• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Port Hanagakure

Wioska ta znajduje się na południu Hana no Kuni i leży tuż przy brzegu, przez co ciężko o lepszy dostęp do morza. Świadczy o tym fakt, że wybudowano również jako część wioski ogromny port. Temperatura w wiosce przeważnie należy do tych lekko chłodniejszych, jednak zdarzają się dni kiedy można chodzić ulicami miasta z porzuconą koszulką. Raczej morska bryza obroni takiego jegomościa przez spoceniem się bez wysiłku, jednak dalej będzie on odczuwał ciepło. Budynki w wiosce są najróżniejsze i zależne od zamożności każdego mieszkańca. Większą część Hany stanowią ubogie domy, prawie że się rozlatujące i tylko cudem posiadające takie dogodności jak własna łazienka. Wbrew pozorom nie oznacza to, że mieszkają tam biedacy. Wielu mieszkańców decyduje się na zachowanie swoich pieniędzy na przyszłe wydatki związane z ich podróżami niż dom, w którym będą raz na miesiąc. Znajdą się jednak wyjątki oraz osoby na tyle bogate, aby postawić sobie domy 4 piętrowe, pełne bogatych zdobień i pierwszorzędnych mebli. Trzeba jednak wtedy pamiętać o ochronie dla takiego budynku, z racji na brak praw w Hanagakure.
Awatar użytkownika
Chinoike Ryu
Posty: 223
Rejestracja: 02 cze 2021, 20:08
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

Zachowanie niskiego Hyūgi go lekko zafrasowało, jednak nie dał po sobie tego poznać. Coś musiał zobaczyć, to było pewne, ale to coś musiało go lekko przerazić. W takim razie co to było? Z tego co wiedział na temat dojutsu ich klanu to mógł zobaczyć wiele rzeczy i to oddalonych od ich obecnej lokalizacji. No cóż, cokolwiek to było, chłopak nie postanowił się tym z nim podzielić. Dlatego też postanowił nie drążyć tematu a wykonać misje. Z tych opcji które podał mu Hyūga najlepszą wydawało się pójście do statku gdzie jest mniej ludzi. Jakby nie patrzeć, ona kazała zdobyć książkę, Nie miała to być żadna konkretna.
-Pójdźmy do statku gdzie jest mniej wrogów, Szybciej ich zabijemy i zdobędziemy książkę. Jeśli mały Hyūga nie miał żadnych obiekcji czy pytań to ruszy w stronę statku o którym była mowa. Oczywiście zachowa ostrożność żeby w miarę dyskretnie móc wykończyć tych którzy czychali na statku.

Chakra: 3700
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

SoM: O konieczności rywalizacji i o sposobności nagrodyMistrz Gry
Posty8/?
W głowie dwudziestolatka, o dosyć agresywnym sposobie bycia i manierze postępowania, wydawały się kiełkować myśli. W tempie dosyć szalonym, a każda z nich dotyczyła dosyć dziwnego zachowania Hyuugi. Kto w końcu normalny nagle urywał zdanie w połowie przechwalania się i odsuwał się delikatnie do tyłu, by potem powrócić jak gdyby nic? Z pewnością było to bardzo podejrzane zachowanie. W końcu Hyuuga byli znani z tego, że widzieli więcej od innych, nie tylko wokół siebie niczym kameleon, ale i przed. To był w końcu jeden z powodów, dlaczego to właśnie grupka Niskiego, znalazła samotnego chłopaka na początku tego wyzwania. Jednak co dokładnie udało mu się dostrzec wszystkowidzącym ślepiami? Może, zobaczył on tajemniczą postać w kapturze — Organizatorkę w samej osobie, która wpatrywała się w nich chwilę z zaciekawieniem, po czym zniknęła. Może to, co zobaczył, to były okropne fundamenty budynku, w którym się znajdowali. Ponadto ledwo stojącego i grożącego zawalaniem się, nawet przy najmniejszym uderzeniu i nieprawidłowym ruchu? Zawsze istniała, też szansa, że sam chłopak był powodem dziwnego zachowania chłopaka. Czyżby zobaczył jego układ czakry i zlękniony tym, co zobaczył i nie mógł potem uwierzyć z kim ma do czynienia? Czyżby to wreszcie miała być pora, w której ktoś doceni go po tej ciężkiej pracy, jaką włożył w rozwój i swoją reputację? Czymkolwiek to było spowodowane, nie wydawało się na dłużej zajmować jego myśli, za co w duchu wdzięczny był niższy. Naprawdę miał nadzieję, że jego nowy kolega nie podejmie tego tematu — co ku jego radości zostało wysłuchane. Teraz pozostało im tylko zdobyć to, po co tak naprawdę tutaj przyszli — książkę, dzięki której raz na zawsze przypieczętują tę misję raz a dobrze.

Chłopak powoli pokiwał głową na słowa Ryu, jednak wydawał się nie być do końca przekonany do tego pomysłu. A dokładnie mówiąc do sposobu, w jakim tamten chciał to rozwiązać. Wydawał się być zdecydowanie zbyt lekkomyślny. Co prawda był próżny, ale nie na tyle głupi, by wrzucać się w wir walki z większą ilością przeciwników. — Na pewno chcemy ich zabijać? Jesteś pewien, że będzie to w tym głupim duchu rywalizacji, o którym zawsze się mówi przy takich konkursach. Poza tym jest ich tam z czterech w tej mniejszej ilości i nie wiem, czy dalibyśmy radę zabić większą ich ilość, jak nie tylko jednego. W końcu, gdyby do tego doszło, tamci mogliby się wściec i przez to, no sam rozumiesz. — Zaczął bogato gestykulować, jakby to miało udowodnić jego tezę, która mogła brzmieć jak masło maślane. I praktycznie nim była, gdyż wydawał się on gubić we własnych słowach i zeznaniach, co z pewnością nie pomagało w jego tezie. Szczególnie że powtarzał niektóre słowa kilkukrotnie, a brak argumentu zastępował „No wiesz, jak jest. No tak” i pochodnymi. Jednak mimo swoich obiekcji, ruszył on w kierunku statku wraz ze swoim nowym kolegą, prowadząc go dokładnie do wejścia. Statek — gdyby można było go opisać kilkoma słowami, to by było słowo „Okropność”. Bo nie ukrywając, nie wyglądał on, na taki w swoich latach świetności. Nierówny i pokryty od zewnątrz jakąś dziwną warstwą smołowatej substancji, która dziwnie skupiała się w niektórych miejscach. Farba — a przynajmniej to, co z niej zostało — była wyblakła od słownia, deski tworzące pokład, były ułożone nierówno, a dodatkowo wiele z nich wyglądało na spróchniałe. Ten fatalny obraz dopełniał tylko okropny odór w powietrzu. Uderzający w każdego wchodzącego zapach stęchlizny, dawał siwe znaki, a towarzyszące temu walory zgniłych ryb spod pokładu tylko wzmacniały to nieprzyjemne uczucie. Tak, z całą pewnością musieli znajdować się na jakimś kutrze rybackim. I to takim dawno zapomnianym przez świat, który zdążył wyhodować całkowicie nowy ekosystem. Ciekawe, jak inny przeszukujący go dawali radę wytrzymać? Przecież to było iście okropne, co widać było, chociażby po Niskim. Kąciki jego oczu łzawiły delikatnie, a sam zakrywał swoją twarz, jakby chciał powstrzymać się od wymiotów. Z pewnością wolałby pójść do tego bogatszego kutra. Tam pewnie przywitał go by lepszy zapach. — Ugh, tu jest tak okropnie. — Parsknął, kiedy szli, w kierunku drzwi, które prowadziły do kajuty. Było to jedyne miejsce na całym tym pokładzie, które posiadało książki, więc stanowiło ich jedyną szansę, skoro już zdecydowali się tutaj udać. — Jakie masz zdolności swoją drogą. — Zapytał po cichu chłopaka, dotykając klamki. Byli już prawie, przy wejściu i w sumie warto byłoby wiedzieć, co takiego potrafił jego kolega. Dzięki Byakuganowi wiedział, że tamci byli zajęci przeszukiwaniem stosów książek, więc miał jeszcze trochę czasu a dzięki Byakuganowi wiedział, że tamci byli raczej zajęci przeszukiwaniem stert książek. Po czym pokazał chłopakowi trzy palce, jakby odliczał. Powoli chowając po jednym, aż w końcu gdy te zniknęły — otworzył drzwi, na oścież.
Npc „Korekuta” — Pracodawczyni
NpcNiski Hyūga
NpcSeo Hyūga
NpcAkushi Iburi
info od GM
Ryu jest cały mokry.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Chinoike Ryu
Posty: 223
Rejestracja: 02 cze 2021, 20:08
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

Plan był dobry. Wejść, zabić i ukraść książkę. Jednak kolega Hyūga nie był zbyt przychylny planowi zabicia tych jegomościów. No cóż zdarza się ale raczej po dobroci nie oddadzą im książki dlatego coś trzeba było zrobić. Poza tym, jaki duch rywalizacji? To jest Hana, tutaj nie ma czegoś takiego jak zdrowa konkurencja. Jak jesteś słaby to zdychasz i tyle. Nie ma większych komplikacji.
-Słuchaj, jesteśmy w Hanie, na drodze do książek stoją nam oni więc trzeba ich usunąć. Odpowiedział swojemu towarzyszowi. Oczywiście na statku było okropnie. No cóż to nie jest elitarny wycieczkowiec a stara łajba. Gdy został zapytany o zdolności to odpowiedział.
-Kiedy wejdziemy nie patrz się jak wykonuje pieczęcie jasne? Kiedy zacznę iść podejdź i unieszkodliw dwóch pozostałych ale nie tego do którego będę szedł. To ważne. Gdy wytłumaczył plan a chłopak otworzył drzwi Ryu wchodząc złożył dwie pieczęcie i krzyknął.
-Hej pizdeczki! By tamci się odwrócili i spojrzeli jak ten wykonuje dwie ostatnie pieczęcie do techniki MAGEN: JUBAKU SATSU. Kiedy już ich złapie, wyjmie kunaia i podejdzie do pierwszego z nich i poderżnie mu gardło. Mając nadzieje że młody Hyūga dokończy pozostałych. Jeśli jakimś cudem on też da się złapać to podejdzie po kolei i każdego wykończy zgodnie z schematem działania iluzji.


