• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Sklep "Zew Nocy"

Wioska ta znajduje się na południu Hana no Kuni i leży tuż przy brzegu, przez co ciężko o lepszy dostęp do morza. Świadczy o tym fakt, że wybudowano również jako część wioski ogromny port. Temperatura w wiosce przeważnie należy do tych lekko chłodniejszych, jednak zdarzają się dni kiedy można chodzić ulicami miasta z porzuconą koszulką. Raczej morska bryza obroni takiego jegomościa przez spoceniem się bez wysiłku, jednak dalej będzie on odczuwał ciepło. Budynki w wiosce są najróżniejsze i zależne od zamożności każdego mieszkańca. Większą część Hany stanowią ubogie domy, prawie że się rozlatujące i tylko cudem posiadające takie dogodności jak własna łazienka. Wbrew pozorom nie oznacza to, że mieszkają tam biedacy. Wielu mieszkańców decyduje się na zachowanie swoich pieniędzy na przyszłe wydatki związane z ich podróżami niż dom, w którym będą raz na miesiąc. Znajdą się jednak wyjątki oraz osoby na tyle bogate, aby postawić sobie domy 4 piętrowe, pełne bogatych zdobień i pierwszorzędnych mebli. Trzeba jednak wtedy pamiętać o ochronie dla takiego budynku, z racji na brak praw w Hanagakure.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Sklep "Zew Nocy"

Sklep "Zew Nocy"
Sklep znajdujący się bardziej na obrzeżach Hany. Nie trzeba więc tłumaczyć, że okolica nie należy do najlepszych. Nie, żeby gdziekolwiek tutaj było dobrze, czy też normalnie względem standardów świata. Lokal nie odbiegał więc od reszty, gdyż krążyły plotki, iż prowadzi go gang, i jest tylko przykrywką dla nielegalnych działalności. Jednak o jakiej firmie tak nie mówią tutaj? Pewne jest jednak to, że jest to sklep sprzedający wszelakie artykuły tytoniowe. Zwykłe papierosy, smakowe, shishe, melase, akcesoria do palenia oraz inne rzeczy, jakie mogą wywołać w najlepszym wypadku uzależnienie od nikotyny oraz raka płuc.
Lokal zarówno z zewnątrz jak i w środku jest utrzymany w bardzo ciemnych kolorach. Czerń, brąz, fiolet. Miejsca w zasadzie za dużo w środku nie ma. Ot tyle, by zmieściła się przeszklona lada, dwa regały z towarem, niewielka skórzana kanapa oraz mały stolik przy niej. Za ladą znajdują się drzwi na zaplecze. W lokalu niemal zawsze można spotkać siostrę właściciela oraz chyba jedyną tu pracownicę. Często w lokalu są też zapewne znajomi rodzeństwa jacy przesiadują na kanapie i wypalają towar jaki powinien iść na sprzedaż. Dlatego też, w środku zawsze panuje półmrok oraz unosi się gęsty dym, dodający miejscu dodatkowej tajemniczości.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Bagienne ZieleMistrz Gry
Posty1/...
Powrót Hanakage do wioski oraz wydarzenie jakie ten wyprawił było wielkim hitem. Tak szybko jednak jak się pojawiło, tak szybko się skończyło. Zainteresowanie wielkim Koloseum zniknęło w przeciągu raptem kilku dni, a po miesiącu już nikt o tym nie mówił. Krążyły jedynie plotki, że jest tam niebezpiecznie. Ale gdzie w Hanie było w pełni bezpiecznie? Pewnie za granicą. Najlepiej kraju. Tak czy inaczej, jedna rzecz się nie zmieniła. Akuma jako genin, czyli tak zwany pracownik za najniższą stawkę, nie miał ani swojej siedziby, ani władzy, ani pieniędzy. A te ostatnie bez wątpienia bardzo pomagały w nie umieraniu z głodu. Co za tym idzie, trzeba było by popracować. Jednak wraz z zakończeniem akcji z walkami dla uciechy władcy, ilość misji dostępnych w biurze drastycznie spadła. Chłopak więc musiał się łapać czegoś innego, i nie mógł póki co liczyć na to, że robota sama do niego przyjdzie. Nie był najsilniejszym ninja, więc wyższe rangowo misje odpadały. Misji D było mało, a shinobi jego pokroju sporo. Dlatego też złapał jakieś ogłoszenie. Była potrzeba zwyczajna pomoc przy transporcie załadunku, czyli tak zwany pracownik siłowy. Lokalizacja, sklep „Zew Nocy”. I tak też Ryutaro zjawił się pod drzwiami lokalu. Był on otwarty, a w środku widział jakąś białą czuprynę stojącą za ladą.
