• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Park

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Chinoike Ichigo
Posty: 223
Rejestracja: 23 sie 2021, 1:52
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty5/...
Nanako razem z Tamą sprawiały wrażenie przyjaznych. Zwłaszcza biała, puchata kulka, która zaczęła się przymilać do Ichigo. Jej dłoń niczym magnes została przyciągnięta do miłej w dotyku sierści pieska by ją przez chwilę pogłaskać. W końcu jednak trzeba było się zbierać do pacy gdyż po coś tu były. Na miejscu, Inuzuka zgodziła się pomóc Chinoike co i bardzo ją ucieszyło. Dźwiganie samemu tej skrzyni mogło by się kiepsko dla niej skończyć. Tak czy inaczej zaczęły wyciągać wszystkie rzeczy jakie się w niej znajdowały i rozkładać stanowisko medyczne. Podział pracy wytworzył się poniekąd sam. Ichigo zajęła się rzeczami związanymi z jej pracą a Nana całą resztą. Nie minęło 15 minut a wszystko było naszykowane na przybycie dzieciaków.
- Dziękuję za pomoc. Wygląda nieźle. Tak, mam się zająć stroną medyczną gdyby komuś coś się stało. To nie tak, że migam się od pracy czy coś ale wolała bym by nikomu nic się nie stało. - starała się wytłumaczyć Ichigo chodź w sumie to nawet nie wiedziała czemu. W końcu nie musiała tego robić lecz mimo to jakoś było jej lepiej gdy się usprawiedliwiła.
- Nie trzeba. Na razie mamy chyba chwilę dla siebie zanim nie przyjdą dzieci. Pierwszy raz w Sakurze?
Obrazek
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 374
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty6/...
Dla Nany podniesienie takiej skrzyni nie było większym problemem – w sumie to pewnie nie miałaby z tym problemu nawet sama. Co jak co, ale trochę pary w łapie miała. Co jak co, ale jeżeli przychodziło do walki, to polegała głównie właśnie na sile i swojej prędkości, taki styl sobie wypracowała… i po części był typowy dla klanu Inuzuka. Ci raczej nie walczyli na odległość. Bitkę w zwarciu Nanako miała niemal w krwi, a większość jej klanowych technik polegała na bezpośrednim ataku.
Całe szczęście na imprezie dla dzieciaków nie będzie to raczej potrzebne, chyba że się jakiś awanturowiec napatoczy, choć miała nadzieję, że się obędzie bez większych problemów; Po piętnastu minutach wszystko było gotowe. Nana jeszcze się upewniła, że wszystko stoi stabilnie i że np. stolik się w połowie imprezy sam nie złoży, ale wyglądało w porządku.
Nie ma za co. No i wiadomo, lepiej żeby nikomu się nic nie stało – odpowiedziała, zgadzając się z Ichigo. Jeżeli się obędzie bez „ofiar”, to impreza będzie zdecydowanie milsza dla wszystkich. – Nie, trzecia wizyta. Za pierwszym razem byłam tu z moim klanem na wystawie psów. Potem odwiedziłam znajomą, którą tam poznałam, a teraz przyjechałam z moim tatą omawiać szczegóły kolejnych naszych obecności na festynach, ludziom bardzo się to podobało. A jako że postanowiliśmy zostać parę dni dłużej, to stwierdziłam, że znajdę jakieś zajęcie, co by na drogę powrotną zarobić – powiedziała, uśmiechając się do Ichigo.
W końcu zaczęły się zbierać pierwsze dzieci wraz z rodzicami – na razie nie był to tłum, raptem kilka rodzin, ale zapewne miało się to rozkręcić z czasem; Oczywiście nie obyło się bez podchodzenia do Nany i Tamy z zapytaniem czy „można pogłaskać pieska” – oczywiście Inuzuka się zgadzała. Kulka była naprawdę bardzo szczęśliwa z tego powodu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chinoike Ichigo
Posty: 223
Rejestracja: 23 sie 2021, 1:52
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty7/...
Miały chwilę wolnego więc zaczęły rozmawiać. Ku uciesze Ichigo, nawet jakieś tematy do pogadania się znalazły. Jak się okazało, Nana już bywała w Sakurze co w pewien sposób dawało jej przewagę nad Chinoike. Ona nigdy w Ame nie była. W kraju Wiśni sama nie mieszkała zbyt długo bo raptem od początku roku. Jeśli Inuzuka zapyta o ciekawe miejsca do odwiedzenia to różowowłosa polegnie w całości. Lecz póki co na to się nie zapowiadało.