Chakra:3400
► Pokaż Spoiler | Techniczki
Magen: Jubaku Satsu | Demonic Illusion: Tree Binding Death魔幻・樹縛殺
KlasyfikacjaGenjutsu, Iluzja wzrokowa
PieczęciePies → Wąż → Małpa → Tygrys
KosztStandardowy
Zasięg10 metrów
Wymagania---
Technika łapie w iluzję każdego, kto dostrzeże składane pieczęci. Za jego plecami pojawia się drzewo, którego gałęzie obwiązują się dookoła ofiary, unieruchamiając ją przy tym. W tym samym czasie Shinobi rozpływa się w powietrzu, mogąc następnie wychylić się z drzewa i dobić ofiarę. Iluzjonista również widzi twór swojej iluzji. Odejście od schematu tej iluzji i wykonanie akcji nie obejmującej jej działania, natychmiastowo ją przerywa.
Sposoby wyjścia
  • Zaburzenie chakry
  • Przelanie obcej chakry
  • Siła Woli 7+
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

SoM: O konieczności rywalizacji i o sposobności nagrodyMistrz Gry
Posty9/?
Może i plan był dobry, jednak jego towarzysz absolutnie nie był co do niektórych jego części pewien. Szczególnie że bał się, że tamci mogą nagle wpaść w furie, kiedy tylko jeden z ich towarzyszy zginie. I wtedy już nie będą się powstrzymywali przed niczym, przerabiając ich wszystkich na miazgę. To była, opcja, którą zakładał, kiedy nie znał tak dobrze zdolności swojego towarzysza. W końcu nie wyglądał on jakoś zjawiskowo, nawet w zwykłej masie mięśniowej nie powalał niczym takim specjalnym, co by mogło stanowić nadzieję, dla chłopaka. Mógł ten tylko liczyć, że będzie tak samo szybki, na polu bitwy jak szybki był w swoich słowach. Nie łatwiej byłoby pozbawić ich przytomności i nie wiem, uciec jak najszybciej z kilkoma książkami, które potem byśmy przejrzeli? Wtedy mielibyśmy szansę, by zrobić to wszystko o wiele szybciej niż pozostali. Może, nawet dostarczylibyśmy te książki jako pierwsi. Wytłumaczył swojemu przygłupiemu koledze, oczywiście uwielbiał to, że w Hanie, można było zabijać innych bez żadnych skrupułów, no ale czasami łatwiej było tego nie robić. Szczególnie jak nie byłeś pewny, że jesteś jakiś niesamowicie silny, albo coś. Dodatkowo wrogów było o wiele więcej, więc posiadali oni naturalną przewagę nad nimi, chociażby ilościową. A nawet najwyższej klasy shinobi mieli małe szanse przeciwko armiom ludzi na słabszym poziomie. To była rzeczywistość, a nie jakaś naiwna bajka dla dzieci! — Dlatego, myślę, że obezwładnienie ich będzie skuteczniejsze. Potem najwyżej ich zabijemy, jak plan A nie wyjdzie.— Westchnął, jednak wiedząc, że nie przekona zapalonego mordercy do oszczędzenia, ofiar, burknął więc tylko coś pod nosem i ruszył przed siebie w kierunku drzwi.
— No, okej panie dziwny. — Pokiwał powolutku, głową na słowa młodego Chinoike i głównego mózga całej tej powalonej operacji. Bo tak to wyglądało w głowie Hyuugi. Jak jedna wielka powalona operacja, czasami się zastanawia. Czemu nigdy wcześniej nie potrafi pomyśleć, nad tym, co zrobi, tylko od razu działa i zgadza się na wszystko. Naprawdę musiał nad tym popracować, jeżeli chciał jeszcze utrzymać się w tej branży. Za nim jednak zdążył to wszystko zrobić jeszcze raz, jego usta mimowolnie doliczyły do ostatniej cyfry, przez co musiał otworzyć te drzwi. Co zrobił, choć z lekkim opóźnieniem, pozostawiając tym samym głośny huk, przypominający dźwięk wypadania z zawiasów. Bo właśnie najpewniej do tego doszło, kiedy ten ją popchnął. Szczerze trudno było spodziewać się czegokolwiek więcej po miejscu, które praktycznie rozpadało się od niepamiętnych czasów. Jednak musieli działać i miał nadzieję, że wszystko pójdzie po maśle, z tym rzucaniem genjutsu przez jego towarzysza. Przez chwilę kusiło go trochę by spojrzeć, co tamten robił, ale musiał zając się pozostałą dwójką, więc kiedy tamten wygłaszał swoją litanię, ruszył do dwóch ulokowanych po boku, odpychając ich najpierw skompresowanym powietrzem, po czym wbijając się w rytm walki. Chłopak mógł zauważyć, jak z gracją i szybkością poruszał się po spróchniałych panelach. Juken, był naprawdę pięknym stylem walki.
Chinoike, jednak nie miał czasu zajmować się swoim towarzyszem, który ruszył w wir żywej walki, pokazując doświadczenie, jakie zebrał. On musiał skupić się teraz na swoim wrogu, który niczym małe dziecko wpadł w zasadzkę Chinoike. Zirytowany, nagłym uwięzieniem mężczyzna, przeklął, jak zobaczył zbliżającego się do niego chłopaka. Ryu nie wyglądał jednak na kogoś, który chciałby dyskutować i niezastanawiająca się więcej wyciągnął kunaia, ruszył w gardło przeciwnika i, i nic. Tak było to praktycznie do przewidzenia, jednak czy chłopak to zrobił no nie. Kunai, nie był ostrym narzędziem, jego surowa siła również nie była duża, więc nawet ktoś z lekko ponad przeciętną wytrzymałością.
Przywiązany do drzewa długowłosy zaśmiał się tylko, na to, co tamten próbował zrobić. — Ja pierdole, dawno takiego idioty nie widziałem. By próbować zranić szyje kogoś kunaiem.— Kiedy tylko skończył ostatnie słowo, z jego ust wydostała się kula wody o średnicy dwudziestu centymetrów, która, przez bliski kontakt, odepchnęła chłopaka do tyłu przerwacając go. Tym samym na dobre przerywając technikę iluzji i pozwalając raptem chwile temu uwięzionemu, znowu poczuć kajdany wolności. Co postanowił wykorzystać jak najlepiej, szybko zjawił się przy chłopaku, po czym jego głowę objął wodny bąbel, skutecznie uniemożliwiający mu jakiekolwiek oddychanie. Pycha i przekonanie o tym, że jak zwykle będzie lepszy od pozostałych, zdawało się odpłacać mu po raz kolejny. Wtedy na misji C, potem misja D i znowu C! I to przez ten sam głupi błąd. Dodatkowo nie miał zbytnio czasu, by się nad sobą użalać. Tracił powoli powietrze, a jego przeciwnik miał nad nim przewagę. Jego kolega Hyuga, też nie wydawał się w najlepszej sytuacji, oczywiście radził sobie jakoś i chłopak, z którym walczył, był cały poobijany i w siniakach Wręcz przeciwnie jednak miała się kobieta, którą wcześniej rzucił o ścianę. Stała wyprostowana i pokryta cieniutką warstwą metalu, zasłaniając się przed jego atakami, przedmiotami z jej otoczenia. Byli w ciężkiej, naprawdę ciężkiej sytuacji.
NpcNiski Hyūga
info od GM
Ryu jest dalej cały mokry i pozbawiony dostępu do tlenu, jeżeli czegoś nie zrobi to utonie.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2023, 14:56 przez Maji Eiji, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Chinoike Ryu
Posty: 223
Rejestracja: 02 cze 2021, 20:08
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

No cóż, z jakiegoś powodu wolał pracować sam, tylko z jakiego? Hmm. A tak. TOWARZYSZ MOŻE WSZYSTKO ZEPSUĆ. Oczywiście Ryu miał tego pechowego kompana który zamiast poczekać grzecznie, aż on załatwi robotę to musiał ruszyć do boju jak wsiowy głupek. No bywa też i tak. Plany czasem biorą w łeb i trzeba adaptować się do sytuacji. Niestety myśląc że ma przynajmniej jednego okazało się że jednak kunaiem, gardła nie poderżnie. No cóż. Został obezwładniony ponownie. Musi zainwestować albo w lepsze iluzje albo w lepszą broń, bo najwyraźniej kunaiem za wiele nie zdziała. No dobra, mam bańkę wody na głowie. Wytrzymam pewnie z minutę. On musi tą technikę jakoś podtrzymywać, może kiedy uda mi się gnoja zdekoncentrować to bańka zniknie. Ryu wykonał dwie pieczęcie podnosząc się do pozycji siedzącej a dwie pozostałe jak już siedział by wykonać technikę DOTON: DORYŪ TAIGA. Rzeka błota ruszyła by od jego stóp, porywając oponenta stojącego naprzeciw niego. Gdyby jakimś cudem uniknął tego bądź sparował, rzuci bombkę dymną pod jego nogi. Następnie rzuci czterema shurikenami w jego stronę mając nadzieje że może go unieszkodliwi.
Gdyby jednak rzeka błota go trafiła chłopak będzie utrzymywał technikę tak długo aż mężczyzna nie zostanie wypchnięty poza pomieszczenie albo przynajmniej dopóki nie zwiększy znacznie dystansu. Wtedy chłopak złoży sześć pieczęci i użyje techniki DOTON: DORO ŌKAMI. Stworzy trzy wilki z błota. Dwa pośle w stronę gościa od wody a jednego w stronę babki żeby ją zdekoncentrować. Gdyby coś poszło nie tak po jego myśli to starałby się unikać a w ostateczności rzuci bombkę dymną.

Chakra:3025
Rzeka błota: 1/1
Wilki: 1/?
► Pokaż Spoiler | Techniczki
Doton: Doro Ōkami | Earth Release: Mud Wolves土遁・泥オオカミ
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęciePies → Wąż → Ptak → Koń → Smok → Wąż
KosztStandardowy na turę za wilka
Zasięg15 metrów
WymaganiaŹródło błota
Jutsu to umożliwia wytworzenie wilka stworzonego z błota. Twór ten porusza się zgodnie z wolą twórcy, nie mogąc oddalić się na dalej niż 15 metrów od niego. Gdyby tak się stało, zwyczajnie się on rozpada. Wilki nie są bardzo wytrzymałe, jednak mogą ugryźć i przyjąć na siebie ataki. Źle też znoszą wysokie temperatury, np. technik Katonu, które sprawiają, że te twardnieją i tracą na mobilności. W przypadku osuszenia błota trzeba znaleźć jego nowe źródło by go np. zregenerować.

