• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Południowe Lasy

Ciepły kraj z równie ciepłym władcą, który dał shinobim szansę, mimo wątpliwych słuchów, jakie o nich docierały z krain na wschodzie. Dawniej miał problemy z przestępczością i bandytami niszczącymi naturalne piękno kraju, jakim były kwiaty wiśni, jednak odkąd utworzono Sakuragakure, stopniowo staje się on coraz bezpieczniejszy. Aktualnie wielu jego mieszkańców współpracuje z shinobi w celu stworzenia pięknej wioski ninja. Dalej jednak możliwe jest znalezienie na jego terenach większych organizacji przestępczych, które są idealnym celem dla “łowców demonów”. Nie mniej, genin wyruszający zbyt daleko od wioski potrafi zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak nazwa zobowiązuje, tereny na jakich leży Sakura no Kuni są przeważnie równikowe pełne kwitnących wiśni z pojedynczym pasmem górskim na południu. Z tego powodu kraj ten jest jednym z najpiękniejszych podczas wiosny, kiedy to kwiaty zaczynają kwitnąć, dając magiczną atmosferę całemu Sakura no Kuni.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Hyuuga sprawiała wrażenie introwertycznej, trzymającej się na dystans - dopóki nie wpływało to negatywnie na ich misję, Aiko nieszczególnie to obchodziło. Co więcej, lepiej w tę stronę niż tą drugą; gdyby dziewczyna okazała się gadułą, której buzia zamykałaby się dopiero podczas snu joninka najchętniej strzeliłaby sobie w łeb.
Trasa przebiegała całkiem sprawnie, dzięki czemu szybko znaleźli się przy stacji numer jeden. Według słów Ayii, która użyła swoich zdolności by wybadać sytuację, kryjówka wyglądała na opuszczoną i zniszczoną - próba dostania się tam brzmiała jak marnotrawstwo czasu, którego nie mieli aż tak wiele.
Byakugan widzi na kilka kilometrów wprzód i dookoła siebie. Można powiedzieć, że mają oczy z tyłu głowy. - sprzedała supertajne info Hitoshiemu, nie mając do końca pewności, czy jest świadomy ze zdolności klanowych ich nowej koleżanki.
Pozostanie przy pierwszej kryjówce było bezcelowe, dlatego nie pozostało im nic innego, jak ruszyć w kierunku drugiej.
Trasa, szczęśliwie przebiegła bez większych komplikacji. Gdy tylko dziewczyna zasygnalizowała, że widzi kolejny punkt ich wycieczki, Aiko przystanęła w miejscu, wysłuchując uważnie tego, co zdołała zaobserwować.
- Być może wcale nie uciekli. - zauważyła, wzdychając cicho. W końcu istniała opcja, że wyszli na chwilę i lada moment wrócą a to, w oczach Aiko nie było zbyt korzystnym rozwiązaniem.
- Widzisz tam coś, co może świadczyć o ich niedawnej obecności?- zwróciła się do Hyuugi. Cokolwiek by nie odpowiedziała, plan Hitoshiego z wysłaniem tam klonów brzmiał najrozsądniej z możliwych do wykorzystania opcji. Złożyła dłonie i mrucząc pod nosem nazwę techniki, z cichym puffnięciem tuż obok niej pojawiła się jej idealna kopia, której zadaniem było towarzyszenie drugiemu Hitkowi w podróży w nieznane.
- Z góry zakładasz, ze posyłasz ich na rychłą śmierć? Bezlitosny jesteś.- zauważyła, a w jej głosie dało się słyszeć nutkę rozbawienia. Miała gorącą nadzieję, że Maji będzie w błędzie, a urzędujący tu ludzie nie okażą się na tyle pomysłowi, by zastawić wejście pułapkami. Może w takim wypadku opcja z "wyszli po mleko i zaraz wrócą" będzie dla nich korzystniejsza? Jeden rabin powie tak, inny rabin powie nie.
Klon Aiko posłusznie podreptał za kamiennym Hitoshim, utrzymując kilkumetrowy dystans - w razie gdyby zamierzał rozbroić pułapki swoim ciałem, Aiko wolałaby, by jej kopia nie oberwała rykoszetem.
- Chodźmy nieco wyżej. Gdyby jednak okazało się, że miejsce nie jest opuszczone, spotkanie przed wejściem mogłoby okazać się nieco niezręczne.- dodała, by zaraz potem skumulować chakrę w stopach, co znacznie ułatwiało wspinaczkę po drzewach. Gdy znalazła odpowiednio duży konar na którym mogłaby usiąść, z niepokojem zerknęła w stronę nieba. Cholera. Noc i ciemność była sojusznikiem shinobi... mimo to Aiko zdecydowanie pewniej i lepiej czuła się za dnia. Będą musieli znaleźć miejsce, na rozbicie obozu, by choć trochę odpocząć po podróży i być w stanie sprawnie dotrzeć do kolejnego miejsca.
Westchnęła cicho i złożyła dłoń w charakterystyczną dla atutu sensora pieczęć, dzięki której zamierzała kontrolować najbliższą okolicę.

► Pokaż Spoiler
7000 / 2 = 3500
Oryginał: 3500
Klon: 3500 - 5 (utrzymanie) = 3495
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Sensor Aiko, z racji przynależności do klanu Yamanaka cechuje się większymi zasięgami.
Bez pieczęci: 16 m
Z pieczęcią: 700 m
Kage Bunshin no Jutsu | Shadow Clone Technique影分身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
PieczęciePieczęć klonowania
KosztChakra dzielona równo pomiędzy oryginał i kopie
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
Zasięg---
Wymagania---
Jedna z najdoskonalszych technik klonowania, niosąca nie tylko dodatkowe możliwości, ale również ryzyko. Po złożeniu jednej pieczęci nasze pokłady chakry dzielą się równo pomiędzy wszystkie stworzone kopie. Są w stanie wykonywać techniki oparte na chakrze, jak również zadawać fizyczne obrażenia. Posiadają też wszelakie atuty, jakie posiada oryginał. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. W zamian za to, są w stanie podróżować samodzielnie na dłuższe dystanse, a zdobyte przez nie informacje i doświadczenia wracają podczas ich zniszczenia do twórcy.

W przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca jedynie 20% pozostałej u kopii chakry, przez co technika jest niebezpieczna dla osób o jej zbyt małej ilości. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi. Każdy klon po zniszczeniu pozostawia po sobie kłębek dymu, który może być zarówno przydatnym narzędziem, jak i utrudnieniem w zależności od sytuacji.

Na randze A Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 500.
Na randze S Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 250.
Na randze S Ninjutsu oraz posiadając Specjalizację w Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 100.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 6 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 35% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 7 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 50% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 8 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 60% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 70% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 10 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 80% pozostałej u kopii chakry.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Południowe Lasy

