• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Ulice Hanagakure

Wioska ta znajduje się na południu Hana no Kuni i leży tuż przy brzegu, przez co ciężko o lepszy dostęp do morza. Świadczy o tym fakt, że wybudowano również jako część wioski ogromny port. Temperatura w wiosce przeważnie należy do tych lekko chłodniejszych, jednak zdarzają się dni kiedy można chodzić ulicami miasta z porzuconą koszulką. Raczej morska bryza obroni takiego jegomościa przez spoceniem się bez wysiłku, jednak dalej będzie on odczuwał ciepło. Budynki w wiosce są najróżniejsze i zależne od zamożności każdego mieszkańca. Większą część Hany stanowią ubogie domy, prawie że się rozlatujące i tylko cudem posiadające takie dogodności jak własna łazienka. Wbrew pozorom nie oznacza to, że mieszkają tam biedacy. Wielu mieszkańców decyduje się na zachowanie swoich pieniędzy na przyszłe wydatki związane z ich podróżami niż dom, w którym będą raz na miesiąc. Znajdą się jednak wyjątki oraz osoby na tyle bogate, aby postawić sobie domy 4 piętrowe, pełne bogatych zdobień i pierwszorzędnych mebli. Trzeba jednak wtedy pamiętać o ochronie dla takiego budynku, z racji na brak praw w Hanagakure.
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Być może faktycznie byłem przewrażliwiony, Ciągłe rozglądanie się wzbudziło by podejrzenia chyba wszystkich dookoła, gdyby to działo się za dnia. Chyba za bardzo wziąłem wszystko do siebie i faktycznie musiałem trochę ochłonąć. Poza tym postanowiłem zignorować temat mojej śmierci. Nie znałem tego mężczyzny, więc nie mogłem określić na ile Jego słowa mogły być prawdziwe. Nie chciałem drążyć tematu. W tym świecie rządzą silni, a mi się wydawało, że w tej hierarchii pomiędzy nami dwoma, to on jest górą i chociaż bardzo mnie to bolało, wolałem nie ryzykować ewentualną utratą swojego życia.
- Pasuje - odpowiedziałem krótko - Gdzie się spotkamy po robocie?
W mojej głowie już powoli tworzył się plan, ale nie odbiegałem za bardzo w przyszłość. Zazwyczaj to co sobie człowiek zaplanuje, później i tak nie wychodzi przez różne komplikacje, więc lepiej było nie odbiegać tak bardzo w przyszłość. Chciałem się jednak zabezpieczyć dodatkowo zakrywając swoją twarz, aby nikt mnie nie rozpoznał. Skąd jednak mogłem dostać teraz jakiś kawałek materiału?
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D4 /?
Całe szczęście, bądź też nie, jedyną osobą w okolicy wydawał się właśnie zleceniodawca. Co też podejrzane rozglądanie się nie zostało zaobserwowane przez nikogo innego. Czy mężczyzna mógłby zabić tak jak o tym wspomniał? Być może. Jednak nic nie wskazywało na to, że chciał to zrobić w tej chwili, więc, chyba kolejny szczęśliwy znak. Zawsze co prawda można było to sprawdzić, tylko mógł to nie być najrozważniejszy z ruchów.
Jak tylko chłopak przystał na przedstawione w warunki mogli dogadać szczegóły.
- Mała kawiarenka na rogu, dwie ulice dalej, jak wrócisz się w kierunku, z którego przyszedłeś. Ciężko przeoczyć, jedyne takie lokum w tamtej okolicy. Gdzie się spotkamy? O to nie musisz się przejmować. Znajdę Cię po robocie. Do zobaczenia. - Przedstawił resztę informacji i po chwili żar papierosa znikł z zasięgu wzroku, zapewne wraz z mężczyzną. Co do samego lokalu, to teraz mógł nawet kojarzyć ów miejscówlę.
Co do dodatkowego zasłonięcia twarzy, z tym mógłby być problem, gdyby być wybrednym. Młodzik mógł przykładowo cofnąć się do domu, gdzie zapewne znalazłby coś czym mógłby zasłonić twarz. Mógł też rozejrzeć się po okolicznych zaułkach gdzie prędzej czy później znalazłby bardziej lub mniej nadający materiał. O tej porze było ciężko znaleźć coś innego, jeśli nie chciało bawić się we włamy.
