• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Ciepły kraj z równie ciepłym władcą, który dał shinobim szansę, mimo wątpliwych słuchów, jakie o nich docierały z krain na wschodzie. Dawniej miał problemy z przestępczością i bandytami niszczącymi naturalne piękno kraju, jakim były kwiaty wiśni, jednak odkąd utworzono Sakuragakure, stopniowo staje się on coraz bezpieczniejszy. Aktualnie wielu jego mieszkańców współpracuje z shinobi w celu stworzenia pięknej wioski ninja. Dalej jednak możliwe jest znalezienie na jego terenach większych organizacji przestępczych, które są idealnym celem dla “łowców demonów”. Nie mniej, genin wyruszający zbyt daleko od wioski potrafi zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak nazwa zobowiązuje, tereny na jakich leży Sakura no Kuni są przeważnie równikowe pełne kwitnących wiśni z pojedynczym pasmem górskim na południu. Z tego powodu kraj ten jest jednym z najpiękniejszych podczas wiosny, kiedy to kwiaty zaczynają kwitnąć, dając magiczną atmosferę całemu Sakura no Kuni.
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Kurort Nadmorski "Ryokufuso"
Miejscowość Ryokufuso położona jest tuż nad morzem rozciągającym się na południowym wschodzie Kraju Kwitnącej Wiśni. Nie jest to miejsce nazbyt obszerne zarówno ze względu na rozwój urbanistyczny czy ilość turystów. Niewielki rynek ze sklepikami różnej maści cieszyły się popularnością dawno temu, nim ze względu na nagłe zamknięcie tutejszego kurortu ilość przyjezdnych spadła do zera. Teraz zaś, ze względu na wznowienie jego działalności pod sztandarem nowego właściciela, niektórzy mieszkańcy postanowili zaryzykować z powrotem do niepewnego biznesu. Prócz typowych sklepów z pamiątkami, można też dostrzec budkę z goframi czy bardziej przyziemne miejsca jak warzywniak, niewielka klinika, posterunek służb porządkowych czy niewielka remiza usytuowana kilka kilometrów od rynku. Czysta plaża, możliwość wypoczynku w ciszy i odnowiony budynek resortu sprawia jednak, że miejsce to ma swoje wielkie plusy. Dodatkowo zachęcają niskie ceny, które chociaż wyglądają na wakacyjne, nie są dodatkowo zawyżone - jakby mieszkańcy z góry założyli, że raczej nikt nazbyt bogaty nie wybierze na swoje wakacje takiej dziury.

Sam kurort zaś? Wygląda staro. Nie jednak staro pod względem spróchniałych desek czy moli w szafie, ale ze względu na wykończenie i styl budowy. Zdobienia ścian, tapicerka czy framugi przywodzą na myśl mającą już swoje lata willę, aniżeli obecną architekturę. Jednopiętrowy* budynek zdobiony jest ciężkim, ceramicznym dachem. Do dwuskrzydłowych drzwi prowadzą drewniane schody oraz kilka metrów zadaszonego tarasu okalającego cały budynek. Zarówno po lewej jak i prawej stronie rozciąga się na poziomie pierwszego piętra mostek prowadzący kolejno do lewego oraz prawego skrzydła, tworząc tym samym na planie literę C. W środku zaś dostrzec można sporej wielkości placyk z fontanną. Gdyby zaś przejść pod oboma mostkami, można dotrzeć do dwóch ogrodów. Jeden z nich stanowi miejsce wypoczynkowe - obsiane jest wszelakimi kwiatami, zaś kamienna dróżka prowadzi do drewnianej altanki z widokiem na morze. Idąc zaś pod mostkiem na lewo od wejścia, dojść można do ogromnego drzewa wiśni na niewielkim wzniesieniu, dobrze widocznego z wyższych pięter budynku.

Parter | Piętro I
Kolejne pomieszczenia będą opisywane w międzyczasie, bo nie ma sensu teraz...~
*To jest parter + pierwsze piętro, nie licząc piwnicy.
WAŻNE Temat znajduje się w mocy Pingwinka Chaosu/Sabatayi Shuten do czasu, aż napis niniejszy nie zniknie. Wynika to z faktu, że lokacja nie wygląda już jak w opisie wyżej, a nie mam sił teraz go zmieniać.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2022, 17:21 przez Sabataya Shuten, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

A więc ruszali. Morie była lekko zszokowana, że to właśnie jej przyjdzie siedzieć z Nezuko lecz ta tylko dała znak ręką by się tym teraz nie przejmowała. Gdy wóz ruszał z placu przed szkołą Kamado pomachała swojej mamie na pożegnanie, jak i pewnie reszta kolegów i koleżanek. W sumie dziewczyna cieszyła się, że mogła usiąść z Wakaizumi. Przeważnie do nich należało ogarnianie dwójki siedzącej przed nimi lecz tym razem mogły sobie spokojnie porozmawiać o czym tylko chciały. Oczywiście zaraz za bramą miasta Chibi Ryu nie mogła już się więcej powstrzymywać i otworzyła swoją torbę z słodkimi skarbami. Dała przyjaciółce wybrać co mają sobie zjeść jako pierwsze. Naturalnie podzieliła by się z Reirą i Yutori podając im paczkę przez przerwę między fotelami by wzięły sobie trochę. Podczas postoju w karczmie oczywiście paczka koleżanek usiadła razem koło siebie przy jednym ze stołów zajmując się swoimi młodzieńczymi sprawami. Nezuko nie przypominała się o pomyśle na zamianę miejsc po postoju gdyż jej to było wszystko jedno i aż takiej wagi do tego nie przykładała. Gdyby jednak któraś wyraziła jakiś sprzeciw to postarała by się razem z Morie rozwiązać ten problem.
Po długiej podróży w końcu dotarły do docelowej miejscowości. Młoda Kamado dała znać od razu dziewczyną gdyby same jeszcze jej nie dojrzały by mogły popatrzeć przez okna i podziwiać nowe miejsce. Przewodnicząca bardzo lubiła zwiedzać. Tak samo jak radość jej sprawiła wizyta w Amegakure oraz poznawanie innego miasta, tak samo tutaj uważnie przyglądała się najmniejszym szczegółom takim jak budynki czy ludzie. W końcu im oczom ukazał się kurort do którego tak długo zmierzali. Zaczekali grzecznie aż Mami-sensei pozwoli wszystkim wysiąść. Jako wzorowa uczennica zgarnęła by swoje koleżanki blisko siebie i zaczekała na to co będzie miało nastąpić. Nezuko jako mądre dziecko przewidziało już możliwe wydarzenia, które mogły mieć miejsce. Istniał problem pokoi. Najlepiej by było gdyby były czteroosobowe. Wtedy nie ma raczej absolutnie żadnego problemu. Pojawia się on dopiero w momencie gdy były by tak zwane dwójki. Wtedy obmyślanie strategii oraz logistyki by sprawiło, że z uszu Kamado zaczął by się unosić dym od intensywności pracy małych chomiczków w jej głowie. Bez względu na rozkład pomieszczeń oraz ilości łóżek w ich tymczasowym lokum, w najgorszym wypadku posiłkowała by się swoją pozycją w klasie oraz faktem, że Mami-sensei ją lubiła, by były w jednym pokoju lub miały pokoje zaraz obok siebie. Tak, to był dobry plan. Nezu-chan zamknęła oczy i pokiwała sama do siebie głową chwaląc się za taką wspaniałą przebiegłość oraz niesłychaną inteligencję popijając sok pomarańczowy z kartonika.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 13/?
