• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Wieża Paina

Wioska Ukryta w Deszczu stanowi jedyną "dużą" wioskę ninja pozostałą na Starym Kontynencie. Inne albo zostały zniszczone bądź rozwiązane, albo zmniejszyły swoją działalność nie chcąc rzucać się w oczy. Ame no Kuni zostało jedynym miejscem, gdzie shinobi są mile widziani. I słusznie, bowiem obecność wioski ninja pozwala trzymać na dystans przestępców i rzezimieszków, dość szybko się z nimi rozprawiając. Wioska jednak zamiast podejścia militarnego, szerzy bardziej prorodzinne wartości. Obecny Amekage stara się wykreować wioskę jako miejsce przyjazne rodzinom, wystarczająco bezpieczne do prowadzenia spokojnego życia, na jakie zasługuje każdy człowiek.

Shodaime Amekage: Kise Ogumo
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Wieża Paina

Wieża Paina
Jedna z wyższych wież w Amegakure no Sato i zarazem o najbardziej tajemniczej historii, która przez wpływ czasu zatarła się w pamięci większości mieszkańców Deszczu. Niegdyś bowiem stanowiła główną siedzibę organizacji znanej jako Akatsuki, jeszcze z czasów gdy ci byli bojownikami w walce o wolność i niezależność Ame. Wieżę upamiętniono imieniem przywódcy wyżej wymienionego ugrupowania i po jego śmierci pełniła przeróżne funkcje - od jednego wielkiego magazynu, przez spichlerz, po biurowiec, komendę policji i kończąc na przytułku dla bezdomnych. Ci zamieszkują wieżę w dolnych jej piętrach, górę pozostawiając pustą w obawie, że w niej straszy. To sprawia, że budynek stał się idealnym miejscem dla kogoś, kto pragnie spokoju, samotności i ciszy przerywanej co najwyżej szumem deszczu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

W wiosce skrytej za ciągłymi strugami deszczu, gdzie prędzej można było dostać chandry i obrzydzenia do codziennej prozy życia w najwyższej wieży swoje siedlisko miał pewien człowiek, skryty za maską, mający świat w pogardzie, a gości traktując stalą. Nikt do owej wieży się nie zbliżał, bo czekała tam sama śmierć. To brzmiało jak bajka - krótka, mierna i wymyślona w naprędce. I tym w rzeczywistości była, choć pewne elementy mogły się zgadzać. Przede wszystkim to, że w wieży faktycznie ktoś mieszkał, ale ten ktoś nie był śmiercią... a przynajmniej już nie. Siedział w kącie i niczym posąg ani drgał w pozycji medytacyjnej. Nauka senjutsu miała to do siebie, że ułatwiała kontrolę nie tyle nad chakrą natury, co nad samym sobą w pewnym sensie. Pewna zgoda z naturą wprowadzała człowieka w stan spokoju, rozluźnienia i pozytywnej energii, choć ta ostatnia błyskawicznie uchodziła po zakończeniu medytacji. Seitaro był człowiekiem, uosabiającym energię wyłącznie negatywną, lecz koniec końców nie należało go zbyt silnie szufladkować, mimo że każdej osobie która by go napotkała przyszłoby to z trudem. W każdym razie jak się tutaj znalazł? Cóż, nie miał za wiele alternatyw po swojej nie-śmierci. Wyruszył w krótką podróż, nawet można pieszczotliwie powiedzieć - na wycieczkę krajoznawczą. Chciał zwyczajnie sprawdzić jak świat, ten stary świat, wygląda po wojnie. Chciał na własne oczy przekonać się do jakich zniszczeń się przyczynił i jak społeczeństwo radzi sobie z odbudową. I radzi sobie niezgorzej. Były Kazekage nie czuł wyrzutów sumienia, żadnych skrupułów przemierzając zdewastowane kraje. Jeśli coś go bolało, to tylko to, że poniósł porażkę. Z tego powodu nie zahaczył o Sunagakure, wiedząc, że tylko jej widok mógłby sprawić mu ból. Chciał go sobie oszczędzić.
Obrazek

Do Ame dotarł na sam koniec, słysząc o tym jak ściągają tutaj shinobi tak szeroko nienawidzeni w społeczeństwie całego już świata. Pojawił się tu nie tylko dlatego, by poczuć się bezpiecznie, bo te potrafił sam sobie zapewnić. Zwyczajnie miał pewien sentyment do tej wioski, swego czasu często w niej przebywał i zawsze, tak jak i teraz, za swoją tymczasową siedzibę obierał tę właśnie wieżę. Miał dużo czasu na przemyślenie swoich dalszych kroków, musiał mierzyć siły na zamiary, by znowu przecenić swoje własne możliwości i nadziać się na trudny do skruszenia mur. Zresztą tym razem mogłoby być ciężej, czuł się bowiem wyraźnie osłabiony. Nie potrafił wykorzystać lub raczej przypomnieć sobie części wcześniej znanych technik, jak gdyby dostał w tej kwestii jakiejś amnezji. Nie potrafił jej wykluczyć, ale diagnozy wolał pozostawić innym.
Wstał wreszcie i skierował się ku wyjściu z wieży, czyli ku jęzorowi demona zdobiącego tę budowlę. Był już wieczór, a stąd miał znakomity widok na panoramę rozświetlonej wioski.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów1 / ...
Obrazek

