Akane poczuła naprawdę dużą ulgę, słysząc odpowiedź swojej towarzyszki. Uśmiechnęła się do niej będąc naprawdę wdzięczną za to co dla niej robi i chyba tego właściwie potrzebowała w tym danym momencie. Bycie bardziej energiczną? Zadziałało. Kapłanka zaśmiała się cicho, widząc ten nagły przypływ. Mo...

Sytuacja kapłanki nie była najciekawsza w obecnym momencie, jednak teraz chyba miała najmniej problemów na głowie. Cała reszta czekała na nią gdzieś za rogiem, licząc na jakiekolwiek potknięcie. Co ją czekało? Tego za bardzo nie wiedziała i chyba ta niewiedza dobijała ją najbardziej. Była kapłanką....

Energiczność Jinko mogła być problematyczna w takich nagłych sytuacjach, to prawda. Z drugiej strony jakby nie patrzeć, to dziewczyna ruszyła do pomocy pomimo takiej, a nie innej sytuacji. Bo sytuacja była co najmniej skomplikowana. Prawdę powiedziawszy, to Akane sama nie bardzo wiedziałaby jak zar...

Akane miała swoje problemy, ba, nawet miała ich dość pokaźny stosik. Rozwiązanie tych problemów? Bardziej lub mniej destrukcyjne, ale tym akurat będzie musiała się przejmować kiedy ostatecznie wróci 'do siebie'. Teraz, mogła korzystać z tego nieoczekiwanego spotkania by dorobić sobie jeszcze więcej...

Pytanie o imię pozwoliło Akane odetchnąć z lekką ulgą. Znaczy, nie dosłownie, ale tak wewnętrznie - w środeczku. Iko przedstawiała czyste ludzkie odruchy. No i jakoś nie zamierzała się kryć ze swoim imieniem. Czego nie można było powiedzieć o demonach! Imiona niosły ze sobą pewną siłę, niezależnie ...

Akane znalazła się w kompletnie nowym... nie, kompletnie obcym miejscu. Aczkolwiek powoli jej zmysły zaczęły rejestrować co się dzieje dookoła. W końcu mogła z pewnym rodzajem ulgii stwierdzić, że po raz kolejny znalazła się gdzieś... przyszłość? Przeszłość? Definitywnie przeszłość, patrząc na stan...

Kolejne wizyty Kamaboko były niemałym wyzwaniem dla samej Akane. Co prawda wiedziała, że ten stara się jak najlepiej jej pomóc, ale ilość emocji, jakich doświadczyła w tym czasie, jak również niemożliwość porządnego wypoczynku, stawiał ją w bardzo niekomfortowym miejscu. Jednak nie chcąc dodawać ni...

Z chociaż minimalnie złagodzonym bólem... albo przynajmniej z wrażeniem złagodzonego bólu była w stanie się jakkolwiek poruszać. Starała się przy tym być na tyle cicho na ile cicho mogła się poruszać osoba o kulach. Dodatkowe towarzystwo... pytania i w ogóle, były ostatnią rzeczą na którą miała cza...

Akane miała nadzieje, że po przekazaniu wszystkiego Kamaboko w kwestii protezy będzie mogła odpocząć. Po prostu zaszyć się w jakimś spokojniejszym kącie na statku i pobić się z własnymi myślami. I jak pojawianie się lalkarza, by zebrać odpowiednie miary, czy też dopasować prototyp jej nie przeszkad...

- Świetnie, zostawiam to w takim razie w Twoich rękach! - Uśmiechnęła się niewinnie, zanim zdążyła uwierzyć. Na jej usprawiedliwienie to Shuten za bardzo nie chwaliła się skąd ma swój oręż, a same marionetki i protezy jakoś szczególnie daleko od siebie tematycznie nie leżały. Przynajmniej nie w ocz...

Westchnęła ciężko. Sytuacje z demonami nigdy nie były łatwe. Jej zakres wiedzy też zbyt obszerny nie był, a ich obecna sytuacja wymagałaby chociaż jakiejś interwencji w tym kierunku. Demony nie były dobrym zwiastunem, a przyjmowanie jakiegoś i uznanie go za dobre narzędzie? Uh. Co najmniej niebezpi...

Oczywiście, że Akane była pewna siebie w tym momencie! Doskonale wiedziała w jakim stanie znajdowała się jej mistrzyni i w tym momencie korzystała z tego faktu na całego! A gdy ta spróbowałaby się przeciwstawić decyzji lekarza, to wtedy rozmawiałyby inaczej! Ha! A skoro Shuten nie zamierzała w tej ...

Wracanie do tamtego momentu definitywnie nie należało do łatwych szczególnie, że moment tamten był wypełniony śmiercią... naprawdę dużą ilości śmierci, czy to innych, czy jej samej. Jednak wyrzucenie tego wszystkiego z siebie, mając już nadzieje, że to wszystko zostało właśnie za nią... pozwalało w...

O co prośba: KŌKINJŌ | GOLDEN CANOPY ROPE
Argumentacja: Gracz grzeczny! Gracz aktywny! A taki przedmiocik na pewno przyda się na drodze, na którą została rzucona moja postka, także no. Ładnie proszę.

Nie dane jej było pocierpieć w samotności, nie żeby jakoś szczególnie chciała być sama, po prostu nie wiedziała, czy chce kogokolwiek teraz widzieć, albo żeby to inni widzieli ją. Próba posklejania swojej zachwianej psychiki nie bywała najłatwiejszym zadaniem, a żeby to osiągnąć, trzeba było chocia...