• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Opuszczona hala

Wioska Ukryta w Deszczu stanowi jedyną "dużą" wioskę ninja pozostałą na Starym Kontynencie. Inne albo zostały zniszczone bądź rozwiązane, albo zmniejszyły swoją działalność nie chcąc rzucać się w oczy. Ame no Kuni zostało jedynym miejscem, gdzie shinobi są mile widziani. I słusznie, bowiem obecność wioski ninja pozwala trzymać na dystans przestępców i rzezimieszków, dość szybko się z nimi rozprawiając. Wioska jednak zamiast podejścia militarnego, szerzy bardziej prorodzinne wartości. Obecny Amekage stara się wykreować wioskę jako miejsce przyjazne rodzinom, wystarczająco bezpieczne do prowadzenia spokojnego życia, na jakie zasługuje każdy człowiek.

Shodaime Amekage: Kise Ogumo
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Opuszczona hala

Opuszczona hala
Typowa opuszczona metalowa hala, która, choć nie używana przez wiele lat, dalej widnieje na ustach wielu mieszkańców wioski, głównie przez to, że przez wiele lat stanowiła ona miejsce spotkań dla młodszych ludzi. Tam mogli oni pobyć w swoim towarzystwie bez żadnych zakłóceń, ze strony świata zewnętrznego kompletnie się od niego odcinając. To też, przeszukując ten teren, nietrudno natrafić na własności prywatną, należącą do odwiedzających, czy jakieś inne oznaki ich obecności. Niestety, dla nich od niedawna pozostałość po manufakturze zajmującej się produkcją ubrania wojskowego dla sił shinobi Amegakure postanowiona została jako możliwa do wynajęcia przez osoby prywatne. W celu organizacji jakiś zamkniętych urodzin, czy jako miejsce, w którym można użyć, jak chce się przeprowadzić spotkanie klubu książki. Prace, nad pełną przebudową miejsca jeszcze nie ruszyły, jednak takowe wypożyczanie stało się już możliwe. Spotkało się to z oczywistym negatywnym odbiorem, przez przesiadujące tutaj większość czasu osoby. Sama hala jest zachowana w całkiem dobrym stanie, choć gdzieniegdzie można zobaczyć uszczerbki w konstrukcji, czy rozprzestrzeniającą się korozje. Środek został podzielony, na kilka mniejszych pięter, które składają się raczej z przypominających balkono-korytarze, niż pełnoprawne piętra.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Opuszczona hala