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
Posty13/...
Trójka ninja szybko przemieszczała skacząc po gałęziach zalesionych terenów Sakury. Pierwsza kryjówka okazała się niewypałem lecz drużyna nie poddawała się tak łatwo. Mieli w końcu jeszcze kilka punktów do sprawdzenia. Ruszyli więc w stronę drugiego ”X” na mapie i tutaj mieli trochę więcej szczęścia. Miejsce okazało się opuszczone lecz dało się do niego wejść. Oczywiście istniała szansa, że to kolejna zasadza doktorka. W tym celu wszyscy zatrzymali się kilkanaście metrów od wejścia na jednej z gałęzi. Słońce kryło się już powoli za horyzontem chowając się za korony drzew lecz widzieli grotę dość dobrze póki co. Jonini postanowili posłać tam klony by sprawdziły jak wygląda sytuacja w środku i czy faktycznie nie ma żadnych pułapek. Aiya rozwinęła mały zwój na kolanie i odpieczętowała latarkę, którą podała Majiemu.
- Dzięki temu i on będzie coś widział i ja.
Gdy tylko klony weszły do środka, Hyuuga aktywowała swojego Byakugana i zaczęła patrzeć prosto w wejście. Dziewczyna milczała dość długo a w tym czasie Yamanaka złożyła pieczęć sensoryczną by przeskanować okolicę. Sprawdzenie obszaru 700 metrów chwilę jej zajęło lecz nic nie wskazywało na to, że są zagrożeni. Potężne źródło chakry po chwili rozdzieliło się na trzy mniejsze i mogła dokładnie wyczuć poziomy ich kompanów. Dwa mniejsze źródła czuła jak idą mrocznym korytarzem pod okiem ich nowej towarzyszki. Poza tym jakieś 100 może 150 metrów od nich czuła ogrom maleńkich źródełek charakterystycznych dla zwierząt. Byli tu całkowicie sami. Mniej więcej w tym samym momencie co przestała sprawdzać teren, Aiya odezwała się do nich.
- Klony dotarły już prawie do końca. Tunel jest bezpieczny. Po jakimś czasie ziemno-kamienny korytarz zamienia się w metalowy. Na końcu jest metalowa sala na bazie kwadratu. Kilku metrowa. Była w nim jakaś walka. Ściany osmolone ogniem, blacha podłogi mocno wygięta, ślady krwi, lekko stopiona kamera i telewizor. Nic tam na nas nie czeka. Możemy wejść i sprawdzić to dokładnie jeśli chcecie.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Słysząc odpowiedź Aiko, skrzyżował ramiona.
- Mówisz, jakby ci było ich szkoda...
Klon to klon. Narzędzie do robienia posranych rzeczy, które mogłyby się okazać niemożliwe w normalnym świecie. Korytarz (rzekomo) pełen pułapek? Bum, klon biegnie, a wszystko co miało trafić ciebie, trafia go. Banda przeciwników? Jebs, klon biegnie obklejony notkami, eksplodując w kuli ognia. Klony to bardzo przydatne narzędzie - i to był jeden z tych momentów, w którym Hitoshi postanowił je wykorzystać. Zaraz wszelkie pułapki zostaną rozbrojone.
Jeszcze chwila.
Momencik...
Wait, serio? Nie było żadnych? Czyżby jednak uciekali w pośpiechu? Albo co gorsza - wcale nie porzucili tej kryjówki? Teraz zrobiło się niezręcznie. Wkrótce jednak Hyuuga rozwiała jego wątpliwości.
- Powinniśmy sprawdzić na wszelki wypadek. Jeśli tam są ślady krwi, to pewnie wywiązała się jakaś walka, więc raczej nie mają tu zamiaru wracać.
Hitoshi złożył pieczęć i w jego lewej dłoni rozbłysnęła kulka światła.
- Chodźmy.
Szedł przodem, przed resztą drużyny, oświetlając im drogę. Nie musiał zachowywać dodatkowej ostrożności, skoro klony nic nie wykryły. Gdy w końcu doszedł na koniec korytarza, rozejrzał się pobieżnie po pomieszczeniu. Chciał ocenić, czy w ogóle opłaca im się sprawdzać to miejsce.
► Pokaż Spoiler
Chakra Oryginału 12100-50(Mitsutama no Jutsu)=12050
Chakra Klona 100-10(Utrzymanie Klona)=90
Mitsutama no Jutsu | Ball of Light Technique光玉の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęciePołowa pieczęci Królika
KosztStandardowy na turę
ZasięgZasięg światła do 5 metrów średnicy
Wymagania---
Latarka - jest to najbardziej ogólny opis działania techniki. To jedno słowo najlepiej oddaje całą jej naturę, opisuje funkcje i daje dość jasne pojęcie do czego służy. Po skumulowaniu niewielkiej ilości chakry, ta zaczyna lewitować nad dłonią shinobi pod postacią niewielkiej kuleczki rozświetlającej pobliską okolicę. Jej światło jest wystarczające, by rozjaśnić mrok spowijający tereny wokół ninja. Jest jednak zbyt słabe, by rzeczywiście kogoś oślepić przez sam fakt istnienia. Przydatna w miejscach z ograniczoną widocznością, często opanowywana przez ninja każdej rangi ze względu na swoją użyteczność w ciemnych pomieszczeniach.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Nie skomentowała słów Majiego, zostawiając niewyjaśnioną kwestię, czy było jej szkoda klona czy nie. A było! Bo jakkolwiek ciężko pracowała nad swoim poziomem i zdolnościami ninjutsu, każde użycie Kagebunshin no Jutsu wymagało od niej nie lada wysiłku i skupienia - mimo to nie zdarzyło się jeszcze by powróciła do niej cała wartość chakry; zawsze miała wrażenie, że pewien procent tracił się bezpowrotnie i uciekał w eter.
Przypomnij mi później, żebym pokazała ci cieniste. - odezwała się telepatycznie. Była bardzo ciekawa, czy wtedy taką lekką ręką będzie znęcał się nad biednymi klonami; tego jednak nie dodała, żeby nie stracić elementu zaskoczenia.
Hyuuga odpieczętowała źródło światła i wręczyła drugiemu-Hitkowi, co było sensownym i zrozumiałym pomysłem; dzięki temu jej klon nie musiał używać techniki-latarki. Może ona sama również powinna oświetlić sobie okolicę? Ukradkiem zerknęła w stronę nieba, powstrzymując westchnięcie. Nie... to zbyt ryzykowne, rzucaliby się w oczy.
Jej niechęć do ciemności nie miała głębszego podłoża. Jak sięga pamięcią, nie przypominała sobie, by rodzice znęcali się nad nią poprzez zamykanie w szafie, gdy ta odmówiła zjedzenia szpinaku czy udziału w ciężkim, katorżniczym treningu. Być może atak paniki to zbyt mocne określenie - swojego czasu jednak ciemność budziła w niej ciężki, uniemożliwiający swobodne funkcjonowanie lęk. Z czasem przekształcił się w uczucie niepokoju, nad którym potrafiła zapanować i jedynie niespokojne zerkanie w niebo czy niecierpliwe przebieranie nogami w miejscu mogło zdradzić, że coś jest nie tak.
Odłożyła dłonie, a zasięg jej zmysłu sensorycznego znacznie zmalał.
- Czysto, póki co. Jedynymi źródłami w tej okolicy jesteśmy my. - poinformowała ich. Niemal od razu pomyślała o Nezuko, która siedziała sobie bezpiecznie w stolicy i pomagała mamie sprzedawać kwiatki. Oby sensor który posiadała przydał jej się jedynie do wygłupów z koleżankami czy kolegami.
- Jeżeli nic tu nie ma, sprawdzenie kryjówki nie zajmie więcej jak dziesięć minut. - zauważyła. - Poza tym i tak nie zdążymy dotrzeć do kolejnego miejsca, potrzebujemy rozbić jakiś obóz. - odezwała się. Zdecydowanie wątpliwe, by w najbliższej okolicy była jakaś rozsądna karczma; oznaczało to, że czeka ich noc pod gołym niebem.
- Idźcie, ja zostanę na czatach. I tak jest tam mój klon, dwie Aiko to za dużo jak na taką małą przestrzeń. Moglibyście tego nie wytrzymać.- mruknęła, zatrzymując się tuż przed wejściem do kryjówki.
- W razie co, dam wam znać.- dodała, wskazując wymownie na swoją skroń. Zarówno telepatia jak i sensor robiły z niej idealnego kandydata na kogoś, kto stoi na czatach. Teoretycznie mieli się nie rozdzielać, ale de facto takie rozdzielenie to nie rozdzielenie. Ona w ułamek sekundy była w stanie dać im cynk, że coś się dzieje. Gdyby coś miało się wydarzyć po ich stronie, jej klon robi puff i przesyła wszystkie informacje do oryginalnej Aiko. Można odnieść wrażenie, że była ostrożna aż do przesady - wyszła z wprawy, czy wojna odcisnęła na niej swoje piętno?
Kiedy drużyna weszła do środka, Aiko stanęła tyłem do wejścia, ponownie układając w dłonie w zmysł sensora, by wydłużyć maksymalnie jego zasięg.

