• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Południowa Dzielnica

Położona w północnej części kraju, przykuwa wzrok każdego przechodnia ze względu na swą bogatość. Nichibotsu, stolica w której przesiaduje mości Daimyo Minamoto Usushi, jest najbogatszym miastem w całym Sakura no Kuni. Złote zdobienia są tam standardem nawet dla domów bardziej prostych mieszkańców. Nic dziwnego jednak, z racji że do miasta akceptowane są tylko osoby o najbogatszym stanie majętnym. Tylko takie, które na to zasługują. Nie oznacza to jednak, że miasto odrzuca tych z biedniejszych sfer na pastwę losów. Zazwyczaj załatwiany jest im dom, poza Nichibotsu. Na terenie stolicy, mogą zamieszkiwać tylko osoby godne towarzystwa Daimyo. Tak jak on sam może mieć na ten temat różne opinie, tak jako doradcy dość jasno egzekwują tą zasadę. Nawet w Nichibotsu jednak, jest podział na kasty. Reprezentowany jest on przez stopień, na jakim znajdują się dane budynki.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 540
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Południowa Dzielnica

Południowa Dzielnica
Jedna z trzech dzielnic zamieszkanych przez samą śmietankę Nichibotsu. Znajdująca się jako pierwsza wewnątrz murów miasta posiada najniższy status. To nie oznacza jednak, że żyje tu biedota. Artyści, handlarze, twórcy czy też właściciele przybytków posiadają tutaj swoje domostwa. Pierwszy „krąg” jest bardzo żywym miejscem. Posiada targowiska, karczmy, gorące źródła parki i inne miejsca godne odwiedzenia. Na głównej ulicy można znaleźć perełki tej dzielnicy. Złote zdobienia, drogie wnętrza oraz towary z najwyższej półki. Im dalej na boki tym mniej ważne osobistości można spotkać oraz tańsze lokale. Po przejściu przez główną bramę, kierując się przed siebie, natkniemy się na ogromne schody. Ilość poszczególnych schodków nie jest przypadkowa gdyż ich ilość wynosi 57. Dokładnie tyle ile rodzin królewskich powstało setki lat temu.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Yōgan Misae
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Drobne uprzejmościMistrz Gry
GraczeKamado Nezuko
Posty1/...
Był to dzień jak co dzień w Sakura no Kuni, jednym z piękniejszych miejsc na świecie. Piękny jesienny poranek, jeden z tych ciepłych kiedy to lato próbuje jeszcze nieśmiało o sobie przypomnieć, a jesień jeszcze nie zadomowiła się na dobre. To jeden z tych dni, kiedy każdy budzi się z dobrym nastrojem. Ptaki jeszcze świergoczą, pojedyncze motyle szybują pomiędzy ostatnimi już kwiatami tego roku. Wszędzie pełno pogody, uśmiechu i radości. Czy można było się złościć? Narzekać? Marudzić? Nie. Po stokroć nie.
Ludzie byli dzisiaj wyjątkowo przyjemni w obyciu, uśmiechając się do siebie życzyli sobie miłego dnia, pozdrawiając się lub po prostu obdarzając się małymi uprzejmościami. Trudno powiedzieć czy była to kwestia pogodny, czy niezwykłej atmosfery wioski Kwitnącej Wiśni. Była wszak ona inna niż pozostałe, dużo bardziej otwarta, postępowa, przystępna.
Było kilka person kręcących się po okolicy mniej, lub bardziej rzucających się w oczy. Matka z dwójką małych brzdąców, jednocześnie rozglądając się za czymś, próbując podzielić uwagę na dwójkę maluchów i inne zmartwienia. Jakiś mężczyzna, czytający gazetę, marszcząc przy tym brwi w ogromnej zadumie, jakby próbując coś sobie poukładać. Ostatnią była staruszka, spokojna ciągnąca za sobą mały wózeczek, lekko utykając na prawą nogę. Nic nie mówiła, nikogo nie zaczepiała, po prostu zajęta samą sobą.
