Siedziba klanu Hyuga

[Hyūga Saito]

Posiadłość klanu Hyuga

Ogromny kompleks budynków, który został przydzielony dla rodu Hyuga. Z początku spodziewano się znacznie liczniejszej rodziny jednak z powodu rozłamu tylko część kompleksu jest zamieszkana. Składa się z kilku większych budynków mieszkalnych, w których rozlokowano mieszkania o różnych metrażach. Oczywiście największym apartamentem może się cieszyć Liderka klanu. Poza tym znajduje się też tutaj dojo, które służy do treningów, łaźnie damskie i męskie oraz kilka pomieszczeń służących do celów administracyjnych. Na zewnątrz zorganizowano dodatkowe miejsce do treningów a także niewielkie oczko wodne. Całość otoczona jest pięciometrowym murem odgradzającym rodzinę od reszty miasta.

[Hyūga Saito]

Hyūga Family - Samomisja D

Saito + Deji
1/5

Tego dnia Saito od rana był zabiegany. Wizyta u Radnych, pomoc mamie w obowiązkach domowych, trening w dojo by wczesnym popołudniem skończyć w łaźniach. Nie spodziewał się jednak że Hanari właśnie tam go najdzie. Choć z drugiej strony to jakby nie patrzeć była Hyugą. Mogła odszukać kogo chciała i kiedy chciała.
- Mogę w czymś pomóc? - spytał nieśmiało zanurzając się nieco głębiej w wodzie gdyż nieco się zawstydził. Weszła do męskiej łaźni jak do siebie. Zero poszanowania prywatności.
- Tak. Potrzebuję kogoś do uporządkowania biura. Mam tam stos raportów. Dałam też znać Deji. Znasz ją? Jest dwa lata młodsza od Ciebie. Spotkacie się na miejscu. Dzięki. To uciekam... - powiedziała nawet nie oczekując na jakąkolwiek reakcję ze strony Saito. Chłopak siedział w wodzie tak jeszcze dobre kilka minut zanim dotarło do niego co się stało. Westchnął tylko pod nosem po czym sięgnął po ręcznik i owinąwszy się w pasie przeszedł do szatni. Gwiżdżąc coś pod nosem szybko się ubrał i powolnym krokiem przeszedł po dziedzińcu kierując się w stronę biura Hanari.
Stała w korytarzu rozmawiając z jakimś ninja Sakury i widząc chłopaka wskazała mu drzwi do archiwum. Saito bez słowa ich minął i wszedł do pomieszczenia. Był sam więc zastanawiał się czy rozpoczynać robotę. Bo niby dlaczego Deji miałaby mieć mniej pracy gdy przybędzie? Usiadł przy ogromnym stole, na którym leżała masa zwojów i chwycił pierwszy lepszy spoglądając tylko na datę. Wolał jednak poczekać na koleżankę aby przyjęli jeden wspólny sposób segregacji dokumentów.

[Hyuga Deji]

Deji jak zwykle trenowała, doskonaliła wszystko to co nauczyła się w akademii powoli nadchodził czas by obrać własną drogę nawet wpadł jej pewien pomysł jak wypracować swój własny styl, tylko trzeba nabyć doświadczenia by stale rosnąć w siłę a przy okazji misje w życiu shinobi są bardzo ważne.
Kiedy to zrobiła przerwę i siedziała na ławce odwiedziła ją Hanari
Hej Deji mam dla Ciebie zadanie
Deji popatrzyła w jej strone jak zwykle z promiennym uśmiechem jak to miała w swej naturze
Tak słucham Hanari-sama
Pójdziesz do biura a trzeba tam uporządkować wszystkie papiery, jest tego naprawdę sporo dlatego nie będziesz sama pomoże Ci starszy Saito, no i przy okazji poznasz go
Tak jest Hanari-sama
Nie myśląc zbyt wiele ruszyła we wskazane miejsce, zawsze była chętna do pomocy a przy okazji mogła poznać kogoś ze swojego klanu, także same zalety. Po chwili już była na miejscu, zapukała wchodząc do gabinetu a na miejscu był już Saito
Hej jestem Deji i miło mi Cię poznać to ja jestem do pomocy w papierach
Uśmiechnęła się uroczo i przed pracą czekała na odpowiedź by potem mogli jakoś podzielić się zadaniami, by wszystko wyglądało jak należy, a Deji przykładała się zawsze do zadań jakie otrzymywała więc nie będzie to dla niej żaden problem.