Afera w pchlim cyrkuMistrz Gry
Posty2/?
Może i każdy wiedział, jak to z pogodą było i jaka aktualnie panowała w wiosce, nie wspominając, że jej nazwa dosłownie zawierała najbardziej popularny rodzaj pogody. To jednak nie było niezmienną stałą, gdyż pogoda, jak wszystko w przyrodzie, lubiło się zmieniać i być niestabilne. Sprawiając, że czasami trudno było się przygotować do tego co czeka cię kolejnego dnia. Na szczęście Inuzuka Makoto — odbiorca, zleconej przez Cyrkową Radę misji, nie była aż tak zaskakującą osobą i postanowiła z pełną powagą przyjąć daną jej misje, mimo trudności, które miała z przeczytaniem niepotrzebnie zdobionego i pełnego zawijasów listu. Naprawdę ludzie mogli je robić o wiele prostsze, a nie jeszcze utrudniali zwykłym ludziom i osobą, ze słabymi zdolnościami do komunikacji zrozumienie ich listów. Czy celem ich na pierwszym miejscu nie miało być właśnie ułatwianie tego kontaktu między ludźmi? Dlatego takie zawijanie stanowiło tylko niepotrzebne komplikowanie, na szczęście mimo to i oporu jej wewnętrznego „ja” udało się przeczytać i zrozumieć to dziwne wyzwanie. Do cyrku, czymkolwiek było to dziwne miejsce, do którego ludzie chodzili, żeby się zabawić w wolnej chwili. A dodatkowo ogólny brak informacji o danym jej zadaniu, mógł stanowić niezwykle dziwaczne obostrzenie. W końcu zazwyczaj ludzie powinni mówić, co chcą, a nie dopiero po zaakceptowaniu misji, ale wyraźnie było to na tyle poważne, by musieć pozwolić na takie małe lekkie odchylenie od normy, może po prostu bardzo szybko potrzebowali kogoś znaleźć? Albo urząd dostał szczegóły misji i dziewczyna była, póki co jedyną niewiedzącą kompletnie nic. Choć nie na długo, gdyż miało się to zaraz zmienić wraz z przybyciem wysłannika prosto z cyrku, a raczej wysłanniczki.
Ta niestety wydawała się nie zabrać ze sobą parasola. Co dziewczyna mogła, zobaczyć kiedy w momencie spowodowanym przez brak w domu jej właścicielki, musiała samo otworzyć drzwi swojemu gościowi, który nie wyglądał najlepiej, nawet jak na standardy klaunów. Co mogło być tym, że dziewczyna kompletnie, nie przygotowała się na wioskową pogodę i wyglądała jak mokry pies. Nawet bardziej, niż mokre psy zazwyczaj wyglądają. Rozmazany makijaż, oklapnięte włosy, czy przemoczone do suchej nitki ciuchy pokazywały, że dziewczyna nie była w najlepszym stanie — jeżeli ująć to delikatnie. Była w stanie okropnym, łamane przez krytycznym. Jednak wydawało się to jej nie przeszkadzać i po prostu przesunęła opadający na jej twarz kosmyk. — Hee? Że, co na czym, że jak? — Zamiast tego wydawała się być raczej trochę zdziwiona słowami, które usłyszała od dziewczyny przed nią, niż swoim aktualnym okropnym stanem, ale póki nikt nie zamierzał o nim dyskutować, to ona również. Zamierzała, natomiast dyskutować o słowach dziewczyny, których kompletnie nie zrozumiała. — Mówiłam tylko puk, puk więc jakie naczym...? Aaa— Westchnęła kiedy ją oświeciło, po tym jak cała rozmowa sprzed chwili wróciła do jej głowy, ostatnio coś nie wychodziło jej łączenie tych wszystkich kropeczek. — Wybacz, musiałam się przejęzyczyć, chodziło mi o naszym. Jako interesie mojej firmy, czyli cyrku, który cię zatrudnił, choć mówienie tak o miejscu pracy. Ta zdecydowanie jest bardziej właściciela niż nasze, ale rozumiesz.— Przeprosiła, za wprowadzanie dziewczyny w błąd, jeszcze zaskarży do zarządu i będzie po pracy, nie dość, że musiała chodzić w tym durnym stroju, to jeszcze nie dostanie wtedy wypłaty. — Uch, życie by było o wiele prostsze, gdybym została w domu.— Mruknęła, kiedy dziewczyna powiedziała, jej, żeby czekała, była szczerze mówiąc trochę zaintrygowana tym, w jaki sposób tamta się wypowiadała. Szybkie, krótkie zdania, nie jak jej szef, który nie mógł się nigdy zamknąć. To był jedyny człowiek, który cieszył się z dodatkowych godzin pracy, jaki chodził po tej planecie. Na szczęście nie musiała czekać, długo i choć lego zmieszany wyraz twarzy zaczął pojawiać się na jej twarzy, przez sposób komunikacji, jaki wybierała dziewczyna — niezwykle prosty i do celu — wykonała jej polecenie, kierując ją dokładnie w kierunku najbliżej ulicy, z której mieli następnie ruszyć w miejsce, gdzie potencjalnie znajdował się cyrk.
Zdawało się, że ten czas Nahini uznała właśnie jako najlepszy do opowiedzenia kunoichi, co tak naprawdę miała robić, wprowadzając ją powoli w szczegóły niepotrzebnej tajemnicy. —Nie rozumiem do końca tego, czemu zarząd postanowił przekazać ci informacje dopiero teraz i w taki sposób, zamiast przez list. — Zaczęła powoli, nie będąc pewna czy dziewczyna będzie za nią nadążała.— Dlatego będę grała, tak jak chcą. Więc, zaczynając, znaleźliśmy bardzo przyjemną halę, którą moglibyśmy przerobić na nasz cyrk. Trochę odmalować i voilà idealne miejsce na nasz pokaz, nawet jeżeli tylko czasowo. Taki cudowny lekko mroczny klimat, wystarczyłoby więc tylko zamienić środek, by cała ta hala stała się wartym uwagi widowiskiem. Naprawdę ćwiczyłam do niego długo, a potem wszystko się posypało. Komuś wyraźnie nie spodobało się to, że występujemy. Zaczęło się od prostego wandalizmu, malowania ścian wodoodporną farbą, czy czymś takim. Dochodziło do małych niszczeń rekwizytów, czy podpiłowań linek. A ostatnio, ktoś wypuścił paskudne robactwo na nasze zwierzęta, doprowadzając do tego, że te zagryzły się prawie do krwi. Takie coś nie powinno przechodzić płazem, więc w końcu to postanowili ogarnąć i ty właśnie musisz się tym zająć, poprzez schwytanie winowajców. —Wytłumaczyła dziewczynie — miała nadzieje wystarczająco uważnie, co takiego ma zrobić, a w tym czasie udało im się dojść do opuszczonej hali. Tym razem wyjątkowo ozdobionej w baner informujący o pokazach cyrku, specjalną budką i jeszcze większej ilości ulotek. Wydawało się, że przygotowania do rozpoczęcia pierwszego pokazu, ruszyły pełną parą. Szczególnie po ilości ludzi w pracowniczych mundurach, którzy co chwile wychodzili, wchodzili i przenosili najróżniejsze obiekty. — Możesz się rozejrzeć, jak coś będziesz chciała zapytać, to będę siedziała i pilnowałą w tamtej budce. — Wskazała jej miejsce, po czym ruszyła w tamtą stronę, pozostawiając Inuzuke sama sobie.
NPCNahini - Kobieta z cyrku
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Inuzuka Makoto
Posty: 63
Rejestracja: 21 lut 2022, 17:49
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Kuźnia:
Bank:

Re: Opuszczona hala

Do pogody w tej wiosce jak i kraju dziewczyna już się zdążyła przyzwyczaić. Deszcz nigdy jej nie przeszkadzał. Zarówno za czasów jej starego życia jak o obecnego. Poza tym, futro jej matki chroniło ją przed naturą. Nie można było tego jednak powiedzieć o dziewczynie jaka ją odwiedziła by zaprowadzić ją na misję jaką jej zlecono. Makoto starała się zachować wszelkie formy grzecznościowe o jakich pamiętała z nauk Sekine. Po zostawieniu kartki na lodówce, wytłumaczeniu dziwnego słowa jakie okazało się pomyłką, oraz zabraniu swojego sprzętu i zamknięciu za sobą domu, obie mogły ruszać dalej.
Narzucona na siebie Maro no Kegawa mogła wyglądać dość dziwnie z punktu patrzenia cyrkówki oraz przechodniów. Chociaż okoliczni sąsiedzi raczej mogli się przyzwyczaić już do białego wilka chodzącego na dwóch ludzkich nogach. Mako maskę miała opuszczoną na twarz co by jej niepotrzebnie woda się na nią nie lała. Przynajmniej dopóki jej przewodniczka nie zaczęła do niej czegoś mówić. Podobno coś tak głupiego jak ”kultura”, nakazywała by mieć twarz odkrytą, więc Inuzuka uniosła maskę by było widać jej buzię. Cóż za głupota.
- Voila. Co to? - zapytała wpierw Makoto gdy dziewczyna przestała już opowiadać. By w pełni zrozumieć o co chodziło, musiała poznać wszystkie słowa jakie były do niej wypowiadane. Bez tego, nie mogły ruszyć dalej. Gdyby zostało jej to wytłumaczone, kiwnęła by tylko głową.
Po dotarciu na miejsce, dziewczyna rozejrzała by się wpierw po okolicy pobieżnie. Jak duża była hala, co gdzie było i tak dalej. Nim jednak cyrkówka odeszła, zatrzymała ją ręką.
- Od kiedy. Wypadki. Pierwszy raz. Ostatni raz. Gdzie dokładnie. Pokaż. - powiedziała jej. Musiała zobaczyć miejsce ostatniego incydentu licząc, że było to stosunkowo niedawno. Deszcz niestety nie pomagał w tropieniu. Zacierał ślady i osłabiał zapach. Jeśli to jednak było pod dachem, była spora szansa, że coś się jeszcze ostało.
- Potrzebuje wasz zapach. Wszystkich. Ja i wilki musimy je znać. Wiedzieć czego nie szukać. Występowaliście już? - zapytała na koniec. Jeśli w niedawnym czasie było to wiele ludzi na widowni, jej zadanie będzie jeszcze bardziej utrudnione. Póki co jednak zaczekać na odpowiedzi na jej pytania.
► Pokaż Spoiler | EQ
Maro no Kegawaマロの毛皮
Koszt250 Ryō
Stack/slot1/1
Peleryno-płaszcz zrobiony jest z skóry ogromnego białego wilka, Maro. Makoto stworzyła go by jej duch zawsze był przy niej i dbał o nią w ciężkich warunkach. Peleryna zapinana jest na szyi zwykłym guzikiem z kła. Posiada kaptur z wilczymi uszami oraz wszytą w niego drewnianą maskę z trzema okrągłymi otworami w miejscach oczu i ust. Wewnątrz nich są szkła kontaktowe które chronią w pełni twarz przed pyłem czy piaskiem gdy maska jest na twarzy. Oczywiście skóra jest zakonserwowana i dobrze chroni przed deszczem czy zimnem gdy się nią owinąć.
Obrazek
wof wof
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Opuszczona hala