Podczas gdy oryginalny-oryginał, jedyny w swoim rodzaju siedział sobie na zewnątrz, klon Aiko dreptał wzdłuż korytarza. Słowa Hyuugi pokrywały się z tym, co widziała - dotarli do sali, w której ewidentnie było widać ślady zaciętej walki. W pierwszej chwili miała odezwać się; szybko uświadomiła sobie, że stojący obok niej Hitoshi to kupa gruzu, więc rozmowa z nim byłaby raczej sztywna. Swoją uwagę skierowała w stronę telewizora; podeszła do niego, mając nadzieję, że uda jej się go uruchomić. Następną zamierzała sprawdzić kamerę; może zniszczenia nie były tak dotkliwe i uda jej się wyciągnąć z niej cokolwiek?

► Pokaż Spoiler
Oryginał: 3500 - 5 = 3495
Klon: 3495 - 5 (utrzymanie) = 3490
Shindenshin no Jutsu | Mind Body Transmission Technique心伝身の術
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no JutsuZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
D50 m100 m
C125 m250 m
B250 m500 m
A500 m1000 m
S1000 m2000 m
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.

Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.

Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.

Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
SensorAtut wrodzony
Wrodzona zdolność do wyczuwania chakry. Aby wykrywać chakrę, postać musi się w tej kwestii skoncentrować i złożyć pieczęć. Dłuższa koncentracja lub próba robieniu wielu rzeczy naraz może skończyć się potężnym bólem głowy i krwawieniem z nosa. Im dłużej się skupia i koncentruje, tym większy zasięg i dokładność wykrywanej chakry.
Sensor Aiko, z racji przynależności do klanu Yamanaka cechuje się większymi zasięgami.
Bez pieczęci: 16 m
Z pieczęcią: 700 m
Kage Bunshin no Jutsu | Shadow Clone Technique影分身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
PieczęciePieczęć klonowania
KosztChakra dzielona równo pomiędzy oryginał i kopie
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
Zasięg---
Wymagania---
Jedna z najdoskonalszych technik klonowania, niosąca nie tylko dodatkowe możliwości, ale również ryzyko. Po złożeniu jednej pieczęci nasze pokłady chakry dzielą się równo pomiędzy wszystkie stworzone kopie. Są w stanie wykonywać techniki oparte na chakrze, jak również zadawać fizyczne obrażenia. Posiadają też wszelakie atuty, jakie posiada oryginał. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. W zamian za to, są w stanie podróżować samodzielnie na dłuższe dystanse, a zdobyte przez nie informacje i doświadczenia wracają podczas ich zniszczenia do twórcy.

W przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca jedynie 20% pozostałej u kopii chakry, przez co technika jest niebezpieczna dla osób o jej zbyt małej ilości. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi. Każdy klon po zniszczeniu pozostawia po sobie kłębek dymu, który może być zarówno przydatnym narzędziem, jak i utrudnieniem w zależności od sytuacji.

Na randze A Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 500.
Na randze S Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 250.
Na randze S Ninjutsu oraz posiadając Specjalizację w Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 100.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 6 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 35% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 7 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 50% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 8 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 60% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 70% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 10 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 80% pozostałej u kopii chakry.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Południowe Lasy

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
Posty16/...
Kwestie sporne czy klony były tylko narzędziami czy też cząstkami nas były zapewne bardzo interesujące. Idealne wręcz na cichą misję tuż przed wejściem do kryjówki wroga. Na szczęście krótka wymiana zdań skończyła się tak szybko jak się zaczęła i nie przeszło to w żadną głośną kłótnie. Aiya wyglądała na taką co chciała w pewnym momencie coś dodać lecz się powstrzymała. Tak czy inaczej, gdy ustalili, że w środku jest bezpiecznie mogli wejść do środka i dokładnie zbadać pomieszczenie na końcu. Hitoshi wszedł jako pierwszy z techniką kuli świetlnej w dłoni. Hyuuga ruszyła zaraz za nim podczas gdy Aiko oznajmiła, że zostanie na warcie przed wejściem. Nikt nie kwestionował jej decyzji więc tak też zrobili. Złożyła pieczęć sensoryczną i skupiała się na okolicy, śledząc przy okazji jak jej towarzysze wchodzą w głąb ziemi.
Maji oraz ich nowa towarzyszka szybko dotarli do komnaty na końcu tunelu. Dzięki jasnemu światłu było tu widać dużo więcej niż wcześniej. Tutejsze lampy znajdujące się w rogach między sufitem a ścianą albo nie działały albo dawały mało światła. Latarką daną przez Aiye również nie wszystko naraz można było zobaczyć. Gdy weszli do środka, kamienny klon świecił na ścianę, na której znajdował się niewielki telewizor i kamera. Całe pomieszczenie miało równe ściany o boku około 5 metrów. W każdej z nich oraz na rogach były niewielkie wnęki mające może metr na metr. Nad tą naprzeciw wejścia wisiał właśnie telewizor. Był mocno przypalony i klon Aiko zdążył już ustalić, że raczej nic się z tego nie wyciągnie. Kable wchodziły w sufit a bez cięcia metalu nie było opcji ich dalej śledzić. Dodatkowo nad nimi była dość spora warstwa ziemi. Jeśli chodzi zaś o ślady po walce, Hyuuga zaczęła się rozglądać i kucając przy plamie krwi koło wejścia zaczęła mówić do Hitoshiego.
- Była tu walka na niewielkim obszarze. Nic odkrywczego. Patrząc po osmoleniach i śladach, z wnęk po bokach ktoś użył technik Katonu gdyż nie widzę żadnych mechanizmów. To wybrzuszenie w podłodze, ktoś pewnie chciał użyć techniki Dotonu by się schronić lecz ziemia nie przebiła się przez metal. W narożnych wnękach leżą kusze i wszędzie jest kilka bełtów. Niema jednak ciał. W każdej wnęce jest jednak no nie wiem... proch? Popiół? Jeśli tam byli napastnicy to zostali spaleni całkowicie. Co do plamy krwi. Ktokolwiek tu stał oberwał i trochę z niego wyciekło. Krew wydaje się rozcieńczona z wodą lecz ta już wyschła. Ciężko powiedzieć czy ktoś pobrał z tego materiał genetyczny.
Mimo iż to była najdłuższa wypowiedź dziewczyny jak do tej pory, nadal mówiła spokojnie i bez jakichkolwiek emocji patrząc lekko znudzonym wzrokiem na okolicę. A może lekko sennym? Ciężko było stwierdzić. Tak czy inaczej wstała i spojrzała pytająco na Majiego. Jonin również znał się na tropieniu i odczytywaniu śladów przez co mógł bez problemu stwierdzić, że to co opisała dziewczyna jest bardzo trafnym opisem tego co tu zaszło.
► Pokaż Spoiler | PS
Aiko skromnie przypomne, że używanie sensora (rozszeżonego) kosztuje Połowiczny koszt rangi B. Uzupełnić chakrę poprawnie albo otwieram worek z wadami XD
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Ale proszę pani, to Aiko zaczęła. kappa

