• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Zajazd „Świetlista Droga”

Rozciągający się nad brzegiem Południowej Zatoki Kraj Kukurydzy to kraj wielu krajobrazów. Obejmujący swoim terenem podmokłe dżungle, piaszczyste pustynie, suche sawanny i trawiaste równiny jest domem dla wielu barwnych mieszkańców. Kraj ten nie bywa agresorem w konfliktach, skupiając się na rozwoju swoich ziem i rozwijaniu dobrobytu. Są znani ze swoich ogromnych upraw, w których dominuje różnokolorowa kukurydza, która trafia potem na talerze mieszkańców sąsiednich państw. Dzięki nieustannej opiece i działaniu Abaqaphi - swojego stowarzyszenia Świętych Strażników - Kraj potrafi sobie radzić zarówno z zagrożeniami z zewnątrz, jak i ze środka. Tōmorokoshi no Kuni to kraj nadmorski, który charakteryzuje się sporą zmiennością klimatu. Na zachodzie, granicą z Krajem Mokradeł i Krajem Ryżu są bardziej podmokłe tereny. Od sąsiadów oddziela ich Wielki Las Ihlathi oraz Bagna Ixhaphozi. Zazwyczaj temperatury są ciepłe i jako takie pory roku nie występują. Na północy, gdzie Kraj Kukurydzy graniczy z Shōnin Ōkoku oraz z Kyōkoku no Kuni, dominują z kolei pustynie - zarówno jak i piaszczyste jak i te skaliste. Naturalną barierą od tych krain są rzeki, dzięki czemu tamtejsze osady mają dostęp do świeżej wody i mogą uprawiać rolę. Kilkanaście kilometrów czekają ich jednak niebezpieczne ostępy. Lokalni mieszkańcy nazywają je Ugwadule - jest to teren, na którym opady praktycznie nie istnieją.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
8/x
Jak na ten moment, Akinori zdecydowanie nie miała się czego bać. Trójka mężczyzn nie wykazywała żadnych tendencji do tego, aby skrzywdzić dziewczynę w jakikolwiek sposób. Najwidoczniej zachowanie Aokiego było jakimś dziwnym uprzedzeniem, które nie miało żadnego poparcia w ich dotyczasowych czynach. Niewinne pytania, odpowiedzi bez zbędnych problemów... O co więc chodziło zleceniodawcy, to dziewczyna nie mogła mieć żadnego pojęcia, oprócz samych domysłów.
Odpowiedź dziewczyny została przyjęta samym przytaknięciem, jakoś nie wiedzieli co dokładnie odpowiedzieć, albo wszyscy po prostu uznali że odpowiedź dziewczyny, była równoznaczna z końcem tego wątku. Można było się zapytać, że skoro jej życie zostało zniszczone przez Piątkę, to dlaczego nie szukała zemsty na nich? Dlaczego nie brała udziału w ochronie dziury zabitej dziurami zwanej Kusa, tylko po to aby mieć okazję na spotkanie jednego z tych, który doprowadził do aktualnego stanu rzeczy? Kolejne pytanie jakie mogło się pojawić, to dlaczego nie szukała Maji Seitaro, który powrócił z martwych? Ale te pytania nie zostały zadane, bo najwidoczniej te wieści tu jeszcze nie dotarły, lub po prostu... średnio obchodziły przeciętnych ludzi, takich jak trójka mężczyzn. Każdy za to odwrócił głowę w swoją stronę, oglądając przemijający krajobraz za burtą powozu. A ten wyglądał naprawdę przyjemnie, nawet jak na taką porę roku. Zima w tych stronach była zdecydowanie łagodniejsza, niż tam skąd przybyła Senju. Choć, czy to nie jest bardzo nietrafna nazwa, kiedy Kraj Ognia, był... tym zdecydowanie zimniejszym krajem, w porównaniu do Kraju Kukurydzy?