Posiadając rangę B w Doton standardowym kosztem techniki wytworzyć i kontrolować trzy wilki na turę.
Posiadając rangę A w Doton standardowym kosztem techniki wytworzyć i kontrolować pięć wilków na turę.
Posiadając rangę S w Doton możemy za połowę standardowego kosztu techniki zregenerować zniszczonego wilka. Dotyczy to też sytuacji, gdy zniszczone jest więcej wilków i posiadamy odpowiednią rangę Dotonu, np. gdy posiadamy Doton A możemy za połowę kosztu techniki zregenerować pięć wilków.
Posiadając Specjalizację w Doton wilki są odporne na wysoką temperaturę.
Posiadając rangę C w Suiton nie potrzebujemy źródła błota dla jednego wilka. Koszt takiej techniki jest wówczas podwójny.
Posiadając rangę B w Suiton nie potrzebujemy źródła błota dla trzech wilków. Koszt takiej techniki jest wówczas podwójny.
Posiadając rangę A w Suiton nie potrzebujemy źródła błota dla pięciu wilków. Koszt takiej techniki jest wówczas podwójny.
Posiadając rangę S w Suiton nie potrzebujemy źródła błota dla pięciu wilków. Technika posiada wówczas swój standardowy koszt.
Doton: Doryū Taiga | Earth Release: Earth Flow River土遁・土流大河­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęciePies → Baran → Dzik → Tygrys
KosztStandardowy na turę
Zasięg20m
Wymagania---
Po złożeniu pieczęci, użytkownik przywołuje przy sobie rzekę błota, która płynie w stronę przeciwnika. Jest dość silna by porwać oponenta oraz utrudnić mu przemieszczanie się.

Posiadając rangę S w Doton możemy zapłacić wielokrotny koszt techniki, by móc przywołać znacznie większe ilości błota, mogące pochłonąć nawet większy obszar. Zasięg wzrasta do 30m.
Posiadając Specjalizację w Doton możemy kontrolować pływ błota, tym samym zmieniając rzekę w niebezpieczną broń, przy pomocy której możemy utopić przeciwnika.
Posiadając rangę B w Suiton możemy kontrolować strukturę błota, sprawiając że będzie ono mniej lub bardziej wodniste.
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

SoM: O konieczności rywalizacji i o sposobności nagrodyMistrz Gry
Posty10/?
Tak niejednokrotnie niestety bywało tak, że nasi towarzysze, często nie byli najlepszymi osobami w miejscu, w którym byli. Często posiadali oni bardzo popularny problem. Nosił nazwę „Ignorancja i wola niesłuchania co drugi człowiek do nich mówi”. I zdawało się na to, że nie taki znowu młody Chinoike Ryu trafił tym razem na taką właśnie osobę, ku jemu własnemu rozczarowaniu. Jednak, czy nie była to po trochu jego własna wina, której zdawał się nie zauważyć? Może, gdyby nie zbagatelizował wcześniej obaw dręczących nosiciela białych oczu, to może nie postanowiłby on przerwać tego na własną rękę. Wprawione w delikatnej pięści, która wyrwała przeciwników z zasięgu rzucanego przez samozwańczego dowódcę akcji genjutsu. Czasami wydawało się, że jednak lepiej powiedzieć coś więcej, przekonać kogoś niż skończyć wszystko na słowach „To Hana nie bądź pizda”. Może i nie brzmiały dokładnie tak, ale w podobnym tonie zostały odebrane przez niższego. Postanowił więc zniweczyć plany drugiego. Nie mógł pozwolić, by jego niezawodna opinia ucierpiała. Byłaby to skaza na jego dumie. A tego nie lubił. Chyba jedyny wspólny punkt charakteru tej dwójki. Na szczęście, choć jeden z nich dał się złapać. Tylko, wystarczyło pozbawić go przytomności, lub zabić co pewnie preferował Ryu, ale oczywiście też wyszło jak zawsze. Kunai, jak zwykle uderzył i sprawdził się jako beznadziejna broń do podcinania gardeł po raz drugi! Nic dziwnego patrząc, że urządzenie przystosowane było do czystego dźgania. A potem skończył w bańce z wodą i zostało mu całkiem nie wiele czasu, spokojnego oddychania.
Na szczęście tym razem, nawet pozbawiony tlenu umysł Gennina pracował na pełnych obrotach, kiełkując w plan praktycznie idealny, może nawet lepszy niż jego wszystkie dotychczasowe? Pewien mógłby być to temat, którejś z kolejnych licznych debat. Bańska, która utworzyła się wokół jego głowy, przypominała w końcu bardziej zbiornik wody, który traktował go jako punkt grawitacyjny, niczym planeta cała z niej złożona. Udało mu się jednak szybko podnieść i wykonać pierwszą lepszą technikę, która przeszła mu do głowy. Wybierając doprawdy idealny moment, w którym jednakowo oprawca Hozuki był odwrócony do niego tyłem, a pozostała dwójka była widocznie rozproszona przez znajdującego się przed nimi Hyuuge. Widocznie nie stanowili, aż takiego zagrożenia, żeby Hyuuga, sobie nie dawał z nimi rady, co oznaczało, że to Chinoike trafił się stokroć gorszy przeciwnik, niż mógł tego oczekiwać. A wszystko mogło tak prosto pójść! Na całe szczęścia, strumień błota, wypływający spod nóg zabańkowanego chłopaka, zdołał porwać mężczyznę, w efekcie go przewracając, sprawiając, że ten poleciał z trzaskiem na ścianę. Trzaskiem zagłuszonym, przez odgłos uderzanego metalu ze strony Hyuugi. To jednak wystarczyło, by nieporadny shinobi, uwolnił się z wodnego więzienia, umożliwiając mu oddychanie na nowo. To naprawdę musiało być ciężkie kilka minut. Następnie wysłał błotne wilki w obie strony. Ten, który został nasłany na wodnego ninja, powalił go na ziemie, atakując zębami, co spotkało się krzykiem z jego strony. Zaskoczony, widocznie nie zdążył zamienić się w wodę. Jednak jasne, było, że wilk ten nie zajmie go na długo.
Za to drugi rozproszył metalową kobietę, przez co Hyuuga, miał szansę odepchnąć ją na ścianę jak jej towarzysza wcześniej i zadać porządne obrażenia. Niestety zniszczyło to w procesie jednego z błotnych wilków, jednak pozostawiło kobietę mocno zdezorientowana. Dało mu to na tyle przewagi, że mógł wykrzyknąć kolejne słowa do mężczyzny. — Weź szybko jakąś jebaną książkę i spadajmy stąd, póki mamy czas! — Ostatnie słowa, zostały nieco zniekształcone, przez nagły atak drugiego mężczyzny, który, choć poblokowane miał już całkiem sporo punktów tenketsu, dalej nieustannie próbował mierzyć się z przeciwnikiem. Był prawie tak samo uparty, jak jego towarzysz. Metalowa, dziewczyna wydawała się ponownie wracać do akcji, choć z bardziej uszkodzonym pancerzem, który pokrywał jej tylko 1/3 dłoni. Widoczne zmęczenie na twarzy Hyuugi, dawało powoli znaki, więc kto wie, czy dałby radę odpierać ich ataki jakkolwiek dłużej. Poza tym zawsze istniała szansa, że wodny facet, znowu wróci do gry. Jednak, czy zamierzał go posłuchać? Szczególnie po tym jak tamten naraził jego życie, nie słuchając go? Czy pozwoli ich wrogą znowu wrócić do akcji, skazując się być może na niechciane rany?
NpcNiski Hyūga
info od GM
Ryu jest dalej cały mokry
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Chinoike Ryu
Posty: 223
Rejestracja: 02 cze 2021, 20:08
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

Odkaszlnął dwa razy biorąc głęboki wdech. Dobra, udało mi się pozbyć tego gnoja, teraz trzeba go dobić... Chciał przystąpić do tego co sobie zaplanował ale w połowie kroku usłyszał swojego kompana. Spojrzał na niego i na bój jaki toczy. Kurwa. Ile mam opcji w tym momencie? Przedłużająca się walka nie jest dla nas na rękę. Na statku są też inni ludzie którzy mogli usłyszeć tą walkę. Kurwa. No cóż. Następnym razem gnoje. Podbiega do stosu książek, bierze jakąś ładniejszą po czym patrzy na pokój. Zwłaszcza na trasę którą musi pokonać do wyjścia. Musi ją zapamiętać. Kiedy już to zrobił wyjmuje bombkę dymną i rzuca na środek pokoju jednocześnie biegnąc do wyjścia. Gdyby usłyszał że białowłosy chciałby mu przeszkodzić po tym jak rozprawi się z błotnym wilkiem to wykorzystując swój pęd kopnie go w kolano, Był oczywiście świadomy swojej małej siły jednak pęd i fakt że wyprostowaną nogę w kolanie stosunkowo łatwo złamać, dawało mu to pewną dozę sukcesu.
Jeśli jednak nikt mu nie przeszkodzi to wybiegnie z pomieszczenia i zacznie kierować się do wyjścia ze statku. Czy zostawił swojego towarzysza na śmierć? Oczywiście że nie, opowieści o białych oczach zna każdy ninja który wychowywał się na starym kontynencie. W każdym innym przypadku to byłaby pewna śmierć dla kompana ale ktoś o takich oczach, może na spokojnie wyjść z zasłony dymnej. Najpewniej będzie podążał śladem Ryu więc bez oglądania będzie biegł do wyjścia by schować się za jakimś kontenerem na zewnątrz. Oczywiście wtedy się obróci w stronę statku by sprawdzić czy Hyūga wykorzystał zasłonę dymną do ucieczki. Kiedy już go zauważy wskaże palcem na drogę powrotną do sali i zacznie tam zmierzać.