- To światowa jesteś. Amekagure, Sakura. Pewnie odwiedziłaś więcej krajów ode mnie.
Dziewczyny mogły by pogadać dłużej i dowiedziały by się, że zapewne wiele je łączy lecz praca wzywała. Zaczęły schodzić się dzieci z rodzicami a opiekunowie wezwali je gestem ręki. Otwarcie było dość proste. Dwie kunoichi stanęły z boku obok pani od malowania buzi oraz wychowawców. Po powitaniu, zostali przedstawieni ludzie za to odpowiedzialni, w tym dziewczyny i Tama, który wzbudził chyba największy zachwyt dzieci. Następnie zostały zapowiedziane gry i konkursy. Wszystko miało się zacząć dosłownie za kilka minut więc miały chwilę wolnego. No może Ichigo gdyż dookoła Nany i Tamy zebrało się zaraz kilka dzieciaków z pytaniami czy wolno pogłaskać pieska. Chinoike poprawiła tylko okulary uśmiechając się do towarzyszki stając z boku. Nie miała chwilowo nic do roboty lecz chciała być w pobliżu by mimo wszystko Nana nie czuła się osamotniona w nie swoim kraju.
W końcu rozpoczęły się gry i zabawy więc Ichigo poinformowała rudowłosą, że będzie przy swoim stanowisku. Usiadła więc przy punkcie medycznym, który obie naszykowały i poprawiając okulary zaczęła się przyglądać wszystkiemu, wyszukując czy nikt nie zrobi sobie kuku.
Obrazek
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 374
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty8/...
Kto jak kto, ale Nana rozmowy raczej nigdy nie odmawiała – czasami niektórzy ją oskarżali o bycie wręcz gadułą, więc za każdym razem, gdy spotykała kogoś z kim mogła zamienić parę słów, to się cieszyła. Uważała, że wtedy praca mijała szybciej i w zdecydowanie lepszej atmosferze, więc same plusy takiego układu.
Nie licząc wiosek, przez które musimy przejechać, by się dostać do Sakury to nigdzie indziej nie byłam… znaczy. Przed wojną mieszkałam w Konohagakure. – Wcale nie minęło tak wiele czasu od tamtego momentu, jednakże… miała wrażenie, że to było wręcz wieki temu.
Ploteczki ploteczkami, jednakże trzeba było się wziąć za robotę, bo powoli się zaczęli ludzie zbierać. Nanako postanowiła pomóc przy torze z przeszkodami. Nie wyglądał na jakiś specjalnie trudny, więc zanim puszczono dzieci, zaoferowała się, że pokażą jak go przejść. Najpierw trzeba było przeskoczyć przez płotek, potem wspiąć się na niską ściankę, przeczołgać się w tunelu, a następnie pokonać drabinki, wisząc w powietrzu i trzymając się rurek.
- Dobra, dzieciaki, wiem, że dla was to bułka z masłem. Kto pierwszy na mecie ma zagwarantowane soczyste liźnięcie od tej oto Tamy. Tylko się nie pozabijać – powiedziała. Kulka zaszczekała dwa razy, jakby chcąc potwierdzić słowa Nanako.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chinoike Ichigo
Posty: 223
Rejestracja: 23 sie 2021, 1:52
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty9/...
Praca z Naną zapowiadała się obiecująco. Była od niej trochę starsza lecz w niczym to nie przeszkadzało. Pierwsze lody już miały przełamane i rozmawiało im się całkiem naturalnie. Inuzuka podtrzymywała dialog co Ichigo również się podobało. Czasami miała wrażenie, że ludzie nie chcą z nią utrzymywać kontaktu. Zwłaszcza ci z jej własnego klanu. Tu było jednak inaczej więc Chinoike oddała się tej przyjemności.
- Cóż. Gdy byłam bardzo mała podróżowaliśmy przez kraj Ognia. Nie wykluczone, że byliśmy i w Konohagakure. Ja z kolei zanim wojna nas tu przygnała mieszkałam w Tsuchi no Kuni. Przyznam ci się, że koniec końców wyszliśmy chyba na tym na plus patrząc po tutejszych krajobrazach.
