• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Pasaż Handlowy

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 376
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

"Wiosenne porządki."
Misja rangi [D] 10/10
Uczestnicy: Hyūga Tsubaki, Senju Motaro.


Tsubaki wychodziła z założenia, że zawsze trzeba dawać z siebie wszystko, niezależnie od tego, jakiej rangi była to misja. Każda, najmniejsza rzecz jaką w życiu robimy ma znaczenie i do nas wraca – dlatego zawsze przykładała się do wszystkiego, niezależnie od wagi wykonywanego przez nią zadania. Cieszyła się również, że Motaro podzielał jej podejście, dzięki czemu praca szła im sprawnie i byli już ku jej końcowi. Wspólnie najpierw przenieśli najcięższe rzeczy, by zakończyć na tych najlżejszych pierdółkach. Starali się to robić oczywiście jak najciszej, zważając na to, że ich zleceniodawca sobie drzemał, no ale nie zawsze wszystko da się zrobić bezgłośnie, niezależnie jak się bardzo by tego chciało.
Również dziękuję, Motaro – san! Współpraca z Tobą to była sama przyjemność – odpowiedziała, uśmiechając się do chłopca i delikatnie się ukłonić w jego stronę. Nie mieli zbyt wiele czasu by razem porozmawiać w trakcie wykonywanego zadania, ale mimo wszystko była między nimi nić porozumienia, która sprawiła, że wszystko poszło całkiem gładko.
Po chwili w pomieszczeniu przyszedł pan Yoshuro, który ocenił ich pracę. Na jego kiwnięcie głową, Tsubaki zareagowała kolejnym, lekkim ukłonem w jego stronę, przymykając na chwilę przy tym oczy, by następnie się wyprostować.
Dziękujemy – odpowiedziała na jego pochwałę. Następnie wzięła od niego drewniany amulet do rąk. – Na pewno nie zapomnimy – zapewniła, by następnie ruszyć w stronę drzwi wyjściowych, wraz z mężczyzną. – Nie ma za co, to my dziękujemy za zaufanie i wyrozumiałość. – Mimo wszystko, nigdy nie udawało się wykonać pracy idealnie, mogło coś pójść lepiej. Na przykład nie obudziliby pana Yoshuro w trakcie przenoszenia rzeczy. Tsubaki ukłoniła się zleceniodawcy na pożegnanie, a także i swojemu nowo poznanemu koledze, by ruszyć do siedziby klanu Hyūga.
zt
Ostatnio zmieniony 25 mar 2022, 3:56 przez Hyūga Tsubaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Pasaż Handlowy

Kolejny nieznajomy i kolejny, podobno, Uchiha. Niewiele to dla niej znaczyło, dopóki nie ujrzy Sharingana, można mieć każde nazwisko, ale do "rodziny" przynależy się tylko mając coś, co ją wyróżnia, dzieląc tą samą krew. Nie planowała jednak teraz zbytnio zaprzątać sobie tym głowy, postanowiła ruszyć za tym dzikim tropem, a nuż może coś rzeczywiście się stanie ciekawego, trochę pieniędzy wpadnie. Nigdy ich za dużo.

-Nigdy w sumie wcześniej nie zwracałam na to uwagi...wezmę to
Zastanowiła się, zatrzymując się nad jednym ze straganów z lupami i lornetkami. Choć było tu wiele więcej ciekawych straganów, ten konkretny przedmiot nie był tylko dość ładny, ale i wydawał się całkiem użyteczny. Zapłaciła więc 800 ryo za lokalizator i schowała ją do plecaka
-Widzisz gdzieś ten sklep... stoisko, czy co to tam miało być z tymi myszami? Jakoś nie mogę tego znaleźć...
Rozglądała się dookoła, co jakiś czas przystając przy stoiskach z przyprawami czy regionalnymi przetworami. Co jak co, ale jedzenie, choć wyłącznie wegetariańskie, to zjeść lubiła.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2022, 18:42 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Uchiha Arikatsu
Posty: 162
Rejestracja: 18 cze 2022, 2:52
Ranga: Chūnin
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

