• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Dom Geto

Wioska ta znajduje się na południu Hana no Kuni i leży tuż przy brzegu, przez co ciężko o lepszy dostęp do morza. Świadczy o tym fakt, że wybudowano również jako część wioski ogromny port. Temperatura w wiosce przeważnie należy do tych lekko chłodniejszych, jednak zdarzają się dni kiedy można chodzić ulicami miasta z porzuconą koszulką. Raczej morska bryza obroni takiego jegomościa przez spoceniem się bez wysiłku, jednak dalej będzie on odczuwał ciepło. Budynki w wiosce są najróżniejsze i zależne od zamożności każdego mieszkańca. Większą część Hany stanowią ubogie domy, prawie że się rozlatujące i tylko cudem posiadające takie dogodności jak własna łazienka. Wbrew pozorom nie oznacza to, że mieszkają tam biedacy. Wielu mieszkańców decyduje się na zachowanie swoich pieniędzy na przyszłe wydatki związane z ich podróżami niż dom, w którym będą raz na miesiąc. Znajdą się jednak wyjątki oraz osoby na tyle bogate, aby postawić sobie domy 4 piętrowe, pełne bogatych zdobień i pierwszorzędnych mebli. Trzeba jednak wtedy pamiętać o ochronie dla takiego budynku, z racji na brak praw w Hanagakure.
Awatar użytkownika
Orochi Kiramesu
Posty: 39
Rejestracja: 22 paź 2023, 21:16
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Na odpowiedź Yuzuki popatrzył się w jej pełne bólu i gniewu oczy. Ledwo się trzyma a mimo tego nie chce pomocy. Czy ona wie że zrobiłem to co zrobiłem ponieważ walczyliśmy? W każdym razie. Klon zamienił się w węża i zniknął.
-Jak sobie życzysz.
Powiedział oschle wypuszczając ją z uścisku włosów i węży. Po czym nawet na nią nie patrząc zeskoczył na ziemie. Okazało się że Yuuto już był w pogotowiu by złapać lecącą dziewczynę. A gdyby nie był? Czy wtedy Kira rzuciłby się by ją ratować? Nie. Doskonale widział w jej oczach że ona jest osobą która bez rąk i nóg dalej patrzyłaby się złowrogo gardząc litością swojego oponenta. Szanował to. Nie musiała się godzić na jego pomoc a on jej ofiarowywać jednakże kiedy odmówiła. Cóż, wtedy poczucie winy zniknęło. Ktoś by powiedział że raczej powinien czuć się jeszcze gorzej bo nie mógł zadość uczynić i wynagrodzić tego co jej zrobił. A jednak, Mimo złamanej ręki patrzyła na niego z determinacją. Jakby chciała wyrazić całym swoim jestestwem że ani Kira ani ona nie powinni przejmować się tym co się stało. Wszak walka może kończyć się tragicznie. Trzeba po prostu pogodzić się z konsekwencjami i ona to zrobiła. A w takim razie, dlaczego on miałby się nad tym rozwodzić, prawda?
Gdy zobaczył technikę leczącą Miyuny to zdał sobie sprawę z jej wcześniejszych słów. A więc tak chciałaś odwieść ich od śmierci. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Po pierwszych słowach kobiety, uniósł brew w lekkim zdziwieniu. Czy ona zakładała że ja zmasakruje te dzieci? Na Yuuto nie zwracał uwagi, wszak kiedy dorośli rozmawiają młodzież się nie wtrąca i czeka grzecznie aż zostaną poproszeni. Tego nauczył się w podróży bo w Oto pojęcie etykiety i kultury to czcze zabobony można by rzec. Na jej drugą odpowiedź lekko uniósł głowę w delikatnym ukosie gdy kącik jego ust drgnął gdy wypowiedziała jego imię. Następnie gdy podała mu sakwę, delikatnie skinął głową z ukosa biorąc zapłatę. Następna kwestia była dosyć interesująca bo kobieta zaoferowała mu w przyszłości współprace. Znowu drgnął mu kącik ust. Niezaprzeczalne jest to że Miyuna jest interesującą personą o interesujących zdolnościach i też pewnie wpływach. Potencjalna współpraca byłaby jak najbardziej ciekawa dla niego ale też i zapewne dla niej. Jednakże ma swoje zasady.
-Dziękuję za leczenie.-lekko skinął głową-Pochlebiają mi Twoje słowa Miyuna-chan,-powiedział to leciutko ironizując-jednak wpierw chciałbym wiedzieć o Tobie nieco więcej. Wszak współpraca wymaga zaufania prawda? Kim jesteś, jak wyglądasz, skąd pochodzisz?
Domyślał się że takie pytania mogą nie być jej na rękę skoro się ukrywa. Dlatego gdyby odmówiła pokazania prawdziwego wyglądu albo dopytywała się o jego intencje albo zwyczajnie byłoby widać że nie chce na to odpowiadać. Wtedy to zacznie.