No ale wiecznie rozmawiać nie mogły. Praca czekała a dzieciaki już zaczynały się szykować do zabaw. Różowowłosa zasiadła przy swoim stanowisku i przyglądała się jak Tama ze swoją panią zajmują dzieciaki podsycając rywalizację. Mała, biała, puchata kulka była tak dużą motywacją, że musiało dojść do nieszczęścia. Jeden chłopiec podczas skoku przez płotek przewrócił się i zdał sobie kolano. To jednak go nie powstrzymało. Ukończył tor i zajął drugie miejsce. Z nogi ciekła już mała stróżka krwi. Ichigo gdy tylko to zauważyła, zarówno upadek jak i determinacje młodzieńca, ustawiła się z jedną apteczką w dłoni na linii mety koło Nany. Gdy ranny zjawił się na niej Chinoike od razu do niego podeszła i położyła mu rękę na ramieniu.
- Świetnie się spisałeś lecz teraz muszę się zająć tobą ja. Możesz iść? - podała dzieciakowi rękę gdyby wymagał pomocy i zaprowadziła kawałek dalej by mógł usiąść. Wyjęła wodę utlenioną, gazę oraz taśmę medyczną i zaczęła opatrywanie biedaka.
- Jesteś bardzo dzielny wiesz? Nie każdy by był w stanie kontynuować biegu z ranną nogą.
Mimo jej słów chłopczyk był lekko przybity. Co tu dużo mówić. Ichigo doskonale wiedziała, że drugiego miejsca się nie wygrywa lecz przegrywa pierwsze. Uśmiechnęła się do niego radośnie i postanowiła coś na to zaradzić. Wzięła go za rękę i zaprowadziła do swojej nowej koleżanki.
- Pacjent dzielnie zniósł leczenie. Co prawda soczysty buziak od Tamy został już zgarnięty lecz może jakaś nagroda pocieszenia? Co myślisz?
Obrazek
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 374
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty10/...
Woja sprawiła, że wiele klanów postanowiło opuścić rodzinne ziemie i znaleźć dom gdzieś indziej – bycie ninja nie wszędzie jest mile widziane, wiele wiosek spogląda na shinobi bardzo nieprzychylnie, lekko ujmując. Na starym kontynencie jedynie Amegakure można zaliczyć do miejsc, w którym ninja mogą prowadzić spokojne życie. Jej klan tam wyruszył… ciężko powiedzieć z jakiego powodu. Może z nadzieją, że kiedyś sytuacja w Konohagakure się polepszy i będzie można wrócić z powrotem w rodzinne strony? Ciężko powiedzieć. Dla Nany wciąż dziwne było nosić ochraniacz Wioski Ukrytej w Deszczu, jednakże coraz bardziej godziła się z myślą, że Konoha zapewne nie wróci. A chociaż nie w takiej formie, w jakiej to miało miejsce.
Cóż, pogoda w Amegakure nie jest tak ładna jak była w Liściu czy tutaj, jednakże ciepło mieszkających tam ludzi wszystko rekompensuje – powiedziała. Trzeba było przyznać, że mieszkańcy Ame bardzo przyjaźnie ich wszystkich przyjęli, starając stworzyć im miejsce, które będą mogli nazwać domem. Dla Nanako było obojętne gdzie przyjdzie jej mieszkać – tak długo, jak będzie mieć swoją rodzinę przy sobie.
Dzieciaki postanowiły dać z siebie wszystko i biegły przed siebie, walcząc o nagrodę w postaci soczystego buziaka od Tamy – niestety, nie obyło się bez rozlewu krwi, jeden chłopiec się przewrócił i nieco poranił sobie nogę, jednakże i tak mu poszło super, bo zajął drugie miejsce – no ale to był trochę zawiedziony.
Nana podeszła do punktu medycznego, by zobaczyć, czy z chłopcem wszystko w porządku. Ichigo ogarnęła ranę dosyć sprawnie, jednakże zwód wciąż pozostawał na jego buzi. Nanako się trochę chłopaka szkoda zrobiło, bo gdyby nie ten wypadek to byłby bez wątpienia pierwszy.
Myślę, że jakaś nagroda pocieszenia się znajdzie – powiedziała, by następnie sięgnąć do swojej torby na biodrze i wyciągnąć z niej chrupka dla Tamy. – To jej ulubione smaczki, jak jej go dasz to gwarantuję, że Cię pokocha – powiedziała mu na ucho.
