• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Smocze Przygody Lin #3

Chociaż wszystkie misje wykonywane są w działach fabularnych, istnieją przypadki, kiedy potrzebują one swojego działu. Tyczy się to przede wszystkim misji samodzielnym, oraz tzw. samomisji, jakie należy zgłaszać w odpowiednim, zamieszczonym tutaj temacie. Więcej o misjach można znaleźć w regulaminie misji, znajdującym się w dziale Regulaminy.

Moderator: Mistrzowie fabularni

Awatar użytkownika
Lin
Posty: 81
Rejestracja: 04 sie 2023, 0:41
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Smocze Przygody Lin #3

Smocze Przygody Lin #3

Ostatnie dni mijały Lin na intensywnych treningach. W Hanagakure zatrzymanie się na chwilę w miejscu oznaczało dla niej nic innego jak poddanie się i zaakceptowaniu cierpienia tego miejsca. Niedoczekanie. Smoczyca nie mogła sobie na to pozwolić. Dzień za dniem na zmianę ćwiczyłą z kataną bądź z chakrą. Nie mogła sobie pozwolić, by być dobra tylko w jednej dziedzinie. Musiała być gotowa na wiele wypadków, o których nie ma jeszcze pojęcia. Mimo iż preferowała walkę w zwarciu, gdzie dosadnie mogła pokazać przeciwnikowi, że jest nic nie wartym kawałkiem ścierwa, tak z tchórzami unikającymi walki też musiała sobie jakoś poradzić.
By jednak nie było zbyt łatwo, musiała przerwać inwestycje w siebie, gdyż wioska znów miała dla niej jakieś zadanie. I to akurat w momencie gdy chciała wychodzić na trening. Fenomenalne wyczucie czasu. Wzięła list od posłańca przeklinając po cichu pod nosem i barykadując się ponownie w mieszkaniu. Czytając znaki na papierze nie dowierzała własnym oczom. Znów te śmierdzące ryby. Jakiś rybak potrzebował pomocy na statku, gdyż jego pomagier wylądował w szpitalu. Czemu padło na nią? Dlaczego nie wysłali jakiegoś genina jaki umie na przykład używać Suitonu? Albo kogoś, kto zna się na pływaniu po otwartych wodach? Lin na łódce z dwoma wiosłami może by sobie poradziła ale te wszystkie żagle, liny, silniki to nie był jej świat. Ale czy miała jakieś wyjście? Nie bardzo. Mogła sobie tylko ponarzekać w głowie gdy ponownie szła do portu. Na miejscu odszukała odpowiedni statek na którym kręcił się jakiś koleś na oko w jej wieku. Krótka rozmowa z nim dała jej jasność co do tego, co będzie ją dziś czekało. Pomijając jakiś bełkot, który jej nie interesował o jego ojcu, który porzucił rybactwo dla przewożenia alkoholu z Sake no Kuni do Hany, mieli zwyczajnie popłynąć na ryby. Chłopak miał podobnież jakieś fenomenalne miejsce gdzie biorą jak szalone. Do tego miał jakiś specyfik, który wlany do wody przyciągał jeszcze więcej morskich stworzeń. Poziom ekscytacji Lin wynosił okrągłe zero. Poinformowała zleceniodawcę, że absolutnie nie zna się na żegludze, więc jeśli nie będzie jej dawał dokładnych wskazówek, pójdą pewnie na dno. Znaczy jego statek, gdyż idąc po wodze pewnie smoczyca się uratuje. Ewentualnie jego też. Tak czy inaczej, wypłynęli. Mimo iż mieli silnik, płynęli na żaglu by oszczędzić silnik na czarną godzinę. Słuchając poleceń mężczyzny kobieta robiła to co jej kazano. Pilnowała lin, luzowała je bądź wybierała a następnie z pomocą faceta wiązała nowe knoty. Im dłużej to robiła, tym lepiej jej to zaczynało wychodzić. Zwłaszcza praca z liną. Jak zauważyła, wiązania były zrobione tak, że sama siła wiatru dmąca w żagiel zaciskała węzeł. Gdy się go jednak zdjęło, sam