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Nezuko przebudziła się dzisiejszego dnia samodzielnie. Ani mama ani tata nie byli jeszcze u niej i nie wyciągali jej z łóżka. Czemu tak się stało? Był dziś bowiem dzień wolny od szkoły do której uczęszczała dziewczynka. Przeciągnęła się zrzucając kołdrę na ziemię po czym wyjrzała za okno. Było bardzo pogodnie. W oddali ćwierkające ptaki aż zachęcały by iść na dwór. Tak! To był koniec leniuchowania. Wstała szybko i jeszcze w pidżamie podeszła do swojego biurka przy którym zazwyczaj dorabia lekcje. Oparła ręce na blacie a na nich położyła bokiem głowę patrząc na niewielkie akwarium w którym pływała pojedyncza, mała rybka. Nezuko uśmiechając się od ucha do ucha nasypała jej odrobinkę karmy jak ją uczyła mama, po czym szybko poszła się przebrać.
Schodząc po schodach była już ubrana w krótkie spodenki oraz różową koszulkę. Narzuciła na siebie jedno ze swoich haori siadając przy stole i czekając aż mama krzątająca się po kuchni przygotuje jej coś do jedzenia. Gdy tak wyczekiwała postanowiła użyć swojej dziecięcej niewinności i wrodzonego uroku.
-Mamooo... Jak zjem śniadanie to będę mogła się pobawić na dworze? Nie będę daleko szła i wrócę na obiad popołudniu. Proszeeee.
Widziała bowiem, że jej tato poszedł dziś do swojego biura zająć się kilkoma sprawami związanymi z handlem. To oznaczało, że wróci później a to z kolei dawało jej więcej czasu na zabawę. Gdyby dobre oceny w szkole, jej drobne pomoce w domu nie wystarczyły planowała wytoczyć mocniejsze zagrywki robiąc maślane oczy.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Yōgan Misae
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Drobne uprzejmościMistrz Gry
GraczeKamado Nezuko
Posty3/...
Nezuko wyprowadziła ciężką artylerię. Nie tylko chciała skorzystać ze swoich dobrych ocen, uroczej buzi i bycia grzeczną, to jeszcze wytoczyła działo o nazwie "słodkie oczka". Jak tak można. Zapewne każdemu serce by zmiękło. Każdy ulęgłby się pod naporem uroku i cukru - zwłaszcza ojciec, który jak to przystało na ojców jest dużo bardziej podatny na wdzięki jedynej córeczki. Z mamą sprawa wyglądała nieco inaczej. Sama była kobietą i nie raz nie dwa zdarzało jej się samemu grać na podobnie emocjonalnych kartach. Może nie na tak czystej słodyczy, ale też swoje za uszami miała.
Odetchnęła głęboko, wytarła dłonie w ściereczkę przywieszoną przy fartuszku. Podała córce talerz ze śniadaniem. Z czułością ucałowała jej ciemne włoski, po czym spojrzała z TĄ miną. TĄ miną, która nie znosiła sprzeciwu. Z jednej strony była niby uśmiechnięta, jednak gdzieś z tyłu widać było jakiegoś diabła. Siłę, której nie powinno się przeciwstawiać.
-Nie kochanie, musisz mi pomóc w przygotowaniach, wieczorem przyjadą pan Tadaki wraz małżonką. Musimy posprzątać i przygotować obiad. - Nezuko mogła pamiętać ową dwójkę. Byli to przyjaciele rodziny - jeden z współpracowników ojca naszej bohaterki, pogodny, dosyć "grubo kościsty" jegomość z przeuroczym uśmiechem i jego drobna, filigranowa wręcz małżonka, często racząca małą Kamado słodyczami.
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Plany dziewczynki legły w gruzach. Wszystko było odegrane najlepiej jak potrafiła. Nie wzięła jednak poprawki, że jej przeciwnikiem była mama na którą jej oczka nie zawsze działały. Tak się stało właśnie teraz. Gdzieś w głębi ciemno różowych tęczówek widać było ulatniającą się radość. Nie zniknęła jednak całkowicie. Lubiła pomagać mamie w domu. Uczyła się różnych nowych rzeczy i później się mogła chwalić przyjaciółką ze szkoły, że SAMA posprzątała cały dom lub to ONA ugotowała przepyszne danie na kolacje. Było to mocno przekoloryzowane oczywiście lecz czyż nie takie mają być historie?
Zjadła śniadanie zamieniając z mamą kilka małych rozmówek. Czy dużo zadane, jak w szkole, czy jej rybka ma się dobrze i takie tam inne babskie sprawy. Odniosła talerz do zlewu po czym podstawiła sobie stołeczek by dosięgnąć do kranu. Opłukała dość dokładnie naczynie i odłożyła na suszarkę, tak jak ją nauczono. Trzeba po sobie sprzątać, by później było mniej pracy. Gdy wytarła ręce, była gotowa do działania!