Awatar użytkownika
Akuma Ryutaro
Posty: 34
Rejestracja: 21 lis 2022, 8:54
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Ryutaro nie wspominał zbyt dobrze wielkiego wydarzenia, jakim były igrzyska z okazji powrotu Hanakge. Głównie przez to, że był wysyłany do najgorszych i najbardziej obrzydliwych robót, jak chociażby sprzątanie cel po martwych gladiatorach czy gównianych koniach z rogiem na nosie. Chociaż misja jako sprzedawca przyniosła mu nieco uciechy, to trzeba było przyznać. Teraz jednak, jako iż wydarzenie wioskowe się skończyło, to misji rangi D było zdecydowanie mniej. Geninów jednak wciąż pozostało tyle samo co wcześniej, zatem ciężej było złapać coś ciekawego i trzeba było brać to, co było akurat dostępne, jeśli chciało się mieć za co jeść.
Dlatego też Akuma przyjął pierwszą z brzegu misję, która, jak się okazało, miała polegać na pomocy w noszeniu towarów. Cóż, tyle dobrze, że przynajmniej popracuje mięśniami. Lepsze to niż pilnowanie kogoś. Bo taszcząc towary przynajmniej mógł to potraktować jako trening siłowy.
Zgodnie ze zleceniem stawił się w sklepie "Zew Nocy". Drzwi były otwarte, więc wszedł do środka i dostrzegł jakąś białą czuprynę za ladą.
- Dzień dobry. Nazywam się Akuma Ryutaro i ja przyszedłem w sprawie zleconej misji. Czym mam się zająć? - zapytał osoby, która stała za ladą.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Bagienne ZieleMistrz Gry
Posty3/...
Ryutaro stanął przed poważnym problemem jakim był brak misji do niego do wykonania. Musiał się łapać pierwszej lepszej roboty jaka się natrafiała by mieć za co zapłacić czynsz, czy mieć co włożyć do garnka. Taką pracą było też zlecenie od pewnego sklepu na obrzeżach Hany. Akuma udał się tam i przekroczył próg lokalu. W środku panował półmrok oraz unosiła się dość gęsta mgła. Po chwili analizy, można było jednak zarówno wyczuć, jak i zauważyć, że był to zwykły dym papierosowy. Genin podszedł do lady i prosto z mostu powiedział po co tu jest. Za ladą stała dziewczyna o białych, długich włosach związanych w dwa wysokie kucyki, jaka patrzyła w jakąś listę. Z ust wystawał jej papieros i co jakiś czas wraz z wydychanym powietrzem wylatywał kolejny obłoczek nikotynowej śmierci. Podniosła powoli wzrok na niego znad dokumentu. Zlustrowała go wzrokiem od góry do dołu.
- Fajnie. Usiądź sobie. - mruknęła machając ręką w stronę kanapy jaka się znajdowała w sklepie. Zgasiła papierosa w popielniczkę, w której było już bardzo dużo petów. Podeszła do drzwi za ladą jakie uchyliła, po czym wydarła się na całe gardło.
- Jin! Rusz tu swoją leniwą dupę!
Po tym zawołaniu zostawiła drzwi uchylone, i wracając do papierkowej roboty, wyciągnęła kolejnego papierosa. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wyglądała na 16 lat.
Minęła dobra chwila, którą Akuma mógł dowolnie spędzić, nim pojawił się Jin. Chłopak dość wysoki, mający przynajmniej 190cm i górujący nad dziewczyną o przynajmniej głowę.
- Wołałaś kotku? - zapytał pieszczotliwie która spiorunowała go wzrokiem.
- Wypierdalaj mi stąd. - warknęła cicho a ten potulnie się poddał. Spojrzał na gościa w ich przybytku, po czym podszedł nie wyciągając nawet rąk z kieszeni.
- A więc to ty się zgłosiłeś na naszego tragarza. Wybornie. Cho. - machnął do niego ręką po czym wyszedł ze sklepu i skręcił od razu w alejkę prowadzącą na tyły. Tam znajdował się naszykowana już dwukółka całą wyładowana drewnianymi skrzyniami.
- Łap się za sprzęt i lecimy. - powiedział do genina, po czym stanął oparty o ścianę ich sklepu i czekał na ruchy Akumy.
