Biblioteka Miejska

[Yasei Souh]

Biblioteka miejska

Biblioteka miejska w Amegakure nie różni się specjalnie niczym od reszty zabudowań w tejże gigantycznej i wysokiej "wiosce" wyglądającej na metropolię. Znajduje się ona w centrum wioski w jednym z najwyższych budynków jaki tylko da się w Ame znaleźć. Błędem jednak byłoby pomyśleć, że cały ten budynek to wielka biblioteka. Choć wiedzy zgromadzonej jest tu w cholerę, może nawet więcej, to jednak tak wielka połać przestrzeni nie jest wymagana i sama biblioteka zajmuje "tylko" kilka pięter tego gigantycznego wieżowca. Między poszczególnymi działami da się przedostać przy pomocy schodów oraz kilku wind dostępnych dla odwiedzających miejscowy punkt biblioteczny. Na dolnym piętrze znajduje się także punkt informacyjny, w którym można nabyć wszelkie informacje niezbędne do znalezienia swojej upragnionej książki/zwoju.

[Yasei Souh]

Wiedza (Nie)zapomniana湿地

WątekFabuła D

UczestnikShinohara Tsuru

Tura1/?

Yamanaka Shinohara Tsuru nie była kobietą czynu. A może była? Zapewne ciężko jest to mistrzowi gry ustalić, skoro nawet nie ruszył dupy, żeby poczytać poprzednią działalność postaci w fabule forum, którą przecież wszyscy tworzą wspólnie. W tym zakresie to zapewne gracz będzie sam musiał nieco wytłumaczyć, bo szkoda jest na głupie gdybanie marnować czas swój oraz innych. Skupmy się na faktach - a faktem jest, że Tsuru znajdowała się właśnie w bibliotece i to nie byle jakiej bibliotece, a w samym centrum Amegakure. Kilkupiętrowy moloch oraz cała jego wiedza stała przed nią otworem. Były tu zwoje i książki z Kraju Deszczu, Kraju Ognia oraz innych krajów starego i nowego kontynetu - chociaż głównie starego. Była to zapewne zasługa zniszczenia wiosek i krajów, co doprowadziło opiekunów tej wiedzy do powierzenia jej w Amegakure, gdzie wojna nie przeszła jakoś najgorzej. Dzięki temu kobieta miała na zawołanie wiedzę na temat dosłownie każdy, który mógłby czegokolwiek dotyczyć.

Ale co dalej? Była tutaj, to wiemy. Dopiero, co przeszła przez drzwi. Przed nią znajdował się punkt informacyjny stojący pośrodku sali, gdzie pracowały cztery osoby - jeden mężczyzna w okularach i cztery kobiety. U nich napewno będzie mogła zaczerpnąć informacji na temat ułożenia wiedzy, żeby łatwiej było się odnaleźć. Po prawej stronie była broszura, która opisywała na mapce ważniejsze działy biblioteki, a także tłumaczyła jak najłatwiej znaleźć interesujący nas tom pośród setek tysięcy innych. A może po prostu Tsuru spróbuje na czuja? Zresztą jaka wiedza była jej szczególnie potrzebna? Wiemy tylko, że chciała się pozbyć migreny, lecz w jaki sposób zamierzała to zrobić?

Lista NPC

[Shinohara Tsuru]