No i poleźli w stronę centrum wioski a przynajmniej do jej wnętrza. Jakoś ze sobą specjalnie nie rozmawiali więc tak sobie tuptali w ciszy. Bał się, że Niko za chwilę mu powie coś typu "odpal tego Sharingana" czy coś w tym stylu, był przerażony swoją ułomnością a raczej tym, że jeszcze nie udało mu się odblokować dumy jego klanu wiec w sumie był troszkę ułomny. Tak czy owak dotarli w końcu na miejsce i Niko... od razu rzuciła się do kupowania. Arikatsu zmrużył oczy jakby nieco podirytowany całą tą sytuacją bo nie dość, że leci z nowo poznaną członkinią rodziny w jakiejś miejsce to jest to miejsce w którym można zrobić zakupy a ta leci i robi zakupy. Jakim ona cudem pakuje się do jednego plecaka skoro pierwsze co robi to kupuje rzeczy Pomyślał sobie młody Uchiha obserwując tą sytuację. W dodatku szukali jeszcze jakiegoś stoiska z serem czy co to tam jest i jakiejś zagadkowej kobiety. -Musimy poszukać.- No i jak powiedział tak zrobił, zaczął iść w sobie tylko znanym kierunku czyli szwędać się po pasażu handlowym spoglądając co rusz na jakieś stoisko czy aby na pewno nic nie przeoczył.
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Country split in half
Event10/?
Pasaże handlowe miały to do siebie, że można było wymienić gotówkę na bardziej interesujące dobra. Co więc było więc wbrew pozorom mniej niebywałe, niż niektórzy by zakładali, podobna transakcja miała miejsce pomiędzy Niko, a jednym z tutejszych handlarzy. Pasaż zaś jak to pasaż - sporo sklepów, głównie z odzieżą czy nastawione na bardziej "ekskluzywne" dobra niż sama żywność: chociaż tutaj pewnie mieszkańcy niektórych części świata dość szybko by się oburzyli na to stwierdzenie. Zdecydowanie przeważały sklepy, chociaż jakieś kilka straganów luźno postawionych przy drodze również dałoby radę znaleźć. Tylko który z nich był tym, który ich interesował? Arikatsu zaczął rozglądać się za serem. No, coś chyba było mówione o serze, albo chociaż o czymś podobnym, to przecież nie można było wyjść źle na podobnych poszukiwaniach. Rudzielec więc zerkał to na jeden stragan, to na witryny sklepowe. Patrząc tak i rozglądając się mógł jednak dojść do bardzo niepokojącego stwierdzenia: żadnego sera nigdzie nie widział. Czyżby zostali... oszukani?!

Trochę inaczej sprawa miała się z Niko. Nie mniej zła wiadomość: ciężko było wypatrzyć jakieś tutejsze specjały czy przyprawy. Właściwie tylko coś jakiś ramen na końcu rzucał się w oczy, ale ciężko powiedzieć, czy o to chodziło dziewczynie. W każdym razie zdecydowanie więcej szczęścia miałaby na jakimś jarmarku bądź targu, gdzie wybór zapewne byłby nieco większy pod względem jedzenia. Lub może faktycznie znalazłby się jakiś spożywczy w pasażu, jakby bardziej poszukała? Tylko znowu: czy w spożywczaku dostanie tutejsze specjały? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Nie mniej więcej szczęścia miała wypatrując myszy. Czy czegoś. I rzeczywiście znalazł się jeden sklepik z pamiątkami. Niewielki i ciasny, wciśnięty pomiędzy jeden lokal, a drugi. W środku było nieco ciemno, jednak nie na tyle, by nic nie było widać. Pod jedną i drugą ścianą znajdowały się wysokie regały. Dalej w pomieszczeniu prawdopodobnie stała lada, chociaż był to bardziej domysł z racji na stojącą po środku i zasłaniającą resztę sklepu dziewczynę, zamiatającą podłogę w rytm muzyki. Prawdopodobnie takiej, jaką słyszała tylko ona, bo nijak zgrywała się z chłopakiem grającym na dudach dosłownie 3 metry od wejścia do lokalu. No i najważniejsze: na wystawie wśród wszelakich bibelotów, stały sobie różne figurki porcelanowych, przesłodkich myszy.
NPC
Cheddar (?) - #666
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Pasaż Handlowy