Szum deszczu odbijający się między budynkami to coś, czego nie da się uniknąć w Amegakure no Sato. Niektórzy twierdzą, że kiedy w tej krainie przestaje padać deszcz, jest to bardzo zły omen. Inni z kolei powiedzą, że właśnie takie dni są symbolami tych najważniejszych, tych, które mają być zapamiętane. Dzisiejszy dzień należał to tych zwyczajnych, woda uderzała o dachy, łącząc się w potoki wzdłuż chodników i razem wpadając do studzienek i rur wyrzucających ją poza miasto. Mieszkańcom taka pogoda nie przeszkadzała, byli do niej przyzwyczajeni, urodzili się w niej i w niej też przyjdzie im umrzeć. Chodzili więc po osadzie, wykonując swoje codzienne obowiązki. Nad wszystkim górował przepięknie świecący księżyc. Niestety, nie dało się go tak łatwo dostrzec, gdyż oddzielony był od świata grubą warstwą deszczowych chmur. Jednak kiedy tylko znajdzie się choćby niewielka szczelina, jego blask rozświetla szczyty tutejszych budynków.
Jedynie w okolicach najwyższego z budynków Ame było dzisiaj dosyć spokojnie i pusto. Wielu ludzi unikało tego miejsca przez jego złą sławę, dzięki czemu tubylcy ograniczali się jedynie do śpiących na piętrach bezdomnych. Jednak nawet ci dzisiaj byli mało aktywni. Jakby wiedzieli, że tego dnia nie powinni się pokazywać. Po prostu cichutko przesiadywali we wnętrzu budynku, licząc, że zła aura tego dnia przeminie, a jutro już będzie lepiej. Ach ci przesądni ludzie...
Nasz dzisiejszy bohater, który dosłownie odmienił świat jaki znaliśmy, postanowił trochę rozejrzeć się po okolicy. Być może znużyła go medytacja, a może postanowił w końcu zrobić coś ze sobą. Przystanął na wysoko umieszczonym balkonie, z którego rozciągała się panorama ponurego, rozświetlonego neonami miasta. Wszystko to oczywiście skąpane w deszczu, bo jakże by inaczej miało być. Był dosyć wysoko, większość mieszkańców nie miała możliwości go dostrzec, jednak były pojedyncze osoby, które podobnie jak on, stały gdzieś na szczytach, przyglądając się się okolicy. Tak jakby czegoś szukali.. A może kogoś? Przez chwilę Seitaro zdawało się, że nawet mu się przyglądają. A może to jego obserwują? Może osoby, które wiedzą czego dokonał chcą zemścić się za wyrządzone krzywdy? A może była to po prostu paranoja, w którą coraz bardziej popadał...
Bzyczenie... tyle słyszał przez chwilę. Echem w jego głowie odbijał się trzepot owadzich skrzydełek. Był na tyle intensywny, że zakłócił dźwięk odbijającego się od dachu deszczu. Był na tyle mocny, że zdawał się zakrywać co jakiś czas pojawiające się grzmoty. Coś ruszyło się w rogu, tuż przy suficie, jakiś mały, ciemny kształt przemknął gdzieś w głąb budynku. Ale czy aby na pewno? Nie... to były zwidy..
- POMOCY!! POMÓŻCIE MI!! - rozległo się nagle, gdzieś z dołu miasta, z między uliczek. Seitaro odwrócił się znowu w stronę dworu, chcąc zlokalizować źródło dźwięku. Nie zajęło to długo, kiedy dostrzegł szczupłą sylwetkę, biegnącą między budynkami. Cała umorusana w błocie, w długim płaszczu z kapturem na głowie. Goniły ją dwa psy, które ujadając, próbowały złapać ją zębami za nogę. W końcu im się udało, jeden z dużych ogarów ugryzł swoją ofiarę, która krzyknęła z bólu, przy okazji upadając przed siebie. Impet spowodowany biegiem spowodował, że uciekinierowi spadł kaptur z głowy, odsłaniając długie, czarne włosy. Młoda dziewczyna, mająca może z 16 lat, zaczęła wierzgać nogami, chcąc kopnąć psa, jednak jego kolega już szykował się do skoku, wprost na jej korpus. Nasz bohater znajdował się wysoko nad ziemią, więc jeżeli chciał w jakikolwiek sposób uratować dziewczynę, to musiał to zrobić natychmiast...
► Pokaż Spoiler | Dziewczyna
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

Wioska, a właściwie miasto można by rzec, nie nastrajało pozytywnie. Nawet największy optymista poczułby tutaj przygnębienie i w opinii Seitaro polityka wewnętrzna tutejszych włodarzy zakrawała o ironię. Promocja życia rodzinnego, gdzie shinobi nie będą popadać w depresję... guzik prawda i próba przeniesienia utopii na świat rzeczywisty. Tak samo jak utopią była próba stworzenia raju dla shinobi, co również zdaniem byłego Kazekage było pomysłem poronionym. Ktoś, kto stał za tą ideą nie znał podstawowych praw rządzących tym światem, jego historii i rzeczywistości w jakiej się znalazł. Jednak szansa na to, by uzmysłowić tutejszemu Kage, że jego wizja jest możliwa do zrealizowania tylko w ograniczonym stopniu i trudniejsza do utrzymania niż jedno pokolenie, była mierna. Nie zamierzał się zresztą pakować w kolejne konflikty - choćby słowne -, nie teraz gdy był tak słaby jak nigdy wcześniej, nie gdy mu się to kompletnie nie opłacało i gdy istniało ryzyko zdemaskowania. Musiał zejść pod ziemię, tak jak dawniej, zanim jeszcze nałożył na głowę kapelusz Cienia Wiatru. Miał w tym wprawę.

Odwrócił się gwałtownie, dostrzegając jakiś cień przy suficie. Taki miał już odruch. Paranoicznie? Może. Lekko, ale to ta paranoja i podejrzliwość niejednokrotnie uchroniły go od śmierci. Nie spodziewał się zastać tutaj kogokolwiek, raczej nie był śledzony, a cień mógł powstać w wyniku gry świateł chociażby pobliskich neonów lub przez jakieś latające zwierzę. W każdym razie nic, co przykułoby jego uwagę na dłużej niż dziesięć sekund. Zaś skoro o przykuwaniu uwagi już mowa, to nie mógł zignorować dochodzącego z dołu nawoływania o pomoc. Pochylił się, kierując swoje pionowe źrenice ku dziewczynie i dopadających ją psom. Nie ruszał go taki widok i być może pozostawiłby tę sprawę własnemu biegowi, ale wtedy nie byłby sobą. Nawet Seitaro był człowiekiem złym tylko do pewnego stopnia i krzywda niewinnych, bezbronnych jednak go ruszała. Rzucił jeszcze szybko okiem czy ktoś inny w okolicy rzucił się na ratunek, ale za nic w świecie. Nie o tej porze.