- Śmierdzi tu trupem.
W końcu Hitoshi dotarł na koniec korytarza, do docelowego pomieszczenia. Liczyli znaleźć tutaj jakieś informacje na temat bandy Staina, jednakże wszystko wskazywało, że posprzątali po sobie dokładnie. Albo tych informacji nigdy tu nie było. Szybki rzut okiem tu i tam szybko pozwolił mu dojść do wniosku, że sprawdzenie tej kryjówki okazało się totalną klapą.
- Tyle to sam widzę.
Liczył, że Aiya powie mu coś ciekawszego, a nie to, co mógł sam wywnioskować po swojej obserwacji. Chciała się wykazać? Dziewczyno, kiedyś to było inaczej. Na wojnie to i chunnin musiał znać się na obserwacji pola bitwy. Bez wątpienia - u Hitoshiego nie mogła liczyć na oklaski i patanko po główce. Prawdopodobnie ze wszystkich możliwych Joninów, którzy mogli nadzorować jej misję o awans, trafiła na tego najbardziej gburowatego (dla nieznajomych) i wymagającego (również dla nieznajomych). Przy okazji to też był dobry test dla Hyuugi - jak długo jej psychika wytrzyma obcowanie z Majim. Znając życie, będzie musiała później pracować z o wiele gorszymi ludźmi.
- Idziemy, do Kraju Bananów zostało nam trochę drogi.
"Idziemy."
"Chodźmy."
"Ruszajmy."
Serio, zaraz zacznę wymyślać coraz to lepsze synonimy. Hitoshi minął Hyuugę, po czym bez większego ruchu odwołał klona, który rozpadł się w kupkę gruzu. Miał jeszcze parę słów do zamienienia z Aiko, gdy już wyszedł na zewnątrz. Zgasił przy tym chakrową latarkę.
- Niewypał. Przejdźmy jeszcze kawałek na południe, bo mamy trochę czasu przed totalnym mrokiem. Wtedy możemy pomyśleć o nocowaniu. Chociaż wolałbym, byśmy nie tracili zbyt dużo czasu na postojach.
Jako ninja nie musieli marnować każdej nocy na sen. A na takiej misji nawet nie powinni. Jednakże, Maji nie był tutaj sam, więc zapytał się o to Aiko. Wciąż (z jakiś nieznanych chyba nikomu powodów1) nie wyłonili kapitana. A to w sumie sprawa tylko między Hitoshim a Aiko. Aiya mogła tylko patrzeć i się nie wtrącać.

1 kappa
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Towarzyszenie dwójce jako osoba trzecia mogło być ciekawym, niezapomnianym przeżyciem. Albo bardzo traumatycznym, zależy jak na to spojrzeć. Ayia nie mogła wiedzieć, że Hitoshi i Aiko często się przekomarzali, dla samego faktu droczenia się, nie mieli w tym żadnej, głębszej intencji i wątpliwe, by kiedykolwiek miało dojść do prawdziwej kłótni z tak błahego powodu. Nie zdążyła jednak wyjaśnić tego Hyuudze, gdyż dwójka jej towarzyszy weszła w głąb tunelu, a Yamanaka została sama. Westchnąwszy cicho, grzecznie czekała na zewnątrz, będąc gotową do powiadomienia reszty ekipy o zbliżającym się zagrożeniu. Takie, na ich szczęście, nie nadchodziło.

Z racji, że klon Hitoshiego nie był zbyt rozmowny i najpewniej miał IQ rozgwiazdy, klon Aiko skupił się na oglądaniu okolicy, z zamiarem znalezienia czegoś, co mogłoby ich zainteresować. Niestety, jej przypuszczenia okazały się słuszne - telewizor raczej nie był zdatny do użytku. Może kamera? Zaczęła dotykać ją, mając nadzieję odnajdzie kartę pamięci lub coś, w czym będą znajdować się informacje. Jeżeli w tak bieda kryjówce znajdowały się przedmioty zaawansowane technologicznie, w bardziej rozbudowanych miejscach zapewne również się je odnajdzie; więc jeżeli karta pamięci okaże się nienaruszona, będą mogli odczytać ją w innym miejscu. Jeżeli udało się ją znaleźć i zdobyć, zamierzała oddać ją oryginałowi.
W tym czasie do kryjówki przybyła dwójka shinobi i Aiko-klon już otworzyła usta by powiedzieć, że fajnie że są, bo kamienny klon jest strasznie drętwy i nierozmowny, gdy dotarło do niej... że ani Ayia ani Hitoshi nie zwracają na nią większej uwagi. Uniosła lekko brwi, spoglądając to na jedną, to na drugą osobę - czyżby z góry założyli, że i ona ma mentalność kupy gruzu czy iluzji? To było obraźliwe. Zmrużyła oczy w geście niezadowolenia.
- A tam? Widzisz coś?- odezwała się po chwili, gdy Hyuuga zakończyła swoją analizę i wskazała palcem na miejsce, w które wnikały kable telewizora. Może było tu drugie pomieszczenie? A może nie? W każdym razie białe oczy dziewczyny pozwalały to sprawdzić.
Niezbyt uprzejmy komentarz Hitoshiego zaskoczył ją. Na tyle, że uniosła brwi i popatrzyła na Majiego. A tego co ugryzło? Miał klaustrofobię? Nie lubił ciemności? Był głodny? Postanowiła go o to nie pytać. W każdym razie miał rację, nic więcej z tego miejsca raczej nie wyciągną; dlatego podreptała w stronę wyjścia, z wizją dalszej podróży. Przez moment miała ochotę poklepać Hyuugę po ramieniu; szybko jednak przypomniała sobie, że ta sprowadziła ją do roli zwykłego Bunshina, więc nie poczuła się w obowiązku, by stanąć po jej stronie. Może następnym razem.
Nim Hitoshi i Ayia zdążyli cokolwiek powiedzieć, klon Aiko ruszył w stronę prawdziwej Aiko, która ani ma moment nie ruszyła się z miejsca; jej złożone dłonie mogły sugerować, że wciąż korzysta ze zmysłu sensorycznego. Klon klepnął ją w ramię, tym samym wytrącając ją ze stanu skupienia.
- Poinformuj swoich znajomych, by nie sprowadzali mnie do roli zwykłego Bunshina.- odezwała się z oburzeniem w głosie, na tyle głośno, że wszyscy obecni mogli ją usłyszeć. Czy Yamanaka miała ochotę dyskutować z sobą samą? Zdecydowanie nie uważała się za najlepszego rozmówcę; dlatego lekkim machnięciem dłoni odwołała klona.
- No... to tak odnośnie twoich słów, że trochę mi szkoda klonów.- odezwała się, wzruszając ramionami. Napływ informacji sprawił, że poczuła krótkie, acz bolesne ukłucie w skroniach - skrzywiła się lekko. Dotarło do niej wszystko - zarówno to, co widzieli wewnątrz jak i sposób, w jaki Hitoshi odnosił się do Hyuugi. Spojrzała na niego z lekkim wyrzutem; nie mogła jednak zwrócić mu uwagi w obecności dziewczyny, to byłoby jawne i niefajne naruszenie autorytetu (chwila, co?).
- Już wszystko wiem. Faktycznie, nie ma co tracić czasu. - kiwnęła głową, zgadzając się z Majim. Zerknęła w stronę nieba; musieli czym prędzej znaleźć miejsce odpowiednie dla rozbicia obozu.
Gdy ruszyli w drogę, Aiko zrównała się krokiem z dziewczyną. Miała większe pokłady empatii niż swój klon, dlatego postanowiła podjąć próbę przełamania lodów, o ile było to w ogóle możliwe.
- Masz może jakiś kontakt z Eijiro? Wiesz, co tam u niego?- zagadnęła. Miała świadomość, że w klanie Hyuuga nastąpił przełom i część pozostała w Sakuragakure, z kolei druga część zdecydowała się na podróż w świat; w tej drugiej grupie był właśnie jej przyjaciel, Eijiro.