Shinohara Tsuru była rozpoznawalną twarzą w bibliotece miejskiej Amekagure. Nie tylko pojawiała się w niej sporadycznie przez ostatnie lata zgłębiając swoją wiedzę w dziedzinie ninjutsu i ucząc nowych technik, ale w ostatnich dniach wizyty te stały się zdecydowanie częstrze. Nie potrzebowała pomocy pracowników, znała to miejsce wystarczająco, by poradzić sobie nawet przeglądając działy, od których zwykle stroniła. Skinęła im jednak głową na przywitanie nie mówiąc nic, by nie zaburzać ciszy jaka w nim panowała i nie przeszkadzać innym. Od razu skierowała swojego kroki w kierunku działu medycznego, który znajdował się za działem z fuinjutsu, po którego drugiej stronie był dział z ninjutsu. Tsuru nigdy, ale to przenigdy nie interesowała się medycznymi technikami... chorzy ludzie ją, mówiąc całkowicie szczerze, obrzydzali. Nie potrafiła na nich patrzeć, nie potrafiła zmierzyć się nawet na chwilę z rzeczywistością, z którą oni musieli zmagać sie na codzień. Najzwyczajniej w świecie nie nadawała się na medyka, nie do tego została stworzona. A jednak... znalazła się w takiej sytuacji, że musiała tu być, by pomóc samej sobie. Stała się tym, czego najbardziej sie w życiu obawiała i nie potrafiła się przemóc, by zwrócić się do kogoś w tej sprawie o pomoc. Ból głowy nachodził ją w przypadkowych momentach dnia i choć zwykle nie był zbyt dokuczliwy, to korzystanie z większości technik klanowych to był prawdziwy koszmar. Nie mogła tak żyć, jej rodzina oraz wioska polegali na jej umiejętnościach. Ostatnia rozmowa z Hikari-sama również dała jej sporo do myślenia... jeśli zdarzy jej się stanąć twarzą w twarz z San, musiała być na to w stu procentach gotowa, bo od tego zależało jej życie. A zginąć w tak żenujący sposób jak prawie stało się to z liderem jej klanu? Ona, członkini klanu Yamanaka zmuszona przez inną kunoichi do popełnienia samobójstwa? Nie mogła pozwolić, by jakaś Uchiha pokonała ją w jej własnej grze. Nie obchodziło ją jak niezwykłą moc posiadał sharingan, ona jako jedna z niewielu powinna być na nią odporna, bo jej umysł był zarówno jej największą bronią, jak i tarczą. Ale o czym tu mówić, skoro nawracające migreny cofnęły ją niemal do poziomiu ucznia w akademi? No cóż, może jednak trochę przesadzała... ale całą ta sprawa mocno ją trapiła. I nikt, absolutnie nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Czekał ją zatem kolejny długi dzień spędzony z nosem w zwojach, których ściągnęła z półki około dziesięciu. Tak, dziesięciu. Ktoś miał z tym jakiś problem to posłała mu ostre spojrzenie swoich chłodnych, niebieskich oczu bez źrenic. Jeśli tu nie znajdzie odpowiedzi to pozostanie jej udać się do Iryo-Tai, a sama myśl napawała ją niesmakiem.

[Yasei Souh]

Wiedza (Nie)zapomniana湿地

WątekFabuła D

UczestnikShinohara Tsuru

Tura2/?

Tsuru zdecydowanie nie zamierzała zaczepiać żadnych pieprzonych NPC pracowników biblioteki, bo sama doskonale znała już drogę do swojego celu. Gdyby prowadzący ten wątek MG był Arinem chujem to zapewne stwierdziłby, że od ostatniej wizyty Tsuru biblioteka przeszła przez rearanżację wnętrza i teraz za cholerę nie można się w tym wszystkim połapać w związku z czym zamiast znaleźć się na dziale z Iryo kobieta zawędrowała gdzieś na dział z ksiązkami o rozwoju osobistym i ogólnie pojętym coachingiem. Na szczęście wątek prowadzony jest przez króla Otogakure Memosza we własnej osobie, and since he is a generous god, Tsuru mogła zawędrować na poszukiwane przez siebie miejsce bez większych przygód w międzyczasie rozmyślając o tym jak bardzo chce jej się rzygać na widok chorych osób oraz o możliwej eutanazji chorej części populacji. Jakże wielkodusznie! Z drugiej zaś strony nie każdym musiał przecież być wielkoduszny, jak Memosz - niektórzy mogli być obrzydzeni widokiem biednego schorowanego starca nie mającego siły podnieść nawet łyżki zupy.

Zdecydowanie przejęta swoją rolą w wojnie z Pięciorgiem postanowiła zrobić coś z migrenami, które w jakiś sposób upośledzały jej odporność na Genjutsu Sharingan. Najwidoczniej Siła Woli była zależna od tego, czy akurat bolała ją głowa. Poza tym boląca głowa jest warta do wyleczenia nawet ze względu na wygodę życia.