Wyskoczył więc i na pełnej prędkości zaczął przemieszczać się ku dziewczynie. Odbijał się od budynków ku dołowi, w trakcie dobywając Kaze no Ha. Co chciał zrobić? To tylko psy, wystarczy element zaskoczenia, trochę okrucieństwa i pewnego obeznania w sztukach walki. Zapikował na psa będącego najbliżej dziewczyny, sztych katany kierował ku dołowi, by przebić go w miejscu płuc i dalej serca. Drugiego psa zarąbał precyzyjnym cięciem w szyjęm, też i tym razem uważając by przypadkowo nie zranić wierzgającej dziewczyny. Nie żal mu było tych zwierząt, zwyczajne bezpańskie szkodniki, które mnożą się na ulicach bez czyjejkolwiek kontroli.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów3 / ...
Obrazek

Jak widać nawet jeden z największych złoczyńców nie potrafi przejść bokiem obok wołania o pomoc. Jakie to honorowe, jakie to słuszne... Ciekawe, czy takie same pobudki zmusiły go do rozpoczęcia konfliktu, który całkowicie odmienił ten świat, a na tamten posłał wielu jego obywateli? Czy wtedy przejmował się takimi drobiazgami? Czy jest to hipokryzja? Czy może nowa droga? Być może przyjdzie nam dowiedzieć się tego podczas tej przygody. Jednakże, aby móc tego dokonać, dziewczyna musi przeżyć, a do tego jeszcze daleko...
Seitaro nie próżnował. Mimo tego, że atmosfera tego miejsca i spowodowane wycieńczeniem zwidy wzbudzały w nim lekką niepewność swojego ciała, nie zawahał się. Wziął rozbieg i wybijając się przed siebie, wyskoczył na niższy, przeciwległy budynek, na którego dachu jeszcze chwilę temu widział jakąś osobę. Z resztą, nie był to jedyny człowiek, kiedy tak wykonywał kolejne skoki, widział kilka osób, które stało na dachach, balkonach czy też piętrach budynków. Na pewno słyszeli krzyk dziewczyny. Więc, dlaczego nikt z nich nie zareagował? Nikt z nich nawet nie zniżył głowy, aby spojrzeć na biedną dziewczynę. Czy aż tak obojętny był im los ludzi? Byli tacy zawsze, czy może ostatnie wydarzenia zrodziły w nich taką znieczulicę? Czy to wszystko mogło być winą jednego, zamaskowanego shinobiego?
Nim Mesai dotknął gruntu, ten został zbrukany płynącą krwią. Pies, który wbił swoje kły w nogę dziewczyny, jednym cięciem stracił głowę. Siła uderzenia wyrzuciła ją w górę, rozrzucając krople lepkiego płynu po okolicy. Czarnowłosa skrywała pod długim płaszczem pewien sekret, była to saya po katanie, która z kolei właśnie znajdowała się w dłoni wojowniczki. Niestety nie wystarczyło to, aby wystraszyć drugiego z ogarów. Ten jeszcze chwilę temu szykował się do skoku, jednak teraz już wgryzał się w jej ramię, rozrywając płaszcz i ciało przy okazji. Dziewczyna krzyknęła z bólu, puszczając przy okazji miecz. Próbowała się siłować ze zwierzęciem, to jednak wspięło jej się na tors, unieruchamiając łapami jej dłonie i dalej mocno trzymając za szyję.
Seitaro wylądował w końcu na ziemi, kilka metrów od dziewczyny leżącej w powoli narastającej kałuży krwi. Miał on wyprowadzić szybkie cięcie w celu obezwładnienia psa, jednak nim to zrobił, dostrzegł coś, czego wcześniej nie widział. Otóż, po pierwsze - w ciemnych uliczkach i zaułkach w okolicy ukrywało się więcej psów. Na szybko je zliczając, określił ich liczebność na kilkanaście sztuk. Po drugie, co ciekawsze - wszystkie wyglądały identycznie, musiały być tej samej rasy, dodatkowo były całkowicie pokryte błotem. Póki co zwierzęta nie zwracały na niego uwagi, były skupione na dziewczynie, jednak nie wiadomo co będzie kiedy włączy się do walki... Czy jego plan był dalej aktualny? Czy może jednak chce go zrewidować? Czy jest na to czas? Z każdą sekundą z dziewczyny ubawy coraz więcej krwi a rana w jej ramieniu jest rozszarpywana coraz głębiej.

Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

Może Ame promowało życie rodzinne i domniemany raj dla shinobi, ale nie było mowy o usunięciu powszechnej znieczulicy jaka panowała w społeczeństwie. Być może on sam w pewnym stopniu do tego się przyczynił, sprawiając, że przemoc i śmierć stały na porządku dziennym i nikomu nie robiło różnicy czy zginie jedna osoba więcej lub mniej i z jakiego powodu. Świat był pełen skurwysynów, Lwi Mędrzec nie przeczył, że stał na podium ludzi tego typu, ale mimo wszystko pewne ,,ludzkie'' odruchy jeszcze posiadał. Nie chciał stać w szeregu ludzi o niskim poziomie współczucia, nawet jeśli w zestawieniu do wcześniejszych dokonań uchodziło to za skrajną hipokryzję. Podobno ludzie się zmieniają.
Dostrzegłszy całe stado psów uznał, że nie ma co się z nimi przedzierać i najlepiej będzie spróbować ucieczki, rzecz jasna razem z poszkodowaną kobietą. Sforze nie poświęcał uwagi więcej niż trzeba i doskoczył do psa, zanim zacznie dobierać się dziewczynie do tchawicy. Ciął poziomo sztychem katany przez kark, chcąc zgodnie z wcześniejszym zamierzeniem odrąbać mu głowę, a następnie gdy to się uda dotknie kobiety i złoży w naprędce pieczęci do Kumoshin no Jutsu, by przenieść się z powrotem do wieży. Tam będzie mógł w spokoju obadać poszkodowaną i udzielić jej pomocy w postaci Shōsen Jutsu.

► Pokaż Spoiler
Chakra w następnej turze
Shōsen Jutsu | Mystical Palm Technique掌仙術­
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran → Zając → Małpa → Pies → Wąż → Wół → Baran
KosztRóżny na turę
ZasięgDotykowy
WymaganiaKontrola Chakry 7
DodatkoweWykupienie techniki kosztuje 10 PT
Najbardziej podstawowa, a zarazem użyteczna technika medyczna. Za jej pomocą można oczywiście leczyć rany zarówno swoje, jak i innych. Jednak jej cechą charakterystyczną jest to, że technika jest tym efektywniejsza im zdolności używającego ją Iryōnina są większe. Mimo więc sklasyfikowania jako technika C, jej siła może się wahać pomiędzy D aż do S.
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie drobnych zadrapań i skaleczeń.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie lekkich ran.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie zwykłych ran oraz umożliwia zatamowanie krwawienia. Wymagania: Iryō Ninjutsu B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie poważniejszych ran, a także można próbować ustabilizować uszkodzone narządy wewnętrzne. Nie zostaną one uleczone, jednak przy pomocy tej techniki można kupić sobie dość czasu na uzyskanie wsparcia. Wymagania: Iryō Ninjutsu A i Kontrola Chakry 8.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie ran krytycznych, a także możliwym jest zatamowanie krwawienia wewnętrznego czy częściową regenerację organów wewnętrznych. Nie zregeneruje jednak ubytku krwi czy w pełni nie odbuduje zniszczonego narządu. Może jednak dać nam dość czasu, na ustabilizowanie rannego i dostarczenie go do miejsca, gdzie otrzyma bardziej specjalistyczną pomoc. Wymagania: Iryō Ninjutsu S i Kontrola Chakry 9.
Warto mieć na uwadze, że sam proces leczenia nie jest prosty i wymaga skupienia i koncentracji. Nie można więc techniki wykonać w biegu. Leczenie samego siebie wymaga odrobinę mniejszej koncentracji, jednak wciąż jest bardzo zajmującą rzeczą.

