• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Biblioteka w Pałacu

Stolicą tego kraju jest Tonawa - miasto z siedzibą Daimyo w centrum. Określa się je jako miasto typowo handlowe, bo tam następują wszelkie transakcje związane z eksportem surowców. Posiada budowę kamienną, a liczba mieszkańców nie przekracza około 30 tyś. mieszkańców.
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Biblioteka w Pałacu

Biblioteka w Pałacu
Schludnie wystrojone, a do tego całkiem duże pomieszczenie władcy, gdzie przetrzymywane były potrzebne manuskrypty, dokumenty oraz księgi, które zostały mu polecone do przeczytania. Daimyo nie posiada wielkich zbiorów, aczkolwiek są one w zupełności wystarczające do pogłębiania wiedzy o świecie wraz z prowadzeniem kraju, a na co również się składa coraz powiększające się archiwum oraz potrzebna biurokracja poza samymi rekreacyjnymi lekturami.

W okolicy kręciło się kilku strażników, z czego co najmniej dwóch pilnowało samego wejścia. Zgodnie z wolą aktualnego Lorda, poszczególni urzędnicy mogli również korzystać z tych dobrodziejstw nauki. Większość mebli wewnątrz biblioteki została zbudowana z ciemnego dębu, a oświetlenie ma postać klasycznych żyrandoli o barwie pozłacanego srebra.

Obrazek
Feudał pogrążony w swych zapiskach oraz kołatających się myślach

Wizyta w książnicy nigdy nie należała do niezwykle przyjemnych, szczególnie ostatnimi czasy jak konflikt światowy trwał w najlepsze. Niby nadszedł okres pokoju oraz odbudowy, lecz ta druga kwestia definitywnie spowija sen z powiek aktualnego władcy Kraju Farm. Świeżo koronowany zgodnie z systemem dziedziczenia panowania w danym państwie - Mitsuo został podstawiony przed niezwykle trudnym zadaniem. Wszystkie ziemie jego ś.p. ojca były w totalnej rozsypce, a część sąsiadów skradła niegdyś należące do nich terytoria. Skurczona administracja Nōjō no Kuni wraz z wojskiem musiała dwoić się i troić, żeby zaspokoić nie tylko potrzeby ekonomiczne narodu, ale również społeczne. Narastająca bieda po licznych najazdach nieprzyjaciół z pewnością nie pomagała. Najmłodszy Terada westchnął, notując coś dokładnie na wielkim zwoju, po czym wyjrzał za okno ze zmartwieniem na twarzy. Widocznie coś go dusiło w środku. Strach? Niepokój? Zwątpienie? A może wszystko naraz? Całkiem możliwe. Nie wydał z siebie ani jednego słowa, lecz spojrzenie zatroskane mówiło samo za siebie.

Dookoła pokoju z literaturą ułożył większość potrzebnych tomów na ziemi, jakby niemalże tam miało być ich faktycznie miejsce spoczynku na wieczność. A prawdą jest, że musiał w przypływie nagłej potrzeby całość zrzucić na dywan niedaleko niskiego parapetu. Tak było widocznie wygodniej, bo młody Daimyo miał wszystko pod ręka. Wiedział, że musi działać szybko, a co za tym idzie nie pieścić w luksusach jego siedziby. Ludzie go potrzebowali. Chciał pomóc swemu ludowi jak tylko może, a także poszerzyć wpływy całego państwa. Rozliczenie długów oraz sprawdzenie stanu skarbca należały jego zdaniem do spraw podstawowych, a więc od wczesnego już ranka tamtego dnia Shinchō poświęcał się w dokładnej analizie papierów. Czytał…. pisał… czytał… pisał… I tak w kołko z małymi przerwami. Póki co nikt mu w tym nie przeszkadzał.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Biblioteka w Pałacu