Chakra:3025[-150 za utrzymanie dwóch wilków]=2875
Wilki: 2/2
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

SoM: O konieczności rywalizacji i o sposobności nagrodyMistrz Gry
Posty11/11
Ryu Chinoike, był człowiekiem znanym przez naprawdę garstkę ludzi. A kiedy jest się znanym przez garstkę ludzi, uformowanie jakieś spójnej opinii mogło być całkiem łatwe i tak było w jego przypadku. Raptem po kilku spotkaniach z mieszkańcami Hanagakure no sato, zdążył się poznać jako osoba dosyć specyficzna. Mówiąc specyficzna, mam na myśli tę jedną osobę, która bardzo dosłownie przyjmuje do siebie hasła motywacyjne z plakatów. W tym przypadku plakatem jest Wioska Ukryta pośród kwiatów osobę, a motywacyjnym zdaniem jest przesadna wolność jednostki. Cześć, która wybitnie podobała się wielu, a on postanowił ją utylizować poprzez zabieranie jej innym. Przynajmniej taki był jego plan, jeżeli ując to w ładne słowa. Warto zaznaczyć, że większości te mordercze pobudki, są tylko planami. Gdyż, nawet jeżeli są one knute i planowane kilka kroków naprzód w jego chorej głowie. To ich egzekucja zawsze pozostawała wiele do życzenia. Szczerze mówiąc? Jeżeli by się nad tym poważnie zastanowić, było całkiem częste i powoli brakowało palców do wyliczania takich sytuacji. Przez co zazwyczaj, wszystkie jego morderczy plany pozostawały właśnie tym — planami bez przełożenia na rzeczywistość. Co prowadziło do raczej komicznych sytuacji, o których czasami po prostu lepiej zapomnieć.
I wyglądało na to, że zaczynał wyciągać z tego jakieś wnioski. Ku zaskoczeniu wielu, musiał sprawdzić bilans strat i zysków i postanowił, że wkroczenie na morderczą drogę, jest mało opłacalne. Przynajmniej w tym momencie, gdzie jedynym sposobem na przetrwanie wydawało się odpuszczenie tego. Lepiej było nie ryzykować w momencie, kiedy prawdziwym celem tej misji było znalezienie tej jednej książki. Książki, którą wydawał się znaleźć sekundę później, seledynowa okładka wyglądała całkiem stabilnie i nie była jakoś zepsuta, więc mogła się nadawać. Zasłona dymna, również wydawała się spełniać swoje zadanie, konkretnie blokując wizję dla wszystkich obecnych, z wyjątkiem Hyuugi. Był on w stanie odepchnąć w ostatniej chwili tamtą dwójkę, by wraz z Chinoike, uciec w kierunku tajemniczego pomieszczenia.
Te jak tylko się tam zjawili, było zapełnione już przez pewną grupę shinobi, którzy odstawiali swoje zdobycze na specjalnie wyznaczony stół, po czym odbierali nagrody pieniężne. W końcu również przyszła pora na ich dwójkę i ich nagrodę, którą podzielili się po równo, po czym rozeszli w swoje strony.
NpcNiski Hyūga
Info od GM
Odejmij sobie bombkę jedną.
Nie musisz napisać posta z z/t.

Nagrody:
Gracz (Chinoike Ryu):
  • 12 PD
  • 24 PT
  • 500 Ryō
Eiji (GM):
  • 12 PB
  • 3 PD
  • 24 PT
  • 400 Ryō
Ostatnio zmieniony 18 lip 2023, 10:19 przez Maji Eiji, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Fuuka
Posty: 114
Rejestracja: 27 sie 2023, 16:45
Ranga: Muryō no ninja
Discord: virgovern
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Port Hanagakure

Oj, Fuuka dobrze wiedziała, że Chiyo się z nią droczy. A Fuuka droczyła się z nią! W jakiś dziwny (i bardzo pojebany) sposób ich energie do siebie pasowały i dwie kobiety po prostu zaskoczyły razem. Na jak długo? Ciężko powiedzieć, ale póki Fu miała z tego frajdę i bawiła się wyśmienicie, to nie zamierzała zmieniać tego stanu rzeczy. Chiyo ją oszuka i wykorzysta? To też byłoby ciekawe, prawda? Może nawet Fuuka nie miała nic przeciwko? W odpowiedzi jedynie posłała rudowłosej łobuzerski uśmiech.
- Hehe~. Oczywiście, że nie. - Odparła zaczepnie kobiecie. To była groźba czy obietnica? Z jednej strony przytulała swój policzek do jej dłoni, z drugiej prowokacyjnie patrzyła jej prosto w oczy. No i co wolała Chiyo? Grzeczną i potulną Fuukę czy taką Fuukę do poskromienia, która będzie gryzła i drapała? Wiele pytań, wiele ciekawych pytań i Fuuka chciała znaleźć na nie odpowiedź. Również chciała znaleźć odpowiedź na to, czy ciało Chiyo pod jej ubraniami było tak samo ładne jak jej twarz? Czy było miękkie i przyjemne w dotyku? Czy rudowłosą opuściłoby jej chłodne opanowanie, gdyby Fuuka przejechała językiem po jej nagim ciele? Ayaya. Myśli galopowały, ale Fuuka jedynie uśmiechnęła się jak grzeczne, niewinne dziecko. Bo teraz była grzeczna. Teraz.
- Bar.. co? - Trudne słowa nie były mocną stroną tego dziewczęcia. Resztę jednak zrozumiała. - Hm, hm. Nie wiem, Chiyo-san. Mam bardzo ładne ciało, czy jest warte wymiany na łańcuchy, których nigdy nie widziałam?
Oczywiście żartowała. Jak na niektóre dziewczyny można było tylko patrzeć, nie dotykać - tak Fuuka nie miała problemu ani z patrzeniem, ani dotykaniem. Ale chciała, aby Chiyo o to dotykanie trochę powalczyła! O!

A teraz proszę już wyjąć rękę spodni i przejdźmy do zadania. Bo miały zadanie! Idealny sposób aby głowa odpoczęła od zbereźnych myśli... nie żeby Fuuce takie myśli przeszkadzały albo żeby się ich wstydziła. Kto pyta, nie błądzi - również i tym razem. Uśmiechnęła się promiennie i podziękowała ich informatorowi i podzieliła się z informacją z Chiyo. Tak też znalazły się w porcie Hany, przed poszukiwanym budynkiem. Kurde, łatwo te poszukiwania poszły. Naturalny wdzięk i talent wyraźnie carry'ował Fuukę. Tak jest. Podparła się pod boki i przyjrzała budynkowi. Dźwięki wydobywające się z niego? Czy to nie była najnowsza wersja hymnu Hanagakurę? Ogłosy imprezy i gwałtu? Zerknęła na uciekającego barda ale... nawet nie drgnęła, aby puścić się za nim. Zadanie było: zabić mafię w środku. Nawet jeśli typ był z mafii, to nie był w środku. Logika była prosta.
- Dasz mi chwilkę? - Zapytała Chiyo i złożyła rączki do paciorka.

Panie Jashinie mój Najdroższy, to znowu ja. Twoja ulubiona, Fuuka. Bo mam nadzieję, że nie masz innej Fuuki. A jak masz, to nas sobie zapoznaj. W każdym razie, o czym to ja... ah tak! W środku znajduje się parę osób, które chciałabym Ci podarować. Ich życia kończą się w tym mieście, a nie ma lepszej śmierci niż tej, w Twojej imieniu. Pozwól więc, że przeleję krew tych marnych istot ku Twojej chwale. Jak zwykle, nie śmiem oczekiwać nic w zamian. Miłej niedzieli, Panie Jashinie. Chyba, że jest środa. Bo już się pogubiłam. Jak tak, to miłej środy.

Otworzyła oczy i pokazała Chiyo okejkę kciuka, na znak, że to koniec.
No i od czego tu zacząć? Po kolei, od lewej do prawej, od dołu do góry? Zastukała w blat/okienko/framugę recepcji i uśmiechnęła się życzliwie do siedzącego tam człowieka.
- Dzień dobry, jest pan z mafii?
Kto pyta, nie błądzi. A przecież nie będzie zabijała zwykłych, niewinnych Hanajczyków! Przecież była tą przyjazną Jashinistką.
SpecjalizacjaBUKIJUTSU
Chakra11 000
Techniczki
AtutyNinja, Czułe Punkty
► Pokaż Spoiler | Ninja
NINJAAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
► Pokaż Spoiler | Czułe Punkty
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Styl walkiChēnkēji - S + Specka
► Pokaż Spoiler
Chēnkēji | Chain Cageチェーンケージ
KlasyfikacjaKusarijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki przeznaczony głównie do użytku z Kusarigamą, opracowany aby móc bardziej efektywnie złapać i uwięzić swoje ofiary. Wymyślony został przez Jashinistę, który musiał składać ofiary rytualne, a łapanie ich żywych nie było najprostsze. Ze względu na charakter Kusarigamy, jest ona świetnym narzędziem do związania kogoś oraz uniemożliwienia mu poruszania się dzięki ciężarkowi na końcu łańcucha. I właśnie na tym skupia się ten styl walki. Drugą charakterystyczną jego cechą jest używanie broni do upuszczania krwi ofiary nawet płytkimi cięciami. Wynika to z potrzeb ugrupowania lubiącego smakować krew swoich ofiar.

Styl walki opracowany jest głównie do pochwycenia przeciwnika, rozbrojenia go lub zadania powierzchownych ran ciętych tak, aby zebrać krew przeciwnika. Oplatanie pojedynczych kończyn lub broni przy pomocy łańcucha z ciężarkiem jest głównym sposobem walki tym stylem, a pobocznym są częste rzuty sierpem w celu zdobycia krwi wroga. Nie jest on jednak do tego ograniczony. Użytkownik potrafi wykorzystywać wszystkie zalety broni jaką jest Kusarigama, więc potrafi również bez problemu przywalić komuś z ciężarka. Wprawa w tym stylu pozwala nawet na odbijanie broni rzuconych, takich jak shurikeny czy kunai.