► Pokaż Spoiler
Oryginał: 3495 - 75 - 75 - 75 = 3 270 ( odejmuję za dwie poprzednie tury sensora + tą obecną)
3270 + 2439 ( 80 % z czakry klona) = 5 709
Klon: 3490 - 5 = 3485
Kage Bunshin no Jutsu | Shadow Clone Technique影分身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
PieczęciePieczęć klonowania
KosztChakra dzielona równo pomiędzy oryginał i kopie
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
Zasięg---
Wymagania---
Jedna z najdoskonalszych technik klonowania, niosąca nie tylko dodatkowe możliwości, ale również ryzyko. Po złożeniu jednej pieczęci nasze pokłady chakry dzielą się równo pomiędzy wszystkie stworzone kopie. Są w stanie wykonywać techniki oparte na chakrze, jak również zadawać fizyczne obrażenia. Posiadają też wszelakie atuty, jakie posiada oryginał. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. W zamian za to, są w stanie podróżować samodzielnie na dłuższe dystanse, a zdobyte przez nie informacje i doświadczenia wracają podczas ich zniszczenia do twórcy.

W przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca jedynie 20% pozostałej u kopii chakry, przez co technika jest niebezpieczna dla osób o jej zbyt małej ilości. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi. Każdy klon po zniszczeniu pozostawia po sobie kłębek dymu, który może być zarówno przydatnym narzędziem, jak i utrudnieniem w zależności od sytuacji.

Na randze A Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 500.
Na randze S Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 250.
Na randze S Ninjutsu oraz posiadając Specjalizację w Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 100.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 6 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 35% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 7 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 50% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 8 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 60% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 70% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 10 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 80% pozostałej u kopii chakry.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Południowe Lasy

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
Posty19/...
Kryjówka jaka była każdy widział. Pustawa i raczej bez przełomowych odkryć. Aiya zignorowała szorstki komentarz Maijiego i podeszła do klona Yamanaki. Przez chwilę blondynka mogła zauważyć lekkie drgnięcie mięśni jej twarzy. Jakby małe zaskoczenie, które szybko ukryła pod swoją neutralną maską. Ponownie aktywowała Byakugana patrząc w stronę kamery. Widać było, że wysila się bardziej niż zazwyczaj mrużąc aż oczy.
- Kable idą w głąb ziemi a następnie w górę. Niestety nie dam rady zobaczyć co jest dalej. Prędzej jak wyjdziemy. Obstawiam, że prowadzą do jakiegoś odbiornika lecz to tylko przypuszczenia. Każdy chyba wie skąd jest nadawane.
Jak wszyscy dzielnie ustalili, nie było tu czego szukać. Zawinęli się z powrotem i po chwili byli już przy oryginalnej Aiko stojącej na czatach.
Po krótkim ustaleniu co dalej, postanowili ruszyć dalej póki coś jeszcze widać. Z dobrą godzinkę lub dwie mogli iść dalej. Yamanaka uznała, że to dobry moment by chwilę porozmawiać z nową towarzyszką. Zrównała się z nią podczas gdy Hitoshi był kawałek przed nimi. Na jej pytanie dziewczyna spojrzała tylko na nią na chwilę po czym wróciła do obserwowania gałęzi, po których skakali.
- Udał się do Same no Kuni i jest tamtejszym liderem klanu. Moi rodzice poszli za Hanari do Sakury więc siłą rzeczy ja również. Niespecjalnie interesuję się polityką klanową więc było mi to wszystko jedno. Niemniej jednak widoki tutaj są przepiękne.
Zakończyła wypowiedź starając się zmienić lekko temat. Aiko mogła mieć wrażenie jakby uciekała wzrokiem w przeciwną stronę lecz minimalnie pokręciła głową i po chwili wznowiła rozmowę.
- Wybacz, że zignorowałam twojego klona. - powiedziała dość cicho, tak, że nawet blondynka będąca koło niej miała problem z usłyszeniem tego.
- Wstyd się przyznać lecz nie miałam wcześniej kontaktu z cienistymi klonami i zapomniałam, że no wiesz... Tak czy inaczej Eijiro był kiedyś Kage a ty chyba członkinią Rady więc... no...
Joninka widziała jak rozmowa na bardziej prywatne tematy, zwłaszcza te, które w jej mniemaniu były zawstydzające, przynoszą jej spory problem. Może nawet się lekko zarumieniła? Ciężko było powiedzieć przez zapadający zmrok.
- Mgh... Przed nami jest gęstsze skupisko drzew. Możemy tam się zatrzymać na noc. Chyba, że wolicie otwartą przestrzeń to będzie za niecałe półtora kilometra. - rzuciła już głośniej do Joninów pozostawiając decyzję im.
► Pokaż Spoiler | PS
Pysznie xd
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Z pewnością stwierdzenie, że Iwa Bunshin ma IQ rozgwiazdy jest znacznie krzywdzące dla tych szkarłupni. Co będzie jak ktoś z jej bliskich będzie miał pakt z rozgwiazdami? No właśnie.
Hitoshi przystanął, gdy klon Aiko zadał pytanie Aiyi. Jednak wystarczyła krótka chwila, by potwierdzić wcześniejszy wniosek - nic tu po nich. Wyjście na zewnątrz doprowadziło do dziwnej sytuacji - Bunshin Yamanaki wygarnął jej zachowanie jego i ich przydupasa.
- Powiedz swojej znajomej, że żywe tarcze nie gadają.
Spojrzał na Aiko, gdy ta już odwołała klona.
- Nie moja wina, że akurat twoje mają swoje kaprysy.
Powinna uważać, bo doszło do zapisanych w historii przypadków, w których Kage Bunshiny się zbuntowały zarówno przeciw sobie (to akurat M&A) albo nawet przeciw swojemu twórcy (to akurat już filler). Chociaż jajec zawsze jest para, to lepiej się działało mając jedną Jajko. A nie jakiejś jest marudne siski. Nie miał jednak zamiaru się wykłócać.
Hopsania ciąg dalszy...
Ugh... Panie z Konohy postanowił sobie plotkować po drodze. Hitoshi bardziej marzył o dalszym zbijaniu bąków w Sakuragakure, a zamiast tego znów musiał się bawić w magicznego skaczącego kung-fu fajtera. Po tym co się odwalało na wojnie, miał już wszystkiego dość, ale mógł się spodziewać, że okres zbijania bąków nie potrwa długo. Równie dobrze mógł uciec, rzucić to wszystko, zamieszkać na drugim końcu świata i uprawiać ziemnioki (wiecie ile motyk naraz mógłby obsługiwać z magnetyzmem?) - a z jakiegoś powodu, zdecydował się nie porzucać swojej dotychczasowej profesji. Z zamyślenia wyrwało go pęknięcie jednej z gałęzi, na której akurat wylądował. Całe szczęście dał radę jakoś utrzymać tempo.
"Cholerne drzewa."
Brak snu zaczął mu doskwierać. Nie spał już kilka nocy, a mimo to chciał jak najszybciej doprowadzić tą misję do końca. Po tym co robił, nikt o zdrowych zmysłach nie mógłby spać spokojnie. A jedynie niektóre osoby, które przetrwały z Sunagakure, mogły wiedzieć prawdę o nim. Nikt, ale to nikt w Sakurze - nawet Aiko - nie wiedział prawdy o jego przeszłości. Oczywiście - wiele okropieństw dokonywała każda ze stron. Ale to w końcu ANBU zajmowało się najbrudniejszą możliwą robotą.
Jednak Aiya wkrótce go wytrąciła. Po wojnie Shinobi mieli bardziej przesrane niż kiedykolwiek. Standardy się zmieniły znacznie. A patrząc, jaki cel wyznaczyła sobie Sakuragakure, ich shinobi musieli być najlepsi. Hanagakure? Skupieni na sobie młotki, a ich jedyna motywacją była kasa. Amegakure? Ich obchodził własny tyłek, ale przynajmniej chcieli dobrze - jednak z ich podejściem nie mogliby uchronić ludzi przed większym niebezpieczeństwem. Sakura musiała być najlepsza - a Aiya dobrowolnie się do niej udała. Więc stara szkoła wujka Hitoshiego musiała wejść w życie. Nasłucha się jego smęcenia, narzekania, czy tego chce czy nie. Większość ludzi jej pokroju, będzie się starała wypaść na takiej misji jak najlepiej, więc wymagając dużo, będzie robiła jeszcze więcej.
- Zatrzymajmy się na drzewach.
Odrzekł prosto i nieco chłodno. Znając życie, czeka go długa i ledwo przespana noc. Drzewa wydawały mu się dobrym miejscem. Również z innego powodu. Gdy towarzystwo szykowało się do kolacji, on wyciągnął kilka kunai i żyłkę. Dzięki ich namagnesowaniu, mógł zamontować prowizoryczny system alarmowy, na wypadek, gdyby ktoś postanowił ich w nocy odwiedzić.
- Powinno być gotowe.
Stara sztuczka. Gdy ta stalowa żyłka, przewleczona przez oczka kunai i przywiązana do palca jego palca się poruszy, powinna go zbudzić. Dawało im to przewagę, zwłaszcza że ta jest niewidoczna gołym okiem. Pozostało mu odpieczętować jego porcje żywieniowe i coś zjeść przed snem.
...
Or not?
- Aiya, dlaczego akurat Sakuragakure?
Próbował zabrzmieć, jakby to było jakieś pytanie testowe. Tak naprawdę to nie było, po prostu chciał poznać szczerą odpowiedź dziewczyny - a miało to na celu wywrzeć na nią nieco presji. I szczerze liczył, że nie będzie to jakieś oklepane hasło, które można usłyszeć od innych shinobi Sakury. A jak wiadomo - kolacja na misji to najlepsza do tego okazja.
► Pokaż Spoiler
Chakra Oryginału: 12050-50(Mitsutama no Jutsu - była aktywna w poprzednim poście i chyba nie odjąłem)-50(Satetsu no Soju - Przyjąłem koszt D)=11950
Satetsu no Sōju | Iron Sand Manipulation砂鉄の操縦
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli żelaznego piasku
KosztZależny od ilości kontrolowanego żelaznego piasku za turę
ZasięgZależny od dziedziny
WymaganiaŻelazny piasek
Podstawowa technika Kontroli Żelaznego Piasku, a zarazem z najsłabszą mocą ofensywną. Umożliwia ona manipulację żelaznymi drobinkami, ale bardziej kreatywni użytkownicy Jitonu mogą używać jej do manipulacji wszelkich żelaznych albo stalowych przedmiotów. Zważając jednak na prostotę tej techniki, niemożliwe jest tworzenie skomplikowanych albo stabilnych kształtów. Technika musi być stale podtrzymywana, aby móc korzystać z pozostałych technik Satetsu.