Brzemie WładcyFabuła
Posty1/...
Terada Mitsuo spędzał popołudnie w swojej bibliotece wewnątrz pałacu. Młody Daimyo miał na swojej głowie ogrom problemów podczas gdy jego rówieśnicy nie doświadczali nawet jednej setnej tego, z czym on musiał się zmagać. Po wojnie która zakończyła się na początku roku, jego włości znalazły się w nieciekawej pozycji. Duża część ziem została odebrana przez sąsiednie kraje, zwłaszcza Hana no Kuni. Po śmierci ojca Mitsuo przyjął zadanie dźwignięcia kraju z kolan. Nie było to ani łatwe ani proste lecz mimo wszystko wykonalne. To właśnie to było głównym powodem dla którego tak często przesiadywał w bibliotece. Przeglądający zwoje i księgi notujący ważne informacje które mają mu pomóc osiągnąć cel.
Podczas z jednej jego przerw, gdy patrzył przez okno na rozciągającą się za nim panoramę Tonawy, usłyszał pukanie do drzwi. Po zezwoleniu na wejście, do biblioteki wślizgnęła się jego sekretarka z twardą podkładką na której trzymała przypięty niewielki stosik kartek. Podeszła do Terady zatrzymując się w odpowiedniej odległości i skłoniła lekko.
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam panie. Jest jednak kilka spraw które musimy omówić. Zwłaszcza sytuacja z Sake no Kuni. - w tej chwili podała mu list napisany na ozdobnym pergaminie. Młody feudal mógł go sobie przeczytać lecz mimo to jego zaufana pracownica mu go streściła.
- Matsuhiro Kantaro czeka na odpowiedź w sprawie zaproszenia do Koku. Chce wyrazić osobiście wyrazy współczucia po utracie pańskiego ojca oraz porozmawiać na temat dalszej współpracy naszych krain. - dała mu chwilę na przyswojenie informacji, które przekazała po czym po chwili dodała.
- Jeśli mogę panie. Zastanawiam się czy nie lepiej by było gdyby przyjechała delegacja od nich tutaj, do Tonawy. To chyba nie najlepszy pomysł byś opuszczał kraj. O-oczywiście decyzja należy do ciebie panie. - poprawiła się szybko.
Tak oto nastał czas działania w życiu Daimyo Nōjō no Kuni.
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Biblioteka w Pałacu

Zmartwień oraz nerwów końca nie było widać. Młody Mitsuo dwoił się i troił, aby załatać dziurę, którą pozostawiła na terenach jego rodziny wojna shinobi. Czekało go ekstremalnie trudne zadanie, a tylko czas, jego zapał i niekiedy przekorny los mogą ukazać jego sukces, bądź też porażkę. Daimyo nie przespał wielu ostatnich nocy, pogrążając się w lekturze dokumentacji gospodarczej wraz z tą militarną, toteż naturalnie część urzędników postanowiła mu nie przeszkadzać w bibliotece podczas tego jakże trudnego okresu odbudowy państwa. Zapewne siedziałby tak dalej w samotności przez następnych co najmniej kilka godzin, aczkolwiek ktoś w końcu postanowił przerwać ten nieskazitelny porządek ciszy. Sekretarka nowego feudała zagościła w jego progach, na co on uśmiechnął się delikatnie. Widać obecność chociażby swojego podwładnego w okolicy nieco pozwoliła mu odsapnąć od ciągłego czytania wielu symboli na zwojach. Przywitał ją należycie skinieniem głowy, okazując tym samym respekt własnej pracownicy administracji - to, z czym jego ojciec nie zawsze się zgadzał, podobnie jak inni, zadufani w sobie Lordowie. - Witaj, Kotone. Jakie wieści przynosisz? - odezwał się na początek, po czym otrzymał bardzo konkretną odpowiedź w formie świeżej korespondencji oraz wyjaśnienia jej zawartości. Potomek Masahiro odebrał od kobiety wiadomość, jednak postanawiając szczegółowo zapoznać się z jej treścią. Czynił tak zawsze, nie z powodu braku zaufania do swoich asystentów, lecz istotnej wiedzy, która może być tam zawarta wyjątkowo dla niego.

Westchnął głęboko, wsłuchując się w resztę wypowiedzi przedstawicielki płci pięknej. Dopiero po dłuższej chwili znajoma Pana Terady mogła zauważyć jak młodzik rozpisał wiele zeszytów oraz kartek, które zostały ułożone na biurku koło okna. Dwa porządne stosy wyliczeń oraz danych. Imponujące, że przez tyle dób jeszcze dawał radę tak intensywnie pracować bez porządnego wypoczynku. Czy dojrzał coś interesującego w liście lub ponad relację sekretarki? Najbliższe chwile to przedstawią. - Muszę ci przyznać rację… Nie zamierzam opuszczać w najbliższym czasie naszych ziem. Zbyt wiele jest tutaj do zrobienia, bym sobie pozwalał na tego typu podróże poza granice Nōjō. - przytaknął jej, odkładając ów pergamin na bok mebla, przygotowując swój odzew. Trwało to mniej więcej kilka minut, po czym przekazał jej ładnie zapieczętowaną kopertę. Treść ów informacji dla Sake no Kuni brzmiała następująco:
Szanowny Daimyō Sake no Kuni Matsuhiro Kantaro,

Dziękuję niezwykle za pokrzepiające słowa, a także wyrażenie chęci kontynuowania współpracy naszych krain w najbliższych latach. Niestety z przyczyn naturalnych nie będę w stanie osobiście się stawić na spotkaniu w twoich włościach. W zamian proponuję Panu oraz pańskim ludziom przybycie do naszej stolicy Tonawy, gdzie będziemy mogli w otoczeniu najważniejszych urzędników omówić te sprawy po uroczystym przyjęciu w pałacu mojego ojca. Mogę Panu obiecać, że wszelka ochrona zostanie zapewniona na czas waszego pobytu w naszych granicach. Chciałbym, aby to nastąpiło za trzy dni. Jeżeli ma Pan jakieś przeciwwskazania to oczekuję takiej odpowiedzi do tego czasu.