-To co mam robić?
Uśmiech znów zagościł na małej buzi. Ciekawość wzięła górę. Zapomniała już, że chciała iść na dwór. Teraz myśli zakrzątały jej pytania czego się dziś nowego nauczy, jakie słodkości przyniesie ze sobą pani Tadaki, jak się ubrać na wieczór gdy będą mieli gości, czy pan Tadaki znowu „urósł”.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yōgan Misae
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Drobne uprzejmościMistrz Gry
GraczeKamado Nezuko
Posty5/...
Nezuko była dobrą córką. Obyło się bez kręcenia nosem, utrudniania, marudzenia. Aż matka uśmiechnęła się do córki i pogładziła jeszcze raz jej włoski zadowolona. Miała ogromną pociechę z małej szatynki. Ogromne szczęście spotkało ją dnia kiedy mała Nezuko została jej córką. Choć był to dzień raczej słodko-gorzki, to sprawił, że życie Kie stało się pełniejsze, radośniejsze. Mała szatynka od pierwszej chwili stała się nierozerwalną częścią codzienności i kwiaciarka nie mogła sobie wyobrazić by nagle było inaczej.
Matka podeszła do szafli, z której wyjęła ozdobny zestaw naczyń. Jakieś czareczki, talerze, miseczki. Wszystko z ozdobnym, kwiatowym motywem. Już na pierwszy rzut oka widać było, że to specjalna zastawa wyciągana na ważniejsze momenty niż niedzielny obiad.
-Będę zmywać naczynia a ty będziesz wycierać. Musimy przygotować ozdobną zastawę, tą od babci. Jak wytrzesz, musisz wytrzeć stół w salonie i ładnie go zastawić - instruowała mama. Polecenia były wyjątkowo proste, wszak musiały takie być żeby bądź co bądź mała dziewczynka sobie z nimi poradziła. Osiem lat to przecież jeszcze bardzo mały brzdąc.
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

A i owszem. Nezuko była grzeczna. Można by nawet rzec, że należała do tych najgrzeczniejszych u siebie w klasie. Odpowiednie wychowanie oraz ciepło zarówno kraju jak i domowego ogniska sprawiło, że jest jaka jest. Uśmiech matki zaowocował pogłaskaniem po włosach co dziewczynka bardzo lubiła. No ale nie miały całego dnia na rozkosze. Trzeba było się brać do pracy i to szybko.
Nezuko zdjęła swoją haori i znalazła jakąś ścierkę do wycierania naczyń. Przesunęła stołek obok zlewu by odbierać od mamy naczynia i je wycierać. Starała się to robić dokładnie. Miała w tym już trochę wprawy więc dzięki szybkim ruchom różowookiej naczynia szybko trafiały na suszarkę. Gdy zmywanie dobiegło końca, Nezuko ruszyła do salonu by przetrzeć stół jak zostało jej polecone. Najłatwiejsze było za nią. Miski i naczynia powinny być już suche więc trzeba je było przenieść i poustawiać. Na jej szczęście, stoły były nisko więc nie musiała się gimnastykować z wchodzeniem na krzesła by wszystko ładnie wyszło. Wróciła więc do kuchni by dostać się ponownie do suszarki. Tutaj natknęła się na mały problem. Zastawy było dość sporo a ona do najsilniejszych nie należała. Stała tak na stołku przykładając jeden palec do ust zamyślając się. Jeśli mama by chciała jej podrzucić jakiś pomysł, ta od razu by ją uciszyła dając do zrozumienia, że sama sobie poradzi.
W końcu wpadła jak to zrobić. Wzięła komplet kilku miseczek wkładając najmniejsze do coraz to większych w ten sposób, by jednym kursem zabrać naczynia dla jednej osoby. Taki zestaw był odpowiedni dla niej więc z gracją zeszła z podstawka i szybko zniknęła w drugim pokoju. Na razie położyła to tylko na stole by ruszyć po kolejny taki pakiet misek. Owszem, zajęło jej to kilka kursów i owszem, pewnie istniał prostszy sposób. Ale jak ktoś nie ma w głowie, to ma w nogach. Nezuko miała dopiero 8 lat więc w nogach miała baaaardzo dużo energii. Gdy wszystkie komplety były na miejscu zaczęła je układać zgodnie z tym co widywała na właśnie takich imprezach. Na koniec spojrzała surowo na swoją pracę, poprawiając szybko kilka z nich by były równo. Skoczyła po odpowiednią ilość kompletów pałeczek, które ułożyła na podstawku przy miejscu każdego z gości. Była jednym z szybszych i zręczniejszych dzieci w całej szkole więc potyczka z zastawą była dla niej dość banalna. Na koniec udała się ponownie do kuchni.
