• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Karczma "Pijany Rekin"

Wioska ta znajduje się na południu Hana no Kuni i leży tuż przy brzegu, przez co ciężko o lepszy dostęp do morza. Świadczy o tym fakt, że wybudowano również jako część wioski ogromny port. Temperatura w wiosce przeważnie należy do tych lekko chłodniejszych, jednak zdarzają się dni kiedy można chodzić ulicami miasta z porzuconą koszulką. Raczej morska bryza obroni takiego jegomościa przez spoceniem się bez wysiłku, jednak dalej będzie on odczuwał ciepło. Budynki w wiosce są najróżniejsze i zależne od zamożności każdego mieszkańca. Większą część Hany stanowią ubogie domy, prawie że się rozlatujące i tylko cudem posiadające takie dogodności jak własna łazienka. Wbrew pozorom nie oznacza to, że mieszkają tam biedacy. Wielu mieszkańców decyduje się na zachowanie swoich pieniędzy na przyszłe wydatki związane z ich podróżami niż dom, w którym będą raz na miesiąc. Znajdą się jednak wyjątki oraz osoby na tyle bogate, aby postawić sobie domy 4 piętrowe, pełne bogatych zdobień i pierwszorzędnych mebli. Trzeba jednak wtedy pamiętać o ochronie dla takiego budynku, z racji na brak praw w Hanagakure.
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma "Pijany Rekin"

The bandit hunt横殴りにする
GraczeHattori | Miko
Tury2/...
I oto była nasza dwójka bohaterów. Jedna z nich niczym bootlegowy NFZ pomagała wszystkim potrzebującym, ale tylko prywatnie, a do tego przy okazji lubiła dorzucić leczonym coś od siebie. Owszem zdarza się bowiem, że lekarz zostawi komuś nożyce zaszyte w brzuchu, albo utnie nie tę kończynę, którą powinien, ale jednak z reguły nie jest to działanie celowe. W przypadku Miko nie można było powiedzieć tego samego - nawet jeśli sama tytułowała się lekarzem, to była chyba bliżej czegoś na wzór połączenia osiedlowej madki i seby oraz komunistycznej piguły. Ot takie przedziwne kombo, które szuka kłopotów za pieniądze, uważa że może wszystko i niespecjalnie pomaga. Ciekawe, czy powstała przy użyciu kimery zamiast się urodzić?
Drugi był wiedźmin Geralt z Rivii białowłosy ronin o dość szkaradnej aparycji. Ten był "ojcem" całej tej wyprawy. A może bardziej sumieniem? Ciężko stwierdzić, bo bardzo dużo myśli o stosowaniu przemocy jak na kogoś, kto nie chce zabijać ludzi. Zresztą czym się różnią ludzie od potworów? Potwory zabijają w przypływie instynktu, nad którym niespecjalnie panują (przynajmniej w większości). Z kolei ludzie zabijają dla przyjemności, dla zysku, dla zemsty, dla straty, dla lepszego samopoczucia itd.. Weźmy na przykład takiego Jonina z byłego Otogakure (nie podam imienia, ale rymowało się z trawę kosi), który był znany ze swojej przemocowej natury. Chłopak Facet ten był w pełni świadom tego, że zabijanie jest złe i że nie ma po co zabijać, ale jednak robił to często, zazwyczaj bez namysłu - niemal tak instynktownie jak te przytoczone potwory - co sprawiało, że moralnie znajdował się nawet pod nimi. Mając świadomość swoich akcji decydował się na różne przemocowe akcje. Nawet jeśli na koniec ratował niewinnych cywili z wioski poświęcając swoje życie, to jednak nie da się powiedzieć o nim, że był klawym gościem. A w Hanie takich (nie)klawych gości jest tak o kilkanaście tysięcy razy więcej.