Dwa dni później


Młoda Senju miała dużo czasu żeby poznać się lepiej z całą czwórką jej kompanów. Przez ostatnie dwie noce, sypiali w przydrożnych karczmach, spędzali razem właściwie to całe dnie, bo nie mieli zbytnio niczego więcej do roboty, jadąc tak przez kraj, który wydawał się jakby... spokojny? Ciężko jej było znaleźć coś, co było by niepokojące. Nie byli to oczywiście jakoś bogaci ludzie, ale byli zwyczajnie szczęśliwi ze swojego życia, jakie im się toczyło w tych przyjaznych warunkach.
Gdy tak się przetoczył jej cały krajobraz i dotarli wszyscy do granicy z krajem Lata, spotkali się ze strażą graniczną. Aoki wytłumaczył jaki jest ich cel podróży, że jest to kraj pustyń, oczywiście pomijając całą część o poszukiwaniu zaginionych ruin. Z nim, jak i z czarnoskórymi kamratami nie mieli problemu, jednak zdecydowanie coś krzywo się jeden z nich przyglądał dziewczynie. Grubszy mężczyzna, wysoki gdzieś na dwa metry, podszedł do burty wozu i skierował się do Akinori -Czy można prosić o zejście z wozu i pójście za mną do środka? - zapytał się, wskazując parterowy budynek za swoimi plecami. I choć jego słowa nie były niemiłe tak obiektywnie, to dziewczyna mogła czuć że coś jest nie tak jak powinno być. Szczególnie, kiedy sam Madara, po długim czasie zaczął coś cmokać pod nosem w jej głowie, choć nie mówił jeszcze nic konkretnego.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Reszta drogi mijała po bożemu. Seigi się nie odzywała po odpowiedzeniu na pytanie, oni nie zareagowali w żaden konkretny sposób. Innymi słowy sielanka. Mogła w pełni skupić się na obserwacji otoczenia i analizowaniu wszystkiego dookoła. Szczególnie interesowało ją miejsce, do którego się udawali, dlatego nie opierała się w zadawaniu pytań Aokiemu, nawet jeśli ten nie odpowiadał jej niczym konkretnym, bądź nie odpowiadał wcale. Co do samej Piątki, to Akinori nie łudziła się, że byłaby w stanie sama ich pokonać. Byli oni zagrożeniem, które należało zwalczyć w inny sposób. Nie widziała sensu rzucać się na nich dopóki nie dostanie odpowiednich gwarancji, żeby móc faktycznie się ich pozbyć. Pośród umiejętności ninjutsu było pełno możliwości sfingowania swojej śmierci lub obecności, a nawet ukrycia chakry. Skąd pewność, że kogokolwiek zabijają? Kusagakure, czy Amegakure jej nie obchodziły, to też nie szła ich bronić. Ba! Nawet lepiej dla niej jeśli Piątka pozbyłaby się kolejnych wiosek, bo odbudowa Konohy byłaby dużo łatwiejsza. Co do Majiego Seitaro, to wieści te jeszcze nie dotarły do jej uszu, więc czym miałą się przejmować?
Wreszcie po jakimś czasie udało im się dotrzeć na granicę kolejnego kraju na ich drodze. Szczerze mówiąc to dwa dni drogi na średnio wygodnym wozie, który musiała dzielić z czwórką małp towarzyszy zirytowały ją do maksimum. Do tej pory, nawet jeśli było jej niewygodnie, mogła nie stresować się czyjąś obecnością, a obecnie gniotła się z facetami, którzy rozmiarowo najmniejsi nie byli. Na szczęście potrafiła zająć takie miejsce, żeby było jej choć trochę wygodnie, chociaż w przyszłości będzie musiała zamienić się na konia z Aokim.
Na granicy jednak czekała ją niespodzianka. Strażnik chciał ją zabrać do... no właśnie do budynku obok, ale co tam chciał zrobić nie powiedział. Akinori nie zamierzała mu ufać tym bardziej, że Madara zacmokał z nerwów. Podświadomie ukryła jedną rękę pod szatami i przygotowywała ją, żeby sięgnąć po tanto na plecach. Pozostałą część ciała jednak trzymała we względnym spokoju i patrzyła facetowi w oczy, gdy wypowiadała kolejne słowa.
- A jaki jest cel i powód tej prośby? - największy nacisk nałożyła na ostatnie słowo, bo doskonale wiedziała, że facet nie prosił pomimo tego, że użył takich słów. Fakt jednak, że nie podał jej przyczyny sprawiał, że nie ruszyła się z miejsca od razu. Oczywiście będzie mógł ją okłamać, ale to już zamierzała sama ocenić.
Chakra11k
Techniki
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
9/x
Czy podczas drogi dowiedziała się czegoś ciekawego o miejscu do którego zmierzała? Zależy co Akinori rozumiała przez "ciekawe". Bo na przykład Aoki opowiedział jej jakąś generyczną historię o ruinach, która była tak płytka, że jednym uchem wchodziła a drugim wyłaziła. Opowiedział jej też o tym, że te ruiny mogą skrywać w sobie jakieś pułapki, pomieszczenia zabezpieczone znakami, których znaczenie zapewne znikło wieki temu. Dziewczyna generalnie mogła poczuć, że cała ta wyprawa wydawała się Aokiemu dość poważna, lecz z drugiej strony nadal czuć było od niego lekkim... wyjebaniem? Znaczy się, wszelkie zagrożenia jakie mogły tam potencjalnie czyhać, były wedle niego bardzo prawdopodobne i warte wzięcia pod uwagi. Lecz sposób w jaki do tego wszystkiego podchodził, trochę tak jakby jakiś plan, o którym dziewczyny nie poinformował. Czuć było, że mentalnie się od tego odizolował, jakby to nie był jego problem koniec końców.
A jeżeli o problemach mowa, to Akinori postanowiła kolejny zrobić. A przynajmniej, zwiększyć prawdopodobieństwo jego wystąpienia, poprzez nie słuchanie się słów strażnika. Ten słysząc to co powiedziała, westchnął przeciągle, przecierając twarz dłonią-Jest Pani na granicy kraju Kukurydzy i Lata. Musimy Panią wziąć na przesłuchanie, sprawdzić dokumenty... Tego Pana już mamy w kartotekach. - wskazał na Aokiego, który patrząc się na AKinori, pokiwał głową. Chyba zachęcał do posłuchania się strażnika -A co do tamtych Panów, są znanymi nam obywatelami kraju Kukurydzy. Jedyną więc niewiadomą, jest Pani. Proszę więc udać się za mną, nie chciałbym się powtarzać trzeci raz. - zakończył dość stanowczo, obserwując uważnie ruchy dziewczyny.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Aoki zdawał się lekceważyć jej pytania o wyprawę. Opowiedział jej coś o pułpakach i generalnie o wszystkim i niczym. Nic tak nie denerwowało Akinori jak niewiedza, albo to że inni coś przed nią ukrywają. Aoki nie wzbudzał w ten sposób jej zaufania, pomijając fakt, że nikomu nie ufała, ale on doprowadzał ją do nerwicy. Gdyby tylko mogła to przywiązałaby go do drzewa i torturowała, aż wreszcie powiedziałby jej absolutnie wszystko. Póki co starała się jednak zachować pozory i po prostu powoli i sukcesywnie starała się budować swój plan na moment, gdy dotrą do celu. Oczywiście na miejscu będzie pewnie trzeba cały ten plan dostosować pod nowe realia, ale przynajmniej wiedziała już co i kiedy zamierzała zrobić.
Pierwsze złamanie jej planu nastąpiło jednak dużo szybciej niż zakładała, bo oto jakiś strażnik postanowił wziąć ją na przesłuchanie. Nie rozumiała dlaczego nie zadał jej pytań tutaj, tylko postanowił zawlec ją do budynku, ale czuła w środku, że nic dobrego nie może z tego wyniknąć. Powoli położyła ręce na wozie, żeby wspomóc się z wyjścia z niego oraz żeby pokazać facetowi swoje ręce.
- Przepraszam nie chciałam pana urazić, po prostu miałam nadzieję na więcej transparetności. Już idę. - powiedziała najmilszym tonem jaki tylko potrafiła z siebie wydobyć i ruszyła za facetem, ale po kryjomu aktywowała szerszego sensora, żeby rozpoznać możliwe zagrożenia czekające na nią dookoła. Nie zamierzała zostawiać wszystkiego ślepemu losowi. Zresztą gdyby coś poszło nie tak zamierzała zabić tu każdego, kto jakkolwiek jej nie pasował.
Chakra11k
Techniki
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
Ranga KCZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
1012500
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
10/x
To było pierwsze i prawdopodobnie nie jedyne złamanie planu, jakiego doświadczy dziewczyna jeszcze w swoim życiu. Prawdę mówiąc, plany zwyczajowo miały to do siebie, że nie wychodziły zgodnie z założeniami. Dlatego też, nawet mając wiele informacji na temat danego zadania, terenu w którym będzie wykonywany czy też ludzi z nim związanych, najważniejsza była zdolność do improwizacji i adaptacji. A jeżeli do tego zależało komuś na zdobyciu tytułu "świetnego stratega", to potrzebna była jeszcze rozwinięta umiejętność nawijania makaronu na uszy i udawanie, że wszystko było "zgodnie z planem".
I tak jak improwizacji ani adaptacji było tu niewiele, tak dziewczyna postanowiła postawić na trzecią strategię. Czyli pozorną zgodę na warunki przedstawione przez strażnika i granie spokojnej, potulnej osoby. Oczywiście, nie mogła się powstrzymać od złożenia jakiejś jednej pieczęci w ukryciu, aby wyczuć sensorem dodatkowe źródła chakry. Na całe jej szczęście, nikt tego nie zauważył, a co ona mogła dodatkowego wykryć? W sumie nic nadzwyczajnego, w środku budynku znajdowały się jeszcze dwie osoby. Jedna z nich miała cywilne ilości chakry, druga zaś trochę lepsze od cywilnych, ale nadal nic, co mogło by oznaczać jakieś większe kłopoty.
Jako że postanowiła wejść do budynku za strażnikiem, i nie miała jakiś dodatkowych planów w pogotowiu, to z oczywistych powodów, znalazła się w środku. Tam, została zaprowadzona do pokoju, który miał okno wychodzące idealnie na drogę którą jechała. Mogła zobaczyć powóz oraz ich kompanów, którzy zbyt wiele to nie robili. Gestem ręki została poproszona o zajęcie miejsca przy drewnianym stole. Na przeciw niej usiadł strażnik, po lewej stronie stołu usiadł za to przeraźliwie chudy mężczyzna, gdzieś około pięćdziesiątki. Trzecia postać jaka była w tym pomieszczeniu, to był na oko trzydziestoletni mięśniak, stojący przy drzwiach, które były za plecami dziewczyny.
-Można jakieś dokumenty - poprosił strażnik, zaś mężczyzna po jej lewej stronie złożył jedną pieczęć barana i dziewczyna mogła poczuć, że używa jakiejś techniki -Proszę podać imię, nazwisko oraz cel podróży. Uprzedzam że rozmowa jest analizowana specjalistyczną techniką i wszelkie próby zatajenia prawdy, będą surowo karane. - no, to chyba wiedziała już co mężczyzna o aparycji rodzynki, robił u jej boku.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