-Jest pewna przypowieść. O skorpionie i żabie. Raz skorpion chciał przejść przez rzekę i poprosił żabę by ten mógł przypłynąć razem z nią tyle że on będzie na jej grzbiecie.-wsunął lekką pauzę-Żaba stanowczo odmawiała twierdząc że gdy tylko skorpion na nią wejdzie to ją użądli. Ten za to zarzekał się że nic jej nie zrobi wszak, stoją i rozmawiają czyli jest godny zaufania. Żaba niechętnie się zgodziła. Oczywiście nie dopłynęli na brzeg bo skorpion będąc w swej naturze drapieżcą, użądlił żabę gdy byli na środku rzeki i oboje utonęli.-zrobił kolejną pauzę po której spojrzał się głęboko w jej oczy-W naszym przypadku nie wiemy kto jest skorpionem. Żaba zaufała na słowo i zginęła. Jeśli o mnie chodzi to wolę być wężem i przepłynąć samotnie nikomu nie ufając i nikomu nie zawierzając własnego życia.-parę razy był zdradzony dlatego nie gryzł się w język i stawia mocne warunki by sytuacja była jasna-Nie zrozum mnie źle. To nie tak że nie chce współpracy po prostu chce szczerości. Chyba że oczekujesz że będę Twoim chłopcem na posyłki. Wtedy to raczej nie będzie współpraca a praca.
Atuty
Gatunek węża w użyciu
► Pokaż Spoiler | NISHIKIHEBI
Nishikihebi | Python錦蛇
Gatunek węży, który jest jednocześnie najprostszym wykorzystywanym przez klan Orochi. Węże te, choć posiadają kły, nie są jadowite, jednak nadrabiają to swoją siłą. Świetnie sobie radzą, jeśli celem jest złapanie i przytrzymanie przeciwnika, choć co silniejsi oponenci dadzą sobie z nimi radę.
Specjalne cechy
Wąż ten nie posiada zbytnio wyjątkowych cech. Ma jednak dość znaczącą Siłę, którą można porównać do poziomu 6.
Chakra
9.190
Techniki turowe
Czas trwania
Techniki
Ekwipunek
  • Katana w brzuchu
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Owieczki prowadzone na rze... znaczy misje
Nietypowe Zlecenie-Misja rangi B-Mirai Sereza
Team AA znowu w akcji!-Misja rangi B-ASATO ANKŌ & ITOSU ANKŌ
Sloty miszynowo-fabułowe 2/4
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Hana at Night
WydarzenieMisja B / Wydarzenie wioskowe
Tury1/?
Miyuna chciała odpowiedź i Miyuna odpowiedź dostała. Yuuto stał, chyba coraz mniej zainteresowany dwójką "dorosłych", skupiając się raczej na trzymaniu obolałej Yuzuki, jaka to chyba była mniej obolała. Chłopak nawet westchnął w którymś momencie spoglądając na dziewczynę w ramionach, jaka to jedynie nadęła niezadowolona poliki. O cokolwiek chodziło? Cholera wie. Z resztą Kiramesu miał inne sprawy na głowie. Na przykład coś, co dziewczyna przed nim nazwała współpracą! Ale Orochi nie urodził się wczoraj, nie był w ciemię bity i generalnie, to nie jedno w życiu widział by wiedzieć, ze takie wchodzenie w konszachty z kobietami, jeszcze nie do końca szczerymi, to bez obeznania z tematem zwyczajnie ryzykowna zagrywka. Podziękowania podziękowaniami: pytanie Miyuny skontrował szeregiem kolejnych, na co spojrzała na niego ciut zmęczona, zaś wolną dłoń, z której akurat nie wyrastały pnącza oplatające dwójkę rannych, oparła o biodro.
- Ojeeej... To naprawdę aż takie konieczne?
Rzuciła, chyba niezbyt zadowolona z wizji zaspokajania ciekawości Kiramesu... którego w zasadzie sama nie znała. Zanim jednak ten mógł jednak wtrącić się z jakże pouczającą bajką, jaką zapewne wyniósł z... w sumie kto tam wiedział skąd, może z młodości? Wtrącił się Yuuto.
- Jak ci się nie chce, to ja mogę.
Zasugerował niby grzecznie, jednak patrząc na Miyune i na to, jak zerknęła ku chłopakowi można by przysiądź, że wizja pozostawienia wszystkiego w jego rękach nie podobała jej się jeszcze bardziej. Finalnie więc westchnęła pokonana, a skoro rany Kiramesu zdawały się wyleczone, rozplątała go z fioletowych pnączy.
- Miyuna. Po prostu Miyuna. Gdybym miała powiedzieć, skąd jestem... Hayashi no Kuni, tak sądzę? Chyba tak ludzie nazywają te tereny. W każdym razie, um... To bardzo ciężkie pytania, zdajesz sobie z tego sprawę, Orochi-san?
To powiedziawszy westchnęła raz jeszcze, zaś dłoń, jaką oparła jeszcze chwilę temu o biodro, zbliżyła do własnej twarzy przesuwając ją w bok. Część lica, nad którym przeszła ręka dziewczyny, diametralnie się zmieniła. Tam, gdzie winna być jasna skóra, widać było jedynie więcej fioletowych pnączy splecionych ze sobą tak, że zdawały się robić za ciało dziewczyny. Podobnie włosy, jakie chociaż po jednej stronie dalej były blond z białymi pasmami, tak po drugiej również zdawały się wyglądać niczym pnącza, do tego usiane liśćmi w fioletowo-rdzawych barwach. Nawet tęczówka zmieniła barwę na żółtą, chyba najbardziej przypominając ludzką. Rękę niedługo po tym odbyła drogę powrotną, zaś twarz, jaka przez moment częściowo zdecydowanie odbiegała od ludzkiej, wróciła do normy.
- Zadowolony? - zapytała, dalej chyba nie będąc szczególnie zadowolona z tego, co właśnie przyszło jej robić - Doprawdy nie chcę robić z tego nie wiadomo czego, ale mam nadzieję Orochi-san, że sam rozumiesz, że egzystowanie w tej formie może być co najmniej niewygodne. Przyciąganie uwagi to nie szczególnie to, co chciałabym osiągnąć.