Posiadając rangę B w Chēnkēji użytkownik jest w stanie odbijać lecące w jego stronę bronie i pociski przy pomocy łańcucha.
Posiadając rangę A w Chēnkēji użytkownik ma wystarczające doświadczenie w oplataniu kończyn, by znacznie ciężej było się wyrwać z sideł łańcucha, jeżeli jest ktoś słabszy od użytkownika stylu.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu styl staje się jeszcze bardziej niebezpieczny i nacelowany na unieruchomienie ofiary. Dzięki temu oprawca podświadomie wie gdzie celować by przeciąć istotne dla poruszania się ścięgna czy mięśnie a oplątujący kończynę łańcych zaciska się z taką precyzją by bez większego trudu łamać kości w unieruchomionej kończynie u co słabszych (6 i mniej wytrzymałości) jednostek.
Obrazek
memosz frajer kliknął niżej
Oto link do fajnej muzyczki

Awatar użytkownika
Uzumaki Chiyo
Posty: 78
Rejestracja: 19 lip 2023, 22:33
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

Życie Chiyo nie było zbyt… ekscytujące ostatnimi czasy. Można by się skusić o stwierdzenie, że było wręcz nudne i przypominało trochę egzystencję z dnia na dzień. Samej Uzumaki to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, wychodząc z założenia, że te najlepsze dni swojego żywota już miała za sobą i nic już specjalnie ją nie spotka. Była świadkinią upadków dwóch wiosek ninja – i nie zdziwiłaby się, gdyby Hanę spotkało to samo w niedługim czasie, to że ten kurwidołek się jeszcze jakoś trzymał był cudem na równi niepokalanemu poczęciu – przeżyła miłość swojego życia… i nie oczekiwała od życia nic za specjalnie więcej. Może niektórzy by stwierdzili, że przecież ma jeszcze tak wiele przed sobą – zwłaszcza jako ktoś z genami Uzumaki, którzy żyli dłużej, niż większość ludzi. Sęk w tym że to wszystko było jej po prostu obojętne. Co przyszłość przyniesie – to będzie. I tak się właśnie składało, że los zesłał Chiyo Fuukę, która przykuła uwagę rudowłosej kobiety, wzbudzając w niej swoiste zainteresowanie. Ile takowe będzie trwało? Dzień, miesiąc, rok? Nie wiedziała. Dopóki jednak czerpała jakąś satysfakcję z tego, to czemu tego nie ciągnąć?
Trzymam za słowo – odparłaby Uzumaki, by przenieść dłoń z policzka Fu, by chwycić jej podbródek dwoma palcami i unieść trochę głowę szarowłosej tak by spojrzeć jej w oczy. Uśmiechnęła by się również nieco… zaczepnie, by potem pstryknąć dziewczynę w nos, bo miała właśnie taki kaprys. Po tym małym geście droczenia się z Fuuką, cofnęłaby swoją rękę. Co za dużo, to nie zdrowo. – Wymiana – wytłumaczyła, o co chodzi w słowie „barter”, którego najwidoczniej jej nowa koleżanka nie rozumiała. – Ja zaś nie jestem przekonana, Fu – chan, czy moje łańcuchy są warte ciała, którego nie widziałam w pełni okazałości – odparłaby, obijając piłeczkę w stronę Fuuki. Mimo wszystko to były jej klanowe zdolności, które też nie przychodziły za darmo, kosztowały ją wydatek chakry i tak dalej. I jeśli też Fu chciała się przekomarzać, to Chiyo nie widziała żadnych przeciwwskazań.
Pytanie o drogę w Hanie zdecydowanie nie było takie bezpieczne, biorąc pod uwagę tutejszą ludność, za takie rzeczy mogło dostać się wpierdol, bez wątpienia. Całe szczęście Fuuka pokazała to i owo (i Chiyo zamierzała skorzystać z okazji i również zerknąć, bo czemu nie?), a one się dowiedziały, gdzie dalej powinny iść. Port. Niezbyt przyjemne miejsce, nie żeby jakiekolwiek inne w Hanie było podobne. Obrazki i dźwięki, które do nich docierały? Nie zwracała na nie większej uwagi. Hana jak Hana, choć te jęki trochę sprawiały, że przez głowę przechodziły Chiyo mniej grzeczne myśli z Fuuką w roli głównej. Ciekawe jak będą brzmieć jej jęki?
Mhm – odparłaby jedynie do szarowłosej, rzeczywiście dając jej tę chwilę na zmówienie modlitwy, paciorka czy co to tam było. Sama Uzumaki również zamierzała się przygotować, zdejmując łańcuch z pleców. Niby mogła użyć klanowych umiejętności, ale nie będzie tak szybko się z tym zdradzać, prawda? Chwyciłaby go wygodnie w rękach, tak żeby być w każdej chwili gotowa do użycia go w przypadku walki. Po chwili Fuuka była też gotowa… z budynku wyleciał jakiś bard, który chyba nie wiedział jak powinno się tutaj ubierać, jeśli chciało się ograniczać kłopoty. Chiyo nie zamierzała go zatrzymywać, by po prostu wejść do środka za Fu, która postanowiła zadać pytanie. Trochę kuriozalne, ale może starszy pan sobie po prostu dorabiał i niewiele miał wspólnego z mafią? Z drugiej, czy by się do tego przyznawał? Chiyo zaczęła kręcić łańcucem, zamierzając go wprowadzić w ruch, tak by móc w każdej chwili go wystrzelić w kierunku staruszka. – Mamy robotę do wykonania. Jak będzie pan miły i z nami współpracował, to jesteśmy skłonne z koleżanką pana oszczędzić. Tak więc, gdzie znajdziemy szczury z Nishi no Tsume? – zapytałaby, obserwując uważnie nie tylko straca, ale też i otoczenie.
Chiyo była gotowa w każdej chwili tak naprawdę do smagnięcia potencjalnego zagrożenia łańcuchem przy użyciu całej siły – idealnie by było, gdyby trafiła w głowę, ale w jakąś inną część ciała też by nie pogardziła. Chyba, że zobaczyłaby, że zostaje wyciągnięta broń, to priorytetem było dla niej rozbrojenie przeciwnika w postaci np. uderzenia końcem łańcucha w dłoń, czy też próby owinięcia żelastwa wokół broni i wyrwania jej z ręki, w zależności co było bardziej możliwe i opłacalne w jej ocenie. Gdyby miała możliwość czy też okazję do skrępowania przeciwnika – skorzystałaby z niej, zamierzając oplątać go swoim łańcuchem upewniając się, że tak łatwo się nie wywinie (Atut: Shibari). Oczywiście te wszystkie akcje miałyby miejsce jedynie wtedy, gdyby pojawiło się faktyczne zagrożenie… jakby staruszek chciał grzecznie gadać, to nie robiła mu żadnej krzywdy. Choć cały czas nie spuszczała gardy, gotowa do odbicia ewentualnie nadchodzących w jej stronę ataków, czy nawet w razie potrzeby odskoczenia w najbardziej dogodnym kierunku.
Chakra11 000
SpecjalizacjaUzumaki Fūin (A)
AtutyAbsorbcja Chakry - Shibari - Oburęczność
► Pokaż Spoiler
Absorpcja chakryAtut wrodzony
Postać jest w stanie pochłaniać chakrę z innych istot żywych, wysysając z nich energię. Na jedną turę jest w stanie wyssać maksymalnie 2.5% maksymalnej chakry użytkownika przy nieustannym kontakcie bezpośrednim z drugą osobą. Absorbowana chakra uzupełnia następnie brakujące zasoby osoby, która wysysa chakrę. W przypadku posiadania maksymalnej ilości chakry, ta zaabsorbowana jest po prostu tracona.
Atut pozwala wchłonąć także chakrę natury, acz osoby, nie umiejące z niej korzystać mogą zostać zamienione w kamień, jeśli wcześniej nie korzystały z Senjutsu (zgodnie z zasadami opisanymi w temacie).
ShibariAtut nabyty
Niejednokrotnie zlecenia jako shinobi wymagają jakiegoś porwania osoby czy jej unieruchomienia. Tutaj z pomocą przychodzą różnego rodzaju więzy. Posiadacz tego atutu jest w stanie tak dobrze zawiązać węzły przy pomocy np. metalowej linki czy faktycznej liny, że osoba porwana nie jest w stanie zbyt mocno drgnąć, a popularna technika E Ninjutsu do wychodzenia z więzów tutaj nie pomoże. Nie tak łatwo uciec od tej osoby.
OburęcznośćAtut nabyty
Ninja jednak jest takim zawodem, gdzie możliwość korzystania z obu rąk jest niezbędna. Czy to wrodzony, czy nabyty, atut ta sprawia, że dane postaci równie sprawnie posługują się obiema rękoma.
Styl Walki Undō no keimusho (A)
► Pokaż Spoiler
Undō no keimusho | Prison of Movement運動の刑務所
KlasyfikacjaKusarijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki wykorzystujący liny bądź łańcuchy, wyspecjalizowany w zatrzymywaniu ataków, krępowaniu ruchów i pochwyceniu przeciwników. Styl specjalizuje się w jak najszybszym, skutecznym i bezkrwawym zakończeniu walki oraz ewentualnym wykorzystaniem łańcucha do obrony przed atakami. Jasne, da się kogoś łańcuchem czy liną uderzyć, zadać przy tym zwykle obuchowe obrażenia, ciężko aby oberwanie żeliwem poruszającym się z dużą prędkością nie zabolało, jednak nie jest to w żaden sposób aspekt na jakim użytkownicy stylu się skupiają. Wprawa w tym stylu pozwala na odbijanie broni rzucanych. Jak i lepsze wykorzystywanie terenu w celu przemieszczania się bądź minimalizacja wykonywanych ruchów w celu unieszkodliwienie przeciwnika. Skuteczne wykorzystanie Undō no Keimusho nie polega na sile a na technice i wiedzy użytkownika, czy to pod kątem wiązów, fizyki czy też anatomii ludzkiego ciała oraz Tefleksowi, dzięki któremu odpowiednio manewruje się długim narzędziem.