UczestnicyKamado Nezuko
Gdyby zrobić ranking najbardziej gadatliwych osób z ich trójki, Yutori zdecydowanie zajęłaby pierwsze miejsce. Drugie, stanowiąc więc osobę średnio komunikatywną, z pewnością stanowiła Reira. Morie grzała ostatnie miejsce. Gdyby ją zostawić samą sobie, zapewne nie mówiłaby podczas podróży nazbyt wiele, chociaż z drobną niepewnością sięgała po cukierki dzieląc się również swoimi zapasami. Zagadana jednak kontynuowała temat. Rozmowom na miejscach przed nimi z kolei nie było końca, nawet opuszczając powóz na odwiedzenie karczmy. A te dotyczyły najróżniejszych tematów - od dyskutowania na temat zajęć na plaży po debaty w kwestii wyższości czekolady nad żelkami. Ostatecznie podróż minęła więc bez żadnych dodatkowych problemów, a nawet podczas drugiej części podróży, żadna z pozostałych dziewczyn nie próbowała walczyć z Morie o miejsce obok największej gwiazdy klasy.

Pierwsze co przywitało wycieczkę do polany, niewielkie wzgórza i widok na niewielką mieścinę. Skrzek mew idealnie pasował do zapachu morza, który wypełniał powietrze. W końcu też kopyta koni uderzyły o kamienny placyk, z którego wydobywał się szmer wody w działającej, niewielkiej acz piętrowej fontannie. Powoli zaczął też cichnąć gwar w środku pojazdu, a dzieciaki zaczęły większą uwagę przykładać do widoków za oknem.
- Odmelduję właścicielowi, że już jesteśmy. - głos Yasumi-sensei bardzo niewyraźnie przebijał się z początku pojazdu. Słowa te zdecydowanie kierowane zostały drugiej nauczycielki. Ta kiwnęła głową i kiedy tylko blondynka opuściła powóz, Wakasugi-sensei podniosła się z miejsca, odchrząknęła głośno, a kiedy tylko zdobyła uwagę większości: przemówiła.
- Dzieeeci! Upewnijcie się, że wzięliście wszystkie swoje rzeczy, a następnie wyjdźcie powoli na plac. Tam poczekamy na Yasumi-sensei oraz gospodarza. - oznajmiła spokojnie, przedłużając niektóre zgłoski. Po tym zaś sama wyszła przed pojazd udając się do części bagażowej. Walizki zdecydowanie wypadało wyciągnąć, a przynajmniej zacząć się do tego przygotowywać. Yutori dość szybko wstała z miejsca, po czym obróciła się na pięcie ku Nezuko oraz Wakaizumi.
- Może przegrałam bitwę o miejsce obok Nezuko-chan, ale walka o pokój należy do mnie~! - oznajmiła opierając dłonie o biodra, po czym niemal wybiegła na zewnątrz. Bez torby. Szczęśliwie Reira chwyciła za pasek dobytku koleżanki, po czym po cichym westchnięciu sama wstała.
- Kiedyś zgubi własną głowę... - rzuciła pod nosem, nim spojrzała na przyjaciółki z tyłu - Chodźmy. Raz ją stracimy tutaj z oczu, a nie znajdziemy jej przez tydzień. - stwierdziła ruszając zaraz za różowowłosą. Morie zaś tuż za nią, biorąc własną torbę oraz stawiając dobytek Nezuko na wcześniej zajmowanym przez siebie miejscu. Ot, żeby miała łatwiej ją zabrać, a wygrzebanie jej spod miejsc siedzących mogło być nieco uciążliwe.

Szczęśliwie Yutori bardziej zainteresowała się fontanną niż chęcią udania się na przygodę życia, to też po wyjściu z wozu można było ją zobaczyć taplającą dłonie w płynącej wodzie, siedząc przy tym na kamiennym murku. Woźnica oraz Naomi-sensei zaczęli powoli wyciągać bagaże młodzieży stawiając je tuż obok wozu. Szło to nieco mozolnie, ale co najważniejsze - do przodu!
- Pozwoli pani, że pomogę. - ciężko było powiedzieć, kiedy dość wiekowy mężczyzna zbliżył się wraz z Mami-sensei do grupy. Blondynka szła tuż za nim z dłońmi splecionymi z przodu, wystając zza wysokiej postaci. Pomimo bowiem długich, siwych włosów zaczesanych do tyłu oraz wcale nie krótszej brody, wyglądał jak człowiek o dobrym zdrowiu. Bez problemu też zaczął wyciągać bagaże jakby ważyły niezbyt wiele.
- To Iwakura Shigeyori-sama, właściciel przybytku. - zaczęła Yasumi, podczas gdy ten z pozostałą dwójką opróżniał bagażnik. - Bardzo proszę, byście słuchali pana Iwakure nie mniej, niż nas. Pozwoli to nam nam wszystkim na spokojny odpoczynek bez niepotrzebnych nieprzyjemności!
- Nie mam wiele wytycznych wbrew pozorom. - stwierdził stawiając jedne z ostatnich walizek obok, zostawiając najlżejsze egzemplarze w rękach drugiej nauczycielki oraz woźnicy. - Część pokojów, do których nie powinniście wchodzić, jest zamknięta. Nie zbliżajcie się również do oczka w ogrodzie z wiadomych przyczyn. Łatwo utonąć. Nie oddalajcie się też od terenów kurortu. Nigdy nie wiadomo, kto jest w okolicy. - podsumował krótko, po czym ruszył w kierunku głównych drzwi budynku. Dał też znak dłonią wszystkim, by ruszyli za nim. - Zaraz znajdziemy się w holu. W pomieszczeniu po lewo możecie zostawić swoje kurtki i buty. Jeśli wyjdziecie na korytarz i udacie się na lewo, traficie do jadalni. Obiadokolacja jest o godzinie 18, śniadanie o 8. Idąc po prawo traficie na łazienki. Dwie kolejne są w lewym skrzydle na górze, oraz w prawym na dole. Na piętrze w głównym budynku są pokoje. Wszystkie czteroosobowe, łóżka piętrowe. Drzwi do wszystkich są otwarte, później wręczę wam klucze do wybranych. W domu są też dwie służące. Zaniosą do nich wasze bagaże. - skrócił szybko, co jakiś czas odwracając się w stronę klasy, co by go lepiej było słychać. Z dłońmi splecionymi za sobą przeszedł przez otwarte, dwuskrzydłowe drzwi, wchodząc do dość sporej sali. Hol. Chociaż to może powinien być salon? Środek dębowej podłogi zdobił spory, czerwony dywan. Nad nim znajdował się z kolei stalowy, pozłacany żyrandol - zdecydowanie nowy, z żarówkami. Długi, zaokrąglony stół zdecydowanie mógł pomieścić jakieś 10 osób. Odchodził od ściany po prawo, ciągnąć się ku środkowi pomieszczenia tuż na przeciw ogromnego, kamiennego kominka. Okna zdobiły parapety z doniczkami oraz grube, karmazynowe zasłony. Przez morelowe ściany całe pomieszczenie zdawało się ciepłe, a dodatkowe zdobienia z ciemnego drewna, świeczniki, obrazy i gobeliny sprawiały, że nie wyglądały na puste. Znalazło się również kilka wyższych roślin w donicach stojących na ziemi. Na lewo od wejścia faktycznie były dodatkowe drzwi. Lekko uchylone, acz nie szło zobaczyć, co jest w środku. Może wieszaki.