Wracając jednak do prawidłowej narracji - Peralt z Libii słusznie zauważył, że osoba obsługująca ladę zamiast bronić bar zniknęła za drzwiami. Z tego też powodu wybrał się w tamtą stronę poganiając swoją blond zabawkę partnerkę. Przez całą drogę towarzyszyły im wrzaski pijanych Hanijczyków(?!) podniecających się tym jak to nie będą wyrywać swoim wrogom kończyn, włosów oraz jak to nie będą gwałcić. Jedno można było w stu procentach powiedzieć - nic tak nie jednoczyło shinobi tutaj jak napierdalanie wspólnego wroga. Już przy ladzie Peralt mógł usłyszeć naprędce rzucane słowa dochodzące z kierunku, gdzie udał się mr. karczmarz, ale były one w znacznej mierze zagłuszane przez znajdujący się tutaj tłum. Nawet gdyby weszli za ladę i stanęli zaraz obok drzwi to nie słyszeliby za wiele. Ot co najwyżej pojedyncze "Szybko... Ludzie... Transport..." a między tymi słowami pełno niezrozumiałego bełkotu. Jedno było jasne - jeśli chcieli wiedzieć więcej, to musieli posunąć się o krok dalej w kierunku ich źródła.
NPC
Zasady
► Pokaż Spoiler
  • Wszystkie atuty używane aktualnie powinny być wypisane na samym dole posta.
  • Nie uznaję przekopiowania całej KP do atutów, bo nie używasz wszystkich w każdym poście non-stop.
  • To samo tyczy się technik. Jeśli jakieś mają koszt turowy to muszą być wylistowane w każdej turze, w której są podtrzymywane.
  • Przedmioty używane również proszę listować.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2023, 21:38 przez Yasei Souh, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Yotsuya Miko
Posty: 21
Rejestracja: 25 sie 2023, 0:54
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Karczma "Pijany Rekin"

Wstała podekscytowana tym co może się zacząć już za chwilę. Była to pewnego rodzaju rozrywka, na którą nie zawsze mogła sobie pozwolić w tym miejscu. Po prostu było za dużo roboty dookoła, a też wiadomo, że podchodząc do ognia zbyt blisko, zamiast przyjemnego ciepła można było się sparzyć. Dodatkowym punktem był potencjalny zarobek, a skoro obecnie miała pod ręką, pewnego marudnego staruszka, to dlaczego z tego nie skorzystać? Jej uśmiech zniknął, kiedy zadał jej pytanie, chociaż może nie to było bezpośrednim powodem, a raczej fakt, że jej drobna prowokacja spłynęła po Hattorim, nie wywołując żadnej konkretnej reakcji. Nuda.
- Nie pytałam. - Odpowiedziała dobitnym tonem, ale to też nie było tak, że jej to nie interesowało. - Doskonale wiem, co sądzisz o zabijaniu ludzi za pieniądze. - Rzuciła szczerze, wzruszając lekko ramionami. Może nie był to zbyt długa chwila, ale jednak tą "chwilę" się znali. - Nikt tu jednak nie mówił o zabijaniu za pieniądze. Ot zapewne obicie kilku zapijaczonych mord. - To nie tak, że nie była świadoma, co mogło się stać z osobami, którym się te mordę obije. Doskonale wiedziała, jak zachowa się rozjuszony, zachęcony tłum. Jednak skoro "sama" nie zabije, to sumienie będzie miała czyste! O ile w ogóle wierzyła w istnienie czegoś takiego jak sumienie.
Westchnęła ciężko, słuchając całego wywodu o wybieraniu rozrywek. Tak tak...
No dobra, mógł mieć trochę racji, patrząc po reakcji Karczmarza. Nie miał powodu by 'uciekać', burda ewidentnie miała wynieść się gdzieś indziej, co też jego lokum pozostawał w miarę nie tknięty, nie licząc 'zwyczajowych' obrażeń. Nikt też, nie zarzucał nic jego osobie, co mogło wskazywać tylko, że sam coś ukrywał, albo mógł współpracować z drugą stroną. Tylko, że nie zamierzała mu tego przyznawać.
- Obyś miał rację. - Burknęła, splatając palce za głową i ruszyła powoli za samurajem, wizja utraty pewnej rozrywki została zastąpiona tą 'niepewną', stanęła kilka kroków od drzwi, stojąc za mężczyzną. Co jak co, ale nie zamierzała się pchać w nieznane, jako pierwsza! Przynajmniej nie będzie jej marudził, jeśli wpakują się w jeszcze większe bagno.
- Panowie przodem. - Wychyliła się lekko zza niego, szturchając go w plecy, jakby potrzebował większej zachęty na przejście przez drzwi.
Awatar użytkownika
Hattori
Posty: 20
Rejestracja: 28 sie 2023, 3:00
Ranga dodatkowa: Rōnin
Discord: deerz
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Karczma "Pijany Rekin"

