• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Dzika plaża

Ushioshi dosłownie oznacza "Miasto Pływów". Została ulokowana w dosyć strategicznej części wyspy. Stolica jest miastem portowym, które jednak w dużej mierze z każdej strony jest otoczone rafą koralową, co zdecydowanie utrudnia wpłynięcie wielkimi statkami, nie licząc specjalnie utworzonej do tego przestrzeni, w której to powstał port właśnie. To właśnie tutaj przybywają największe statki handlowe czy też rybacy z niego wyruszają na połowy. Jest też specjalnie wydzielona część portu, w której stacjonują okręty Królewskiej Marynarki Wojennej. Ta część jest też przez wojskowych patrolowana i nieautoryzowane osoby nie mają do niego dostępu.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Dzika plaża

Dzika plaża
Z daleka od gęstej zabudowy, jaką charakteryzowała się stolica Kraju Księżyca, znajdowała się w dość niepozornym miejscu, całkiem pozorna(?) plaża. Niewiele osób wiedziało o jej istnieniu, bo aby się do niej dostać, trzeba było po prostu wiedzieć gdzie się idzie przez gęsty las. Z dwóch stron była otoczona wielkimi ostrymi kamieniami, które wyznaczały relatywnie niewielki teren. Nieliczni szczęśliwcy którzy jednak wiedzieli o tej lokacji, po przedarciu się przez wcześniej wspomniane gęste zarośla, mogli być nagrodzeni złotym, miękkim piaskiem oraz pięknym widokiem na lazurowe wybrzeże. Amatorzy sportów ekstremalnych mogli też wykorzystać ogromne fale, jakie formowały się niedaleko brzegu do uprawiania surfingu, czy też bardzo chaotycznego pływania wpław na wzburzonym akwenie wodnym. Dodatkowo, ci jeszcze bardziej wtajemniczeni, mogli raz do roku uczestniczyć w wiosennym wylęgu żółwi morskich, które upodobały sobie właśnie to miejsce, głównie ze względu na nikłą ilość potencjalnych gapiów, którzy mogli by przeszkodzić w corocznym wyścigu na śmierć i życie, w jakim uczestniczyły te młode stworzenia.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzika plaża

Na pomoc żółwikom! - Misja C
1/x
Jeszcze nie tak dawno, bo gdzieś w połowie lutego, mieszkańcy Kraju Księżyca świętowali swój nowy rok, a teraz proszę... wiosna nadeszła! I choć dla tubylców nie było to aż tak odczuwalne, ze względu na klimat wyspy który można porównać bardziej do tropikalnego, niż to co można spotkać w większości krain Starego Kontynentu, tak nadal była to miła odmiana. Nawet ci, którzy nie byli atakowani okrutnymi zimami, mogli odczuć że coś się zmienia w powietrzu, że życie staje się jakieś takie... po prostu lepsze.
Takie właśnie też wrażenie mogła odczuć Fujimi, kiedy pewnego poranka, otworzyła drzwi komuś, kto do nich no... zapukał. Chwilę po dostosowaniu oczu, które musiały się przyzwyczaić do ostrego słońca padającego jej na twarz, zobaczyła nikogo innego jak listonosza, który wręczył jej prostą kopertę. Po podpisaniu dokumentu odbioru, bo pomimo swojej prostoty, nie była to byle jaka koperta, mężczyzna się zwinął, czy tego dziewczyna chciała czy nie... choć znając Fujimi, raczej mogło jej bardziej zależeć na tym, żeby zniknął jej z oczu szybciej niż się pojawił. Miała ku temu powody.
Otworzenie wcześniej wspomnianej koperty, zaowocowało wejściem w posiadanie listu z pieczęcią Akademii, który po jego przeczytaniu okazał się być zleceniem zadania. Na czymże ono mogło polegać? Ku (być może) zdziwieniu dziewczyny, na dostaniu się do miejsca, które mogła jedynie kojarzyć jako zarośla na krańcu miasta, niedaleko wybrzeża. Ktoś, kto się nazywał "Uehara Akira" miał czekać na nią i wytłumaczyć całe zadanie. Chyba warto się było jakoś przygotować, tylko pytanie... jak?
Ostatnio zmieniony 28 mar 2024, 20:03 przez Shin'ya Yuki, łącznie zmieniany 3 razy.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Kasane Fujimi
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2023, 21:16
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dzika plaża

