• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Publiczne ogrody

Wioska Ukryta w Deszczu stanowi jedyną "dużą" wioskę ninja pozostałą na Starym Kontynencie. Inne albo zostały zniszczone bądź rozwiązane, albo zmniejszyły swoją działalność nie chcąc rzucać się w oczy. Ame no Kuni zostało jedynym miejscem, gdzie shinobi są mile widziani. I słusznie, bowiem obecność wioski ninja pozwala trzymać na dystans przestępców i rzezimieszków, dość szybko się z nimi rozprawiając. Wioska jednak zamiast podejścia militarnego, szerzy bardziej prorodzinne wartości. Obecny Amekage stara się wykreować wioskę jako miejsce przyjazne rodzinom, wystarczająco bezpieczne do prowadzenia spokojnego życia, na jakie zasługuje każdy człowiek.

Shodaime Amekage: Kise Ogumo
Awatar użytkownika
Hefajstos
Posty: 2014
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Publiczne ogrody

Dzień Świra­
WydarzenieFabuła rangi C
Post13/?
I tak oto właściwie dyskusji nadszedł kres a Jotei wraz z Homurą mogli przygotować się do zakończenia przygotowań. Udali się więc na piętro po zapasy i tak siedząc w składziku, widzieli masę ciekawych rzeczy. Jakieś słoiki z rzeczami, jakieś narzędzia, jakieś probówki, no generalnie medyczno-terenowe rzeczy których można by oczekiwać po biologu, lekarzu i ogrodniku w jednym. Na szczęście Homura jakieś tam obeznanie z rzeczami miała więc bez problemu złapała za probówki a po chwili poszukiwań w końcu dopadli też do siekiery. Ta nie była może najlepszej jakości i ewidentnie nosiła ślady upływającego czasu ale raczej spełni swoje zadanie. Nożyk oczywiście też nie był problemem. Chika dała im jeszcze dokładniejsze instrukcje jak znaleźć drzewo iiiii komu w drogę temu sanie. Tylko po drodze podeszli jeszcze do Homury na chwilę a potem kierunek bagna
NPC
Prowadzone Wątki:
Senka - To już dwa lata... może więcej ;;
Shogo - Ale nie odpisuje, pewnie nie odpisze, już nigdy... jak by co - dalej nie odpisał.
Mikan - znowu po Jeleniu, się z Daimyo szlaja. Ale czy kiedyś odpisze?
Ichigo - Bo się jej rządzić zachciało. A i tak nie odpisuje.
YuYuYu - Szczekający renifer i jego właścicielka pilnują podglądacza w klinice.
Hikari - "Szuka" Hyakuzawy flirtując z haremem trzech dziuń.
Tsubaki - Se przylazła. I se jest.
Awatar użytkownika
Hōseki Homura
Posty: 164
Rejestracja: 31 paź 2021, 11:42
Ranga: Genin
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Publiczne ogrody