-Skończone mamo! Możesz zobaczyć, czy jest ładnie.
Duma promieniowała z niej. Wypięcie klatki piersiowej i położenie rąk na bokach talii tylko spotęgowało ten efekt. Była gotowa do dalszej pomocy!
Obrazek
Awatar użytkownika
Yōgan Misae
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Drobne uprzejmościMistrz Gry
GraczeKamado Nezuko
Posty7/...
Do pracy ruszył wesoły duet - matka z córką. Pracowały niczym dobrze naoliwiona maszyna. Połączenie doświadczenia i młodzieńczego zapału. Kie dokładnie myła zastawę - były to zarówno talerze, które zostały zużyte przy spożywaniu śniadania przez rodzinę, jak i te, które tego wieczoru będą dodawać klimatu kolacji. Ktoś powiedziałby, że stały przecież w szafce i nic nie powinno im się stać, jednak każda dobra pani domu wiedziała, że tylko świeżo umyta ceramika ma ten charakterystyczny, przykuwający oko połysk. Po drugiej stronie barykady była mała Nezuko, która z racji na swój młody wiek zbyt wiele jeszcze wprawy nie miała. Ją za to napędzał młodzieńczy entuzjazm. Z zapałem i dokładnością wycierała każde podane naczynko i szybko uzupełniała blat, na który miała wszystko odkładać.
Druga część zadania była nieco trudniejsza. Musiała poukładać wszystkie wytarte talerzyki i kubeczki na stole, odpowiednio zastawiając go na spotkanie. Niczym mały, nakręcany samochodzik kursowała między salonem, a kuchnią by ostrożnie przenosić wszystko. Gdyby młodziutka Kamado była troszkę większa Kie zasugerowałaby jej użycie tacki by za jednym spacerkiem wszystko zaliczyć, jednakowoż póki szatynka była taka mała i mogła się po prostu potknąć przez nieuwagę te tajemne sztuczki lepiej było zostawić na inny raz. Zwłaszcza, że ta naprawdę wybitnie sobie poradziła. Matka była dumna, widać było to po jej minie.
-Bardzo ładnie kochanie - przyznała z nieukrywanym zadowoleniem, chciała aby córka czuła się doceniona dobrze wykonaną robotą -Pozamiataj proszę w holu i przy wejściu. Możesz też powycierać kurze z niskich blatów, jak skończysz to wtedy umyję podłogę - zakomunikowała i wróciła do kuchni, z której powoli zaczął unosić się kuszący zapach jedzenia...
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Praca ręcz paliła się w rękach dam z domu Kamado. Nezuko uporała się z zastawą stołową podczas gdy Kie zajmowała się kuchnią. Coraz do lepsze zapachy zaczęły się z niej wydobywać, gdy dziewczynka skończyła swoje obecne zadanie. Pochwała od mamy była wystarczającą nagrodą mimo iż wiedziała, że nie jedyną. Zdobywa wiedza oraz słodycze od pani Tadaki również były cenne dla różowookiej.
Nie mogły się jednak wiecznie obijać. Krótka przerwa zakończyła się kolejnym poleceniem. Nezuko patrząc na zegarek wiedziała, że za dużo zadań nie dostanie, co nie oznaczało, że szybko się jej zejdzie. Hol i wejście były dość spore. Przynajmniej w standardach dziewczynki. Nie miała więc ani chwili do stracenia. Szybko pomknęła do niewielkiego składziku by wyjąć szczotkę jej wielkości. Plan był prosty. Zacząć od końca korytarza i zamiatać aż nie dojdzie do wejścia. Na początku uważała gdy znajdowała się przy ścianie by końcem kija nie zbić niczego ani nie uderzyć delikatnych obrazów. Gdy przestrzeń od ściany była już wolna od brudu podłogi nadeszła pora by zabłysnąć.