A może świetni stratedzy to po prostu tak naprawdę świetni improwizatorzy? A co jeśli Napoleon tyle mówił o dobrych planach, taktyce, "defeat in detail" itd. a tak naprawdę to po prostu ślepym trafem mu się udawało, żeby następnie mógł pisać oraz opowiadać o tym jaką miał doskonałą strategię? No bo przecież Egiptu mu się specjalnie zdobyć nie udało. Swoją drogą, to czy ktoś kto idzie walczyć z Rosją nie powinien przewidzieć, że zimowe ubrania mogą się przydać? Przecież był takim "doskonałym" strategiem, a przegrał z porą roku? Tak, tu zdecydowanie coś śmierdziało. Prawdopodobnie największe umysły wojskowe świata to była banda oportunistów, którzy szukali dobrych wymówek, żeby usprawiedliwić swoje przegrane, a także żeby wysławiać swój nieistniejący geniusz, którego głównym motorem było zwykłe szczęście. Takimi samymi oportunistami jakim była Akinori.
No właśnie - wracając do Uchiha, Senju. Nie podobała jej się ta sytuacja ani trochę, a w głowie zaczęło się roić od planów. Mogła spróbować oskarżyć ich o gwałt i zabić. Mogła zmasakrować wszystko dookoła i porwać Aokiego. Mogła też spokojnie odpowiadać pomimo swojej wiedzy, że wykryją jej kłamstwa. Cóż, chyba najlepiej będzie spróbować półprawdami. Stare dobre niedopowiedzenia rzadko zawodziły w takich sytuacjach, a w razie czego przecież zawsze mogła nabić na pal te wszy, które postanowiły ją obleźć ze wszech stron.
- No to tak. Jedziemy z ekipą do Sabaku no Kuni w nadzieji na odkrycia naukowe. - zaczęła od praktycznie całej prawdy, bo jednak Aoki zamierzał coś tam odkrywać i faktycznie było to w Sabaku no Kuni. Jakieś tam niedpowiedzenie się tam znalazło, ale taki był cel. Badała na ile faktycznie zdolna jest ta technika oraz co potrafi określić. - Ogólnie to ciekawa historia, bo nie spodziewałam się, że będę jeszcze kiedyś jechać w tamte strony. - ciągnęła dalej zanim postanowiła skłamać w bardzo dziwny sposób, ale nieszkodliwy - Bo ogólnie to ja nie lubię pustyni. Wysusza mi skórę i sprawia, że ciężko jest dbać o odpowiednie nawilżenie. Tyle przebarwień wchodzi na twarz, że potem boję się pokazać na ulicy. - ile tu było kłamstw? No prawie kurwa wszystko. Akinori nie dbała o takie rzeczy jak nawilżenie skóry, ani o to jakie ma przebarwienia na plaży. Ogólnie o wygląd dbała tylko, żeby zachować pozory pośród ludzi - tak jak teraz na misji z Aokim. Poza tym nie obchodził jej zewnętrzny wygląd. Ach, no i pustynie to akurat Akinori lubi, bo łatwo jest tam się pozbyć zwłok bez żadnego śladu, czy nawet ukryć się na pare dni, jeśli zna się jakieś fajne sztuczki do unikania słońca i upału.
Chakra11k
Techniki
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
Ranga KCZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
1012500
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
11/x
Zainspirowana opowieściami o alternatywnych światach, które były puszczane w konoszańskiej telewizji późno w nocy na kanale "Telewizja Historia", Akinori postanowiła postawić na Napoleońską improwizację i zamiast odpowiedzieć na prośbę o podanie dokumentów, czy też imienia i nazwiska, zaczęła odpowiadać na drugą część. Opowieść o tym że jechała do Sabaku no Kuni razem z ekipą oczywiście była pełna prawdy i nie było możliwości na to, żeby cokolwiek było wykryte jako kłamstwo. Ale to nie był koniec jej opowieści, bo postawiła sobie za cel w okrutnie bezczelny sposób, wydłużyć proces przesłuchiwania samej siebie. A czy działało? Jak cholera. Wysuszony facet, który był odpowiedzialny za utrzymywanie techniki do wykrywania kłamstw, już po chwili zaczął się pocić i robić czerwony z przemęczenia. Jego zasoby chakry kurczyły się w cholernie szybkim tempie, co działało tylko na korzyść dziewczyny, która nie miała się ku końcowi ze swoją opowieścią.
-Dobra, już. Wystarczy. Możesz przestać sprawdzać, jak widać niczego nie kryje - zwrócił się strażnik do pana "wykrywacza", który był już na skraju omdlenia. -Proszę tylko podać to imię i nazwisko - zapytał się jeszcze raz, kiedy Akinori mogła wyczuć że pan suchar nie używa już żadnej techniki. Jeżeli by to zrobiła, co raczej nie powinno być już problemem, to została by puszczona wolna, a cała kompania mogła ruszyć dalej.