Wracając do tematu Tsuru wertowała kolejne zwoje i księgi nie znajdując nic, co przy jej umiejętnościach mogło jej trwale pomóc i co nie było związane z nakurwianiem całą dobę ziółek od jakiegoś lokalnego znachora. Czytała tak z dobre dwie, może nawet trzy godziny nie znajdując absolutnie nic ciekawego. Zioła, klan Uzumaki, herbaty, klan Uzumaki, tabletki na wzmocnienie, klan Uzumaki - można powiedzieć niekończący się cykl porażek. Z drugiej zaś strony zupełnym przypadkiem w jednym zwoju znalazła ciekawą informację "Członkowie klanu Uzumaki, znani ze swojej odporności fizycznej, posiedli umiejętność zdolną uleczyć wszelkie obrażenia, co jest ewenementem dla światowej medycyny, który wyprzedził całe pokolenia medycznych shinobi o kilka setek lat. Do tej pory ich umiejętności pozostają jednym z najsilniejszych okazów technik leczących na świecie rywalizując nawet zapomniane i zakazane techniki."

Lista NPC

[Shinohara Tsuru]

Shinohara była absolutnie wystarczająco zdeterminowana, choćby nawet miała pić te ziółka kilka razy dziennie... ale liczyła na jakieś szybsze rozwiązanie. Poza tym była kunoichi i dysponowała chakrą, dlatego była przekonana, że to w jej zastosowaniu powinna szukać rozwiązania swojego problemu. Co oczywiście wróciło ją spowrotem do punktu wyjścia, czyli właśnie medycznych technik... ale to nie mogło być przecież tak proste. Jej klan od pokoleń zmagał się z migrenami, a wielu z nich poszło drogą medycyny... nawet jej kuzynka Aiko. Gdyby można było tak łatwo pozbyć się tych migren to z pewnością podzieliłaby się rozwiązaniem z resztą rodziny. Dodatkowo Tsuru uparcie ignorowała wzmianki na temat klanu Uzumaki, do którego przecież nie należała... ani ona, ani nikt z jej najbliższej rodziny. Być może gdyby jego członkowie posiedli wiedzę na temat Shintenshin no Jutsu to przewyższyliby owymi umiejętnościami klan Yamanaka? To była straszna myśl... na tyle, że zrezygnowana bezowocnymi poszukiwaniami, Shinohara postanowiła poświęcić choć chwilę na wgłębienie się w temat.

"...posiedli umiejętność zdolną uleczyć wszelkie obrażenia..."

Jeszcze za czasów Konohy Tsuru słyszała niestworzone rzeczy na ich temat, ale zgadatelizowała je jako oczywistą nieprawdę. Techniki klanu Uzumaki... czy ktoś spoza rodziny byłby w stanie się ich nauczyć? Jeśli tak to jej z pewnością mogłoby się to udać, bo tworzenie i nauka technik to była jej pasja. Nie potrafiła dobrze rzucić kunaiem, ale dość szybko pojmowała nawet skomplikowane i abstrakcyjne zagadnienia w tak rozległej dziedzinie jaką było ninjutsu. Starała się być ostrożna pokładając nadzieje w sekretach obcego jej klanu, ale wbrew sobie czuła rosnącą ekscytację na myśl o poznaniu ich. To nie będzie łatwe... klany nie chętnie dzieliły się swoją wiedzą, a ona nawet nie znała żadnego Uzumaki. No, oczywiście poza Uzumaki Yuri, jeśli można było w ogóle tak powiedzieć. Nawet jeśli ten trop okaże się fałszywy, co innego jej pozostało? Spędziła w tej bibliotece tyle godzić i dopiero teraz natrafiła na coś, co mogło jej pomóc... a skoro i tak traciła tu czas to dlaczego nie pociąnąć dalej tego tematu? Odniosła przeczytane zwoje na półkę i tym razem zaczęła szukać informacji skupiających się na klanie Uzumaki, jego umiejętnościach oraz Uzushiogakure.

[Yasei Souh]

Wiedza (Nie)zapomniana湿地

WątekFabuła D

UczestnikShinohara Tsuru

Tura3/?

