Północne bagno

[Hōseki Homura]

Homura wcale nie była wściekła. Wcale. No... Jakby tak przymknąć jedno oko, oczywiście. I drugie. I zakryć uszy. I w ogóle odwrócić się i spojrzeć w przeciwnym kierunku. Yhym. Tak. Obraz kompletnego spokoju, psia mać. Tyle dobrego, że mogła zlecić zbieranie żywicy kompetentnej osobie, bo sobie, a osobiście oddalić się od drzewa. I był to tak absurdalnie dobry plan, że pluć w brodę mogła sobie za to, że nie wpadła na niego wcześniej. A tak? Szlag jasny trafi jej płaszcz. I buty. I wszystko. W tym jej żołądek i paskudny posmak w ustach. Czy ten dzień mógł być gorszy? Fiolki szczęśliwie zostały zamknięte. Świetnie. Mogli się zbierać. Fenomenalnie, Wreszcie. Może by nawet była z tego powodu szczęśliwsza, gdyby pewna Jaszczurka widząc, że chyba skończyła, nie uznała, że jeszcze dorzuci jej pracy. Ciężko było powiedzieć, czy to, co wydobyło się z gardła dziewczyny to było westchnięcie, czy jakiś warkot, jednak kiedy tylko ściągnęła w swoją stronę klona z fiolkami i sprzętem, upewniła się, że nie jest nadto umazany żywicą. W przeciwnym razie albo spróbowałaby spłukać jej część w bagiennej wodzie, co by się za bardzo nie kleiły, albo starłaby szmatką wygrzebaną z torby. Wszystko by popakowała, w miarę sprawnie z resztą, wsadzając fiolki bezpiecznie do torby tak, by się nie potłukły. Bo jakby się potłukły, to już by się chyba sama pocięła - zarówno przez zmarnowaną pracę, masę klejącego się, śmierdzącej żywicy w torbie i fakt, że pewnie musieliby ją zbierać jeszcze raz. Kiedy to byłoby gotowe: złożyłaby pieczęcie do Shōton: Hashō Kōryū. Homure powinien unieść, ją i Jōteia raczej też? Jak nie, to ups. Wlezie na swój twór, da znać Tokage, by zrobił to samo i w drogę. Do domu. W końcu. Nad bagnem, bo bez sensu lecieć pomiędzy koronami drzew.

► Pokaż Spoiler

Shōton: Hashō Kōryū | Crystal Release: Tearing Crystal Falling Dragon 晶遁・破晶降龍

KlasyfikacjaShōton, Transformacja Natury

PieczęcieSmok → Baran → Szczur → Małpa → Koń → Ptak → Wąż

KosztPodwójny za stworzenie; Standardowy na turę przy utrzymaniu

ZasięgDo 20m

Po złożeniu odpowiednich pieczęci, obok shinobi krystalizuje się cielsko azjatyckiego smoka. Chociaż nie jest to może największy smok, jakie widziało ludzkie oko - jego cielsko mierzy sobie około 5m długości, a przeciętna średnica wynosi 80cm. Może posłużyć za środek transportu. Przez swoją wielkość odznacza się również nieco większą szybkością i zwinnością, niż można by spodziewać się po podobnym tworze. Ze względu na materiał smok odporny jest na tyle, by sparować ataki fizyczne zarówno wyprowadzone wręcz, jak i za pomocą broni tak długo, jak w te nie są wyprowadzone z ponadprzeciętną (8) siłą. Smok sam z siebie nie wykonuje żadnych ruchów. Znajduje się pod całkowitą kontrolą ninja, nie mając własnej woli. Jego zasięg działania to 20m. Jeżeli pod koniec tury smok znajduje się zbyt daleko od wykonującego, ulega rozpadowi zaniechując przy tym dalszego wykonywania powierzonych mu zadań.

Posiadając rangę A w Shōtonie możliwe staje się pominięcie połowy pieczęci.
Posiadając rangę S w Shōtonie podczas jednego użycia techniki, możliwe staje się stworzenie do 3 smoków pojawiających się obok shinobi w tym samym momencie. Każdy dodatkowy smok wiąże się z potrzebą uiszczenia dodatkowego kosztu - w tym wypadku podwójnego - za jego stworzenie. Każdy dodatkowy smok wymaga także co turę uiszczania kosztu utrzymania.
Posiadając rangę Sennina w Shōtonie możliwe staje się "zaprogramowanie" smoka, pozwalając mu działać automatycznie. Tak jak nie ma problemu z prostymi rozkazami, tak bardziej złożone czy wymagającego podejmowania nagłych decyzji "w trakcie" będą tak prosty twór jednak przerastać.

[Hefajstos]

Dzień Świra­

WydarzenieFabuła rangi C

UczestnicyHoseki Homura, Tokage Jotei

Post29/?

No i teraz kiedy wszystko zostało zebrane, pozostawało się wycofać. I to postanowiła Homura że stworzy smojego smoka, z którego to pomocą zwyczajnie i bezczelnie spierdolą z miejsca zbrodni. Wilki wpatrywały się w Joteia, zastanawiając się czy do niego podejść czy nie, ostatecznie jednak kłapnęły tylko niezadowolone pyskami i odsunęły się, zwłaszcza że dostrzegły iż dwójka ludzi, zamierza raczej się z tego miejsca ewakuować, a nie zostawać tutaj dłużej. I tak też Jotei dołączył do Homury i jako że smok był w stanie unieść ich oboje, ruszyli ku Ame. Do domu. Pytanie brzmiało jednak czy przez dom Homura rozumiała swój dom - czy może dom ich zleceniodawcy? Jakkolwiek było, podróż upłynęła im raczej spokojnie, zostawało więc tylko zdać fiolki ich zleceniodawczyni i tym samym zakończyć swoje pierwsze zadanie! Chociaż kto wie, może przed tym prysznic i przebranie się było dobrym pomysłem?

//Both z/t piszcie gdzie wam teraz wygodniej//

NPC

Tsuchinoko Chika
Sóweczka