Wyjaśniła pokrótce, chyba znowu czekając na odpowiedź. Bo czy chce współpracować czy nie, to ostatecznie nie określił, jedynie zarzucając ją własnymi pytaniami! A istota pod murem? A szczeknęła sobie, wstając na łapy i powoli zbliżając się do całej ekipy, pozwalając sobie na obwąchanie Kiry.
- Jest niegroźny.
Mruknął jeszcze Yuuto na wypadek, jakby nagle Orochi miał zacząć machać włosami na biednego... cholera wiedziała, co to było. A chłopak, chociaż trzymał Yuzuki, to wyglądał na kogoś, kto był gotowy rzucić ją na ziemie, jakby Orochi próbował coś niecnego ze zwierzęcym kompanem, jaki to przypałętał się na podwórko.
Stan
Kiramesu: 9 190
NPC
Ostatnio zmieniony 29 lis 2023, 21:10 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Orochi Kiramesu
Posty: 39
Rejestracja: 22 paź 2023, 21:16
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Westchnienie Yuuty zostało zauważone przez Orochiego jednakże czy to sprawiało że musiał przerwać dialog? Oczywiście że nie. Stanowisko a także opinia jej uczniów nie interesowała go wcale. Miał z tyłu głowy że jeśli na współprace się zgodzi to na pewnym etapie zapewne z duetem będzie pracował. Jednakże większego głosu w całokształcie nie mają. Potem pojawiła się odpowiedź na prośbę Kiry, oczywiście założył że kobieta może nie być zbyt chętna na dzielenie się takimi informacjami. Dlatego też chciał jej nieco wyjaśnić swój punkt widzenia przy użyciu krótkiej opowieści. Jednakże nie zdążył tego zrobić gdyż wtrącił się Yuuta. Na te słowa mężczyzna spojrzał na niego oschle z ukosa. Nie był nie wiadomo kim ale z drugiej strony, fakt zwracania się na Ty, "lekko" go zirytowała.
-Czy złamanie ręki Twojej towarzyszce było niewystarczające byście nauczyli się manier i dozy szacunku?
Spojrzenie zrobiło się chłodne tak samo jak ton głosu. Jednakże nie unosił się. Słowa które wypowiedział były spokojne ale jednocześnie ostre. Moment w którym jego mistrzyni zwraca się do Orochiego z pełnym szacunkiem a on ma to gdzieś jest rzeczą niedopuszczalną. Dyscyplina jest kluczowa, tak samo jak szacunek i autorytet. Zdawał sobie też sprawę że te słowa mogą wywołać reakcje dlatego gdyby tylko coś próbował to zrobi unik. Nie będzie oddawać czy zaogniał potencjalnej walki, jego szansa na to się skończyła w momencie w której się poddał.
Nie będzie wdawał się w dyskusje z młodzieżą. Powiedział co miał powiedzieć i już nieco "lżej" spojrzał w oczy Miyuny, która zaczęła opowiadać o sobie. Nie przerywał ani nic nie mówił. W ciszy przyglądał się temu co robiła a także słuchał tego co mówiła. Prawdziwa forma kobiety jest, interesująca. Nie słyszał o klanie czy istotach które byłyby zrobione z fioletowych pnączy jednakże kim jest by ją oceniać. Jego "ród" to dosłownie klony legendarnego Sannina sprzed kilkuset lat które się wymieszały z prawdziwymi ludźmi. Jednakże to wzbudziło w nim zainteresowanie kobietą. Była niezwykła i to raczej jest fakt któremu nie można zaprzeczyć. Chciałby ją poznać bliżej ale też z tego co ona mówi to ona też chciałaby poznać jego. Pewnie przyjdzie na to czas. Najpierw musi podjąć decyzje co do współpracy.
Po ostatnim wyjaśnieniu zapadła cisza przerwana jedynie komentarzem na temat psowatego. W jego przypadku nie miał zamiaru robić nic, niech sobie wącha. Minęła długa minuta w której Kira wpatrywał się w jej oczy po czym nieco się uśmiechnął i zaczął.
-Dziękuje że się tym ze mną podzieliłaś. Wiem że nie było to łatwe. Jednakże takimi rzeczami buduje się zaufanie Miyuna-chan. Jeśli chciałabyś dowiedzieć się o mnie czegoś więcej z chęcią odpowiem na Twoje pytania. Tylko nie tu.-przewrócił oczami w stronę Yuuty nie ruszając głową by ponownie wrócić do jej oczu-Co do współpracy to z chęcią skorzystam z Twojej oferty Miyuna-chan.-mówiąc to lekko się ukłonił-Jestem przekonany że oboje na tym zyskamy i z czasem nić zaufania która tu została stworzona, będzie silniejsza. Bo widzisz Miyuna-chan, jestem z natury ostrożny.-przekrzywił lekko głowę na prawo jednocześnie próbując włożyć lewą dłoń do kieszeni, orientując się że dalej jest w swoim kimonie a nie garniturze dlatego też złożył ręce przed sobą jak mnich ukrywając dłonie w rękawach-Wychodzę z założenia że każdy zasługuje na dozę zaufania ale nie na kredyt. Ufność dana za nic bardzo szybko marnieje jeśli otrzyma ją niewłaściwa osoba. Nie miej mi za złe tego że głównie myślę o swoim interesie, wszak Ty zapewne robisz to samo. Prawda, Miyuna-chan?-wpuścił leciutką pauzę by słowa wybrzmiały po czym kontynuował-Skupmy się jednak na interesach. Bo chyba nie ma co tracić czasu na pogaduszki prawda?
