w irytacji. Tomoo zaś? Spał. Na to przynajmniej wyglądało. Wydawał się być biedak wykończony.
Info od MG
Yōgan Sayu: 3 310 Chakry, pół metra łańcucha i kosa z kusarigamy sobie leżą gdzieś obok, głęboka rana w prawym barku, obandażowana i nie krwawi, kłopoty z poruszaniem prawą ręką. -3m bandaża
Awatar użytkownika
Yōgan Sayu
Posty: 135
Rejestracja: 11 lis 2021, 19:18
Ranga: Muryō no ninja
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Miasteczko Souhoma

Wyglądało na to, że słuchanie przynudzającego Tamury dającego jej wykład z medycznych rzeczy w końcu się odwdzięczyło i mimo, że jej umiejętności były absolutnie podstawowe, odrobinę pomogły kontuzji, jakiej zaznał Gentarō. Prosta kontuzja to i proste leczenie, prawda? Nie zdawała sobie sprawy z tego, do czego mogło doprowadzić niezaleczone uszkodzenie ręki, może to i dobrze. Na ile pomogła? Chuj wie. Kiwnęła głową na wieść, że odczucie ciepła wróciło do ręki - Sto ryō się należy i podwójna porcja tonkatsu - oświadczyła - Plus, mogę posmyrać ją trochę katonem dla lepszych wrażeń cieplarnianych. Że też Iryōnini wcześniej nie wpadli na taki sposób leczenia... - dodała, choć tym razem jej głos sugerował, że się zgrywa. Nawet nie złośliwie, ot bardziej żartobliwie; w końcu nie po to zmarnowała na niego chakrę, żeby teraz użyć na nim katonu.
Pewnie odszczeknęłaby coś na hasło o potworze amatorze, bo zmrużyła oczy, wyraźnie nieusatysfakcjonowana tym, że ją obrażą. Odszczeknęłaby, gdyby nie to, że dotarł do niej sens jego słów i potrzebowała chwili, żeby przetrawić to, co jej przekazał. Odruchowo zerknęła w stronę śpiącego Tomka - Moją błyskowość, wiadomo. Fajny jest. I nawet słodki - zauważyła uśmiechając się lekko; po chwili jednak westchnęła, wyraźnie pochmurniejąc - Ale po tej akcji wątpię, że będzie chciał ze mną gadać. Chujowo się zachowałam z tym, że go okłamałam - ale w tamtej chwili nie miałam innego wyboru. Czy to jednak było odpowiednie usprawiedliwienie i czy Tomek ją zrozumie? Szczerze w to wątpiła, ale nie mogła go winić. Najważniejsze, to kiedy już uda im się uciec, bezpiecznie odstawić go do tego zadupia.
Zmierzyła wzrokiem Gentę przez moment nie mówiąc nic. Dom. W pewnym sensie rozumiała go i to, co nim kierowało. Tsuchi no Kuni było miejscem w którym się wychowała i mimo, że jej zapędy patriotyczne nie były jakoś silnie rozwinięte, zdecydowanie wolałaby opuścić kraj z własnej woli, aniżeli pod przymusem, bo Daimyo był chujem. To było ograniczające, a ograniczenia były czymś, czego nienawidziła z całego serca.
- Dobrze Ci poszło - zauważyła kręcąc wymownie głową, zatrzymując wzrok na jego uszkodzonej ręce. Jak on chciał się z nimi napierdalać? - I co, będziesz się napierdalał z bandą tych samurajskich ścierw sam? Znają twoją twarz, mają przewagę liczebną. Jeżeli teraz tak cię urządzili, co sprawia że sądzisz, że następnym razem dasz radę ich pokonać? Zajebią Cię i powieszą sobie twoją głowę nad kominkiem jako trofeum - rzuciła, a w jej głosie rozbrzmiewało zgorzknienie - Już chyba lepiej zdechnąć pod płotem. Tsuchi no Kuni to zamknięty rozdział... - dodała nieco łamiącym głosem - Na razie. Wierz mi, że sama chętnie zalałabym lawą ich zakłamane ryje - do tego potrzebowała stać się silniejsza i wierzyła, że siłę odnajdzie gdzieś na Nowym Kontynencie.
- To chyba pozostaje mi życzyć Ci powodzenia. Nie daj się im - rzuciła jeszcze, nim uścisnęła jego dłoń. Dźwięk jaki dochodził z zewnątrz sprawił, że znieruchomiała. Kurwa, znaleźli ich.. Schyliła się i starając się poruszać jak najciszej, podeszła do Tomka; absolutnie nie mogli pozwolić sobie na to, by był nieświadomy tego, że niebezpieczeństwo nie minęło. Przybliżyła dłoń do jego ust i mocno docisnęła, zamierzając w ten sposób obudzić go jednocześnie tłumiąc wszelkie pytania czy dźwięki, jakie mógłby z siebie przy okazji wydać. Gdyby tylko otworzył oczy, palec drugiej dłoni przyłożyłaby do ust, sugerując tym samym, że muszą zachować ciszę, cokolwiek by się nie działo. Lekko machnęła podbródkiem w stronę dźwięków, jakie dochodziły z zewnątrz i ponownie, dociskając palec do ust zasugerowała, że ma zachować ciszę i spokój. Gdyby wyczaił jej intencje? Odsunęłaby dłoń i podając mu własne tantō wycofała się powoli, sięgając po leżącą na ziemi kosę, z zamiarem podsunięcia jej do Gentarō; w ostatnim odcinku próbował walczyć kunaiem, którym, jak już wcześniej zasugerowała, mógłby co najwyżej ogolić sobie wąsa. Sama natomiast przybliżyła się do wejścia, stając naprzeciwko chłopaka; tak, by gdyby ktoś wpadł tu z zewnątrz, mógł zostać zaatakowany z obu stron. I czekała, starając się wyłapać głosy (czy są to te same osoby, z którymi walczyli) oraz odgadnąć ile osób po nich przyszło. Dłonie ułożyła tak, że gotowe były do składania pieczęci. Ile ich tam do cholery było? Z dwójką jakoś dadzą sobie radę, ale z większą ilością? Może gdyby nie ten zjebany obojczyk...