Posiadając rangę C w Undō no keimusho użytkownik jest w stanie odbijać lecące w jego stronę bronie i pociski przy pomocy łańcucha/liny.
Posiadająć rangę A w Undō no keimusho owijanie łańcucha czy linii jest na tyle precyzyjne że znacząco ułatwia rozbrajanie przeciwnika.
Posiadając rangę S w Undō no keimusho użytkownik staje się mistrzem w krępowaniu ruchów, potrafi niezwykle skutecznie pochwycić istoty znacznie większe i silniejsze od ludzkich standardów jak np. przyzwane bestie.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu potrafimy spętać przeciwnika na tyle precyzyjnie, że ma problem z pełnym wykorzystaniem swojej Siły. Z tego względu, podczas próby wyrwania się czy swojej broni ze spętania wykonanego przez użytkownika tego stylu walki, Siła naszej ofiary jest traktowana jak o 2 poziomy niższa. Bonus ten nie łączy się z innymi podobnymi bonusami ze stylów walki.
Techiki
Obrazek
Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1153
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Port Hanagakure

Ranny ptaszek傷ついた鳥
Wątek?
UczestnikUzumaki Chiyo & Fuuka
Tura3/?
Znalazły się przed budyneczkiem. Typowo Hanijskim o Hanijskich standardach z ludźmi w standardach Hany wewnątrz. Nim sobie tam dalej rzeczy jednak robiły, to Fuuka złożyła rączki do paciorka, modląc się do swojego boga. Czy oczekiwała odpowiedzi? Jeżeli tak to mogła być lekko zawiedziona, bo ten niestety nie odpowiedział jej czy jest środa czy niedziela. Ale jakoś tak w serduszku mogła czuć, że jej słuchał. Albo to były urojenia z niedożywienia. Tego pewno też nie mogła być pewna. Obie potuptały po tym do starszego pana na recepcji. Na pytanie Fuuki, ten zamarł. Kawa wypadła z jego rączek, rozlewając się na blat recepcji i jego ubranko. Spojrzał na nią moment dłużej. Paaaatrzył.
- Pojebało? - zapytał niesamowicie grzecznie, nim z irytacją złapał papierowy ręcznik by wytrzeć blat jaki pochlapał. - Kurwy i bobry, człowiek od początku tej wioski wynajmuje mieszkania i tak mu się odwdzięczają. Mafia, ja pierdole. Mafioza na recepcji. Eh, kurwa.
Zaczął gadać sam do siebie, choć na groźbę ze strony Uzumaki spojrzał na nią. Uśmiechnął się cierpko i zaśmiał, jakby powiedziała świetny żart.
- Patrzcie ją. Jaka miła kurwa. Oszczędzić, hę? Tkniecie mnie, to wam ręce z dup powyrywają. Ludzie mnie tu znają, wiedzą że nie jestem z mafii, a za ruszanie nie-shinobi macie wpierdol. Tyle z waszego "oszczędzania" mnie, jeżeli nie chcecie wkurwić Hanakage. - stwierdził i wychylając się trochę zza blatu recepcji, splunął na ziemię przed nimi. - Chcecie wiedzieć gdzie są szczury? To ładnie kurwa przeproś, rudzielcu.
Stwierdził, aby wrócić tyłkiem na krzesełko na jakim to siedział i patrzył oczekująco na Uzumaki. Rzecz jasna, co chciały zrobić, to była już ich decyzja. Z racji jednak że recepcja była trochę przed budyneczkiem, to faktycznie, jakby miały robić burdę to pewnie ktoś akurat przechadzający się ulicami mógłby je dostrzec.
Lista NPC
Kiedyś, coś - not now, not yet.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2024, 4:56 przez Jelonek, łącznie zmieniany 1 raz.
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
Awatar użytkownika
Uzumaki Chiyo
Posty: 78
Rejestracja: 19 lip 2023, 22:33
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Port Hanagakure

Jaka Hana jest, wszyscy widzą – pełna brudu, ludzi spod ciemnej gwiazdy i tak naprawdę, to czego Chiyo się nauczyła w ciągu tych miesięcy spędzonych tutaj, to że nikomu nie można ufać i trzeba mieć oczy dookoła głowa. I to, że ktoś wygląda na bezbronnego i niewinnego cywila, wcale nie oznaczało, że takowym był. Dlatego Uzumaki za grosz nie ufała jegomościowi, którego miała przed sobą i zarzekał się, że on tu mieszkał od dawna i z tego powodu na pewno nie był mafiozą. Co jak co, ale co niektóre psy sprzedałyby się za parę ryo, więc Nishi no Tsume płacące mu za milczenie było jak najbardziej opcją. Reakcja na małą groźbę ze strony Chiyo zaś? Spotkała się z uśmiechem ze strony rudowłosej, który nie był jednak za grosz miły.
Daj mi minutkę, Fu – chan – odparłaby do swojej towarzyszki, by zacząć się niby bawić łańcuchem, kręcąc w nim w powietrzu, ale to miało na celu posiadanie go wprowadzonym w ruch, gotowa do jego użycia w każdej chwili. – Widzisz, popełniasz jeden błąd logiczny. Mianowicie… ta zasada by nie dotykać cywili dotyczy shinobi Hany. Ani ja, ani moja koleżanka takowymi nie jesteśmy. Nie należymy też do żadnej innej wioski. Więc gdyby doszło… do niefortunnego wypadku, to co najwyżej można było mówić o konflikcie trójki cywilów, których w tym kurwidołku jest pełno codziennie, prawda? – Uzumaki posłała mu ponownie uśmiech, który miał w sobie coś niepokojącego, jednocześnie schylając trochę głowę na bok, wpatrując się cały czas w mężczyznę… bardzo intensywnie. Nie była pewna co do tego, że Fu nie należała do żadnej z wiosek, ale nie widziała ochraniacza, więc postanowiła zaryzykować swoistym blefem na ten temat. I trochę ciężko było Chiyo sobie wyobrazić Jashinistkę będącą w Ame czy w Sakurze... – Tak się jednak składa, że mamy na tyle dobrej woli i chęci, by pomóc pozbyć się problemu, który obecnie Hanakage wkurwia… i myślę, że to go bardziej denerwuje niż potencjalna śmierć jakiegoś cywila. – Zatrzymała się na chwilę w swojej wypowiedzi, chcąc zobaczyć, jaka była reakcja portiera na wypowiadane przez nią słowa. – Stoisz nam na drodze i nie chcąc zdradzić nam informacji o mafii, która podobnież się tutaj zagnieździła sprawia, że… możemy cię uznać za ich współpracownika. – W tym momencie wykorzystała wcześniej wprowadzony w ruch łańcuch, by nim walnąć w ścianę, tuż obok głowy mężczyzny, nie zamierzając, na razie, go skrzywdzić. – To jak, mamy cię uznać za wspólnika tych szczurów, czy grzecznie nam powiesz, gdzie ich szukać? Trzeciej szansy nie będzie – zapytała, przyciągając z powrotem do siebie łańcuch, będąc przy tym śmiertelnie poważną.
Uzumaki oczywiście w trakcie swojej wypowiedzi pozostawała cały czas czujna, starając się ogarniać, co się działo wokół niej, tak żeby nie zostać zaskoczoną przez jakiś atak. Miała do dyspozycji łańcuch, którym w każdej chwili była gotowa do wyprowadzenia ciosu, by np. wybić komuś broń, czy odbić takową lecącą w jej stronę, choć gdyby była taka opcja – spróbowałaby przerwać składanie pieczęci poprzez uderzenie łańcuchem w dłonie. Gdyby jednak jakaś technika w nią leciała, to starałaby się odskoczyć w bok, by zaraz potem posłać łańcuch w kierunku przeciwnika, chcąc najlepiej uderzyć z całej siły w głowę, a następnie spętać tak, żeby nie miał możliwości wydostania się tak łatwo używając do tego całej swojej wiedzy (Atut: Shibari). Jeśli zaś chodziło o działania Fuuki… to cóż, mimo wszystko była istotą wolną i samostanowiącą o sobie na razie, więc nie zamierzała za specjalnie wchodzić jej w drogę – a w razie potrzeby nawet może i pomóc, poprzez spętanie potencjalnego przeciwnika, wybicie mu broni, przerwanie składnia pieczęci czy cokolwiek, co wydawało się po prostu na miejscu i pomocne w tej chwili, ale mimo wszystko – za priorytet brała obronę samej siebie.
Chakra11 000
SpecjalizacjaUzumaki Fūin (A)
AtutyAbsorbcja Chakry - Shibari - Oburęczność
► Pokaż Spoiler
Absorpcja chakryAtut wrodzony
Postać jest w stanie pochłaniać chakrę z innych istot żywych, wysysając z nich energię. Na jedną turę jest w stanie wyssać maksymalnie 2.5% maksymalnej chakry użytkownika przy nieustannym kontakcie bezpośrednim z drugą osobą. Absorbowana chakra uzupełnia następnie brakujące zasoby osoby, która wysysa chakrę. W przypadku posiadania maksymalnej ilości chakry, ta zaabsorbowana jest po prostu tracona.
Atut pozwala wchłonąć także chakrę natury, acz osoby, nie umiejące z niej korzystać mogą zostać zamienione w kamień, jeśli wcześniej nie korzystały z Senjutsu (zgodnie z zasadami opisanymi w temacie).
ShibariAtut nabyty
Niejednokrotnie zlecenia jako shinobi wymagają jakiegoś porwania osoby czy jej unieruchomienia. Tutaj z pomocą przychodzą różnego rodzaju więzy. Posiadacz tego atutu jest w stanie tak dobrze zawiązać węzły przy pomocy np. metalowej linki czy faktycznej liny, że osoba porwana nie jest w stanie zbyt mocno drgnąć, a popularna technika E Ninjutsu do wychodzenia z więzów tutaj nie pomoże. Nie tak łatwo uciec od tej osoby.
OburęcznośćAtut nabyty
Ninja jednak jest takim zawodem, gdzie możliwość korzystania z obu rąk jest niezbędna. Czy to wrodzony, czy nabyty, atut ta sprawia, że dane postaci równie sprawnie posługują się obiema rękoma.
Styl Walki Undō no keimusho (A)
► Pokaż Spoiler
Undō no keimusho | Prison of Movement運動の刑務所
KlasyfikacjaKusarijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki wykorzystujący liny bądź łańcuchy, wyspecjalizowany w zatrzymywaniu ataków, krępowaniu ruchów i pochwyceniu przeciwników. Styl specjalizuje się w jak najszybszym, skutecznym i bezkrwawym zakończeniu walki oraz ewentualnym wykorzystaniem łańcucha do obrony przed atakami. Jasne, da się kogoś łańcuchem czy liną uderzyć, zadać przy tym zwykle obuchowe obrażenia, ciężko aby oberwanie żeliwem poruszającym się z dużą prędkością nie zabolało, jednak nie jest to w żaden sposób aspekt na jakim użytkownicy stylu się skupiają. Wprawa w tym stylu pozwala na odbijanie broni rzucanych. Jak i lepsze wykorzystywanie terenu w celu przemieszczania się bądź minimalizacja wykonywanych ruchów w celu unieszkodliwienie przeciwnika. Skuteczne wykorzystanie Undō no Keimusho nie polega na sile a na technice i wiedzy użytkownika, czy to pod kątem wiązów, fizyki czy też anatomii ludzkiego ciała oraz Tefleksowi, dzięki któremu odpowiednio manewruje się długim narzędziem.

