• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Akuma Shogo

Moderator: Moderatorzy Kart Postaci

Awatar użytkownika
Akuma Shogo
Posty: 27
Rejestracja: 16 sty 2024, 23:12
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Akuma Shogo

Akuma Shogo
Sakuragakure no Sato
Shogo to młody, nawet wysoki mężczyzna o względnie przeciętnej wadze chociaż raczej z tym niższych niż wyższych. Posiada długie na karku ciemno brązowe włosy które pod wpływem wody lubią mu się kręcić. Posiada parę kończyn górnych zakończonych dłońmi o pięciu palcach oraz parę kończyn dolnych zakończonych stopami również posiadającymi po pięć palców każda. Czy jest w nim coś wyjątkowego? Mocno zarysowane kości policzkowe? Zadarty nos? Drobne blade usta? Oczy o orzechowym kolorze? Szczerze mówiąc istnieje wielu takich jak on. Również ciało poznaczone licznymi - choć w większości drobnymi - bliznami, jest czymś całkowicie naturalnym w świecie i czasach w jakim przyszło im żyć. Więc może, ubrania? Zwykle chodzi odziany w luźne, nie utrudniające poruszania ciuchy, z opaską wioski przyczepioną do torby. Dłonie i ręce aż po łokcie często obwiązuje bandażem. Ale, czy faktycznie można powiedzieć, że coś w jego wyglądzie, rzuca się w oczy? Jego zdaniem nie. Może ktoś inny, ma nieco inną opinię w tej kwestii.

Nie da się wytłumaczyć charakteru człowieka, nie poznając jego historii. Historia Shogo, jest tym co pisze jego charakter, a więc jego charakter, jest odbiciem jego historii. Shogo urodził się w Sunagakure no Sato. Było to dwadzieścia wiosen temu. Matula była zwykłą kobietą, z "Plebsu". Przez to krzywo patrzono nie tylko na jego Ojca ale i na samego Shogo. Bękarta, mającego w sobie jedynie połowę krwi swojego klanu. Mimo to, od maleńkości widać było iż chłopak odziedziczył po Ojcu zdolności oraz temperament. Krew Akuma przebudziła się w nim gdy był jeszcze niemowlęciem. A jak wiadomo niemowlaki w odróżnieniu od dzieci posiadają ogromne problemy w kontrolowaniu własnych emocji. Jest to pierwsza z rzeczy która na zawsze odmieniła Shogo. Nie musiał mieć wspomnień z tego etapu. Słowa rodziny wystarczyły. To przez jego narodziny i tantrum które fundował rodzicom w tamtym wieku, doprowadziły jego matkę do depresji oraz w dalszym rozrachunku do odebrania sobie życia. Świadomość że jest winny śmierci własnej rodzicielki - choć dowiedział się o tym znacznie później - odcisnęła na nim spore piętno, wykształciła w nim skłonności do izolowania się oraz niechęć do nazwiska oraz własnych zdolności. W odpowiednim wieku trafił do akademii ninja, gdzie przebył szkolenie i został Geninem. W swojej pierwsze drużynie, wytrzymał zaledwie tydzień, okropnie raniąc swojego kolegę. Ostatecznie - zaprzestał podążania karierą ninja. Zamknął się w swoim pokoju i odizolował. Prawdopodobnie gdzieś w tym czasie umarł jego ojciec i tak rzadko przez syna widywany i właściwie nieobecny w jego życiu, obwiniający go o śmierć żony. Klan, widząc że jest bezużytecznym śmieciem, również go wyrzucił i się od niego odwrócił. Nastoletnie lata, Shogo spędził więc na ulicy, wykonując drobniejsze prace dla mieszkańców wioski którzy zlitowali się nad chłopakiem i zlecali mu to czy tamto, dokarmiając go a czasem nawet sypiąc nieco grosza. Życie na ulicy również wiele Shogo nauczyło. Pracowitości, miłości do ludzi oraz empatii. Wyjście z własnego pokoju było niczym wyjście z własnej skorupy. Przestał użalać się jedynie nad swoim losem i cierpieniem i dostrzegł cierpienie i los tych dookoła niego. Szczególnie tych którzy w odróżnieniu od niego pozbawieni byli siły by bronić się samemu. Przeklęte zdolności czy nie, dawały mu szansę na przeżycie. Szansę większą niż miał piekarz lub poetka. Potem nadeszła wojna. Wojna w której i on choć nie chciał musiał wziąć udział. Niechęć i rozpacz ogarniały go na samą myśl o tym, co będzie musiał robić. Krzywdzenie innych nie było czymś, co chciał robić. A powód wojny? Kompletnie go nie rozumiał. Wiedział że była to decyzja tych wyżej. Zapewne liderów klanu, Shabudiby i Majiego Seitaro. Ale oni? Zwykli mieszkańcy wioski? Nic nie mieli do gadania. Zwyciężą i będą bohaterami. Przegrają i będą zbrodniarzami. Wszyscy, nie tylko ci którzy podjęli decyzję. Krew. Na rękach, na ubraniu, dookoła niego. To widział, gdy ocknął się z napadu szału. I rozszarpane ciało jakiegoś dziecka. Zwymiotował. Była to końcówka wojny. Siły Suny przegrywały a gdzieś z frontu dochodziły głosy iż Maji Seitaro padł z ręki Hyugi Eijiro. Ale przed nim leżało martwe dziecko. Dziecko które zapewne sam rozszarpał. Życie które bezsensownie odebrał. Nawet nie wiedział czy to dziecko było ninja. Było sił zjednoczonych czy Suny. To wszystko nie miało znaczenia. Zrobił coś, czego nie mógł odwrócić. Zrobił coś jego zdaniem niewybaczalnego. Nigdy nie chciał zabijać. Nie interesowało go. Nie uważał by cokolwiek mord usprawiedliwiało. Każdy z nich borykał się z jakimiś problemami i te problemy dało się jakoś rozwiązać. Nie wiedział jak. Ale przemoc? To na pewno nie było jedyne rozwiązanie. Ostatecznie, nie wiele pamięta z tego co się działo potem. Prawdopodobnie chciał uczynić to, co wcześniej uczyniła jego matka. Prawdopodobnie ktoś go powstrzymał.