UbranieKlik
Trzeba przyznać, że czas płynął naprawdę bardzo szybko i Fujimi sama nie wiedziała kiedy ostatnie pół roku minęło. Jeszcze niedawno dopiero co było rozpoczęcie nowego roku w Akademii, a teraz wielkimi krokami zbliżały się wiosenne egzaminy, na które musiała się odpowiednio przygotować. Trzeba przyznać, że młoda Kasane była bardzo zadowolona z obranego kierunku – zawsze miała rękę do rzemieślnictwa, od małego lubiła grzebać, tworzyć, rozkładać na części. Dlatego na wytwórstwie broni czuła się niczym ryba w wodzie, nawet jeśli czasem było ciężko. Po jej głowie też chodził pomysł na miecz, który będzie… czymś więcej niż zwykłym w świecie tsurugi, które dotychczas przy sobie nosiła. Owszem, sama sobie je wykuła, ale to co planowała było kilka poziomów wyżej. Do tego potrzebowała jednak środków, o które nie chciała jednak prosić ojca. Wolała zarobić na to własną pracą, kierując się przy tym również tym co zawsze było jej wręcz wpajane – musiała zasłużyć i zapracować na szacunek mieszkańców Królestwa i same nazwisko nie wystarczy, niezależnie od tego jak bardzo było one rozpoznawalne w Tsuki no Kuni.
Wizyta listonosza nie była jakoś bardzo zaskakująca… mimo wszystko do ojca często przychodziły jakieś ważne pisma. Fujimi akurat wstała wcześniej, by trochę popracować nad swoimi umiejętnościami szermierskimi, ale także i na szlifowaniu rodowych umiejętności, więc tak się złożyło, że była w stanie odebrać pocztę. Co dla Kasane było bardziej dziwne, że list był zaadresowany do niej i na dodatek miała pieczęć akademii. Nie tego spodziewała się mimo wszystko na weekendzie. Skinęła głową, dziękując listonoszowi, z raczej neutralnym wyrazem twarzy. To nie tak, że Fujimi na widok każdego mężczyzny się odpalała. Zwłaszcza, jeśli ten tylko wykonywał swoją pracę. Na pewno jednak obyło się bez „small talku”. Gdyby na jego miejscu była kobieta, to zapewne rzuciłaby jakimś komplementem, czy uśmiechem.
Zawartość wiadomości była… jeszcze dziwniejsza. Nie dostawała często pracy bezpośrednio od Akademii, zwykle to ojciec ich wysłał na jakieś „roboty”, by reprezentować ród i tak dalej. Nie zamierzała jednak narzekać, bo mimo wszystko – to była opcja na zdobycie uznania wśród mieszkańców Królestwa… no i praca na jego rzecz, była czymś, czego Fujimi nigdy nie odmówi. Nie mając zbytnio szczegółów, co przyjdzie jej robić, ciężko było się dokładnie przygotować. Bazując jednak po tym, że istniała szansa, że będzie łazić po jakiś chaszczach, zamiast codziennego garnituru, ubrała bardziej wygodne ubrania. Sweter miał na plecach oczywiście wyhaftowany herb rodowy Kasane, bo co jak co, ale Fujimi była dumna ze swojego nazwiska i nie zamierzała tego ukrywać. Oprócz tego wzięła plecka, w który spakowała zwój z prowiantem i ubraniami na zmianę, w boczną kieszeń włożyła starannie złożony list, a przy pasie zaś miała tsurugi.
Po spakowaniu wszystkiego, poinformowała rodzinę gdzie się wybiera i z jakiego powodu, by sprawnym krokiem ruszyć w kierunku miejsca, w którym to miała się stawić. Chciała być tam odrobinę wcześniej niż było wspomniane na zgłoszeniu, Fujimi zdecydowanie nie przepadała za spóźnianiem się. Gdyby dotarła na miejsce, zaczęła się rozglądać… za kimś, bo pewnie jeśli kogoś tutaj napotka to istniała spora szansa, że to osoba, o którą chodziło. Jeśli by kogoś dojrzała, to podeszłaby, by lekko się skłonić.
Sumimasen, Uehara – san? – zapytała, prostując się. – Kasane Fujimi. Zostałam skierowana tutaj do pomocy – przedstawiła się. Odpowiednia kultura była mimo wszystko ważna. Reprezentowała w tej chwili swoją rodzinę, więc trzeba było zachować odpowiednie formalności. Niezależnie od płci człowieka, z którym przyjdzie jej współpracować.
Chakra7 000
SpecjalizacjaRyokuton
AtutyBóg Kowadła - Tolerancja
► Pokaż Spoiler
RyokutonSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Posiadając Specjalizację w Ryokuton, w przypadku obcych technik wymagających konkretnej Siły by się z nich wydostać, Siła użytkownika jest traktowana jakby była o poziom wyższa. Jest to spowodowane ich doświadczeniem w poruszaniu się przy zwiększonej grawitacji.
Bóg kowadłaAtut wrodzony
Posiadanie tego atutu pozwala na tworzenie unikatów. Bez niego nie ma takiej możliwości. Rzecz jasna, atut ten nie usuwa pozostałych wymagań. Jest on po prostu pierwszym krokiem na drodze do tworzenia najciekawszych przedmiotów.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
styl walkiSaiyunryū (B)
► Pokaż Spoiler
Saiyunryū | Broken Cloud Style砕雲流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
WymaganiaWytrzymałość 6 i Refleks 6
Wielu widzi miecz jako narzędzie do wyprowadzania śmiertelnych pchnięć i zabójczych uderzeń. Nawet sama nazwa, implikująca zdolność do "łamania chmur", czegoś z definicji niełamliwego, mogłoby sugerować, że Saiyunryū jest kolejną szkołą skupionej na zadawaniu obrażeń, utylizując "jedyne, słuszne i szybkie podejście". Prawda jest jednak zupełnie inna - Saiyunryū nie dba o ofensywę. Nie swoją w każdym razie. Po co trudzić się z próbą wyprowadzenia kontry, kiedy można poczekać kilka minut, aż przeciwnik sam nie będzie w stanie ustawić dobrze miecza do bloku? Poprzez utylizowanie własnej Wytrzymałości - zarówno tej odpowiadającej za długość czasu, w trakcie którego można bez problemu działać z pełną siłą, jak i zdolność do przyjęcia na siebie jednego czy dwóch pchnięć, styl też sprawdza się nie tylko przeciw osobom stawiającym jedynie na prędkość, ale również przeciw tym wojownikom, jacy nie są w stanie utrzymać miecza przez więcej niż kilka minut.

Saiyunryū skupia się na bardzo specyficznej pracy klingi, jaka została wypracowana do tylko jednego celu - trzymania gardy. Gardy, której, w czystej teorii przynajmniej, nie da się przełamać. Pełni ona dwie zasadnicze role. Pozornie niewiele znaczące przechylenie sztychu czy przesunięcie ostrza o kilka milimetrów jest w stanie wyrównać szanse w obronie przed szybszymi przeciwnikami. Co więcej, wykorzystywanie oszczędnych bloków i zbić pozwala na większą oszczędność własnej energii w stosunku do przeciwnika. Na sam koniec zaś można wspomnieć również o specyficznej pracy ostrza, jaka sprawia, że garda użytkownika Saiyunryū jest na tyle ciężka do przebicia, że utrudnia ona zadanie pełnych obrażeń nawet pomimo przebicia się przez nią. Tracą one na swej sile i skuteczności na tyle, że nawet po dosięgnięciu użytkownika stylu, są one mniej odczuwalne - czy to przez redukcję głębokości rany, czy skierowanie jej w bok, gdzie zada mniejsze szkody.

Posiadając rangę B w Saiyunryū używanie stylu walki, poprzez wyrobioną technikę, męczy mniej niż zazwyczaj.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Refleks 7, możliwe staje się nadążenie za każdym przeciwnikiem w kwestii trzymanej obrony tak długo, jak nie używa on wspomagań zwiększających Szybkość. Szybkość czy Refleks wpływają na efektywność tej obrony.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Wytrzymałość 10, korzystanie z ów stylu walki osoby nie męczy. Dalej jednak może odczuwać sfatygowanie chociażby z powodu toczonej batalii.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu postać jest traktowana jak gdyby posiadała Atut Instynkt Niebezpieczeństwa. W przypadku posiadaniu już tego atutu, użytkownik stylu może zignorować wymagania dotyczące konkretnych poziomów cech fizycznych.
Techniki
Obrazek
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzika plaża

Na pomoc żółwikom! - Misja C
2/x
Ach, wiosenne egzaminy. Nic nie motywowało do nauki tak bardzo, jak zbliżające się terminy. Kto nigdy nie czuł dreszczyku emocji ucząc się na ostatnią chwilę, ten nie może nazywać się prawdziwym uczniem. No, chyba że jest geniuszem, ale takim osobom jeszcze łatwiej wpaść w pułapkę niezdolności do systematycznego uczenia się. Paradoksalnie, to właśnie ci którzy całe życie byli średni i zawsze musieli pracować na swoją wiedzę, osiągają większe sukcesy i są w stanie uczyć się coraz to nowych rzeczy, a dlaczego tak? No... bo po prostu ZAWSZE musieli to robić, musieli nauczyć się uczyć, żeby uczyć się kolejnych rzeczy. Tak więc, niezależnie czy Fujimi była geniuszem w tym co robi, czy nie, musiała pamiętać o tym, aby zawsze trenować sztukę uczenia się! Może warto by się zainteresować jakąś wycieczką poza tereny Kraju Księżyca? Jeżeli chciała dogłębnie poznać tajniki wykuwania świetnych broni, być może przydało by się jej spojrzenie na to z perspektywy kogoś, kto uczył się tego w innym kraju? I tak jak raczej próżne były marzenia o tym, żeby znaleźć się na programie wymiany studenckiej z Smoczym Imperium... tak może, odwiedzenie mobilnej stolicy Kraju Północy - Suwy, było by już całkiem możliwe?