Chłopiec wyraźnie się rozpromienił i wyciągnął rękę z chrupkiem. Kulka podeszła do niego, powąchała co tam w dłoni ma i jak tylko poznała zapach, zamerdała wesoło ogonkiem i delikatnie wzięła smaczek. Zaszczekała wesoło dwa razy. Jeżeli chciał, to mógł Tamę pogłaskać, a nawet wziąć na ręce.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chinoike Ichigo
Posty: 223
Rejestracja: 23 sie 2021, 1:52
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Park

Dzieciaki w ParkuSamomisja D
Posty11/11
Ichigo w pełni rozumiała dziewczynę. Sama przeżyła coś podobnego. Mizu no Kuni bardzo odpowiadało temu co obecnie było w Ame. Wilgoć i mgła były przytłaczające lecz nie najlepiej pamięta te czasy. Była w końcu bardzo mała wtedy. Jeśli chodzi jednak o sytuację z Sakurą czy Iwą to mogła się podpisać pod słowami Nany. Tutejsi mieszkańcy przyjęli ich z otwartymi ramionami i zapewnili dach nad głową. Gest na który nie każdy był gotów w dzisiejszych czasach.
Tak czy inaczej gry i zabawy przebiegały sprawnie. Poza jednym małym incydentem nie zdarzyło się nic poważnego. Jedno małe skaleczenie, na który wystarczył plasterek i jeden siniak posmarowany maścią. Ichigo z Naną załagodziły problem nagrody pocieszenia i mogły zająć się dalej dzieciakami. W końcu wszystko co dobre zaczęło się kończyć. Dzieci wymęczone coraz częściej siedziały na ławkach zajadając watę cukrową. Kilkoro z nich miało pomalowane twarze przez panią artystkę a jedno z nich nawet zrobiło sobie takie same kły jakie miała Inuzuka. Wydarzenie w końcu dobiegło końca i wszyscy uczestnicy wraz z rodzicami zaczęli się rozchodzić do domów. Dwie kunoichi jednak jeszcze musiały pomóc w sprzątaniu. Podczas gdy Nana ogarniała tory przeszkód Chinoike zajęła się stanowiskiem medycznym. Gdy już były wolne dziewczyna zatrzymała się zaraz za wejściem do parku.
- Ja tu skręcam. Miło było cię poznać Nana oraz pracować z tobą. Liczę, że jeszcze kiedyś będziemy mogły się spotkać.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Mamoru
Posty: 28
Rejestracja: 28 sty 2022, 23:31
Ranga: Genin
Discord: Destro #0111
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

W Sakuragakure no Sato powoli dochodziło południe. Ubrany w swój tradycyjny, cywilny strój przedstawiciel klanu Maji spacerował spokojnym krokiem po tereniu parku w wiosce, której służył. Mimo upływu czasu nie przyzwyczaił się jeszcze do życia w miejscu tak kontrastującym z Sunagakure. Nie mógł jej odmówić jednak piękna, szczególnie drzewom, którym to wioska zawdzięczała przecież swą nazwę. Mamoru minął niewielki plac zabaw, z którego dochodziły odgłosy śmiechu i zabawy. Lata beztroski już dawno były za geninem, jednak widząc taki obrazek jak teraz, wspomnienia, chcąc lub nie, do niego powracały. Uśmiechnął się lekko i ruszył dalej, rozglądając się po przechodniach, których miał po drodze. Pomyśleć, że tak niedawno świat drżał z powodu krwawej wojny, a teraz panował tu względny, choć niewątpliwie upajający, spokój.
A moim obowiązkiem jest tego spokoju bronić, by nikt nie musiał znów przechodzić przez takie piekło.
Powiedział sam do siebie, w myślach, zatrzymując się pod jednym z drzew. Wziął głeboki oddech, ciesząc się chwilą relaksu. Niebawem powinien poszukać jakiegoś zadania albo chociaż potrenować by ten dzień nie okazał się być straconym. Nie mógł osiadać na laurach, musiał się stale rozwijać by zdobyć awans.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Korzenie naszych pragnieńPrzygoda C
Posty2/?
Wszyscy znamy te pamiętne momenty. Przeszłość, która minęła szybciej niż radosne mgnienie ciepłego słońca. Chwilę, które mimo, że krótkie pamiętamy zawsze. I nigdy ich nie zapominamy. Momenty, które mimo, że chcielibyśmy zostawić za sobą to podświadomie, pamiętamy. Uwięzione w tym jednym sadystycznym uczuciu. Uśmiechamy się na myśl o nich. O tym co minęło. To trzyma nas, niczym kotwica przywiązuje do ziemskiego padołu nie pozwalając nam odlecieć. Dla jednych to wręcz zbawienne, dla drugich, może być to klątwa. A podobno historia lubi zataczać kółko prawda?