[Hyūga Saito]

Hyūga Family - Samomisja D

Saito + Deji
2/5

Chłopak siedział na krześle i przy pomocy Byakugana podglądał sobie ludzi w wiosce. Czekał cierpliwie na Deji żeby obowiązki zostały równo podzielone. Kojarzył ją ale do tej pory nie miał z nią żadnej styczności. Tylko czasami mijali się w bramie lub na dziedzińcu.
- No cześć. - odpowiedział kiedy weszła i dezaktywował swoje doujutsu. W końcu przyszedł czas na wzięcie się do pracy. Co prawda misja tej rangi nie do końca zadowalała Saito jednak jako że miał wolny dzień to nie odmówił. Zawsze jakiś dodatkowy grosz. No i przy okazji zaplusuje w oczach Hanari.
- Z tego co zdążyłem przeskanować o są to dokumenty za cały 161 rok. To może podzielmy je najpierw na dwie kupki. Jedna pierwsze półrocze i druga drugie półrocze. Następnie każde z nas zajmie się porządkowaniem swojej części żeby było sprawiedliwie. Co ty na to? - zaproponował chłopak bo nie wiedział jak na pomysł zapatruje się Deji. Jeśli będzie jedną z tych rozpieszczonych szlachcianek to chłopak ją stąd wyrzuci i weźmie wynagrodzenie za dwie osoby. Nie lubił niesubordynacji i lenistwa. Sam natomiast wstał i chwycił pierwszy zwój po czym spojrzał na datę. Kwiecień więc odłożył na lewy kraniec stołu. Chwycił drugi zwój i ten był oznaczony datą październikową więc odłożył na prawy kraniec stołu. Kątem oka zerknął czy dziewczyna się do niego przyłączy.

[Hyuga Deji]

Wysłuchała starszego od siebie kolegi z klanu Hyuga miał on całkiem dobry pomysł na układanie papierów, sama nie miała doświadczenia i lepszego pomysłu na wykonanie tego zadania i jednak chciała być pomocna w swoim klanie, wynikało to też z jej charakteru
Myślę że to dobry pomysł i zastosuje go w praktyce
Uśmiechnęła się do niego uroczo widziała że raczej chyba nie jest skory do rozmów i interesowało go tylko owo zadanie, no cóż nie każdy ma takie usposobienie, w każdym razie wzięła się do roboty przeglądając papiery i układając je to na jedno to na drugie półrocze i szło to nawet całkiem sprawnie, była skupiona na swoim zadaniu taka już była zawsze poświęca się głównemu celowi, a rozmowy mogą być z boku żeby też nie było sztucznej ciszy
A jak Ci jest w naszym klanie
Zapytała nie przerywając zajmowaniem się przeglądaniem i porządkowaniem papierów.

[Hyūga Saito]

Hyūga Family - Samomisja D

Saito + Deji
3/5

Wieczór zbliżał się wielkimi krokami. Chłopak nie chciał spędzić w tym archiwum całego wieczoru więc uwijał się bardzo szybko. W zasadzie był tak skupiony że po cześci zapomniał iż Deji jest obok. Dopiero kiedy się do niego odezwała to jakby ocknął się z transu. Spojrzał na nią i przez chwilę się zamyślił analizując pytanie dziewczyny.
- Wiesz co. Uważam że nasz klan jest super. Jesteśmy bardzo wyjątkowi i każdy potrafi to docenić. Nawet sama kage uważa nasz klan za niezwykle użyteczny. Nawet zastanawiałem się ostatnio czy nie zgłosić się do pomocy przy polowaniach na nukkeninów. Z naszym doujutsu mogłoby to znacznie skrócić długość poszukiwań takiego delikwenta. - powiedział po czym ponownie pochylił się nad stołem i zajął się segregowaniem zwojów. Minęło kolejne kilka minut po czym chłopak podniósł wzrok.
- A Ty jakie masz plany na swoją przyszłość? - zapytał Deji z ciekawości. Była nieco młodsza i pamiętał jak on w jej wieku o tym nawet nie myślał. Poza tym niedawno wojna zawirowała ich życiem.
- To może skoro już mamy podzielone zwoje. To ja zjamę się segregacją pierwszego półrocza a Ty drugiego. - powiedział po tym jak udało im się podzielić stertę zwojów na dwie cześci

[Hyuga Deji]

To akurat prawda jeżeli chodzi o tropienie i takie sprawy klan ten był niezastąpiony, lecz problemy zaczynały się w walce z naprawdę potężnymi osobami i tam już zaczynały się problemy
Ja bym chciała właśnie dotrzeć do nowego poziomu stworzyć coś nowego i silnego, plan trudny i ambitny zobaczymy jak to się uda, natomiast jeżeli chodzi o poważne sprawy to dopiero jestem po akademii i nie jestem pewna czy w starciu dałabym radę, aczkolwiek w przyszłości to czemu nie
Deji również szybko i skutecznie wypełniała swoje zadanie, nie by się popisywać lecz tak po prostu, wie jedno nie zamieniła by klanu na żaden inny mimo braku potężnych technik to zawsze było do naprawy
Jasne że tak miło się z Tobą współpracuje
Uśmiechnęła się uroczo i wzięła się do swojej pracy, nawet jeżeli większość czasu tego zadania to porządki zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego, w sumie szybko zleciał czas na tym zadaniu.