Po krótkim spotkaniu z listonoszem, które obyło się bez zbędnych rozmów o "dupie maryny", Fujimi postanowiła się ubrać jakoś odpowiednio. Czy jej ubranie było sensowne do przedzierania się przez gęste krzaki i zarośla? Może trochę luźne, może mogło się zaczepić. Ale na pewno lepsze niż krótkie spodenki, odsłaniające nogi na ataki młodych pokrzyw. Problemem było jednak określenie "sweter"... czy to aby było rzeczywiście stosowna część garderoby na subtropikalną wiosnę? Chyba Fujimi sama lepiej wiedziała jak się ubrać na jaką pogodę, w kraju, w którym żyła od urodzenia.

Podróż przez stolicę nagrzewaną wiosennymi promieniami słońca, w ubraniach ciemnych jak noc było na pewno rozgrzewające. Może nawet trochę męczące? Ale czy Fujimi miała na tyle dystansu do siebie, żeby przyznać swoją porażkę odnośnie wyboru odpowiedniego ubioru? To już zależało w pełni od tego jak zadecyduje, jakby no... nikt jej nie bronił trzymać na sobie tych ubrań, ani też trochę się rozebrać, podciągnąć rękawy, czy też rozpiąć sweter, jeżeli się to oczywiście dało.
Po spacerze, który trwał właściwie tylko chwilę, znalazła się w zacienionym przez gęstą roślinność miejscu. A po jeszcze krótszym spacerze ścieżką która prowadziła właściwie do nikąd, znalazła relatywnie młodego mężczyznę. Stał sobie oparty o drzewo, podrzucając notesem z zapinką, obitym bieloną skórą. Gdy zauważył że dziewczyna była już w zasięgu "sensownej rozmowy", przestał się bawić, stanął prosto przed nią i pomachał ręką -Kasane Fujimi, zgadza się? - uśmiechnął się przyjaźnie, podchodząc do niej bliżej z wyciągniętą ręką na powitanie -Uehara Akira, mów mi po prostu Akira. Powiedz mi, dużo wiesz o żółwiach?
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Kasane Fujimi
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2023, 21:16
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dzika plaża

UbranieKlik
Fujimi nigdy głośno swoich pragnień nie wymawiała, bo nie chciała być źle zrozumiana, jednakże prawda była taka, że zawsze chciała zobaczyć trochę świata poza Tsuki no Kuni – była go ciekawa. Innych nacji, możliwości nauczenia się rzeczy z różnych zakątków i nie chodziło tutaj tylko o kwestię sztuki wytwórstwa broni. Z tego powodu postanowiła w przyszłości spróbować swoich sił w marynarce wojennej Królestwa, bo jej członkowie mieli największe szanse na wyruszenie poza wyspę, najczęściej eskortując kupieckie statki, chroniąc je przed piratami. Mając trochę myśli technicznej, nie powinno to być takie trudne – inżynier na statku zawsze się przyda, nieprawdaż? Będąc w Gwardii Królewskiej raczej marne szanse były na postawienie stopy w jakimś innym kraju.
To był bardzo przewiewny sweter, co idealnie nadawał się do termoregulacji ciała, a jednocześnie chronił przed potencjalnymi zadrapaniami gdyby trzeba było przechodzić przez chaszcze. Tak było, nie zmyślam. W najgorszym wypadku, jak będzie Fujimi gorąco, to miała ze sobą zwój, a w nim lżejsze ubrania na zmianę – nawet pewnie strój kąpielowy się znajdzie – więc gdyby przyszła taka potrzeba, to może się przebrać. Nie wspominając o tym, że mogła po prostu sweter zdjąć i chodzić w samej koszulce na ramiączkach. Dobrze też, że Fujimi miała sporą Tolerancję na wszelkiego rodzaju warunki pogodowe. Zaś rodowe barwy były święte, zwłaszcza jeśli wyruszała na zadanie jako przedstawicielka Kasane… może też inaczej dobrałaby swoją garderobę, gdyby informacja o tym, co przyjdzie jej robić była lepiej określona w liście.
Gdyby jednak było jej w super – przewiewnym – swetrze gorąco, to zdjęłaby go, starannie złożyła i schowala do plecaka, tak żeby przypadkiem go nie pobrurdzić czy nie zniszczyć. Wtem też – na jej nieszczęście – zobaczyła mężczyznę. Nie wydawał się jakoś wiele starszy od niej, co nie było dobrą informacją. Musiała być na baczności, pewnie będzie próbował jakiś sztuczek, podrywów i tym podobnuch niecnych czynów, jednak ona będzie niewzruszona. Na dodatek ten ubiór. Zdecydowanie skupiała się na twarzy Akiry, nie zamierzając patrzeć niżej, bo zupełnie nie było na co, phi!
Fujimi przytaknęła głową, potwierdzając że jest osobą, o którą pyta, a także również wyciągnęła rękę na przywitalnie, by ją uścisnąć, trochę po męsku. W sumie to Uehara zdobył MINIMALNEGO plusa u Kasane za to, że nie podleciał do niej i nie zaczął próbować całować po dłoni. Nienawidziła jak mężczyźni to robili. Kolejne pytanie, trochę ją zaskoczyło, co nawet było lekko po niej widać.
Obawiam się, że niezbyt wiele, Akira – san. – Zdecydowanie wiedza o żółwiach nie była częścią nauczania programowego Fujimi. – Są gadami, wykluwają się z jaj i kiedyś używano ich skorup do wytwarzania biżuterii – podzieliła się swoją jakże ogromną wiedzą. Proceder który zaś Fu wspomniała nie był już praktykowany ze względu na ochronę, jakimi były te zwierzęta objęte. – Skoro o nie zapytałeś, zakładam, że dzisiejsze zadanie będzie jakoś z nimi powiązane? – zapytała. Chciała wiedzieć, co miała zrobić, skończyć tę robotę jak najszybciej, by musieć być w towarzystwie obcego samca sam na sam jak najkrócej.
Chakra7 000
SpecjalizacjaRyokuton
AtutyBóg Kowadła - Tolerancja
► Pokaż Spoiler
RyokutonSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Posiadając Specjalizację w Ryokuton, w przypadku obcych technik wymagających konkretnej Siły by się z nich wydostać, Siła użytkownika jest traktowana jakby była o poziom wyższa. Jest to spowodowane ich doświadczeniem w poruszaniu się przy zwiększonej grawitacji.
Bóg kowadłaAtut wrodzony
Posiadanie tego atutu pozwala na tworzenie unikatów. Bez niego nie ma takiej możliwości. Rzecz jasna, atut ten nie usuwa pozostałych wymagań. Jest on po prostu pierwszym krokiem na drodze do tworzenia najciekawszych przedmiotów.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
styl walkiSaiyunryū (B)
► Pokaż Spoiler
Saiyunryū | Broken Cloud Style砕雲流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
WymaganiaWytrzymałość 6 i Refleks 6
Wielu widzi miecz jako narzędzie do wyprowadzania śmiertelnych pchnięć i zabójczych uderzeń. Nawet sama nazwa, implikująca zdolność do "łamania chmur", czegoś z definicji niełamliwego, mogłoby sugerować, że Saiyunryū jest kolejną szkołą skupionej na zadawaniu obrażeń, utylizując "jedyne, słuszne i szybkie podejście". Prawda jest jednak zupełnie inna - Saiyunryū nie dba o ofensywę. Nie swoją w każdym razie. Po co trudzić się z próbą wyprowadzenia kontry, kiedy można poczekać kilka minut, aż przeciwnik sam nie będzie w stanie ustawić dobrze miecza do bloku? Poprzez utylizowanie własnej Wytrzymałości - zarówno tej odpowiadającej za długość czasu, w trakcie którego można bez problemu działać z pełną siłą, jak i zdolność do przyjęcia na siebie jednego czy dwóch pchnięć, styl też sprawdza się nie tylko przeciw osobom stawiającym jedynie na prędkość, ale również przeciw tym wojownikom, jacy nie są w stanie utrzymać miecza przez więcej niż kilka minut.

