Rodzinne Sprawy家事
PostaciManamatsu Seijama | Uchiha Uzui
Z ludźmi zdecydowanie łatwiej rozmawiać, gdy są lekko wstawieni. Choć byli lekko spięci w podróży, po alkoholu byli zdecydowanie mniej. Satoshi zwyczajnie dołączył później, a nawet w drodze był jednym z tych, którzy do duetu nieznajomych podchodzili dość ostrożnie, choć do Junpeia wiele mu brakowało. Pewnie dlatego, że za bardzo się nie odzywał.
-Mamy czas, a noc jeszcze młoda. - stwierdził spokojnie, z lekkim uśmiechem.
-A poza tym to ciekawe jak zaskoczyliście nas. - dodał jeszcze Shinji, po czym lekko mu się odbiło alkoholem. Reszta zaś spoglądała zainteresowana na Uchihę, poza Rinnosuke, który zdawał się być pogrążony we własnych rozmyśleniach spoglądając co jakiś czas w stronę szynkwasu. Gdyby ciężkie procesy myślowe wydawały odgłosy, zapewne on byłby najgłośniejszy w tym gronie, acz nie dlatego, że twarz jego myślą nie skalana była, tylko zwyczajnie dlatego, że naprawdę widać po nim było, że myśli. Drapał się po brodzie, a jego poważna mina wskazywała, że najwidoczniej jest to naprawdę ważna dla niego kwestia, którą przy alkoholu lepiej przeanalizować.
-Mamy czas, a noc jeszcze młoda. - stwierdził spokojnie, z lekkim uśmiechem.
-A poza tym to ciekawe jak zaskoczyliście nas. - dodał jeszcze Shinji, po czym lekko mu się odbiło alkoholem. Reszta zaś spoglądała zainteresowana na Uchihę, poza Rinnosuke, który zdawał się być pogrążony we własnych rozmyśleniach spoglądając co jakiś czas w stronę szynkwasu. Gdyby ciężkie procesy myślowe wydawały odgłosy, zapewne on byłby najgłośniejszy w tym gronie, acz nie dlatego, że twarz jego myślą nie skalana była, tylko zwyczajnie dlatego, że naprawdę widać po nim było, że myśli. Drapał się po brodzie, a jego poważna mina wskazywała, że najwidoczniej jest to naprawdę ważna dla niego kwestia, którą przy alkoholu lepiej przeanalizować.
NPCYuki
NPCOchroniarze: Junpei, Shun, Rinnosuke, Shinji, Satoshi, Kōki
NPCZwiadowcy: Kōichi, Hiroshi