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Demolowanie lokalu nie powinno zająć dużo czasu, gorzej mogło być z ewentualnymi strażnikami oraz świadkami. Musiałem zrobić to tak, aby nikt mnie nie zauważył, abym nie doświadczył późniejszych konsekwencji tego czynu. Na pozór proste zadanie, ale wcale takie nie musiało być. Mężczyzna wskazał mi drogę i powiedział, że mnie odszuka po skończonej robocie. Czy tak będzie? Nie wiem... musiałem mu zaufać, nie miałem innego wyjścia. Po tych słowach rozpłynął się w powietrzu, jakbym cały ten czas gadał z duchem, a ja zostałem sam na pustej ulicy rozmyślający nad całą akcją.
W pobliżu nie znalazłem żadnego kawałka materiału, więc odpuściłem. Nie chciałem tracić na to czasu, tym bardziej, że miałem inny pomysł na to. Moje kroki poniosły mnie we wcześniej wskazane miejsce przez nieznajomego, gdzie postanowiłem z odległości dokonać odpowiednich oględzin, tak, aby nie było to podejrzane. Musiałem zaobserwować gdzie znajdowały się drzwi, okna, czy w pobliżu kręcili się jacyś ludzie, ale także ile dróg osaczało lokal, gdzie mniej więcej prowadziły oraz czy nie widzę jakichś ewentualnych komplikacji już na samym starcie. Nie chciałem zaczynać bez odpowiedniego przygotowania się.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D5 /?
Szybka kalkulacja zysków i strat, sprawiła, że poszukiwania czegoś, czym można było zasłonić twarz, zostały porzucone. Teraz najważniejsze było dostanie się i sprawdzenie lokalu, które było celem zadania. Odnalezienie czegoś takiego jak lokal, który wiedziało się gdzie się znajduje. Nie zajęło wiele czasu i już po chwili Shuto mógł zaobserwować małe lokum, usytułowane na samym rogu ulicy. Okna czegoś, co wyglądało na swoistą kawiarnię wychodziły na obie strony ulicy. Chociaż z lewej strony były one przysłonięte zasłonami, tak witryna od frontu, okalająca jedyne drzwi wejściowe, pozwalała dojrzeć kilka stolików z krzesłami, wewnątrz lokalu. W kawiarni paliła się jedna lampa na głównej ladzie z tyłu lokalu, żółtawe światło było na tyle słabe, że nawet jeśli miało oświetlać przestrzeń, tak rzucało więcej cieni niż światła.
Ulice były w miarę puste, co jakiś czas można było dostrzec przedostającą się na drugą stronę ulicy osobę, która ewidentnie nie chciała pozostawać na widoku zbyt długo, a reszta osób jeśli już się przewijały przez ulice, raczej nie zwracały uwagi na młodego Uchihe.
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Stałem przed lokalem przypominającym kawiarnie i rozglądałem się jak wygląda okolica w tym miejscu. Jedne drzwi wejściowe oraz okna rozmieszczone po dwóch stronach ulic. Plusem było to, że ulice były w tym momencie raczej puste, więc nie powinno być ewentualnych świadków zdarzenia. Rozmieszczenie okien również działało na korzyść, ponieważ zawsze można było wyjść przez nie z drugiej strony, gdyby się coś działo. Na razie nie widziałem, żadnych przeszkód stojących mi na drodze, ale zastanawiała mnie lampa w środku budynku. Mogła ona sygnalizować, że ktoś w środku się znajduje co mogło nieco utrudnić moje zadanie. Czyżby właściciel? Nie wiedziałem. Czasami lepiej jest poczekać i zweryfikować swoje wątpliwości, ale widziałem więcej plusów w zabraniu się od razu do roboty niż minusów, wobec tego postanowiłem od razu przejść do rzeczy.