Saiyunryū skupia się na bardzo specyficznej pracy klingi, jaka została wypracowana do tylko jednego celu - trzymania gardy. Gardy, której, w czystej teorii przynajmniej, nie da się przełamać. Pełni ona dwie zasadnicze role. Pozornie niewiele znaczące przechylenie sztychu czy przesunięcie ostrza o kilka milimetrów jest w stanie wyrównać szanse w obronie przed szybszymi przeciwnikami. Co więcej, wykorzystywanie oszczędnych bloków i zbić pozwala na większą oszczędność własnej energii w stosunku do przeciwnika. Na sam koniec zaś można wspomnieć również o specyficznej pracy ostrza, jaka sprawia, że garda użytkownika Saiyunryū jest na tyle ciężka do przebicia, że utrudnia ona zadanie pełnych obrażeń nawet pomimo przebicia się przez nią. Tracą one na swej sile i skuteczności na tyle, że nawet po dosięgnięciu użytkownika stylu, są one mniej odczuwalne - czy to przez redukcję głębokości rany, czy skierowanie jej w bok, gdzie zada mniejsze szkody.

Posiadając rangę B w Saiyunryū używanie stylu walki, poprzez wyrobioną technikę, męczy mniej niż zazwyczaj.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Refleks 7, możliwe staje się nadążenie za każdym przeciwnikiem w kwestii trzymanej obrony tak długo, jak nie używa on wspomagań zwiększających Szybkość. Szybkość czy Refleks wpływają na efektywność tej obrony.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Wytrzymałość 10, korzystanie z ów stylu walki osoby nie męczy. Dalej jednak może odczuwać sfatygowanie chociażby z powodu toczonej batalii.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu postać jest traktowana jak gdyby posiadała Atut Instynkt Niebezpieczeństwa. W przypadku posiadaniu już tego atutu, użytkownik stylu może zignorować wymagania dotyczące konkretnych poziomów cech fizycznych.
Techniki
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2024, 16:07 przez Kasane Fujimi, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzika plaża

Na pomoc żółwikom! - Misja C
3/x
No i to był jakiś pomysł! Owszem, będąc w wojsku, będzie miała możliwość teoretycznie zwiedzić inne kraje. Ale, czy to będzie rzeczywiście takie zwiedzanie jakby chciała? Zazwyczaj wojsko, kiedy gdzieś się wybiera, to albo w związku z jakimś istniejącym konfliktem, albo żeby takowy wywołać. Z drugiej strony, mając doświadczenie jako inżynier na wojskowym statku, będzie jej na pewno o wiele łatwiej znaleźć pracę w cywilu, na okrętach które będą pływać po bardziej odległych wodach, a na pewno nie w celach jakkolwiek związanych z militariami. Jako cywil, będzie miała też o wiele więcej czasu na zwiedzanie miast portowych i poznawanie kultury oraz zwyczajów innych krajów. Ale nadal, fakt faktem... nawet będąc w Marynarce, miała o wiele większe szanse znaleźć się gdzieś poza granicami Kraju Księżyca, niż wstępując chociażby do takiej Gwardii...