[Hyūga Saito]

Hyūga Family - Samomisja D

Saito + Deji
4/5

Informacja iż dziewczyna była dopiero po Akademii nieco zdziwił chłopaka. Była już wyrośniętą nastolatką a to by oznaczało że bardzo późno zapisała się do Akademii. Chociaż patrząc z drugiej strony to ich klan był w Konoha szlachtą. Często zdarzało się że dziewczynki nie były szkolone w sposób tradycyjny. Saito też zaczynał od treningów ze swoim ojcem na dziedzińcu i w klanowym dojo. Poza tym miała miejsce wojna, która wielu ludziom pokrzyżowała plany na przyszłość.
- Jeżeli będziesz chciała to możemy się spotkać na dziedzińcu lub w dojo i przeprowadzić trening. Zobaczę co już potrafisz i może będę mógł udzielić Ci kilku wskazówek co do dalszego rozwoju. - powiedział i spojrzał na dziewczynę. Musiała się wziąć do roboty bo niektórzy będąc w jej wieku osiągnęli już nieco lepsze rezultaty. Poza tym złapie kolejnego plusa u Hanari jeśli weźmie pod swoje skrzydła kolejną osobę i pomoże w treningach.
Jeśli chodzi o segregację zwojów to zaczął swoją kupkę dzielić miesiącami. Powstało w ten sposób sześć stert.

[Hyuga Deji]

Rozmowa przebrała bardzo ciekawy obrót ten trening to by było coś tylko musi dopracować walkę wręcz, która była jednym z głównych umiejętności uderzanie w punkty chakry to nie lada sztuka, a Deji miała pomysł by lekko to zmodyfikować...
A wiesz że to dobry pomysł chętnie się zgodzę, chcę sprawdzić pewną rzecz to może być ciekawe, a zaczęłam późno by dobrze korzystać z naszych oczu, znasz te treningi rodzinne
Uśmiecha się to był dobry moment dostanie się pod kogoś skrzydła może jej bardzo pomóc w rozwoju, a kto ma to lepiej zrozumieć niż członek jej klanu.
W pracy również robiła i również już układała papiery miesiącami była zadowolona ze współpracy uważała że świetnie im poszło, a planowanie to również ważna część w życiu ninja gdyż trzeba przemyśleć wszystko, bez myślenia szybko można pożegnać się z byciem dobrym i cenionym, a ona chciała zajść daleko i by nie zmarnować swojego nazwiska i wyjątkowych oczek.

[Hyūga Saito]

Hyūga Family - Samomisja D

Saito + Deji
5/5

Chłopak uśmiechnął się widząc entuzjazm Deji kiedy wspomniał o wspólnym treningu. On był zdania że będąc rodziną, bliższą lub dalszą, muszą sobie pomagać. Nawet jeśli będzie to trening podstaw z członkiem klanu. Saito miał już pewne doświadczenie jeśli chodzi o umiejętności klanowe więc mógł się podzielić swoją wiedzą z innymi. Miał cichą nadzieję że liderka klanu to doceni.
- Super. To może umówmy się jutro w południe na dziedzińcu, co? Chyba ze masz inne plany... - powiedział rzucając luźną propozycję w stronę dziewczyny. Nie miał żadnych planów na kolejny dzień więc krótki trening dobrze mu zrobi.
Co do układania zwojów to w zasadzie zaczął je już układać na regale, odpowiednio segregując datami. Każda półka była odpowiednio oznaczona, opisana więc łatwo mógł się w tym odnaleźć. Towarzystwo Deji sprawiło, że nawet nie zauważył kiedy z wielkiego stołu poznikały wszystkie zwoje. Wtedy do sali weszła Hanari - liderka klanu.
- Brawo. Świetnie sobie poradziliście. Poślę po was kiedy przyjdzie czas wynagrodzenia. - powiedziała spoglądając to na Saito, to na Deji. Uśmiechnęła się na koniec i opuściła salę.
Chłopak kiwnął głową w geście zrozumienia i też delikatnie się uśmiechnął. Skierował swe kroki do wyjścia uśmiechając się lekko do Deji.
- To do zobaczenia. - powiedział na odchodne.