Skryty w cieniu poszukiwałem odpowiedniej okazji, a gdy taka się nadarzyła, gdy ulice były puste, ściągnąłem swoją koszulkę i zawiązałem ją na głowie w taki sposób, aby zasłaniała moje włosy oraz twarz od nosa w dół, jednocześnie dając mi lukę na oczy, aby nie ograniczało mi to wzroku. Podkradłem się do drzwi wejściowych i próbowałem je delikatnie otworzyć używając do tego siły ramion, chcąc sprawdzić, czy w taki sposób uda mi się zakraść do środka. Przy okazji sprawdzałem co jakiś czas czy nikt mnie nie widzi, aby mieć pewność, że nikt nie pokrzyżuje moich planów.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2023, 17:48 przez Uchiha Shuto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Okami
Posty: 208
Rejestracja: 05 paź 2021, 14:12
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Płonący dom Misja rangi C
GraczKiyohime Ryutaro
Tura5/?
Ryutaro powrócił na ulicę Hany, to właśnie tutaj będzie odbywała się dalszą część jego misji.
Tym razem zadanie było trudniejsze gdyż trzeba było wykazać się cierpliwością, oraz ostrożnością, w końcu chodziło o podpaleniu jednej z kryjówek gangsterów, a wszystko wykonać w określonym czasie, kiedy to nikogo nie będzie w domu.
Oczywiście ruszył od razu po zebraniu niezbędnych informacji o swojej misji, zgodnie z opisem klucze do małego domku znajdował się pod wycieraczką, tam też znalazły się niezbędne rzeczy do podpalenia ów kryjówki, mógł zaczynać obserwacje, by oszacować kiedy będzie odpowiedni moment do realizacji swojego zadania, w razie czego też musiał być gotowy na ewentualne starcie, także musiał zobaczyć z kim ma do czynienia.
Także tak oto zaczęła się pierwsza faza w jego misji obserwacja, oczywiście wejście teraz byłoby niezbyt mądre, bowiem w tym czasie było ich tam pełno widać mieli jakieś spotkanie w związku z ostatnimi wydarzeniami, które to zaistniały na terenie Hany, więc ich czujność była zwiększona.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D6 /?
Szybka obserwacja budynku, na pewno pozwoliła na lepsze zorientowanie się w sytuacji, jeśli chodziło o sam lokal jak i jego okolice. Późna pora i ogólne klimaty Hanagakure sprawiły, że ludzi na ulicy dużo nie było, to też okazji do podkradnięcia się pod same drzwi kawiarni, nie było problemem. Jednak zanim się stało, był czas na szybkie stworzenie z własnej garderoby - prowizorycznego zasłonięcia twarzy. Czy było to potrzebne? No na pewno pozwalało na zachowanie trochę większej anonimowości szczególnie, że w lokalu była zapalona lampa. Słabe światło nie pokazywało by ktoś był obecnie w środku, puste ulice niemalże zachęcały do zbliżenia się do drzwi i sprawdzenia czy te nie pozostały otwarte.
Otóż nie.
Nawet mocniejsze szarpnięcie wskazywało na to, że od tak zamek nie podda się intruzowi, chociaż przy dokładniejszych oględzinach, można było zauważyć, że jest on dość 'wymęczony' i może jak proste szarpanie nim, nie sprawi, że ustąpi. Tak, jednak była szansa, na obejście czy też zniszczenie tego zabezpieczenia. Obecnie też ulice były całkiem puste i ciche, może jedynie przemierzający przez nie co jakiś czas podmuch wiatru, wyrywał w powietrze jakieś śmieci, powodując ledwo słyszalny szelest i szum. Stojąc tak blisko drzwi, ninja mógł usłyszeć ciche bicie zegara i... w sumie tyle.
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Pociągnięcie za klamkę nic nie dało. Drzwi były zamknięte, więc dlaczego paliło się światło? Czyżby ktoś po prostu zapomniał o tym, aby zgasić lampę? Nie. Ktoś tam najprawdopodobniej siedział i to był zapewne właściciel. Musiałem już w tym momencie przygotować się na ewentualne starcie, choć nie wydawało mi się one trudne, choć pozory mogą mylić. Jednak jaka była szansa, że właściciel lokalu będzie ninja? Raczej nikła. Gdyby tak było to raczej nie wybierał by takiej pracy. W każdym razie moim problemem było z dostaniem się do środka. Zauważyłem po chwili obserwacji, że zamek nie jest za bardzo solidny. Czas zrobił swoje, więc powinienem był w stanie sobie z nim poradzić siłą. Jak mi się nie uda to będę wtedy myślał, jednak właściciel nic w tej sytuacji nie powinien zrobić oprócz przygotowania się do walki. Nie miał gdzie uciec, więc nie powinien mieć jak zawiadomić straży. Wobec tego oddaliłem się lekko, aby następnie rozpędzić się i spróbować wyważyć drzwi z buta. Jeśli mi się nie uda spróbuję jeszcze parę razy, a jak to nic nie da, będę się martwił dalej.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2023, 17:55 przez Uchiha Shuto, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D7/?