- Jeśli nie ma pytań, będę w czytelni. Wychodząc korytarzem, pierwsze drzwi po prawo. - poczekał jeszcze moment na, cóż, pytania. Był jednak gotów skłonić się przed wszystkimi i ruszyć póki co w swoją stronę. W końcu sami oprowadzą się po budynku najlepiej, prawda? Nie, żeby chodzenie chmarą 40 dzieciaków było nazbyt efektywne, nawet przy tak szerokich korytarzach.
NPC
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Podróż minęła spokojnie co nawet trochę zdziwiło Nezuko. Dwie bardziej gadatliwe całkowicie zapomniało o wcześniejszym konflikcie co niezmiernie cieszyło dziewczynkę. Oczywiście podczas postoju w karczmie dołączyła się do rozmowy o słodyczach gdyż to co one wygadywało było czystą herezją. Jak można było uważać, że żeli lub czekolada jest lepsze od tego drugiego!? Po co w ogóle robić sobie takie ograniczenia? To tak jakby się używało tylko jednej nogi! Dużo lepiej było połączyć jedno i drugie. Młoda Kamado jadła kiedyś takie cukierki więc ich dyskusja była bezsensowna. Bez-sen-so-wna. Bez względu czy by próbowały ją przekonać czy też nie, zakończyła by rozmowę, że następnym razem im przyniesie trochę i same się przekonają jakie ograniczone było ich rozumowanie! Tak czy inaczej w końcu dotarli do miasteczka i do samego kurortu. Nezuko uważnie wysłuchała co nauczycielka ma do powiedzenia nim planowała się ruszyć z miejsca. Wtedy się okazało jak bardzo Chibi Ryu była naiwna. Jak się okazało, dziewczyny wcale nie zapomniały o swoim konflikcie, a na pewno nie Reira. Wyskoczyła z powozu jak oparzona zostawiając za sobą torbę. Nezu-chan spojrzała jedynie na Yutori w pełni się z nią zgadzając.
- A ona chciała brać chomika...
Gdy wszyscy zaczęli się ustawiać na placu by wysłuchać Mami-sensei, Nezuko upewniła się, że wszystkie jej przyjaciółki są przy niej. Zwłaszcza różowowłosa. Gdy były przedstawiane zasady słuchała uważnie. Jako przewodnicząca mogła być spytana o pomoc nie tylko przez swoje koleżanki lecz przez resztę klasy. Musiała świecić przykładem i wiedzą więc każdą informację starała się starannie zapamiętać. Najważniejsze były zasady bezpieczeństwa, czyli nie oddalać się oraz nie zbliżać się do oczka. Jej to oczywiście nie dotyczyło lecz nie mogła o tym nikomu powiedzieć. Dalej były lokalizacje ważnych punktów obiektu. Łazienki, pokoje, jadalnia, szatnia oraz czytelnia. Dwie godziny podawania posiłków oraz co i jak z pokojami. Co jakiś czas dziewczynka kiwała głową na znak zrozumienia mimo iż robiła to bardziej dla samej siebie niż dla kogoś innego.
Wycieczka mogła w końcu ruszać dalej. Znaleźli się w pięknym, ogromnym holu. Nezuko co prawda widziała już wiele bogatych wnętrz lecz mimo to zawsze zapierało jej to dech w piersiach. Nadszedł czas na pytania lecz przewodnicząca, która pilnie uważała wcześniej nie musiała ich zadawać. Wszystko wydawało się jasne. Wychowawczynie również nie miały nic do dodania więc pozostawało czekać na pozwolenie udania się do pokoi. Kamado podejrzewała co zaraz się może stać. Szaleńczy bieg po „lepsze” pokoje mimo iż każdy zapewne był taki sam. Wtedy sobie przypomniała słowa Reiry odnośnie bitwy o lepsze lokum. Nie planowała jej powstrzymywać. To i tak nie miało by sensu. Zamiast tego zaczekała by aż wszyscy ruszą zostając w tyle by na spokojnie ruszyć przed siebie i odnaleźć pokój, który wybierze Tachibana. Gdyby jej przewidywania się sprawdziły rzuciła by jedynie za nią kilka słów od siebie.
- Zajmuję łóżko na górze!
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 15/?
UczestnicyKamado Nezuko
Pytań nie było, a przynajmniej nie w liczbie godnej uwagi. Ot, jakieś pytania o istnienie prysznicy w łazienkach wraz z papierem toaletowym, jakieś pytanie czy można zostawić w szatni też jakąś torbę, czy też co będzie na dzisiejszy obiad. Innymi słowy - rzeczy, których raczej można się domyślić. I udon z warzywami. Z racji więc, że nic póki co nie było potrzebne od starca, ten jeszcze tylko kiwnął głową ku wychowawczyń nim sam zniknął. Szczęśliwie cała czwórka dziewczyn znalazła się w holu i nawet Yutori nie trzeba było szukać. Stała dość grzecznie błądząc wzrokiem po gobelinach. Gdzieś kątem oka Nezuko dostrzegła również Tatsuye notującego coś w notatniku. Moment zniknięcia gospodarza wszyscy wzięli za znak, że nadeszła przerwa w słuchaniu dorosłych! Znaczy... niekoniecznie, bowiem mieli też zająć sobie pokoje, tak? Yutori obróciła się do dziewczyn unosząc kciuk w górę, po czym jako jedna z pierwszych rzuciła się do drzwi na korytarz.
- Nie biegajcie w budynku! - rzuciła nagle Naomi-sensei, nim zajęła się jeszcze rozmową z blondynką. Morie i Reira czekały tymczasem na to, co zrobi Nezuko. Wyglądały w tym wszystkim na nieco zagubione, nie widząc za co się zabrać. No bo... powinny zwiedzać? Wybrać pokój? A nawet jeśli, to czy powinny się rozdzielać? Ich działania były zdecydowanie mniej spontaniczne. Kamado tymczasem poczekała, aż większość rozejdzie się w swoją stronę. W międzyczasie minęły ją w pomieszczeniu jeszcze dwie kobiety. Prawdopodobnie pokojówki, o których wspominał Shigeyori. Szły obok siebie, zaś mijając uczniów jedna z nich pomachała dziewczynkom uśmiechając się w ich stronę. Druga jedynie dygnęła przed gośćmi wychodząc przed dom.