Ostatnio do władz wioski docierały niepokojące wieści o osobie która zatruwała miejscową Florę, sprawiając, że piękne drzewa wiśniowe znajdujące się w parku zaczęły obumierać. Z pomocą wysoko wykfalifikowanych botaników, udało się uratować niektórych osobników, jednak nie zniechęciło to truciciela. Jak podają raporty uderzył jeszcze kilka razy, a jego żniwa zdążyły zebrać - mimo wielkich wysiłków florystów - mroczne żniwa. Na co oczywiście nie godziły się władze parku, które wyznaczyły nagrodę pieniężną za złapanie żywego złoczyńcy i postawienie go przed oblicze prawa. Gdzie doczeka się swojego wyroku. Tyle. Wszystko co mógł zobaczyć na przyklejonym do drzewa plakacie głoszącym to wszystko. Żadnych informacji więcej. Wszystko to wydawało się na tyle, proste, że nie trzeba było wdawać się zbytnio w szczegóły. Przynajmniej od strony zleceniodawcy, chłopak nie mógł oczekiwać żadnych dodatkowych faktów czy wiadomości. Mimo tego nikłego dawkowania optymistycznie patrząc przynajmniej znał cel swoich działań. Tylko co takiego mógłby zrobić w tej chwili? Poczekać na gwiazdkę z nieba? Jakiś symbol? Można powiedzieć, że wyjątkowo szczęście do chłopaka się uśmiechnęło tego dnia. Oczywiście o ile zawierało by to nutę sarkazmu. Jednak wydawało się, że zachód jest wart swojej ceny, a może pomyśli inaczej. Postanowi odejść zostawiając truciciela samego sobie?
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Maji Mamoru
Posty: 28
Rejestracja: 28 sty 2022, 23:31
Ranga: Genin
Discord: Destro #0111
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

Wiele osób jednak zbyt mocno zagłębiało się w przeszłość i zapominało o teraźniejszości oraz co gorsze, o przyszłości. W wielu uderzył koniec dawnych czasów, zmiana miejsca zamieszkania, utrata bliskich i tym podobne. Oczywistym bylo, że nie każdy potrafił się po takich ciosach podnieść i żyć dalej. Ludzie byli istotami potężnymi i kruchymy jednocześnie. Stwierdzenie choć zawierające sprzeczność idealnie pasowało.
A skoro o teraźniejszości mowa, wzrok Mamoru przykuł plakat przyklejony do drzewa o trucicielu miejscowej flory. Chłopak nie rozumiał jak komuś mogłyby przeszkadzać parkowe drzewa to takiego stopnia by je podtruwać. Były one niejako twarzą tej wioski. Maji westchnął, kończąc czytać ogłoszenie. Niestety, żadnych informacji na temat wygląd czy umiejętności. Innymi słowy, nic co mogłoby pomóc w zidentyfikowaniu lub złapaniu.
-Upierdliwe
Powiedział sam do siebie, upewniając się czy ma przy sobie Kusariganę. Choć był w swoim codziennym stroju tak o broni nigdy nie zapominał. Różne rzeczy potrafły się przytrafić nawet blisko domu, a co dopiero w centrum wioski. Maji rozejrzał się po okolicy, jednocześnie zastanawiając się nad tym jak dużego terenu musiał pilnować. Oczywiście, nie było pewności, że truciciel sie pojawi. Jednak czemu by nie poświęcić na to trochę czasu?
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Korzenie naszych pragnieńPrzygoda C
Posty4/?
Tak, zdarza się ludziom zbytnio zatracać się w przeszłych wydarzeniach. Przysłowiowo tonąć wśród odmętów wspomnień. By potem niestety, nie móc wypłynąć, na zawsze będąc porwanym przez sidła przeszłości. Nie od kozery wśród ludzi, płynie od wieków ludowa mądrość, o tym że przeszłości nie można zmienić, jednak to my przez naszą teraźniejszą tworzymy przyszłość. Czy ma to jakiś sens, jak pokazał czas, dla całkiem sporego grona ludzi, jest to, rzecz można wręcz powiedzieć oczywista. Mimo to jednak wydaje się, że jest ona ważna. W końcu to na jej podstawie kiełkują wszystkie nasze teraźniejsze niesnaski. Jest ona glębą, a raczej nawozem dla naszego rozwoju, nieodłącznie złączona z każdym stanem, w każdym miejscu w czasie. Płynna, jak on sam. Chłopak mimo tych wszystkich konlukzji, postanowił skupić się na misji. Co z pewnością było czymś dobrym i mogącym zaowocować, dobrym wykonaniem misji. Jednak jak się miało okazać był to dopiero początek. I szansa na całkiem nowe doznania. Jednak był jeden duży problem, który zdążył skwitować Maji. Faktycznie był pozbawiony jakichkolwiek przydatnych informacji, ani opisu wyglądu. Ani tego jakimi umiejętnościami dysponuje przeciwnik. Samo ogłoszenie mogło dawać wrażenie, pisanego na kolanie. Niechlujnego i nieodpowiedniego do pseudo powagi sytuacji.