Lekko się uśmiechnął ni to zalotnie ni to drapieżnie. Ciężko określić.
Atuty
Gatunek węża w użyciu
► Pokaż Spoiler | NISHIKIHEBI
Nishikihebi | Python錦蛇
Gatunek węży, który jest jednocześnie najprostszym wykorzystywanym przez klan Orochi. Węże te, choć posiadają kły, nie są jadowite, jednak nadrabiają to swoją siłą. Świetnie sobie radzą, jeśli celem jest złapanie i przytrzymanie przeciwnika, choć co silniejsi oponenci dadzą sobie z nimi radę.
Specjalne cechy
Wąż ten nie posiada zbytnio wyjątkowych cech. Ma jednak dość znaczącą Siłę, którą można porównać do poziomu 6.
Chakra
9.190
Techniki turowe
Czas trwania
Techniki
Ekwipunek
  • Katana w brzuchu
  • Shuriken x30
  • Kunai x5
  • Bandaż 20 m
  • Fiolka x12
  • Strzykawka x4
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Owieczki prowadzone na rze... znaczy misje
Nietypowe Zlecenie-Misja rangi B-Mirai Sereza
Team AA znowu w akcji!-Misja rangi B-ASATO ANKŌ & ITOSU ANKŌ
Sloty miszynowo-fabułowe 2/4
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Hana at Night
WydarzenieMisja B / Wydarzenie wioskowe
Tury2/?
Jakże młodzież bywała niesforna! I ciężka do podporządkowania sobie, co Orochi mógł odkryć w przypadku obcowania z rzeczoną dwójką. Dwójką, jaka chyba nijak pojęła istotę lekcji, jaką ten chciał im dać na dachy posiadłości. Czy jednak wzrok Kiry czy jego ton głosu rozjuszyły chłopaka? Bynajmniej! Zamiast tego uśmiechnął się, definitywnie hamując śmiech.
- Fakt, że złamała tylko rękę jest wyjątkowo budujący. - odparł spokojnie, po czym podrzucił Yuzuki w rękach. I dziewczynie definitywnie się to nie spodobało, bowiem spojrzała groźnie na trzymającego ją czarnowłosego, jakby chciała rozszarpać mu aortę. No, ale nie miała czym. I sił pewnie też nie. - Hmm... Yuzuki-chan chyba też jest tego samego zdania...?
Zauważył, niby z troską, przyglądając się białowłosej.
- Przysięgam, za to "-chan"... a z resztą.
Poddała się w końcu, jednak dalej wyglądała jak rozwścieczone, połamane kocię trzymane przez nic sobie nie robiącego z tego właściciela. Chociaż zapewne ciężko było mówić o podobnej relacji między nimi. Miyuna tymczasem westchnęła ciężko, palcami rozmasowując skronie.
- Nie ma potrzeby się nimi przejmować. Pod tym względem są dość... niereformowalni, mam wrażenie.
Podsumowała krótko, poniekąd chyba rozjaśniając, czemu sposób zwracania się do niej przez rodzeństwo nie bardzo spotykało się z jakimkolwiek odzewem z jej strony. No bo ile można?

Koniec końców przyszło do wyjaśnień Miyuny. Wyjaśnień niezbyt chętnych, ale najwidoczniej nie na tyle problematycznych, by nie zdradzić ciekawskiemu Orochiemu tego i owego. Wróciła też ostatecznie do swojej pierwotnej formy, zaś słysząc jego pierwsze słowa machinalnie machnęła ręką.
- Nie martw się, Orochi-san. Gdyby były to tak bardzo "trudne", wierz mi: nie miałabym powodów odkrywać swoich kart przed losowo poznanym shinobi Hany, nie uważasz? - zauważyła spokojnie, po czym wzruszyła ramionami. - Poza tym nie wyglądasz na kogoś, kto wiedziałby, jak ich użyć.
Czyżby nie doceniała Kiramesu!? Raczej wydawała się dzielić jedynie swoją opinią, nie chcąc w żaden sposób odbierać niczego mężczyźnie. Z resztą, czy w ogóle miał pomysł, czym była Miyuna? Ta zaś ponownie machnęła ręką.
- Nie mam pytań. A nawet jeśli mam, wolę o niektórych rzeczach dowiedzieć się w trakcie, aniżeli po prostu zadając pytania. - podsumowała, dając jednak Orochiemu powiedzieć to, co chce. Całych wyjaśnień w kwestii zaufania słuchała jednak chyba z grzeczności, niby patrząc w jego stronę, ale bardziej przez niego niż na mężczyznę przez całą jego przydługą tyradę. Tę zaś skwitowała kiwnięciem głowy.
- Hmm... Powiem wprost, Orochi-san. Twoja osoba może mi się przydać przy ogarnięciu tej dwójki tutaj. - wskazała na Yuuto i Yuzuki, a oboje niemalże synchronicznie spojrzeli pierw po sobie, a następnie na Miyunę z typowym "you are joking, right...?" wypisanym na twarzy. Oh, zdecydowanie nie podobał im się ten pomysł. Yuna zdawała się nawet na nich nie patrzeć. - Pomiędzy mną, a nimi jest zbyt duża różnica, a ja nie jestem dobrym nauczycielem. Ale mogą być w stanie nauczyć się więcej od kogoś, kto jest bliżej ich poziomowi.
