Brzemie WładcyFabuła
GraczeTerada Mitsuo
NPCMatsuhiro Hiroki -|- Matsuhiro Takuya
Posty21/...
Rozmowy polityczne między przedstawicielami kraju Alkoholu oraz Daimyo kraju Farm trwały i trwały. Powoli tematy do omówienia się kończyły i chyba każdy zaczynał to czuć. To co najważniejsze zostało poruszone i ustalone. Ilość alkoholu jaką spożywali z czasem coraz bardziej przyćmiewała ich umysły. Mimo iż Terada od jakiegoś czasu przestał a Hiroki raczej trzymała się dobrze i piła wino z umiarem, tak Takuya miał się najgorzej. Do tego wszystkiego dochodził fakt, że mieli za sobą długą podróż. Kobieta chyba zaczęła to dostrzegać gdyż postanowiła zabrać głoś i to ogłosić na forum publicznym.
- Cóż. Obawy są nieodłącznym brzemieniem władcy. Tak czy inaczej proponuję by na dziś zakończyć tematy polityczne i jeśli zajdzie taka potrzeba, wrócić do nich jutrzejszego dnia. Jesteśmy po długiej podróży, mój brat z każdym kolejnym kieliszkiem będzie mówił więcej głupot, a zależy nam by utrzymać rozmowy o przyszłości naszych krajów na odpowiednim poziomie. Przyznam się, że też już powoli zaczynam odczuwać zmęczenie. Jeśli nie miał byś więc nic przeciwko, możemy przejść do dalszej części spotkania jeśli coś dla nas przygotowałeś lub po prostu porozmawiać o czymś innym. Jutro też jest dzień.
Brat kobiety na wzmiankę o jego umiłowaniu do alkoholu jedynie przewrócił oczami lecz nie zaprzeczył. Sięgnął po winogrono, które po chwili włożył sobie do ust i spojrzał na Mitsuo wyczekując od niego jakiejś odpowiedzi. W końcu był gospodarzem więc jego głos był tutaj najważniejszy, zwłaszcza, że póki co był wyżej w hierarchii od nich.
- Cóż. Obawy są nieodłącznym brzemieniem władcy. Tak czy inaczej proponuję by na dziś zakończyć tematy polityczne i jeśli zajdzie taka potrzeba, wrócić do nich jutrzejszego dnia. Jesteśmy po długiej podróży, mój brat z każdym kolejnym kieliszkiem będzie mówił więcej głupot, a zależy nam by utrzymać rozmowy o przyszłości naszych krajów na odpowiednim poziomie. Przyznam się, że też już powoli zaczynam odczuwać zmęczenie. Jeśli nie miał byś więc nic przeciwko, możemy przejść do dalszej części spotkania jeśli coś dla nas przygotowałeś lub po prostu porozmawiać o czymś innym. Jutro też jest dzień.
Brat kobiety na wzmiankę o jego umiłowaniu do alkoholu jedynie przewrócił oczami lecz nie zaprzeczył. Sięgnął po winogrono, które po chwili włożył sobie do ust i spojrzał na Mitsuo wyczekując od niego jakiejś odpowiedzi. W końcu był gospodarzem więc jego głos był tutaj najważniejszy, zwłaszcza, że póki co był wyżej w hierarchii od nich.