W związku na ogromne cięcia budżetowe, nie byliśmy w stanie przedstawić całej podróży do Sabaku no Kuni, jak i po jego terenach. Z najważniejszych rzeczy, które się wydarzyły, to to, że trójka czarnoskórych pomagierów, zdecydowała się kontynuować podróż z Aokim, nie mając nic ciekawszego i tak do roboty w swoich rodzinnych stronach. Lepsze zarobienie grosza siedząc na dupie na wozie, niż siedzenie na tej samej dupie w domu i nie dostanie za to nawet złamanego Ryo.
Po przewinięciu linii czasowej o wiele dni, Akinori wraz ze swoimi czterema chłopcami, znalazła się przed gigantyczną górą. Oczywiście, to nie była byle jaka góra, bo znajdowała się ona pośrodku pustyni, jak to na Sabaku no Kuni przystało. -To... chyba tu. - odezwał się Aoki, stojąc z notatnikiem przed relatywnie płaskim kawałkiem zbocza - Będę potrzebował trochę czasu żeby rozszyfrować te glify. Możesz mi pomóc, albo przypilnować te mał... no, chłopaków, żeby rozstawili obozowisko. - wskazał palcem na ścianę, która rzeczywiście miała wyryte jakieś kreski i kółka w sobie. Choć, gdyby tego nie pokazał tak dobitnie, to dziewczyna miała nikłe szanse żeby to zauważyć.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Nie ma co mówić, że programy jak właśnie "Historia" dawały bardzo dużo do myślenia. Tym razem akurat Akinori przypomniała się świetna taktyka, która oznaczała wyczerpywanie sił wrogów zanim dojdzie do konfrontacji. Lies and deception. Chociaż w tym przypadku bardziej to było truth and deception? Ciężko stwierdzić szczególnie po jej dość dziwnie zawiłej odpowiedzi, która nie udzielała wcale wiele informacji - chociaż z drugiej strony chyba chuj ich to obchodziło. I tak przecież jechała sobie jeszcze dalej, więc nie potrzebowali niewiadomo jak jej maglować. Cóż - a great success. The French cesarz i znajomość jego działania pozwoliły jej uniknąć odpowiadania na niewygodne pytania i zapewniły możliwość dalszej podróży w prosty sposób, bez walki z całym posterunkiem. Przede wszystkim uchroniło to ją przed pytaniami i podejrzeniami ze strony zleceniodawcy. Mogła więc go zabić później. A mówią, że programy o 3 nad ranem to foliarskie gówno...
- Och, faktycznie chyba o tym zapomniałam. - zaśmiała się jak jakaś idiotka ciągnąc to całe przedstawienie. - Uchiha Seigi. Przepraszam panów za kłopot - odpowiedziała, gdy była już pewna, że facet obok nie bada jej żadną specjalistyczną techniką. Potem gdy jej pozwolili to po prostu wstała i ruszyła ku dalszej podróży, która z jakiegoś powodu musiała odbyć się przez trzy kraje i nikt nawet nie pomyślał, że łatwiej byłoby skorzystać z promu do przetransportowania się zamiast jechać i co noc rozkładać obozowisko.

Podróż na miejsce trwała długo, a przez to że cisnęła się na wozie z trzema facetami, to nie pomagało w znoszeniu jej trudów. Już chyba lepiej by było iść na piechotę. Odsuwając od siebie te negatywne myśli tym razem przeszła na rozważania o walucie, którą otrzymywali za siedzenie na dupie. Bo niesamowitym było to, że praktycznie wszystkie kraje uniwersalnie korzystały z Ryo. Przecież pieniądze pochodzą z mennicy, a mennica musi być przez kogoś kontrolowana - najpewniej przez tego, na terenie kogo ta mennica stoi. Innymi słowy jakiś Daimyo lub inny organ sprawczy o krzywym nosie musi posiadać możliwości kontrolowania przepływu pieniądza, a kto kontroluje przepływ pieniądza ten rządzi gospodarką każdego. Czy to może było tak, że wszystkie te kraje były w jakiejś "Unii Chakrowej" i wszystkie produkowały Ryo? No ale wtedy jest inny problem - musiałoby istnieć legalne ciało, które dysponowało tymi wszystkimi mennicami, co brzmiało nawet bardziej nieprawdopobodnie. Na jakimś etapie swojego życia napewno zamierzała zbadać ten temat. Szantażowanie krajów poprzez niszczenie ich inflacją lub deflacją brzmiało jak kawał dobrej zabawy.
Ku jej szczęście, gdy tak ciągle analizowała społeczno-ekonomiczne skutki możliwych zagrań związanych z walutą akurat dotarli na miejsce. Tam wiele do zrobienia nie było. Aoki rzucił jakimiś propozycjami, a Akinori kompletnie nie zamierzała niańczyć trzech mał... towarzyszy. Nie była jakimś opiekunem ZOO. Krzyknęła tylko do nich, żeby rozbili obóz, a sama zaczęła grzebać niedaleko Aokiego. Znajomość tych znaków mogła jej kiedyś pomóc.
- Na co mam zwrócić uwagę? - zapytała niepewna na co patrzy.
Chakra11k
Techniki
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
Ranga KCZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
1012500
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
12/x
No tak, pieniądze. Pomimo tego że znany im świat składał się z dziesiątek krain, różniących się klimatem, historią jak i kulturą, to wszystkie miały jedną wspólną rzecz. Było to Ryo, waluta która jakimś dziwnym trafem była JEDYNĄ istniejącą walutą, oczywiście pomijając zwyczajny barter.
I tak jak jeszcze jakoś można było wyjaśnić, w jaki sposób wszystkie kraje uznały jedną walutę za tą "poprawną", tak pozostawał jeszcze inny, większy problem. Były to ceny rzeczy, które kompletnie nie trzymały się kupy. Ceny w sklepach nijak się nie kleiły, wynagrodzenie też było beznadziejne. Dziesięć tysięcy Ryo wydawało się być całkiem sporą sumą, dopóki człowiek nie zdawał sobie sprawy z tego, że takie wynagrodzenie wioska oferowała za wyzwania które były pokroju "zabij boga". W tym samym czasie, wystarczyło przez półtora miesiąca wykonać 40 misji rangi D, gdzie zagrożenie było chyba tylko w kocich pazurach i leżących w trawie grabkach, żeby zarobić identyczną sumę. Czy rzeczywiście była możliwość, żeby ekonomicznie szantażować światem, kiedy za walkę z demonami wielkości góry, dostawało się pieniądze, które starczyły na zakup ledwie 9 naginat? Chyba mieszkańcy tych dwóch kontynentów byli zbyt głupi, aby zauważyć jakiekolwiek konsekwencje manipulacji walutą...