Zamiatała kawałek po kawałeczku przesuwając się z prawej do lewej a następnie do tyłu. Im bliżej wejścia tym większa kupka kurzu i piasku się zbierała. W końcu osiągnęła swój cel. Szybko pochowała buty do schowka by nie przeszkadzały gdy goście przyjdą. Zmiotła sporą kupkę stopień niże, po czym zabrała się za miejsce na buty przy wejściu. Na koniec zakończyła zgrabnym piruetem zbierając wszystko w jedno miejsce. Odniosła miotłę i wymieniła na szufelkę ze zmiotką. Zgarnęła co zamiotła i wyniosła ostrożnie by nie rozsypać do kosza w kuchni. Następnie nadeszła pora na kurze. Przetarła wilgotną ściereczką wszystko czego dosięgła czyszcząc ją co jakiś czas. Jeśli jej mama jeszcze nie skończyła by w kuchni planowała naszykować wiaderko oraz mopa. Nalała z prysznica wody do połowy lecz dodanie płynu zostawiła mamie gdyż nie wiedziała którego użyć. Gdy wszystko było gotowe pomknęła zdać raport.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yōgan Misae
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Drobne uprzejmościMistrz Gry
GraczeKamado Nezuko
Posty9/...
Nezuko wzięła się od pracy tak jak to było w jej przypadku do tej pory - szybko, sprawnie i porządnie. Jeśli po takim dniu nie będzie miała sporej wprawy i dodatkowych punkcików w kategorii "Przyszła pani domu" to było aż niemożliwym. Zamiatanie i wycieranie kurzów, nie było bardzo trudnym, choć trzeba było brać pod uwagę rozmiar. Dla dorosłego miotła nie była wyzwaniem, jednak kiedy było się od niej niższym, pojawiał się prawdziwy problem. Szczęśliwie dla naszej historii młoda Kamado miała serce i zapał większy od największej miotły, więc poradziła sobie z nią niczym wprawna zamiataczka.
Nezuko dobrze przewidziała, że Kie może zająć trochę dłużej w kuchni, niż małej szatynce zamiatanie, więc by zrobić jej miłą niespodziankę nalała do wiadra wodę aby miała już bazę do zmywania podłogi. Gdy ta kończyła szarpać się z wiadrem już wyłoniła się starsza Kamado z pogodnym uśmiechem na twarzy.
-Aż lśni, mam niewiele do mycia, tak porządni posprzątałaś! - klasnęła w dłonie w pełnym zachwycie nad córeczką, przez chwilę chowała coś za plecami, lecz szybko zdradziła co to takiego było - długa, wręcz bardzo długa puchata frota do zbierania pajęczyn i kurzy przy suficie. Puszysta i kolorowa, niczym zabaweczka.
-Przygotowałam ci specjalni taką długą szczotkę, możesz jeszcze pozbierać z rogów pajęczyny i kurze i jesteś wolna - zapowiedziała już coś, co powinno dodać małej nie-kunoichi-ale-wszystko-przed-nią jeszcze więcej energii i skrzydeł
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Czas szybko mijał przy dobrej zabawie. A sprzątanie z mamą było właśnie tym miło spędzonym czasem dla Nezuko. Godzina przybycia gości co prawda zbliżała się nieubłaganie lecz i praca posuwała się błyskawicznie naprzód. Dziewczynka, jak na swój wiek, perfekcyjnie się wywiązała z powierzonych zadań. Niewiele już im zostało. Ostatnie zadanie od rodzicielki. Różowooka skinęła głową i wzięła długi kijek z puchatą końcówką.
Początek był dość ciężki. Sufit był ponad dwa razy wyżej niż ona miała wzrostu. Co oznaczało, że kijek musiał być wystarczająco długi. Manewrowanie nim nie będzie należało do prostych, zwłaszcza przy jej sile albo raczej jej braku. Nezuko była jednak mądrą istotką i miała już na to plan. Podeszła do rogu pomieszczenia i oparła o niego koniec kija. Powoli podnosiła go by dotrzeć do sufitu. Tym sposobem szczotka nie powinna jej uciekać na boki. Następnie, szybko lokalizując kilka pajęczynek, planowała udać się do nich ostrożnie i pozbyć się ich anty-pająkowym przyrządem. Podobne czynności wykonała w salonie i gdy uznała, że teren został zabezpieczony, odniosła szczotkę do schowka.