► Pokaż Spoiler | Dziewczyna
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Jin
Obrazek
Awatar użytkownika
Akuma Ryutaro
Posty: 34
Rejestracja: 21 lis 2022, 8:54
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Wszechobecny dym papierosowy dusił nienawykłego do takiego smrodu genina i, mimo iż ten starał się nie dać po sobie poznać, że palenie przy nim mu przeszkadzało, tak nie powstrzymał krótkiego grymasu niezadowolenia, jaki wypełzł na jego twarz. Zaraz jednak chłopak się zreflektował i na powrót przyjął swoją standardową minę, z której ciężko było coś wyczytać.
Zgodnie z poleceniem usiadł na kanapie i czekał. W tym czasie białowłosa dziewczyna siedząca za biurkiem krzyknęła do kogoś przez drzwi, a następnie wróciła do swojej papierkowej roboty.
Akuma nie spędził jakoś zbyt produktywnie czasu, który mu dano. Ot, rozglądał się z kanapy po sklepie przeskakując wzrokiem od przedmiotu do przedmiotu, który był wystawiony na sprzedaż.
Wreszcie jednak w drzwiach, przez które wcześniej białowłosa krzyknęła, pojawił się wołany Jin. Chłopak był wysoki i dobrze zbudowany oraz przywodził na myśl osoby silnej, ale i o luzackim usposobieniu.
- Tak, to ja. - potwierdził, po czym wstał z kanapy i ruszył za chłopakiem. Poszli na tyły sklepu, gdzie na załadowanej po brzegi dwukółce stały skrzynie, które miały zostać przeniesione, zapewne, na zaplecze. Akuma bez ociągania zabrał się do pracy, gdyż miał nadzieję, że im szybciej zacznie oraz im szybciej będzie pracować, tym szybciej skończy swoje zadanie, dostanie pieniądze i zostanie wysłany do domu. No i, oczywiście, miał nadzieję, że nic po drodze się nie skomplikuje.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Bagienne ZieleMistrz Gry
Posty5/...
Wnętrze lokalu, czy też raczej mocno zanieczyszczone powietrze trochę kuło nozdrza Akumy. Nie był tu jednak by narzekać, lecz by wykonać zleconą mu pracę. Potulnie więc wykonał pierwsze zadanie jakim było zajęcie miejsca na kanapie i zaczekaniu na dalszy rozwój wydarzeń. W oczekiwaniu na niejakiego Jina, rozejrzał się po sklepie. Było tu chyba wszystko co służyło do rozwijania raka płuc, oraz wiele innych przedmiotów, o których nie miał bladego pojęcia do czego służą. Po krótkiej chwili, jak i małej scenie, pojawił się ten którego wołano, oraz najpewniej ten, z którym przyjdzie dziś Ryutaro pracować. Potwierdzając, że on to on, ruszył razem za chłopakiem na tyły sklepu. Bez wątpienia powietrze jakie się roznosiło na ulicach obrzeży Hany było dużo czystsze niż wnętrze lokalu.
Gdy znaleźli się w bocznej uliczce Jin wskazał na przygotowany już transport, jakim to genin miał się zająć. O ile miło byłe z ich strony, że był już zapakowany i chłopak nie musiał układać samodzielnie drewnianych skrzynek, tak gdy złapał się za dwukółkę, wcale nie była taka lekka.
- Chcesz jednego? - zapytał jego pracodawca wyciągając z kieszeni paczkę papierosów i wystawiając ja w jego stronę. Bez względu na odpowiedź, sam wsadził by sobie jedną w usta i podpalił zapałkami.
- Komu w drogę... Temu coś tam. - powiedział z uśmiechem po czym klepnął shinobiego w ramię. Sam ruszył w stronę główniejszej ulicy wsadzają jedną rękę w kieszeń, a drugą trzymając fajkę.
- Mam nadzieję, że masz trochę krzepy, bo mamy z pół wioski do przejścia. - posłał mu szelmowski uśmiech, po czym przeciągnął się przeciągle. Tak więc jeśli Akuma tylko chciał, mógł z nim porozmawiać, gdyż kilka godzin bez wątpienia spędzą ze sobą spacerując. To znaczy Jin spacerował, gdyż Ryutaro musiał pracować.