Znalazła? Znalazła! Ale czy to jest to, co znaleźć chciała? Przez chwilę stojąc przy wejści do sklepu, miała ochotę zawrócić. Dziewczyna, jak to dziewczyna. Niczym większym się nie wyróźniała, oprócz tych niebieskich włosów, które już raz okazały się zdradziecko-wrogie. No ale nie można przecież ludzi oceniać po włosach, może oprócz tych ognistowłosych, ci są wredni.
Ale powód dla którego coś się w niej gotowało, to absurd całej tej sytuacji która się ciągnęła już od poznania "kuzyna" w parku. Gdyby jeszcze ta błękitnogłowa tańczyła do rytmów, tej wątpliwej jakości muzyki, to nie. Miejscowy grajek dymał w dudy, które tylko i wyłącznie drażniły jej uszy, a ta, nawet nie starała się ruszać do rytmu...
-Co jest do cholery nie tak z tym miastem...
Westchnęła, pytając się samej siebie w myślach. Przterała sobie twarz dłońmi, kiwnęła głową na Arikatsu i weszła do sklepu. Nie owijając w bawełne, wypaliła, prawie że od progu
-Witam, szukamy... Cheddar
Ostatnio zmieniony 23 cze 2022, 11:13 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Uchiha Arikatsu
Posty: 162
Rejestracja: 18 cze 2022, 2:52
Ranga: Chūnin
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Arikatsu szedł sobie szukając sera mimo, że wcale nie musiał go szukać. No cóż jak widać losowe decyzje podejmowane przez chłopaka i jego "tryb idioty" się załączył no ale jak już poszedł to szedł i szukał dalej dopóki nie okrąży całego pasażu szukając sobie serka którego nie potrzebował. No także dalej szedł sobie w swoją stronę rozglądając się za serem nie zważając na to co robi Niko, pewnie się bardzo zdziwi jak znajdzie już jakiś sklep z serem czy stragan czy coś. Kurde czemu Cheddar? O co chodzi? Myślał sobie chłopak, no nie miał co innego do robienia póki sobie nie przypomni, że Cheddar to nazwa osoby a raczej pseudonim niż nazwa nabiału służącego do nałożenia na kanapkę. Czeka go dużo dobrej zabawy.
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Country split in half
Event13/?
Drobne zaćmienie umysłu u Arikatsu, a u Niko - powrót niezbyt przyjemnych wspomnień wywołanych kolorem włosów zobaczonej dziewczyny. Co jak co, ale musiała nie przepadać za niebieskim. I może za samą Sakurą generalnie, bowiem jak do tej pory jawiła się... dziwnie. Zdecydowanie niestandardowo i aż można się zastanawiać, czy Wioska Wiśni to tak zawsze ma, czy dzisiaj zastali jakąś wyjątkową sytuację. W każdym razie jedyne, co zostało, to wejść do środka i dopełnić formalności. W momencie otworzenia drzwi, niebieskowłosa wstrzymała się z dalszym zamiataniem podłogi, spojrzała z uśmiechem na dwójkę przybyłych - chociaż przez fakt, że to Niko została twarzą rozmowy, to na niej skupiła głównie wzrok - oraz, rzecz jasna, odpowiedziała na pytanie, a jakże!
-... hę?
Obserwowała dalej dwójkę, dalej z tym samym, pogodnym uśmiechem. Jednak po usłyszeniu Niko, na jej twarzy widać było coś jeszcze: kompletną, zupełną, bezapelacyjną dezorientacją jakby nie wiedząc, o co chodzi. Po chwili jednak jakaś żarówka zapaliła jej się nad głową, chociaż tylko metaforycznie, a w jej oczach błysnął jakiś przebłysk chwilowego geniuszu. Na pewno geniuszu.
- A! Już wiem! Już wiem, dajcie mi proszę chwilę! Panienka czasami wymaga ode mnie strasznie dziwnych rzeczy. Na przykład nie nazywania jej panienką, chociaż to ładne i uro... a, momencik. - podbiegła szybko do lady na końcu pomieszczenia. Za nią widać było zasłonę, za którą prawdopodobnie można znaleźć jakieś zaplecze. Sama zaś wyciągnęła na ladę plecach. Wyciągnęła z niego jakiś gruby "zeszyt", jaki przytrzasnął ogon szczura wyciągniętego razem z nim. Dziewczyna jednak szybko zwierzątko uwolniła, pogłaskała po łebku i dała mu z powrotem wskoczyć do plecaka, samej kartkując wyciągniętą mini-księgę.
- Bo technicznie, to Cheddar nam się skończył i jeszcze nie było dostawy. Ale nie wiem, czy panience o coś innego nie chodziło. Także dajcie mi jeszcze... o, mam! - stwierdziła w końcu, palcem zaznaczając sobie nawet odpowiedni fragment.- Wybaczcie zwłokę. Panienka jest na zapleczu. Tylko uważajcie na schody. Idą w dół i skręcają.
Jeżeli ktoś byłby mniej skupionym na tym, co mówiła dziewczyna, a bardziej na tym, co dzieje się wokół - mógłby usłyszeć w którymś momencie bardzo donośne plaśnięcie, jakie musiało dochodzić gdzieś z dołu.
- O, albo was sama zaprowadzę!
Stwierdziła, zamknęła książkę, wrzuciła ją z powrotem do plecaka, po czym dała znak ręką, by ruszyli za nią. Odsunęła kotarę i zaczęła prowadzić rzeczywiście schodami w dół. Nierówne, wylane betonem, kilka stopni powinno zostać opatrzonych czarno-żółtą tasiemką. Chociaż przy niewielkiej ilości światła i tak pewnie dużo by nie zrobiła. Górę oświetlało światło wpadające przez witrynę i oszklone drzwi, podczas gdy dół schodów, znajdujący się po ich skręceniu na półpiętrze w przeciwną stronę, iluminowały dwie lampy. I faktycznie początkowo weszli na jakieś zaplecze ze stolikiem, skrzyniami, półkami i kolejnymi bibelotami. Na wielkość - połowa sklepu nad nimi. Na końcu pomieszczenia znajdowały się szerokie, drewniane drzwi. Dziewczyna do nich podeszła, otworzyła je, zamknęła je, zapukała trzy razy i otworzyła jeszcze raz.
- Manaka-sensei, przyszli goście, o jakich była mowa! - rzuciła do wnętrza pomieszczenia, odsuwając się wam w końcu i wpuszczając dalej.