Korytarz był ogromny. Mierzył sobie całe cztery metry ciągnąć się dość spory kawałek w prawo. Patrząc w lewo dużo szybciej szło dostrzec koniec oraz zakręt w prawo. Siłą rzeczy to właśnie tędy udała się z trójką przyjaciółek. Reira zaczęła coś nucić pod nosem, podczas gdy Moire wydawała się próbować spamiętać mijaną trasę oraz rozkład drzwi - cokolwiek było po ich drugiej stronie. Praktycznie wszyscy zdążyli wejść już do środka pokoi i tylko nieliczni stali na korytarzu, prawdopodobnie czekając na coś bądź kogoś. Tymczasem Tachibana dość pewnie ściskała klamkę pokoju (1.3) tuż przy wejściu na mostek prowadzący do lewego skrzydła budynku.
- Tuuutaj~! - zaczęła krzyczeć machając wolną ręką w stronę dziewczyn. Szczęśliwie drzwi otwierały się do środka: w przeciwnym razie zapewne już dawno otworzyłyby się pod naporem dziewczyny. - Chodźcie chodźcie! Biorę łóżko z Nezu-chan! - stwierdziła czekając, aż te podejdą bliżej. Dopiero po tym pchnęła drzwi do przodu ukazując środek.

Przestronne pomieszczenie 4m na 4m. Ściany pomalowano na jasnoczerwony kolor, podczas gdy ciemną, drewnianą podłogę zdobi kanarkowy dywan. Po obu stronach stały piętrowe łóżka zapewniając miejsce dla czterech osób. Prócz tego znalazła się spora szafa, komoda oraz cztery szafki. Na dywanie postawiono zaś okrągły stolik z czterema pufami wokół. Do środka wpadało światło przez spore okno, zaś wchodząc do pomieszczenia zdawać by się mogło, że w środku jest dość duszno. Były jednak dwie rzeczy dużo bardziej istotniejsze. Gdy tylko drzwi zostały uchylone, zza nich zaczęły być słychać delikatne poskrzypywanie fotelu na biegunach. Tego fotelu, który stał tuż przy oknie goszcząc w sobie młodą dziewczynę ubraną w długą, zwiewną piżamę z białego materiału. Siedziała bosa, zaś długie rękawy zakrywały ręce, w których dłoniach dzierżyła książkę.
- Huh...? - wyrwało się z ust Yutori, nim ciemnowłosa obróciła ku niej głowę,
- Oh... goście? - zapytała zamykając książkę. - Przepraszam. To wasz pokój, prawda?
Reira westchnęła ciężko, po czym położyła dłoń na ramieniu Tachibany. Zdecydowanie wyglądała na zmęczoną, a przecież dopiero przybyły na miejsce!
- Yutori, nie możesz zajmować pokoju nie sprawdzając go wcześniej. Bardzo przepraszamy, zaszło nieporozumienie. Yutori, przeproś ładnie.
- Nie nie, wszystko w porządku! Moja wina. Zaraz sobie pójdę. Tak z ciekawości, jeśli można: przyjechaliście na wakacje jak zgaduję?
Uśmiechnęła się skacząc wzrokiem pomiędzy blondynką, a zdezorientowaną Tachibaną. Tymczasem Nezuko mogła stwierdzić dość ważną rzecz: widziała ją na oczy po raz pierwszy. Nawet gdyby założyć, że jest z klasy równoległej, zdecydowanie wyglądała za staro na uczęszczanie do podstawówki. Dużo bliżej jej było do jakiś 15, może 16 lat. No i ten ubiór. Raczej ktoś stąd.
NPC
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Ich wczasy właśnie się rozpoczynały. Nezuko widziała jak Tatsuya wszystko notuje więc miała pewność, że gdyby jej pamięć ją jakimś cudem zawiodła, to będzie mogła iść do niego. Tak czy inaczej pytania się skończyły i zgodnie z przewidywaniami prawie wszyscy uszyli zając najlepsze pokoje jakby od tego zależało ich życie. Kamado widząc, że Reira wraz z Morie są lekko zdezorientowane złapała obie za ręce i posłała im promienny uśmiech robiąc nawet krok w tył by dać im jasno znać, by z nią zaczekały aż wszyscy uczniowie już się skończą przepychać i będą miały trochę luzu. W międzyczasie minęły je dwie pokojówki, którym przewodnicząca również się lekko skłoniła. W końcu całe zamieszanie minęło i mogły już ruszać na poszukiwania pokoju, który Yutori im zajęła.
Szły spokojnie nigdzie się nie spiesząc. No a przynajmniej Nezu-chan. Rozglądała się próbując przypisać wszystkie miejsca i drzwi do tego co mówił gospodarz. Gdy mniej więcej zlokalizowała stołówkę, łazienki, czytelnię czy też schody na górę, udali się właśnie piętro wyżej. W zasadzie zaraz gdy tylko ich głowy wyłoniły się nad poziom podłogi usłyszeli głos ich przyjaciółki, która lada chwila mogła wyrwać klamkę od ich pokoju. Tachibana otworzyła wrota do ich nowego lokum by te mogły się po nim rozejrzeć. Trzeba było im przyznać, że wystój był całkiem ładny oraz przestronny. Oczami wyobraźni Chibi Ryu już widziała jak będą siedziały do późna przy okrągłym stoliku zasypanym przekąskami. Chwilę jej zajęło aż ujrzało coś co nie pasowało tutaj. Przy oknie siedziała już jakaś nastolatka z książką w dłoni. Reira szybko przejęła inicjatywę i zachowała się bardzo odpowiednio jak na zaistniałą sytuację więc młoda Kamado jako przewodnicząca nie musiała już nic zrobić poza ukłonem w ramach przeprosin. Ku jej lekkiego zaskoczeniu to nieznajoma zaczęła się tłumaczyć zamiast Yutori. Nezuko spojrzała na nią lekko zaciekawiona starając się logicznie wytłumaczyć tą sytuację w swojej małej główce.
- Zgadza się. Będziemy tu przez 2 tygodnie. Jesteś wnuczką pana Iwakura? Jeśli to twój ulubiony pokój możesz nas odwiedzać czasami. Widzę, że widok z okna jest bardzo ładny. - młoda Kamado starała się zdławić całą swoją nieśmiałość jaka chciała się wylać na zewnątrz. Nie wypadało jako przewodnicząca tak się zbłaźnić przy przyjaciółkach.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 17/?
