Strona 1 z 1

Uma no Kuni - informacje o kraju

: 15 cze 2021, 18:50
autor: Pingwinek Chaosu
Uma no Kuni | Kraj Koniうまの国
StolicaPraha
Car???
Wioska ninjaBrak
Tak jak na północy wyspy królują czarne wybrzeża i lawa staczająca się po zboczu wulkanu, tak południe prezentuje się dużo spokojniej, leżąc z dala od niebezpiecznej nacji Kraju Demonów. Równinne tereny gościły swego czasu liczne gatunki koni, z których obecnie ostało się niewiele. Teraz zaś, wiatr hula po niemalże pustych, przepastnych polanach, podczas gdy Car kraju nie tylko stara się przyłożyć rękę do odbudowy populacji, ale również zażegnać problemy stwarzane przez Oni no Kuni swoim własnym, uciśnionym obywatelom.
Położenie geograficzne
Południowa część Południowej Wyspy to miejsce, w którym założono Kraj Koni. Dokładniej mowa o południowo-wschodnim skraju wyspy, który z pewnością nie ma jak pochwalić się nazbyt zróżnicowanym ukształtowaniem. Uma no Kuni w większości składa się z terenów równinnych, porośniętą wyższą trawą, którą podcinają nieliczne żyjące na wolności konie. Gdzieniegdzie znajdą się jakieś pagórki czy wąwozy, jednak w większości jest to przepastna, płaska kraina. Nawet klimatycznie prezentuje się w sposób przeciętny. Nie doświadczymy tu mroźnej zimy, a wyższe niż przeciętnie temperatury łagodzą chłodniejsze, silne wiatry bijące znad morza. Wilgotność powietrza umiarkowana, a opady roczne - przeciętne. Temperatury wahają od blisko trzydziestu stopni latem, po nieco poniżej zera zimą. Ze względu na dość wietrzny charakter kraju, bardzo częstym widokiem są trąby powietrzne przedzierające się przez płaskie tereny Kraju Koni.
Fauna i flora
Fauna tego miejsca została mocno przetrzebiona pojawieniem się człowieka. Onegdaj liczne gatunki koni zamieszkiwały to miejsce, zaś aktualnie z rdzennych i spotykanych tylko tutaj gatunków ostało się naprawdę niewiele. Większość została wybita dla pożywienia czy skór. Dopiero z czasem ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę ze szkody, jaką wyrządzają środowisku i sobie. Teraz, w Uma no Kuni, popularne są jedynie cztery gatunki koniowatych: koń zwyczajny - typowy koń do ciągnięcia powozu czy pracy w polu. Jego większy kuzyn, koń stepowy, osiąga nawet do 3 metrów w kłębie. Stworzenia bardzo silne i agresywne, idealne dla wszelkiego rodzaju wojowników. Kuce Umajskie to małe, puchate beczułki szczęścia. Uwielbiają mizianie, jabłka i wszystko, co dobre. Szczególnie lubiane przez szlachtę i dzieci. Zwyczajnie ich pocieszne mordki sprawiają, że niemal każdy chciałby swojego. Spotkać można również zebry. Przez swój nie tylko egzotyczny wygląd, ale i smak, są towarem eksportu na północ. Wielu zamożnych ludzi z innych krajów chciałoby tego cudacznego konia w swoich ogrodach bądź talerzu. Popularne w tym regionie są również pelikany i wielkie ławice tuńczyków. Uświadczymy tutaj niewielkie krzewinki, bujne trawy i samotne drzewa o owalnym kształcie i śliskiej, tłustej korze. Na drzewach tych - bamborach - rosną bladożółte orzechy wielkości ludzkiej głowy. Łupina tych orzechów nie jest zbyt twarda. Wnętrze wypełnia tłusta, biała masa przypominająca w smaku marcepan. Kora bamborów jest świetna do rozpalania ogniska, natomiast drewno idealne sprawdza się jako materiał do budowy statków.
Gospodarka
Na przepastnych, równinnych terenach, mieszkańcy kraju wysiewają liczne rodzaje ziół i zbóż - zwłaszcza te bardziej odporne na wysokie temperatury. Częstym widokiem są ogromne połacie kukurydzy rosnącej w okolicach nielicznych miasteczek i wsi. Dużo bardziej ludzie jednak poświęcają się gastronomii i przemysł morski - głównie dzięki drewnu bamborów świetnie się do tego nadającym. Niegdyś popularne było również polowanie na konie dla mięso i skóry, jednak przez przetrzebienie ich populacji, wszelakie ubojnie stały się w całości własnością Cara. Ci z mieszkańców, którzy potrafią używać chakry, poświęcają swoje życie na studiowanie i szkolenie się w dziedzinie Fūton. Ci zaś, którzy nie urodzili się obdarzeni tą naturą, zazwyczaj porzucają dalsze studiowanie chakry lub, rzadziej, emigrują do krain bardziej przychylnych innym dziedzinom. W Uma no Kuni znajduje się również jeden z największych instytutów na rzecz badania i przewidywania pogody. Instytut imienia Kryo Auteriego działa na południowym krańcu wyspy, monitorując zmiany w pogodzie i szukając powiązań między naturalnymi zjawiskami, a zmianami w pogodzie, jak również zmianami w pogodzie, a ich wpływie na zwierzęta i rośliny w kraju.