Docelowe miejsce wyglądało całkiem przytulnie, chociaż nie powalało rozmiarami. Ładnie oświetlone, z dywanikiem na środku. Kilka niewielkich szafek z książkami pod jedną ścianą, gobelin wiszący na drugiej ścianie, niewielka lodówka upchnięta w rogu. W centrum stał również ładny, drewniany stolik, przy którym znajdowała się kanapa zajmowana przez kobietę, która w zasadzie mogła już przekroczyć magiczną barierę 30 lat. Sama ubrana była również w dość specyficzny sposób, bowiem w opinającą sukienkę do kolan oraz sporym dekoltem. Po twarzy zaś zdawać by się mogło, jakby właśnie doznała szeregu upokorzeń w przeciągu ostatniej minuty.
- Dziękuję, Yasuhanami-chan... - rzuciła zmęczona, gestem dłoni pozwalając jej wyjść. - Usiądźcie.
Uniosła jedną filiżankę, po czym wskazała pozostałe dwie. Na oko wyglądało na herbatę. Jakby powąchać - również wszystko wskazywałoby na herbatę. - Manaka Kaname. Wybaczcie dość... dziwne zaproszenie, jednak ostrożności nigdy za wiele. Nim jednak zacznę tłumaczyć cokolwiek: czy jest już teraz coś, na co winna wam jestem odpowiedzi?
Spojkrzała to na Niko, to na Arikatsu, przeskakując pomiędzy nimi wzrokiem.
NPC
Manaka Kaname - #666
Yasuhanami - #3636a1
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Pasaż Handlowy

:confusedcat:
Kot, którego podobiznę można podziwiać nad tymże tekstem był idealnym odzwierciedleniem tego, w jaki sposó patrzyła Niko na całe to przedstawienie. Inaczej nie można było nazwać tej groteskowej szopki, jaką jeszcze-nieznajoma odstawiała tylko po to żeby... właściwie co?
Zamiast dokładnie słuchać tego co smerfastycznowłosa sprzedawczyni miała do powiedzenia, Uchiha przyglądała się bacznie biednemu szczurowi który został wyciągnięty z plecaka za ogon, co musiało go bardzo boleć a następnie wrócił spowrotem, nie wiedzieć czego tam szukając. Przecież raczej nie mieszkał w takim miejscu, ale w sumie nie narzekał... a przynajmniej nie mówił nic, co Niko by usłyszała i zrozumiała jako wyrazy utrapienia.
-Prowadź, proszę
Powiedziała, po czym spojrzała się za rudym kolegą który myślami gdzieś wywędrował daleko, jak to mawiał klasyk:
"The eyes are open, the mouth moves, but Mr. Brain has long since departed."
-Uchiha Niko...- zaczęła -Jeżeli chcesz usłyszeć moje pierwsze pytanie, to brzmi ono... o jakiej ty ostrożności mówisz, ściagając do siebie dwie osoby których nawet do tej pory nie znałaś? A jeżeli nawet na to pozwolisz, to zadam też drugie pytanie: Co ode mn... od nas, chcesz?
Zapytała się, rozglądając się po pomieszczeniu za wszystkim, co mogło by przykuć jej uwagę.
Awatar użytkownika
Uchiha Arikatsu
Posty: 162
Rejestracja: 18 cze 2022, 2:52
Ranga: Chūnin
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Arikatsu to chyba został wciągnięty za ubranko więc otrząsnął się nieco zostając wybitym z "trybu idioty". Więc wrócił do "świata żywych" i zszedł po schodach w dół rozglądając się przy okazji po całych pomieszczeniach, nie za bardzo rozumiał co się dzieje ponieważ ledwo co został wybudzony z letargu. Niestety nie chodziło o ser co musiało go bardzo zasmucić. Bardzo się za to zdziwił kiedy zobaczył szczura a raczej jego ogon Co? Skwitował w myślach to co się stanęło ze szczurzym ogonkiem. Zeszli na dół i zobaczyli kobietę o... niepewnym dla niego wyrazie twarzy. Coś musiało się stać a kobieta z takim wyrazem twarzy zawsze zwiastuje kłopoty. Siadł sobie na wyznaczonym siedzisku jednak nie złapał za herbatę, nie znał tej kobiety to wolał nie pić szczególnie w tak dziwnych okolicznościach.

