Aktualności fabularne Obecna pora roku: Wiosna 164r.
Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.
24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda. Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Jest to zadaszona uliczka łącząca dwie główne drogi prowadzące do centrum. Znajduje się tutaj dużo sklepów, często piętrowych. Można tu kupić w zasadzie wszystko czego dusza zapragnie. Przeważają sklepy odzieżowe lecz znajdzie się też market z produktami codziennego użytku, niewielki lokal z meblami czy też elektronika. Po środku alejki znajdują się miejsca do siedzenia, ławki czy też stoliki a nawet niewielka fontanna. Na dwóch końcach pasażu są dwie konkurencyjne restauracje serwujące podobno „Najlepszy Ramen w mieście”. Która z nich jest jednak lepsza trzeba samemu ocenić. Kręci się tutaj wiele osób i jest to również bardzo popularne miejsce dla młodzieży. Wagarujący nastolatkowie to wręcz codzienność tutaj. Zawsze jest tu przynajmniej jednak paczka znajomych, która wybrała to miejsce zamiast miejskiego parku.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2023, 2:11 przez Norka, łącznie zmieniany 2 razy.
Młoda kunoichi dotarła do miejsca które wskazywali jej przechodnie, których wypytywała o sprawę, którą badała. Dowiedziała się, że w jednym z tutejszych lokali, znajdującym się na początku pasażu, doszło do rabunku jakieś 2 dni temu. Gdyby Shimane chciała podejść pod sklep o którym była mowa, dojrzała by zwykły odzieżowy jak każdy inny. Stojaki stały równo ustawione, ubrania ładnie poukładane. Jeśli odbyła się tu kradzież to wszelakie ślady zostały już dawno zatarte. Wewnątrz znajdowało się dwie pracownice ubrane w czerwone uniformy, które rozkładały towar, oraz cztery nastolatki rozmawiające i przebierające w ubraniach. Każda z nich miała plecak lub torbę co mogło by wskazywać iż powinny być w szkolę lub niedawno je skończyły gdyż było dopiero południe.
Shimane popytała trochę ludzi, którzy wskazali jej odpowiednie miejsce. Był to normalny sklep odzieżowy dla kobiet. A to według niej zwiększało znacznie prawdopodobieństwo, że “sprawcy” to tak naprawdę “sprawczynie”. Nie wspominając o tym, że kręciło się tutaj sporo młodzieży, co sugerowało młodej detektyw kunoichi, że winne są młode dziewczyny. Butik był położony przy zadaszonej uliczce, gdzie kręciło się mnóstwo ludzi. Pytanie samo się nasuwało, otóż jak uciekli sprawcy? Uciekając, zdjęli swoje czarne płaszcze i zmieszali się w tłum? A może znali jakieś jutsu? No cóż, Shimane właśnie przyszła tutaj po to, aby przeprowadzić wywiad i się tego dowiedzieć.
Zanim jednak wkroczyła do środka, obejrzała ten sklep dla pewności jeszcze z zewnątrz, szukając wskazówek, dlaczego akurat ten sklep został wybrany do obrabowania? Co prawda minęły dwa dni od rabunku, więc prawdopodobnie wszystkie ślady materialne zostały zatarte, jak dobrze, że to nie były jedyne ślady, które mogłyby jej pomóc znaleźć jakieś wskazówki... Jak profesjonaliście to nazywali? Ślady pamięciowe? Jakoś tak, w każdym razie Shun miała zamiar wejść i przepytać pracowników, mając ogromną nadzieję, że dziś byli tam ci pracownicy, którzy pracowali w dniu rabunku.
Dziewczyna weszła w końcu do środka. Szybko zauważyła dwie pracownice oraz cztery nastolatki. Słynne powiedzenie z kiczowatych książek detektywistycznych "sprawca zawsze wraca na miejsce zbrodni" się nie sprawdziło, no, chyba że zaraz z przebieralni wyszłyby dwie postacie odziane w długie ciemne płaszcze z kapturami. Sytuacja niezwykle wątpliwa jednak.
Wracając, Shin postanowiła przed próbą przesłuchania pracownic chwilę podsłuchać rozmawiających dziewczyn, udając, że z zainteresowaniem ogląda ubrania. A nuż akurat uda jej się usłyszeć coś ciekawego.