Drzwi, zgodnie z tak zwaną złośliwością rzeczy martwych, nie chciały ustąpić przy naciśnięciu klamki. Zamek skutecznie uniemożliwiał ich otwarcie. Czy było to dziwne? Raczej patrząc po porę, większość lokali, która nie prowadziła 'nocnego' trybu pracy, raczej była zamknięta. Szczególnie w miejscach takich jak Hana. Co prawda takie zabezpieczenie, mogło powstrzymać co najwyżej zwykłych złodziei, bo dla wykwalifikowanych shinobi raczej nie stanowiło to blokady nie do przejścia, a i zwykli złodzieje przy odrobinie sprytu czy też siły, mogli dostać się do środka. Pytanie tylko, czy było po co? Lokal nie wyglądał na zbyt bogaty. Mimo wszystko, młody Uchiha, przybył tu w konkretnym celu. Czym naraził się właściciel jego pracodawcy? To już nie było ważne. Najważniejsze było zadanie i czas... który uciekał, a paląca się w środku lampka jedynie wzbudzała więcej podejrzeń.
Trzeba było się pośpieszyć.
Nabranie rozpędu na pewno pomagało w potyczce z drzwiami, dodając dodatkową siłę impetu. Pierwszy kopniak jednak został odparty bez problemu, drugi wstrząsnął lekko całymi drzwiami. Jako, że z każdym kopnięciem i wywołanym hałasem wzrastało ryzyko wykrycia, trzeba było zebrać się w sobie. Wzięcie jeszcze większego rozpędu i przywalenie bliżej starego zamka, poskutkowało głośniejszym pęknięciem drewna i metalicznym dźwiękiem upadającego metalowego rygla. Drzwi stanęły otworem, niemalże odbijając się na swoich zawiasach.

Wchodząc do środka, można było dostrzec kilka dodatkowych szczegółów, które nie były widoczne z zewnątrz. Za ladą była kurtyna, która zasłaniała przejście do prawdopodobnie pomieszczenia, bardziej w głąb lokalu. Po tym wcześniejszym hałasie, wokoło panowała niemalże słyszalna cisza. Jeśli ktoś tu był, to nie wyglądało na to, by te wejście, go zaalarmowało.
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Moje kopnięcia na samym początku nie wykazywały, aby cokolwiek się zmieniało. Jedynie odgłos w okolicy dawał o sobie znać. Jednak pozory mogły mylić. To, że czegoś nie widzimy, wcale nie oznacza, że tego nie ma. Dzięki dwóm poprzednim próbom mogły powstać pęknięcia niewidoczne od zewnątrz, ale pozwalające za trzecim razem wyważyć drzwi, powodując ich pęknięcie oraz upadek z hukiem na ziemię. Moim oczom ukazał się lokal, który w tym momencie mógł już zostać demolowany. Jedyne co mnie oddzielało od tego był zapewne przeciwnik. Miałem wrażenie, że schował się za kurtyną w pomieszczeniu obok i czekał, aż wejdę, aby tylko zadać cios. Mogłem się mylić, ale wolałem się upewnić, dlatego kumulując chakre złożyłem trzy pieczęcie baran → wąż → tygrys, aby stworzyć swojego klona. Następnie podszedłem po cichu pod kurtynę i stojąc z boku odsunąłem ją ręką, aby mój klon mógł wejść do środka. Liczyłem na to, że mężczyzna poprzez element zaskoczenia od razu zaatakuje klona nie patrząc na to kim on jest, dzięki czemu odsłoni się i wtedy ja wparuje do środka, aby go zaatakować. Jeśli się nie uda trudno, ale od tej chwili skupiłem się całkowicie na tym co zaraz się stanie, będąc gotowym na atak.
6000 - 30 = 5970
Ostatnio zmieniony 12 gru 2023, 15:46 przez Uchiha Shuto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D8/?