Awatar użytkownika
Akuma Ryutaro
Posty: 34
Rejestracja: 21 lis 2022, 8:54
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Ryutaro poszedł do dwukółki i złapał za uchwyty dla muła tragarza. Ruszenie pojazdu nie było łatwe, gdyż ładunek swoje ważył, ale genin, ostatecznie, prawdopodobnie był w stanie zrobić. Zresztą, gdyby nie był, to nie wykonałby swojej pracy, czyż nie? Dlatego też postękując, odmówił przyjęcia papierosa, a następnie ruszył za Jinem w stronę bardziej ruchliwej ulicy. Tam wmieszał się w rytm przechodniów, starając się dostosować tempo do reszty, by na nikogo nie wpaść lub też, by nikogo nie potrącić.
- Zobaczymy, czy mam krzepę. Ale ta dwukółka zachowuje się, jakby miała na sobie z tonę ładunku. - rzekł, ale nic więcej nie mówił. Cóż, Akuma nie należał do zbyt rozmownych osób, więc dziwnego, że wolał pracować w ciszy. Nawet jeśli to oznaczało, że cisza będzie trwała parę godzin. Z drugiej jednak strony, jeśli Jin zamierzał z nim porozmawiać, to shinobi nie miał nic przeciwko i chętnie włączy się w rozmowę. Po prostu, mając wybór, wolał ciszę. Bo nic tak nie działało mu na nerwy, jak głupie komentarze, czy rozmowy o niczym.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Bagienne ZieleMistrz Gry
Posty7/...
Praca lekka nie była, lecz Akuma nie miał za dużo do gadania. Trzeba było robić swoje i tyle. Mimo iż wolał ciszę i spokój, jego zleceniodawca miał zupełnie odmienne zdanie na ten temat. Był wygadany i samo mówienie najwyraźniej sprawiało mu radość, gdyż ciągle się uśmiechał i coś mówił do Ryutaro. Na jego narzekanie odnośnie wagi towaru jak i samej dwukółki, zajmiał się krótko.
- Nie przesadzaj. Może z 100 albo 200 kilo. Będziemy ważyć to na miejscu dopiero. - wyprowadził z błędu chłopaka.
Po wejściu na główniejszą ulicę, genin dzielnie pchał ładunek przez miasto. Jin widząc, że za dużo jednak nie pogadają dał mu trochę spokoju. Gdy chłopak złapał już pewien rytm, szło mu całkiem nieźle i nawet wolno się męczył. Niemniej jednak po godzinnym marszu bez najmniejszej przerwy był już całkiem nieźle zmachany. Pot lał się po nim i oddech miał już ciężki. Nim jednak wpadł na pomysł by zaproponować przerwę, Jin spoważniał nienaturalnie.
- Skręcaj w prawo. Nie zatrzymuj się i kieruj się dalej na północ w okolice murów miasta. Znajdę cię potem. Z nikim nie gadaj. Pilnuj towaru. - powiedział stanowczym tonem co było do niego bardzo niepodobne. Wskazał mu boczną i ciasną alejkę na której drugim końcu było widać kolejną ulicę. On sam przyspieszył kroku skręcając w przeciwną stronę oraz wskakując na jeden z dachów.
Awatar użytkownika
Akuma Ryutaro
Posty: 34
Rejestracja: 21 lis 2022, 8:54
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Wyprowadzenie z błędu było dla Ryutaro bolesnym ciosem. Sądził, że był silniejszy. No cóż, musiał więc bardziej przyłożyć do treningów fizycznych, zamiast sprzedawać ryby, jak ostatnim razem. Uznał, że, jeśli tylko będzie miał wybór, będzie preferować te cięższe fizycznie misje, by mieć odpowiednią krzepę.
Tak czy inaczej, Jin gawędził beztrosko, sprawiając wrażenie, jakby samo słuchanie własnego głosu sprawiało mu przyjemność. Cóż, może i tak było.

Po godzinie uciążliwego marszu, pot lał się z Ryutaro strumieniami, a on sam dyszał jak parowóz. Już miał zaproponować postój, by nieco odsapnąć, kiedy to zleceniodawca nagle spoważniał, co było dosyć dziwne, biorąc pod uwagę jego wcześniejszy beztroski sposób bycia. Puls przyspieszył geninowi, gdyż ten nie wiedział, co takiego Jin dostrzegł, ale widocznie uznał to za niebezpieczeństwo. Posłusznie więc skręcił we wskazaną uliczkę i ruszył dalej na północ, zgodnie ze wskazówkami. Jak się okazało, Jin też był shinobi, co było dosyć niecodzienne. Po co pracował w sklepie, skoro w każdej chwili mógł dostać wezwanie na misję?