- Naprawdę chcesz nam znaleźć niańkę? Nie wiem... Nie mogło trafić na jakąś ładną panią chociaż?
Rzucił Yuuto, przewracając przy tym oczami. Cholera, może jakby go wtedy bardziej obić, to byłby równie wygadany, co dziewczyna? Bo ta zdecydowanie chociaż widać było niezadowolenie na jej licu, tak chyba jej baterie zdążyły się wyczerpać na dachu.
- W każdym razie - znów zaczęła, najwidoczniej traktując Yuuto dosłownie niczym powietrze, na co ten westchnął ciężko - co ja mogę zaoferować tobie w zamian, to moja wiedza. I kontakty, których chociaż wiele nie mam, może okażą się dla ciebie przydatne. Jeśli natura naszej współpracy dalej ci odpowiada, mogę nawet mieć dla waszej dwójki zajęcie.
Uśmiechnęła się pogodnie do obu, po czym słychać było kolejne ciężkie westchnięcie. Tym razem jednak ze strony Yuzuki, jaka patrzyła na Miyunę jak na mało śmiesznego clowna. No bo kim trzeba być, by im załatwiać Orochiego jako... w sumie kogo, opiekunkę? W sumie też nie. Prędzej jakiegoś asystenta nauczyciela? Pewnie coś takiego. Nie, żeby Orochi pewnie znał się na uczeniu kogokolwiek, ale hej! Chyba będzie mógł powalczyć. I może kogoś sobie pomordować. I jeszcze mieć z tego jakiś profit.
Stan
Kiramesu: 9 190
NPC
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Orochi Kiramesu
Posty: 39
Rejestracja: 22 paź 2023, 21:16
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Na uśmiech Orochi zareagował wzrokiem wbitym w chłopaka. Po czym obserwował jego ruchy i słuchał tego co ma do powiedzenia. Szacunku do siebie to oni nie mają wcale ale co się dziwić jeśli ich mistrzyni wyleczy sierotki za każdym razem gdy coś sobie zrobią. W każdym razie ta scena "uprzejmości" pomiędzy nimi przypomniała mu o tym jak będąc w ich wieku przekomarzał się ze swoimi kolegami z drużyny. Otogakure nie słynęło z delikatnych czy pokojowych metod wychowawczych. Zamiast tego było powszechne mordobicie. Po takim dzieciństwie wrażliwość ucieka. Czyżby życie w podróży go zmiękczyło? Kto wie. Co do samej reakcji, zwrócił się w stronę kobiety z miną whatever i wysłuchał jej tłumaczenia. Po czym uśmiechnął się ironicznie otwartą dłonią wskazując dwójkę młodych.
-Jak to nie? Przecież Yuuta zwrócił się do swojej koleżanki Yuzuki-chan. Analogicznie, musiałbym złamać rękę Yuuto by ona zwróciła się do niego poprawnie... W każdym bądź razie nie jest za późno.
Odpowiedzi i gesty Miyuny słuchał i obserwował ze spokojem nie ujawniając swoich odczuć na ten temat. Tak było dopóki nie doszła do sedna tematu i tego co miałby dla niej zrobić. Bo niestety, chociaż duma i jego wrodzona wyniosłość nie pozwalały mu to przyznać głośno. Tak zdawał sobie sprawę że w tym przypadku to Orochi jest na straconej pozycji. Był nowy w tej wiosce a kontakty z poza niej nie wiele tu robiły. Reasumując to póki co kobieta będzie korzystać z jego atutów a nie on z jej. Żeby zaistnieć w tej wiosce musiał od czegoś zacząć co też oznaczało że będą tacy którzy będą od niego wyżej. Jego uległość jednak nie musi przejawiać się w każdej możliwej formie. Wystarczy że będzie zgadzał się na pracę a swoją postawą dowoził swojej klasy.
Oczywiście na propozycje zajęcia się tą dwójką, młodzież nie była zadowolona. Nawet Yuuto próbował dyskutować ale został olany przez swoją mistrzynie. Kira też nie miał zamiaru dawać mu atencji. Eh, ileż można. Skwitował w myślach sugestie na temat ładnej pani. Ostatnie słowa kobiety tylko potwierdzają to co założył na początku. Mimo całego swojego animuszu, tak naprawdę to będzie chłopcem na posyłki. Ponadto przytyki związane z jego siłą miały słuszność, biorąc pod uwagę że dwójka uczniów trochę go jednak poturbowała. Wiedział też że na samym początku raczej więcej będzie brał niż dawał ale Kira nigdy nie stronił od odwdzięczania się tym którzy mu pomogli. W końcu lojalność jest tym co ceni najbardziej. Dlatego też lekko się uśmiechnął i lekko się kłaniając powiedział.
-To i tak szczodrze jak na to że dopiero co się poznaliśmy. Co do tej dwójki to zajmę się nimi. Tam, skąd pochodzę, wychowanie przemocą było normą. Jak będą pyskować to dam ich na pożarcie moim wężom. Dawno nic nie jadły.-spojrzał złośliwie na Yuuto-A co z Yuzuki? I jakie masz dla nas zadanie Miyuna-chan?
Spojrzał się na kobietę.
Atuty
Gatunek węża w użyciu
► Pokaż Spoiler | NISHIKIHEBI
Nishikihebi | Python錦蛇
Gatunek węży, który jest jednocześnie najprostszym wykorzystywanym przez klan Orochi. Węże te, choć posiadają kły, nie są jadowite, jednak nadrabiają to swoją siłą. Świetnie sobie radzą, jeśli celem jest złapanie i przytrzymanie przeciwnika, choć co silniejsi oponenci dadzą sobie z nimi radę.