Cierpliwość, uwzięcie i kilka silniejszych kopniaków sprawiło, że drzwi ostatecznie ustąpiły. Dając wolny dostęp do lokalu, do którego i tak młody Uchiha musiał się dostać. W środku panowała cisza. Tak jak wcześniej oglądając lokal z zewnątrz, mógł dostrzec kilka stolików z krzesłami, rozsianymi po całej głównej sali kawiarni. Przed przeciwległą ścianą do drzwi, znajdowała się długa lada, będąca też odgrodzeniem miejsca dla gości od części zapewne pracowniczej. Za ladą, tuż na ścianie znajdowały się półki z różnego rodzaju szklankami, filiżankami czy kubami i talerzami. Czarna tablica, z wypisanym, białą kredą menu pełne różnorakich napoi i przekąskami.
Za ladą można było dojść do ciemnej kotary, która stanowiła kolejną barierę między salą główną, a jakiś bocznym pomieszczeniem. Co za tym się kryło? Nie wiadomo, i zapewne cała ta niewiedza była w tym wypadku najbardziej niebezpieczna. Shuto nie zamierzał zostawiać wszystkiego przypadkowi i zrządzeniu losu. Jeśli tam krył się jakiś przeciwnik, to wolał zaskoczyć go, by przeprowadzić walkę na swoich zasadach. Szybkie złożenie pieczęci, przelanie trochę chakry i klon był zaraz gotowy do działania. Chłopak ruszył wraz z nim, skradając się do kurtyny. Szybkie pociągnięcie, kopia ruszyła do przodu, gotowa na przyjęcie ewentualnego ciosu...
Który nie nadszedł.

Za to, odsunięta kurtyna wpuściła nieco bladego światła do bocznego pomieszczenia, które okazało się być niedużą kuchnią. W półmroku detale nie były dostrzegalne, ale można było wyłapać kilka metalowych przyborów kuchennych. Do jego uszu również dotarł ciszy szum lodówki czy innego rodzaju chłodziarki. Poza tym, nie można było wyłapać innego dźwięku. Wyglądało na to, że pomieszczenie było zupełnie puste.
Chakra Shuto 5970
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Czekałem na atak, który jak się okazało nie nastąpił. Co prawda półmrok nie pozwolił mi dokładnie ocenić czy ktoś nie schował się przypadkiem, gdy usłyszał walenie w drzwi, ale nie było sensu go szukać, skoro nie był chętny na walkę. Co prawda mogła to być zasadzka, ale nawet jeśli gdzieś tu był to niebezpieczne było go szukać. Lepiej, gdy sam by się ujawnił. Właśnie dlatego zrezygnowałem z dalszego przeczesywania lokum. Wróciłem wraz z klonem do głównej sali. Postanowiłem jednak w razie problemów pozostawić mojego klona przed kurtyną. W ten sposób gdyby ktoś chciał stamtąd wyjść słysząc co się dzieje natrafi na niego, a ja dzięki temu dowiem się o ataku. Uniknę w ten sposób elementu zaskoczenia na mnie, bo to mój klon stał na pierwszej linii. Ja natomiast od razu poszedłem za ladę i ręką zrzuciłem większość szkła. Niektóre szklanki chwyciłem w rękę i zacząłem rzucać nimi po ścianach. Jeśli dalej nic się nie wydarzyło to wziąłem się za krzesła i stoliki. Jeśli mogłem złamać jakiś stolik, bądź też krzesło to to zrobiłem. Rzucałem nimi również po całej sali. Chciałem zrobić tak w jak najkrótszym czasie, zdemolować cały lokal oprócz kuchni, aby nie ryzykować.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D9/?