Gekona nigdzie nie było. Aha, no świetnie. Fenomenalnie. Tak jakby ten dzień nie mógł być jeszcze gorszy, oczywiście. Z jej szczęściem pewnie leżał gdzieś w jakimś rowie i tyle będzie ze spokojnego życia, jakiego chciała Homura. Bo przecież zaraz będzie miała sprawę jeśli nie o zabójstwo, to znęcanie się nad mężem. Jakie to było kuriozalne... Chodziła i rozpytywała o Jōteia, a tej jaszczurki nigdzie nikt nie widział. Dosłownie. Zero. Null. Nikogo, komu ten upośledzeniec rzuciłby się w oczy. Na bogów, o ile jacykolwiek sprawują jakąkolwiek pieczę nad nią - co mu strzeliło do tego gadziego móżdżka, że zamiast trafić w drzwi zrobił obrót o 180* i wybył w jakieś kompletnie losowe miejsce? No bo chyba by go nie porwali, gdy był dosłownie kilka metrów tuż za nią... prawda? Prawda, tak?
Z każdą kolejną osobą, ta stresowała się jedynie bardziej. Przyjazna, bezpieczna wioska... a takiego wała, największy scam w historii. Jak nic z tym trzeba iść do kogokolwiek, chociażby i do samego Kage, bo to jest absurd. Absurd, dosłownie. Póki co jednak musiała znaleźć Tokage i spróbować dowiedzieć się czegokolwiek więcej, bo jak wyleci z "panie, bo dostałam męża z przydziału" to co najwyżej zostanie wyśmiana i odesłana do domu. A nie o to chodzi, nie? Kiedy jednak doszło do niej, że z takiego rozpytywania to niczego o stanie upośledzonego smoka się nie dowie, postanowiła uwierzyć w jakiekolwiek śladowe ilości rozsądku jakie ten może mieć i ostatecznie udała się pod drzwi pracodawczyni, gdzie również pozwoliła sobie rozejrzeć się za tym durniem i doprawdy - w życiu nie spodziewała się poczuć takiej ulgi na widok obcego typa, którego wciśnięto jej do niańczenia.
- Ty mózg też masz jaszczurzy czy zwyczajnie jesteś idiotą? - rzuciła z miejsca, podchodząc do niego szybko po czym przyjrzała mu się dokładnie łapiąc go przy tym za ramiona, co by jej nie uciekł, Byłoby niefortunnie, gdyby jej się tu miał właśnie wykrwawiać, nie? Jeśli jednak wszystko byłoby w porządku, puściłaby go. - Jesteśmy po uszy w jakimś jebanym bagnie a tobie zachciało się wycieczek samemu po mieście? Nie wiem, trafienie w drzwi i wejście do domu to za dużo dla wielkiego smoka?
Prychnęła niezadowolona, obserwując go ze splecionymi przed sobą rękoma. Tak, chciała wyjaśnień. I liczyła na to, że miał jakiś cholernie dobry powód, dla którego niemal nie doprowadził jej do zawału. Przy nim, Ptyś to złota kicia. Grzeczna i w ogóle. Tylko leniwa i wymagająca zrzucenia jeszcze kilku kilo.

Prócz kłótni małżeńskiej, jakkolwiek abstrakcyjnie to nie brzmiało w kwestii Homury, została kwestia oddania żywicy. Stąd też nie zamierzała przesadnie długo przetrzymywać Jōteia przed ruszeniem dalej, do Chiki. Tym razem jednak idąc zerkała, czy ten dalej idzie za nią i nawet przepuściłaby go w drzwiach, co by znowu nie przyszło do głowy wymknąć się na przygodę życia. Tsk...
- Ohayo, Tsuchinoko-san.
Przywitałaby się krótko z pracodawczynią, po czym skierowałaby kroki w stronę salonu, gdzie wcześniej przesiadali. Postawiłaby torbę na w miarę płaskiej i nieokupowanej przestrzeni, po czym ostrożnie wyjęłaby fiolki z żywicą w ilości, jakiej ta sobie życzyła. Podobnie ze sprzętem, jaki powinien być wyczyszczony z żywicy. A po tym? No, w sumie sama nie wiedziała. Zapłata, czy coś? Definitywnie nie miała ochoty na jakieś większe rozmowy, a przynajmniej na zaczynanie takowych. Szukanie Ptysia, Tokage, chodzenie po bagnach... Nie, to za dużo na jeden dzień. Homura domagała się spanka. Albo chociaż drzemki. Takiej tygodniowej najlepiej.
Awatar użytkownika
Tokage Jōtei
Posty: 38
Rejestracja: 07 mar 2023, 21:27
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Publiczne ogrody