UczestnicyKamado Nezuko
Spotkanie z dziewczyną przeszło w dialog pomiędzy nowopoznaną, a Nezuko. Ostatecznie Reira nie miała nic więcej do powiedzenia, Morie nawet nie wtrącała się w zaistniałą sytuację stojąc tuż przed pokojem, zaś Yutori patrzyła to na czarnowłosą, to na bujany fotel pod oknem ściskając dłonią nadgarstek swojej własnej ręki. Nieznajoma przestała nawet bujać się przez moment w fotelu wysłuchując Kamado. Jej twarz przyozdabiał początkowo delikatny uśmiech. Nim jednak zdążyła powiedzieć cokolwiek więcej, zostało zadane jej pytanie. Pytanie, na które jej usta zdawały się wygiąć w nieco mniej przyjazny grymas, chociaż tylko na krótką chwilę.
- Wnuczką... nie. Nie powiedziałabym. - stwierdziła wstając z fotela, po czym spojrzała jeszcze raz przez okno. - Widok ładniejszy niż z okien po drugiej stronie. Chociaż to moje osobiste preferencje. Niektórzy mogliby ją jednak uznać za przygnębiającą. - stwierdziła zerkając w stronę ogromnego drzewa o rozłożystej koronie. Obecnie jednak nie kwitła, chociaż na kilku gałęziach szło o dziwo dostrzec pojedyncze, różowe kwiaty. - W każdym razie nie będę dłużej okupowała waszego pokoju. Korzystajcie dobrze z tych dwóch tygodni. - stwierdziła ruszając ku dziewczynkom. Reira z Yutori rzecz jasna odsunęły się nieco robiąc dziewczynie przejście. Kiedy tylko zaś się zbliżyła, mijając tym samym całą trójkę, szło odczuć ogromny chłód. Przejmujący na tyle, że nie tylko włosy stawały dęba, ale przez moment nie szło ruszyć własnymi kończynami nie będąc pewnym, czy ma się w nich czucie. Dziwna anomalia minęła tak szybko, jak czarnowłosa wyszła na korytarz stając kilka metrów dalej, gdzie odwróciła się jeszcze raz w ich stronę.
- Swoją drogą: Iwakura Shigeyori, do usług. - dygnęła lekko, nim ruszyła boso przez korytarz w kierunku lewego skrzydła.

Wait. What?

Nie minęło dużo czasu, nim odzyskały władzę nad własnym ciałem odtajając po spotkaniu z dziewczyną. Dziwne. Bardzo dziwne. Ogrzewanie w budynku zdecydowanie lubiło płatać nieprzyjemne figle, chociaż można by przysiądź, że przez moment cieplej byłoby nawet w zamrażarce. Fotel przestał się bujać, co stanowiło naturalną kolej rzeczy po nieposiadaniu w sobie osoby bujanej.
- Był pusty. - rzuciła nagle Yutori, patrząc na wszystkie, w szczególności na Reirę. - Pokój był pusty. Przysięgam. - zaczęła się tłumaczyć, co w przypadku czerwonowłosej mogło znaczyć wiele. Na przykład chęć uniknięcia niepotrzebnego wykładu o potrzebie sprawdzania pokoi przed ich zajęciem, co musiało jej umknąć. Nic dziwnego więc, że Reira jedynie sprzedała jej pstryczek w nos, nim weszła głębiej do środka.
- Ale tu zimno... Pewnie jak Iwakura-chan nas mijała, to cały ten ziąb ruszył za nią w naszą stronę. - stwierdziła spokojnie specyficznie, jakby z ironią akcentując rzucone im nazwisko, dość szybko też znajdując wytłumaczenie na dość niemiłe pierwsze chwile związane z ich tymczasowym lokum. - To która bierze które łóżko?
- Nie wydaje wam się to dziwne? - zapytała Morie wchodząc ostrożnie do środka pomieszczenia. - Mam na myśli... znaczy, czy Shigeyori to nie imię właściciela? - zauważyła podchodząc do łóżka po prawej stronie, splatając przed sobą ramiona i nieco kuląc się z zimna.
- Kłamała. To męskie imię, a ona jest dziewczyną. Pewnie chciała z nas zażartować. - odparła spokojnie Kurosawa opierając się o ścianę przy drzwiach. Ostatecznie jednak jej wzrok spoczął na Nezuko, jakby czegoś wyczekując... Albo nie mając niczego lepszego do zawieszenia spojrzenia.
NPC
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Spotkanie z dziewczyną było bez wątpienia dziwnym przeżyciem dla Nezuko jak i jej przyjaciółek. Okazało się, że tutejsza lokatorka nie była wnuczką właściciela lecz niegrzecznym by było dopytywanie więc póki co przewodnicząca milczała. Zaczęła się natomiast zastanawiać czemu widok na piękne drzewo miałby być przygnębiający? Czyżby kryła się za tym jakaś większa historia? Młoda Kamado chwilę się zatraciła w swoich myślach. Ocknął ją dopiero przeraźliwy mróz jaki to nieomalże ją całą sparaliżował. Zauważyła wtedy jak dziewczyna mija je wychodząc z ich pokoju. Było to równie dziwne jak imię, którym się przedstawiła. Imię właściciela.
Iwakura odeszła zostawiając je same. Nezu-chan zamknęła drzwi za sobą gdy wszystkie już weszły do środka. Zaczęła słuchać tłumaczeń Yutori oraz przemyśleń pozostałych. Widząc jak Morie kuli się z zimna podeszła do niej i wzięła kołdrę leżącą za nią by owinąć ją dookoła Wakaizumi. Wrzuciła swoją torbę na łóżko nad nią po czym podeszła do okna by sprawdzić czy jest zamknięte. Może to było powodem tego dziwnego chłodu lecz z drugiej strony na dworze nie było tak zimno. Gdy już się upewniła odwróciła się do reszty napotykając wzrok blondynki. Przez chwilę nie wiedziała czego Reira od niej oczekuje lecz domyślała się, że chciała poznać jej zdanie. Mimo iż Chibi Ryu nie miała zdania na ten temat. Widziała dokładnie tyle samo co one w końcu.
- Ja tam wierze Yutori. Nie jest aż tak roztrzepana by wybrać zajęty pokój. Tak czy siak było to dziwne. I ten mróz... Może powinnyśmy zapytać pana Iwakurę? Mówił, że będzie w czytelni.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 19/?
UczestnicyKamado Nezuko
Jak bardzo Yutori musiała być roztrzepana? Czy ów roztrzepanie miało swoje granice? Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Prawdą było jednak, że stało się właśnie coś dziwnego. Coś, co można było próbować tłumaczyć, ale szukając solidnej logiki można było uderzyć w ścianę. Czego oczekiwała Reira - sama nie wiedziała. Reakcja Nezuko zdawała się jednak czymś, co mogło być ów "czymś", czego oczekiwała. Właściwie jakakolwiek propozycja co do tego, jakie kroki powinny podjąć od tego momentu były mile widziane.