Zasięg Techniki w Zależności od Rangi Dziedziny:
  1. Jiton Ranga D (1) - 15 metrów
  2. Jiton Ranga C (2) - 25 metrów
  3. Jiton Ranga B (3) - 40 metrów
  4. Jiton Ranga A (4) - 55 metrów
  5. Jiton Ranga S (5) - 75 metrów
Szybkość Żelaznego Piasku:
  1. Jiton Ranga D (1) - 4 szybkości.
  2. Jiton Ranga C (2) - 5 szybkości.
  3. Jiton Ranga B (3) - 6 szybkości.
  4. Jiton Ranga A (4) - 7 szybkości.
  5. Jiton Ranga S (5) - 8 szybkości.
Ilość Żelaznego Piasku i koszta kontroli:
  1. Mała - Koszt Standardowy D. Garść piachu jaką zmieścić możemy w kieszeniach bądź plecaku. Mniej-więcej wiadro piachu. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie D.
  2. Duża - Koszt Standardowy C. Ilość jaką możemy nosić przy sobie w piaskowym naczyniu. Mniej-więcej pełna, duża piaskownica. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie C.
  3. Ogromna - Koszt Standardowy B. Ilość piachu potrzebna do wypełnienia basenu olimpijskiego. Z takich ilości żelaznego piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie B.
  4. Gigantyczna - Koszt Standardowy A. Ilość wystarczająca do zapełnienia dwóch olimpijskich basenów. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji, posiadający Specjalizację w Dziedzinie Klanowej oraz dziedzinę na poziomie A.
Posiadając specjalizację w zdolności Maji, koszta na turę zmniejszone są o połowę.

Posiadając Rangę B w Jiton nie trzeba dłużej piasku kontrolować dłońmi i można samymi myślami.
Fūin no Jutsu | Sealing Technique封印の術
KlasyfikacjaFūinjutsu, Technika Pieczętująca
PieczęciePies → Smok → Wół → Szczur → Baran
KosztStandardowy (pieczętowanie)
Brak (odpieczętowanie)
Zasięg1m
Wymagania---
Jutsu wymagane do pieczętowania przedmiotów w zwojach. Mając przygotowane przedmioty, po złożeniu pieczęci ninja może zamknąć je w środku zwoju. Zbawienie dla osób, które mają potrzebę noszenia ze sobą wielu rzeczy, które normalnie nie zmieściłyby się we wszystkich torbach i plecaku. Zwoje mają różne pojemności, zaś przedmioty zajmują różną ilość miejsca. Pieczętowany przedmiot może być maksymalnie metr od zwoju. Odpieczętowanie zawartości, bez względu na ilość wyciąganych obiektów, jest darmowe. Wymagana jest minimalna zdolność Kontroli Chakry (1), która pozwoliłaby przesłać niewielki impuls. Zwój z zawartością zapieczętowaną przez jedną osobę, może odpieczętować inna osoba zaznajomiona z techniką. Ponadto zawartość zwoju jest "zamrożona" w czasie. Oznacza to, że wszelakie obiekty mające skłonność do psucia się w czasie, będą po dłuższym czasie nienaruszone. Jedzenie będzie tak samo smaczne, a trzymane zapieczętowane narządy w takim stanie, w jakim zostały zamknięte. Doszczętne zniszczenie zwoju niszczy zamknięte w nim obiekty.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Odnotowała w głowie, by po powrocie z misji podskoczyć do domu Majiego i poświęcić czas na poinstruowanie go, w jaki sposób korzystać z cienistych. Mimo, że pozornie były bardziej upierdliwe niż kupa gruzu czy iluzja, trzeba przyznać, że znacznie ułatwiały życie, nie tylko podczas misji ale i w codziennym życiu; kompletnie nie musiała przejmować się ogarnianiem przyziemnych spraw, posyłając do tego swoje kopie.
Nie miała przeszkolenia ani predyspozycji psychologa, a poziom empatii który swojego czasu był ponadprzeciętny, po wojnie znacznie zmalał. Miała jednak przeczucie, że warto z dziewczyną porozmawiać, tym bardziej że Hitoshi z niewiadomych powodów był do niej negatywnie nastawiony.
Kontrolując gałęzie po których skalali, co by się nie poślizgnąć i na głupi ryj nie wywalić, zerkała na Ayię, jakby w oczekiwaniu na jej reakcje i odpowiedź.
- Nie miałam okazji bliżej poznać Hanari-san.- przyznała, zgodnie z prawdą. Ich drogi nigdy się nie skrzyżowały, więc opinia Aiko na jej temat bazowała jedynie na słowach Eijiro, a nie jej własnych obserwacjach.
- Jedynie co mogę o niej powiedzieć, to że zarówno ona jak i Eijiro-san zrobiliby wszystko, by zapewnić rodzinie dobrobyt i bezpieczeństwo. Ciekawe co tam u niego...- ostatnie słowa powiedziała bardziej do siebie, niż do dziewczyny. W jej głosie dało się wyczuć ciepło na wspomnienie o Godaime Hokage. Wyglądało jednak na to, że Hyuuga wiedziała tyle co Aiko. A może z jakiś powodów postanowiła nie dzielić się swoją wiedzą? Yamanaka nie zamierzała jej naciskać.
- Nie przejmuj się tym, naprawdę. Ja sama czasem je ignoruję.- machnęła obojętnie ręką. Nie brała takich rzeczy do siebie. Kiwnęła głową na kolejne stwierdzenie dziewczyny.
Hop, hop - w porę uskoczyła na bok na inną gałąź, gdy Hitoshi złamał swój grunt pod nogami. Już miała posłać jakąś krótką telepatyczną wiadomość, że dziś powinien odpuścić kolację; postanowiła się skupić na swojej rozmówczyni.
- Mhm. Dobrze wspominam naszą współpracę. Gdyby nie on, pewnie nawet przez moment nie wpadłabym na pomysł, by spróbować swoich sił w polityce. - kącik jej ust uniósł się delikatnie. To, jak jej poszło i czy faktycznie zajęcie stołka radnej było dobrym ruchem, to już nie jej oceniać.
Hitoshi nie dołączył się do rozmowy, a Aiko nie zamierzała go do tego zachęcać. W końcu tematy Konohy były poza jego kręgiem zainteresowań i raczej nie miał nic do dodania w tej kwestii. Tym bardziej, że gdy konflikt wybuchnął był po drugiej stronie barykady. Czy ich relacja uległaby zmianie gdyby dowiedziała się, że był Kapitanem ANBU? To jest dobre pytanie, na które sami zainteresowani zapewne nie znali odpowiedzi.
Ale że co, nie będzie ogniska? A pieczenie kiełbasek, granie na gitarze i śpiewanie harcerskich piosenek?
Aiko przystanęła w miejscu, gdy Hitoshi zarządził postój. Nocleg na wysokości wydawał się najsensowniejszym pomysłem, o ile tylko gałęzie nie były na tyle wąskie, by przy przekręcaniu się na drugi bok zsunąć się z nich i runąć w dół. Przykucnęła, by sięgnąć do plecaka z zamiarem sięgnięcia po racje żywnościowe. Kątem oka z nieskrywanym zainteresowaniem obserwowała kombinującego Majiego.
- Dobry pomysł. - kiwnęła głową z uznaniem. Może dzięki temu nie będą musieli ustalać wart? Jednym ruchem odpieczętowała zwój z racjami żywnościowymi i zerknęła w stronę Hyuugi.
- Chcesz jedną? - zagadnęła ją. Hitoshiemu pewnie też by zaproponowała gdyby nie to, że sam sobie poradził. W zależności od tego czy Ayia skorzystała z jej propozycji czy nie, resztę jedzenia zapieczętowała ponownie w zwoju. Amaterasu... jak ludzie radzili sobie bez korzystania ze zwojów? Przecież to była najlepsza oszczędność miejsca!
Rozsiadła się wygodnie, z zamiarem posilenia się. Kątem oka zerknęła na Majiego, który zagadał Ayię, nieco łagodniejszym głosem niż wcześniej. Chyba, że to była podpucha i za chwilę zamierzał uraczyć ją jakimś niezbyt przyjemnym, acz trafnym komentarzem.
Spróbuj się dziś chwilę przespać, będziemy potrzebować twojego trzeźwego umysłu- posłała mu krótką wiadomość.
► Pokaż Spoiler
5 709 - 5 - 5 = 5 699