Uchiha Arikatsu, po co to całe przedstawienie? No i oczywiście o co chodzi.- Skwitował krótko całą tę szopkę. Wyglądało to tak jakby jakaś liderka gangu próbowała zwerbować nowych członków czy coś w tym stylu, chłopak rozglądał się po pomieszczeniu niepewnym wzrokiem, założył nogę na nogę oczekując dalszej części.
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Country split in half
Event16/?
Dwójka Uchiha była dziwnymi ludźmi. Niewiele mówili, co jednak Yasuhanami szczególnie nie przeszkadzało, dzielnie nadrabiając za nich ilością wydawanych z siebie słów: często zbędnych i jedynie zdradzających, że niebieskowłosa mogła nie należeć do osób o dużym rozumku. No, ale nie wbijała nikomu noża w plecy i innych takich. A to chyba... dobrze? Zwłaszcza, że koniec końców ich dwójka została zaprowadzona przed oblicze osoby, która wcześniej zaczepiła ich w sadzie. Przynajmniej werbalnie, zaś w całej swej postaci zobaczyć mogli ją właśnie teraz. Naturalnie spojrzała na Niko, która pierwsza rzuciła swoimi pytaniami. Uniosła jedną brew, a jej twarz dość szybko przybrała bardzo neutralny wyraz, nie wyrażający praktycznie nic.
- Moja ostrożność nie jest aż tak bardzo wynikiem waszej obecności czy mojego ograniczonego zaufania względem was, jak ci się wydaje. - odparła krótko, właściwie tłumacząc nic. A przynajmniej bardzo niewiele w porównaniu do tego, co można było się spodziewać. - Powiedzmy jednak, że mam inne zmartwienia niż ninja. A co do tego, co chcę: pomocy, rzecz jasna.
How obvious. Wzruszyła ramionami, dopiła herbatę, po czym spojrzała na dwie nieruszone szklanki przed Niko i Arikatsu. Westchnęła cicho, nijak nie komentując. No tak, ściągnęła ich tutaj, żeby ich otruć. Jakby nie miała nic innego do roboty. W samym pokoju prócz jednej pustej i dwóch pełnych szklanek herbaty nie było niczego konkretnego. Ot, regał z książkami. Jakaś historia, mapy, ekonomia. Tyle dało radę dostrzec po rzuceniu okiem na najbliższe grzbiety, chociaż rzuciło się też coś o krowach i wyrobach mleczarskich. Bardziej interesujący był bardzo delikatny przeciąg, jaki Niko odczuła pierwsza, zaś Arikatsu dopiero po jakimś czasie przy nieznacznie silniejszym wiewnięciu wiatrem. Przy tym zaś Niko, obserwująca pokój, mogła mieć wrażenie, jakby wiszący na ścianie gobelin przedstawiający jeźdźca na koniu na tle wzgórz, ruszył się nieznacznie.
- Przechodząc do rzeczy - zapewne słyszeliście o ostatnich wydarzeniach w Tanima no Kuni. A jeśli nie słyszeliście: po śmierci tamtejszego feudała, dwójka jego dzieci zaczęła toczyć spór o tron. W niedawno przeczytanym testamencie ogłosił, że jeśli tylko w czasie roku uda się jemu synowi zdobyć poparcie ludu, chciałby go widzieć jako głowę kraju. Nie mniej Tanima no Kuni jest nieco pod tym względem... podzielone. Nie tylko przez toczące ze sobą "wojnę" rodzeństwo, ale też... "inne społeczności". Są ludzie, którzy widzą w sytuacji sposób na zarobek. A mnie jako problem ku temu zarobkowi. - usiadła wygodniej, opadając plecami na oparcie kanapy i splatając przed sobą ręce - Potrzebuję dostać się do Nabari. Im mniej osób będzie o tym wiedzieć, tym lepiej. A jeśli spiszecie się wystarczająco dobrze, mogę mieć dla was coś ciekawszego. Dalej zainteresowani? Przyznam szczerze, że nie mam ochoty biegać znowu po jakiś sadach jak cholerna nimfa. A tym bardziej bawić się w biurokrację w urzędzie Sakury. Już pomijając fakt, dłuższe moje przebywanie po za tym pomieszczeniem nie jest zbyt... "optymalne".
Znowu zaczęła przeskakiwać wzrokiem pomiędzy dwójką ninja. Jednak jak tylko zapanowała chwila ciszy, oboje mogli dostrzec kolejną właściwość pomieszczenia, w jakim się znajdowali. Oto Yasu na górze próbowała sprzedać klientowi jakiś szmelc zasypując go toną bezsensownych słów, jak jeszcze niedawno ich duo. "To bardzo ładna maska, proszę pana. Prosto z Kraju Ptaków, wcale nie kradziona" "A to jak z Tori no Kuni to ta kukułka, chociaż ponoć nikt nie lubi kukułek" albo "O, to bardzo ładny kamień. Pan zobaczy, jaki ładny. Taki kamienisty", a wszystko było pięknie słychać. Kaname zaś, będąc świadkiem kolejnego pokazu niebieskowłosej, dość szybko wróciła ze swym wyrazem twarzy do punktu startowego.
Yasu, why are you stupid?
NPC
Manaka Kaname - #666
Yasuhanami - #3636a1
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Pasaż Handlowy