Z poważaniem,
Mitsuo Terada
Daimyō Nōjō no Kuni


Obrazek

Oddał jej oryginał po zamknięciu oznaczonego pisma z wyraźną powagą wymalowaną na twarzy. - Proszę przekazać naszym posłańcom następujący list, który ma niezwłocznie trafić do rąk samego Pana Matsuhiro. A w tym czasie chciałbym zebrać naszą ludność dookoła dziedzińca, gdzie wydam następny dekret. Niech to się stanie jutro w samo południe. - brzmiał teraz niezwykle pewny siebie, jakoby cały plan już sobie ułożył w głowie. Młody władca pozostawał zdeterminowanym. Powstał z siedzenia koło okna, doglądając jeszcze promieni słonecznych w malowanych szybach, niosących obraz wielu poprzedników tego pokolenia głów Kraju Farm. - Pragnę również zwołać globalny werbunek do wojska na terenie całego kraju, a potem reszcie kontynentu do wojsk zaciężnych. Wydam odpowiednie ogłoszenie w najbliższym czasie, a te prosiłbym o przekazanie reszcie gońców. - po wszystkim nabrał powietrza w płuca, lustrując jej spojrzenie swoimi błękitnymi oczami. Oczekiwał ewentualnie próśb znajomej lub przejścia do działania. Nie chciał zwlekać definitywnie, zwłaszcza przy ustalonych ruchach do odnowienia krainy żyznych pól.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Biblioteka w Pałacu

Brzemie WładcyFabuła
Posty3/...
Mitsuo należał do tych nielicznych władców, którzy szanowali swoich ludzi tak jak oni jego. Kobieta przekazała najważniejsze wieści jako pierwsze i spokojnie zaczekała, aż Daimyo wypisze odpowiedź. Gdy już to uczynił, przeszli do kolejnych spraw bieżących. Z najgorszego dołka Terada już się wykopał z pomocą swoich zaufanych ludzi lecz wiele było jeszcze do zrobienia. Po około pół godzinnej przerwie administracyjnej Kotone skłoniła się by opuścić bibliotekę. Wieść, że feudal zostanie w kraju ucieszyła ją mimo iż można było dojrzeć to tylko w jej oczach i kącikach ust. Podczas gdy Mitsuo mógł wrócić do swoich zajęć, jego sekretarka miała pełne ręce roboty. Musiała się nieźle uwijać by wyjść przed wieczorem. Jej priorytetem było wysłanie listu najszybciej jak się da oraz zorganizowanie przemówienia Terady. Następnie zajęła się resztą spraw które omówili by wrócić do domu chwilę przed zmrokiem.
Daimyo Kraju Farm miał trzy dni na przygotowania. Oczywiście wiadomym punktem było wydanie dekretu oraz sporządzenie informacji o werbunku. Poza Kotone miał jeszcze innych podwładnych pracujących w jego najbliższym otoczeniu. Jeśli wszystko dobrze rozplanuje nie powinno być większych problemów czy kłopotów.
W dzień, w którym miał ogłosić swoje nowe postanowienia przyszła do niego ponownie jego zaufana pracownica. Sekretarka miała tym razem przy sobie jedynie list z pieczęcią Matsuhiro Kantaro. Zawierał on następującą treść:
Szanowny Daimyō Nōjō no Kuni Terada Mitsuo,

Doskonalę rozumiem obecną sytuację i akceptuję twoje warunki. Niestety bieżące sprawy oraz mój wiek nie pozwala mi podróżować po świecie jak za starych, dobrych lat. Dlatego wyślę moje wnuki, Takuye oraz Hiroki. Oboje muszą się wykazać bym mógł wybrać godnego następcę. Wierzę, że odpowiednio poprowadzą rozmowy przynosząc naszym krają świetlaną przyszłość. Dotrą wieczorem trzeciego dnia tak jak zaproponowałeś.

Z wyrazami szacunku,
Matsuhiro Kantaro
Daimyō Sake no Kuni


Obrazek
Kotone czekała w odpowiedniej odległości od swojego władcy. Nie zaglądała przez ramię ani nie przeszkadzała. Do wydania dekretu były jeszcze jakieś dwie godziny więc młody Terada mógł podjąć jakieś decyzje przed przygotowaniem się do przemówienia.
Opisz co się dzieje przez te 3 dni do przyjazdu delegacji. Włącznie z dekretem.
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Biblioteka w Pałacu