Jeśli ktoś zaczepiał Ryutaro, by pogadać, to shinobi taką osobę ignorował. Mimo iż był diabelnie zmęczony, to dyskretnie rozglądał się na boki poszukując ewentualnego niebezpieczeństwa.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Bagienne ZieleMistrz Gry
Posty9/...
Jin bez dwóch zdań był bardzo wyluzowaną osobą jak na miejsce w jakim przyszło mu żyć. Zupełnie, jakby nic w życiu go nie interesowało. Jednak pracował w pewnym sklepie i wykonywał jakieś zajęcia. W końcu za coś trzeba było żyć. Gdy spoważniał w pewnym momencie ich spacerku, Akumie wydało się to dość dziwne, lecz nie było czasu na zadawanie jakichś pytań. Nie dość, że zostało mu polecone udanie się inną drogą niż obecnie zmierzali, to jeszcze miał się z nikim nie kontaktować ani nie rozmawiać. Poza tym chłopak z jakim szedł po prostu zniknął za jednym z dachów. Czy umiejętność używania chakry jednak sprawiała, że był ninja? Tak genin założył.
Zgodnie z poleceniem skręcił w uliczkę i rozglądając się na boki, ruszył dalej w stronę murów miasta po północnej stronie wioski. Niespecjalnie wiedział kogo ma wypatrywać ani czego unikać. W Hanie każdy wyglądał tak jakby chciał cię pobić pod byle pretekstem. Mimo iż nikt go nie zaczepiał, miał wrażenie, że ktoś go ciągle obserwuje. Uczucie trwało jednak zawsze dłuższą chwilę i mijało gdy zaczynał się dyskretnie rozglądać. Mijały kolejne minuty ciągnięcia kilkuset kilo nieznanego towaru. Ryutaro jednak go nie porzucił i wykonał o co go proszono. Gdy po godzinie znalazł się po drugiej stronie osady, znikąd pojawił się jego zleceniodawca.
- Tu w prawo. - powiedział bez słowa wyjaśnienia i wskazał mu jedną z uliczek.
- No, no. Widzę, że obyło się bez problemów. - uśmiechnął się beztrosko, a gdy skręcili po chwili kazał mu się zatrzymać, i zapukał do drzwi. Otworzył im sporych rozmiarów mięśniak z sporą blizną przechodzącą przez całą twarz i oko, które miało białą źrenicę.
- Ja do szefa. - powiedział do wielkoluda, na co ten tylko mruknął coś pod nosem robiąc przejście. Nim jednak chłopak wszedł dalej, odwrócił się do Akumy.
- Wnieś towar do środka i połóż gdzie Masato ci pokaże. Zaczekaj potem na zewnątrz. - polecił i puścił mu oczko znikając w głębi lokalu, przechodząc przez kuchnię, w której krzątała się masa kucharzy. Mięśniak natomiast patrzył jedynie na Ryutaro z założonymi rękoma na piersi i nie odzywał się ani słowem.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2023, 21:03 przez Kakarotto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Akuma Ryutaro
Posty: 34
Rejestracja: 21 lis 2022, 8:54
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Ryutaro miał ochotę umrzeć. Nogi wchodziły mu do dupy dosłownie i w przenośni, mięśnie drżały i był pewien, że zostawiał za sobą, jak ślimak, ślad z potu. I gdy już miał ochotę, by zatrzymać się na złapanie oddechu, to znikąd pojawił się Jin i kazał mu skręcić w prawo. Akuma niemalże jęknął z wysiłku, powstrzymał zwieracze przed puszczeniem, a co za tym idzie, zesraniem się z wysiłku i posłusznie wykonał polecenie. Wreszcie dotarli na tyły jakiegoś lokalu, gdzie mogli się zatrzymać. Akuma natychmiast to uczynił i zawisł na rączkach, za które ciągnął wózek. Nie mogąc złapać tchu, spojrzał na swoje dłonie - całe w pęcherzach. Tak czy inaczej, przyjął instrukcje Jina do wiadomości skinąwszy mu głową. Spojrzał zamglonym wzrokiem na gościa imieniem Masato.
- Dobra...wielkoludzie...gdzie mam...to...wnieść... - wyspał, chcąc zabrać się do roboty od razu, by potem mieć czas na odpoczynek po wykonanym zadaniu. W końcu miał poczekać na zewnątrz, co też zamierzał wykonać co do joty.
Jeśli Masato wskazał mu miejsce, gdzie miał poustawiać towar, to Akuma zabrał się do pracy, z trudem przenosząc skrzynię za skrzynią i ustawiając je w jakimś logicznym porządku.