Niko rozsiadła się, ale nie wykorzystała z darmowej herbatki. Ucieszyło ją, że jej zagubiony w akcji kuzyn zgadzał się z pytaniami jakie zadawała. Nie mogła jej zaufać, ale zastanawiały ją motywy dla których nie mogła sama poruszać się po drodze z Sakury do stolicy kraju Dolin.
-Wiesz, jest to dość typowa misja eskortowa, ale... Ale jest właśnie jedno ale. - a nawet trzy "ale" - Żeby móc pomóc ci z dostaniem się do Nabari, musimy wiedzieć na kogo uważać. Kto widzi w tobie problem, kto może chciałby twojej głowy. Jakie ty masz w tym motywy, w całej tej wyprawie. Rozumiem że jesteś "problemem", ale musimy wiedzieć więcej. Oraz najważniejsze, na jaką zapłatę możemy liczyć? Chcielibyśmy uzgodnić to tu i teraz, zamiast spotkać się z nieprzyjemnościami przy rozliczeniu...
Spojrzała kątem oka na Arikatsu, który jednak był bardziej powiązany z tą wioską. Miała nadzieję że nie palnie jakiejś głupoty i nie przejdzie jej potencjalnie opłacalny kontrakt obok nosa. Następnie zwróciła uwagę na dziwną atmosferę tego pomieszczenia, ale nie czuła żeby było coś bardzo alarmującego... narazie. Wolała się mieć na baczności, nigdy nie wiadomo co tej babie przyjdzie do łba, normalną nie była.
Awatar użytkownika
Uchiha Arikatsu
Posty: 162
Rejestracja: 18 cze 2022, 2:52
Ranga: Chūnin
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Cóż, zaskakującym jest to jak bardzo każdy jest domyślny. Podała herbatkę a ci jej nie wypili ze swoich powodów to ta od razu może ich podejrzewać o to, że boją się otrucia. Czego maja się bać? No otrucia, w końcu oboje posiadają oczka zdolne robić takie fajne rzeczy a tu nagle jakaś typiara zaprasza ich do siebie nie poprzez biuro misji a jakieś znaki dymne, sytuacja na pewno nie było normalna. Samo pomieszczenie było dosyć skromne jak na osobę, która to była na tyle ważna aby ktoś chciał odebrać jej życie a przynajmniej nie dopuścić do jej wydostania się z wioski. W dodatku mówiła coś o jakiejś biurokracji Sakury. Czyżby była poszukiwana przez kogoś i nie mogła po prostu zapłacić za eksortę ninja w zwyczajny sposób?

W tamtym państwie najprawdopodobniej za niedługo rozpocznie się wojna domowa więc może być ciekawie jednak Arikatsu był shinobi Sakury więc wypadałoby aby jednak odpowiednie osoby wiedziały o tym co tutaj się dzieje. Młody Uchiha splutł przed sobą ręcę i spoglądnął na Niko, która właściwie zadała większość mądrych pytań. -Dlaczego po prostu nie wynajmiesz ninja z Sakury? Wygląda na to, że jesteś kimś ważnym a nasza Kage chce zachować pokój na świecie więc pewnie pomogła by w tej nadchodzącej wojnie domowej.- Cała sytuacja była dosyć dziwna.
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