- Proszę was! Nie chcecie mi chyba wmówić, że właśnie miałyśmy w pokoju ducha? - zapytała przewracając oczami. Nie miała pięciu lat by wierzyć w takie bajeczki. A tymczasem łącząc kropki można było mieć wrażenie, że właśnie do tego to zmierza. Yutori na słowa blondynki spięła się widocznie, a po jej wzroku uciekającym co jakiś czas w stronę drzwi ciężko było stwierdzić, czy woli przebywać w dopiero co nawiedzonym pomieszczeniu, czy może wręcz przeciwnie - uciec na korytarze, gdzie nomen omen zniknęła Shigeyori. Nie wszyscy jednak zdawali się aż tak sceptycznie nastawieni do pomysłu Nezuko. Morie podeszła bliżej unosząc delikatnie dłoń w górę. Ot sygnał, że sama też ma coś do powiedzenia.
- Nawet jeśli, nie zaszkodzi zapytać o dodatkowych lokatorów. Tym bardziej dobrze byłoby poznać jej prawdziwe imię. - zauważyła odnosząc się nomen omen do wcześniejszych zarzutów. Spojrzała jeszcze tylko na Nezuko kiwając pojedynczo głową. Kurosawa natomiast westchnęła ciężko opierając dłonie o biodra.
- Jak chcecie. Poczekam z Yutori w pokoju. Ktoś powinien być w środku, kiedy zostaną dostarczone nasze bagaże. - zarządziła bez większego pytania różowowłosej. Ta i tak nie wydawała się obecnie zbyt chętna do działania jakby pochłonięta próbą zrozumienia, co się właśnie działo. Usiadła jedynie na łóżku obierając sobie za cel to, z którego najlepiej było widać bujany fotel.

Pomysł z czytelnią został zaakceptowany i jedyne co zostało, to ruszyć do celu. Wyszły z pokoju, zaś Kamado mogła dostrzec, jak Morie odruchowo rzuca szybko spojrzenie w kierunku sąsiedniego skrzydła. Nie trwało to długo, a bardziej przypominało rozejrzenie się przy przejściu przez jezdnię. Schodząc po schodach tymczasem minęły jedną z pokojówek, tę o ciemniejszej karnacji skóry, niosącej wesoło w dłoniach cztery ciężkie walizki - po dwie na rękę. Bez problemu weszła z nimi na piętro, a po przyjrzeniu się można było stwierdzić, że właśnie dostarczane są bagaże ich czwórki. W całym domu panował harmider - podobny właściwie do tego mającego miejsce na szkolnych korytarzach, jednak obie nauczycielki robiły co mogą, by nieco załagodzić niszczycielską siłę młodzieńczych odgłosów. Drzwi do czytelni znajdowały się tam, gdzie powinny. Morie delikatnie nacisnęła za klamkę wpuszczając Nezuko przodem. W środku zaś znajdowało się mnóstwo wysokich regałów obłożonych książkami. Na pierwszy rzut oka nie było również widać mężczyzny, zaś zamknięcie drzwi za nimi sprawiło, że pomieszczenie wypełniła kompletna cisza. Jakby cokolwiek działo się na zewnątrz, zupełnie nie miało wstępu do ów świątyni wiedzy. Kolejne dwa kroki do wewnątrz czytelni pozwoliło zaś dojrzeć cień człowieka rzucany przez osobę znajdującej się we wnęce. Prawdopodobnie gospodarz.
NPC
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Cała ta sytuacja bez dwóch zdań była dziwna i zagadkowa. Nezuko powiedziała swoje zdanie na ten temat jakiekolwiek by ono nie było. Na zdanie Reiry o duchu, młodej Kamado przyszedł do głowy głupi pomysł. Tak głupi, że aż się uśmiechnęła pod nosem. A wiadomo było wszem i wobec, że takie były najlepsze. Ukryła to wyglądając jeszcze raz przez okno by jej przyjaciółki tego nie zobaczyły. Po chwili wstępny plan działania sam się pojawił. Ona wraz z Morie miały iść porozmawiać z właścicielem w czytelni podczas gdy pozostałe dwie miały zaczekać na ich bagaże. Chibi Ryu obkręciła się na pięcie gotowa do drogi. Podeszła do Reiry i zatrzymała się blisko niej, tak, że ich ramiona nieomalże się stykały. Kamado przodem do drzwi, podczas gdy blondynka stała skierowana ku pokojowi.
- Przecież duchy nie istnieją... - szepnęła cicho w stronę Kurosawy. Zaczęła powoli skręcać głowę by spojrzeć jej prosto w oczy twarzą pozbawioną jakichkolwiek emocji.
- Prawda? - dodała po chwili zasiewając ziarenko niepewności w przyjaciółce.
Po chwili uśmiechnęła się do niej i dała jej pstryczka w czoło wracając do normalnej Nezu-chan jaką znały. Otworzyła drzwi i razem z Morie wyszły na korytarz.
Mimo iż Wakaizumi była chyba najrozsądniejsza to i tak rozejrzała się po okolicy czy pani duch nie ma w pobliżu. Jako iż ona to zrobiła, Nezuko odruchowo podążyła jej śladem i mimowolnie również sprawdziła otoczenie. Gdy trasa była bezpieczna mogły ruszać dalej. Przewodnicząca miała w planie udać się w prawo by zejść drugimi schodami na dół i pozwiedzać trochę więcej kurortu lecz gdy tylko zobaczyła kolegów i koleżanki z innych klas oraz wychowawczynie, złapała Morie za rękę i przechodząc przed nią ją zawróciła by jak najszybciej zejść na dół lewymi schodami. Po drodze minęły jedną z pokojówek, która niosła nie jedną, nie dwie, lecz cztery ciężkie walizki dziewczynek. Trzeba było przyznać, że miała parę w rękach co w pewien sposób imponowało Nezuko. Zwłaszcza gdy wzięło się pod uwagę fakt, że gdyby nie kółka w jej bagażu to pewnie nie zabrała by 3/4 rzeczy bo nie była by w stanie ich unieść.
Czytelnia nie znajdowała się daleko więc i długo nie szły. Najważniejsze, że nauczycielki jej nie zauważyły i nie zaciągnęły przypadkiem do jakiegoś ogarniania uczniów, których i tak się nie dało ogarnąć. Jako przyjaciółka Yutori wiedziała o tym doskonale. Po zamknięciu drzwi do biblioteczki nastała grobowa cisza co wydawało się młodej Kamado wręcz nierealne do osiągnięcia lecz jednak tak właśnie było. Po chwili dziewczynki dojrzały cień rzucany przez osobę stojącą we wnęce. Jako iż pan Iwakura mówił, że właśnie tutaj się będzie znajdował, to któż inny mógłby ów cień rzucać? Przewodnicząca idąc obok Morie podeszły do miejsca, w którym znajdowała się chyba jedyna osoba w pomieszczeniu nie licząc ich.
- Przepraszam. Możemy zadać panu kilka pytań? - rzuciła niepewnie starając się by jej nieśmiałość nie wzięła ponownie nad nią góry.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 21/?