Słońce cudownie przygrzewało, może nawet trochę za cudownie. Cholera, byli na pustyni w środku dnia, co innego słońce miało robić, jak nie grzać? Wpatrując się tak w ścianę, Akinori dostała do wyboru dwie ścieżki jakimi mogła podążyć. Pierwsza z nich zakładała pomoc w rozszyfrowaniu dziwnych znaków, druga zaś pomoc z namiotem. Ku uciesze Aokiego, dziewczyna krzyknęła do swoich kompanów aby sami zajęli się obozowiskiem, a następnie skierowała się z pytaniem do swojego pracodawcy - Wydaje mi się, że tu powinny być jakieś wrota. A ten tekst może... powinien nam w tym jakoś pomóc. Tak mi się wydaje. Jeżeli jesteś w stanie, proszę, spisz te wszystkie symbole. Ja jeszcze poszukam jakiś innych wskazówek gdzieś dookoła. - pogrzebał chwilę w swojej torbie i podał jej coś do pisania oraz kartkę papieru z twardą podstawką -Zaraz wrócę. - no i... poszedł sobie. Akinori więc została sama ze swoją zagadkową ścianą, pełną dziwnych znaków. Po kilku minutach przerysowywania wszystkiego dokładnie na papier, dostała zestaw znaków, które wydawały się formować w słowa. Do tego zauważyła, że Aoki zostawił swój notatnik. Może Akinori będzie w stanie wyciągnąć coś z niego i rozszyfrować tajemny tekst?
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

W tym świecie niewiele było sensu. Każdy sklep miał takie same ceny, a ogólna warstwa ekonomiczna była bez grama sensu. Zupełnie jakby wszystko było kierowane z góry przez jakieś nieznane im bliżej byty porównywalne do bogów. Jak to wszystko trzymało się kupy? A no nie trzymało. Zupełnie tak jak strefy klimatyczne tego świata. Cała znana jej mapa świata była dziwna - nieprzewidywalna. Nagle z pustyni można było wejść w jakieś giga mokradła. Z kraju otoczonego lodowcem w mniej niż dzień można było wygrzewać się na brzegu tropikalnej plaży. Stary kontynent wypełniony był potężnymi użytkownikami chakry podczas, gdy nowy kontynent dopiero zaczął te cuda odkrywać. Prądy morskie zdawały się pływać w losowych zupełnie kierunkach, a istot nadprzyrodzonych istniało tyle, że nie było nawet sensu próbować zrozumieć skąd się wzieły i ile ich właściwie jest. Zdawało się, że co miesiąc przybywało conajmniej kilkanaście nowych ras, rozumnych i nierozumnych, do bestiariusza. Tyle informacji do zebrania, a życie tak krótkie. Foliarskie serduszko byłego szpiega radowało się na myśl, ile miało do odkrycia, ale z drugiej strony musiała upewnić się, że czas nie spłata jej figla w postaci przedwczesnej starości lub śmierci. To było coś czemu zdecydowanie musiała zapobiec.
Wracając jednak do hieroglifów, Aokiego i ich trzech wspaniałych pomagierów. Akinori natychmiast wzięła się do roboty. Fascynacja nowości wzięła nad nią górę i natychmiast wzięła notes Aokiego. Ten wydawał się być najobszerniejszym kompendium wiedzy na świecie. Ot wystarczyło dobrze pomyśleć i zawsze znajdowało się odpowiedź na konkretną informację - nawet jeśli musiała chwilę dłużej poszperać. Tak się jednak składało, że na podstawie spisanych znaków oraz umiejętności szpiegowskich dość szybko znalazła alfabet, który ją interesował. Rozszyfrowanie wiadomości było pestką - tylko kurwa kto w ten sposób zapisuje słowa?1 Dlaczego to wszystko takie pomieszane? Ciężko jej było to zrozumieć. Postarała się z dostepnych słów sklecić jakieś zdanie, które miałoby sens i wyszło jej niesamowite: "Gdy na wrotach energia popłynie i ostanie, dalsza droga stanie się możliwa." Czy miało to jakiś sens? Raczej nie, ale stwierdziła chuj, zostaw tak. Jakąś wskazówkę już miała. Pozostało namierzyć wrota i wykorzystać swoich towarzyszy, żeby spróbowali je otworzyć. Sama nie zamierzała tego robić, bo nie wiedziała jakie mogą być konsekwencje. Po to miała trzech zdrowych mężczyzn, żeby korzystać z trzech zdrowych mężczyzn.
- Tiombe podejdziesz na chwilę?! - zawołała głośno tak, żeby ten ją usłyszał. A gdyby podbiegł zamierzała powiedzieć do niego - Przelej energię na tę ścianę. Ja muszę obserwować, czy działa, więc trochę się odsunę. - tak jak powiedziała tak zamierzała zrobić.
Chakra11k
Techniki
► Pokaż Spoiler
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
Ranga KCZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
1012500
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
13/x
Ten świat zdecydowanie był pełen cholernych nieścisłości. Pomimo tego że znane były dwa kontynenty, i wydawać się mogło że to cały ląd jaki istniał, to jednak nikt nie przepłynął jeszcze świata dookoła statkiem. Czyżby to nie było wszystko? Nikt tego nie wie, nawet ci bogowie, którzy ewidentnie się bawili swoim światem, dając mu iluzję bycia czymś sensownym i spójnym. Bo jak można mówić o sensowym świecie, który z jednej strony jest przepełniony ludźmi których moc bojowa jest...no ludzka, a z drugiej strony, ma się też ludzi, którzy w "normalnym" świecie, uznawani by byli za co najmniej półbogów? Ale nie, tutaj są przeciętnymi użytkownikami chakry, zdolnymi do teleportacji, wędrowania po innych wymiarach, modelowania całego krajobrazu wedle swojego widzimisię. Tak, to właśnie byli "przeciętni" mieszkańcy starego kontynentu. Czy może rzeczywiście, Zero mógł mieć rację co do swojego planu?