-Skończyłam! Idę się przebrać mamo! - rzuciła przez cały dom i ruszyła do swojego pokoju. Stuknęła kilka razy w szybkę akwarium uśmiechając się do Pō. No ale nie było czasu na zabawę z rybką. Szybko zrzuciła z siebie to co miała na sobie zostając w samych majteczkach i rozpuszczonych włosach, po czym zaczęła zakładać kolejne warstwy yukaty. Wybrała swoją ulubioną, różową w asanohe. Dobrała do tego białe skarpetki i obi w biało-czerwoną szachownice. Poprawiła się kilka razy lecz nie była w stanie sama dokończyć swojej kreacji. Szybko więc udała się po pomoc.
-Mamooooo. Zawiążesz mi to ładnie?
Mówiąc to odwróciła się do niej plecami podając obi. Odgarnęła włosy by Kie miała więcej pola do popisu. Gdy będzie już gotowa a było by jeszcze trochę czasu, to miała w planach usiąść sobie na tarasie w ciepłych promieniach słońca i zaczekać na gości.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yōgan Misae
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Misae pisze: 28 cze 2021, 23:45
Drobne uprzejmościMistrz Gry
GraczeKamado Nezuko
Posty10/10
Ostatnie zadanie nie mogło być łatwe. Dziewczyna nie mogła od tak nagle zakończyć obowiązków z poczuciem "łatwizna". Gdyby to było takie proste to Kie sama zajęłaby się wszystkim. Co prawda mogła to zrobić, jednakowoż nauka małej córeczki jak wygląda dorosłe życie na pewno zaprocentuje dobrze w przyszłości, zwłaszcza kiedy wszystko mogło być w kontrolowanych warunkach.
Długi kijek ze względu na długość i trudny do utrzymania środek ciężkości stał się prawdziwym wyzwaniem i godnym przeciwnikiem dla Nezuko, która musiała się zdrowo nagimnastykować aby ten choć po części słuchał co dziewczynka chce aby robił. Gibał się na wszystkie strony, przesuwał. To szurał po suficie utrudniając nakierowywanie, to był zbyt daleko od pajęczyny. Bycie małym szkrabem, który ledwo odrósł od ziemi, a rączki ma jeszcze słabiutkie jak to przystało na kaszkojada w tak młodym wieku, nie ułatwiały. Ponownie tym co pomogło młodziutkiej Kamado rozwiązać jej problemy był zapał i zaangażowanie. W porównaniu do innych dzieci w jej wieku ta nie zniechęciła się szybko, co pomogło jej uporać się z wyzwaniem. Kie z uwagą obserwowała co chwilę jak młoda latorośl sobie radzi, szczęśliwie nie musiała interweniować.
Mała szatynka w końcu zrobiła co miała zrobić i poszła się przebrać.
-Będziesz gwiazdą wieczoru - podsumowała mama, gdy córka przyszła do niej po pomoc z psotliwym materiałem, który nie dawał nad sobą zapanować. Kie uściskała córkę i ucałowała jej czoło dumna z pomocnicy. Gdy Kamado była już gotowa na przyjęcie gości matula pochyliła się do niej. Najpierw rozejrzała się dookoła, udając wielką konspirację, by w końcu odezwać się cichutko.
-Zostawiłam ci w pokoju małe kieszonkowe za twoją ciężką pracę dzisiaj kochanie - szepnęła puszczając Nezuko oczko. Za dobrze wykonaną robotę należała się nagroda, no nie?
Wynagrodzenie gracz 2 PD, 4 PT, 250 Ryō
Wynagrodzenie MG 2 PB, 4 PT, 200 Ryō
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Plakatowe szaleństwoSamomisja D
Posty1/...
Szkolna wystawa, którą Nezuko pomagała organizować, zakończyła się dużym sukcesem. Była ona na tyle dobrze odebrana, że szkoła postanowiła podzielić się pracami uczniów z resztą miasta. W tym celu miały zostać rozwieszone plakaty w okolicy szkoły jak i w całym mieście. Przez weekand miały one trafić do jak największej liczby osób by w przyszłym tygodniu mogli oni obejrzeć wystawę. Wychowawczyni powiedziała nawet, że szkoła zatrudniła nawet kilka osób z zewnątrz do pomocy. Tak więc młoda Kamado z samego ranka, po zjedzonym śniadaniu przygotowanym przez mamę, udała się pod szkołę, gdzie zebrali się wszyscy przewodniczący klas. Skoro byli odpowiedzialni za całą wystawę to teraz przyszła pora by zdobyli jej trochę rozgłosu. Musieli zaczekać tylko na osoby spoza szkoły które miały im w tym pomóc.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2021, 18:12 przez Uchiha Nezuko, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 590
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Południowa Dzielnica

Plakatowe SzaleństwoSamomisja D
Posty2/...