Specjalne cechy
Wąż ten nie posiada zbytnio wyjątkowych cech. Ma jednak dość znaczącą Siłę, którą można porównać do poziomu 6.
Chakra
9,190
Techniki turowe
Czas trwania
Techniki
Ekwipunek
  • Katana w brzuchu
  • Shuriken x30
  • Kunai x5
  • Bandaż 20 m
  • Fiolka x12
  • Strzykawka x4
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Owieczki prowadzone na rze... znaczy misje
Nietypowe Zlecenie-Misja rangi B-Mirai Sereza
Team AA znowu w akcji!-Misja rangi B-ASATO ANKŌ & ITOSU ANKŌ
Sloty miszynowo-fabułowe 2/4
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Hana at Night
WydarzenieMisja B / Wydarzenie wioskowe
Tury3/?
Na słowa rzucone w pierwszej kolejności do Miyuny, ta nijak nie zareagowała. Spojrzała tylko na niego jakby chcąc powiedzieć, że to może nie do końca tak działać, jednak "jak" działało, to już poinformować nie zdążyła.
- Prędzej dobiła.
Skwitował bardzo krótko chłopak, dalej uśmiechając się do Orochiego. Definitywnie jednak była to raczej "dobra mina do złej gry" aniżeli dlatego, że ten był w dobrym nastroju. Yuzuki tymczasem uniosła brew, po czym delikatnie skinęła głową.
- Zrobiłabym to i bez tego.
Dodała jak gdyby nigdy nic, patrząc na Yuuto dalej będąc przez niego trzymaną. Na jej twarzy nie było żadnych emocji, zdając się mówić kompletnie poważnie: i to do kogoś, kto mógł ją w każdej chwili po prostu rzucić na ziemię i zostawić. ten jednak tylko westchnął i podrzucił ją lekko do góry, na co ta spięła się niczym kot opryskany wodą.
- Ah.. tak. Kochają się.
Stwierdziła w końcu Yuna zupełnie bez przekonana, patrząc na dwójkę zupełnie zmęczona. Koniec końców westchnęła głośno i zwyczajnie machnęła ręką, jak gdyby nie miała zamiaru dalej przejmować się własnymi uczniami i rzucanymi groźbami.

Nie ma co się oszukiwać - ledwo przybywając do wioski, jeszcze z posiadanymi umiejętnościami, nie było co oczekiwać gruszek na wierzbie. Właściwie fakt, że tak szybko miał możliwość zahaczyć się u kogoś mogłoby wydawać się prawdziwym łutem szczęścia. Kto wie, czy Miyuna umyślnie przyszła pod jego dom, czy zwyczajnie tak jakoś wyszło i trafiła tam jedynie z przypadku? Nie mniej prawda była taka, że czekała go praca. Praca, jaka mogła nie być szczególnie wdzięczna i dla kogoś tak dumnego jak on, wydawała się co najmniej mało odpowiednia. Kira jednak nie był głupi i bez żadnych "ale" przystał na warunki, nie dając po sobie nawet poznać, że jego ambicje dalece wykraczały poza bycie niańka i chłopcem na posyłki. Kiedy jednak ponownie zwrócił się do Miyuny per "-chan", koniec końców przewróciła oczami, czego zdecydowanie nie robiła do tej pory.
- Yuzuki w swoim obecnym stanie będzie wam przeszkadzać. Chwila minie nim wróci do zdrowia, a i nawet wtedy za bardzo odstaje od waszej dwójki.
- Żadne odstaje! Nie jestem wcale gorsza od-- AŁA!
Krzyknęła nagle, kiedy pnącza owijające się wokół jej zmaltretowanej ręki zacisnęły się na niej na tyle mocno, że widać było kilka stróżek krwi spływających po jej skórze. Chyba to, co robiła Miyuna do tej pory mogło nie być szczególnie leczeniem jakby na to spojrzeć. Bądź co bądź, rany Yuzuki nie wydawały się finalnie niczym, czego nie dało się raczej szybko złożyć. A stojąc tak chyba to właśnie miała robić.
- Orochi-san, chciałabym byś stawił się w tym miejscu jutro koło 11 wieczorem. Przekażę Yuuto wszelakie potrzebne informacje, jednak już teraz mogę powiedzieć, że chciałabym, byście wspólnie pomogli jednemu z moich kontaktów. Nie wiem na ile znana jest ci obecna sytuacja w Hanie, jednak obecne zamieszki z mafią ze stolicy w tle sprawiają, że część ludzi bardzo ochoczo zaangażowała się w stłamszenie ich. Mój kontakt jest jedną z takich osób. Co jednak będzie konkretnie chciał - tego nie jestem w stanie przewidzieć.
Oho, pierwsze zadanie. A nawet drugie biorąc pod uwagę, że pierwszym było pobicie dwójki obok niego. I to właściwie tyle. Miyuna stała, nie patrząc nawet na Yuzuki, jaka dalej wyglądała na kogoś w bólach. Drugą ręką próbowała poluzować obwiązujące jej rękę pędy, Yuuto westchnął ciężko starając się ją utrzymać w ramionach i właściwie to tak to życie mijało.