- Jedna racja żywnościowa
Fūin no Jutsu | Sealing Technique封印の術
KlasyfikacjaFūinjutsu, Technika Pieczętująca
PieczęciePies → Smok → Wół → Szczur → Baran
KosztStandardowy (pieczętowanie)
Brak (odpieczętowanie)
Zasięg1m
Wymagania---
Jutsu wymagane do pieczętowania przedmiotów w zwojach. Mając przygotowane przedmioty, po złożeniu pieczęci ninja może zamknąć je w środku zwoju. Zbawienie dla osób, które mają potrzebę noszenia ze sobą wielu rzeczy, które normalnie nie zmieściłyby się we wszystkich torbach i plecaku. Zwoje mają różne pojemności, zaś przedmioty zajmują różną ilość miejsca. Pieczętowany przedmiot może być maksymalnie metr od zwoju. Odpieczętowanie zawartości, bez względu na ilość wyciąganych obiektów, jest darmowe. Wymagana jest minimalna zdolność Kontroli Chakry (1), która pozwoliłaby przesłać niewielki impuls. Zwój z zawartością zapieczętowaną przez jedną osobę, może odpieczętować inna osoba zaznajomiona z techniką. Ponadto zawartość zwoju jest "zamrożona" w czasie. Oznacza to, że wszelakie obiekty mające skłonność do psucia się w czasie, będą po dłuższym czasie nienaruszone. Jedzenie będzie tak samo smaczne, a trzymane zapieczętowane narządy w takim stanie, w jakim zostały zamknięte. Doszczętne zniszczenie zwoju niszczy zamknięte w nim obiekty.
Shindenshin no Jutsu | Mind Body Transmission Technique心伝身の術
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no JutsuZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
D50 m100 m
C125 m250 m
B250 m500 m
A500 m1000 m
S1000 m2000 m
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.

Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.

Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.

Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
SurvivalAtut nabyty
Postać posiada wiedzę niezbędną do przetrwania w dziczy. Wie, gdzie szukać schronienia, jakie rośliny są jadalne czy choćby jak rozpalić ogień.
TolerancjaAtut nabyty
Postać w wyniku różnych doświadczeń zyskała zwiększoną odporność na różne warunki pogodowe i ich zmienność. Dzięki temu lepiej znosi mrozy czy upały, nawet jeśli nie są one naturalne dla jego miejsca urodzenia.
Nie wiem czy potrzebne, ale wrzucam.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Południowe Lasy

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
Posty22/...
Podróż im mijała dość szybko jak na ninja przystało. Szybko skakali z drzewa na drzewo przy okazji zajmując się chwilę rozmową. Aiko nie wzięła sobie poprzedniego zachowania Aiyi do siebie lecz ciężko było jej powiedzieć czy ta poczuła ulgę czy coś takiego. Jej twarz szybko wróciła do neutralnej, nieprzeniknionej maski. W końcu jednak postanowili się zatrzymać. Po uzyskaniu informacji od Hyuugi, Hitoshi zadecydował, że będą nocowali z dala od ziemi w gęstszym skupisku drzew. Gdy już się rozłożyli, każdy zaczął sobie odpieczętowywać jedzenie ze zwojów. Białooka również chciała wyciągnąć swoje zapasy lecz Yamanaka zaproponowała podzielenie się swoim posiłkiem. Aiya skinęła lekko głową i wzięła to czym ją poczęstowano. Gdy Maji zadał jej pytanie ta spojrzała tylko na niego beznamiętnie przerywając posiłek.
- Już mówiłam. Rodzice poszli za Hanari więc siłą rzeczy ja też. - dziewczyna urwała na tym temat nie widząc sensu by się ponownie powtarzać. Zamiast tego kontynuowała jedzenie. Jeśli chcieli mogli jeszcze porozmawiać lecz prędzej czy później musieli iść spać. Rano gdy wstali mogli ruszyć w dalszą trasę.
...
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Samomisja ranga D
Gracze: Hisayuki Asano + Yōgan Riyō
Posty: 1/...