Po dłuższym namyśleniu, dziewczyna jednak zdecydowała się zrezygnować z super - przewiewnego - swetra, który koniec końców... no był swetrem i jako element garderoby, należał do kategorii ubrań które były totalnym overkillem na taką pogodę. Halo, Fujimi, zima już się skończyła!
Rozmyślania jednak nad pogodą mogła odłożyć na bok, bo teraz miała większe problemy. No, jeden problem, Akira... który okazał się jednak być przedstawicielem płci równie pięknej, aczkolwiek całkiem przeciwnej. Całe szczęście, że nie był specjalnie wylewnym lowelasem, który całowałby po rękach nowo poznane kobiety. Nawet udało mu się zaplusować, traktując Fujimi jak zwyczajnego człowieka, a nie obiekt westchnień. Widać było, że jego życiowe cele były wysoko ponad kobiecymi tyłkami i piersiami. To był człowiek nauki, człowiek z misją... właśnie. Jaką misją?
-Ech... Niestety masz rację - westchnął przeciągle, odpowiadając na robienie biżuterii ze skorup żółwi - Głównie z tego powodu, jesteśmy właśnie tutaj. Znaczy się, nie będziemy oczywiście polować na nie, to by było wbrew prawu i jakiejkolwiek logice. Choć za mną, wszystko ci wytłumaczę po drodze - kiwnął głową, zaraz po tym jak się odwrócił i skierował w stronę gęstego lasu, odkrywając wąską ścieżkę, jakiej to wcześniej Fujimi mogła by przysięgać, że nie widziała.
-Co roku dochodzi wylęgu morskich żółwi, znanych dokładniej jako Żółwie Księżycowe. Zgodnie z obliczeniami to dziś powinno dojść do wylęgu... i to całkiem niedługo. Miejmy nadzieję że się... ouch... jeszcze nie zaczęło - syknął, dostając gałęzią prosto w twarz w połowie swojej wypowiedzi -I tak jak o kłusowników, na całe szczęście, nie trzeba się w tych czasach martwić. Tak niestety, te małe istoty zaraz po wylęgu, mają naturalnych wrogów którzy widzą w nich łatwą przekąskę. Naszym zadaniem będzie pilnowanie, aby żadne ptaki ani kraby nie urządziły sobie uczty na praktycznie wymarłym gatunku. Proste, prawda? - i w tym momencie, kiedy zakończył swój monolog, Fujimi poczuła że ziemia pod jej nogami zamieniła się w przyjemnie miękki piach, a zarośla ustąpiły widokowi, który po prostu zapierał dech w piersiach.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Kasane Fujimi
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2023, 21:16
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dzika plaża

Obcowanie z mężczyznami nie było najbardziej ulubioną czynnością Fujimi, jednakże żyjąc w społeczeństwie musiała jakoś to wytrzymać. Całe szczęście bywały samce trochę lepsze niż cała reszta tego kołchozu – w postaci jej braci i ogólnie członków najbliższej rodziny (choć do rzeczywiście dalekich kuzynów podchodziła z równie dużą dozą nieufności), jak i ci w postaci Akiry, którzy nie całowali po rączkach jak tylko zobaczą kobietę. Uehara był co prawda o poziom niżej niż taki Sazanami czy Mitsuki, jednakże zrobił na tyle dobre wrażenie, że Fuji miała o nim ODROBINĘ lepsze mniemanie niż o większości przedstawicieli płci brzydszej.
Kasane nie wiedziała zbyt wiele o żółwiach jako zwierzętach – jako rzemieślnik zaś, była świadoma że w przeszłości wykorzystywano ich skorupy, więc postanowiła się tą informacją podzielić. Ogólnie to nie miała jako tako zdania na temat tego, że w chwili obecnej nie było to legalne. Fujimi wychodziła z założenia, że ludzie mądrzejsi w tej dziedzinie powinni podejmować decyzje, które będą najlepsze dla dobra Królestwa. Czy chciałaby teoretycznie popracować na materiale w postaci żółwiej skorupy? Teoretycznie tak. W praktyce nie zamierzała w żaden sposób łamać prawa czy robić czegokolwiek, co byłoby szkodliwe dla Tsuki. Ot, dobro Królestwa było dla Fujimi ważniejsze, niż jej osobiste pragnienia.
Skinęła jedynie głową na słowa Uehary, by za nim ruszyć w ten busz. Ukryta ścieżka dziwiła, ale i nie jednocześnie – wiele było takich miejsc, o których świadomi byli tylko konkretni ludzie, więc Fujimi nie była jakoś wybitnie zaskoczona. Wsłuchała się uważnie w to co uczony miał do powiedzenia. Dopilnowanie by żółwiki mogły dotrzeć do oceanu i chronić je przed drapieżnikami. Z jednej strony… łatwe, z drugiej to nie było coś, co kiedykolwiek w życiu robiła.
Chyba tak? – odparła. Było słychać, że jest trochę niepewna. – Akira – san, polecasz jakieś konkretne sposoby na odstraszanie tych drapieżników? Nie jestem pewna czy takie opcje jak rzucanie w nimi na przykład kamieniami wchodzi w grę. Teoretycznie, gdybyśmy w promieniu czterech metrów zebrali dużo żółwików, mogłabym wytworzyć… pole ochronne, które odbijałyby ataki ze strony ptaków. Nie jestem jednak pewna na ile jest to możliwe do zrealizowania i jak bardzo byłoby to efektywne. – To były… jakieś pomysły, które na szybko pojawiły się w głowie Fuji. Nie była jakimś orłem w kontroli wody, jednakże miała umiejętność, która teoretycznie mogłaby się przydać w tym zadaniu. Wolała jednak najpierw usłyszeć jakieś dokładniejsze szczegóły ze strony Akiry. Zaś jeśli chodziło o widok? Fujimi nie mogła nie powstrzymać nieco szerszego uśmiechu, gdy to zobaczyła. Królestwo Księżyca było naprawdę piękne.
Chakra7 000
SpecjalizacjaRyokuton
AtutyBóg Kowadła - Tolerancja
► Pokaż Spoiler
RyokutonSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Posiadając Specjalizację w Ryokuton, w przypadku obcych technik wymagających konkretnej Siły by się z nich wydostać, Siła użytkownika jest traktowana jakby była o poziom wyższa. Jest to spowodowane ich doświadczeniem w poruszaniu się przy zwiększonej grawitacji.
Bóg kowadłaAtut wrodzony
Posiadanie tego atutu pozwala na tworzenie unikatów. Bez niego nie ma takiej możliwości. Rzecz jasna, atut ten nie usuwa pozostałych wymagań. Jest on po prostu pierwszym krokiem na drodze do tworzenia najciekawszych przedmiotów.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
styl walkiSaiyunryū (B)
► Pokaż Spoiler
Saiyunryū | Broken Cloud Style砕雲流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
WymaganiaWytrzymałość 6 i Refleks 6
Wielu widzi miecz jako narzędzie do wyprowadzania śmiertelnych pchnięć i zabójczych uderzeń. Nawet sama nazwa, implikująca zdolność do "łamania chmur", czegoś z definicji niełamliwego, mogłoby sugerować, że Saiyunryū jest kolejną szkołą skupionej na zadawaniu obrażeń, utylizując "jedyne, słuszne i szybkie podejście". Prawda jest jednak zupełnie inna - Saiyunryū nie dba o ofensywę. Nie swoją w każdym razie. Po co trudzić się z próbą wyprowadzenia kontry, kiedy można poczekać kilka minut, aż przeciwnik sam nie będzie w stanie ustawić dobrze miecza do bloku? Poprzez utylizowanie własnej Wytrzymałości - zarówno tej odpowiadającej za długość czasu, w trakcie którego można bez problemu działać z pełną siłą, jak i zdolność do przyjęcia na siebie jednego czy dwóch pchnięć, styl też sprawdza się nie tylko przeciw osobom stawiającym jedynie na prędkość, ale również przeciw tym wojownikom, jacy nie są w stanie utrzymać miecza przez więcej niż kilka minut.