Dobra, wróćmy jeszcze raz do Akinori, która postanowiła podjąć się wyzwania rzuconego jej przez los. Z pomocą notatnika, który wzbogacił ją o wiedzę na temat analizy wszelakich pieczęci i dawnych skryptów, udało jej się rozszyfrować znaczenie glifów, które niestety... nie stworzyły niczego sensownego. Znaczy się, słowa miały sens, ale ich ułożenie pozostawiało wiele do życzenia. Można śmiało powiedzieć, że więcej czasu spędziła na układaniu zagadki, którą dawało się dzieciom w przedszkolu, niż na rozszyfrowaniu dawno zapomnianych hieroglifów. Ale, udało się coś z tego stworzyć! Na tyle sensownego, że postanowiła zawołać jednego z ziomków od rozkładania obozu. -Ee? Już, chwila! - odezwał się mężczyzna, rzucając swoją robotę w cholerę - Przelać? Cholera, nie jestem w tym dobry... ale można spróbować. - podjał się wyzwania, niewiele nad nim myśląc. Podszedł do ściany, przyjrzał się jej, skupił i... no, coś ewidentnie się na złoto zaświeciło. Ale to tyle, ewidentnie było za mało tej energii -LAMECH!! Oddaj Kyrone fufu, niech dokończy. Chodź tu! - krzyknął do młodszego mężczyzny, który po oddaniu miski, podbiegł trochę koślawym krokiem do Akinori i Tiombe. Ten, wytłumaczył mu co ma zrobić, na co Lamech przytaknął i podszedł do ściany. Niewiele myśląc, skupił się i... pieprzło. Ale nie że z drzwiami coś nie tak, to od Lamecha Akinori mogła poczuć ogromną ilość chakry. Czuła się, jakby stała obok połowy słabszej ogoniastej bestii, która uwalaniała swoją chakrę w bardzo niekontrolowany sposób. A ściana? Zaświeciła się światłem porównywalnym do drugiego słońca! No, może lekka przesada, ale jasna była okropnie - Co tu się?! Oh... - przybiegł Aoki, wpatrując się w otwór w ścianie, ziejący czarną, lodowatą pustką -Jak ci się to udało... Ach... O, masz mój notatnik? Musiał mi wypaść - zapytał się, podziwiając wrota i wyciągając dłoń do Akinori, aby ta mu oddała jego własność.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Czas nadszedł aby porzucić rozważania nad sensem i celem tego świata, bo ile by nie próbować by pewnie tego nie pojęła, a Akinori jednak była prostą osobą. Miała swój cel i dążyła do jego spełnienia. I choć projekt Konoha v2.0 zdawał się wciąż nieuchwytnym marzeniem, to jednak musiała mieć jakiś kierunek w życiu prawda? Po cóż miałaby żyć, skoro nie byłoby w tym sensu? Nie umarła wtedy w ataku na Konohę. Wygrzebała się z ruin jak mesjasz, który czekał na odpowiednią okazję. Była wściekła, gdy Eijiro postanowił zamknąć ją w więzieniu zamiast odznaczyć za zasługi, ale dzięki temu uniknęła najgorszej nawałanicy i teraz mogła stworzyć coś prawdziwie potężnego - coś wolnego od całej słabości, którą Konoha przesiąkła przez swój nieudolny zarząd. Niby taka wielka i silna wioska, ale w rzeczywistości zbieranina dzieci, które mogły przelewać krew, ale nie mogły pić alkoholu czy uprawiać seksu. Wszyscy tylko chcieli klepać się po pleckach i gratulować nawzajem wielkich sukcesów, których za wiele przecież nie mieli.
Tiombe jak na dobrego towarzysza przystało postanowił bez zwłoki wstać, żeby pomóc jej przy tym całym przedsięwzięciu. Jeśli ktokolwiek myślał, że Akinori zamierzała tu ryzykować bardziej niż powinna to był w błędzie. Ku jej zaskoczeniu pierwsza próba była częściowym sukcesem, który dał im znak, że podążają w odpowiednim kierunku. Panowanie nad energią nie było jednak największą zaletą niew... towarzysza, więc przejmując inicjatywę sam zawołał Lamecha. I wtedy dopiero zaczęło się dziać. Lamech zrobił coś, co całkowicie odmieniło zdanie Akinori na temat tej wyprawy. Ilość energii, którą facet potrafił z siebie wydobyć była tak imponująca, że nie mogła nad sobą zapanować. Fakt otwarcia się bramy nie miał już tu większego znaczenia. Z podniecenia aż przygryzła dolną wargę wyczuwając monstrualne ilości energii wyzwalane przez Lamecha. Teraz nie zamierzała ich zabić. Musiała ich pozyskać dla siebie. Mogli być niesamowitym atutem dla niej samej. Wystarczyło ich tylko trochę wyszlifować, nauczyć, ukulturalnić i tak ogólnie doprowadzić do jakiegoś cywilizowanego funkcjonowania.
Z przemyśleń jak przekonać do siebie trzech czarnych jegomościów wybudził ją Aoki, który wyciągnął rękę po swój notes. Było to przydatne narzędzie, które jeszcze chętnie by poczytała dla lepszego zrozumienia, ale póki co musiała grać grzeczną wersję siebie - nawet jeśli nie było jej to w smak. Oddała mu notes z uśmiechem.
- Wybacz Aoki-dono. To wszystko takie fascynujące, że nie mogłam się powstrzymać. - zaśmiała się do niego zanim postanowiła zerknąć w ciemną otchłań przed sobą. Wiedziała, że muszą tam zejść, ale nie miała akurat nic, co pozwalało jej widzieć w ciemności. Szlag! Jak mogła zapomnieć techniki od tworzenia światła?! Była pewna, że ją już kiedyś znała. No nic, pozostało jej zrobić inną sztuczkę. Używając techniki dotonu stworzyła dwa klony po 100 chakry i kazała im ruszyć dupę na pierwszy zwiad. - Znacie jakieś ciekawe metody na światło poza pochodniami? - zapytała wzruszając ramionami. Jeśli nie to dałaby klonom właśnie podpalony kawałek drewna na pierwszy zwiad. Gdyby było bezpiecznie sama ruszyłaby trzymając się dystansu dziesięciu metrów od klonów. Zamierzałą wyszukiwać wszelkich wskazówek, które mogły jej pomóc nawigować i nie zginąć (tropiciel).
Chakra11k - 100 -3 - 100 - 3 = 10.800 Oryginał + 97 klon 1 + 97 klon 2
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iwa Bunshin no Jutsu | Rock Clone Technique岩分身の術­­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury, Technika Klonujaca
PieczęcieBaran → Małpa → Koń → Baran
KosztChakra dzielona dowolnie pomiędzy oryginał i kopie. Każdy klon musi posiadać minimum 100 chakry
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
ZasięgNa siebie
WymaganiaŹródło ziemi bądź kamieni, Doton A lub Specjalizacja w Dotonie
Technika tworząca kamienne klony. Po złożeniu pieczęci, decydujemy się ile chakry przekazać na poszczególne kopie. Są one w stanie wykonywać wszystkie techniki Dotonu (póki oczywiście posiadają chakrę) oraz techniki rangi E. Dodatkowo mogą korzystać ze stylu walk, jednak nie posiadają atutów oryginału. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. Są za to dość wytrzymałe i mogą wytrzymać kilka uderzeń, ze względu na materiał, z jakiego są wykonane.

Klony te po zniszczeniu nie przekazują oryginałowi żadnych informacji ani nie zwracają chakry. Rozpadają się one po prostu na kamienie. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi.