Hisayuki dostał misję do wykonania, do której mógł zorganizować sobie pomoc w postaci jednego, dowolnego shinobiego, który zgodzi się na udział. Dlatego też chłopak wywiesił ogłoszenie w biurze i czekał na jakiś odzew. W międzyczasie przechadzał się to tu, to tam. Wreszcie jednak, udało mu się wybrać na misję z chłopakiem z Amegakure. Wioska Hisayukiego oraz wioska nieznajomego chłopaka były w przyjaznych stosunkach, więc nie powinno być problemu ze współpracą czy jakimiś uprzedzeniami względem siebie.
Spotkawszy się w południowych lasach, Asano postanowił wyłożyć kawę na ławę, by spróbować omówić jakiś plan działania.
- Cześć, jestem Hisayuki. Mamy się pozbyć stąd jakiś rzezimieszków, którzy rozbestwili się ostatnimi czasy. Wedle informacji, żaden z nich nie jest shinobi, więc nie powinno być większych problemów z eliminacją lub pochwyceniem ich. Powinniśmy jednak wiedzieć coś niecoś o sobie. Ja się specjalizuję w ninjutsu oraz walce w zwarciu, czy to za pomocą pięści, czy miecza. A ty? - zapytał nieznajomego chłopaka. Usposobienie Asano było pogodne, gdyż on sam był człowiekiem raczej przyjaznym, rzadko wpadającym w gniew. Bywał niecierpliwy, owszem, ale starał się z tą cechą walczyć, odkąd przybył do tego kraju i założył własną kuźnię.
Spojrzał wyczekująco na chłopaka licząc na to, że on też podzieli się jakimiś informacjami na swój temat. Gdyby to zrobił, łatwiej byłoby opracować jakąś strategię.
Awatar użytkownika
Yōgan Riyō
Posty: 16
Rejestracja: 27 sty 2022, 18:55
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Szesnastoletni ninja po wykonaniu swojej pierwszej misji rangi D, udał się do biura wioski kilka dni później aby przejrzeć dostępne ogłoszenia.
Tak też trafił na bardzo ciekawą ofertę, która będzie wymagała od niego udać się do Sakura no Kuni i współpracować z shinobi tego kraju.
Chłopak zaakceptował te zlecenie i natychmiast udał się do domu aby spakować najpotrzebniejsze rzeczy. Następnego dnia z samego rana wyruszył do wioski ponieważ czekał go kawał drogi do przebycia.
Minęło wiele czasu nim młody Yogan dotarł pod właściwy adres, swoją orientację w terenie obcego kraju opierał w głównej mierze na przyjazności ludzi z Kraju Kwitnącej Wiśni. Koniec końców udało się w jakiś sposób dotrzeć we wskazane miejsce którym były Południowe Lasy.
- Miło mi Ciebie poznać Hisayuki, mam na imię Riyō, Yōgan Riyō. Nie znam zbyt wiele szczegółów. Zostałem poinformowany w wiosce że to misja niskiego kalibru, i że dwójka Geninów powinna dać sobie radę. Tyle wiem, więc jestem zdany na Ciebie zwłaszcza że jestem w waszym kraju pierwszy raz.
Wypowiadając to Riyo spojrzał prosto w oczy niższego od siebie partnera zadania. Dało się odczuć w tonie głosu że jest niepewny, ale i przyjaźnie nastawiony. Kontynuując dialog odpowiadał dalej.
- Ciężko na ten moment powiedzieć w czym się specjalizuję. Kładę duży nacisk na rozwijanie umiejętności swojego klanu. Moimi głównymi atutami jest raczej walka na średnim dystansie, przynajmniej na razie.. Do tego potrafię co niego w Ninjutsu
Chłopak dodając te słowa delikatnie się uśmiechnął. Nie trudno było odczuć tę nutkę niepewności w głosie oraz to, że w głównej mierze jest nadal geninem amatorem który dopiero poznaje świat ninja.
- Raczej nie lubię analizować sytuacji, często zdaję się na instynkt. Ale wydaje mi się na pierwszy rzut oka, że bitewnie się dopełniamy[...]
- Jacyś bandyci mówisz, Masz może jakiś trop?
- dodał shinobi z Ame oczekując na odpowiedź od towarzysza zadania.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2022, 19:48 przez Yōgan Riyō, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Samomisja ranga D
Gracze: Hisayuki Asano + Yōgan Riyō
Posty: 3/...

Hisayuki był starszy od swojego towarzysza i, zapewne, bardziej doświadczony w działaniu. Dlatego też Riyo złożył brzemię dowodzenia na barkach Asano co temu drugiemu niespecjalnie przeszkadzało. Wysłuchał słów młodszego kolegi z zaciekawieniem. Umiejętności klanowe? Ciekawe, jakie to były umiejętności? Warto będzie się w międzyczasie tego dowiedzieć. Teraz jednak, skoro wiadome było, jaki styl walki preferował chłopak, można było ustalić plan działania. Skoro specjalizował się w walce na średnim dystansie, a Hisayuki na walce w zwarciu, to naturalną koleją rzeczy było to, że blondyn pójdzie z przodu, a brunet będzie go ubezpieczał.
- Wiesz, instynkt potrafi być zawodny, także dobrze jest mieć plan działania. Chyba że sytuacja się zmienia diametralnie, to wtedy warto polecieć na żywioł, zamiast analizować w nieskończoność. - rzekł z pewnością siebie, której, najwidoczniej, brakowało Riyo. Ale cóż się dziwić? Ten był młody i niedoświadczony.
- Wiem, że rabusie mają swoją siedzibę niedaleko stąd. Jest to drewniany, całkiem spory dom, w którym to przesiadują i magazynują skarby po dokonanych grabieżach. Musimy ustalić więc ilość wyjść z tego miejsca i, w miarę możliwości, zablokować je. Dobrze byłoby też nie zabijać tych przestępców tylko ich pochwycić i doprowadzić przed sąd. - powiedział, dzieląc się informacjami, które uzyskał od zleceniodawcy.
- Ponadto, wrogów jest sześciu, więc na każdego z nas przypada po trzech przeciwników. Spróbujemy jednak załatwić to po cichu, bez rozlewu krwi. Jakieś pytania? - dodał, chcąc odpowiedzieć na ewentualne niejasności.
Awatar użytkownika
Yōgan Riyō
Posty: 16
Rejestracja: 27 sty 2022, 18:55
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Południowe Lasy

Dwójka geninów przedstawiła się sobie i wymieniła uprzejmości i chwilę podyskutowała między sobą na temat misji.
Asano pochodzący z Kraju Kwitnącej Wiśni przedstawił wszelkie szczegóły, a nawet miejsce pobytu rabusiów których to trzeba było trochę przytemperować.
Zna to miejsce lepiej, wie więcej, prezentuję się pewniej, ewidentnie powinien nami rządzić. - pomyślał Yogan
Tak więc też chłopak z Ame który ufając nowo poznanemu koledze, pozwolił mu, a tak w zasadzie zdał się na to aby ten przewodził ich duetowi w tym zadaniu.
Odpowiadając starszemu koledze Riyo dodał:
- Gdy będziemy blisko chatki mogę sprawdzić swoją zdolnością czy nie ma wśród tych gości kogoś silniejszego. Każdy ma chakrę, mniejszą bądź większą. Musimy mieć z tyłu głowy że nie wszyscy muszą być w środku domu, dlatego sądzę że konieczne będzie żeby to sprawdzić.
Następnie na sam koniec:
- Jak wszystko będzie w porządku i wszyscy będą w środku, możemy się podzielić i zrobić tak jak mówisz. Ty trzech, ja trzech. Jakby któryś z nas miał problem, wystarczy że krzykniemy w środku, jakiś znak, cokolwiek aby drugi wiedział że jest w tarapatach. Ale tego raczej nie zakładamy, chociaż kto wie. W każdym bądź razie, w razie wu, lepiej być na to przygotowanym.
Szesnastolatek dołożył do dyskusji swoje trzy grosze żeby nie wyjść na jakąś niemowę bez planu działania. Wszystkie aspekty były już omówione, kto co i jak robi. Pozostało tylko wybrać się, i sprać kilka tyłków.
- Myślę że to wszystko Asa..Asano, wybacz, mam słabą pamięć do imion.. [...] Wiesz gdzie jest ta chatka, a więc ruszajmy! Prowadź!
Spuentował ostatnie 10 minut szesnastolatek ochoczo machając prawą ręką na znak, aby już wyruszać w kierunku drewnianego domku.
Zaintrygowany szybką i treściwą wymianą zdań Riyo miał zamiar jeszcze zamienić nie jedno słówko po misji z partnerem tego zadania, ale to dopiero po wykonaniu zlecenia...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakura no Kuni - Kraj Kwitnącej Wiśni”