Gorycz zemsty復讐の苦しさ
WątekMisja B? (wydarzenie wioskowe)
UczestnikInuzuka Nana
Tura3/?
Niewyrównane porachunki to jedno, obrona wioski to drugie. Nana definitywnie starała się bardziej skupiać na tym istotniejszym fakcie, niż jakaś przeszłość. W przypadku wielu osób pewnie tak szybko by tamte wspomnienia nie znikły i dalej byłby swego rodzaju uraz. Może zwyczajnie towarzystwo psin niejako chroniło ją przed problemami na psychice? Jakby nie patrzeć, obserwowanie Cesarzowej i Tamy na pewno było dość radosnym zajęciem. A może po prostu skupienie się na rozwoju i misjach też powstrzymywało przed myśleniem? Jej sensei zerknęła na nią słysząc jej poważny głos i obserwowała przez moment. Inuzuka nie była w stanie rozczytać tego spojrzenia. Ostatecznie, z uśmiechem kiwnęła głową. Wyciągnęła rękę co by to ją po głowie poczochrać lekko.
- Zobaczcie to, brzmisz prawie jak rodzic. Nie dojrzewaj zbyt szybko, bo będzie mi smutno. - stwierdziła Ameko z lekkim rozbawieniem, nim wróciła wzrokiem na drogę słysząc kolejne pytanie Inuzuki. Pokręciła głową. - Niestety nie. Są na tyle niewielką jednostką, że żadnych oznaczeń nie byliśmy w stanie znaleźć. Najpewniej pachołki po prostu wiedzą kto jest liderem.
Niezbyt ułatwiające sprawę informację, ale jednocześnie bardzo ułatwiające. W końcu, czy to nie oznaczało, że wystarczyło kogoś zwyczajnie pobić i zmusić do wygadania kto jest szefem? Na pewno to Nana potrafiła! Szukanie cech specjalnych pewnie byłoby bardziej problematyczne niż mniej, chyba że te rzucały się bezpośrednio w oczy. Dość wątpliwe, skoro raczej Trupie Klauny dbały o skrytość. A potem? Potem rudowłosa pochwaliła się swoimi plakietkami. Ameko uśmiechnęła się widząc je.
- Dobra robota. Przydadzą Ci się, ciężko zawsze mieć wszystko pod ręką. Jak zaczniesz uczyć się pierwszych technik teleportacji, przyjdź do mnie. Pomogę z nauką. - powiedziała i definitywnie w wzroku Tsuyu była ta jakaś duma jakiej to Nana oczekiwała. Trochę skryta duma, ale jednak była. Na podziękowania pokręciła tylko głową. - Zasłużyłaś i najłatwiej jest rozwinąć się w terenie. Niestety nie byłam Ci w stanie towarzyszyć. Dużo roboty ostatnio.
Westchnęła lekko, z nutą zmęczenia. Może to zadanie miało być swoistym relaksem dla ich dwójki? Brak potrzeby myślenia, tylko działanie. W końcu taka Tsuyu to na pewno chodziła przeważnie na misję wyższej rangi niż B.
Po podróży, siedziały tak sobie obie gotowe do spanka. Ameko przez moment nic nie odpowiadała na słowa Nany, bo no, szorowała ząbki. Podeszła do łazienki jaką mieli w pokoju, wypłukała usta i dopiero wtedy wróciła do niej, przecierając mokre ustka ręcznikiem.
- Standardowe błędy, Nano. Pewnie, w nocy my mamy największą szansę na udany atak. Z pewnością są też tego świadomi. Gdyby to była paru dniowa operacja, najpewniej łatwiej byłoby nam zaatakować za dnia. To nie jest jednak paru dniowa operacja. - stwierdziła, zakładając nogę na nogę. - Trupie Klauny siedzą tutaj już od dłuższego czasu. Też, jeżeli chcą działać i się rozszerzać, najczęściej muszą to robić za dnia. Ciężko w nocy spotkać ludzi i przekonać ich do swojej racji. Też mają różnorakie zadania. Dodatkowo, taka całodobowa ostrożność jest bardzo wymęczająca na psychice. Jeżeli ich dowództwo nie chce mieć dosłownie trupów zamiast żołnierzy, to muszą dać im czas na odpoczynek bez zamartwiania się o atak. Szkoda byłoby im dnia, aby to wtedy dawać im parę godzin snu. Prawdopodobnie są różnorakie zmiany, ale dalej więcej klaunów będzie spać w nocy.
Skomentowała z uśmiechem, nim uwaliła się na łóżko. Przeciągnęła trochę jak kot, nim przekręciła się na boczek tak by dalej patrzeć na Inuzukę.
- Rzecz jasna, są wyjątki. Nie mamy pewności, że akurat nie wykonują jakiejś nocnej operacji. Dalej jednak będzie wtedy atak w nocy bardziej korzystny, chociaż nieznacznie. Co do ataku przed świtem - również można by tak zaatakować. To prawda co do strażników, że byliby bardziej zmęczeni. Łatwiej o brak alarmu podczas ataku. Reszta osób wewnątrz jednak? Niektórzy mogliby być już wyspani i na nogach. Także jest to trochę loteria. Obie opcje generalnie są dobre. W praktyce różnice w ich efektywności byłyby niewielkie i no, zależne od sytuacji. - przyznała, nim zarzuciła na siebie kołderkę. Ziewnęła. - Nie martw się tym zbyt bardzo. Najpierw drzemka. Obudzę Cię jak nadejdzie czas. I nie martw się też, że śpimy bezbronnie. Będę wiedziała jakby coś było nie tak.