Nie wiele pamięta z wojny. Poza widokiem rozszarpanego dziecka. Jego twarzy, która często pojawia się w jego snach. Pamięta jednak to, co było potem. Sakuragakure. Trafił tutaj jako jeniec. Początkowo, dość szybko jednak dostrzeżono jego stan psychiczny. Jego napady szału, wywołane depresją. Ostatecznie, trafił zaś do posiadłości. Pod opiekę starszego mężczyzny, Kurama Hi. Który wstawił się za nim u Yuri i obiecał za zgodą lidera klanu, doprowadzić Shogo do stanu używalności. Bowiem klan Kurama, jak i klan Akuma był "Przeklęty" a stary Hi wiedział jak radzić sobie z takimi jak on. Odchował już niejednego Kuramę, nie jednemu pomógł znaleźć stabilność. I miał poradzić sobie też z Shogo. I tak zaczęły się ostatnie lata życia Shogo. W rezydencji Kurama, pod czujnym okiem starego Hi, który pomógł mu odnaleźć wewnętrzny spokój. Pomogły też w tym jego wnuczki - Yuugure o rok starsza od Shogo a także jej młodsza siostra od Shogo młodsza o dwa lata - Yoake. Całą trójka borykała się z własnymi demonami. Wspierali nawzajem w tym by je opanować. By odnaleźć spokój w życiu i ponownie chwycić za lejce. Hi stał się dla Shogo czymś na wzór Ojca, czego wcześniej nie posiadał. Natomiast Yoake oraz Yuugure były dla niego niczym rodzeństwo. Powoli, z czasem, wypełzał ze spirali nienawiści do samego siebie aż w końcu stanął na dwóch nogach. Zaczął wychodzić z rezydencji, przechadzać się po Sakurze - jednym słowem, zaczął żyć. Jednak lata spędzone w samotności - wpierw we własnym domu, a potem w rezydencji Hi, zrobiły swoje. Shogo był wstydliwy, zamknięty w sobie i miał problemy w zawieraniu i utrzymywaniu relacji. Mimo że był to kulturalny i spokojny chłopak, to ludzie zdawali się wyczuwać że nie wszystko jest z nim w porządku. Był wycofany, często niespokojny w rozmowie, no i generalnie dało mu się przylepić łatkę "Dziwaka". Z dnia na dzień jednak stawał się w relacjach międzyludzkich coraz lepszy. Dążąc do tego by być jak inni. Ostatecznie stanął na nogi na tyle, iż został geninem Sakury. Chcąc się odwdzięczyć "Ojcu" oraz Yuri która pozwoliła mu - zbrodniarzowi - żyć w pokoju. Chociaż nadal nie chce zabijać, chciał chronić tych którzy byli mu bliscy. A po raz pierwszy miał coś, co mógł nazwać rodziną i szczęściem. Jak już o rodzinie mowa - był już dorosły. Yoake i Yuugure również. W momencie gdy Yoake skończyła osiemnaście lat, Hi wezwał ich trójkę do siebie. I powiedział wprost że rozmawiał z rodzicami dziewczyn a także z radą klanu i zadecydowano, że Shogo weźmie za żonę jedną z nich. Było to bardzo zaskakujące. Był to ogromny zaszczyt, odpowiedzialność ale też coś - na co Shogo nie mógł się zgodzić. Nie chciał ślubu z przymusu, czy przez decyzję klanu. Chciał samemu zadecydować kogo poślubi. I chciał by też Yoake i Yuugure same zadecydowały kogo poślubią. Jeśli wyjdzie na to że skończy z którąś z nich - świetnie. Jeśli nie, też świetnie. Ale sami mieli prawo wybierać. Chociaż same Yoake i Yuugure zdawały się tego w żaden sposób nie komentować, Hi zgodził się wstrzymać z decyzją do czasu, gdy faktycznie między nimi pojawi się jakieś uczucie. Chciał jednak by cała trójka wyszła za mąż nim umrze. A że był stary to mogło nastąpić w każdej chwili. Taki właśnie wypracowali konsensus. I chociaż Shogo nie rozmawiał jeszcze z Yoake i Yuugure o tym wszystkim, to postanowił że to czas poznać więcej kobiet. Poznać ludzi. I kiedy już ich pozna, znaleźć tą którą pokocha. Tylko... jak do cholery zacząć? Tego nie wiedział...