Najważniejsze pozostało to, że miał plan jak postąpić w tej trudnej dla kraju dobie. Nawet jeżeli poszczególne ruchy na arenie polityki zagranicznej nie zapewniały mu całkowitego bezpieczeństwa na granicach to z pewnością dały pewnego rodzaju ukojenie, że coś idzie w dobrym kierunku. To dopiero początek żmudnego przywracania państwa do stanu sprzed wojny, a w najlepszym wypadku kolejnej, złotej ery. Póki co ze względu na ramy czasowe postanowił chociaż na chwilę odpocząć. Ciało, a w tym oczy odmawiały posłuszeństwa, więc definitywnie potrzebował przerwy. Feudał powstał z siedzenia na moment, skinąwszy głową w stronę kobiety. - Proponuję napić się herbaty w międzyczasie… - w zasadzie to leżało na płaszczyźnie zwykłej propozycji niżeli rozkazu, aczkolwiek Mitsuo wyglądał na kogoś, kto definitywnie powinien oderwać na kilkanaście minut swe ślepia od zapisanych pergaminów. Czy się zgodziła na to sekretarka czy nie - wypiłby w jej towarzystwie, bądź samotnie. To bez wątpienia dało mu większy komfort wraz z nieco oczyszczonym umysłem na dokończenie przemowy do społeczeństwa, które jak widać miało pojawić się lada dzień. Westchnąwszy złapał za pióro, a chłopak pozostawał bardzo zdeterminowanym w tamtej chwili. Czuł jak siła przez niego przepływa, bo ambicje wpajane mu przez lada uznawał w całości za pożyteczne, dlatego też bezzwłocznie po tragicznej śmierci byłego władcy objął należyty mu rząd. Z tyłu głowy jednakże miał prawo nieco się obawiać tego, co przyniesie przyszłość. W zasadzie ojciec nie zdążył mu przekazać do tej pory zbyt wielu obowiązków, gdyż naturalnie jego śmierć była nagła. I choć Mitsuo ciągle przygotowywał się do takiego obrotu spraw w Kraju Farm to z pewnością nie zakładał, że nagle zostanie rzucony na głęboką wodę po osobistym ciosie po utracie rodzica. Nie mniej jednak nawet bez doświadczenia musiał wziąć się w garść, toteż to uczynił. Młody Lord po wydostaniu się z chwilowego marazmu rozejrzał się po pomieszczeniu biblioteki, gdzie lubił przebywał. Poprawił szatę, a następnie zaczął notować niezwykle ważny dekret, który wypowie tego dnia na żywo w centrum Tonawy:
Szanowni mieszkańcy Nōjō no Kuni,
Sprowadziłem was do stolicy, ażeby podzielić się ważnymi informacjami na temat przyszłości naszego państwa. Zostaliśmy postawieni przed trudnymi decyzjami, które mogą zaważyć o naszej przyszłości, a w tym naszych rodzin. Nie mogę ukrywać przed wami, że sam nie jestem w stanie zapewnić pełnego bezpieczeństwa mieszkańcom kraju, dlatego będę potrzebował waszych sił do sprostania stratom, które przyniosła do nas ostatnia wojna światowa… Okres żałoby mamy za sobą, a zatem pora w końcu podnieść się ze zgliszczy, aby brnąć nieustannie do przodu.

Przede wszystkim zgodnie z dzisiejszym dniem rozpoczyna się otwarty nabór do armii, a zatem każdy zdolny do czynnej służby wojskowej (mężczyzna lub kobieta) może się zgłaszać bezpośrednio do Sugiyama Tsutomu, aktualnego kapitana garnizonu Tonawy. Z góry ogłaszam, że został on przeze mnie wytypowany na nowego generała po ś.p. Kitamurze Akihiro. Po awansie będzie miał za zadanie zbudować kompanie żołnierskie, które będą służyły jako nasza obrona narodowa dookoła granic Kraju Farm. W ten sposób będziemy starali się powstrzymać niechcianych najeźdźców, a także umocnić kluczowe punkty handlowe w obrębie naszych ziem. Dodatkowo każdy aktywnie funkcjonujący wojownik w służbie u Daimyo otrzyma podwójny żołd, a pozostali oficerowie również obejmą wyższe stanowiska do zapieczętowania reformacji militarnej, prowadząc szkolenia . Odpowiednie ogłoszenia trafią na słupy dookoła aglomeracji miejskich, a także do gospód dookoła szlaków i wiosek. Liczę, że osoby pragnące wypełnić patriotyczny obowiązek lub żądne przygód zawitają w koszarach.