się rozwiązywał. Całkiem cwane. Pierwszy etap pracy nie był zbyt ciężki. Sporo czasu siedziała patrząc na morze i co jakiś czas tylko wstawała zrobić to o co ją proszono. Początkowo Lin myślała, że to dziwne, że w Hanie są tacy mili ludzie. Szybko się okazało co z nim jest nie tak. Był szalony. Mieli łowić ryby pomiędzy kilkoma formacjami skalnymi wystającymi z morza. Wewnątrz woda była mocno spieniona i miała mocny nurt. Jakby tego było mało, mieli przycumować obok nich, wyjść na super mokre skały i tam rzucać sieciami jak debile. No ale, pan płaci, pan wymaga. Zatrzymanie i zabezpieczenie statku zajęło im kilkanaście minut, lecz po zabraniu sprzętu byli już wewnątrz tego morskiego piekła. Smoczyca musiała przyznać, że było tu bardzo dużo ryb. Pływały w rwącej wodzie, która kumulowała się w centrum formacji. Pewnie musiał być tam jakiś podziemny odpływ. Stanęli po dwóch stronach potoku, lub jakkolwiek to można było nazwać, i zaczęli zarzucać sieć. Szło im fatalnie w jej odczuciu. Ryby były na tyle silne, walcząc całe życie z prądem wodnym, że im się wymykały. Na dziesięć minut złapali trzy ryby. Nie znała się zbytnio na połowach, lecz to nie brzmiało ani trochę imponująco. Zleceniodawca podzielał jej zdanie, lecz nie tracił ducha. Wylał odrobinę jakiegoś płynu z butelki do wody i czekał. Początkowo Lin myślała, że ściemnia z tym specyfikiem. Jednak musiała zwrócić honor, gdy potok za buzował nie od wody, lecz od rybich ogonów i grzbietów. Efekt był imponujący, lecz ich próby złapania ryb fatalne. Ogrom zwierząt był zbyt silny jak dla nich. Lin mimo swojej siły ledwo trzymała sieć, lecz facet po drugiej stronie zwyczajnie nie miał tyle pary w łapach. Żałosne. Jednak jeśli chciała dostać wypłatę, trzeba było coś wymyślić. No i wymyśliła. Krzyknęła mu by trzymał sieć kawałek dalej, po czym sama trzymając ją nogą, złożyła serie pieczęci i dobyła katany po jakiej zaczęły przeskakiwać wyładowania elektryczne. Zawinęła młyńca nad głową obracając ostrzę o 180 stopni i wbiła je w wodę oraz kamień jaki był pod nią. Prąd rozszedł się po wodzie rażąc większość ryb jakie przestały się szamotać i obróciły się do góry brzuchami. Nurt zrobił resztę wpędzając je prosto w ich sieć. Lin szybko schowała katanę do pochwy i złapała oburącz za sieć by jej się nie wyślizgnęła spod buta.
Pierwsza fala wypełniła prawie całą sieć, jaką wspólnymi siłami zataszczyli do statku. Lin podpięła ją do dźwigu jaki był na łajbie a mężczyzna operował nim tak, by przenieść połów do ładowni. Jej pomysł z użyciem Raitonu okazał się fenomenalną strategią jaką powtórzyli jeszcze dobrych kilka razy. Smoczyca jednak nie dobywała już katany by jej przypadkiem nie stępić, lecz zamiast tego używała innych technik jakie znała. Nie zaszkodzi przecież je sobie powtórzyć i utrwalić skoro nadarzała się ku temu okazja. Kilka godzin później specyfik jaki kapitan używał się skończył a jego ładownia była niemal pełna. Po powrocie do portu Lin otrzymała swoją wypłatę oraz kilka ryb jakie złowili. Nie żeby ich potrzebowała, lecz darowanej rybie nie zagląda się w skrzela czy coś. Przynajmniej naje się dziś wieczorem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 601
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Smocze Przygody Lin #3

Akcept
Lin: 2 PD, 4 PT, 125 Ryō, 1 D
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Misje”