Saiyunryū skupia się na bardzo specyficznej pracy klingi, jaka została wypracowana do tylko jednego celu - trzymania gardy. Gardy, której, w czystej teorii przynajmniej, nie da się przełamać. Pełni ona dwie zasadnicze role. Pozornie niewiele znaczące przechylenie sztychu czy przesunięcie ostrza o kilka milimetrów jest w stanie wyrównać szanse w obronie przed szybszymi przeciwnikami. Co więcej, wykorzystywanie oszczędnych bloków i zbić pozwala na większą oszczędność własnej energii w stosunku do przeciwnika. Na sam koniec zaś można wspomnieć również o specyficznej pracy ostrza, jaka sprawia, że garda użytkownika Saiyunryū jest na tyle ciężka do przebicia, że utrudnia ona zadanie pełnych obrażeń nawet pomimo przebicia się przez nią. Tracą one na swej sile i skuteczności na tyle, że nawet po dosięgnięciu użytkownika stylu, są one mniej odczuwalne - czy to przez redukcję głębokości rany, czy skierowanie jej w bok, gdzie zada mniejsze szkody.

Posiadając rangę B w Saiyunryū używanie stylu walki, poprzez wyrobioną technikę, męczy mniej niż zazwyczaj.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Refleks 7, możliwe staje się nadążenie za każdym przeciwnikiem w kwestii trzymanej obrony tak długo, jak nie używa on wspomagań zwiększających Szybkość. Szybkość czy Refleks wpływają na efektywność tej obrony.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Wytrzymałość 10, korzystanie z ów stylu walki osoby nie męczy. Dalej jednak może odczuwać sfatygowanie chociażby z powodu toczonej batalii.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu postać jest traktowana jak gdyby posiadała Atut Instynkt Niebezpieczeństwa. W przypadku posiadaniu już tego atutu, użytkownik stylu może zignorować wymagania dotyczące konkretnych poziomów cech fizycznych.
Techniki
Obrazek
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzika plaża

Na pomoc żółwikom! - Misja C
4/x
Choć w świetle prawa, polowanie na żółwie było nielegalne... czy aby na pewno nie było żadnego legalnego sposobu na pracę z tak niezwykłym materiałem? Owszem, pewnym było że nie będzie mogła go używać do własnych celów. Ale przecież, jeżeli w przeszłości było to legalne to na pewno istniały jakieś eksponaty muzealne i artefakty. A jakby się tak jeszcze bardziej zastanowić, to może w celu renowacji takich przedmiotów, pozyskiwali w etyczny i kontrolowany sposób takie skorupy? Na przykład mogli znajdować świeżo co umarłe stare żółwie i właśnie je wykorzystywać do restaurowania historycznie znaczących przedmiotów? Fujimi, pochodząc z wysoko postawionej rodziny, zawsze mogła spróbować swoich sił w właśnie takiej dziedzinie rzemieślnictwa, która przyczyniała się nie tyle co do rozwoju królestwa, lecz bardziej to zachowania jego historii, a co za tym idzie, trzymaniu wysokich morale wojsk. Nie ma nic gorszego od wojska złożonego z ludzi, którzy nie czują się w żaden sposób zobowiązani do walki za swoją ojczyznę, nie czując żadnych z nią więzi, a co najgorsze, nie znając jej historii. Tak, to też zdecydowanie była ścieżka o jakiej dziewczyna mogła pomyśleć. Prestiż potrafił wiele rzeczy w życiu załatwić, a z tym na pewno jej rodzina problemu nie miała, więc problemy związane z brakiem odpowiednich kompetencji zawsze się dało jakoś zatuszować lub szybko nadrobić.

Akira skrzywił brwi, zastanawiając się najpewniej jak plan dziewczyny mógłby być wpleciony w zadanie, które polegało na ochronie biednych, młodych żółwików - Chyba źle się wyraziłem... - odpowiedział, łapiąc się za brodę -Może lepiej to wyjaśnię. Na całej tej plaży w bliżej nie znanych mi miejscach, znajdują się pod ziemią jaja żółwi. - pokazał wolną dłonią od lewego aż do prawego brzegu plaży - Naszym zadaniem jest przypilnowanie, aby te znalazły się bezpiecznie w wodzie i odpłynęły spokojnie. Czy tam będą czekać na nie inne drapieżniki? Tak, ale robimy ile możemy aby zminimalizować ilość śmierci tych biednych maleństw. Jedną właśnie z takich rzeczy, jest dopilnowanie aby bezpiecznie przeżyły "wyścig o życie", jak to niektórzy nazywają. - No i jak wyjaśnił, tak... w sumie nie mieli co robić przez następne 5-10 minut. Wpatrywali się w szumiące może i oślepiająco jasny piasek, który odbijał wiosenne słońce. Jeżeli Fujimi nie podjęła jakiegoś tematu, czy też nie miała jakiś pytań, to sobie tak patrzyli w kompletnym milczeniu. Aż do momentu, w którym mężczyzna wypatrzył ruch gdzieś w oddali. Czyżby to były właśnie te legendarne żółwiki? Tak! A co robił Akira? Eeee... no generalnie, to biegał dookoła, machał rękoma aby odpędzić ptaki od łatwej przekąski, odsuwał wszelakie pobliskie kraby, jakie już próbowały szukać jakiś ekstremalnie ślamazarnych dzieci, aby zrobić sobie na nich ucztę. A gdy ta partia żółwików dotarła do morza, Fujimi mogła poczuć jak obok jej nogi coś zaczyna się wygrzebywać spod piachu. Czyżby to była jej kolej?
-Na śmierć zapomniałem ci o tym powiedzieć! Na jakieś pół godziny muszę zniknąć. Mam nadzieję że dasz sobie radę! - i jak powiedział, tak chwilę potem zniknął w zaroślach... chyba cała plaża była właśnie dla dziewczyny i jej nowych gadzich przyjaciół.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Kasane Fujimi
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2023, 21:16
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Dzika plaża