Definitywnie była tu dwójka bohaterów, a jednym z nich był ronin z krzywym kompasem moralnym, posiadającym dziwne standardy. Jakie by jednak nie były, takich starał się trzymać, choć nie było to też tak że kompletnie uciekał od zabijania ludzi. Jeżeli sprowokowali i nie było innego wyjścia, nie zamierzał specjalnie kombinować z tym jak zakończyć konflikt z jak najmniejszymi dla nich szkodami. Może, gdyby to były jakieś biedne pijaczyny, to delikatniejszy byłby. Czas jednak były jedynym co było w stanie zweryfikować to, jak mało chwiejny był w swojej postawie. Na ten moment jednak? Mieli karczmarza do sprawdzenia. To też, zgodnie z sugestią jaką Yotsuyu niechętnie przyjęła, udali się za nim. Niewiele było słuchać przez drzwi, a ze słów jakie słyszeli? Można było różne wnioski wyciągnąć. Może karczmarz skrywał tutaj gdzieś ludzi i potrzebował dla nich transportu? Najbardziej prawdopodobna opcja, jeżeli ktoś go pytał. Na szturchnięcie ze strony blondynki, spojrzał na nią kątem oka. Przewrócił oczami, nim złapały za klamkę i spróbował otworzyć drzwi od tak. Wchodząc zerknąłby w stronę karczmarza sprawdzić, czy ten czegoś nie kombinuje aby go zaatakować i dałby wejść do środka też Miko. Potem? Zamknąłby drzwi i stanął ciut przed nią, aby w razie czego zasłaniać ją własnym ciałem.
- Skrywanie mafii, co karczmarzu? Nie brzmi to zbyt mądrze w tych czasach. - powiedział, jakby był dość pewnym tego i zerknął okiem na dziewczynę. W sumie, to ona chciała trochę ekscytacji, także nie był pewien co dalej. - To? Chcesz go zgłosić? Wszystko już słyszeliśmy, kwestia znalezienia jakiejś spiżarni czy innego miejsca gdzie ludzi trzyma.
Dopytał, wzrokiem szybko jednak wracając do karczmarza. No bo... jakby nie spojrzeć, to z pewnością ten cicho siedzieć tutaj nie będzie. A kto wie? Może nawet inni ludzie są w pomieszczeniu już tutaj!
Ostatnio zmieniony 09 sty 2024, 23:53 przez Hattori, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 176
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma "Pijany Rekin"