Afera w pchlim cyrkuMistrz Gry
Posty3/?
Niecodzienny wygląd, którym mogła pochwalić się Makoto Inuzuka, mógł być obiektem krążących po Amegakure plotek. Zależnie od miejsca większych i mniejszych, w końcu niecodziennie spotykało się ludzi, którzy dobrowolnie przybierali zwierzęce futra i asymilowali się z nimi. Może, część uznawała to za wynik szaleństwa. W które być może popadła dziewczyna przez tyle lat z dala od ludzkiej cywilizacji. Może, dla niektórych była dziwnym ewenementem. Swoistą klątwą i produktem ubocznym zbytniego nadużycia talentu Inuzuka. Byli jednak również tacy mieszkańcy, którzy mieli to kompletnie gdzieś i niezbyt obchodziło ich, jak wyglądała dziewczyna. Do tej grupy — choć nie będąca mieszkańcem — można było zaliczyć klaunicę. Jej towarzyszka bowiem wydawała się pozostawać kompletnie niewzruszona przez aparycje zatrudnionej shinobi. Jedyny znak jakiejś reakcji na to był mały odgłos zdziwienia, kiedy to po raz pierwszy miała przyjemność zapoznać się z dziewczyną. „Czyli to tak” wydostało się wtedy z jej ust, po czym już więcej nie skomentowała nic na temat jej dziwnego stanu. Widocznie stwierdziła, że sama będąc w nie najlepszej pozycji, nie miała prawa oceniać dziewczyny. W końcu wyglądała jak mokry i przejechany klaun. Dosłownie.
— Huh? Nigdy nie słyszałaś tego słowa w użyciu? —Zapytała zdziwiona, kiedy jej mózg próbował wymyślić jakąś dobrą definicję. Nie była w tym dobra, ale postanowiła dać z siebie jak najwięcej. Bo w końcu wytłumaczenie słowa, które się znało, trudno było osiągnąć. To jak tłumaczyć czym jest jabłko! — Voilà to, to taka nie rzecz. To takie powiedzenie. Coś, co mówisz, gdy chcesz wyrazić, albo nie. To jest słowo, które raczej używa się, jak chcemy pokazać coś i powiedzieć „proszę bardzo o to, coś!”. Tylko zamiast proszę bardzo, mówisz Voilà. — Zakończyła z lekką nutką niepewności w swoim głosie. To było dosyć dziwne. Nigdy nie sądziła, że będzie musiała komuś tłumaczyć, co znaczy to słowo. Dlatego też jej tłumaczenie mogło wydawać się trochę drewniane. Przez co nie była pewna, czy dziewczynie udało się do końca zrozumieć, o co chodzi z tym pojęciem. To też nie była zbytnio pewna w tłumaczeniu.
Zatrzymana cyrkówka, zastanowiła się chwilę, kiedy została zatrzymana przez dziewczynę. Nie mogła zbyt długo przy niej zostać, jednak była w stanie odpowiedzieć, jeszcze na te kilka ostatnich pytań. — Pierwszy wypadek zaczął się jakieś dwa tygodnie temu. Kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy się rozkładać. — Zaczęła snuć swoją opowieść, kierując dziewczynę w wybrane przez nią miejsce. — Nie było to nic takiego, w sensie było. Przez co musieliśmy nasze plany całkiem przełożyć. Najpierw cały zapas naszego jedzenia, i dla naszych zwierząt został zakażony robalami, które zaczynały wyjadać i uhh. W końcu doszło do tego, że straciliśmy pożywienie. Następnie odkryliśmy to, że ktoś niszczy nasze plakaty i banery, które przygotowujemy. Ten, który mogłaś zobaczyć, jak wchodziliśmy, jest najnowszym. Zrobiony raptem wczoraj przez ekipę od scenografii. Musieliśmy to wywiesić, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie, jak to będzie wszystko grało przed oficjalnym występem.— Przechodziły dalej w głąb hali, a ta była duża. Naprawdę duża. Kiedy w końcu weszły do środka, w oczy Mokoto, mogła rzucić się przygotowana do występu scena, którą ogradzały trybuny. Trybuny pełne drewnianych ławek i... właśnie. Nahini wskazywała na nie wyraźnie.—... i w końcu całkiem niedawny atak z ich strony. Nawet nie wiem, jak do tego doszło.— Ramiona opadły jej bezradnie. I trudno było się dziwić, te ławki wyglądały okropnie. Nawet trudno było je nazwać ławkami! Pozostałości drewna, które kiedyś może nimi były, a teraz? Istna ruina. — I to wszystko, co do zapachów, zorganizuje ludzi, powinni zaraz zacząć przychodzić. I mieliśmy kilka prób raptem. Większość była przerywana. — Po czym, jeżeli ta nie chciałaby nic więcej, ruszyłaby w swoją stronę, dając się wcześniej obwąchać. A pracownicy zaczynaliby powoli napływać do niej, robiąc to samo.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Inuzuka Makoto
Posty: 63
Rejestracja: 21 lut 2022, 17:49
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Kuźnia:
Bank:

Re: Opuszczona hala

Początek misji Inuzuka zaczęła od dopytania się o to, czego nie rozumiała. Żyła co prawda w ludzkim społeczeństwie już parę lat, lecz nauka języka szła powoli. Znała alfabet oraz podstawowe znaki, umiała się porozumieć tak, że inni ją rozumieli, ona sama też rozumiała co się do niej mówi. Nie czuła więc większej potrzeby szlifowania tej części jej życia. Robiła to tylko dlatego, że Sekina nalegała. Koniec końców jednak wytłumaczono jej to o co zapytała, na co skinęła jedynie głową. Po krótkim spacerze przez wioskę dotarli też do hali, którą dziewczyna przejrzała pobieżnie wzrokiem, po czym zadała kilka pytań, na które również otrzymała odpowiedzi. Klaunica zebrała też resztę trupy, jaką zarówno Makoto jak i jej wataha dokładnie obwąchały. Skinęła im głową w podziękowaniu po tym, po czym kucnęła przy swoich wilkach.
- Oni dobrzy. Szukać innych. - mruknęła po czym sama zaczęła szukać nosem jakichś zapachów, jakie nie pasowały do tych należących do cyrkowców. Istniała szansa, że coś się jeszcze unosiło w powietrzu albo na ziemi. Zwłaszcza, w okolicach miejsc, jakie były celem ataku, czyli scena, ławki, miejsce gdzie były zwierzęta i gdzie trzymano jedzenie dla nich. Od tego by zaczęła. Jeśli był tam zapach jaki nie pasował do tych poznanych, był to jej potencjalny cel.
Obrazek
wof wof
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Opuszczona hala

Afera w pchlim cyrkuMistrz Gry
Posty4/?
Niestety, jeżeli dorastało się z dala od ludzkiego społeczeństwa, mogło się kończyć ze małą nie przewagą. Normalnie pewnie, nie byłaby takim problemem, jednak w momencie, którym pracowało się jako Shinobi i czasami trzeba było załatwiać coś dla szybko mówiących ludzi. Tak mogło to stanowić problem, nawet dla kogoś, kto był w miarę osłuchany z ludzką i mową. Nie miała w końcu możliwości znania wszystkich istniejących słów, graniczyło to praktycznie z cudem. Wystarczyło, że ktoś powiedziałby coś mniej popularnego, coś, co nie przewijało się tak często w jej codziennym życiu, by kobieta musiała mierzyć się z problemem komunikacyjnym. Tylko że wydawała się być jedną z wielu, która nie widziała problemu w tym, by zapytać o to, czego nie wiedziała. Dużo ludzi, pewnie wstydziłoby się, lub próbowało ukryć jakoś swoją niewiedzę. Jednak ona? Była kompletna nieskażona tą cywilizacyjną chorobą, nie martwiąc się o takie durne, rzeczy jak przyzwoitość i czy to jej wypada. Praktycznie wolny człowiek, no z wyjątkiem tego, że musiała zarabiać, by się w miarę utrzymać.
Trupa w istocie, okazała się być bardzo szybko obwąchana, przez psi zespół, przez co mogli spokojnie wykluczyć oni zapachy należące do nich właśnie. Pozostawało jednak obwąchiwanie już istniejących miejsc zbrodni i próba znalezienia, czegoś, co mogło nie pasować. I faktycznie, udało im się znaleźć, kilka zapachów. Co najdziwniejsze, były to trzy różne zapachy, w każdym z miejsc, gdzie doszło do ataku. Nic poza tym. Żadnego więcej śladu. Trzy zapachy, jednak nie od końca. Kiedy udało się obwąchać wszystko, jeden z jej psów dostrzegł coś leżącego między. Poniszczonymi ławkami. Było to coś, co dziewczynie mogło przypominać kawałek woskowej świecy, jednak bardzo cienki i o niecodziennym kształcie. Cokolwiek, to było, jej psy były w stanie zobaczyć, jeszcze w kilku miejscach, między tymi ławkami.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
ODPOWIEDZ

Wróć do „Amegakure no Sato”