Drugą sprawą pozostaje strefa rzemieślnicza, która jak wiecie jest jedną z najważniejszych w naszym kraju, gdyż dzięki niej nasze dzieje są dalej spisywane w kronikach. Gospodarczo musimy uzyskać większy przychód, abyście tutaj obecni mieli co podać bliskim do jedzenia bez obawy o jutro, pojutrze czy kilka tygodni dalej. Z tego też powodu wznawiam swobodne tworzenie gildii pod przewodnictwem aktualnych mistrzów cechowych oraz ich czeladników, którzy nie będą w dalszym ciągu objęci dodatkowym podatkiem od sprzedaży dóbr egzotycznych, podobnie jak zysków z naszych pól. Jedynie zostanie narzucony obowiązek ilości sprzedaży wyrobów w większej ilości do 50% pozyskanych surowców oraz towaru. W ten sposób wierzę, że podniesiemy możliwość sfinansowania szerszej urbanizacji Nojo no Kuni, która będzie postępować w poszczególnych lokacjach z biegiem najbliższych lat i przyniesie nam pożądaną odbudowę. Każdy przedstawiciel danego cechu ma obowiązek zgłosić utworzenie takiej organizacji, bądź dołączenie do już istniejącej, a odpowiednie klauzule zostaną mu przekazane wraz z nadaniem członkostwa. Jestem otwarty na rozmowy z wami.

Sprawa naszej najbiedniejszej części ludu - moi drodzy farmerzy, dla was należy się bardzo dużo ciepła oraz wsparcia, bo jesteście także głównym narzędziem napędowym tego kraju. Wraz z przywróceniem pierwotnego stanu gospodarki będziemy wam wynagradzać stopniowo waszą ciężką pracę. Na ten moment chciałbym osobiście, abyście w najbliższych tygodniach złożyli głosy w urnie, którą przygotują nasi urzędnicy na dziedzińcu. Będziecie mogli podpisać się pod projektami reformy rolniczej pod kątem zakupu nowych narzędzi, zmian czynszu i tym podobnych. Dla zrozumienia poszczególnych wpisów zostanie umieszczony w tym miejscu odpowiedni przedstawiciel prawny do waszych usług.

Samą nadzieją nie podniesiemy Kraju Farm na nogi, dlatego proszę was serdecznie o kontynuowanie walki. Walki o powrót do świetności.
Wyczerpująca przemowa, nieprawdaż? Tutaj potomek Teradów jednak uważał, że nie ma wyjścia. Potrzebował całej załogi jaką byli mieszkańcy państwa, a nie wyłącznie członkowie areny politycznej. Zaraz po krótkiej przerwie w rozruszaniu i rozmasowaniu nadgarstka rozpoczął notowanie ogłoszenia:

Zaciąg Ochotników
do Armii Krajowej

DAIMYŌ NŌJŌ NO KUNI
WZYWA WAS DO BRONI!


1. Do służby ochotniczej może przystąpić każda osoba, która ukończyła 17 lat bez względu na płeć.
2. Do zgłaszających się ochotników stosuje się prawo cywilne oraz wojskowe ustalone 3 dekretem Terady Masahiro.
3. Każdy żołnierz powołany do czynnej służby po wstępnych szkoleniach otrzyma pełne wyposażenie oraz będzie mu przyznawany podwójny żołd wynoszący 50 Ryo za dobę.
4. Możliwość wcześniejszego zakończenia służby (po co najmniej 5 latach w jednostce) oraz otrzymywania wsparcia finansowego po odejściu na emeryturę wojskową.
5. Oferujemy rozwój umiejętności bojowych oraz logistycznych do współpracy na arenie międzynarodowej.
6. Przyjmujemy obcokrajowców pragnących zamieszkać na terenie państwa po wcześniejszej kontroli granicznej.

Zgłoś się już dziś i wesprzyj braci oraz siostry w walce o lepsze jutro!
Teraz pozostało rozesłać to poprzez doradczynię Mayumi do działu administracyjnego, gdzie miały zostać stworzone kopie do rozesłania na terenie całego kraju, toteż to właśnie uczynił. Następnie zarządził wstępne przygotowania pomieszczeń dla gości na wizytę wnuków władcy Sake no Kuni, aby dalej ruszyć na dziedziniec. Przemowa była wypowiadana wyraźnie poprzez mikrofon, który na szczęście zachował się po ataku shinobich. Sprzęt był tutaj na pewno pomocny. Reakcje mieszkańców mogły być zrozumiale różne, aczkolwiek Mitsuo liczył na poprawny odzew, gdy wyszedł przed ludzi z księgą w dłoni oraz pergaminem odnośnie nowych ustaw w odświętnym stroju. Przygotowania, nauka, przygotowania, nauka… Dużo roboty, ale cóż poradzić? Robił, co się stało. Dzień przed wizytą członków rodziny drugiego Lorda wypełnił odpowiednie księgi po awansowaniu wojskowych. Teraz świeżo upieczony generał miał na pewno więcej do powiedzenia z nowym tytułem, a jako dawny, zaufany człowiek ojca młodego Terady powinien się dobrze spisać ze swoją wiedzą na tym polu. Rzemieślnicy też mogli się nieco popisać, więc co będzie? Czas pokaże zapewne. No, ale urzędnicy byli tuż tuż. Ciągła analiza papierów oraz tęga rewaluacja każdej dziedziny kraju wpędzała chłopaka w zmęczenie psychiczne, a wręcz depresję. Postanowił się przespać na przybycie Takuye oraz Hirokiego, ponieważ chciał przywitać ich do rozmów z czystym umysłem. Oby kucharze oraz służba nie zawiodła Daimyo Nojo no Kuni.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Biblioteka w Pałacu

