Przesyłka Specjalna 2: Zwrot do Nadawcy
Sukebe Zotto - Misja B [15/?]
Zotto uznał, że potrzebuje... Kryjówki. Czy czegoś w tym stylu. Trudno było zrozumieć jego zamiary. Ale no nic, postanowił skorzystać z usług lokalnych pań do towarzystwa. Kobiety stały sobie w miarę jednym punkcie i było ich 4-5. Nie miał więc okazji, by przebierać, ale skoro się uparł... Wybrał więc taką, która by najbardziej mu odpowiadała do wymarzonego opisu. Nie to, że Zotto był specjalistą w kwestii urody kobiet, bo pomimo wieku, chyba za dużo nie spotkał w
takich okolicznościach. Wybór padł na dziewczynę, niższą od niego o niecałą głowę. Na oko była z pewnością młodsza od niego, na pewno poniżej 30 lat. Miała średniej długości białe włosy z grzywką, a ubrana była w... No co? Strój odpowiedni do wykonywanego zawodu. Sylwetka była akceptowalna dla Zotto, jednak zgodnie z tym, czego mógł się spodziewać, dziewczyna nie była supermodelką. Z resztą tutaj, w jakieś wiosce na wypizdowie? Kobieta paliła papierosa, oczekując klienteli.
- Zależy na co... I ile płacisz. Chodź za mną.
Dziewczyna kiwnęła głową w głąb, między budynki. Wprowadziła na podwórze, które było nieco głębiej, między stojącymi domami. Jednak prowadząc Zotto, widocznie próbowała zagadać jej nowego klienta, opierając się o niego.
- Nazywam się Fuemi. Pierwszy raz u nas, w Tajikawie?
Wprowadziła go w wejście do jednego z budynków, gdzie znajdowały się kręte schody na piętro. Tam otworzyła drzwi i Zotto zobaczył jej pokój.
Była to prędzej kawalerka, niż jeden pokój. Główne pomieszczenie było dość jasne, pomalowane na pastelowy, kremowy kolor. Podłoga była wykonana z ciemnych desek, podobnie jak meble - stół, krzesła, szafki i łóżko. Zotto widział jeszcze jedne drzwi na lewej ścianie, prowadzące pewnie do łazienki. Po prawej stronie było zaś okno, na które Fuemi założyła kolorową zasłonkę. Co prawda było to dość dziwne, że ktoś się zdecydował skorzystać z takich usług w środku dnia, ale pewnie nie przebierała w klientach - musiała brać co miała. A trafił się jej dziś akurat Zotto. Zauważył że kobieta podchodzi do jednej z szafek i sięga... Chyba Sake. I dwa kieliszki. Położyła je na stole i odkorkowała butelkę.
- Pijesz?
Zaczęła z drżącymi rękoma nalewać do obu, zanim zdążył odpowiedzieć. Chwila, czy ona się... Stresowała? To było nieco dziwne. Ale kto wie, różne rzeczy się dzieją na świecie.
Garść ważnych informacji
- Proszę o ograniczenie nazbyt kłujących w oczy opisów. Jeśli takie planujesz XD
Dramatis Personae
- Sukebe Zotto
- Fuemi -
- Strażnicy Tajikawy -