Posiadając rangę S w Doton do tworzenia klonów można wykorzystać generowaną przez postać masę ziemi, nawet gdy normalnie nie miałaby dostępu do tego materiału.
Posiadając Sennina Ninjutsu możliwe jest danie klonom możliwości korzystania z wszystkich technik ninjutsu, dostępnych w arsenale użytkownika techniki. Wówczas koszt utrzymania klona rośnie trzykrotnie. Dodatkowo klon taki nie ma możliwości korzystać z technik ozwojowanych oraz wspomagań.
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
Ranga KCZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
1012500
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
14/x
Choć notatnik wydawał się być cenną zdobyczą, Akinori postanowiła zagrać fair i oddać Aokiemu jego własność. Z powodu takiego gestu, usłyszała w głowie dwa mruknięcia. Jedno należało do Madary, który wyraził swoje niezadowolenie z obrotu sytuacji. Jak osoba, która przedstawiała się oficjalnie jego nazwiskiem, mogła tak lekkomyślnie oddać coś tak cennego? Drugi głos, oczywiście należał do Hashiramy. Ten okazał dziewczynie aprobatę, wyraźnie chwaląc jej decyzję. Sojuszników powinno się respektować, a Aoki nie dość że był sojusznikiem, to jeszcze był jej zleceniodawcą. Przecież to było oczywiste, że trzeba było respektować jego oraz jego prawo, do posiadania rzeczy... szczególnie tych, które do niego zwyczajnie należą. Jak jednak Akinori odniesie się do tych dwóch odmiennych poglądów, to tylko czas pokarze i jej nieprzewidywalne decyzje, których już zdążyła w życiu popełnić kilka. Jedną z nich, było poproszenie Tiombe o zwyczajne przelanie chakry na ścianę, jakby myślała że ta miała ją wciągnąć czy też zwyczajnie zamordować. A koniec końców, jak Lamech się za to wziął, który zdecydowanie miał większe jej zasoby, lecz chyba miał problemy z jej kontrolą podczas używania... nie zadziało się nic podejrzanego, oprócz otworzenia się wrót. Swoją drogą, Akinori mogła zauważyć, że ludzie nie byli jakoś specjalnie zaskoczeni źródłem chakry. Czyżby tylko jako jedyna, połączyła Lamecha z byciem tak groźnym źródłem? A może po prostu Aoki nie dodał dwa do dwóch, a pozostali nugatowi chłopcy wiedzieli o jego "zdolnościach"? Kto wie.
Na przykład teraz, miała plan. Ale to jaki plan! Rozpoczął się od tego, żeby wykorzystać otoczenie do stworzenia dwóch klonów-zmecholi. Zadanie miały proste, wejść z zapalonymi patykami i sprawdzić czy jest bezpiecznie. Napotkały jednak problem w braku patyka, jak i możliwości go odpalenia. Na całe jednak szczęście, Tiombe przyszedł z ratunkiem, jakim była... -Latarka? - zapytał się, wyciągając z kieszeni latarkę, wielkościa przypominającą kunai'a. Aoki pokręcił głową, podśmiechując się, a Lamech? Lamech no... był.
- Myślę że możesz prowadzić. My pójdziemy za tobą. - kiwnął porozumiewawczo do Akinori, żeby ta nie musiała prowadzić tej samobójczej wyprawy w nieznane.

Wejście nie okazało się niczym nadzwyczajnym. Ruszyli w czwórkę, nie licząc klonów, zostawiając Kyrone ze swoim garnkiem pełnym kukurydzianej papki zwanej fufu. A w środku? No ciemno, zimno, troche tak jakby... duszno? Zdecydowanie dawno nie było tu kogokolwiek od wielu, wielu lat. Szli tak sobie korytarzem zbudowanym z kamieni. Na ścianach można było zobaczyć... nie no, nic nie było na ścianach. Po prostu były ścianami, zrobionymi z tego samego co podłoga. A czy Akinori była w stanie znaleźć coś więcej? Średnio. Miała zdolność do cichego chodzenia, szukania tropów i zamazywania ich. Ale nie do odnajdywania ukrytych pułapek, więc no... widziała tyle, ile widziała. O ile akurat Tiombe machnął światłem w tym kierunku. A no i też sobie szli tak trochę w dół. Zdecydowanie podłoga była pochylona.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
Awatar użytkownika
Senju Akinori
Posty: 67
Rejestracja: 05 paź 2023, 21:25
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Ranga dodatkowa: Oinin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Madara i Hashirama, czyli dwa byty, które zazwyczaj utrudniały jej życie od dłuższego czasu byli dość cicho, co zaczynało ją zastanawiać, ale teraz Madara postanowił wtrącić swoje pięć groszy, co dziewczyna przyjęła z zadowoleniem stwierdzając, że jak będzie chciała ten notatnik, to i tak go zdobędzie. W końcu nie zależało jej na tym, żeby Aoki faktycznie wyszedł stamtąd dokąd idą. Najważniejsze było to, żeby odkryła co za tajemna wiedza może znajdować się w tym całym miejscu. Gdzie oni właściwie byli? W grobowcu? W koszarach? I kto to wszystko zbudował? To było dużo ważniejsze, niż bezcelowe noszenie przy sobie notatnika, który i tak będzie prędzej czy później miała w swoim posiadaniu. A Hashirama był głupi, skoro uważał że takie narzędzia im się nie przydadzą. Akinori żyła tylko odbudową swojej wioski i była gotowa odebrać wszystko wszystkim, żeby zbliżyć się do swojego celu nawet na milimetr.
- Dobra. Nie dotykajcie ścian, jeśli jest inna możliwość. Patrzcie pod nogi i od czasu do czasu na sufit. Chodźmy. - stwierdziła wysyłając klony dziesięć metrów przodem. Jeśli klony nic nie widziały to delikatnie zwalniały, żeby mieć chociaż odrobinę światła, no i oczywiście przy zakręcie czekały aż grupa do nich dołączy. W międzyczasie Akinori starała się zauważyć możliwie najwięcej szczegołów największą uwagę zwracając na to, gdzie są nierówne stopnie, analizując ściany i patrząc, czy w ciemności nie czai się coś wysoce złośliwego. Każdy krok był przepełniony ostrożnością i oczekiwaniem. Nawet jeśli klony przeszły bez problemu, to przecież mogły przypadkiem na nic nie trafić, a akurat oni mogli. Ktoś kto tworzył tę strukturę ewidentnie nie chciał, żeby ktoś mu się wpierdalał tutaj.
-Tiombe, Lamech co zamierzacie robić po tej wyprawie? Macie jakieś szczególne plany? - zapytała ich dość bezpośrednio starając się wybadać teren. Właśnie znalazła kogoś, kto mógł pomóc jej w celach, które chciała osiągnąć, a to była okazja, której nie mogła zmarnować pod żadnym pozorem.
Chakra97 -3 - 97 - 3 = 10.800 Oryginał + 94 klon 1 + 94 klon 2
Techniki
► Pokaż Spoiler
Iwa Bunshin no Jutsu | Rock Clone Technique岩分身の術­­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury, Technika Klonujaca
PieczęcieBaran → Małpa → Koń → Baran
KosztChakra dzielona dowolnie pomiędzy oryginał i kopie. Każdy klon musi posiadać minimum 100 chakry
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
ZasięgNa siebie
WymaganiaŹródło ziemi bądź kamieni, Doton A lub Specjalizacja w Dotonie
Technika tworząca kamienne klony. Po złożeniu pieczęci, decydujemy się ile chakry przekazać na poszczególne kopie. Są one w stanie wykonywać wszystkie techniki Dotonu (póki oczywiście posiadają chakrę) oraz techniki rangi E. Dodatkowo mogą korzystać ze stylu walk, jednak nie posiadają atutów oryginału. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. Są za to dość wytrzymałe i mogą wytrzymać kilka uderzeń, ze względu na materiał, z jakiego są wykonane.