I faktycznie mogło nie być nic do roboty, ani sposobności na to jak ma się zachować w takiej sytuacji. Ba! Jedyną podpowiedzią mogło być to, że w istocie miało to miejsce w tym parku! I okazało się, że może się kryć w tym coś więcej.
Dlatego, też patrol rozpoczęty przez młodego zaklinacza metalu - wydawał się odpowiedni. I przyniósł dosyć szybko pozytywne skutki. A jakże! Przed jego oczami mógł kreować się obraz, który mógł dla niejednych dosyć dramatyczny. Choć raczej małe grono ludzi, padało praktycznie na widok, kilku zniszczonych drzew. Oznaczonych znakiem "do ścięcia". Najpewniej były to te, których botaniką nie udało się uratować. Widocznie, jednak nie wszyscy posiadali wystarczająco stalowe nerwy, by przeboleć taką stratę. A może, jednak wiązała się z tym głębsza relacja, dziewczyny, która teraz klęczała pod najdalej wysuniętym drzewem.
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Maji Mamoru
Posty: 28
Rejestracja: 28 sty 2022, 23:31
Ranga: Genin
Discord: Destro #0111
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

Mamoru w tym momencie żałował, że nie zabrał z domu papierosów. Co prawda palenie w parku nie było raczej dozwolone, jednak napewno pomogłoby mu uspokoić nerwy. W sumie to używanie tytoniu w jego wieku też nie było mile widziane przez innych. Na szczęście, bycie shinobi stanowiło jakieś uzsadnienie. W końcu, skoro szkoliło się go do zabijania i ranienia ludzi, to czemu mają mu zakazywać papierosów czy alkoholu. Bylaby to wręcz gigantyczna hipokryzja. Na szczęście, Maji nie spożywał tego drugiego. Ani to smaczne, ani to tanie. Dłoń czarnowłosego odruchow powędorwała do wewnętrznej kieszeni kamizelki, gdzie zazwyczaj trzymał papierosy, jednak jak już zostało to wspomnianie - nie było tam niczego.
-Ehh, marudzenie nic tu nie pomoże. Trzeba się brać do roboty.
Przywołał samego siebie do porządku i kontynuował swój obchód, szybko dostrzegając "efekty pracy" poszukiwanego osobnika. Widok ten przedstawiał się nadzwyczaj marnie. Nawet Mamoru, który zazwyczaj dobrze panował nad swoją mimiką i starał się nie zdradzać emocji, tym razem pozwolił by kąciki jego ust powędowały w dół. Komu zawiniło parę drzew? Ani to brzydkie, ani szkodliwe, ba, cieszy oko większości mieszkańców. A mimo to znalazł się jakiś dureń...
Czarnowłosy dostrzegł przy jednym z drzewek klęczącą dziewczynę. Kierowany ciekawością i brakiem jakichkolwiek poszlak podszedł w jej kierunku i zatrzymał się parę kroków za nią. Zerkał to na nią, to na drzewo, zastanawiając się czy nieznajoma odpłynęła, czy też była świadoma otaczającego świata. Chrząknął cicho.
-Przepraszam, co się stało?
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Eiji
Posty: 335
Rejestracja: 04 cze 2021, 8:21
Ranga: Chūnin
Discord: m.asayuu
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Park

Korzenie naszych pragnieńPrzygoda C
Posty6/?