Misja się zaczęła i trzeba było złapać złodziei. Każdy wie, że najlepiej poszukać tam gdzie już byli. Dziewczyna udała się więc do popularnego miejsca handlowego. Szybko odnalazła sklep o którym była mowa. Zanim do niego weszła postanowiła jednak sprawdzić okolicę. Sąsiadującymi sklepami był niewielki jubiler oraz supermarket. Czemu rabusie nie wybrali drogich towarów które były obok? Niewiadomo.
W środku lokalu, który interesował kunoichi były 4 nastolatki oraz dwie pracownice. Shun weszła rozglądając się po wnętrzu jak gdyby nigdy nic. Wszystko było ładnie poukładane na swoim miejscu a cały sklep wyglądał raczej porządnie i estetycznie. Ruszyła wykonać swój plan, który jej wykiełkował w głowie. Stanęła między regałami i zaczęła przeglądać wzory na t-shirtach. Jej uszy jednak miały inne zadanie. Wybrała takie stanowisko by moc podłuchać obie grupki.
-... że mu się spodoba. Zwłaszcza, jeśli założysz ją na jutrzejszą imprezę! Mówię ci. Nie będzie mógł ci się oprzeć!
Z drugiej strony pracownice również coś mówiły między sobą lecz dużo ciszej.
-... ci się nie stało. To musiało … że szefowa … zła. Nie musisz się … przemęczać. Powinnaś … wolne na kilka dni.
Obok obrabowanego sklepu z ubraniami był sklep jubilerski. Dlaczego on nie był celem? Był bardziej atrakcyjnym celem niż sklep odzieżowy. Czyżby złodziejom naprawdę nie zależało na pieniądzach tylko na ubraniach...? Shimane była pewna w 100%, że para rabusiów to zdecydowanie młode dziewczęta.
Sklep wyglądał na porządny, wnętrze było całkiem ładne i estetyczne. Shun stanęła między regałami i przeglądała niby to wzory na ubraniach, skupiając się na podsłuchaniu obu grup kobiet.
Pierwsza grupka składająca się z 4 nastolatek prawdopodobnie mówiła o miłosnych sprawach i o jakieś imprezie, która ma się odbyć w jutrzejszym dniu. Ach, ta beztroska młodość...! Chwila, nie na tych informacjach powinna się skupić Shun. Wracając druga grupka pracownic tego sklepu odzieżowego mówiła o tym co właśnie interesowało młodą kunoichi. Shin miała chyba szczęście, bo prawdopodobnie jedna z nich pracowała w dniu rabunku.
Blondynka podeszła pracownicy, która to powinna "wziąć wolne na kilka dni". -Dzień dobry, może mi pani pomóc?- Shimane uśmiechnęła się lekko, ściszając głos na tyle, by nie zwrócić uwagę nastolatek -Badam sprawę ostatnich kradzieży okolicznych sklepów odzieżowych. - odruchowo stuknęła palcem dwa razy w swoją opaskę wioski potwierdzając tym swoją przynależność w niej jako kunoichi -chciałabym zadać kilka pytań, jeśli to nie problem oczywiście. -Najważniejsze podczas prowadzenia rozmowy to to, że nie powinno się wywierać presji. Tak przynajmniej pisali w książce z podstaw dyplomacji, którą czytała jakiś czas temu.
Okolica wydawała się na spokojną jak i zresztą całe Sakuragakure. A mimo to doszło tu do rabunku. Shun weszła do środka i zaczęła działać. Podsłuchała dwie rozmowy osób które obecnie znajdowały się w sklepie. O ile pierwsza grupka nastolatek nie miała ważnych informacji dla sprawy to dwie pracownice mogły posiadać jakieś ważne informacje. Blondynka szybko skierowała więc swoje kroki w ich stronę.
Na początku spotkała się z uśmiechem obu kobiet gdyż myślały, że jest kolejnym klientem. Gdy padło jej drugie oświadczenie, uśmiech zniknął z ich twarzy. Zwłaszcza druga kobieta, która była tamtego dnia na zmianie. Jej koleżanka popatrzyła na nią próbując dodać jej otuchy. Musiały jakoś bez słów się porozumieć gdyż po chwili jedna z nich powiedziała.
-Idźcie na zaplecze. Ja popilnuje chwilę sklepu.
Po tych słowach kobieta, która była tu podczas napadu poprosiła kunoichi by ruszyła za nią. Przeszły przez drzwi za ladą i znalazły się w niewielkim magazynku z masą kartonów i pudeł, z których wystawały ubrania zapakowane w folie. Pracownica stanęła w niewielkim dystansie od Shun. Była raczej spokojna lecz dało się wyczuć lekki niepokój. W końcu zadała jej pytanie, na które ta mogła czekać.