Praha - stolica oraz architektura
Stolica Uma no Kuni - Praha - znajduje się na południu kraju w pewnym oddaleniu od morza. Na pierwszy rzut oka zdaje się być wybudowane w stylu bardziej "prostym" niż ma się to na kontynencie, ale z pewnością nie mniej ekstrawagancko. Na dobrą sprawę, Praha jest jednym z najpiękniejszych miast, jakie może zobaczyć ludzkie oko. Sprowadzeni z całego świata kamieniarze zostali zatrudnieni do stworzenia miasta mozaiki, gdzie każda budowla, każda uliczka, każda kostka brukowa zostały tak dobrane i zaprojektowane, by stworzyć prawdziwy pejzaż, którego pełnię piękna można ujrzeć jedynie z lotu ptaka. Wszystko wzorem, kształtem i kolorem zostało dobrane i zobrazowane tak, by patrząc z góry ujrzeć Jukę zsyłającego konie dla modlących się wiernych. W samym centrum miasta stoi pałacyk o okrągławych wieżach. Pełen przepychy, ale i elegancji. Nazywany przez wielu Perłą Prahy, jest jednym z architektonicznych cudów świata.
Polityka - wewnętrzna i międzynarodowa
Mimo bycia krajem nastawionym pokojowo, stanowi dom dla wielu ugrupowań antyrządowych. Na szczególną uwagę zasługują dwa z nich. Ruch Wolnych Koni zrzesza ludzi chcących otwarcie i bez ograniczeń móc znów polować na te ikoniczne dla kraju zwierzęta. Głośno wyrażają swoje niezadowolenie polityką państwa, mającego w ten sposób monopol na koninę. Uważają, że tych jest już dostatecznie dużo, by znów pozwolić ludziom wziąć sprawy w swoje ręce i decydować o tym, ile koni zabić, a ile nie. Drugim istotnym ugrupowaniem są tak zwani Agitatorzy Wolności. W większości są to ludzie, którzy weszli w kontakt ze zbiegami z Kraju Demonów. Wiedząc, jak wygląda prawdziwa sytuacja, w tym przesiąkniętym propagandą kołchozie chcą, by ich państwo podjęło odpowiednie kroki na arenie międzynarodowej w celu pomocy mieszkańcom Oni no Kuni. Chociaż nie jest to wiadome opinii publicznej, aktualny car Uma no Kuni robi co może, by potajemnie pomagać mieszkańcom Kraju Demonów oraz wspierać partyzanckie wojska przeprowadzające akcje zbrojne na granicy tamtego wielkiego kraju. Wszystko to celem pomocy mieszkańcom północy. Mimo, że oficjalne relacje między dwoma krajami są ciepłe, to Car czeka tylko na dogodny moment, by przeprowadzić zbrojną akcję i uratować uciemiężonych mieszkańców spod władzy tyrana. Jednocześnie jednak, przez swoją dobrą naturę, nie chce pogrążyć całego kontynentu w wojnie, co doprowadziło do aktualnego statusu quo między tymi dwoma mocarstwami.
Kultura - religia, święta, kuchnia
Mieszkańcy Uma no Kuni żyją w dużych miastach, chociaż nie ma ich wiele, oraz w pomniejszych wioseczkach. Głównym składnikiem ich diety jest konina, ryby i orzechy bambora. Ze słodkiej masy, po dodaniu mąki, wypieka się słodkawe bułeczki - bamborinki - które je się same lub faszerowane gotowaną koniną. Słynnym specjałem jest również likier bamborowy. Niezbyt wysoko procentowy, ale bardzo smaczny. Niektórzy mistrzowie pędzenia tego specjału są w stanie wyciągnąć z niego jeszcze większą moc, sprawiając, że po zażyciu tego trunku możemy dostać silnych halucynacji. Obecnie w kraju trwają badania mające na celu potwierdzić szkodliwość orzechów bambora, oraz ich halucynogenne i uzależniające działanie.

Ze względu na obfite i nienormowane polowania na konie, zasadą stało się, że bez zgody Cara nikt nie może koni zabijać. Hodowle więc są jednocześnie ubojniami i wszystkie zakontraktowane są u Cara Uma no Kuni.

Religijnie Uma no Kuni jest dość zwyczajne. Wierzą w jednego boga - Juka. Stworzył świat, jakim go widzimy, a od ludu swego wymaga bycia dobrymi i oddanymi wiernymi. Na złych zaś czeka potępienie. Głową kościoła Juki jest Patrach. Patrachem mogą być jedynie mężczyźni, chociaż już kapłanami - również kobiety. Mniej więcej połowa żyjącej ludności nie wierzy już w Juke, idąc za myślą naukową i odchodząc od sfery religijnej.