Posiadając rangę C w Undō no keimusho użytkownik jest w stanie odbijać lecące w jego stronę bronie i pociski przy pomocy łańcucha/liny.
Posiadająć rangę A w Undō no keimusho owijanie łańcucha czy linii jest na tyle precyzyjne że znacząco ułatwia rozbrajanie przeciwnika.
Posiadając rangę S w Undō no keimusho użytkownik staje się mistrzem w krępowaniu ruchów, potrafi niezwykle skutecznie pochwycić istoty znacznie większe i silniejsze od ludzkich standardów jak np. przyzwane bestie.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu potrafimy spętać przeciwnika na tyle precyzyjnie, że ma problem z pełnym wykorzystaniem swojej Siły. Z tego względu, podczas próby wyrwania się czy swojej broni ze spętania wykonanego przez użytkownika tego stylu walki, Siła naszej ofiary jest traktowana jak o 2 poziomy niższa. Bonus ten nie łączy się z innymi podobnymi bonusami ze stylów walki.
Techiki
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuuka
Posty: 114
Rejestracja: 27 sie 2023, 16:45
Ranga: Muryō no ninja
Discord: virgovern
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Port Hanagakure

Bezwstydny flirt w biały dzień, na środku ulicy. Piękna sprawa. Jedyne co Fuuka lubiła bardziej, to dobry, darmowy posiłek. I Pana Jashina. Patrząc jednak na otwartość i brak barier u obu kobiet, to był czysty cud, że jeszcze nie trzymały sobie łap nawzajem w majtkach. Ale chyba wszystko ku temu zmierzało? Chiyo bez żadnych oporów dotykała Fuukę po twarzy, a Jashinistka w żaden sposób się przed tym nie wzbraniała. Obie rzucały sobie wyzywające, zaczepne spojrzenia. Było sensualnie i erotycznie, a potem... Fu dostała pstryczka w nos. Teatralnie się za niego złapała i zrobiła oburzoną minę.
- Ej! To nieładnie! - Naburmuszyła policzki. Ten wspaniały nos nie był do pstrykania! -10 punktów dla Chiyogrodu. Potem również dostała unoreverse odpowiedzią w twarz... i gdyby nie ten pstryczek, to może byłaby właśnie mniej buńczuczna. Może by się zgodziła na taką wymianę. Ale teraz... - Hmph. Mówi się trudno? Wystarczy, że ja wiem, że moje ciało jest sporo warte, Chiyo-san. Na pewno więcej, niż jakieś łańcuchy. Wiem, jak pięknie wygląda bez ubrań, jak ładnie mu w bliznach, siniakach, śladach po zadrapaniach i ugryzieniach... Wiem, jak cudownie potrafi reagować na przyjemność i ból. Szkoda, że ty tego nie wiesz, Chiyo-san. Nawet trochę ci współczuję. - Uśmiechnęła się wyraźnie zadowolona z siebie.


To było oczywiste, że nie oczekiwała odpowiedzi od Pana Jashina. Gdzież by śmiała! To On sam decydował kiedy się do niej zwracał, a nie na odwrót. Fuuka jednak czuła, że słucha. I to absolutnie wystarczało aby zrobiło jej się cieplej na serduszku, a na twarzy pojawił się pełen pewności siebie uśmiech. I co dalej? Dalej trzeba było spełnić zapewnienia z modlitwy. W końcu obiecała swojemu Panowi przelać krew, prawda?
Kto pyta, nie błądzi - Fuuka naiwnie wierzyła, że większość da się załatwić po prostu uprzejmie pytając. A całą resztę - można było potraktować kusarigamą. I ten pan w recepcji chyba zaczynał kwalifikować się do drugiej kategorii.
- Heee? To bardzo nieuprzejme. - Skwitowała wypowiedź mężczyzny. One miały przeprosić? To on powinien przeprosić! Nawet mu dzień dobry powiedziała, a ten im groził! Bardzo nieładnie. Nie miała jednak zbytnio sposobności, aby z tym cokolwiek zrobić, ponieważ pałeczkę przejęła Chiyo. Fuuka sama wyjęła swoją kusarigamę, trzymając ją w gotowości i przysłuchując się to słowom Chiyo, to zerkając na reakcję recepcjonisty. Takie groźby miały zadziałać? Na Fuukę by nie zadziałały. No i dodatkowo... czy to było potrzebne? Czy naprawdę potrzebowały informacji od tego pana i czy był sens przekonywać go do pomocy? Przecież był niemiły. Zadzierasz z meow meow dostajesz pow pow.
- Huh. Co prawda miałam zamiar zabić tylko członków mafii w tym budynku - stąd moje pytanie - ale... - Kusarigama poszła w ruch. Jeśli nasz recepcjonista trzymał jeszcze ręce na blacie, to zwyczajnie chciała ostrzem przybić jego rękę do blatu. Jeśli nie - wbić ją w ramię/bark mężczyzny, a następnie szarpnąć, aby nadział się ciałem na blat stolika. - ..zmieniłam zdanie. Chiyo-san, ten człowiek nie jest nam potrzebny.
No bo nie był. Równie dobrze mogły wyrżnąć cały budynek co do osoby. Po co dyskutować z takim chamem? Z jakiegoś powodu jednak jeszcze żył. Może Fuuka była ciekawa, co jeszcze ma do powiedzenia. No i to było kluczowe, bo wszelkie krzyki, wołania o pomoc, podniesiony głos - to był wyrok śmierci dla tego pana. Przynajmniej Fuuka pilnowała, aby nie był zbyt głośny, gotowa w każdej chwili wyszarpnąć ostrze z niego, tylko po to, aby owinąć łańcuch kusarigamy wokół jego szyi i spróbować udusić/złamać mu kark. Szybko, płynnie i sprawnie. Przynajmniej taki był plan.

Przy tym wszystkim uważała oczywiście na to, aby łańcuch jej broni nie splątał się z łańcuchami z Chiyo - i nigdy nie wchodziły sobie w paradę, czy aby przypadkowo jedna nie zmieniła trajektorii ataku tej drugiej. Co to potencjalnych ataków osób trzecich - w pierwszej kolejności próbowała ich uniknąć i się uchylić czy odbić potencjalne pociski kusarigamą. Gdyby ktoś zamierzał uciec z budynku - zdecydowanie nie mogła na to pozwolić, próbując tej osobie sierpem podciąć ścięgna w nogach, łańcuchem pozbawić ich równowagi i dla pewności dobić ostrzem w bok szyi. Nie ma uciekania.
SpecjalizacjaBUKIJUTSU
Chakra11 000
Techniczki
AtutyNinja, Czułe Punkty
► Pokaż Spoiler | Ninja
NINJAAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
► Pokaż Spoiler | Czułe Punkty
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Styl walkiChēnkēji - S + Specka
► Pokaż Spoiler
Chēnkēji | Chain Cageチェーンケージ
KlasyfikacjaKusarijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki przeznaczony głównie do użytku z Kusarigamą, opracowany aby móc bardziej efektywnie złapać i uwięzić swoje ofiary. Wymyślony został przez Jashinistę, który musiał składać ofiary rytualne, a łapanie ich żywych nie było najprostsze. Ze względu na charakter Kusarigamy, jest ona świetnym narzędziem do związania kogoś oraz uniemożliwienia mu poruszania się dzięki ciężarkowi na końcu łańcucha. I właśnie na tym skupia się ten styl walki. Drugą charakterystyczną jego cechą jest używanie broni do upuszczania krwi ofiary nawet płytkimi cięciami. Wynika to z potrzeb ugrupowania lubiącego smakować krew swoich ofiar.

Styl walki opracowany jest głównie do pochwycenia przeciwnika, rozbrojenia go lub zadania powierzchownych ran ciętych tak, aby zebrać krew przeciwnika. Oplatanie pojedynczych kończyn lub broni przy pomocy łańcucha z ciężarkiem jest głównym sposobem walki tym stylem, a pobocznym są częste rzuty sierpem w celu zdobycia krwi wroga. Nie jest on jednak do tego ograniczony. Użytkownik potrafi wykorzystywać wszystkie zalety broni jaką jest Kusarigama, więc potrafi również bez problemu przywalić komuś z ciężarka. Wprawa w tym stylu pozwala nawet na odbijanie broni rzuconych, takich jak shurikeny czy kunai.

Posiadając rangę B w Chēnkēji użytkownik jest w stanie odbijać lecące w jego stronę bronie i pociski przy pomocy łańcucha.
Posiadając rangę A w Chēnkēji użytkownik ma wystarczające doświadczenie w oplataniu kończyn, by znacznie ciężej było się wyrwać z sideł łańcucha, jeżeli jest ktoś słabszy od użytkownika stylu.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu styl staje się jeszcze bardziej niebezpieczny i nacelowany na unieruchomienie ofiary. Dzięki temu oprawca podświadomie wie gdzie celować by przeciąć istotne dla poruszania się ścięgna czy mięśnie a oplątujący kończynę łańcych zaciska się z taką precyzją by bez większego trudu łamać kości w unieruchomionej kończynie u co słabszych (6 i mniej wytrzymałości) jednostek.
Obrazek
memosz frajer kliknął niżej
Oto link do fajnej muzyczki

Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1153
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Port Hanagakure