Czy jest tu ktoś, kto nie wiedziałby, jak działa głuchy telefon? Na pewno nie! To jak Wakuri otrzymała informacje o wystawie odbyło się na zasadach tej jakże popularnej gry. Starczyło, by ktoś gdzieś szepnął, że plastelinowe ludziki synka koleżanki lądują w gablocie. Jak nic artystyczna wystawa, a skoro dodatkowo należało pochwalić się miastu, to czemuby nie cioci zza granicy? Nagle biedna, szkolna impreza zyskuje rangę wydarzenia międzynarodowego, a przekazując informację o tejże dalej magicznie sprawiło, że część faktów gdzieś ludziom umknęła. Albo została zignorowana przez Wakuri - w jej przypadku ciężko to stwierdzić. Wiedziała za to, że praca Hanesawy absolutnie liczyła się jako taka o charakterze artystycznym, uważając każdy z mieczy wychodzący spod jego dłoni jako takie małe dzieło, w które włożył swoją duszę. A na tym polega przecież sztuka: na przekuwaniu części siebie w fizyczny obiekt, swoistą manifestację czegokolwiek, co siedzi w człowieku.
- Je-dzie-my na wy-sta-wę! Je-dzie-my na wy-sta-wę! Hej, Kurata, bo my chyba jeszcze nigdy nie byliśmy na wystawie takiej, prawda?
Zapytała radośnie swojego przyjaciela, siedząc na skraju wozu machając przy tym nóżkami. Właściwie nie tylko pierwszy raz ruszali na wystawę, ale również poza Mikurajime. Poza Kraj Ognia!
- Jestem Ikuro, nie Kurata. A tym bardziej nie przypominam sobie, byśmy byli na "ty"... - bąknął mężczyzna dzierżący lejce koni, odwracając się na moment ku Wakuri wielce oburzony. Dlaczego? Kurama nie miała pojęcia, ale zachowanie woźnicy uznała za wielce nie kulturalne. Na tyle, że dosłownie na moment przestała wierzgać nogami wbijając w niego rozczarowane spojrzenie.
- Ale proszę się nie wtrącać w rozmowę, kiedy ja z Panem nie rozmawiam. Bardzo dziękuję! - odparła spokojnie, jakby tłumaczyła właśnie dziecku dlaczego nie wolno wkładać widelca w gniazdko, po czym ponownie zaczęła wesoło znowu huśtając nóżkami - Je-dzie-my na wy-sta-wę! Je-dzie-my na wy-sta-wę!
Problem pomiędzy Wakuri w swoim znanym mieście, a Wakuri w stolicy zupełnie innego kraju polegał na tym, że ta druga nagle traciła możliwość usiedzenia w miejscu. Ledwie zeszła z wozu, nim poczuła przemożną chęć podejścia do każdej gabloty przyklejając się do niej twarzą na dobre kilkanaście sekund. To w połączeniu z bardzo niewielką ilością osób o tak wczesnej godzinie sprawiło, że zbiórka pod szkołą przeciągnęła się o jakieś pół godziny, nim Wakuri odnalazła kierunek i pojawiła się w bramie przybytku machając już z daleka ręką do zebranych.
- O-ha-yoo~! Już jesteśmy! - rzuciła uśmiechając się szeroko, skracając dość żwawo dystans. Rzecz jasna taki profesjonalista jak ona z wyprzedzeniem poinformowała o swych zamiarach, chociaż cała część z "pomocą w rozwieszaniu plakatów w zamian za rozwieszenie swoich" brzmiało dla niej trochę nie jasno i może nawet jak drobne oszustwo, bo to takie dwa razy więcej pracy. Ale! Skoro potrzeba pomocy, to gdzie Wakuri odmówi wsparcia przy tak ważnym wydarzeniu?
- Kurama-san...? Czyżby problemy w drodze? - zapytała jedna z przewodniczących, patrząc nieco zdezorientowana na zbliżającą się dziewczynę. Ta zaś zdając sobie sprawę z tego, że mogła się rzeczywiście ODROBINKĘ spóźnić, przybrała zakłopotany wyraz twarzy drapiąc się palcem po poliku.