The bandit hunt横殴りにする
GraczeHattori | Miko
Tury3/...
Hanagakure była jaka była - patologiczna. Czyli zupełnie jak przynajmniej jedno z naszych pseudobohaterów. Różnili się od siebie wszystkim, absolutnie wszystkim. Jeden był doświadczony przez życie, a druga to młokos któremu poprzestawiało się w głowie. Gdy Geralt uwalniał księżniczki z bycia strzygami, to Miko wyrywała nogi pająkom w swoim pokoju. Gdy działa się burda, to Geralt chciał trzymać się jak najdalej od walki, a Miko chciałaby go rzucić wprost w oko wiru walki. Życie miało wyjątkowo paskudne poczucie humoru w dzień kiedy ta dwójka się poznała. Nic to dziwnego jednak, że teraz starał się ją chronić. W końcu każdy rycerz na białym wilku musiał chronić matki i dzierlatki przed niebezpieczeństwem. W końcu zawsze coś mogło pójść nie tak, prawda?
Drzwi nie były w pełni domknięte, więc nawet nie musiał starać się ich otworzyć. Ot jak tylko lekko je pchnął to stanęły przed nim otworem całkowicie. Zrobiły to jednak z potężnym skrzypnięciem, którego drący mordę Hanijczycy może i nie słyszeli, ale zarówno Geralt, jak i Miko oraz karczmarz usłyszeli doskonale. Ronin zobaczył grubasa na końcu dość krótkiego korytarza, gdzie rozmawiał z kimś, kto stał przy tylnych drzwiach wejściowych do karczmy. Widok mężczyzny natychmiast wystraszył obydwu.
- Spierdalaj! - krzyknął karczmarz do swojego rozmówcy, a temy nie trzeba było powtarzać dwa razy. Zupełnie niczym piorun otworzył drzwi i rzucił się do ucieczki, a sam karczmarz stanął przed Roninem z podniesioną głową. Był tak obszerny, że zajmował całą szerokość tego korytarza, w którym znajdowało się kilka drzwi - zapewne od pomieszczeń pracowniczych. Dzieliło ich około czterech metrów odegłości. Karczmarz odczepił od pasa sporej wielkości tasak i spojrzał na Ronina.
- Mam ważne powody, żeby robić to, co robię. A ty kim jesteś, żeby mi o tym wypominać? Szukasz śmierci ludzi? Bawi cię to, tak samo jak tamtych pajaców? Rozlewu krwi szukasz, bandyto?! - krzyczał do niego karczmarz. Widać było jak drży, widać było dużo adrenaliny i strachu w jego oczach i sposobie kurczowego trzymania swojej broni. Mimo wszystko wyglądał też na zdeterminowanego. Zupełnie jak przyparte do muru zwierzę gotowe staranować, to co jest przed nim żeby osiągnąć swój cel.
NPC
Zasady
► Pokaż Spoiler
  • Wszystkie atuty używane aktualnie powinny być wypisane na samym dole posta.
  • Nie uznaję przekopiowania całej KP do atutów, bo nie używasz wszystkich w każdym poście non-stop.
  • To samo tyczy się technik. Jeśli jakieś mają koszt turowy to muszą być wylistowane w każdej turze, w której są podtrzymywane.
  • Przedmioty używane również proszę listować.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Yotsuya Miko
Posty: 21
Rejestracja: 25 sie 2023, 0:54
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Karczma "Pijany Rekin"

Wszystko powoli układało się tak, jak początkowo Miko miała w planach. Wizja przyszłej rozrywki stawała się coraz bardziej namacalna, kiedy tylko znaleźli się w korytarzu za salą główną. Sprawa wyglądała jednak na nieco bardziej skomplikowaną niż można było się spodziewać. Karczmarz współpracował z kimś, czyli zapewne nie trzymał ot tak osób w swojej piwnicy. Gorzej, że ów Karczmarz jeśli miał jakieś resztki instynktu samozachowawczego, tak wyglądało, że wybiegły one razem ze wspólnikiem, przez drzwi za nim.
- Patrząc po jego zachowaniu wystarczyłoby otworzyć drzwi za nami i sam by się 'zgłosił'. - Rozłożyła lekko ręcę, nie spuszczając Karczmarza z oczu, bo nigdy nie wiadomo co takiemu przyjdzie do głowy. - No chyba, że nasz Karczmarz podzieli się z nami powodami, które są na tyle ważne że jest gotów ryzykować własne życie? Może będzie to na tyle interesujace, by trzymać język za zębami, a może nawet mu pomóc? - Mówiła to zadziwiająco spokojnie, z szerokim uśmiechem. Czy była tutaj po rozlew krwi? Nie. Była tutaj by znaleźć jakąś rozrywkę tego nudnego dnia. No i nie miała co się martwić kiedy to od Karczmarza oddzielał ją Hattori, prawda? Czy Karczmarz miał powody by im ufać? Nie bardzo, ale z drugiej strony mogli od razu go sprzedać, prawda?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanagakure no Sato”