Brzemie WładcyFabuła
Posty5/...
Trudne decyzje zbliżały się wielkimi krokami a czasu wolnego w życiu Mitsuo było coraz mniej. Czekało go dużo pracy nim będzie mógł sobie pozwolić na dłuższą chwilę oddechu. Życie w ciągłym stresie i presji czasu może wywrzeć swoje piętno na każdym i młody Daimyo się o tym przekonywał coraz częściej. Mimo to starał się jak mógł i było widać tego efekty. Dekrety, które wprowadzał, jeden po drugim zaczęły poprawiać status Nojo no Kuni. Inaczej sytuacja się miała z kontaktami z innymi krajami. Tu czekało go więcej pracy lecz będzie jeszcze na to czas. Obecnie Terada zaproponował swojej podwładnej wspólne napicie się herbaty. Kobieta była lekko zbita z tropu lecz zgodziła się. Kotone starała się utrzymywać odpowiednie zachowanie mając na uwadze, że to nadal jej władca. Usiadła w odpowiedniej odległości i zachowywała wszelkie formy etyki zawodowej bez względu czy rozmawiali o sprawach politycznych czy tych bardziej przyziemnych. Nie narzucała się i w pełni dawała prowadzić rozmowę chłopakowi.
Prędzej czy później, choć patrząc na natłok obowiązków to prędzej, nadeszła pora wydania kolejnego dekretu. Dzięki sprawnemu oddelegowaniu obowiązków do odpowiednich ludzi, wszystko zostało przygotowane na czas. Na dziedzińcu zebrało się sporo ludności. Według informacji jakie dostał, było nawet kilkanaście osób z dalszych wiosek. Przemówienie przebiegło spokojnie oraz bez żadnych problemów. Sprzęt sprawował się dobrze a ludność słuchała w ciszy co ich władca ma do przekazania. Po ostatnim zdaniu rozległy się oklaski i pojedyncze wiwaty. Każdy z nich chciał by marzenie Terady się spełniło, by każdy mógł tu żyć lepiej. Ponownie Mitsuo odpowiednio poinstruował swoich pracowników by cała papierkowa robota została poprawnie wykonana. Wprowadzenie dekretu w życie, rozesłanie listów rekrutacyjnych i tym podobne. Jego pracownicy biurowi mieli głowy na karku więc młody Daimyo nie musiał się tym zamartwiać. Ot jedna rzecz z głowy. Lecz miał on ich dużo więcej jako przywódca państwa.
Czas mknął nieubłaganie. Nadszedł dzień, który feudal wybrał na przybycie delegacji z Sake no Kuni. Zgodnie z tym co otrzymał w liście, wieczorem, gdy słońce zaczęło chylić się ku zachodowi, dostał informację, że karoca wioząca wnuki klanu Matsuhiro właśnie przejechała przez bramy miasta. Nim dotrą pod bramy pałacu była jeszcze chwila lecz niedługa. Trzy powozy zatrzymały się przed posiadłością Daimyo. Pierwszy i ostatni były raczej dość przeciętne i przewodziły najpewniej obstawę i służbę. Środkowy natomiast był bogato zrobiony z herbem rodowym na drzwiach. Od razu było widać kto w nim jedzie zanim zdążyli jeszcze wysiąść. Ich woźnica zsiadł i otworzył drzwi z których wysiadło rodzeństwo.
Pierwsza wysiadła kobieta przed 30, mająca na oko 180 cm wzrostu. Odziana była w szykowną, czarną kreacje składającą się z sukienki oraz obcisłego golfa na którym mienił się srebrny naszyjnik. Narzuconą miała na siebie białą puchową kurtkę futrzaną. Włosy miała czarne, przycięte do ramion i grzywkę opadającej na bystre, chłodno patrzące na świat oczy. Zaraz za nią wysiadł mężczyzna, który według informacji powinien mieć 21 lat, lecz wyglądał na starszego. Ubrany w dopasowany, czarny garnitur pod którym było widać równie czarną kamizelkę oraz koszulę. Dla kontrastu miał na sobie biały szal. Był nieznacznie wyższy od swojej siostry i tak samo jak ona miał czarne dłuższe włosy. Różnica polegała na tym, że on miał je związane w kitkę z tyłu głowy. Zaraz po wyjściu przeciągnął się wyciągając jedną rękę do góry a drugą trzymając przy ramieniu. Wyciągnął z wewnętrznej kieszeni marynarki papierośnicę i już miał je otwierać gdy Hiroki klepnęła go w ramię.
- Opamiętaj się. Nie jesteśmy już w podróży.
Takuya przewrócił jedynie oczami i schował pudełeczko na swoje miejsce. Kobieta założyła ręce pod piersi kiwając jedynie głową na haniebne zachowanie brata i po chwili oboje ruszyli w stronę Daimyo Nojo no Kuni.
► Pokaż Spoiler | Matsuhiro Hiroki
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Matsuhiro Takuya
Obrazek
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Biblioteka w Pałacu