Klęcząca przy drzewie wiśni dziewczyna, na pierwszy rzut oka faktycznie wyglądała na martwą. Jedyny ruch jaki dało się zaobserwować na jej ciele, był sprawką delikatnego wiatru, który co jakiś czas przesuwał miętowe włosy na głowie. A patrząc, na jej niezwykle gładkie rysy twarzy, można byłoby dojść do wniosku, że jest bardzo dbającą o swój wygląd osobą. Tym bardziej mogło dziwić, że siedzi, na ziemi brudząc tym samym niebieskie spodnie, pozostawiając na nich znak swojej obecności w tym miejscu. Dopranie tego będzie prawdziwą katorgą, o ile dziewczyna nie znała, żadnych czyszczących sztuczek. Zamknięte w swojej hermetycznym świecie, wręcz podskoczyła w miejscu na dźwięk głosu Majiego. Wyglądało na to, że była na tyle zamknięta w swoich rozmyślaniach, że kompletnie straciła kontakt z rzeczywistością. Gratuluje! Właśnie prawie przyprawiłeś o zawał obcą osobę! To na pewno dobrze byłoby zapisać gdzieś w jakimś pamiętniku nie uważasz? Wybudzona pierwszym szokiem, szybko wstawała, otrzepując z spodni kurz, po czym zlustrowała osobę, znajdującą się przed nią i jak na zawołanie odskoczyła od niego zagradzając mu drogę do znajdującego się za nią drzewa. Chroniła go przed najeźdźcom, za jakiego uważała w tym momencie Mamoru. – Czego chcesz?! Wynoś się stąd! – Wykrzyknęła w jego stronę, głosem przepełnionym emocjami. A dziewczyna, która raptem parę minut temu wyglądała niczym prawdziwa oaza spokoju - teraz stała się wcieleniem furii i złości. Prując jadem - oczywiście w przenośny - na niczego nie spodziewającego się sakuriańczyka. Wyraźnie informując, że nie życzy ona sobie jego obecności w miejscu. Czy nie oznaczałoby to, że lepiej się ulotnić? – Myślisz, że pozwoliłabym tak o ci podejść do tego drzewa? Potem jak twoi nieudolni koledzy nie potrafili go uratować? Botanicy, chyba idiotnicy! Są zwykłymi oszustami, którzy tylko liczą na spory dopływ gotówki, za niby niemożliwe leczeni drzew! Wiesz co ja ci powiem? Nie mam zamiaru odchodzić od tego drzewa, rozumiesz? Nie pozwolę wam go ściąć za żadne skarby tego świata, nie liczcie na to. Możesz, sobie pochopsać do swoich kolegów na wyższych stanowiskach i powiedzieć im, że jak chcą ściąć to drzewo. To muszą pokonać mnie! – Ostatni, ciężki wdech opuścił jej usta, a tym samym cała nagromadzona negatywna energia tego dnia. Wybuchła, robiąc z Mamoru nie tyle zapalnik, co obiekt testowy jego uwolnienia. – Nie opuszczę tego miejsca rozumiesz? – Dodała głosem, wyraźnie cichszym i pozbawionym wszelkiej złości, która jeszcze sekundę temu była tak przytłaczająca
Obrazek
The world's greatest actor doesn't need a stage

► Pokaż Spoiler | Towarzysz na dobre i lepszsze
Zephyr
Legenda
Wiatr jaki jest każdy widzi. Siły natury od dawna uosobiane były z różnymi bóstwami, jak się okazało - nie bez powodu. Zefir jest to duch wiatru, jego uosobienie i wola. Niesforna istotka całkowicie utkana z wiatru. Nawet jeśli rozpędzona jakimiś technikami, odrodzi się sama z siebie po kilku fabularnych minutach. Nie posiada ona zdolności mowy jest jednak całkiem dobra w porozumiewaniu się na migi.
PosiadaczMaji Eiji
Zdolności
  • Posiada niesamowity zmysł orientacji w terenie, mogąc odnaleźć prawidłową drogę nawet w największym labiryncie
  • Dysponuje bardzo dobrym zmysłem węchu pozwalającym mu bez problemu zapamiętać i odnaleźć konkretne zapachy nawet z odległości kilku kilometrów
  • Osoba której towarzyszy duszek, obdarzona zostaje specjalizacją w dziedzinie Futonu, na dodatek jego jutsu tego żywiołu w starciu z Katonem nie są traktowane jak by były słabsze.
  • Posiadaczowi duszka, nie zabraknie również nigdy tlenu, nawet jeśli znajdzie się pod wodą nie będzie miał problemu z oddychaniem.