Nasza niezdolna do rzucania kunaiem kunoichi miała całkiem sensowny tok rozumowania. No bo skoro klan Uzumaki był taki świetny w BDSM wiązaniu łańcuchami i leczeniu, to znaczyło, że jeśli udałoby się posiąść ich wiedzę i umiejętności to mogłaby spróbować zawalczyć ze swoimi migrenami prawda? No w sumie to niewiadomo. Może tak, może nie. Być może migreny w klanie Yamanka pojawiały się nie z powodu ich umiejętności, a tego że prawie każdy ich przedstawiciel miał wielkiego kija (można już w zasadzie mówić o palu) w dupsku. No mnie by napewno głowa bolała już od samego tego jak dupsko musi boleć od kija wsadzonego zbyt głeboko na zdecydowanie zbyt długi czas . Jednakowoż biorąc pod uwagę, że każdy ma swoją hipotezę na temat nauk medycznych, to Tsuru jak najbardziej mogła sobie robić co chciała - nawet jeśli wcześniej nie sprawdziła, czy ta teza na temat Yamanak tyczy się również niej samej.

Tak oto ruszyła wprost do działów biblioteki, które powinny skrywać jakiekolwiek sekrety na temat klanu Uzumaki i Uzushiogakure. Problem był jednak jeden, bo Uzushiogakure było bardziej w dziale z historią i odkryciami archeologicznymi, a zdolności klanu Uzumaki (poza takimi pierdołowatymi opracowaniami, które nic nie mówiły) były w części biblioteki, do której nie wszyscy mieli dostęp - a przynajmniej nie Tsuru. I co ona mogła zrobić? Gdyby tylko jedna z pracownic biblioteki miała czerwone włosy i rodziców z klanu Uzumaki. Gdyby tylko... No i cóż farta nie miała, bo żadnej takiej kobiety na zmianie nie widziała przynajmniej nie w punkcie pośrodku głównej sali. Wiedziała natomiast, że jest ktoś taki, bo czasem widywała rudzielca układającego ksiązki i zwoje na półkach. Jakie miała wybory? Mogła włamać się do zamkniętej na kłódkę części biblioteki, albo pogadać z pracownicami, albo cokolwiek innego jej tam jeszcze wejdzie do głowy.

Lista NPC

[Shinohara Tsuru]

Włamanie się do biblioteki nie stanowiło problemu, a dla kogoś z jej zdolnościami było praktycznie niewykrywalne. Będąc jednak kunoichi Wioski Deszczu, Tsuru nie czułaby się z tym najlepszej, a wręcz wydawało jej się to zakrawać o zdradę. Co za tym idzie, zupełnie odpadało... w najgorszym wypadku spróbuje uzyskać zgodę na wstęp od samego Amekage. Jeśli tylko udałoby się jej jednak bez zawracania mu głowy taką pierdołą to była chętna spróbować. Potrafiła być przekonywująca, w zasadzie w większości przypadków wystarczyła pewność siebie. Z takim przekonaniem udała się do pracownic siedzących za ladą biblioteki.

- Szukam informacji na temat Uzushiogakure, informacji niedostępnych w dziale ogólnym. Była kiedyś silnie związana z Konohą, z której pochodzę. - Tsuru miała nadzieję, że dostając się do zakazanego działu znadzie również wiedzę na temat klanu Uzumaki, lecz ta informacja nie była pracownicy potrzebna. Powód blondyny był tak dobry jak każdy, a jej ciekawość całkowowicie zrozumiała przez wzgląd na jej pochodzenie. Jeśli Ame zebrała jakieś materiały na temat tego, co dotyczyło Uzushiogakure to jednocześnie dotyczyły one jej rodzinnej wioski, a przez to jej samej. - Chciałabym zatem prosić o dostęp do tego działu. Rozumiem, że księgi w nim są pilniej strzeżone i nie mam zamiaru wynosić ich z biblioteki.

[Yasei Souh]

Wiedza (Nie)zapomniana湿地

WątekFabuła D

UczestnikShinohara Tsuru

Tura4/?