Posiadając Sennina w Iryō Ninjutsu technikę można wykonać na dystans do 5 metrów od użytkownika. Koszt jest wówczas podwójny.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
Kumoshin no Jutsu | Cloud Transport Technique雲新の術
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika czasoprzestrzenna
PieczęcieZając -> Pies -> Ptak -> Koń -> Wół
KosztDwukrotny
Zasięg50 metrów
Wymagania---
Inna wersja techniki teleportacji. Tym razem zasięg jest drastycznie zredukowany, jednakże po złożeniu pieczęci teleportacja jest natychmiastowa i pozostawia za sobą jedynie kłęby dymu. Teleportować można się z kimś, wystarczy być z nim w kontakcie fizycznym. Tym samym jeśli przeciwnik nas złapie, teleportuje się razem z nami.

Posiadając rangę S w Ninjutsu można pominąć dwie ostatnie pieczęci.
Posiadając specjalizację w Ninjutsu zasięg wynosi 100 metrów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów5 / ...
Obrazek

Psy agresywnie odsłaniały swoje ciemne zęby, chcąc przegonić intruza od swojej ofiary. Zbliżały się do niej, zachodząc ją od boków i coraz bardziej zamykając krąg. Część z nich także zbliżyła się do niej, chcąc odgrodzić zamaskowanemu drogę. Widać było, że zwierzęta wiedzą co robią, tak jakby były doskonale przygotowane do tego zadania. Większość z nich wlepiała swój wzrok w Seitaro, oczekując co takiego zamierza zrobić. Tylko jeden z nich, ten który obezwładniał czarnowłosą, wgryzał się coraz mocniej w jej ciało, brudząc cały swój pysk cieknącą krwią. Shinobi wiedział, że musi zareagować jak najszybciej, jeżeli zależy mu na życiu dziewczyny, dlatego też nie zwlekał i od razu ruszył przed siebie.
Miecz błysnął światłem księżyca, który na moment pojawił się między deszczowymi chmurami, a kolejna psia głowa znalazła się w powietrzu. Seitaro ruszył przed siebie, pokonując najbliższego psa, w koło było ich jeszcze sporo, jednak nie eliminacja ich była jego celem. Zrobił kilka kroków przed siebie, zbliżając się do dziewczyny i robiąc przy okazji kilka cięć. Większość z nich dosięgnęła celu, odcinając im kończyny i powodując, że stawały się bezużyteczne w walce. W końcu padł też ten, który leżał na czarnowłosej. Shinobi miał tylko chwilę, żeby stąd ich ewakuować, gdyż widział, że kolejne szykują się już do ataku. Spinały się na swoich łapach, szykując się do zmasowanego skoku. Szybko schował on swój miecz, po czym zabrał się za składanie pieczęci, szykując technikę ewakuacji. Ogary jednak nie chciały mu dać tej chwili i wzbiły się w powietrze, kierując swoje ostre zęby wprost na niego. Nie wiedziały jednak, że to nic nie da, że zdolny shinobi będzie szybszy od nich. Złożył serię pieczęci... i nagle poczuł ugryzienie w rękę, zęby przebiły jego skórę, wypuszczając kilka kropel krwi z jego ciała. Pies, któremu jeszcze chwilę temu odciął głowę, miał ją znowu na swoim miejscu, co więcej, zaciskał on swoją paszczę na jego ręce. Trwało to jednak tylko chwilę, gdyż sekundkę później w koło chłopaka pojawiła się spora ilość dymu, a on sam zniknął...
Seitaro opadł na surowy, betonowy balkon, na którym jeszcze chwilę temu stał, podziwiając szczyty Amegakure. Teraz jednak nie horyzont był ważny. Dziewczyna była w gorszym stanie niż mu się wydawało. Dopiero teraz, kiedy odsłonił jej płaszcz, zobaczył, że ma ona o wiele więcej ran. Część z nich świeża, inne muszą mieć już kilka godzin a może nawet dni? Najpoważniejsze były te zadane przez psy, krew ciekła z nich intensywnie, co więcej, mieszała się ona z brudem, którego było pełno na jej ciele, powodując dodatkowe infekcje. Musiał on działać szybko. Skupił się na chwilę i otoczył swoją dłoń zieloną poświatą, chcąc zatamować krwotok. Przyłożył rękę do rany i zaczął ją regenerować, jednak tych było więcej, na szybko licząc Seitaro naliczył kilkanaście głębokich śladów po ugryzieniach. Wszystkie musiałby powstać dzisiejszego dnia...

Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

Czymkolwiek były te psy, nie były ani zwyczajne, ani równie niebezpieczne co zwykłe kundle. Nie dość że były o wiele bardziej zajadłe, to posiadały zdolności, które wprawiłyby Lwiego Mędrca w osłupienie, gdyby był niedoświadczonym wojownikiem. Sprawa musiała mieć znacznie głębsze dno i jakoś tak coraz silniej poczuwał się do udzielenia pomocy i zbadania kwestii tych psów. Po teleportacji na wieżę zajął się kobietą, ale teraz widział, że rany jakich doznała są rozleglejsze niż z początku się wydawało. Posiadał pewną wiedzę w dziedzinie technik medycznych, ale nie mógł zagwarantować komukolwiek, że będzie w stanie jej pomóc tak dobrze jak kiedyś by to zrobił. Wszakże był osłabiony po wojnie, wiele ze znanych mu wcześniej zdolności odeszło, przynajmniej tymczasowo, do lamusa. Jak gdyby zniszczone punkty tenketsu, a następnie odtworzone nie były wystarczająco wydajne, by umożliwiały mu wykorzystywanie silniejszych jutsu. Co prawda to tylko nieprzebadana teoria, ale faktem było, że nie był to ten sam Seitaro co kiedyś. Niemniej przystąpił do pomocy dziewczynie i skupił chakrę do Shosen Jutsu. Szybko się jednak przekonał, że w takim tempie gorejące rany sprawią, że dziewczyna się wykrwawi zanim zdąży zregenerować chociaż część jej obrażeń. By temu zaradzić podzielił się na trzy osoby, które wspólnymi siłami przystąpiły do ratowania kobiety. Wpierw jednak wyleczył swoje obrażenia, zanim ewentualna toksyna wprowadzona przez psa zacznie działać.
- Tylko mi tu nie mdlej, twoje zwłoki nie są mi potrzebne. - mruknął z ilością empatii wykraczającej tylko lekko ponad 0%.