Jeśli to miał za sobą, to wyszedł ze sklepu i po prostu usiadł na ziemi, opierając się plecami o koło.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Sklep "Zew Nocy"

Bagienne ZieleMistrz Gry
Posty11/11
W całej tej misji, ciągnięciu wózka niczym wół, braku przerw na odsapnięcie, poganianie i ucieczkę przed nie wiadomo czym, trzeba było przyznać Ryutaro jedno. Jak na Hanę, był zadziwiająco posłuszny. Może taką wyznawał doktrynę lub zwyczajnie nie czuł się wystarczająco silny, by móc się stawiać innym. Tak czy inaczej, zadanie wykonał w pełni. Parę w łapie to on miał, lecz nie tyle ile było trzeba. Gdy zatrzymali się za jakimś lokalem czuł jak mięśnie mu drżą a nogi niemalże same się pod nim uginają. Jeśli na to spojrzeć z innej strony, można było to uznać za trening fizyczny. Bardzo spartański i trudny trening fizyczny dla doprecyzowania. Jednak, mimo wszystko, to jednak nie był jeszcze koniec. Jego miejmy nadzieje ostatnim zadaniem było wnieść towar we wskazane miejsce. Nie dość, że musiał przeciągnąć go przez całą jebaną wioskę i to po okręgu, to teraz jeszcze na dobitkę przenoszenie skrzyń. Opcje tu były tylko dwie. Albo Jin był psychopatą jaki chciał go wykończyć fizycznie i psychicznie czerpiąc z tego nie małą satysfakcję, albo chciał zrobić z niego silnego ninję. No, albo miał w to wyjebane i zwyczajnie nie dbał o swoich pracowników.
Koniec końców Masato wskazał ścianę w korytarzu zaraz po wejściu, więc poza dwoma schodkami nie musiał dużo nieść. No i pojedyncze paki były lżejsze niż całość. Nadal jedna ważyła przynajmniej 10-15 kilo, co przy jego zmęczeniu ważyło jak 100-150. Wielkolud widząc jak te niemal wypadają mu z uścisku prychnął na niego z pogardą i zaczął mu pomagać. Facet brał po 5 skrzyń naraz zwyczajnie ściskając je do siebie by mu nie wypadły. Inna sprawa, że jego biceps był prawie tak szeroki jak klata Akumy. Gdy towar był zabezpieczony, genin oparł się ciężko o ścianę budynku i osunął na dupę by dać ciału w końcu odpocząć. Drzwi za nim się zamknęły a on tak czekał. Nie wiedział ile czasu minęło, czy kilka czy kilkanaście minut, lecz te po chwili się otworzyły. Zamiast Jina jednak pojawił się Masato jaki w ręku trzymał małą buteleczkę wody. Taką, nie większą jak pół litra. Rzucił ją geninowi jaki ledwo ją złapał i mruknął coś do niego. Chociaż może to było bardziej podobne do warknięcia niedźwiedzia. Koleś ewidentnie miał problemy z komunikacją i wysławianiem się.
Czas powoli mijał a woda skończyła się tak szybko jak się pojawiła. Mięśnie zaczynały go piec i boleć coraz mocniej. Jutro z pewnością będą zakwasy o ile będzie w ogóle w stanie się poruszać. Drzwi otworzyły się ponownie a z środka wyszedł Jin jaki na niego spojrzał uśmiechnięty.
- A ty co taki zmarnowany? - zapytał rozbawiony stanem genina. Sięgnął do kieszeni i wyciągnął dość gruby plik gotówki z jakiego wyciągnął raptem kilka banknotów i wystawił w stronę Akumy.
- Trzymaj. To za dziś. A, no i jakbyś chciał zarobić coś ekstra, to wiesz gdzie jest nasz sklep. Postaram się znaleźć coś lżejszego. - odparł puszczając mu oczko i chowając pieniądze do kieszeni. Złapał za pustą już dwukółkę i zasalutował mu dwoma palcami na odchodne. Ryutaro natomiast był wolny. Chociaż zanim dźwignął się ponownie na nogi przez dobrą godzinę wyglądał jak jakiś bezdomny, czyli raczej klasyczny widok Hany z którego się nie wyróżniał za bardzo. Cud, że nikt go nie okradł.
Nagrody:
Gracz:
  • 6 PD
  • 12 PT
  • 250 Ryō
  • +1 misja D
Midoro:
  • 6 PB
  • 12 PT
  • 200 Ryō
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanagakure no Sato”