- Em... tak jakby. Tak, z pewnością. Problemy na drodze! Dokładnie tak! - odparła ostatecznie, nim została poproszona o grzeczne ustawienie się w szeregu. Za nią rzecz jasna stanął Kurata skrzętnie chowając się przed wzrokiem każdej jednej, zdrowej umysłowo osoby. Sama zaś splotła za sobą ręce ustawiając się tuż obok Kamado. Na jej ramieniu zaś zwisała sobie upakowana torba, z której wstawał nawet jeden rulon. Nie wypadało przyjechać rozwieszać plakatów bez plakatów! A skoro o tych już mowa - przewodniczący innej, starszej rocznikowo klasy odchrząknął głośno przykuwając uwagę potencjalnych osób, które skupiły się w ostatnim czasie na czymś innym niż zadanie przed nimi.
- W torbach obok są zrobione plakaty. Każda grupa dostanie część do rozwieszenia oraz przydzielone dzielnice. Wydaje nam się, że grupki dwu- góra trzy-osobowe wystarczą. Tak tez podzieliliśmy plakaty. Gdyby jakieś zostały, a jakaś grupa wyrobiłaby się wcześniej, może również się nimi zająć. Pytania? - przesunął wzrok po chętnych, młodszych kolegach ze szkoły. Tymczasem Wakuri stała, bujając się delikatnie w przód i w tył.

Dokładnie tak.
Absolutnie nie słuchała, krążąc już myślami wokół idei sklepu pełnego klientów dzięki jej sprytnej, kreatywnej reklamie w dalekim kraju!
Ostatnio zmieniony 14 sie 2021, 18:16 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Pasywne zdolności & pieczęcie oraz unikaty
Zdolności pasywne- z wyjątkiem atutów i biegłości
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
  • Hiraishin no Jutsu - pieczęć na kraku nałożona przez Shikō.
Unikaty
  • Garahaddo no Kōkei-sha - naszyjnik z zamkniętą duszą Galahada. Tłumi częściowo negatywne skutki części wad mentalnych.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Naginata [2] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Nezuko
Posty: 185
Rejestracja: 19 cze 2021, 10:25
Ranga dodatkowa: Chibi Ryū
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Południowa Dzielnica

Plakatowe szaleństwoSamomisja D
Posty3/...
Tak oto chwile wyczekiwania dobiegły końca. Zaczęły się pojawiać dodatkowe dłonie do pracy. W większości były to obce osoby. Jedynie jej kolega z młodszej klasy przyszedł ze starszym bratem. Jedna z nauczycielek poinformowała wszystkich, że czekamy na jeszcze jedną osobę. Nezuko była bardzo zaciekawiona kim była ta spóźnialska. Gdzieś w głębi serca liczyła, że któryś z pracowników będzie ninja lecz niestety jej zmysł milczał w tej kwestii. No może nie milczał lecz nikogo nie wyczuła. Aż do momentu pojawienia się Kuramy. Gdy ta stanęła koło niej, młoda Kamado od razu na nią spojrzała z dołu. Jej zmysł się nie mylił. Była silniejsza nawet od Aiko onee-chan. Dokładnie jej się przyjrzała zapominając totalnie, że to może być niegrzeczne, lecz nigdzie nie widziała ochraniacza wioski. Czyżby nie była kunoichi? A może go nie brała do wieszania plakatów? To była zagadka, którą dziewczynka pragnęła rozwiązać.
Jeden z jej starszych kolegów zapowiedział jak praca będzie wyglądała. Nezuko od razu złapała stojącą koło niej Kurame za rękaw przysuwając się do niej nieśmiało. Gdy wszyscy się już podzielili, dziewczynka złożyła ręce razem i skłoniła się lekko.
- Jestem Kamado Nezuko. Miło mi cię poznać. Pójdę po torbę z plakatami.
Jak powiedziała tak zrobiła. Szybko wyregulowała pasek do swojego wzrostu i ponownie stanęła koło dziewczyny.
- Idziemy? - zapytała uśmiechając się nieśmiało.
To prawda, że jej strach przed obcymi zmalał od kiedy poznała kilka nowych koleżanek. Zwłaszcza Aiko onee-chan jej w tym bardzo pomogła. Gdy tylko oddaliły się od innych grupek uczniów młoda Kamado nie wytrzymała dalej. Musiała dać upust swojej ciekawości.
- Ano... Jesteś kunoichi?
Ostatnio zmieniony 14 sie 2021, 18:11 przez Uchiha Nezuko, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Nichibotsu”