► Pokaż Spoiler
20,500 - 750(kumoshin) = 19,750 / 3 = 6583 chakry dla każdego Seitaro
Daj znać ile tych ran do zaleczenia bym wiedział ile chakry odjąć
Bunretsu no Jutsu | Fission Technique分裂の術
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
Pieczęcie---
KosztChakra dzielona równo między twory, a oryginał
ZasięgDowolny
Wymagania---
Specyficzna technika klonująca, która zamiast tworzyć kopię shinobi: dzieli go fizycznie na pół. Ciało dzieli się na dwa osobne byty, gdzie oba można zakwalifikować jako oryginał. Całkowicie materialne, z krwi i kości, przeczą wielu "stałym" cechującym techniki klonujące. Pierwszą ważną zmianą jest ich wytrzymałość. Klony takie nie znikają od wpływem otrzymanych obrażeń. Żadne techniki nie są w stanie poznać, która część jest faktycznym użytkownikiem techniki jako, że obie traktowane są jako oryginał. Oznacza to również, że stracenie przytomności czy zaśnięcie przez jedną z połówek, nie ma żadnego wpływu na drugą, a każda z nich posiada własną świadomość oraz wolną wolę. Same zasoby chakry dzielone są zawsze po równo na wszystkie stworzone części.

Klony mogą w każdej chwili połączyć się razem, o ile są obok siebie. Nie mogą za to zwyczajnie zniknąć w obłokach, ze względu na stworzone medium. Wraz z wchłonięciem połówki, ninja wchodzi w posiadanie zdobytej przez niej wiedzy oraz pozostałą część chakry oraz otrzymanych obrażeń. W przypadku utraty przez klona kończyny bądź narządu, po połączeniu połówek staje się on sparaliżowany bądź niewydolny. Klony te, ponieważ nie znikają same z siebie, mogą również umrzeć. Wtedy posiadane przez nie pokłady chakry przepadają, zaś dalsze jej wykupywanie liczone jest tak, jak gdyby shinobi dalej je posiadał.

Takie dwie połówki mogą oddzielnie chodzić na misje i zarabiać PD, jednak by się rozwinąć muszą ponownie się połączyć.

Posiadając Sennina Ninjutsu możliwe jest podzielenie się na trzy osoby, a nie dwie.
Shōsen Jutsu | Mystical Palm Technique掌仙術­
KlasyfikacjaIryō Ninjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran → Zając → Małpa → Pies → Wąż → Wół → Baran
KosztRóżny na turę
ZasięgDotykowy
WymaganiaKontrola Chakry 7
DodatkoweWykupienie techniki kosztuje 10 PT
Najbardziej podstawowa, a zarazem użyteczna technika medyczna. Za jej pomocą można oczywiście leczyć rany zarówno swoje, jak i innych. Jednak jej cechą charakterystyczną jest to, że technika jest tym efektywniejsza im zdolności używającego ją Iryōnina są większe. Mimo więc sklasyfikowania jako technika C, jej siła może się wahać pomiędzy D aż do S.
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie drobnych zadrapań i skaleczeń.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie lekkich ran.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie zwykłych ran oraz umożliwia zatamowanie krwawienia. Wymagania: Iryō Ninjutsu B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie poważniejszych ran, a także można próbować ustabilizować uszkodzone narządy wewnętrzne. Nie zostaną one uleczone, jednak przy pomocy tej techniki można kupić sobie dość czasu na uzyskanie wsparcia. Wymagania: Iryō Ninjutsu A i Kontrola Chakry 8.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S od rany. W przypadku leczenia dłużej niż 1 turę, jest to też koszt na turę. Technika umożliwia leczenie ran krytycznych, a także możliwym jest zatamowanie krwawienia wewnętrznego czy częściową regenerację organów wewnętrznych. Nie zregeneruje jednak ubytku krwi czy w pełni nie odbuduje zniszczonego narządu. Może jednak dać nam dość czasu, na ustabilizowanie rannego i dostarczenie go do miejsca, gdzie otrzyma bardziej specjalistyczną pomoc. Wymagania: Iryō Ninjutsu S i Kontrola Chakry 9.
Warto mieć na uwadze, że sam proces leczenia nie jest prosty i wymaga skupienia i koncentracji. Nie można więc techniki wykonać w biegu. Leczenie samego siebie wymaga odrobinę mniejszej koncentracji, jednak wciąż jest bardzo zajmującą rzeczą.