UczestnicyKamado Nezuko
Nezuko potrafiła być okrutna! Ukrytego uśmiechu faktycznie nikt nie zauważył dzięki jej niecnemu planu, zaś Kurosawa nawet nie drgnęła widząc nadciągającą Kamado - nawet pomimo złowieszczej aury, jaką przez moment emanowała! Stojąc też blisko niej czarnowłosa mogła zobaczyć, jak na jej uwagę przełknęła widocznie ślinę. Czy jednak zasiała w niej ziarno zwątpienia, ciężko było jednoznacznie osądzić.
- Jasne, że nie... - stwierdziła pewnym głosem, starając się zachować powagę na twarzy. Co jednak działo się z nią już po wyjściu, tego wiedzieć nie mogła więc... może jednak złamała nieco jej, he he, ducha? Może nie?

Szybkie dostrzeżenie potencjalnego zagrożenia pozwoliło na uniknięci wychowawczyń, a wraz z tym potencjalnych obowiązków. Ruszyły bezpieczniejszymi schodami mijając nadzwyczaj silną pokojówkę, która pomimo ciężaru z gracją pokonywała kolejne stopnie. Nie stanowiła jednak ona głównego punktu wycieczki, a raczej dość niestandardowy jej elementem. To co z kolei je interesowało znajdowało się za drzwiami czytelni. Jako pomieszczenie zdecydowanie przyciągało uwagę. Może nie samymi książkami, które raczej stanowiły typowy wystrój takich miejsc, ale atmosfera ciszy zdecydowanie zdawała się ciężka do osiągnięcia. Na rzucone pytanie postać we wnęce nieco podskoczyła na krześle, jakby nie usłyszał otwierania drzwi. Gospodarz wyjrzał ze swojego miejsca widocznie zaskoczony widokiem dzieci, tak szybko z resztą.
- Jesteście pewne, że wasze wychowawczynie nie będą lepszym źródłem wiedzy...? - zapytał niepewnie, nim odwrócił się z całym krzesłem w kierunku swoich gości. - Ale skoro już tu jesteście: pytajcie. Postaram pomóc się jak mogę.
Odparł splatając przed sobą dłonie, wzrokiem zerkając to na Nezuko, to na Morie. Z tym, że Morie wyglądała na taką, co chce zabrać głos, ale za nic nie ma pojęcia jak. No bo co się właściwie stało? O co pytać? I w sumie to nie do końca był jej pomysł, o!
NPC
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Nezuko wraz z Morie ładnie przemknęły między różnymi zagrożeniami by w końcu znaleźć się w czytelni. Podeszły do wnęki, w której znajdował się pan Iwakura i grzecznie zwróciły na siebie uwagę mężczyzny. Przewodnicząca absolutnie nie chciała wystraszyć właściciela kurortu lecz mimo wszystko tak się chyba właśnie stało gdyż na jej słowa podskoczył w krześle. Jego pierwsze pytanie było od razu odrzucone lecz nie na głos. Jak miały się w końcu spytać nauczycielek czy tutaj są duchy? Niemniej jednak mężczyzna uznał, że skoro już się do niego pofatygowały to mogą śmiało pytać o co chcą. W końcu sam tak powiedział na początku.
- Nooo... bo jak przyszłyśmy do pokoju to w nim była taka dziewczyna w czarnych włosach i przedstawiła się pana imieniem i nazwiskiem. Chciałyśmy tylko spytać czy to może pana wnuczka była?
Przez chwilę Chibi Ryu zastanawiała się czy nie powiedzieć, że dziewczyny posądzały ją o bycie duchem lecz zatrzymała to dla siebie. W końcu to mogło być wielce nietaktowne i niegrzeczne pytać osobę, która dawała im dach nad głową i możliwość na tę wspaniałą wycieczkę, o to, czy dziewczyna była widmem i dla zabawy straszy po domostwie. Bo w końcu to nie było możliwe. Prawda?
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 23/?
UczestnicyKamado Nezuko
Kto pyta, nie błądzi! A pytanie Nezuko właśnie zostało rzucone ku właścicielowi, który ostatecznie nie zamierzał odmawiać ich dwójc wsparcia. Wysłuchał uważnie przewodniczącej klasy lekko przekrzywiając głowę. Jego mina zdawała się jednak niezmienna do końca wypowiedzi Kamado. Jakby pytanie o rodzinę nie wywołało u niego jakiegokolwiek zaskoczenia! A może już był w takim wieku, gdzie niewiele rzeczy potrafiło go zaskoczyć?
- Obawiam się, że w domu nie ma nikogo prócz mnie, obu służących oraz waszej wycieczki szkolnej. Moja rodzina nie mieszka w okolicy. Szczerze powiedziawszy nawet nie wiem, gdzie miałbym ich szukać. Nasze drogi rozdzieliły się wiele lat temu. - odpowiedział spokojnie, patrząc główni na Nezuko. Dość szybko Morie jednak wykonała nieznaczny krok do przodu.
- Etto... - zaczęła niepewnie splatając przed sobą dłonie - W takim razie kto mógł być w naszym pokoju...? - zapytała lekko zaniepokojona odpowiedzią. Zdecydowanie nie chciała wierzyć w duchy i to z oczywistych względów. Z pewnością nie istniały. W takich jednak momentach bardzo lubiło odzywać się ciche "A co, jeśli...?" głęboko w podświadomości, zrzucając całą ugruntowaną naukowo logikę ze stołu.
- Nie wiem. Może ktoś z waszej klasy robi sobie żarty? Założyła perukę, przebrała się i weszła do waszego pokoju?- zasugerował bawiąc się kartkami trzymanej książki. Tymczasem Morie zaczęła widocznie myśleć, jakby szukając dobrego punktu do chwycenia się całej tej teorii.
NPC
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Nezuko, która paradoksalnie była najodważniejsza, zadała panu Iwakura pytanie, na które niestety nie otrzymała zadowalającej odpowiedzi a ręcz przeciwnie. Więcej pytań. Skoro starszy mężczyzna był tutaj sam z pokojówkami, zgodnie z tym co powiedział, to kim była ta dziewczyna? Była od nich starsza więc sugestia właściciela, że ktoś się przebrał całkowicie odpadała. Jedno było pewne. Nie wiedziały w zasadzie nic.
- Eee... tak. To możliwe. Mhm mhm. - pokiwała kilka razy głową udając, że pomysł staruszka jest trafny.
- To my już nie będziemy przeszkadzały. Dziękujemy za poświęcony czas proszę pana.
Przewodnicząca klasy skłoniła się lekko licząc, że Morie jako ta dobrze wychowana również to zrobi, po czym ulotniły by się z czytelni.