Zapewne byłyby możliwości pracy z tym materiałem w legalny sposób – jednakże na chwilę obecną nie jest to aż taki priorytet życiowy Fujimi. Dopiero wiele rzeczy się uczyła i jej ścieżka kształtowała… Na razie chciała się skupić na potencjalnej karierze wojskowej i odciągnięcia potencjalnego ślubu jak najdłużej było to możliwe. Nie wiedziała ile to potrwa – rok, dwa lata, trzy? Im dłużej jednak, tym lepiej, bo budowało więcej szans dla młodej Kasane by może jakoś się uda… przekonać rodzinę, że wcale to nie było to takie potrzebne. Nie chciała bowiem… no odchodzić z Królestwa. Była mu wierna i pragnęła służyć. Tylko nie chciała rezygnować z tych wszystkich planów i marzeń jakie miała na rzecz zostania kurą domową i jedyną funkcją, jaką by miała to rodzenie dzieci i gotowanie obiadków mężowi. To nie była przyszłość, której Fuji pragnęła.
Fujimi nigdy nie miała okazji pomagać wykluwającym się żółwiom… więc stąd pytania jak to w ogóle się robiło. Wsłuchiwała się w wszystko to, co chciał powiedzieć, próbując to spamiętać. Przytaknęła więc głową, że zrozumiała… i nie podejmowała żadnych tematów. Nie miała zbytnio o czym rozmawiać z zupełnie obcym mężczyzną. Więc po prostu wpatrywała się w zapierający w piersi dech widok, a potem w Ueharę, który… zaczął robić rzeczy. To nie wydawało się być takie skomplikowane? I nawet miała okazję się sama wykazać.
Co? – zapytała widocznie skonsternowana. Jednak nie miała zbytnio czasu by się zastanawiać, co dalej. Mimo wszystko musiała chyba działać, co nie? amierzała brać przykład z tego co Akira robił – wymachiwać rękoma by odstraszyć ptaszyska, a złe kraby odpychać stopami, tak by się nie dobierały do żółwików. Jeśli miało to jakikolwiek sens, to nawet otoczyła siebie i „partię” wykluwających się maluchów barierą ochronną, w postaci Ryokuton: Sekiryoku tak żeby chociaż ataki z powietrza nie były aż takim zmartwieniem, ale nie zaprzestawała machania rękami, by je odganiać, jakby technika była nieskuteczna.
Chakra7 000 - 75 (Ryokuton: Sekiryoku C) =6 925
SpecjalizacjaRyokuton
AtutyBóg Kowadła - Tolerancja
► Pokaż Spoiler
RyokutonSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Posiadając Specjalizację w Ryokuton, w przypadku obcych technik wymagających konkretnej Siły by się z nich wydostać, Siła użytkownika jest traktowana jakby była o poziom wyższa. Jest to spowodowane ich doświadczeniem w poruszaniu się przy zwiększonej grawitacji.
Bóg kowadłaAtut wrodzony
Posiadanie tego atutu pozwala na tworzenie unikatów. Bez niego nie ma takiej możliwości. Rzecz jasna, atut ten nie usuwa pozostałych wymagań. Jest on po prostu pierwszym krokiem na drodze do tworzenia najciekawszych przedmiotów.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia. Atut tolerancji daje lepsze efekty wraz z wyższym atrybutem Wytrzymałości, pozwalając na wyższych poziomach (8+) negować nawet negatywne skutki bardziej wymagających warunków atmosferycznych, jak np. burze piaskowe, nienaturalnych źródła temperatur jak ogniska czy lodowce, a w przypadku naprawdę Wytrzymałych postaci - nawet słabsze techniki wpływające na temperaturę mogą nie odnosić skutków na postaci, co jest w pełni zależne od MG.
styl walkiSaiyunryū (B)
► Pokaż Spoiler
Saiyunryū | Broken Cloud Style砕雲流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
WymaganiaWytrzymałość 6 i Refleks 6
Wielu widzi miecz jako narzędzie do wyprowadzania śmiertelnych pchnięć i zabójczych uderzeń. Nawet sama nazwa, implikująca zdolność do "łamania chmur", czegoś z definicji niełamliwego, mogłoby sugerować, że Saiyunryū jest kolejną szkołą skupionej na zadawaniu obrażeń, utylizując "jedyne, słuszne i szybkie podejście". Prawda jest jednak zupełnie inna - Saiyunryū nie dba o ofensywę. Nie swoją w każdym razie. Po co trudzić się z próbą wyprowadzenia kontry, kiedy można poczekać kilka minut, aż przeciwnik sam nie będzie w stanie ustawić dobrze miecza do bloku? Poprzez utylizowanie własnej Wytrzymałości - zarówno tej odpowiadającej za długość czasu, w trakcie którego można bez problemu działać z pełną siłą, jak i zdolność do przyjęcia na siebie jednego czy dwóch pchnięć, styl też sprawdza się nie tylko przeciw osobom stawiającym jedynie na prędkość, ale również przeciw tym wojownikom, jacy nie są w stanie utrzymać miecza przez więcej niż kilka minut.

Saiyunryū skupia się na bardzo specyficznej pracy klingi, jaka została wypracowana do tylko jednego celu - trzymania gardy. Gardy, której, w czystej teorii przynajmniej, nie da się przełamać. Pełni ona dwie zasadnicze role. Pozornie niewiele znaczące przechylenie sztychu czy przesunięcie ostrza o kilka milimetrów jest w stanie wyrównać szanse w obronie przed szybszymi przeciwnikami. Co więcej, wykorzystywanie oszczędnych bloków i zbić pozwala na większą oszczędność własnej energii w stosunku do przeciwnika. Na sam koniec zaś można wspomnieć również o specyficznej pracy ostrza, jaka sprawia, że garda użytkownika Saiyunryū jest na tyle ciężka do przebicia, że utrudnia ona zadanie pełnych obrażeń nawet pomimo przebicia się przez nią. Tracą one na swej sile i skuteczności na tyle, że nawet po dosięgnięciu użytkownika stylu, są one mniej odczuwalne - czy to przez redukcję głębokości rany, czy skierowanie jej w bok, gdzie zada mniejsze szkody.

Posiadając rangę B w Saiyunryū używanie stylu walki, poprzez wyrobioną technikę, męczy mniej niż zazwyczaj.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Refleks 7, możliwe staje się nadążenie za każdym przeciwnikiem w kwestii trzymanej obrony tak długo, jak nie używa on wspomagań zwiększających Szybkość. Szybkość czy Refleks wpływają na efektywność tej obrony.
Posiadając rangę S w Saiyunryū oraz Wytrzymałość 10, korzystanie z ów stylu walki osoby nie męczy. Dalej jednak może odczuwać sfatygowanie chociażby z powodu toczonej batalii.
Posiadając Specjalizację w Bukijutsu postać jest traktowana jak gdyby posiadała Atut Instynkt Niebezpieczeństwa. W przypadku posiadaniu już tego atutu, użytkownik stylu może zignorować wymagania dotyczące konkretnych poziomów cech fizycznych.
Techniki
► Pokaż Spoiler
Ryokuton: Sekiryoku | Force Release: Repulsion力遁・斥力
KlasyfikacjaRyokuton
PieczęcieBaran → Wąż → Szczur
KosztRóżny
Zasięg2m
WymaganiaKontrola Chakry 6
DodatkoweTechnika kosztuje 10 PT
Siostrzana technika do Ryokuton: Inryoku, jednakże tym razem, zamiast przyciągać, to odpychamy. Może to być przydatne w momencie, w którym ktoś np. próbuje rzucić w nas jakimiś przedmiotami czy wyprowadzić uderzenie. Przy pomocy tej techniki użytkownik przed sobą tworzy sferę antygrawitacyjną. Takowa jest w stanie odepchnąć nadlatujące w nas przedmioty czy też obiekty fizyczne (jak np. kamienie wytworzone przy pomocy Dotonu), bądź zatrzymać nadchodzące w nas ataki. Im bardziej zaawansowany użytkownik jest w utylizacji Ryokutonu, tym potężniejsza ta bariera się staje.