Posiadając Sennina w Iryō Ninjutsu technikę można wykonać na dystans do 5 metrów od użytkownika. Koszt jest wówczas podwójny.
Posiadając Specjalizację w Iryō Ninjutsu wszystkie wymagania dotyczące Kontroli Chakry są obniżone o 1 poziom. Dodatkowo możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas mieszania chakry trwa jednak tyle, ile trwałoby faktyczne ich złożenie.
/spoiler]
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów7 / ...
Jak na zawodowego shinobiego przystało, Seitaro nie tracił czasu. Od razu podzielił się na troje, aby zwiększyć swoją produktywność, po czym zabrał się za leczenie ran. Na szczęście te które otrzymał poprzez niespodziewane ugryzienie, nie były zbyt głębokie i już po chwili oświetlania zielonym światłem zarosły świeżą skórą. Gorzej było z dziewczyną, jej rany były głębokie i rozległe. Troje medyków otoczyło ją i zaczęło walkę o życie. Oddech czarnowłosej był płytki i robił się coraz słabszy, więc czasu nie było dużo. Na szczęście dla niej, opiekujący się nią personel był w miarę wykwalifikowany.
Doprowadzenie dziewczyny do stabilnego stanu zajęło ponad 15 minut. W tym czasie systematycznie, rana po ranie, obrażenia zasklepiały się, w większości pozostawiając za sobą jedynie niewielkie blizny. Oddech także wrócił jej do normy, chociaż nie należał do najmocniejszych, podobnie z pulsem. Gołym okiem było widać, że jest ona mocno osłabiona, co więcej widać było, że jest dosyć wychudzona, musiała mieć długotrwałe problemy z żywieniem. No i te otarcia i stare blizny? Czyżby ktoś nad nią się znęcał? A może po prostu żyła na ulicy, a jak wiemy, takie warunki nie są najprzyjemniejsze do przetrwania, szczególnie dla tak drobnej osóbki.
Seitaro mógł odetchnąć z ulgą. Dziewczyna leżała nieprzytomna na podłodze pomieszczenia, w którym się znajdowali. Oddychała spokojnie, odpoczywając po wszystkich wydarzeniach. Miał czas przemyśleć co dalej, jaki jest jego dalszy plan i co chce zrobić w kwestii nowo poznanej osoby. Kiedy tak rozmyślał, nagle zauważył, że cała dziewczyna drży... No tak, była cała mokra od padającego na dworze deszczu. Przy tak osłabionym ciele nie było wskazane, aby dodatkowo się wyziębiała, w skrajnym przypadku, może to doprowadzić do gorączki a nawet śmierci...
Za rany będzie pojedynczy koszt C i pięciokrotny B.
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

Siebie zaleczył w ciągu chwili bez problemu, natomiast na dziewczynę musiał poświęcić więcej czasu i wysiłku. Mijała minuta za minutą, kolejne obrażenia były zasklepiane, a w czasie całego procesu Maji monitorował stan funkcji życiowych. Żyła, to najważniejsze, ale w razie momentu krytycznego ciężko mu będzie podtrzymać jej wyżej wymienione funkcje. Wtedy byłaby spora szansa, że zawiódłby, a Seitaro miałby na sumieniu kolejną z tysięcy już ofiar. Czy robiło mu to różnice, kiedy liczba poległych z jego ręki pośrednio lub bezpośrednio wzrosłaby o jeden? Kiedyś - nie. Dzisiaj byłby skłonniejszy do wpadnięcia w zadumę, ale wciąż nic na pewno. Po piętnastu minutach kontrolowania regeneracyjnej chakry sprawa była załatwiona. Sprawdził jeszcze dokładniej czy na jej ciele nie było innych, mniejszych ran czy też znaków szczególnych, które sugerowałyby, że dziewczyna nie jest jakąś losową ofiarą. Zaglądania do miejsc intymnych oszczędził i sobie, i jej. Na razie żyła, ale tutejszy klimat nie sprzyjał czemukolwiek, dlatego musiał jakoś zapewnić nieznajomej trochę ciepła. Chociaż właściwie to nie musiał, chciał. Jeżeli już się zaangażował, to dokończy co zaczął. Dlatego też odpieczętował ze zwoju rozłożony już namiot i jeden śpiwór po uprzednim scaleniu się w jedną postać. Zamierzał ją tam przenocować, w nadziei, że rano będzie już bardziej przytomna. Włożył ją w śpiwór, a następnie zaniósł do namiotu, gdzie będzie mogła wypocząć bez obawy o przemarznięcie. Maji, nie mając już wiele więcej do roboty zwyczajnie poczeka, zaśnie, choć to już w pozycji typowej dla siebie od kiedy zakończył nauki u wielkich kotów - w pozie medytacyjnej. Dla zwykłego człowieka niewygodnie, dla niego standardowo.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 19,750 - 750 - 30 = 18,970
Fūin no Jutsu | Sealing Technique封印の術
KlasyfikacjaFūinjutsu, Technika Pieczętująca
PieczęciePies → Smok → Wół → Szczur → Baran
KosztStandardowy (pieczętowanie)
Brak (odpieczętowanie)
Zasięg1m
Wymagania---
Jutsu wymagane do pieczętowania przedmiotów w zwojach. Mając przygotowane przedmioty, po złożeniu pieczęci ninja może zamknąć je w środku zwoju. Zbawienie dla osób, które mają potrzebę noszenia ze sobą wielu rzeczy, które normalnie nie zmieściłyby się we wszystkich torbach i plecaku. Zwoje mają różne pojemności, zaś przedmioty zajmują różną ilość miejsca. Pieczętowany przedmiot może być maksymalnie metr od zwoju. Odpieczętowanie zawartości, bez względu na ilość wyciąganych obiektów, jest darmowe. Wymagana jest minimalna zdolność Kontroli Chakry (1), która pozwoliłaby przesłać niewielki impuls. Zwój z zawartością zapieczętowaną przez jedną osobę, może odpieczętować inna osoba zaznajomiona z techniką. Ponadto zawartość zwoju jest "zamrożona" w czasie. Oznacza to, że wszelakie obiekty mające skłonność do psucia się w czasie, będą po dłuższym czasie nienaruszone. Jedzenie będzie tak samo smaczne, a trzymane zapieczętowane narządy w takim stanie, w jakim zostały zamknięte. Doszczętne zniszczenie zwoju niszczy zamknięte w nim obiekty.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów9 / ...
Walka o życie dziewczyny trochę trwała i o dziwo była dosyć męcząca, nawet dla tak potężnego wojownika jak Seitaro. Jednak w końcu udało się ją ustabilizować. Chłopak zadbał o to, aby nie zmarzła, więc szybko rozstawił namiot i wsadził ją do śpiwora. Czarnowłosa dalej oddychała płytko, przynajmniej teraz był to spokojniejszy i równiejszy oddech. Kolejne godziny pokażą, czy uda jej się przeżyć. Gdyby nie deszcz, który cały czas pada, to można by zauważyć, że jest coraz ciemniej, noc się pogłębiała, co potwierdził jeden z tutejszych zegarów, wybijając godzinę drugą. Powietrze przeszyły uderzenia dzwonu, który jasno dał do zrozumienia, że pora iść spać. Tak też nasz bohater zrobił, usiadł sobie w cieniu w pozycji do medytacji i zamknął oczy, oddając się w objęcia krainy snów, licząc, że jutro dowie się od dziewczyny co tak naprawdę się stało.
Sen jednakże nie był ukojeniem dla Seitaro. Wracały wspomnienia z młodzieńczych czasów, z czasów, kiedy jego wszyscy przyjaciele żyli, a on sam nie miał krwi na rękach. Czy wszystkie decyzje, które podjął w życiu były słuszne? Czy jeżeli by mógł, zrobiłby wszystko dokładnie tak samo? Czy może wolałby coś zmienić, starając się doprowadzić do lepszego jutra? W jego umyśle pojawiały się różne wizje, różne obrazy osób, które kiedyś uśmiechały się na jego widok, czy zrobiłby to teraz? Czy jeżeli teraz by się spotkali, zareagowali by tak jak kiedyś?
Ze snu wyrwały Seitaro odgłosy ruchu. Kiedy obudził się, był już ranek, deszcz dalej lał, co było typowe dla tej osady, jednakże z między ciemnych chmur czasami przebijało się słońce. Rozejrzał się, szukając źródła dźwięku i dostrzegł, że dochodzą one z namiotu. Dziewczyna była przytomna, podniosła ona swój tors rozglądając się po okolicy, dało się to dostrzec dzięki cieniowi rzucanemu na jedną ze ścian.
Przepraszam? Jest tutaj ktoś? Gdzie ja jestem?? Co się stało? - odezwał się bardzo uroczy i delikatny, wręcz jedwabisty głos czarnowłosej dziewczyny. Wydawała się zagubiona, przez chwilę dało się dostrzec, że próbowała wstać, jednak ból, którego doświadczyła przy tej próbie, uniemożliwił jej podniesienie się.
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