Country split in half
Event19/?
Wyglądało na to, że wstępnie chyba doszli do jakiegoś konsensusu w kwestii podjęcia samej misji. Co prawda słysząc, że jest to standardowa misja eskortowa spojrzała na Niko jakby zastanawiając się, czy mówi tak absolutnie poważnie, jednak prócz tego dała jej dokończyć szereg pytań. Podobnie było w przypadku Arikatsu i nawet od niego zaczęła rozwiewanie wszelakich wątpliwości.
- Nie chcę cię wprowadzić w błąd, chłopacze, ale nie jestem wielkim orędownikiem pokoju, przynajmniej w porównaniu do was i waszej Kage... Fanatykom nie ufam trochę bardziej.
Chyba nie miała najlepszej opinii o tutejszych shinobi. Przynajmniej nie brzmiała jak osoba, jaka pałałaby do nich wielką miłością. A jednak! Rozmawiała z shinobi Sakury. A przynajmniej jednym, bo Niko od początku wyglądała na przyjezdną ze swoimi pytaniami o karczmę. Na nią z powrotem powiodła spojrzenie, obserwując ją przez moment dość uważnie.
- Nie jestem shinobi, a kupcem. Kupcem, który, tak się składa, ma całkiem sporo funduszy. Co prawda część z nich została w Kraju Dolin i nie mam do nich dostępu idealnie w tym momencie, ale byłabym głupcem, gdybym trzymała pieniądze tylko w jednym miejscu. Jeżeli podróż przebiegnie bez jakichkolwiek problemów, nikt nas nie będzie niepokoić i nie wyjdę w żaden sposób stratna na tym biznesie, za tę "standardową" misję eskortową oferuję każdemu z was trzykrotność standardowej stawki za misję rangi C. Jeśli będą problemy - w zależności od tego, jak duże i jak dobrze sobie z nimi poradzicie, możemy negocjować. Kwota więc może spokojnie wzrosnąć. - kto wie, może w przypadku problemów, Niko zarobi za mobilną karczmę na kółkach? Zniknie co najmniej jeden z jej życiowych problemów! - Kto może być dla mnie zagrożeniem? Każdy. W tym wy, ale skoro moja głowa nie wylądowała jeszcze pod ścianą, odważnie założę, że nie trafiłam najgorzej jak się dało. Nie mniej nie mogę wykluczyć, że shinobi, z jakiejkolwiek wioski bądź i bez niej, mogą mnie teraz szukać. W tym ninja Sakury. Niestety zlecenie wiosce może dać każdy tak długo, jak jest w stanie je opłacić. Szczęśliwie, bądź i nie w tym wypadku, kosztuje to jakieś śmieszne grosze.- westchnęła ciężko, zdecydowanie niepocieszona rzuconym przed chwilą stwierdzeniem. Brzmiało kłopotliwie. A kto lubi kłopoty? Chociaz biorąc pod uwagę, kogo trzymała w sklepie piętro wyżej, to może trafili na jakąś masochistką w tej kwestii. Bo niebieska definitywnie wyglądała jak kłopot. Tylko taki upośledzony. - Ludzie tacy jak ja dzielą się na dwie grupy: osoby dbające o swój interes i osoby dbające o swój interes nie dbając o nic innego. Wojna i chaos potrafią przynieść szybko duży zysk, ale tylko do pewnego momentu. Niestety są osoby, którym to nie przeszkadza i podejrzewam, że to im zawdzięczam moją rychłą ewakuację z kraju. I nie tylko ja. Myślę, że będą chcieli poprzeć tego pretendenta, który pozwoli im jak najszybciej i jak najwięcej zarobić, jednocześnie pozbywając się każdego, kto mógłby im ten proces utrudnić. A utrudnię im go, i to bardzo.
Wszystko? Chyba wszystko. Tak sądziła, że wszystko, jednak dała jeszcze dwójce moment na zastanowienie się, czy w tym wszystkim jest jeszcze coś, o co chcieliby dopytać. Nie, żeby nie mogli tego zrobić później, prawda?
- Sama też jestem ciekawa jednej rzeczy: jaki macie plan? I zanim stwierdzicie, że wejdziemy frontowymi drzwiami weźcie pod uwagę, że zabieramy ze sobą to "stworzenie", jakie was tu przyprowadziło. - wskazała kciukiem na sufit, zza którego tym razem słychać było nucącą Yasuhanami. I chyba dalej zamiatająca miotłą. Miotłą, która najwidoczniej jej gdzieś w tym wszystkim co najmniej raz wypadła z rąk.
NPC
Manaka Kaname - #666
Yasuhanami - #3636a1
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Pasaż Handlowy

Była zażenowana kobietą i jej podejściem do całej tej rozmowy. Była beznadziejna i równie nierozgarnięta jak jej koleżanka, która tańcowała z miotłą do nieznanych rytmów
-Czyli 1500 Ryo na głowę w przypadku braku komplikacji. Jeżeli coś się posypie, będziemy negocjować w górę. Po mojej stronie umowa stoi, nie mogę jednak mówić tu za wszystkich.
Spojrzała się wymownie na chłopaka, żeby się zgodził pomimo wszystko a potem dogadają to między sobą. W tym zadaniu było więcej rzeczy do załatwienia, o których nie można było teraz wspominać, i których i tak tutaj załatwić nie mogła.
-Plan? Bardzo prosty, znasz techniki czasoprzestrzenne. Wtedy, kiedy pierwszy raz nas spotkałaś, użyłaś chyba takiej. Ja oprócz takich, znam trochę lepsze. Generalnie, złapiecie mnie pokolei za rękę, ja was przeniosę w pewne miejsce, a potem z tego miejsca przeniosę nas wszystkich, powiedzmy do Ame. Stamtąd przejdziemy w kilka dni do stolicy Tanima no Kuni.
Zaproponowała rozwiązanie sytuacji przechodzenia przez granice Sakury i Tanimy, które mogło być najgorszą częścią całej misji. Jeżeli kobieta się zgodziła, od razu przeszła do pierwszej części planu, czyli przeniesienie dwóch kobiet do wymiaru Kamui na jedną z średnich wysp.
► Pokaż Spoiler | Sharingan
Hidarime no Kamui | Kamui of Left Eye左目の神威
KlasyfikacjaSharingan, Technika Czasoprzestrzenna
PieczęcieBrak
KosztPołowiczny za wejście / wyjście za osobę
ZasięgRóżny
WymaganiaMangekyō Sharingan
Potężna technika czasoprzestrzenna, dzięki której użytkownik jest w stanie przenosić siebie, przedmioty oraz inne żywe istoty pomiędzy wymiarami. Efektem tego jest możliwość skrócenia czasu podróży poprzez przeniesienie siebie i/lub innych osób do wymiaru tej techniki i wyjście w innym, znanym użytkownikowi miejscu.

