Co się stało, że się zjebało? Otóż, statystyki nie grają. W sumie to nic nie gra tak jak powinno, ze względu na przeciwniczki, które grały irracjonalnie inaczej niż planowały, a i tak im to wychodziło? No cóż, nie miał władzy nad siłą wyższą, więc wzruszył ramionami. Jako ten, który posiadał nadludzki wręcz refleks i szybkość postanowił być typowym odbierającym, co przekazał reszcie.
- Deku do odbioru od prawej, ja od lewej, Misae na rozegraniu. - prosta taktyka, gdzie nie uderzą my odbieramy by zegrać na Misae, która ma proste zadanie - odbiór w zależności od siły zagrania albo górą by przyotować sobie piłkę i rozbieg do wbicia jej w polę gry lub dołem, jeżeli zagranie będzie silniejsze. Zagrać przed lub za siebie, wybierając jednego z podstępnych i silnych fizycznie braci. - Zagraj wysoko, wbiegamy z drugiej linii. - przekazał, by mrugnąć okiem.
Taktyka co prawda prosta, ale obydwaj mają wybiec. Gdzie białowłosy nie zagra, czy na niego czy na brata, on także wbiega na siatkę by zamarkować uderzenie, zdeprymować i oszukać rywalki. Jeżeli zaś dostanie piłke to robi coś do czego jest stworzony z tym refleksem. Przenosi mocno i precyzyjnie, ze wsteczną rotacją piłkę, która omija mur i spada im za plecy, poza zasięgiem odbierającej. Nie dupcy się w konwenanse, czas wygrać ten mecz odbiorem i zagraniami.
Jeżeli laski odbiorą kolejną piłkę, ustawia się od swojej strony do bloku, będąc gotowym do zbicia piłki w pole gry, będąc naprawdę wysokim i silnym, skocznym i sprytnym. Jeżeli dojdzie do kiwki,wykonuje akrobację, by jednak tę piłkę zgarnąć i podbić w górę.