Stan
Kiramesu: 9 190
NPC
Ostatnio zmieniony 12 gru 2023, 20:55 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Orochi Kiramesu
Posty: 39
Rejestracja: 22 paź 2023, 21:16
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Instrukcje były konkretne, wypowiedzi również. Aczkolwiek dostrzegł, irytacje? Bądź tik znużenia w wykonaniu kobiety. Czyżby jego wiecznie formalny ton ją już męczył? Albo że zamiast per -san zwraca się do niej per -chan. Możliwe, sam by się obraził jakby ktoś wyskoczył na niego z -kun ale z drugiej strony znał swoją wartość. Ponadto zabieg jest celowy. W nowym miejscu potrzebował sojuszników i to jak najszybciej. Początkowo może jej się to nie podobać ale powoli się do tego przyzwyczai aż zbliży się na tyle że nie będzie to już niczym dziwnym. Początki będą surowe i tak naprawdę będzie działać po omacku w tej społeczności. Jednakże wierzy w to że zdobywając wpływy i sojuszników, umocni swoją pozycje w strukturach wioski. Tymczasem musiał grać pieska na posyłki i niańkę. Dlatego też po ostatnich słowach Miyuny skinął głową z szarmanckim uśmiechem i spojrzał na gówniażerie.
-Do jutra młodzieży.-po czym spojrzał na kobietę-Traktuj to zadania za wykonane Miyuna-chan.
Szczery uśmiech zmienił się w bardziej drapieżny przy okazji jakby celowo podkreślając -chan. Nijako drocząc się lekko z kobietą. Następnie udał się do wyjścia by spacerkiem przejść do swojego mieszkania.
***
W mieszkaniu mógł trochę odsapnąć. Przestać się tak szczerzyć i być szarmanckim na siłę. Zaczął oczywiście od zdjęcia sandałów które na szczęście były nie uszkodzone. Następnie w salonie zdjął szatę szacując straty. Niestety ciuch do wyrzucenia. Na dodatek cały bok miał we krwi tak samo jak dłonie no i włosy. Na szczęście technika ninjutsu uchroniła je przed spłonięciem. Oczywiście stan jego boku przypomniał mu o dziwnych technikach leczniczych kobiety jak i o jej prawdziwym wyglądzie. Długo podróżował ale nie natknął się na coś tak dziwnego. Oczywiście dla niego jest to niepowtarzalna szansa. Posiadanie takiej karty w swojej dłoni będzie bardzo przydatne i komfortowe. Co prawda nie jest ona w jego typie jednakże miłość równa się lojalności. Gdyby tylko mu się to udało... Tylko czy potrafi? Nigdy nie był typem podrywacza bawidamka. Na te myśli potrząsnął głową i rozbierając się całkowicie poszedł pod prysznic.
Zmył z siebie to co dzisiaj się działo. Poczuł jednak ukłucie, gdzieś z tyłu jego jaźni. Jakby żal że krew którą z siebie zmywał nie należała do tych dzieciaków a do niego. Z otępieniem patrzył na krople spadające na ściankę kabiny kiedy to w końcu zamrugał i odrzucił kompletnie te ukłucie. Argumentował to sobie w prostu sposób. W końcu to jeszcze dzieciaki, oni zapewne poczuli się lepiej mogąc w końcu mieć chociaż szanse na wygraną. A jego ego nie zbiedniało tak bardzo. W końcu na własne życzenie postanowił zlekceważyć tą dwójkę. Życie jednak pisze różne scenariusze.
Skończył się myć, wysuszył ręcznikiem i zakładając pidżamę położył się spać. Nazajutrz obudził się w dobrym humorze. Wstał i zaczął od wyrzucenia szaty do kosza. Tak poharatana mu się już nie przyda. Potem związał włosy w ulubiony kok. Chwile też zastanawiał się co nałożyć na dzisiejszy wieczór. Mógł założyć kolejną szatę jednakże w tym przypadku, jeśli chodzi o mafijne porachunki, będzie musiał wyglądać gustowniej. Dlatego też założył swoje czarne spodnie garniturowe, skarpetki i lakierki. Następnie założył ciemną koszule, zapiął guziki i mankiety. Potem przyszedł czas na krawat w kolorze ciemnej zieleni który związał w podstawowego windsora. Do tego założył czarną kamizelkę i marynarkę którą zapiął. Oczywiście do samego spotkania został prawie cały dzień. Dlatego wolał się przygotować. Założył specjalny pasek razem z dwoma poszetkami z tyłu w których schował potrzebny sprzęt. Ruszył też do sklepu robiąc różne zakupy, jedząc przy okazji.
***
Gdy było za 15 udał się w stronę posiadłości w której ostatnio był. Noc była ciemna jak to o tej godzinie bywa. Spacer nie był długi. To też zostało parę minut do 11. Stanął więc przed wrotami i czekał aż wybije godzina w której miał się stawić trzymając dłonie w kieszeni. Patrzył w niebo, gwiazdy, rozmyślał nad sprawami bieżącymi i przyszłymi. W sumie od wczoraj niewiele się zmieniło co nie oznacza że nie ma o czym myśleć. Wszak Miyuna to jedna cegiełka ale żeby stworzyć konstrukcje potrzebuje ich znacznie więcej. Bezpośrednie przejmowanie kontaktów kobiety byłoby bezsensu wszak wtedy obniżałby jej wartość, Z tego co wie mafie i tak rządzą, nijako, tą wioską. Dowiedzenie się dlaczego akurat ta mafia jest nie na rękę może dać mu okienko do upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu. Czysto hipotetycznie, gdyby struktury gangu zostały poważnie naruszone wiele ich wpływów i środków będzie podatne na przejęcie. Nie to że Kira jest zdesperowany ale takie wpływy mogłyby mu zapewnić dobry start. Jednakże musiałby je oczyścić by te nie kojarzyły się z nieprzyjemnym problemem bądź konkurencją.