Przenoszenie się do i z wymiaru Kamui nie jest jednak natychmiastowe i wymaga dłuższej chwili (około kilkunastu sekund). Przenoszenie innych osób i obiektów jest jednak o wiele szybsze, przez co osoba złapana ma bardzo mało czasu na unik (2-3 sekundy).

Koszt przenoszenia osób i przedmiotów do i z wymiaru kamui jest taki sam jak za przenoszenie samego siebie. Podczas jednego "skoku" może przejść maksymalnie jedna osoba lub przedmiot o porównywalnej wielkości, przez co użytkownik nie może wraz ze swoim celem przenieść się naraz, tylko musi najpierw swój cel, a potem siebie. Do przeniesienia czegoś do wymiaru potrzebny jest kontakt fizyczny. Nie jest on jednak wymagany podczas "wypuszczania" z wymiaru kamui, o ile użytkownik nie przebywa w wymiarze tej techniki.

Ludzie i zwierzęta, które nie pochodzą z wymiaru kamui, mogą w nim przebywać maksymalnie 20 tur wbrew swojej woli. Każda tura więcej jest okupywana kosztem standardowym techniki rangi S za więźnia. W przypadku przekroczenia limitu, więźniowie zostają wypluci z wymiaru przed użytkownikiem tak, jakby zostali wypuszczeni.
Korzystanie z Kamui jest nieznacznie wyczerpujące dla użytkowników Mangekyō Sharingan, każde użycie zabiera 1% wzroku.
Awatar użytkownika
Uchiha Arikatsu
Posty: 162
Rejestracja: 18 cze 2022, 2:52
Ranga: Chūnin
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pasaż Handlowy

(Piszem efekt udany za pozwoleniem Shuten)

Sytuacja wygląda na coraz to bardziej abstrakcyjną. Niby fanatykom nie ufa trochę bardziej ale chce wracać do kraju z którego musi się ewakuować o czym zresztą za chwilę będzie dane Arikatsu wspomnieć. Widać, ze kobieta stoi po stronie urodzonej pierw kobiety niż "prawowitego" następcy tronu. Jakie zdanie miał o tym Arikatsu? Żadne, jest bowiem tylko zwykłym ninja nawet trochę słabszym Uchihą niż standardowy Uchiha. Zaoferowała im nawet sporo kasy tylko skoro chce ktoś ją sprzątnąć to nie wiadomo czy misja C będzie optymalna ale to się sprawdzi, Niko posiada Sharingana więc pewnie więcej przeżyła niż Arikatsu. Niko z miejsca sie zgodziła i zaczęła się dziwnie patrzeć na Arikatsu, cóż kasę dostajemy od łebka więc nic jej nie zabiorę a ona ma jakiś plan.... chyba.

Nie rozumiał dlaczego kobieta bierze ludzi Sakury za morderców, to ona zrobiła im dziwne zaproszenie więc to oni mieli prawo podejrzewać ją o jakieś dziwne rzeczy. Wbrew pozorom oni nie zrobili nic złego, no może oprócz odmówienia herbatki ale nie musiało im się chcieć pić.

Wejście frontowymi drzwiami brzmiało cudownie jednak to nie była misja, która na to pozwala, jednak Niko z miejsca opowiedziała swój plan i technikiczasoprzestrzenne. Po chwili wciagnęła obie dziewczyny a Arikatsu odwrócił się do niej i powiedział. -Dziwne, ona niby jest kupcem ale technik tamta druga używa. Nie jest nikim ważnym ale chcą ją sprzątnąć. Nie przepada za moją Kage jednak ma problem co do pretendencika. Ona coś knuje bo wraca do tego kraju mimo tego, że podobno musi się z niego ewakuować. Nie zdziwiłbym się gdyby tam już wybuchła wojna domowa. Nie wiem czy Sakukage powinna się o tym dowiedzieć w tej chwili tak na dobrą sprawę.- No bo taka była prawda, jeżeli tam wybuchła wojna to trzeba jakoś rozwiązać tą kwestię. -Chyba, że masz jakiś inny plan, pomysł czy przypuszczenia.-
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”