-To w czym mogę pomóc?
Młoda kunoichi i pracownica sklepu skierowały się na zaplecze sklepu. Zaplecze, jak zaplecze, niczym się nie wyróżniało. Były tylko one i kartonowe pudła i pudełka. Shun czuła od pracownicy, którą miała przepytać lekki niepokój, ale raczej nie było czym się martwić, więc posłała jej uspokajający uśmiech. - Chciałbym, aby opisała mi pani przebieg rabunku. - Shin nie będzie pytać, czy kobieta była w tym dniu w pracy, bo wiedziała, że była, więc wzięła się za konkrety. Shimane wyciągnęła przy okazji swój mały prywatny notesik, aby zapisać najważniejsze informacje. Odnalezienie czystej strony chwilę jej zajęło, bo większość była zapisana różnymi jej pomysłami, szkicami lub po prostu miała zapisaną tam listę zakupów. - O jakiej godzinie lub porze dnia pojawili się rabusie? Czy może mi pani opisać jak wyglądali? Ile trwał rabunek? Co ukradli? Czy przed rabunkiem kręciły się w sklepie jakieś podejrzane osoby?- Według młodej blondynki to były podstawowe informacje, które musiała poznać, aby poznać Modus Operandi złodziei.
Obie kobiety przeszły na zaplecze. Nie było tu nic nadzwyczajnego lecz miały prywatność a to już całkiem dużo. Gdy tylko Shun zaczęła zadawać swoje pytania stojąc z gotowym notatnikiem, kobieta oparła się o jeden z regałów łapiąc jedną ręką za drugą w okolicach łokcia. Chwilę milczała. Wyglądała jakby zbierała myśli. Jej oczy były rozbiegane po jakichś pudłach znajdujących się za kunoichi.
-Cóż. To było wieczorem. Byłam już sama od godziny czy dwóch bo koleżanka z pracy musiała wyjść wcześniej. Było koło 20 chyba. Myślałam, że będzie spokojnie jak to w środku tygodnia lecz pod koniec przyszło sporo ludzi. Zauważyłam dwójkę zakapturzonych postaci więc śledziłam ich wzrokiem. Zaczęli się podejrzanie kręcić koło droższych sukienek z najnowszej kolekcji więc do nich wyszłam. Zauważyli mnie. Jeden z nich mnie odepchnął i wpadłam w jeden z regałów, przewracając go. Drugi złapał kilka ubrań i oboje wybiegli.
Kobieta przerwała na chwilę biorąc głęboki wdech. W końcu postanowiła nie uciekać wzrokiem i spojrzała blondynce prosto w oczy, po czym dokończyła swoje zeznania.
-Mieli chusty i głębokie kaptury więc nie widziałam twarzy lecz była to dwójka mężczyzn. Jeden był umięśniony i miał około 190cm. Ten drugi był mniej więcej pani wzrostu. Nie widziałam niestety czy miał coś charakterystycznego bo już wtedy leżałam.
Gdy tylko skończyła jej wzrok znów uciekł gdzieś w podłogę za Shimane.
-Czy to wszystko? - dodała po chwili.
Shun zapisywała najistotniejsze informacje, jakie podawała jej pracownica sklepu. Nie pośpieszała jej. Dokładnie wsłuchiwała się w słowa kobiety. Według jej opisów sprawcy to mężczyźni — nie tego spodziewała się Shimane. Po co mężczyźni mieliby kraść droższe ubrania z najnowszego kolekcji...? Dobra, głupie pytanie, przecież wiadomo, że dla pieniędzy, albo dla swoich dziewczyn, ale raczej pierwsza opcja była bardziej prawdopodobna.
W każdym razie sprawca numer jeden to wysoki, umięśniony mężczyzna około 190 cm wzrostu, a sprawca numer dwa to także mężczyzna około 155 cm wzrostu. Obaj ubrani byli w płaszcze z kapturami i mieli chusty na twarzy. Mimo iż dziewczyna miała szczątkowe informacje o ich wyglądzie, to przecież oni mogli być teraz gdziekolwiek w Sakuragakure no Sato.