Wracając do pokoju, ruszyły by tą samą trasą, która zakładała najmniejszą szansę na spotkanie nauczycielek. Nie żeby młoda Kamado nie lubiła bycia liderem klasy, co to to nie. Lubiła podejmować nowe wyzwania i dążyć do tego by im sprostać. Teraz jednak miały na głowie co innego. Rozwiązanie zagadki tajemniczej dziewczyny z ich pokoju. Gdy tylko przeszły przez drzwi, Nezuko wiedziała, że w jej stronę skierują się spojrzenia a nawet i może któraś podbiegnie pytać czego się dowiedziały. Ona jednak już miała plan w głowie. Podeszła spokojnie do okna przy którym siedziała jeszcze niedawno dziewczyna-duch. Spojrzała przez okno na drzewo jakie znajdowało się niedaleko kurortu. Położyła dłoń na parapecie, stojąc w zadumie.
- To nie była jego wnuczka. - powiedziała powoli nawet nie patrząc na Reire czy też Yutori.
- Poza dwoma pokojówkami nie ma tu nikogo. - kolejne powolne zdanie by zbudować klimat jej małej gry aktorskiej.
- To oznacza tylko jedno. Musimy same dowiedzieć się kim ona jest! Zbadać tę sprawę by nie tylko biedna Yutori mogła spać spokojnie... - w tym momencie podeszła do Tachibany i pogłaskała ją czule po czubku głowy. - ... lecz wszyscy uczniowie mogli być bezpieczni! Nikomu nie możemy powiedzieć, gdyż nikt nam nie uwierzy. Jesteśmy w tym same ale mając siebie nawzajem, możemy osiągnąć wszystko. Oto nasza misja dziewczyny. Jesteście ze mną?
Kończąc swoją epicką mowę stanęła obok stolika i wyciągnęła nad niego rękę tak, by każda również mogła podejść i położyć swoją dłoń na jej dłoni. Nie było czasu na odpoczynek i zabawę. Musiały spełnić ten uczniowski obowiązek i Chibi Ryu liczyła, że jej przyjaciółki jej pomogą!
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabataya Shuten
Posty: 942
Rejestracja: 27 kwie 2021, 12:40
Ranga dodatkowa: ex-Kage
Discord: Amphare#3038
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Kurort Nadmorski "Ryokufuso"

Niezwykłe Wojaże Nezuko
Przygoda ??? 25/?
UczestnicyKamado Nezuko
Sugestia starca nie trafiała do Nezuko. Zamiast jednak przedstawić swoje wątpliwości co do jego teorii, postanowiła "zaakceptować ją" - przynajmniej werbalnie, nie zamierzając ciągnąć tematu dalej. Iwakura nie zdawał się być dobrą pomocą przy rozwiązywaniu ich problemu. Morie spojrzała na Kamado zaintrygowana, jakby wyczuwając, że ta zwyczajnie chce już uciąć dyskusję i wyjść. Nie oponowała, a faktycznie tuż za nią skłoniła się lekko przed mężczyzną. Wszystko, co miało zostać wypowiedziane, wypowiedziane zostało.
- Uważajcie na siebie. -rzucił im na pożegnanie widząc, jak zmierzają w kierunku drzwi wyjściowych. Nie zatrzymywał ich rzecz jasna. Jedyni pogładził się wolną ręką po długiej brodzie. Nie odwracał się jednak ponownie w kierunku stołu, przy którym siedział. Przynajmniej nie póki nie wyszły. A później? Cóż... kto wie?

Zbliżając się do schodów Nezuko mogła usłyszeć, że drzwi od czytelni otworzyły się. Iwakura zdawał się gdzieś wychodzić, co było dobrze widoczne pokonując zakręt oraz przy drobnym odwróceniu głowy. Morie sama zerknęła na mężczyznę, jednak ze nie było w gospodarzu opuszczającym pomieszczenie niczego dziwnego, ruszyła od razu na piętro. Szczęśliwie nie napotkały nauczycielek po drodze, które najwidoczniej same musiały zająć się swoim wypakowaniem. A skoro o tym mowa - po wejściu do pokoju mogła zastać Yutori i Reire wypakowujące swoje rzeczy z walizek. Dwie pozostałe, zupełnie nieruszone, należały rzecz jasna do Nezuko i Morie. Widząc otwierane drzwi obie zwróciły wzrok ku dziewczynom, od razu przerywając wszystko co robiły. Żadna jednak nie zasypywała ich pytaniami. Yutori wyglądała na taką, co trochę boi się pytać, a Reira przez swoje zawahanie zdawała się zwyczajnie zrezygnować z pomysłu. No bo... duchy nie istnieją, right? Nie ma potrzeby się nimi interesować! Nezuko podjła się przekazania informacji w najbardziej dramatyczny sposób, w jaki mogła. Podeszła do bujanego fotelu, gdzie od razu odczuła powiew chłodu. Dotykając ręką parapetu mogła mieć nawet wrażenie, że składa się całkowicie z lodu. Yutori przełknęła głośno ślinę słysząc Kamado, zaś Reira przeniosła zmieszana wzrok na Morie.
- Faktycznie tak powiedział?
Zapytała drugiej koleżanki, na co ta spokojnie kiwnęła głową. Zdecydowanie wyglądała w tej chwili na pewniejsze źródło informacji niż przewodnicząca budująca napięcie jak w typowym horrorze. A na koniec... cisza! Tachibana zdawała się nie reagować na głaskanie, zbyt pogrążona we własnych myślach i próbach zrozumienia sytuacji. Nezuko natomiast wystawiła rękę do przodu, po czym mogła obserwować reakcje dziewczyn. Morie zdawała się nie być pewna, ile w tym żartu a ile poważnej inicjatywy. Yutori zaś stała przez moment zastanawiając się nad czymś przez chwilę, po czym nagle doskoczyła do Nezuko kładąc swoją dłoń na jej.
- H-hai! Złapmy ducha, zanim on złapie nas! - rzuciła głośno, jakby chcąc dodać samej sobie odwagi. Zaraz po tym, bez żadnego słowa, do ów ceremonii przystąpiła o Wakaizumi. Reira westchnęła cicho, stojąc z ramionami splecionymi przed sobą, po czym sama też położyła dłoń na samym szczycie stosu.
- Robię to tylko po to by wam pokazać, że nie ma żadnych duchów. - stwierdziła od razu, co by nie dawać nikomu błędnego wyobrażenia o sobie. Nie ma duchów. Kropka. Dlatego potrzebują kogoś rozsądnego. Ów rozsądna osoba jako pierwsza wzdrygnęła się, kiedy ktoś zapukał do drzwi pokoju. Te otworzyły się ukazując Tatsuye zerkającego do środka.
- Wybaczcie, że przeszkadzam. - skłonił się delikatnie na wejściu. - Wakasugi-sensei oraz Yasumi-sensei proszą, by zacząć zbierać się w głównym holu. Będziemy zwiedzać miejscowość oraz ruszymy na plażę na popołudniowy spacer. Poza tym nasza dwójka ma w czymś pomóc, ale więcej dowiemy się na plaży, Kamado-san. - skłonił się jeszcze raz, po czym ruszył korytarzem zamykając z powrotem drzwi.
NPC
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakura no Kuni - Kraj Kwitnącej Wiśni”