Tsuru postanowiła wybrać nieco dłuższą i bardziej oficjalną drogę postępowania w przypadku biblioteki. Zapewne gdyby na jej miejscu znajdował się Memoshi, Akinori, Arin, Yuki, czy inny ninja który miał absolutnie wyjebane na społeczne konwenanse, to skończyłoby się inaczej, ale tak się składało, że Tsuru była grzeczną dziewczynką i wolała nie próbowac narażać się swojej własnej wiosce, nawet jeśli oznaczałoby to możliwość zdobycia wiedzy, za którą wielu gotowych byłoby zabić. W każdym razie odnalazła się szybko i ruszyła do lady, gdzie znajdowała się obecnie jedna pracownica o ciemnych włosach i oczach z wyjątkowo wybrakowanymi kolorystycznie oczami. Plakietka na jej piersi dumnie głosiła, że imię tejże pani to "Hyuuga Yuna".
- Dzień dobry. Rozumiem, że poszukujesz czegoś bardzo ważnego, ale niestety nie jestem w stanie wydawać takich pozwoleń, bo nie jestem osobą odpowiedzialną za takie rzeczy. Normalnie musiałabyś zgłosić to na piśmie i zaczekać do trzydziestu dni na odpowiedź. - stwierdziła łagodnym tonem nawet nie zwracając uwagi na to, że Tsuru niespecjalnie grzecznie się nie przywitała podchodząc do lady. - Jednakowoż wiem, że często tu bywasz, więc mogę się postarać, żebyś uzyskała zgodę szybciej. Sama uwielbiam przebywać w bibliotece i poznawać wiedzę, więc czuję do ciebie trochę sympatii. Uzupełnij proszę ten formularz. - powiedziała po chwili wysuwając na ladę kartkę w stronę Tsuru. Gdyby Tsuru chciała wziąć papier do rąk zauważyłaby, że pod spodem znajduje się mała kartka, która głosiła.

W dziale znajduje się Uzumaki Nakimi, kierowniczka działu. Wejdź za bramę, kłódka jest tylko pozornie zamknięta. Poproś ją, a ona napewno pomoże ci w twoich poszukwaniach. Powiedz jej, że ja cię przysłałam. Kartkę proszę zniszcz bez śladu. P.S. Uzupełnij formularz i mi go oddaj.

Lista NPC

[Shinohara Tsuru]

Nawet po wielu latach, które minęły od czasów upadku Konohy i znajdując się poza terytorium Kraju Ognia, jego byli mieszkańcy mogli liczyć na siebie nawzajem. Tsuru bardzo ceniła sobie takie kontakty, uważała że pochodzenie było ważne i nawet nieszczególnie się z tym kryła. A przynajmniej nie ukrywała tego przed tymi, których pamiętała jeszcze z czasów istnienia Liścia. Nawet jeśli obecnie była oddana Wiosce Deszczu to stając przed hipotetycznym wyborem zawsze bardziej poczuwała się do pomocy swoim. Czuła się przeto bardzo usatysfakcjonowana, gdy doświadczała czegoś podobnego traktowania ze strony innych. Niezależnie jakimi pobudkami podpierali oni ową stronniczość. Na ustach tej zwykle chłodnej i niedostępnej dziewczyny pojawił się niewielki uśmiech, gdy zapoznawszy się z treścią kartki złożyła ją jedną dłonią i schowała dyskretnie wewnątrz swojego rękawa.

- Naprawdę doceniam pani pomoc, Hyuga-san - odpowiedziała starannie kontrolując swój głos, by kobieta nie dosłyszała jak podekscytowana Tsuru była tak pomyślną odpowiedzią na jej prośbę. - Gdybym tylko mogła, przesiadywałabym tu całymi dniami. - Troszkę może Shinohara przesadzała, ale mimo to musiała być tu jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy. Przysunęła do siebie formularz i wypełniła go pospiesznie. Po podsunięciu go pod nos Hyugi, skinęła jej głową na pożegnanie i ruszyła w kierunku bramy do strzeżonego działu. Z pozoru wyglądała na całkowicie pewną siebie, ale w środku trochę się stresowała... tylko trochę. Uporała się z kłódką i odszukała czerwonowłosą kobietę i to w dodatku noszącą nazwisko Uzumaki. Dobrze byłoby nawiązać z nią przyjacielską relację.