Gdy pracownica spytała, czy to wszystko, blondynka chwilę się zastanowiła, stukając ołówkiem w notesik -Czy widziała pani może, w którą stronę uciekli rabusie? - Dziewczyna wiedziała, że kobieta leżała wtedy na ziemi, ale może zobaczyła, gdzie się skierowali. Zawsze istniał cień szansy na to.
Shun przepytywała pracownicę, próbując wyciągnąć z niej jak najwięcej informacji. Dowiedziała się już całkiem sporo. Sprawców było dwóch i byli to mężczyźni. Jeden wysoki i umięśniony, drugi niski i chudy. To niestety zrodziło kolejne pytania. Po co im to? Dlaczego? Jeśli dla pieniędzy to czemu nie obrabować jubilera? Kunoichi musiała się uporać z tymi tropami by ukończyć śledztwo. Gdy tak notowała, kobieta zapytała ją czy ma jeszcze jakieś pytania. Oczywiście jakieś były lecz nie o wszystkie można było jej zapytać. To znaczy można było, lecz było to bezcelowe. Zdecydowała się na jedno. Pracownica już miała odpowiadać gdy z hukiem wbiegła druga z nich. Spojrzała na blondynkę z przerażeniem w oczach.
- To znowu oni. Obrabowali sąsiedni sklep i właśnie uciekają!
Dzięki spostrzegawczemu oku, dziewczyna ujrzała znad ramienia kobiety wejście do sklepu. W tej właśnie chwili, dwa ciemne cienie pomknęły w lewą stronę, tratując przy tym nastolatki wychodzące ze sklepu.
Młoda pracownica sklepu odzieżowego już miała odpowiedzieć na pytanie blondynki, gdy nagle z głośnym hukiem wbiegła do nich druga pracownica z ogromnym przerażeniem w oczach. Rabusie, na których polowała Shimane właśnie obrabowali sąsiedni sklep. Czy Shun miała szczęście, że nie musiała ich szukać, bo to oni sami postanowili pojawić się tuż przed jej nosem? Być może, jednak jedno było pewne, dziweczyna nie pozwoli im tak łatwo uciec!
Szybko i niedbale wrzuciła notes do kieszeni, a kątem oka dzięki swojej spostrzegawczości ujrzała, że rabusie pomknęli w lewą stronę. Natychmiast podjęła próbę ruszenia za nimi, próbując zręcznie ominąć pracownice sklepu w przejściu. Doświadczenie nauczyło ją, aby nie wołać za złodziejami w trakcie pościgu, bo ci wtedy niespodziewanie przyśpieszają.
Młoda kunoichi, aby też nie marnować czasu na przeciskanie się między ludźmi na ulicy, w momencie wyjścia już z zadaszonej uliczki złożyła pieczęć Barana i skupiając chakrę w stopach wbiegła na ścianę, próbując znaleźć się na dachu. Z tamtego miejsca będzie mogła bezproblemowo biec za charakterystycznymi i wyróżniającymi się w tłumie mężczyznami w czarnych płaszczach.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 4000- 5= 3995
Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice木登り修業
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy na turę
ZasięgNa siebie
Wymagania---
Kolejna podstawowa zdolność ninja. Poprzez odpowiednio precyzyjne skupienie chakry w podeszwach stóp, ten może bez problemów przyczepić się do dowolnej powierzchni, chodząc wzdłuż niej jak po prostej drodze. To dzięki tej zdolności możliwe jest wbieganie po ścianach czy wchodzenie po drzewach bez użycia dłoni. Zdolność ta wymaga jednak konkretnych zdolności kontroli chakry (4 i więcej) dla szybszego opanowania. Jej za mała ilość skupiona w tak problematycznym miejscu jak stopy jest w stanie odczepić shinobi od powierzchni. Za duża zaś - pozwala wybić się od powierzchni, po której ten stąpa, jednocześnie uszkadzając te bardziej podatne na zniszczenia pozostawiając widoczny ślad. Kluczem jest stałe utrzymywanie idealnie określonej ilości energii w chcianym miejscu.
Posiadając rangę B Ninjutsu chodzenie po płaskich powierzchniach nie wymagają składania pieczęci. Czas kumulacji chakry wynosi jednak tyle, ile zajęłoby ich złożenie.