Znalezienie Homury było dość... no, to było jego celem. To też nie tak, że był tym zaskoczony jak to dziewczynę dojrzał. Kompletnie przeciwieństwem zdawała się ona sama, jaka to pierwsze co z miejsca zrobiła to go... no... obraziła no. Nasunął trochę kaptur bardziej na twarz, uciekając wzrokiem w dół. Od razu od idiotów? Nawet nie zwrócił bardziej uwagi na to, że ta go złapała i mu się przyglądała. Pewnie patrzyła z której strony najlepiej mu przywalić. Homura była... agresywna. Bardzo. Kolejne jej słowa tylko to potwierdzały, kiedy to go już puściła.
- Sama zamknęłaś za sobą drzwi... przed moim nosem... - stwierdził dość cicho, dalej z ciut pewnie mokrymi ubraniami od tego, że no nie miał jak wyschnąć. Bywało. Zdarzało się. Nie mniej... czy ona musiała być taka... taka? Ugh. Coś w chłopaku się gotowało, ale jednocześnie, jego dość "delikatna" natura nie pozwalała mu na... cokolwiek właściwie. Chciał wybuchnąć. Miał ochotę ryknąć na kobietę przed nim. Tylko... ta pewnie słusznie tak go nazywała. Pewnie miała rację. Ukrył więc też swoje uczucia. Nie miał nic więcej do powiedzenia. Jedno było jednak pewne - to nie było miejsce dla niego.

Tak czy siak, nie chcąc nawet dłużej o tym rozmawiać po tym przywitaniu, obróciłby się i wszedł do pomieszczenia. Zostawiając drzwi otwarte, a nie zamykając je Homurze przed nosem. Musieli to skończyć. Tyle. Tylko tyle. Potem... potem wróci jednak do tego o czym myślał. Nie przywitał się z kobietą jednak, tak jak to zrobiła Homura. Nie miał ochoty rozmawiać. Już... nawet nie wiedział po co właściwie tutaj byli. Co robili. Ukrywanie się przed tymi co to go poszukiwali... nie w ten sposób. Nie mógł. Nie był w stanie. To też, chciał to tylko zakończyć, aby móc później udać się w swoją stronę. Nie wiedział gdzie. Nie pamiętał gdzie. Byle nie tu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hefajstos
Posty: 2014
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Publiczne ogrody

Dzień Świra­
WydarzenieFabuła rangi C
Post35/35
No i tak też Homura wraz z Tokage dotarli do pracodawcy. Dwójka totalnie się nie dogadywała i do siebie nie pasowała. To musiało kiedyś pierdolnąć i wyglądało na to że pierdolnie szybciej, niż później. Na szczęście dla nich, misja została wykonana! Chika podziękowała obojgu, miała też dla nich super informacje! Po pierwsze, to gdy ich nie było, okazało się że rozwiązano ich problem! W sensie, znaleźli śmieszka który postanowił wpisać Joteia jako męża Homury i aresztować go. Z tego co było widać ten urzędnik planował wyłudzić od parki haracz i szantażować ich. Na dodatek rozwiązała się sprawa mieszkanka Homury i znów była jego jedynym posiadaczem. A Chika, no cóż, okazało się że jak ich nie było, to znalazła idealnego kandydata na swojego pomocnika i musiała podziękować im za ich pomoc ale nie była już dłużej potrzebna! Tak też oboje mogli wrócić do swoich zajęć i swoich żyć. No i Tokage zrobił to odchodząc w siną dal, a gdzie poszła Homura to już tylko Homura wie. Tokage prócz siebie, zabrał też za sobą małą sówkę.

Both z/t
Nagrody
Homura: 12 PD, 24 PT, 500 Ryō
Jotei: 12 PD, 24 PT, 500 Ryō
MG: 12 PB, 3 PD, 24 PT, 400 Ryō
NPC
Prowadzone Wątki:
Senka - To już dwa lata... może więcej ;;
Shogo - Ale nie odpisuje, pewnie nie odpisze, już nigdy... jak by co - dalej nie odpisał.
Mikan - znowu po Jeleniu, się z Daimyo szlaja. Ale czy kiedyś odpisze?
Ichigo - Bo się jej rządzić zachciało. A i tak nie odpisuje.
YuYuYu - Szczekający renifer i jego właścicielka pilnują podglądacza w klinice.
Hikari - "Szuka" Hyakuzawy flirtując z haremem trzech dziuń.
Tsubaki - Se przylazła. I se jest.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Amegakure no Sato”