- Uzumaki Nakimi-san? - Jeśli Shinohara dysponowała jakimś urokiem osobistym, a nie tylko chłodną urodą to to była idealna okazja do jego wykorzystania. Niestety nie była Aiko, więc należało nieco ograniczyć oczekiwania. - Poszukuję informacji na temat Uzushiogakure, podobno moi przodkowie stamtąd pochodzili... niestety wszyscy, którzy mogliby udzielić mi informacji na ten temat zginęli walcząc za Konohę. - Troszkę podkoloryzowała fakty, ale z drugiej strony nikt jej przecież nie udowodni, że nie była to prawda. Nawet sama Shinohara nie mogła być pewna, może faktycznie ktoś z jej rodziny wywodził się z tamtych stron.

- Pochodzę z klanu Yamanaka i mam na imię Tsuru. - Ciężko było stwierdzić, ale jako Uzumaki, Nakami mogła wiedzieć jak bardzo klan blondyny ucierpiał w ostatniej wojnie. Być może było to coś, na czym mogły zbudować fundament dla ich przyszłej znajomości. - Hyuga-san mnie przysłała, podobno nikt inny nie będzie w stanie mi bardziej pomóc od pani?

[Yasei Souh]

Wiedza (Nie)zapomniana湿地

WątekFabuła D

UczestnikShinohara Tsuru

Tura5/?

Tsuru na swoje szczęście doceniła nieco podejrzaną pomoc ze strony Hyuugi i mogła dalej ruszyć na poszukiwania w tej swojej, już nieco przedłużającej się, wyprawie po odkrycie najlepszego leku na ból głowy. Być może nigdy nie słyszała o paracetamolu, albo ibuprofenie. Albo uważała się za zbyt ważną, żeby korzystać z takich plebejskich sztuczek jak jakieś śmieszne tabletki... cokolwiek miała na myśli podążała teraz wprost na dział, którym kierowała niejaka Uzumaki. Nie ma sensu opisywać reakcji Hyuugi na całą resztę tego dialogu, bo skończyło się to po prostu paroma uśmiechami i najprostszymi uprzejmościami.

Na odpowiednim dziale znalazła swoją, być może, przyszłą wybawicielkę. Nie musiała wiele szukać, bo zaraz po przejściu przez pozornie zamkniętą bramę mogła znaleźć Uzumaki Nakimi szperającą coś między regałami po prawej stronie. Na początku czerwonowłosa piękność miała bardzo zdziwioną i naburmuszoną minę. Wyglądała niemalże tak jakby zaraz miała opierdzielić Tsuru za wtarganie tam, gdzie jej być nie powinno. Szczególnie, że Yamanaka z jakiegoś powodu zamiast najpierw powiedzieć, kto ją przysłał postanowiłą rzucić całą historią dookoła tematu. Dopiero po ostatnim zdaniu wzrok Uzumaki zelżał, tak samo jak jej głęboko zdziwione brwi.
- Ach, ta idiotka zawsze musi mi kogoś nasłać. Witaj Tsuru, czemu nie zaczęłaś od tego kto cię przysłał? Gdyby nie to, że jesteśmy w bibliotece, to już dawno bym cię powaliła na ziemię. - rzekła dość wysokim tonem, ale wciąż szeptem. Widać było w kobiecie bezpośredniość i bezkompromisowe podejście do życia. Cały język ciała dawał o tym sobą znać. - Najchętniej bym cię odesłała po formalny wniosek, ale niech będzie. Czego konkretnie szukasz? I nie kręć proszę, bo i tak mało zrozumiałam z tego, co do mnie mówiłaś. Jak na moje oko to powinnam ci dać podręcznik do historii, a wydaje mi się, że nie o to ci chodzi skoro szukasz konkretnie Uzushiogakure w tym dziale. - wzruszyła ramionami wpatrując się wyczekująco w Tsuru.

Lista NPC