Przesłuchanie trwało w najlepsze i coraz więcej informacji udawało się Shun wyciągnąć. Nic jednak nie trwa wiecznie. Na zaplecze wpadła druga z pracownic, która szybko poinformowała naszą kunoichi o zaistniałej sytuacji. Z jednej strony wypytywanie jej koleżanki dobiegło końca lecz z drugiej właśnie znalazła to czego szukała. Albo raczej kogo. Jakby nie patrzeć raczej wyszła na duży plus. Szybko prześlizgnęła się w drzwiach mijając kobietę piruetem. Schowała pospiesznie swój notesik i jak na prawdziwego ninje przystało zaczęła składać zaledwie jedną pieczęć. Wybiegła na ulicę by po chwili wbiegać po ścianie naprzeciwko w górę. Chciała się dostać na dachy lecz umknęło jej, że pasaż był zadaszony i by wbiec na niego, musiała by dobiec do ulicy głównej. A skoro o niej była mowa to dojrzała jak dwie zakapturzone postacie, jedna niższa, druga górująca nad tłumem, właśnie do niej dobiegli i skręcali w lewo. Czyli w przeciwną stronę niż, na której obecnie Shun się znajdowała.
Złodzieje skręcili nagle i niespodziewanie w lewo, a Shun skoczyła na złą ścianę, bo była po przeciwnej stronie, niż ta, w którą uciekali rabusie, ale to nic! Jest kunoichi, wie jak sobie poradzić. Musi być przecież zaradna, pracując w takiej branży... No cóż, na razie na dach wbiec nie mogła, bo uliczka wciąż była zadaszona, no ale nie miała zamiaru się zatrzymywać, co to, to nie! Szybko ułożyła w głowie plan i miała zamiar pobiec do góry nogami po metalowej konstrukcji zadaszenia, aby dostać się do przeciwległej ściany i biec po niej za rabusiami. Jeśli jednak konstrukcja nie nadawałaby się na taki manewr, bo użyto na przykład zbyt taniego i beznadziejnego materiału, to miała zamiar po prostu zeskoczyć bezpiecznie na uliczkę i kontynuować bieg za złodziejami w tradycyjny sposób. Co prawda, jedna zakapturzona postać była niska, jednakże na szczęście druga górowała nad tłumem, więc raczej trudno będzie ją zgubić z oczu. Z jednej strony bieg za nimi to był jej obowiązek i misja, a z drugiej była zaciekawiona, jak wyglądały twarze tych mężczyzn — zwyczajnie, czy może byli, choć odrobinę przystojni? Będzie musiała ich złapać i sama zobaczyć na własne oczy.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 3995- 5= 3990
Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice木登り修業
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy na turę
ZasięgNa siebie
Wymagania---
Kolejna podstawowa zdolność ninja. Poprzez odpowiednio precyzyjne skupienie chakry w podeszwach stóp, ten może bez problemów przyczepić się do dowolnej powierzchni, chodząc wzdłuż niej jak po prostej drodze. To dzięki tej zdolności możliwe jest wbieganie po ścianach czy wchodzenie po drzewach bez użycia dłoni. Zdolność ta wymaga jednak konkretnych zdolności kontroli chakry (4 i więcej) dla szybszego opanowania. Jej za mała ilość skupiona w tak problematycznym miejscu jak stopy jest w stanie odczepić shinobi od powierzchni. Za duża zaś - pozwala wybić się od powierzchni, po której ten stąpa, jednocześnie uszkadzając te bardziej podatne na zniszczenia pozostawiając widoczny ślad. Kluczem jest stałe utrzymywanie idealnie określonej ilości energii w chcianym miejscu.
Posiadając rangę B Ninjutsu chodzenie po płaskich powierzchniach nie wymagają składania pieczęci. Czas kumulacji chakry wynosi jednak tyle, ile zajęłoby ich złożenie.
Szczęście sprzyjało Shun gdyż rabusie poniekąd sami wpadki w jej ręce. Kunoichi szybko wybiegła ze sklepu a z drobną pomocą chakry wbiegła na ścianę. Dobry widok z wyższej pozycji pozwolił jej widzieć gdzie dwójka złoczyńców zmierza. Co prawda plan dostania się na dach nie wypalił lecz zamiast tego zaczęła biec po nim tyle, że do góry nogami. Rozpoczął się prawdziwy pościg. Dwie zakapturzone postaci biegły bocznymi uliczkami miasta oddalając się spory kawałek od miejsca zbrodni. Blondynka widziała jak w dłoniach trzymają zbite w kulę ubrania ze sklepu, który obrobili. W końcu w jednej z uliczek się zatrzymali przed jakimiś drzwiami do piwnicy. Shimane stojąc na dachu sąsiedniego budynku musiała wziąć kilka głębszych wdechów gdyż przebyli niemały dystans. Niższy z złodziei również skulił się w pół próbując złapać oddech.