Klony te po zniszczeniu nie przekazują oryginałowi żadnych informacji ani nie zwracają chakry. Rozpadają się one po prostu na kamienie. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi.

Posiadając rangę S w Doton do tworzenia klonów można wykorzystać generowaną przez postać masę ziemi, nawet gdy normalnie nie miałaby dostępu do tego materiału.
Posiadając Sennina Ninjutsu możliwe jest danie klonom możliwości korzystania z wszystkich technik ninjutsu, dostępnych w arsenale użytkownika techniki. Wówczas koszt utrzymania klona rośnie trzykrotnie. Dodatkowo klon taki nie ma możliwości korzystać z technik ozwojowanych oraz wspomagań.
Atuty
► Pokaż Spoiler
NinjaAtut nabyty
Podstawową zdolnością dla shinobi jest umiejętność cichego poruszania się, a wraz z nią niesamowicie często w parze idzie umiejętność kamuflażu. Posiadacz tego atutu zwyczajnie jest lepiej w stanie się ukryć przed innymi oraz przemieszczać się niemalże bez wydawania jakiegokolwiek dźwięku. Czy to lepiej przykucnie za jakąś zasłoną, czy po prostu bardziej efektywnie będzie poruszał się w cieniu, nie ma to znaczenia. Zwyczajnie, wie jak się ukrywać zarówno podczas poruszania się jak i podczas czekania w miejscu. Tylko osoby o naprawdę wyczulonym zmysłu słuchu byłyby w stanie wyłapać osobę z tym atutem, z racji na to że kiedy chce, to praktycznie każda jego akcja jest bezszelestna - w granicach rozsądku. Dzięki temu idealnie nadaje się do zadań wymagających ciszy i dyskrecji.
TropicielAtut nabyty
Postać wie jak wyszukiwać i zacierać ślady. Czy będzie to podczas polowania w lesie czy na zbiegłego ninję, nie ma to znaczenia.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
Ranga KCZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
1012500
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Awatar użytkownika
Shin'ya Yuki
Posty: 438
Rejestracja: 26 mar 2023, 23:39
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Junior Katoniarz
Discord: athrevin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Zajazd „Świetlista Droga”

Zapomniana Wiedza - Misja A
15/x
Akinori znalazła w połowie wykonywania misji dla Aokiego swój nowy cel, jakim był notatnik jej zleceniodawcy. Duchy wyraziły w prosty lecz wyraźny sposób swoje zdanie na ten temat, a dziewczyna, jak to miała w zwyczaju, nie wzięła relatywnie rozsądnej postawy Hashiramy za słuszną. Ona wolała podbijać, palić, niszczyć. Jej plany nie zakładały tworzenia jakiejkolwiek siatki równych sobie partnerów biznesowych, w jej świecie, bazując na tym co już zdążyła pokazać, istniała tylko ona na szczycie. Wszyscy inni musieli zadowolić się co najwyżej lizaniem jej podeszw butów, bo nawet nie byli godni spojrzeć w oczy podczas rozmowy, o ile do takiej Akinori by dopuściła. Czy właśnie taka miała być Nowa Konoha z marzeń dziewczyny? Rządzona twardą ręką, akumulująca wszelakie dobra i rosnąca w sile, szybciej, niż ktokolwiek byłby w stanie to zauważyć i odpowiednio szybko zareagować? Już byli tacy, którym się to nie udało. Może warto było zapytać pewnych "martwych" władców, Panów Wojny, co zrobić aby nie powtórzyć tego samego błędu co oni? Jeden z nich całkiem niedawno wrócił z zaświatów, więc teoretycznie było to całkiem proste zadanie. Pytanie tylko, czy Akinori nie wpadłaby w paszczę lwa, traktując upadłego cesarza w taki sam sposób, jak traktuje swoich aktualnych towarzyszy?
- Nie ukrywam. Trochę czegoś innego się spodziewałem. Być może przekład nie był zbyt dokładni... - skomentował Aoki podróż przez długi jak cholera korytarz, który nie miał niczego wspólnego z biblioteką, jakiej początkowo szukali - Co nie zmienia faktu, że warto przeszukać ten obiekt i zabezpieczyć wszystkie artefakty... jeżeli na jakiekolwiek trafimy. - No i tak sobie szli dalej, przez korytarz który był coraz bardziej stromy, czasem też skręcał. Nie było żadnych rozwidleń ani skrzyżowań, ale za to pojawiały się schody.
- Wrócić do domu, ot co. - odezwał się Tiombe, odpowiadając na pytanie Akinori i wyręczając sepleniącego Lamecha -Jest jakiś powód, dla którego pytasz Seigi? - zapytał się, ale zanim dziewczyna była w stanie mu odpowiedzieć, zobaczyli jak światło padało na coś, co przypominało rozkruszone kamienne drzwi. A właściwie, to pozostałość po nich. A za nimi... była ciemność. Bezkresna ciemność, której nie była w stanie objąć latarka ciemnoskórego towarzysza. A to co była w stanie objąć, to posadzka, wykonana z wyślizganego kamienia, a po bokach ciecz, jakby jezioro zrobione z metalicznie lśniącej wody.
- Ropa? - zadał sam sobie pytanie Tiombe, pochylając się nad kamienną kadzią ze smolistym czarnym płynem który się w niej znajdował.
Jeżeli nie jest powiedziane inaczej, Yuki jest w postaci szmacianej lalki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tōmorokoshi no Kuni - Kraj Kukurydzy”