[Hyuga Deji]

Deji ucieszyła się że w jej klanie panuje taka serdeczna atmosfera i że mogła liczyć na pomoc w rozwoju, to też dało jej do myślenia że czas aby brać się za siebie i swój rozwój, wioska potrzebowała klanu Hyuga a po za wzrokiem trzeba rozwinąć walkę, by pokonać wroga w razie konfrontacji
Myślę że nie ma problemu, czas się brać za siebie
I tak oto w tej miłej atmosferze zakończyło się to pierwsze zadanie, wszystko dzięki dobrej współpracy i organizacji, pomysł Saito był świetny i pomógł w efektywności ich zadania i kto powiedział że małe proste zadania są nudne, była zadowolona ze spędzenia czasu przy tym zadaniu i przy okazji załatwiła sobie trening i dało to jej do myślenia.
Gdy zjawiła się Hanari była również zadowolna z ich wspólnej pracy, w końcu wszystko było ładnie poukładane nie było się czego przyczepić
Tak do zobaczenia miło było poznać i współpracować z Tobą
Uśmiechnęła się uroczo i każdy poszedł w swoją stronę

[Hyūga Saito]

Hyūga Family - Samomisja D

KONIEC SAMOMISJI

[Hyūga Saito]

WSPÓLNY TRENING - Samomisja D

Saito+Deji
1/5

Następnego dnia chłopak spał do bardzo później godziny. Gdy nie miał żadnych planów lubił się wylegiwać w łóżku. Jego rodzice też niespecjalnie przywiązywali do tego wagę. Pozwalali mu odpoczywać do woli. Szybko się jednak zerwał gdy na zegarze zobaczył że było już po godzinie 11. Przecież był umówiony w południe na trening z Deji. Zjadł zatem szybkie śniadanie i po prysznicu ubrał się i wyszedł z mieszkania. Skierował swoje kroki do głównego budynku gdzie biuro miała Hanari - liderka ich klanu. Zapukał w drzwi po czym zajrzał do środka.
- Chciałem tylko powiedzieć że dziś będę trenował z Deji. Mam nadzieję że to docenisz i odpowiednio wynagrodzisz za nasze starania. - powiedział tylko po czym zamknął za sobą drzwi nawet nie czekając na odpowiedź kobiety. Ich relacja miała charakter mocno koleżeński toteż nie musiał być z nią w stu procentach oficjalny.
Skierował swe kroki na dziedziniec. Był chwilę przed czasem toteż sprawdził stan manekinów a gdy wszystko było jak należy to usiadł na jednym z kamieni i oczekiwał przyjścia Deji. Nie miał pojęcia co potrafi toteż z początku będzie im potrzebna drobna rozgrzewka aby poznać mozliwości dziewczyny.

[Hyuga Deji]

Deji spała po zadaniu była bardzo podekscytowana tym że następnego dnia odbędzie się trening z spotkanym Saito. Zazwyczaj spała normalnie do 9 i tak było tym razem, starała się być zorganizowana i nie wylegiwać zbyt długo zamiast to swój czas wolała spędzić na inne czynności jak szybki prysznic, dobre śniadanko i takie podstawowe czynności. Potem chwila relaksu i po prostu siedzenie oraz układanie planu na resztę dnia, szybko się zebrała i wyszła by być na ustaloną godzinę raczej nie lubiła się spóźniać, to nie było w jej stylu. I tak się też stało przyszła na czas by odbyć swój trening, emocje rosły w tym momencie miała nadzieje że nie zawiedzie.
Witaj Saito już jestem dziś chce coś przetrenować jestem ciekawa jak to wyjdzie
Uśmiecha się uroczo podchodząc ze swoim wdziękiem tego nie było można jej odmówić, była gotowa a kiedy trening się rozpocznie na dobre da z siebie wszystko, taka była wtedy zmieniała się z miłej i przyjazną na zdeterminowaną i skupioną na swoim celu

[Hyūga Saito]

WSPÓLNY TRENING - Samomisja D

Saito+Deji
2/5

Deji pojawiła się o czasie a więc oznaczało to iż nie należy do tych, którzy zaniedbują swoje obowiązki. Saito starał się jej przyjrzeć i nieco ją poznać bowiem możliwe że te dosyć częste misje i treningi pozwolą jej rozwinąć skrzydła. No a dla chłopaka to oznacza całkiem niezły zarobek i uznanie u Hanari. Jakiś czas temu też mu przydzieliła młodą dziewczynkę jako uczennicę. Saito zaczynał być postrzegany jako młody mentor wśród członków klanu Hyuga.
- Super. To zacznijmy od rzeczy bardzo istotnej. Rozgrzewka. Przebiegnijmy się dookoła posiadłości kilka razy. Truchcikiem. Nie za szybko. - powiedział i ruszył pierwszy. Kątem oka zerkał czy Deji też biegnie. Oceniał też jakie ma tempo, czy szybko się męczy itp. Było to dosyć istotne w późniejszych etapach treningów kiedy przyjdzie im ze sobą walczyć. To o wiele większy wysiłek niż ta rozgrzewka.
- Dajesz radę? - krzyknął do Deji kiedy robił drugie okrążenie wokół posiadłości.