SpecjalizacjaYōton
SenninYōton
Chakra 3 310
Techniczki
Atuty
► Pokaż Spoiler
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
Sennin YōtonuAtut nabyty
Atut ten oznacza osobę posiadającą ogrom wiedzy i umiejętności w jednej konkretnej dziedzinie. Sprawia to, że ma on dostęp do technik, do których normalny użytkownik tej konkretnej dziedziny nie miałby dostępu. Często również jest w stanie użyć dobrze sobie znanych technik w zupełnie nowy sposób.
By wykupić ten atut należy posiadać rangę S w danej dziedzinie.
kod mowab30000
Obrazek
think twice? I don't even think once
słowa
myśli
głos
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2767
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Miasteczko Souhoma

Bez drogi do domu帰れない
Tura2/?
Sayu zdecydowanie była najlepszym medycznym ninja w okolicy... może dlatego, że jedynym. Genta spojrzał na nią trochę spod łba, gdy zarzuciła temat kasy i jedzenia, ale lekko się uśmiechnął na koniec, chyba wreszcie łapiąc, że to był żart... a przynajmniej końcówka tej wypowiedzi.
-Jak przeżyjemy, to możemy na jakąś szamę skoczyć. - skwitował, zanim jeszcze przeszli na temat zakochanej pary. -Nie wiem, nie w moim typie. - skwitował -Wolę, gdy dziewczyny inaczej wyglądają. - dodał rozbawiony, a następnie wzruszył prawym ramieniem. -Nigdy nie wiesz. Gdyby nie chciał gadać, pewnie by uciekł, a nie nam pomagał. Bardziej wierny od większości śmieci, którzy zostawili Iwę. - skomentował tekst o kłamstwach Yōganki.
Nie dało się bowiem ukryć, że owszem, nie zachowała się wobec niego fair. Tylko była kunoichi, przedstawicielką zawodu ninja. Czyż oszustwa i kłamstwa nie były normą? Na swój sposób - zachowała się tak, jak wypadało, jak wymagało od niej jej wyszkolenie. Ale najwyraźniej to wyszkolenie nie było idealne, skoro jednak wciąż miała jakieś ludzkie odruchy i wyrzuty sumienia. Czy jednak było to złe? Zapewne sama Sayu nawet nie myślałaby o tym w ten sposób, pozwalając sobie raczej działać niż myśleć. Genta natomiast, słysząc jej dalszą wypowiedź uśmiechnął się, lekko prowokacyjnie, lekko dumnie.
-Następnym razem nie dam się zaskoczyć. - powiedział napinając prawego bicepsa. -Poza tym przeciwko 10 dałbym radę. Nawet powiedziałbym, że dość wyrównany pojedynek. Tylko ich było 20. - skwitował tak, jakby właśnie jej oznajmiał, że na śniadanie będzie jajecznica, po czym jednak trochę spoważniał opuszczając dłoń. -Niektórzy potrafili ruszyć w swoją stronę. Założyć nowe domy. Rozpocząć nowe rozdziały. Nie zostawię jednak domu moich rodziców i grobu mojej siostrzyczki na zapomnienie przez tego feudalnego śmiecia. - w jego głosie także dało się wyczuć ból i załamanie, choć robił wszystko, by to ukryć.
Jednak co w rodzinie to nie zginie i Sayu dała radę to wyczuć. Podobnie zresztą jak odgłosy na zewnątrz, na które także jej kuzyn znieruchomiał, robiąc krok w tył i chyba szykując się powoli do nadchodzącej bitwy. Która... nie nadchodziła. Chociaż tyle. Yōganka zaś podeszła do tego "nawet słodkiego" chłopaka, jak sama go określiła i obudziła go, powstrzymując przed wydaniem z siebie odgłosów. Było to mądre, gdyż w pierwszym odruchu jakieś "mmmh!" wydostało się, choć na tyle ciche, że raczej nie przeszłoby na zewnątrz. Raczej. Genta w tym czasie miał już swój kunai w ręce, gotowy do działania. Tomoo też bardzo szybko się uciszył i powoli skinął głową, w pełni rozumiejąc powagę sytuacji. Podała mu następnie swoje krótkie ostrze, a kuzynowi - kosę, którą ten przyjął, uprzednio chowając kunai. Wkrótce też zaczęła sama analizować dźwięki. Nie była w tym jakaś wybitna, ale zdawało się, że głosy kojarzyła... i przynajmniej trzy, może cztery różne głosy poznała. Nie zdawali się jednak tu wchodzić, raczej szukali, rozglądali się, czasami będąc zirytowanymi. Trio zaś w ukrytej grocie? Cicho, acz głęboko oddychali. Aż lekki dreszcz przeszedł Sayu po plecach, a z ust, przy wydechu, widoczna była para wodna.
Info od MG
Yōgan Sayu: 3 310 Chakry, pół metra łańcucha i kosa z kusarigamy sobie leżą gdzieś obok, głęboka rana w prawym barku, obandażowana i nie krwawi, kłopoty z poruszaniem prawą ręką. -3m bandaża, lekko chłodno.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tanima no Kuni - Kraj Dolin”