Czy o Shogo da się powiedzieć coś więcej, niż mówiła jego historia? Oh, zapewne. Chociażby takie rzeczy jak to co lubi i czego nie lubi. Zdecydowanie lubił czytać. Lubił też naturę - rośliny i zwierzęta. A także, rzecz jasna, obserwować ludzi. Patrzeć jak gnają przez życie. Nie lubił za to przemocy. Każdego jej bezsensownego przejawu. I papryki. Nie lubił też papryki. A Hobby? Nie miał. Zbyt zajęty emocjami które targały nim pół życia by sobie jakieś znaleźć. Chociaż wiele osób mogło by powiedzieć że jego hobby było obserwowanie ludzi. Być może, takie "Stalkerskie" zapędy były jednym z powodów dla których uchodził za dziwaka? Shogo jest też całkiem dobrym kucharzem. Oh, no i nie pije. Właściwie bardzo alkoholu nie lubi, bojąc się tego, co mogłoby się stać gdyby się upił i przestał panować nad swoimi emocjami. Bo utrata kontroli to jego największy strach. Zaraz obok utraty rodziny, którą zdobył w Sakurze.
Nazwisko i imięAkuma Shogo
PrzynależnośćSakuragakure no Sato
PseudonimySho-chan, Oni
PłećMężczyzna
Tytuły---
Wiek20
Wzrost1,88m
Waga76kg
Rangi
Genin
Wspomagania
Wykonane wątki (oficjalne/wszystkie)
D
C
B
A
S
Odbyte walki
Zwycięstwa:
Remisy:
Porażki:
Siła:
Poz. 5
Szybkość:
Poz. 4
Wytrzymałość:
Poz. 5
Refleks:
Poz. 4
Siła Woli:
Poz. 7
Kontrola Chakry:
Poz. 5
Ilość Chakry:
1 000E: 20 | D: 75 | C: 150 | B: 500 | A: x | S: x
Posiadane Dziedziny
Senninka
C
Suna no Ken
C
SenninkaSpecjalizacja
Ninja przejawia naturalny talent w jednej konkretnej dziedzinie ninpō czy stylu walki. Objawia się to różnego rodzaju "drygiem" do technik tej konkretnej dziedziny bądź stylu walki. W konkretnych stylach i technikach znajduje się opis, w jaki sposób specjalizacja na nie wpływa. Jest to atut obrazujący predyspozycję naszej postaci w konkretnym kierunku.
Zwiększona odpornośćAtut wrodzony
Organizm postaci jest wyjątkowy. O wiele lepiej znosi działanie wszelkiego rodzaju trucizn, środków halucynogennych. Nie oznacza to, że jest ona odporna na ich negatywne działanie. Zwyczajnie znosi to lepiej niż przeciętna osoba. I co ciekawe, taka osoba może korzystać ze specyfików nie przejmując się zbytnio efektami ubocznymi, czerpiąc pełne zyski z tego typu środków i prawie żadnych efektów ubocznych. Oczywiście, wciąż może przedawkować i mieć z tego tytułu efekty uboczne, jednak występują one rzadziej niż u przeciętnej osoby.

Dodatkowo, nie ma szans, by taka postać zachorowała w sposób naturalny, choć wciąż umrze ze starości. Dodatkowo, celowe wprowadzenie przez kogoś choroby, np. wirusa do ciała, wciąż taką postać zarazi, jednak jej organizm będzie sobie radził z tą chorobą lepiej niż przeciętnie.

Innym plusem jest lepsza odporność postaci na przeciążenia organizmu, co przekłada się na to, że może działać nieznacznie dłużej w kryzysowych sytuacjach - ot, lepiej wytrzyma dłuższą i cięższą pracę fizyczną bez np. ryzyka przepukliny, wątroba tak szybko nie ulegnie alkoholowi, a przeciążenia chakry są dla niej mniej uciążliwe. Wciąż istnieją i mogą się pojawić, jednak w słabszej formie niż u przeciętnej osoby.
Senninka:
Ranga C:
- Senninka: Shizen no hen'yō
Ostatnio zmieniony 22 sty 2024, 4:07 przez Akuma Shogo, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Cerberus
Posty: 229
Rejestracja: 28 kwie 2021, 14:53
Discord: lamozaur
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Akuma Shogo

Obrazek
► Pokaż Spoiler | Status
  • Charakterystyka: OK
  • Atrybuty i dziedziny: OK - 5/4/5/4/7/5 || SENNINKA - C / SUNA NO KEN - C
  • Atuty i wady: OK
    ► Pokaż Spoiler | Atuty/Specjalizacja
    Specjalizacja:
    • SENNINKA
    Atuty:
    • ZWIĘKSZONA ODPORNOŚĆ
  • Ekwipunek: OK
  • Techniki: OK
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”