Ranny ptaszek傷ついた鳥
Wątek?
UczestnikUzumaki Chiyo & Fuuka
Tura4/?
Chiyo zaczęła się bawić gierkami słownymi ze facetem przed nimi, definitywnie starając się go na swój sposób przekonać do tej jakże korzystnej dla niego współpracy. Prychnął jednak na jej pierwsze słowa, ewidentnie nie kupując jej słow o tym, że nie były shinobi Hany. Może fakt, że miały robotę do wykonania jak i ich poszukiwania szczurów nie były najbardziej przekonujące do tego, że to wcale shinobi Hany nie były. W końcu kogo innego tak bardzo by te szczury interesowały? Tak jak było jakieś ryzyko w jego zagraniu, tak ten ewidentnie lubił ryzykować swoim życiem. Z drugiej strony, żył w Hanie. Tam trzeba było być twardym. Uśmiechnął się jednak szeroko, słysząc jej słowa o tym że Hanakage był wkurwiony mafią. Nim coś powiedział jednak, ta przywaliła łańcuchem obok jego głowy, a on wyraźnie się spiął. Bo chwili, rozluźnił jednak.
- Tak, definitywnie go to bardziej wkurwia. To zapierdoli wtedy i was dla zasady, a ja będę już martwy to będę miał wyjebane. Nie mam młodej ładnej buźki. I kto wam wtedy powie, gdzie jest mafia? A może zapierdolicie wszystkich, jeszcze większy gniew na siebie ściągając? - zapytał i no, żadne z nich zdawało się nie ustępować. Ot, po prostu dwa uparte byki na siebie trafiły. Ile było prawdy w słowach starucha przed nimi to same musiała już stwierdzić. - Ładnie przeproś, to się dowiesz.
Powtórzył. Ale no, Fuuka wiedziała, że ten pan to jest niezbyt miły. A z takimi? Z takimi się nie negocjowało. Facet dalej miał ręce na blacie, to też zgodnie z planem zamachnęła się i przybiła mu dłoń do blatu. Ten krzyknął dość głośno z bólu, na tyle że ludzi co po prostu sobie wędrowali spojrzeli w ich stronę.
- TY KURW... - nie zdążył dokończyć, bo łańuch doczepiony do Kusarigamy Fuuki już był wokół jego szyi i mocny szarpnięciem, pociągnęła go tak że skręciła mu kark, dodatkowo sprawiając że ten jeszcze przywalił łbem w blat. No i to tyle ze staruszka na recepcji.
-Ekhem. - usłyszały za sobą i obracając się, mogły dojrzeć faceta jaki to stał sobie jakieś 5 metrów od nich z dłoniami w kieszeniach. Bardzo ładnie ubrany jak na ten kurwidołek i miał opaskę shinobi wokół szyi, co definitywnie sugerowało że był z Hany. Patrzył na nie z uniesioną brwią i zaciekawieniem jakby tym, co to właśnie zrobiły. - I kto teraz będzie zarządzał budynkiem, jak pana Inugawę zabiłyście? Chyba zasady Hany wam znane, co? Dobry starzec, za darmo mi pokój wynajmował. Nic tylko dać info o zbrodni i zapolują na was jak na psy.
No, tak. Dobre pytanie. Kim gość w ogóle był? Nie wiedziały. Nie mniej, chyba dalej musiały mieć dobre gadanie, jeżeli chciały dalej z tego wyjść w miarę cało. Facet też wyjął rękę i przyjrzał się swoim paznokciom na których była zaschnięta krew jakby nigdy nic. Chyba czekał na ich odpowiedź, ale sam fakt że rozmawiał, sugerował jakby ten nie zamierzał tak po prostu ich zgłosić? Nie zdawał się aż tak staruszkiem też przejęty. A jego wzrok? Częściej wędrował na Fuukę, chociaż był on dość chłodny. Obie też mogły wyczuć jedno. Cała jego aura, cicha pewność siebie i wszystko - albo był niesłusznie cocky, albo faktycznie był silny.
Lista NPC
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
Awatar użytkownika
Fuuka
Posty: 114
Rejestracja: 27 sie 2023, 16:45
Ranga: Muryō no ninja
Discord: virgovern
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Port Hanagakure

Ups. No trzeba było nie pyskować, to by nie było umierania. Zasady były proste. No być może Fuuka nie poinformowała recepcjonisty o tym, że za krzyczenie czekało go złamanie karku... ale to był mały szczegół i już było za późno, aby go sprostować. Mógł ich nie obrażać i mógł pozostać cicho. Dostał pow pow na własne życzenie. W każdym razie, jeden problem był z głowy i Fuuka mogłaby się poklepać po pleckach za tak mistrzowskie rozegranie. Nie musiałeś użerać się z recepcjonistą, jeśli ten nie oddychał. Jakie proste, a jakie sprytne. Hehe, widzisz Chiyo? Tak to się robi! No i mogłyby ruszyć dalej, gdyby ich uwagi nie zwrócił pewien osobnik. Patrząc po ochraniaczu - shinobi Hanagakure. No i chyba nie był zbytnio zadowolony z tego, co zrobiła Fuuka. Spojrzała na nieznajomego, potem na trupa recepcjonisty, następnie ponownie na nieznajomego.
- Na swoje usprawiedliwienie mam to, że był bardzo nieuprzejmy. - Pokazała truchło palcem, niczym dziecko wskazujące brata matce z "to on zaczął!" - Proszę wybaczyć, nie jestem stąd. Poooza tym. Jeśli nikt nie zarządza budynkiem, to oznacza, że tym bardziej nikomu nie trzeba płacić? - Rozłożyła ręce. Gdzie był problem? Nie była problemu. Kwestii zasad Hany i zgłoszenia ich nie skomentowała. Zasady Hany? Kto silniejszy wygrywa? No to wygrała. Wszystko zgodnie z prawem, panie władzo. No i niezbyt przejmowała się, że ktoś mógłby na nich "polować". Zamiast tego uśmiechnęła się życzliwie i dość niewinnie do nieznajomego.
- Rozumiem, że pan tu mieszka? W tym wypadku zachęcam jednak do skorzystania z spaceru czy pójść na kawę lub ciasto. Mamy... trochę sprzątania do zrobienia i obawiam się, że w budynku może być głośno. - Proszę bardzo, jaka życzliwa była! Nawet go ostrzegła o nadchodzących pracach porządkowych! - No, chyba, że chce nam pan potowarzyszyć.
Razem raźniej, prawda? Chociaż nie zamierzała się z nim dzielić wypłatą. Już wystarczyło, że musiała się dzielić nią z Chiyo.

Tak jak wcześniej, w pierwszej kolejności próbowała uskoczyć w obok przed potencjalnym atakiem lub odbić pocisk łańcuchem kusarigamy. Gdyby blondas miałby zamiar rzucić się w ich stronę - zdecydowanie próbowała wpierw pozbawić go równowagi i zwalić z nóg (najpierw owijając wokół nogi, potem szarpiąc łańcuchem). I wciąż dalej uważała, aby jej łańcuch nie wszedł w drogę łańcuchowi Chiyo, aby się ani nie zbiły nawzajem, ani sobie nie przeszkadzały. Oczywiście dalej także nie zamierzała pozwolić nikomu wyjść z budynku: gdyby ktoś zamierzał z niego uciec - zdecydowanie nie mogła na to pozwolić, próbując tej osobie sierpem podciąć ścięgna w nogach, łańcuchem pozbawić ich równowagi i dla pewności dobić ostrzem w bok szyi. Nie ma uciekania continues.
SpecjalizacjaBUKIJUTSU
Chakra11 000
Techniczki
AtutyNinja, Czułe Punkty
► Pokaż Spoiler | Ninja
NINJAAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
► Pokaż Spoiler | Czułe Punkty
Czułe punktyAtut nabyty
W zawodzie shinobi, często trzeba zabijać. Ba! Non stop właściwie trzeba kogoś zabijać. Nic więc dziwnego, że Ci są wytrenowani w jak najszybszym zabijaniu innych osób. A do tego, wymagana jest znajomość ciała. Nie każdy jest jednak medykiem, aby znać całą ludzką biologię. Zamiast tego, shinobi uczą się jedynie o tym, jak najlepiej i najszybciej kogoś zabić. Czułe punkty, gdzie uderzenie zostawia krytyczną ranę czy odpowiednie dawki trucizny do zabicia. Osoby z tym atutem zwyczajnie lepiej wiedzą te rzeczy, i wiedzą jak uderzyć żeby zabić, lub sprowadzić kogoś do nieprzytomności jednym dobrym ciosem.
Styl walkiChēnkēji - S + Specka
► Pokaż Spoiler
Chēnkēji | Chain Cageチェーンケージ
KlasyfikacjaKusarijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki przeznaczony głównie do użytku z Kusarigamą, opracowany aby móc bardziej efektywnie złapać i uwięzić swoje ofiary. Wymyślony został przez Jashinistę, który musiał składać ofiary rytualne, a łapanie ich żywych nie było najprostsze. Ze względu na charakter Kusarigamy, jest ona świetnym narzędziem do związania kogoś oraz uniemożliwienia mu poruszania się dzięki ciężarkowi na końcu łańcucha. I właśnie na tym skupia się ten styl walki. Drugą charakterystyczną jego cechą jest używanie broni do upuszczania krwi ofiary nawet płytkimi cięciami. Wynika to z potrzeb ugrupowania lubiącego smakować krew swoich ofiar.

Styl walki opracowany jest głównie do pochwycenia przeciwnika, rozbrojenia go lub zadania powierzchownych ran ciętych tak, aby zebrać krew przeciwnika. Oplatanie pojedynczych kończyn lub broni przy pomocy łańcucha z ciężarkiem jest głównym sposobem walki tym stylem, a pobocznym są częste rzuty sierpem w celu zdobycia krwi wroga. Nie jest on jednak do tego ograniczony. Użytkownik potrafi wykorzystywać wszystkie zalety broni jaką jest Kusarigama, więc potrafi również bez problemu przywalić komuś z ciężarka. Wprawa w tym stylu pozwala nawet na odbijanie broni rzuconych, takich jak shurikeny czy kunai.

Posiadając rangę B w Chēnkēji użytkownik jest w stanie odbijać lecące w jego stronę bronie i pociski przy pomocy łańcucha.
Posiadając rangę A w Chēnkēji użytkownik ma wystarczające doświadczenie w oplataniu kończyn, by znacznie ciężej było się wyrwać z sideł łańcucha, jeżeli jest ktoś słabszy od użytkownika stylu.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu styl staje się jeszcze bardziej niebezpieczny i nacelowany na unieruchomienie ofiary. Dzięki temu oprawca podświadomie wie gdzie celować by przeciąć istotne dla poruszania się ścięgna czy mięśnie a oplątujący kończynę łańcych zaciska się z taką precyzją by bez większego trudu łamać kości w unieruchomionej kończynie u co słabszych (6 i mniej wytrzymałości) jednostek.
Obrazek
memosz frajer kliknął niżej
Oto link do fajnej muzyczki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanagakure no Sato”