Atak nie nastąpił i jeśli ktokolwiek czaił się w mroku, wypatrując okazji do zaskoczenia chłopaka, to musiał mieć anielską cierpliwość do tego. Szczególnie, że chwilę później Shuto zaczął to, po co się pojawił w tym miejscu. Mianowicie, demolka. Dźwięk rozbijanego szkła rozchodził się po lokalu, z każdą kolejną szklanką czy kubkiem, który to rozbijał się o podłogę czy też po wcześniejszym rzucie, o ścianę. Już po chwili za całą ladą jak i w niektórych miejscach kawiarni, nie było wolnego od szklanych odłamków miejsca. Następnie przyszła pora na drewniane umeblowanie lokalu i jak przy pierwszym podejściu próba złamania takiego krzesła nie przyniosła efektu, tak przy lekkiej pomocy innego wyposażenia, w tym wypadku lady, drewno poddało się i pękło. Jedno z zniszczonych krzeseł, zakończyło swój lot na wystawowym oknie na froncie lokalu. Uderzenie było zbyt słabe by zbić szybę, ale zostawiło lekką rysę, gdyby się temu przyjrzeć dokładniej. Po kilku minutach, Shuto stał w zdemolowanym pomieszczeniu, musiał złapać też kilka głębszych oddechów, bo od takie machanie meblami do najlżejszych nie należało, szczególnie przy jego sile, a i prowizoryczna maska na twarzy nie ułatwiała tego zadania. Teraz po całej rozróbie, w środku panowała niemalże namacalna cisza, przerywana oddechem chłopaka.
Rozglądając się w słabym świetle lampki, można powiedzieć, że wykonał to była dobrze wykonana demolka, a klon który stał przy drzwiach do kuchni, dalej robił to nie nękany przez nikogo.
Chakra Shuto 5970
Awatar użytkownika
Uchiha Shuto
Posty: 49
Rejestracja: 31 paź 2023, 19:35
Discord: @khazisab
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Trochę to wszystko trwało, nie spodziewałem się, że aż tyle czasu zajmie mi zdemolowanie tego lokalu. Jednak po skończonej pracy mogłem odczuć satysfakcje. Wyglądało to tak jak powinno, szkło było wszędzie, tak samo jak połamane stoły i krzesła walące się po całym pomieszczeniu. O dziwo lokal najprawdopodobniej był pusty i nie było w nim nikogo, a zapalona świeca to chyba efekt zapominalstwa właściciela. Choć była jeszcze jedna możliwość, ale nie chciałem sobie już przybierać do głowy. Zmęczony musiałem chwile odpocząć patrząc na skale zniszczeń, które dokonałem. Nie mogłem jednak zostawać tutaj zbyt długo. Każda kolejna sekunda zwiększała szansę zostanie wykrytym. Z drugiej strony kusiło mnie, aby zdemolować jeszcze kuchnie, która pozostała nietknięta. Chyba panowały mną zbyt duże emocje i to na tyle, że im uległem. Skierowałem się do kuchni i zacząłem rozrzucać dookoła garnki, tłuc szkło i niszczyć co się dało. Z tym, że nie chciałem tutaj, aby trwało to tak długo, dlatego kuchnią zająłem się z większa. Chciałem, aby nie było tak, że jedna część jest totalnie zniszczona, a kuchnia nietknięta.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Ulice Hanagakury

MG
Wydarzenie wioskowe - D10/?
Demolowanie głównej sali lokalu zostało wykonane. Kilka chwil, na złapanie oddechu, zaowocowało kolejnym wielkim planem. W końcu jak można było rozwalić jedynie część przybytku, gdy zleceniodawca wyraźnie mówił o całości? Chyba, bo ostatecznie raczej nie precyzował. Jednak póki nikt nie wpadał do środka, by sprawdzić co się dzieje, pozostały czas można było poświęcić dodatkowej rozróbie! Kuchnia stała otworem, by wejść i zrobić swoje. Tylko, że było tam dość ciemno. Oczywiście, jak widać było po lampce w głównej sali, prąd był doprowadzony, to też zapalenie światła i przykładowo zaciągnięcie zasłony, dawało wystarczająco dużo 'prywatności', by dokonać niecnych czynów. Tłuczenie reszty naczyń, które znajdowały się w tej bardziej roboczej części lokalu przebiegało bez problemów, metalowe garnki czy przybory kuchenne, stawiały opór i bez jakiś specjalnych zabiegów, nie udałoby się ich uszkodzić zbyt mocno. Więc trzeba było się zadowolić się tłuczoną zastawą i ogólnym bałaganem.

W tym czasie do lokalu nikt nie wszedł i nikt nie zajrzał. Najwidoczniej każdy miał bardziej interesujące rzeczy na głowie niż przejmowanie się kilkoma dodatkowymi hałasami w miejscu, w którym zawsze nocą były jakieś hałasy.
Chakra Shuto 5970
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanagakure no Sato”