Od pewnego już czasu śnił co noc wszystko, co przypominało mu o dawnych czasach. Tych najdawniejszych, kiedy zaczynał swoją drogę ninja i kiedy był shinobim niemalże do rany przyłóż. Wszystko utracił tak naprawdę na własne życzenie i przez długi czas ani trochę nie żałował, ani nie wspominał za często. Dopiero po swojej największej porażce zrozumiał tak naprawdę co utracił i teraz zmagał się z rozbudzonymi demonami przeszłości. Przez myśli przeszły mu obrazy kataklizmu w Sunie, następnie podróż do Iwagakure, gdzie nawiązał pierwsze prawdziwe przyjaźnie. Teraz znacznie lepiej przypominał sobie buńczuczność Midoro, czerwoną łepetynę Kitashiego czy rozmowy o życiu z Ririką. Ba, oczami wyobraźni widział też charakterystycznego zielonowłosego kuglarza o sympatycznej aparycji. Mimo, że nie poznali się jakoś dobrze, to wtedy odczuwał dziwną ekscytację z poznania pierwszego w swoim życiu prawdziwego Jonina. Jednak jak miał na imię, tego już nie spamiętał. Na przestrzeni lat ten jeden szczegół został przykryty przez ciężki kurz.
Reasumując - Seitaro spał niespokojnie, co jakiś czas budząc się i ponownie zasypiając. Dość nieefektywny wypoczynek, ale niekiedy bywało gorzej i musiał się tym razem pogodzić z tym, że bóg snu - jakkolwiek się w tutejszych kulturach nazywa - nie pobłogosławił go tym razem. Definitywnie swój odpoczynek zakończył, słysząc odgłosy w namiocie, a następnie szeleszczenie materiału. Obudziła się, żyła, a więc jest dobrze. Choć była żałośnie słaba, potykała się jak nowonarodzone cielę.
- Jesteś w wieży Paina, bezpieczna. Nie nadwyrężaj się, bo choć zasklepiłem twoje rany, twój organizm może potrzebować długiego okresu rekonwalescencji. - powiedział, wstając z klęczek i podchodząc do dziewczyny. Kogoś mu przypominała, ale nie był do końca pewien kogo. Wszelkie skojarzenia zrzucił na karb swoich wspomnień, bo możliwe, że ją kiedyś spotkał. Na razie nic mu jednak nie świtało.
- Psy, których padłaś ofiarą, nie były zwyczajne. Nietypowe zdolności regeneracyjne, działanie w stadzie zbliżone do wilków niż psów, dzika zajadłość, tak jakby nie kierował nimi tylko głód, a tępa rządza mordu. Wiesz coś więcej? - przykucnął dwa metry od niej, świecąc żmijowatymi ślepiami spomiędzy otworów maski.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów11 / ...
Deszcz odbijał się od ścian wieży, niosąc ten charakterystyczny szum przez cały budynek. Było kilka niezmiennym rzeczy w Amegakure i ten dźwięk był jedną z nich. Jednakże nawet on nie był w stanie zagłuszyć tego, co mogło poprawić nastrój Seitaro. Serce dziewczyny biło dosyć równo, a jej oddech, stawał się z każdą chwilą wyraźniejszy. Było słychać jak mocno oddycha, zapewne nadrabiając poprzednie, płytkie oddechy. Udało jej się podnieść na tyle aby móc usiąść, po czym sięgnęła dłonią, odsłaniając ścianę namiotu, tak aby mogła spojrzeć na właśnie wstającego i odpowiadającego jej Shinobiego.
Obrazek
Kiedy ujrzała Seitaro, delikatnie uśmiechnęła się. W jej szkarłatnych oczach dało się dostrzec delikatny błysk. Rozejrzała się po okolicy, szukając czegoś dłonią. Kiedy już znalazła obiekt swoich poszukiwań, objęła drewnianą sayę swoją dłonią i przysunęła do siebie. Zapewne nie ufała w pełni chłopakowi i chociaż czuła wyraźnie różnicę sił, wolała chociaż przez chwilę poczuć się pewnie.
- Dziękuję za ratunek, zapewne, gdyby nie twoja interwencja, już nie otworzyłabym oczu.- delikatnie uśmiechnęła się, po czym spojrzała przez wyjście na balkon, skąd widać było panoramę na całą wioskę. Kiedy padły pytania jej obrońcy, na jej twarz padł wyraźny grymas smutku. Przełknęła mocniej ślinę i zacisnęła zęby, starając się nie uronić łzy, która zbierała się powoli w jej oczach. Zapewne chciała zgrywać silniejszą niż była.
Nie wiem kim albo czym one były. Pamiętam, że goniły mnie od kiedy uciekłam. Były całe brudne i paskudne... - wzięła głębszy wdech, próbując się uspokoić. Zacisnęła swoje piąstki mocniej, po czym na chwilę zamilkła. Musiała coś przemyśleć, albo po prostu zebrać myśli. Jednakże kiedy ten czas upłynął, na jej twarzy malował się spokój, oddech wrócił do normy.
- Zapewne Cię to nie interesuje... Nie wiem dlaczego mi pomogłeś, kiedy biegłam widziałam tylu ludzi, którzy wpatrywali się we mnie z balkonów i nie reagowali. - na chwilę jej głos się złamał, jednak szybko wrócił do spokojnego brzmienia. - Uciekłam z Piekła... Te psy... One musiały należeć do jednego ze strażników... Goniły mnie długo, nie pamiętam ile biegłam. - spojrzała na balkon i widok na osadę. - Jestem w centrum osady? Nie ważne... Mój brat, on tam dalej jest... Muszę.. Muszę po niego wrócić.. - zacisnęła dłonie na pochwie, po czym próbowała wstać, jednak kiedy stawiała drugą nogę, ta delikatnie jej się zachwiała, przez co upuściła miecz i oparła się ręką o ścianę. Były jeszcze dosyć osłabiona, na pewno potrzebowała czasu, żeby wrócić do pełni sprawności.
Awatar użytkownika
Maji Seitaro
Posty: 413
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:44
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Ranga dodatkowa: Sennin
Discord: AdrienSterne#3206
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Wieża Paina