Jeśli atak wykonany w naszą stronę jest silniejszy niż wytworzona sfera antygrawitacyjna, to takowy może zostać osłabiony. Ostateczna decyzja zależy od MG, bazując na specyfice danego ataku, jego randze itp.
  • D: Płacąc mniejszy koszt dwukrotnego D na turę, istnieje możliwość stworzenia słabszej wersji sfery. Ta zatrzyma techniki rangi D bądź uderzenia o Sile 5.
  • C: Dwukrotny koszt C na turę. Stworzona sfera będzie w stanie odepchnąć techniki rangi C, a także uderzenia o Sile 6.
  • B: Dwukrotny koszt B na turę. Po złożeniu pieczęci należy jeszcze kumulować chakrę przez czas równy złożeniu 2 pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Jest w stanie wytrzymać uderzenia o Sile 7 bądź technikę rangi B. Wymaga Ryokuton na randze B.
  • A: Dwukrotny koszt A na turę. Po złożeniu pieczęci należy jeszcze kumulować chakrę przez czas równy złożeniu 5 pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Jest w stanie odepchnąć techniki rangi A oraz wytrzymać uderzenia o Sile 8. Wymaga Ryokuton na randze A.
  • S: Dwukrotny koszt S na turę. Po złożeniu pieczęci należy jeszcze kumulować chakrę przez czas równy złożeniu 9 pieczęci. Czas ten może być zredukowany przez odpowiednie atuty, wówczas czas składania pieczęci i koncentracji liczony jest jako wspólny. Siły antygrawitacyjne wykonanej sfery są na tyle duże, by odepchnąć techniki rangi S, a także uderzenia o Sile 9. Wymaga Ryokuton na randze S.
Posiadając Sennina w Ryokuton oplacając dodatkowy Standardowy koszt na danej randze, sfera zyskuje nowe właściwości - ta odbija technikę w kierunku z którego one przybyły, jednakże siła takiego jutsu zostaje obniżona o rangę. W przypadku wyprowadzenia ataków fizycznych (jak uderzenia, cięcie mieczem itd.) taka osoba jest odpychana od sfery na 3 metry.
Posiadając Specjalizację w Ryokuton zasięg rośnie dwukrotnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzika plaża

Na pomoc żółwikom! - Misja C
5/x
A może w tej przyszłości, w której Fuji "poddała się" i została kurą domową, nie jest wcale tak źle? Oczywiście, fakt potrzeby rodzenia dzieci może być przerażający, ale to nie jest coś czego nie dało by się obejść. Świat jest pełen znachorów i "lewych" medyków, może gdyby chciała i poszukała, to była by w stanie znaleźć odpowiednia osobę do tego, aby ta jakimiś ziołami czy może syntetycznymi substancjami... pozbyła Fujimi możliwości posiadania dzieci? Nikt, ale to kompletnie nikt nie musiał o tym wiedzieć! A jakie by to było wygodne dla niej. Siedziała by sobie w domu, obiad i tak by sobie robiła więc jedyna różnica to w wielkości porcji, dzieci by nigdy nie było, porodów tym bardziej. A ile czasu by miała dla siebie wolnego!

Ale to były już naprawdę dzikie plany na przyszłość, prawdopodobnie możliwe jeden na milion. Może nawet i mniej, biorąc pod uwagę zwyczajne obrzydzenie jakim darzy Fujimi płeć przeciwną. Ta kobieta nie była chętna do jakiejkolwiek rozmowy z facetem, a co dopiero życia z takim pod jednym dachem. Miała jednak na tyle cierpliwości, żeby wytrzymać te kilka minut z Akirą, który to dosłownie po chwili od poznania... zniknął, zostawiając ją z całą pracą. Czy może rzeczywiście miała racje i każdy facet, to nieodpowiedzialna świnia, zostawiająca cały burdel tego świata, na barkach bogu ducha winnych kobiet? Może...?
Dziewczyna nie miała jednak wiele czasu na zastanawianie się nad logiką męskich działań. Miała swoje zadanie do wykonania, które wypadało by wykonać nawet gdyby nie zostało one "stworzone" przez Akirę. Tak więc, zgodnie z jego naukami, postanowiła odganiać złe ptaszyska i okrutne kraby od biednych żółwików. Czy było to skuteczne? No... tak, oczywiście że tak. A jeszcze bardziej była skuteczna technika godna zamorskich kucharzy, która to wytworzyła sferę antygrawitacyjną. Dlaczego kucharze w odległych krainach mieli by czegoś takiego używać? Kto ich tam wie, ale na pewno tacy byli. Istnieje co najmniej jedna opowieść o pewnej grubszej blondynce z kręconymi włosami, która to potrafiła. Więc mogło być ich więcej! Zdecydowanie tak.

Wszystko szło zgodnie z planem, minuty powoli zamieniały się w kwadrans od kiedy Akira znikł z jej pola widzenia. Praca szła jej idealnie i zauważyła, że ta "bariera" to było coś zdecydowanie nad wyrost. Wystarczało samo machanie rękoma i kopanie krabów... ale czy będzie do wiecznie działająca strategia? Fujimi miała okazję się przekonać chwilę później, kiedy poczuła że plaża zaczęła jakby wibrować. Zdecydowanie coś było nie tak, czuła że piach pod jej stopami się zaczął ruszać, więc odruchowo odskoczyła od tego miejsca, dając wolną przestrzeń czemuś, co ewidentnie wychodziło spod piachu. To coś, to był olbrzymi... nie, cholera, to był zwyczajnie ogromny krab! Skąd taki się wziął? Mogła tylko się domyślać, bo aktualna wiedza dziewczyny mówiła jej jedynie o tym, że spod piachu. Tak więc no, miała 3-4 metry od siebie kraba, którego szczypce były idealnie na wysokości jej głowy... chyba przydało by się coś z nim zrobić, tak? Nie? Właściwie, to czy nie był to wyjątkowy okaz? Ale... co z żółwikami?!
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Ushioshi”