► Pokaż Spoiler | Hex chlorek
— Mowa —
Myśli
#ad82b8
Prowadzone Misje 0/4
Awatar użytkownika
Maji Mamoru
Posty: 28
Rejestracja: 28 sty 2022, 23:31
Ranga: Genin
Discord: Destro #0111
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

Mamoru naprawdę chętnie teraz wypaliłby papierosa. Nie dość, żę musiał szukać igły w stogu siana, to jeszcze jakaś nieznajoma dziewczyna pluła na niego jadem, Najzabawniejszy w tej całej sytuacji był fakt, że Mamoru nie był ani botanikiem, ani dorosłym, którego można by posądzić o jakikolwiek udział w tej całej sprawie.
Jestem piętnastoletnim geninem a nie botanikiem. Ponoć krzyczenie na dzieci to zła sprawa.
Chłopak zacisnął zęby i pięsci i stał, wbijając swój chłodny wzrok w dziewczynę, która to bez zahamowań rzucała w niego kolejnymi zdaniami i oskrażeniami. Stał tu już tylko dlatego, że nie wypada przerywać. Odczuł nawet pewną pokusę by na krzykaczce użyć Sakki jednak powstrzymał się. Rodzice zawsze mówili by traktować z szacunkiem przedstawicielki drugiej płci, nawet jeśli są irytujące. Bo inaczej robią się jeszcze bardziej irytujące - zwykł dodawać ojciec.
Ciekawe czy był jakiś paragraf za znieważanie shinobiego albo botanika....
Zaczął się zastanawiać nad tą kwestią, by odwrócić swoją uwagę od bolących już uszu i nadszarpniętych nerwów. Na szczęście, długi i głośny monolog wreszcie się zakończył. Czy powodem był brak powietrza czy wyrzucenie z siebie juz całego gniewu, tego już mógł się jedynie domyślać. Mamoru westchnął i przyłożył okrytą rękawiczką dłoń do czoła.
-Yare yare, chyba mnie z kimś panienka pomyliła. Maji Mamoru, genin Sakuragakure no Sato. Szukam poszlak
Odezwał się, starając się brzmieć neutralnie. Rozluźnił palce drugiej dłoni, a później wskazał na drzewo, którego tak broniła dziewczyna. Później wskazał palcem kolejne, które również nie zostały uratowane. Oczywiśie, że dziewczyna nie przypadła mu do gustu i miał okazję odejść, ale jako shinobi musiał wykazywać się profesjonalizmem.
-Rozumiem, że to konkretne drzewo miało dla panienki jakąś wartość. Czy mogę poprosić o zdefiniowanie jej?
Może ofiarą padały konkretne drzewa? Istniało takie prawdpodobieństwo i to od tej opcji postanowił zacząć to małe "przesłuchanie".
Obrazek
Awatar użytkownika
Okami
Posty: 208
Rejestracja: 05 paź 2021, 14:12
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Park

Korzenie naszych pragnieńPrzygoda C
Posty8/?
Dziewczynka nie wiedziała że ma przed sobą shinobi, myślała że to kolejny beznadziejny botanik lub co gorsza osoba która chciała wycinać drzewo, w końcu te drzewa to symbol ich kraju jak by nie było, dlatego wzięła sobie za honor ochronę tego symbolu.
A już myślałam że to Ci beznadziejni botanicy w takim razie musi pan złapać tego który niszczy nasz symbol, on działa celowo
Mamoru miał już jasny przekaz iż dziewczynka ta nie jest osobą która mogłaby te drzewka zatruć, wręcz przeciwnie to raczej persona z dużym honorem i bardzo przy tym szczera w swym działaniu jej wybuch gniewu był uzasadniony, co za tym idzie trzeba było szukać dalszych śladów działalności tajemniczego jegomościa, zrozumieć jaki ma cel a w ostatniej fazie zostaje pochwycenie. Ta sprawa była tutaj bardziej detektywistyczna, ale cóż dobry shinobi musi zająć się różnymi sprawami, czasem od walki przydaje się logiczne myślenie im bardziej uniwersalny człowiek tym lepiej dla niego samego
Ja przepraszam pana za naskoczenie tylko bardzo lubię nasze drzewka a gdy kwitną każdy się nimi zachwyca, mam nadzieje że i pan je lubi i zrobi co należy
Patrzy na niego ze wzrokiem nadziei na to że załatwi tę sprawę w końcu bycie ninja to już coś, a Mamoru musiał szukać dalej i rozwiązać ów problem inaczej to miejsce straci swój blask i nie będzie budzić podziwu, a kto wie do czego dalej posunie się tajemnicza osoba trująca drzewka, więc czy to było upierdliwe czy też nie czas prowadzić dalej to śledztwo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”