Prawdą pozostawał fakt, że ciężko sekretarce o pełne wyluzowanie w obliczu swojego władcy nawet na tak spokojnym spotkaniu jakim było popijanie herbaty w towarzystwie. Mitsuo nie wymuszał na niej rozmowy czy też jakiegokolwiek kontaktu, jeżeli nie odczuwała ku temu potrzeby oraz chęci. Widocznie potrzebował czyjegoś towarzystwa, a jego bliscy współpracownicy nie należeli do osób, które miałby z jakiegoś powodu nienawidzić. Do tej pory raczej kręcili się w pobliżu ojca obecnie panującego Terady, a młodzieniec gdzieś przechadzał się w tle murów zamkowych. Nastąpiło sporo zmian od zakończenia konfliktu shinobich, aczkolwiek ta z nich widocznie ukazywała aktualnego przywódcę Kraju Farm w znacznie odmiennym świetle niżeli Masahiro. Tata “Shinchō” prezentował się jako człowiek z natury surowy, który skrzętnie odsuwał ludzi ze sfery zawodowej i nigdy nie łączył z prywatnym życiem. Młody Daimyo w zasadzie zacierał tą granicę delikatnie, choć przy obecnej sytuacji uznał, że też wielkiego wyboru nie miał. Chciał, a wręcz musiał być lubianym przez podwładnych. Prawdą jest, że należał do osób zwyczajnie towarzyskich przy okazji.

Podziękował Kotone za wspólnie spędzony czas na gawędzeniu pośród komnat, a potem oboje prężnie wrócili do swoich obowiązków. Wypisanie dekretu wraz z ogłoszeniem zajmowało mu sporo minut, a to ze względu, że pragnął aby te teksty niosły coś więcej niż puste słowa. Każde zdanie musiało zostać przemyślane dla uzyskania odpowiedniego efektu. Poniekąd plasowało się to pod płaszczykiem manipulacji, lecz w mniemaniu Lorda tutaj miał pewnego rodzaju usprawiedliwienie. Ta przemowa i werbunek posiadały cele, które zechciał osiągnąć w rozumieniu także dobra mieszkańców Nojo no Kuni. Z zapałem przelał mowę na papier, a resztę dnia spędził na codziennym wykonywaniu obowiązków władcy wraz z wielogodzinnym przesiadywaniem w bibliotece. Kolejnego dnia w południe przywitał obywateli Tonawy oraz przybyszy na dziedzińcu, gdy w obstawie dwóch strażników wyszedł na balkon pałacowy. Sprzęt elektroniczny ku uciesze wszystkich go nie zawiódł, a zatem wypowiadanie dekretu obyło się bez przeszkód. Gdzieś ktoś klaskał na jego widok pięknych, białych szat z pozłacanymi wzorami oraz koronie… Inni przytakiwali na to, co miał im do przekazania Feudał w formie retoryki. Najważniejsze, że nie skończyło się to dezaprobatą pospólstwa. Na koniec pozdrowił ich gestem, kłaniając się w pas z szacunkiem, a potem zniknął za kotarą drzwi tarasu. Udał się do koszarów, instruując nowego generała o jego obowiązkach, jednocześnie dając mu dużo prawa militarnego do mobilizacji wojska pod kątem jego doświadczenia oraz wszelkich innych jej aspektów. Mitsuo miał pozostać jego doradcą, a także przełożonym w przypadku kampanii wojennej. Nie, żeby do tego ostatniego się komukolwiek tutaj śpieszyło po wszystkich tragediach, jakie spotkało to niewielkie państwo. Dalej zwyczajnie praca, praca… i jeszcze raz praca. Co miał robić to czynił, będąc wyczerpanym umysłowo i fizycznie. Postanowił w każdym razie dzień przed wizytą wnuków Daimyo Sake no Kuni porządnie się wyspać, ażeby zachować w pełni trzeźwy umysł do rozmów politycznych.