- No już. Ogarnij się. Szef czeka. - rzucił wyższy do swojego kompana w zbrodni po czym zapukał dwa razy a po chwili trzy i znów dwa.
Wejście do piwnicy otworzyło się na zewnątrz i dwójka weszła do środka. Shun ze swojej wysokiej pozycji nie dojrzała co jest w środku lecz ujrzała umięśnioną rękę trzymającą od środka za klamkę. Najprawdopodobniej odkryła siedzibę złodziei lub miejsce gdzie znajduje się ich szef. Miała szczęście gdyż żaden z nich nawet nie pomyślał żeby się rozejrzeć dookoła, nie mówiąc już o spojrzeniu w górę na dachy na którym kunoichi się schowała.
Wdech...i... wydech... o na boga.... Shun zdecydowanie musi zacząć biegać, aby polepszyć formę, na szczęście nie była jedyną osobą, która to nie była w formie, gdyż jeden ze złodziei, także potrzebował przerwy na złapanie oddechu. Shimane pochwyciła też słowa większego osiłka — tutaj znajdował się szef, więc dotarła do samej siedziby złodziei, albo domu szefa, w każdym razie najważniejszej osoby z całej tej szajki. Trzeba jednak przyznać, że miała sporo szczęścia, natrafiając na złodziei, którzy nie zwracają uwagi na swoje otoczenie i pozwalają, aby Shin dojrzała tajny kod do drzwi dwa-trzy-dwa, który na kod Morse’a raczej to nie wyglądał. Co prawda lekko zaniepokoiła ją umięśniona ręka, która otworzyła drzwi, ale tylko tak troszeczkę.
Shin postanowiła zbliżyć się ostrożnie jeszcze trochę do budynku, tak aby nikt jej nie zauważył. Następnie złożyła pieczęć i skoncentrowała się, aby wykryć ilość ludzi znajdujących się w tym budynku. Bycie sensorem bywało przydatne. Shimane chciała poznać potencjalną ilość wrogów, nie chciała przecież rzucić się do środka bez minimalnego przygotowania. To by było głupie.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 3990- 150= 3840
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Na zasięg wpływa również poziom Kontroli Chakry użytkownika. Jest możliwe wykrywanie bez pieczęci, jednak jest to ciężka sztuka i wymaga posiadania KC rozwiniętego minimum na poziom 7. Zasięgi wtedy nie są również takie imponujące. Wielkie kumulacje chakry, takie jak Bijūdama lub Bijū, jesteśmy w stanie wykryć bez problemu z około kilometra nawet bez składania pieczęci i niezależnie od naszego poziomu KC.
Od 6 rangi w KC możliwe jest wykrywanie jutsu. Łatwiej jest wykrywać techniki ofensywne, jak np. kula ognia, a bardzo trudno techniki bardziej subtelne np. Fūinjutsu. Jeżeli obserwujemy czyjś układ chakry, od tego poziomu wykryjemy też, gdy miesza on ją do jakiegoś jutsu.
Dodatkowo wykrywanie chakry ze złożoną pieczęcią nas kosztuje. Jest to koszt o wysokości połowy techniki B. Możliwe jest zapamiętanie chakry, jednak potrzebny jest do tego dłuższy kontakt z taką osobą. Przyjmujemy że 3 dni spędzone w towarzystwie tej osoby wystarczą na zapamiętanie. Wyjątkiem jest charakterystyczna chakra osoby np. Jinchūriki. Zdolność ta nie jest jednak idealna. Ma problemy z działaniem w tłumach, utrudniając precyzyjne określenie chakry konkretnych osób. Łatwiej wykryć jednak osoby zapamiętane i te z nietypową chakrą.
Dodatkowo osoby wyjątkowo utalentowane w tym zakresie posiadają możliwość rozróżnienia żywiołów chakry, jakimi dana osoba włada, jak bardzo na wykrywaniu musi się koncentrować, jak łatwo rozpoznać chakrę w tłumie czy wykryć sensora, kiedy on nas wykryje. Wymaga to jednak bardzo dużo treningu i uwagi (misja/fabuła po Biegłości związane ze zdolnościami sensorycznymi).