Przyznała jej sensei, nim zamilkła z głową na poduszeczce. Czy Nana miała jeszcze jakieś kwestie jakie to chciała poruszyć? To wiedziała tylko Inuzuka.
- Zobaczcie to, brzmisz prawie jak rodzic. Nie dojrzewaj zbyt szybko, bo będzie mi smutno. - stwierdziła Ameko z lekkim rozbawieniem, nim wróciła wzrokiem na drogę słysząc kolejne pytanie Inuzuki. Pokręciła głową. - Niestety nie. Są na tyle niewielką jednostką, że żadnych oznaczeń nie byliśmy w stanie znaleźć. Najpewniej pachołki po prostu wiedzą kto jest liderem.
Niezbyt ułatwiające sprawę informację, ale jednocześnie bardzo ułatwiające. W końcu, czy to nie oznaczało, że wystarczyło kogoś zwyczajnie pobić i zmusić do wygadania kto jest szefem? Na pewno to Nana potrafiła! Szukanie cech specjalnych pewnie byłoby bardziej problematyczne niż mniej, chyba że te rzucały się bezpośrednio w oczy. Dość wątpliwe, skoro raczej Trupie Klauny dbały o skrytość. A potem? Potem rudowłosa pochwaliła się swoimi plakietkami. Ameko uśmiechnęła się widząc je.
- Dobra robota. Przydadzą Ci się, ciężko zawsze mieć wszystko pod ręką. Jak zaczniesz uczyć się pierwszych technik teleportacji, przyjdź do mnie. Pomogę z nauką. - powiedziała i definitywnie w wzroku Tsuyu była ta jakaś duma jakiej to Nana oczekiwała. Trochę skryta duma, ale jednak była. Na podziękowania pokręciła tylko głową. - Zasłużyłaś i najłatwiej jest rozwinąć się w terenie. Niestety nie byłam Ci w stanie towarzyszyć. Dużo roboty ostatnio.
Westchnęła lekko, z nutą zmęczenia. Może to zadanie miało być swoistym relaksem dla ich dwójki? Brak potrzeby myślenia, tylko działanie. W końcu taka Tsuyu to na pewno chodziła przeważnie na misję wyższej rangi niż B.
Po podróży, siedziały tak sobie obie gotowe do spanka. Ameko przez moment nic nie odpowiadała na słowa Nany, bo no, szorowała ząbki. Podeszła do łazienki jaką mieli w pokoju, wypłukała usta i dopiero wtedy wróciła do niej, przecierając mokre ustka ręcznikiem.
- Standardowe błędy, Nano. Pewnie, w nocy my mamy największą szansę na udany atak. Z pewnością są też tego świadomi. Gdyby to była paru dniowa operacja, najpewniej łatwiej byłoby nam zaatakować za dnia. To nie jest jednak paru dniowa operacja. - stwierdziła, zakładając nogę na nogę. - Trupie Klauny siedzą tutaj już od dłuższego czasu. Też, jeżeli chcą działać i się rozszerzać, najczęściej muszą to robić za dnia. Ciężko w nocy spotkać ludzi i przekonać ich do swojej racji. Też mają różnorakie zadania. Dodatkowo, taka całodobowa ostrożność jest bardzo wymęczająca na psychice. Jeżeli ich dowództwo nie chce mieć dosłownie trupów zamiast żołnierzy, to muszą dać im czas na odpoczynek bez zamartwiania się o atak. Szkoda byłoby im dnia, aby to wtedy dawać im parę godzin snu. Prawdopodobnie są różnorakie zmiany, ale dalej więcej klaunów będzie spać w nocy.
Skomentowała z uśmiechem, nim uwaliła się na łóżko. Przeciągnęła trochę jak kot, nim przekręciła się na boczek tak by dalej patrzeć na Inuzukę.
- Rzecz jasna, są wyjątki. Nie mamy pewności, że akurat nie wykonują jakiejś nocnej operacji. Dalej jednak będzie wtedy atak w nocy bardziej korzystny, chociaż nieznacznie. Co do ataku przed świtem - również można by tak zaatakować. To prawda co do strażników, że byliby bardziej zmęczeni. Łatwiej o brak alarmu podczas ataku. Reszta osób wewnątrz jednak? Niektórzy mogliby być już wyspani i na nogach. Także jest to trochę loteria. Obie opcje generalnie są dobre. W praktyce różnice w ich efektywności byłyby niewielkie i no, zależne od sytuacji. - przyznała, nim zarzuciła na siebie kołderkę. Ziewnęła. - Nie martw się tym zbyt bardzo. Najpierw drzemka. Obudzę Cię jak nadejdzie czas. I nie martw się też, że śpimy bezbronnie. Będę wiedziała jakby coś było nie tak.
Przyznała jej sensei, nim zamilkła z głową na poduszeczce. Czy Nana miała jeszcze jakieś kwestie jakie to chciała poruszyć? To wiedziała tylko Inuzuka.
Lista NPC