Wyczekiwał powozu oznakowanego symbolem sąsiedniej krainy, starając się trzymać nerwy na wodzy. Tego typu spotkania, mające duże znaczenie nigdy nie należały do łatwych rzeczy, zwłaszcza że do tej pory młody Terada głównie uczestniczył jako doradca rodziców w razie potrzeby. Stawał się poniekąd “dekoracją” mówiąc brutalnie jak jeszcze dorastał, aczkolwiek czemu się tutaj dziwić? Ojciec trzymał pieczę nad tym, co się działo w Kraju Farm z okresu jego świetności, a zbyt duże przywileje do podejmowania decyzji przez małolata mogły się źle skończyć, pomimo rozsądnego charakteru jego syna. Potomek ostatniego pana feudalnego doskonale to rozumiał. Zwłaszcza teraz, gdy z konieczności nagle przyjął na swoje barki taki ciężar… Gdy późnym wieczorem wreszcie zjawiły się karety to ubrany odświętnie Shinchō przywitał ich ze służbą pałacową. - Bądźcie pozdrowieni, Panno Hiroki oraz Panie Takuya. Witajcie w naszych skromnych progach. Zapraszam do środka. - pomocnicy władcy Nojo no Kuni nie potrzebowali wiele czasu, aby zabrać najpotrzebniejsze rzeczy gości do środka w odpowiednie miejsca, a także udzielić im należytego przyjęcia. Cała sala pozostawał do ich dyspozycji - szeroki, kwadratowy stół z ciemnego dębu, nie noszący śladów skazy od użytkowania. Mieli przed sobą mnóstwo przeróżnego jadła w postaci kilku potraw z różnych rodzajów tutejszego mięsa, trochę słodkości i wiele innych rzeczy. Oczywiście wszystko pozostało w miarę możliwości przygotowane zgodnie z funduszami skarbca. W ten oto sposób było skromnie, ale z przepychem pod kątem gościnności. Mitsuo bardzo dbał o gości jak widać, a służba w postaci kilku mężczyzn i kobiet wyczekiwała życzeń rodzeństwa. - Zanim przejdziemy do naszych rozmów oraz jedzenia to chciałbym na chwilę złożyć hołd mojemu tacie… - tuż za plecami Terady znajdował się widoczny obraz zmarłego Lorda sprzed kilku miesięcy:

Obrazek
Masahiro Terada

Syn nieboszczyka ukłonił się przed nim, kładąc filiżankę matchy przed obliczem rodzica. Westchnął, wracając do rozmowy po krótkiej modlitwie. - Proszę przyjąć moje najszczersze życzenia powrotu do zdrowia Panu Kantaro. Zrozumiałem, że lata odebrały mu wiele sił do aktywnych podróży. Liczę, że spotkamy się niebawem w jego domu. - tutaj nabrał powietrza w płuca, nalewając sobie odrobinę wina. Mieli z napojów wino, sake, matchę oraz wodę. Całkiem spora selekcja płynów jak na kameralny metraż oraz zasoby właściciela ziemskiego. - Wpierw chciałbym zacząć od tego czy państwa dziadek miał mi coś do przekazania względem naszej dalszej współpracy, jakieś wstępne plany… Wiem, że należy do osób mających za każdym razem o dwa zdania więcej do powiedzenia. - zaczął pogodnie z uśmiechem, wskazując zakręconemu mężczyźnie na wysokie drzwi po jego lewej stronie. - W razie potrzeby można palić na tarasie. - młodzieniec o długich włosach wyglądał na niezwykle przygotowanego, a głos w żadnym przypadku nie drżał. Trema czy nerwowość jakoby uciekły. Teraz oczekiwał słów pary wnucząt starszego lidera Kraju Alkoholu.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Biblioteka w Pałacu

Brzemie WładcyFabuła
Posty7/...
Wszystko przebiegało zgodnie z planem co mogło ucieszyć młodego władcę. Przemówienie przebiegło bez problemu, dekrety został przyjęty dobrze a cała papierkowa robota szła sprawnie. To dało dziedzicowi trochę czasu na odsapnięcie. Mitsuo postanowił z tego faktu skorzystać i przed ważnym dniem, porządnie się wyspać. Wieczór przyszedł szybko i w końcu zjawiła się delegacja z Sake no Kuni. Dwójka wnucząt wysiadła z powozu i gdy tylko siostra przywołała do porządku swojego brata, ruszyli w stronę Daimyo Nojo no Kuni. Stanęli w odpowiedniej odległości od siebie i skłonili mu się lekko. Jak by nie patrzeć był od nich wyżej w hierarchii oraz był gospodarzem.
- Witaj, Terada Mitsuo. - powiedział Takyua z lekkim uśmiechem na ustach.
- Przyjmij nasze najszczersze kondolencję. Śmierć twojego ojca jest wielką stratą. - dodała Hiroki. Jej twarz w przeciwieństwie do jej brata była poważna i ciężko było z niej cokolwiek wyczytać. Po oficjalnym przedstawieniu, służba władcy ruszyła by pomóc woźnicy w zdejmowaniu kilku bagaży z wozów. Oni sami jednak mogli udać się już do wnętrza pałacu by przejść do ważniejszych kwestii.
...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Tonawa”