Atuty
Gatunek węża w użyciu
► Pokaż Spoiler | NISHIKIHEBI
Nishikihebi | Python錦蛇
Gatunek węży, który jest jednocześnie najprostszym wykorzystywanym przez klan Orochi. Węże te, choć posiadają kły, nie są jadowite, jednak nadrabiają to swoją siłą. Świetnie sobie radzą, jeśli celem jest złapanie i przytrzymanie przeciwnika, choć co silniejsi oponenci dadzą sobie z nimi radę.
Specjalne cechy
Wąż ten nie posiada zbytnio wyjątkowych cech. Ma jednak dość znaczącą Siłę, którą można porównać do poziomu 6.
Chakra
11.500
Techniki turowe
Czas trwania
Techniki
Ekwipunek
  • Katana w brzuchu
  • Shuriken x30
  • Kunai x5
  • Bandaż 20 m
  • Fiolka x12
  • Strzykawka x4
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Owieczki prowadzone na rze... znaczy misje
Nietypowe Zlecenie-Misja rangi B-Mirai Sereza
Team AA znowu w akcji!-Misja rangi B-ASATO ANKŌ & ITOSU ANKŌ
Sloty miszynowo-fabułowe 2/4
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dom Geto

Hana at Night
WydarzenieMisja B / Wydarzenie wioskowe
Tury4/?
Definitywnie jeśli kobieta miała z czymś problem, to z całym tym -chan. Prócz uniesieniem brwi czy cichym westchnięciem, nie zdawała się jednak reagować na to w żaden większy sposób, jakby nie widząc w tym żadnego większego celu. Zwłaszcza teraz, kiedy definitywnie przyszła pora pożegnań. Ani Yuuto, ani Yuzuki nie odpowiedzieli na ostatnie słowa, zdając się nawet nie zwracać na nie większej uwagi. Zdawali się mieć, mimo walki sprzed kilku chwil, całkiem olewawczy stosunek do Orochiego, co w sumie działało w obie strony, a ten nie widział ich dwójki jako cokolwiek więcej jak bandę nastolatków, jakich należałoby nauczyć manier. Inną historią była Yuna, jaka na widok posłanego jej uśmiechu z tą nieszczęsną końcówką przy jej imieniu, ponownie westchnęła splatając przed sobą ramiona, a następnie odprowadziła mężczyznę wzrokiem ku wyjściu.

Reszta dnia oraz przygotowania zeszły Kirze dość klasycznie, bez nieoczekiwanych zwrotów akcji. Szata definitywnie nie nadawała się do niczego w tym momencie, chyba że jakaś część Orochiego chciałaby zatrzymać ją z sentymentu i może naprawić. Komu jednak by się chciało spierać ślady z krwi, jeszcze swojej, po czym jeszcze bawić się w całe to szycie? Szybciej było kupić nowe, nie zawracając sobie głowy kawałkiem materiału. Doprowadził się do ładu i, pomijając wszelakie inne rozważania jakie mogły mu w tym czasie towarzyszyć, pozostało wyspać się, a następnie przygotowanym udać się z powrotem do domu Geto. Pomimo zmierzchu i braku słońca na niebie, ulice Hany nie zdawały się ani mniej żywe. Właściwie to ktoś mniej obeznany w sztukach ninja mógłby mieć wątpliwości, czy chodzenie ulicami wioski o tej porze to na pewno dobry pomysł. Ale nie Kira. W tej ciemnej dolinie to w końcu on był zagrożeniem, a nie jakieś balujące moczymordy gnieżdżące się pod wiatami dalej działających, mało reprezentatywnie wyglądających lokali czy w ciemnych, wąskich uliczkach, z jakich szmery i ciche odgłosy raczej nie zachęcały do zaglądania w tamte rejony. Im bliżej domu Geto jednak, tym robiło się ciszej i ciemniej, pozostawiając nocny zgiełk Hany za sobą. Stanął pod bramą, zjawiając się na miejscu nieco wcześniej. Dużo czasu jednak na rozmyślania nie miał. Czekając tak przy bramie domu, w którego oknach nie było widać zapalonego światła, a i samo podwórze było głównie oświetlone przez księżyc na niebie aniżeli prostą latarnię, usłyszał głośniejsze westchnięcie. Zaraz po tym też, odwracając głowę w stronę, skąd doszedł go dźwięk, mógł dostrzec znajomą mu sylwetkę, jaka to wstała z kucek z dachu i zeszła leniwie ku rynnie, nim w końcu zeskoczył na ziemię i podszedł ku Kirze.
- Osoba, której szukamy, to Kitagawa Rin. Jeśli dobrze rozumiem, powinniśmy znaleźć ją wśród tych pojebanych fanatyków boga dla obłąkanych. - stwierdził widocznie zmęczony na samą myśl o całej tej robocie, a przecież jeszcze nawet nie wiedzieli, co mieli zrobić. - Kojarzysz Jashinistów?
Wprost zapytał, ruszając już na dobrą sprawę na miejsce i jedynie obejrzał się, czy Kira za nim podąża.

z/t, zapraszam tutaj → Świątynia Jashinistów
Stan
Kiramesu: 11 500
NPC
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanagakure no Sato”