Uważnie obserwował dziewczynę, nie będąc pewnym jak do końca zareaguje w kontakcie z nim, zważywszy na to, że zbyt przyjaźnie to on nie wyglądał. Przysunięcie do siebie pochwy z mieczem zostało odnotowane przez oczy Seitaro, ale nic z tym w zasadzie nie zrobił. Jeśli dziewczyna w jakimś dzikim akcie desperacji, tudzież strachu będzie próbowała atakować, to co do tego, że będzie w stanie się obronić miał już pewność. Podziękowania skwitował milczeniem, chcąc by dziewczyna przeszła do żądanych przez niego konkretów. Nie poganiał jej, rozumiał, że nie była aktualnie w formie na jakieś rozmowy i przesłuchania.
- Gdyby mnie to nie interesowało, nie pytałbym. - odparł sucho i splótł dłonie z tyłu bioder w trakcie słuchania jej wywodu, z którego nie rozumiał wiele. Właściwie był to trochę bełkot osoby poszkodowanej, będącej jeszcze w szoku, ale niewykluczone, że za jej słowami faktycznie coś się kryło. Piekło? Na pewno nie dosłowne, prędzej metaforyczne lub kryptonim czegoś.
- Co rozumiesz przez słowo Piekło, czym dokładnie jest miejsce, z którego uciekłaś? Jaki strażnik? - dopytał, bo na samych ogólnikach niewiele dało się zrobić czy wywnioskować. Patrząc jak kobieta usiłuje wstać pokiwał głową na boki. Najwyraźniej miała w sobie na tyle samozaparcia, że nie rozumiała, iż powinna w spokoju i błogiej bezczynności dać się samej sobie zregenerować. Bezsensowny wysiłek niczym tutaj nie pomoże.
- Nie żartowałem, kiedy mówiłem o rekonwalescencji. W aktualnym stanie więcej stwarzasz zagrożenia dla samej siebie niż kogoś. Odstąp, opowiedz mi wszystko, a ja w miarę możliwości spróbuję ci pomóc. Być może twojego brata uda się odnaleźć żywego. A zatem... od początku proszę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rindou Arashi
Posty: 155
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:31
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Ippan Jōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Wieża Paina

Niewinniby Arashi­
Licznik Postów13 / ...
Obrazek
Widać po dziewczynie było, że każdy krok sprawia jej ból, jednak mimo wszystko schyliła się po miecz i na chwiejnych nogach podeszła do balkonu. Stanęła przy nim i spojrzała na Amegakure no Sato, nad którą wieża Paina górowała. Oparła się dłonią o ścianę i przez chwilę wpatrywała się w ciszy. Najpewniej zbierała myśli, a może po prostu potrzebowała ciszy i spokoju dla samej siebie. Ciężko było to określić, jednakże w końcu odezwała się do Seitaro, cały czas podziwiając panoramę.
- Pochodzę z Kirigakure no Sato, jednak gdy miałam pięć lat, świat się zmienił. Musiałam uciekać wraz z rodziną. Mój ojciec został, próbował bronić wioski, Ja z matką i rodzeństwem uciekłam. Mieszkaliśmy w Iwagakure, jednak ostatnia wojna odebrała nam nasz kolejny dom. Wielu uchodźców mówiło, że Amegakure teraz będzie przyjaznym domem. W trakcie ostatniej wojny moja Matka oraz starszy brat zginęli. Zostałam sama wraz z bratem. - zrobiła chwilę przerwy na oddech, jednak bez trudu dało się dostrzec, jak dziewczyna stara się powstrzymać łzy. Kilka dni wędrówki po tym jak przekroczyliśmy granice Ame no Kuni, na postoju przy trakcie zaczepił nas pewien kupiec. Domyślając się, że jesteśmy sierotami, którym wojna zabrała wszystko, zaoferował nam miejsce. Powiedział, że nas przygarnie i pomoże nam znaleźć tutaj zajęcie. Nie ufałam mu, ale Yuma był chory, musiał ktoś nam pomóc. Co więcej, całą dalszą drogę wydawał się bardzo sympatyczny, więc zgodziliśmy się. Wszystko zmieniło się kiedy dojechaliśmy do jego rodzinnego domu.. - dziewczyna umikła na chwile, a po jej policzku spłynęła łza. Ta szybko starła ją rękawem, jednak dalej widać było, że buzuje od emocji. - Ten potwór... On trzyma dzieci w klatkach... Udało mi się od niego uciec i biegłam ile sił. Nie wiem ile czasu minęło, ale szukali mnie. Dotarłam tutaj, do wioski, ale oni siedzieli mi cały czas na ogonie. Jeden z jego ludzi znalazł mnie na ulicach, gdyby nie szczęście, to by się do mnie podkradł. Zaczęłam uciekać i wtedy z bocznych ulic zaczęły wybiegać te psy. Myślałam, że już po mnie, ale wtedy ty mnie uratowałeś. - Wzięła głębszy wdech i odwróciła się w stronę Seitaro, po czym skłoniła mu się.
- Proszę! Pomóc mi uratować Brata. Sama nie dam rady. Jesteś naszą ostatnią nadzieją! - nie podnosiła się mimo bólu, który z pewnością przeszywał jej ciało. Czekała na jego odpowiedź. Widać było, że jest to dla niej bardzo ważna sprawa. Pojedyncze łzy płynęły jej po twarzy i zbierały się na brodzie, powoli skapując na podłogę. A w tle deszcz, deszcz, który zagłuszał wszystkie niepotrzebne tej chwili dźwięki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Amegakure no Sato”